Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Płatna Przysługa 15/15, pt: ,,Między nami nic nie było''.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 23-07-2006, 20:37    Temat postu: Płatna Przysługa 15/15, pt: ,,Między nami nic nie było''.

Witajcie !
Ja (Martosia) i Just Me postanowiłyśmy połączyć swoje siły i stworzyć erotyk. Dla obydwu z nas jest to pierwsze opowiadanie o tej tematyce, więc jesteśmy przygotowane na wszelką krytykę. Obydwie miałyśmy w nim taki sam udział, więc nie będę wymieniała kto co robił.
Jest to wieloczęściówka.

Dzisiejszy odcinek dedykujemy Tealline- za rozmowy na gg Smile życzymi udanego wyjazdu

Dedykacja całego opowiadania płynie do bardzo ważnej osoby zarówno w życiu Martosi jak i Just Me. Dużo jej zawdzięczamy. Ostatnie kilka miesięcy, dzięki niej, były dla nas najwspanialszymi jakie kiedykolwiek mogłyśmy przeżyć. Niech te opowiadanie będzie cząstką podziękowania jakie Ci się w zupełności należy. Dziękujemu i kochamy. Kajman, to dla Ciebie:

Muzyka:
http://www.youtube.com/watch?v=0fomHxgDlZ0&search=Nelly%20Furtado


***
,,Wszyscy się mi przyglądają, mi ''

Szła pewnie przez klub rozpychając wszystkich łokciami. Trudno w tej chwili powiedzieć kto nad kim trzymał władze. Ona nad wszystkimi, czy wszyscy nad nią. Ta czarnooka dziewczyna, z pełnymi, kuszącymi ustami doskonale wiedziała jaką opinię ma wyrobioną wśród bliższych znajomych, a nawet wśród zupełnie obcych jej osób. Doskonale zdawała sobie sprawę też z tego, że marzeniem każdego chłopaka było spędzenie upojnej nocy właśnie z nią, a właściwie tylko z jej ciałem. Annabell zazwyczaj zwana Jasmin wiedziała, że może mieć nie tylko każdego chłopaka, ale także każdego mężczyznę. Można powiedzieć, że miała talent do podrywania płci przeciwnej. Cały świat miała za swoje ofiary, a cały świat pozornie miał ją za zwykłą dziwkę, której nie pozostało nic innego oprócz sprzedawania własnego ciała.

,,Pożeraczka, przez nią pracujesz ciężko
Przepracowujesz się
Chcesz ją całą, całą jej miłość
Ona jest pożeraczką
Przez nią kupujesz samochody
Podwijasz spodnie
Zakochujesz się, zakochujesz w niej ''



Dzisiaj, jak każdego wieczoru przechadzała się po bardzo dobrze znanym jej klubie, w poszukiwaniu swojej nowej ,,zdobyczy'', a może po prostu sposobu na zarobek.
-To co zawsze - powiedziała czarnowłosa piękność, podpierając się o blat, tym samym ukazując barmanowi swój obfity biust. Kelner jakby zapatrzył się w jej nieśmiertelniki, ale Jasmin wiedziała, że uwagi barmana wcale nie przyciągnę jej dwa wisiorki, ale duży dekolt w czarnym topie. Na znak, że jest zniecierpliwiona czekaniem na drinka zaczęła stukać swoimi długimi czarnymi paznokciami - które wbrew pozorom nie był sztuczne - o hebanowy blat. Barman jakby się ocknął i za chwilę podał dziewczynie napój alkoholowy, który ma zwyczaj zamawiać co wieczór. Wypiła drinka duszkiem, odstawiła literatkę, z zamiarem zamówienia jeszcze jednego drinka, ale przeszkodziło jej w tym uczucie, że ktoś znów ją klepie w tylną część ciała. Jej reakcja była natychmiastowa. Obróciła głowę w stronę chłopaka, który posunął się do wykonania tego czynu.
-Hej Jasmin! Zabawimy się dzisiaj?- zapytał dobrze znany jej blondyn w pół długich włosach, zaciskając dłoń, na jednym z jej pośladków.
-Wybacz, David. Dzisiaj nie mam ochoty - odpowiedziała Czarnowłosa mierząc blondyna wzrokiem.
-Dziwka - powiedział z obrzydzeniem chłopak, odchodząc od dziewczyny.
-Ale z usług korzystasz - prychnęła po cichu dziewczyna, patrząc w dno literatki. Jasmin mówiąc: ,,Nie mam ochoty'', chciała raczej powiedzieć: ,,Nie mam ochoty zabawiać się z Tobą''. Nic w tym dziwnego, w końcu współżycie z tą samą osobą od tygodnia, do której nie żywi się żadnych głębszych uczuć, znudziło by się każdemu, a Czarnowłosa piękność także chciała czerpać z tego jakąś przyjemność. Gdyby powiedziała blondynowi prosto w oczy, że nie ma ochoty na seks z nim straciła by najbardziej opłacalnego klienta, dlatego wolała nie być z nim w tej kwestii szczera.

,,A kiedy idzie, idzie z namiętnością
Kiedy mówi, mówi jakby to poręczała
Kiedy o coś pyta, dobrze wie o co
Nawet jeśli tego nie doświadczyłeś
Niech wszystkie szyje się obrócą
Wszyscy zakręceni ludzie, dalej, skaczcie
Robisz wszystko, by ją przy sobie utrzymać bo
powiedziała, że cie kocha, kocha od dawna''



Dzisiaj była w klubie, żeby znaleźć kogoś nowego do tej pewnej rodzaju gry. Rozglądała się za chłopakiem wartym jej uwagi, ale raczej nikt szczególnie jej nie przyciągnął. To raczej ona przyciągała uwagę innych i nic w tym dziwnego. Miała na sobie kusą spódniczkę, która doskonale eksponowała jej długie nogi, prezentujące czarne kozaki za kolana, na wysokim obcasie, co sprawiało, że wyglądała jeszcze bardziej seksownie. Jasmin obróciła się i tym razem oparła o hebanowy blat tyłem. Stukałam obcasem w rytm głośnej muzyki, od czasu, do czasu spoglądając na paznokcie, idealnie pomalowane czarnym lakierem.

***

Proszę o zmiene muzyki na:
http://www.youtube.com/watch?v=F6x0MpvuzN8&search=pussycat%20dolls

***

Jej wzrok skierował się w prawą stronę. Dostrzegła postać czarnowłosego chłopaka, którego do tej pory znała z okładek większości magazynów, dla nastolatek. ,,Może warto byłoby to zmienić'' - pomyślała - ,,Pewnie nowicjusz, może być fajnie''. Myliła się. Bill Kaulitz na pewno nie należał do nowicjuszy, a takie lepsze kluby - bo tylko w takich zazwyczaj przebywała Jasmin - były dla niego codziennością, odkąd posmakował czym jest sława. Dziewczyna postanowiła więc rozpocząć swoją grę wstępną, która zazwyczaj, a właściwie zawsze kończyła się w łóżku. Patrzyła na chłopaka niemal pożerając go żywcem. Gdy on spoglądał na nią, przenosiła wzrok na kogoś innego - tzw. wymiana spojrzeń.
Teraz Bill wpadł już w jej sieć, było za późno żeby się wycofać, gra już się zaczęła, a do ,,game ower'' jeszcze cała noc, którą mieli przed sobą.

,,Podobasz mi się fizycznie
Nie zostawiaj mnie, proszącej o więcej''


Jasmin ruszyła przed siebie, doskonale wiedząc o tym, że chłopak pójdzie za nią. Bill sam nie był do końca pewny tego co robi, ale postanowił iść za czarnowłosą pięknością, która wyjątkowo przyciągała jego uwagę. Osiemnastoletnia Annabell, którą i tak wszyscy nazywali Jasmin (nie podawała nikomu swoich prawdziwych personalni) doskonale wiedziała co robi. Czasem robiła to dla czystej przyjemności, a czasem dla pieniędzy. Zdobyła już przewagę nad siedemnastolatkiem, można nawet powiedzieć, że te kilka spojrzeń wystarczyło, by dziewczyna swobodnie mogła zawładnąć jego umysłem.

,,Kochanie czy nie widzisz
jak te ciuchy na mnie leżą?
I tego żaru pochodzącego z tego szaleństwa?''


***

Potem już wszystko toczyło się po jej myśli.
Toaleta, pokój...

***

,,Mówię Ci poluzuj moje
guziki kochanie,
ale Ty nadal udajesz
Powiedz, co mi zrobisz?
Nic nie widziałam''



Jasmin oparta była o czerwoną ścianę, w swojej sypialni. Bill trzymał ją za pośladki, tym samym całując w szyje. Zmysły obydwojga z nastolatków, były rozpalone do granic możliwości. Ich usta zwarły się w niezwykłym tańcu namiętności, pełnym pożądania. Kolczyk w języku czarnowłosego delikatnie pieścił podniebienie dziewczyny. Jasmin gładziła plecy wokalisty. Obydwojgu zrobiło się niezwykle gorąco. Czarnowłosa odepchnęła chłopaka, który wylądował na łóżku. Postawiła swoją nogę na nocnym stoliku, który stał blisko łóżka. Powoli zaczęła rozsuwać swojego lewego buta, który następnie wylądował w bliżej nieokreślonym miejscu. Podobnie postąpiła z drugim kozakiem. Klatka piersiowa Billa unosiła się i opadała w niewiarygodnie szybkim tępię. Dziewczyna usiadła okrakiem na chłopaku, ponownie zatapiając się w jego malinowe usta. Wokalista bawił się jej czarnymi jak smoła włosami, zniewalająco pachnącymi brzoskwinią i rozkoszował się smakiem jej słodkich, poziomkowych ust. Jasmin zaczęła poruszać lekko biodrami, pocierając swoją kobiecością o męskość Czarnowłosego. Czuła pod sobą coraz większe wybrzuszenie. Chłopak zaczął po cichutku jęczeć, a dziewczyna uśmiechnęła się tryumfalnie. Była przyzwyczajona do tego jakie podniecenie wywołuje u mężczyzn. Ściągnęła z chłopaka koszulkę, po czym zaczęła całować jego tors. Swoim języczkiem zataczała wilgotne ścieżki wokół jego stwardniałych sutków. Wokalista uśmiechnął się pod nosem. Jego dłonie powędrowały pod skąpą spódniczkę dziewczyny, która ponownie zatopiła się w jego ustach. Bill zaczął masować pośladki Jasmin. Chcąc przejąć władze nad dziewczyną, przerzucił ją na plecy i tym razem to on usiadł na niej. Pieścił jej piersi, przez cieniutki materiał czarnej bluzki, tym samym obejmując jej usta swoimi i delikatnie muskając jej wargi swoim językiem. Czarnowłosa z pewnością jedno mogła mu przyznać - umiał się całować. Czyli jednak trochę prawdy w tych dziewczęcych gazetkach pisali. Jasmin nie miała na sobie stanika, co Bill zdążył wyczuć masując jej piersi. Z bioder kochanki zsunął jeans?ówkę, tym samym sprawiając, że dziewczyna została tylko w czarnym topie i koronkowych stringach tego samego koloru co bluzka dziewczyny, jej paznokcie i włosy. Wokalista masował delikatnie pośladki dziewczyny, która swoimi paznokciami zataczała na jego plecach krwiste ścieżki. Jasmin rozpięła pasek chłopaka i bardzo powoli, pomagając sobie stopami ściągnęła z Billa spodnie. Czarnowłosy dotknął przez stringi kobiecości dziewczyny i poczuł, że jest wilgotna. Gdy dotykał ją przez ten cienki, koronkowy materiał, wydała z siebie cichutki dźwięk rozkoszy. Jedną dłonią penetrowała jego czarną czuprynę, drugą zaś drapała mokre plecy, lub masowała pośladki. Chłopak ściągnął z dziewczyny czarny top, a jego oczom ukazał się pokaźny biust. W jego oczach tańczyły iskierki pożądania, których nie sposób było nie zauważyć. Bill przyssał się do jednego z sutków dziewczyny. Jasmin zaczęła się pod nim wić z rozkoszy i pojękiwać po cichutku. Wyraźnie czuła męskość partnera i była podniecona do granic możliwości, tak samo jak on. Chłopak pocałował delikatnie jej usta, potem skupił się na pieszczeniu jej szyi, następnie zataczał kręgi palcem wskazującym wokół dwóch piersi. Jej brzuch obdarowywał delikatnymi pocałunkami i lizał podbrzusze na linii stringów. Jego oczom ukazała się mała blizna na podbrzuszu kochanki. Zapewne był to ślad po pobiciu, ale Bill nie chciał zadawać zbędnych pytań, przed obawą, że mógłby zepsuć panującą atmosferę. Złapał zębami jedyną część garderoby jaka pozostała na Czarnowłosej. Dziewczyna pisnęła, gdy wokalista zsuwał z niej bieliznę. Poczuła delikatny pocałunek na swojej wilgotnej kobiecości złożony przez partnera. Chłopak wyznaczył językiem mokrą ścieżkę od podbrzusza Jasmin do jej poziomkowych ust. Ona w tej samej chwili ściągnęła z niego bokserki, które w tej chwili
wydawały się być zbędne. Poczuła, że wsuwa w nią swoje palce. Jęczała, rytmicznie unosząc i opuszczając biodra.
- Szybciej! - prosiła. Bill przyśpieszył doprowadzając do coraz głośniejszego krzyku dziewczyny, która biodra unosiła i opuszczała coraz szybciej. Jasmin wzięła w swoje dłonie męskość wokalisty i zaczęła ją masować, tym samym doprowadzając Czarnowłosego do wrzasku rozkoszy. Przestała, gdyż poczuła, że obydwoje są gotowi.
- Zaraz, zaraz - przerwał Czarnowłosy - Nie mam przy sobie zabezpieczenia.
Jasmin włożyła rękę pod poduszkę i wyciągnęła z pod niej prezerwatywę. Chłopak uśmiechnął się szeroko, wziął od dziewczyny paczuszkę i nałożył
prezerwatywę na swój naprężony członek. Rozsunął uda dziewczyny. Wszedł w nią jak najdelikatniej. Obydwoje zawyli po cichutku. Czarnowłosy powoli zaczął się poruszać w swojej kochance.
- Szybciej! - popędzała go Jasmin na co wokalista znacznie przyśpieszył
swoje ruchy. Coraz szybciej, szybciej, szybciej. Krzyczeli z rozkoszy. Aż wreszcie przyszło spełnienie. To na co czekali. Chwila kiedy ich oddechy, bicia serc, krzyki stały się równe. Bill zwalniał stopniowo po czym wyszedł z dziewczyny.

***

Jasmin poczuła zapach męskich perfum. Nie chciała otwierać jednak oczu - wiedziała, że już go przy niej nie ma. Wreszcie leniwie uniosła powieki. Promienie porannego słońca raziły ją w oczy. Spojrzała na poduszki obok - zgodnie z jej przewidywaniami - nie było nikogo. Podniosła się i usiadła na łóżku. Rozejrzała się czy nigdzie nie zostawił pieniędzy, ale nie było po nich ani śladu. Jednak nie żałowała. Teraz była już pewna, że Bill Kaulitz
na pewno nie należy do nowicjuszy. Nie miała też pojęcia ile ta jedna noc
zmieni w jej życiu. Przetarła oczy i poszła pod prysznic, żeby zmyć z
siebie ślady namiętnie spędzonej nocy.

***

Bill otwierał oczy ze świadomością, że czeka go kolejny ciężki dzień. Pełen wywiadów, spotkań z fanami, męczących koncertów. To wszystko powoli było dla niego coraz trudniejsze. Najgorszy był ten brak wolności i prywatności. Nikt nie potrafił docenić tego, że Czarnowłosy chciał zostać sam i przemyśleć to wszystko co wokół niego się dzieje - czy naprawdę tego chciał. Zawsze marzył tworzyć muzykę, dawać koncerty. Wokalista pragnął, żeby ludzie kochali jego muzykę, a nie jego wizerunek sceniczny. Spełnił swoje marzenia, ale decydując się na sławę nie wiedział jeszcze jakie mogą być jej skutki uboczne. Może to się wydawać śmieszne, ale on już nawet nie posiadał własnych myśli. Bał się myśleć. Cały czas wydawało mu się, że ktoś może czytać jego myśli. Ten strach. Do jego uszu dobiegł pisk fanek. Codziennie budził go ten sam dźwięk. To wszystko miało nad nim przewagę. Czasem chciałby się zaszyć w domowym zaciszu, z dala od wszystkich. Coraz bardziej brakowało mu kogoś do kogo mógł by się przytulić, kogoś komu mógł by się wyżalić. Nie chciał przelotnych romansów, chciał tej prawdziwej i jedynej miłości. Nie mógł jej mieć. Przecież nawet gdyby się zakochał, zniszczyłby tej dziewczynie życie. A może, nie? Może gdy jego fanki dowiedziałyby się, że jest szczęśliwy z inną dziewczyną dały by mu wreszcie spokój? Tylko czy nie zniszczyłby życia tej dziewczynie? Telefony, listy z groźbami. Ale przecież gdyby to była prawdziwa miłość wytrzymali by wszystko. Stopniowo do tych wszystkich fanatyczek dotarłoby, że wcale ich nie potrzebuję i zostali by sami fani muzyki Tokio Hotel. Jednak na razie na Billa czekał dzień pełen ciężkiej pracy?

***

Zrzucił torbę i jak najszybciej pobiegł do łazienki żeby wziąć zimny prysznic i zmyć z siebie trudy tego całego dnia. Po jego policzkach spływał rozmazany makijaż. Strumień wody przemywał go, dodawał siły, orzeźwiał.
- Bill! Długo jeszcze? - usłyszał młodszy bliźniak, zakręcając strumień wody. Jego brat dobijał się do drzwi i przeklinając jęczał ile czasu można brać prysznic. Chłopak wyszedł z kabiny, rzucając sobie ręcznik pod nogi. Spojrzał w swoje odbicie lustrzane i uśmiechnął się blado. Pomyślał, że dzisiaj zrobi swój dzień. Pójdzie do klubu, będzie tańczył, flirtował, upije się do upadłego. W końcu jemu też się coś od życia należy. Od razu pomyślał o natarczywych Paparazzi, którzy mogę go śledzić na każdym kroku. ,,Tomowi jedną wpadkę wybaczyli, mi też wybaczą'' - przemknęło w głowie czarnowłosego i zabrał się za robienie makijażu.

***
Wszedł do znanego sobie klubu, zdjął kaptur z głowy. Do jego nozdrzy dotarł silny zapach alkoholu. Tak jak ubiegłej nocy podszedł do baru z zamiarem zamówienia jakiegoś mocniejszego napoju. Jednak jego wzrok przyciągnęła postać czarnowłosej piękności, z którą wczoraj udało mu się bliżej poznać. Jednak nastolatka nie była sama. Namiętnie całowała się z jakimś chłopakiem, może w wieku dwudziestu lat. ,,Dziwka'' - przemknęło mu przez myśl, a za chwilę przyszedł mu do głowy pewien pomysł...


***

W opowiadaniu użyłam tłumaczenia piosenek ,,Buttons'' oraz ,,Meneter''.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martosia dnia Piątek 13-10-2006, 22:19, w całości zmieniany 30 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Niedziela 23-07-2006, 21:00    Temat postu:

No, no, no Smile Szczerze to przyciągnął mnie tutaj tytuł. Ale nie żałuję. Mimo, iż to początek zaczęło mi się podobać Smile Szkoda, że tylko pięcioczęściówka (chyba, że źle zrozumiałam końcówkę tematu). Błędów nie zauważyłam tylko tylko, że w niekórych miejscach zabrakło mi przecinków. Ale to tylko moja drobniutka uwaga Smile To chyba na tyle. Czekam na kolejną część Smile A i mam jeszcze jedną prośbę. Mimo, że będzie tylko 5 części nie zróbcie z tego Love Story 'żyli długo i szczęśliwie' No to tyle.
Pozdrawiam,
Kat


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kazia dnia Niedziela 23-07-2006, 21:25, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Niedziela 23-07-2006, 21:22    Temat postu:

BOŻE! AAAAAA!
DZIĘKUJE, DZIĘKUJE, DZIĘKUJE!
Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile dla mnie znaczą te słowa które napisałyście dedykując mi te opowiadanie
Nawet nie jestem w stanie określić uczucia jakie mnie ogarnęło.
Nie umiem...
Ale powracając do tematu Grey_Light_Colorz_PDT_05
Skarbeczki już Wam to mówiłam,
ale że Kajmanek lubi się powtarzać, to powtórzy po raz trzeci że...
Ta partówka jest perfekcyjna.
Jak na pierwszy raz (szczególnie Tobie Martosiu ) jest genialnie!
Just Me...ehh...bez Ciebie byłoby tutaj tłum błędów
(Nie obrazając kochanej Martosi )
Yyy...troche się zapedziłam...
Już pisze tak jakbym czytała swój testament
Co ja miałam napisać...?
Acha!
A więc!
Ten ekhm ekhm...erotyk moim skromniusim zdaniem jest świetny!
I pochlebie Wam jeszcze troszeczke Smile
Ja się zastanawiam co będzie jak Wy napiszecie z 5 erotyka.
Toś to książka erotyczna dla nastolatków bedzie!
Dosłownie!
Dopsz...kończe bo się z deczka rozpisałam Smile
Dziękuje, dziękuje bardzo za de-de, nawet nie wiecie jak się z tego ciesze Smile
Moje Kochane Skarbeczki
Nie wiem co bym bez Was zrobiła i....
Nie wiem co bez Was zrobie
Dziękuje Grey_Light_Colorz_PDT_05


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Niedziela 23-07-2006, 23:14    Temat postu:

Jestem naprawdę pod wrażeniem! Opowiadanie baaaardzo przypadło mi do gustu... Trafne opisy, Świetna kompozycja...
Jestem bardzio ciekawa, co się dalej wydarzy...
Na pewno nie pogardze następną cześcią, powiem nawet, że już nie moge sie jej doczekać!!!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 9:37    Temat postu:

Podoba mi się
I dziękuje serdecznie za dedykację
Śliczne. I dopracowane
Podoba mi się, więc...
Słowa mi się plączą
Martosia to przez ten sen Grey_Light_Colorz_PDT_46
Wiesz jaki, więc...
Przepraszam

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...Ucia...




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszow, woj.podkarpackie

PostWysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 11:58    Temat postu:

No,no... Mnie się jak najbardziej podobało. Nie będę Wam liczyła tych kilku literówek, bo takowe się niestety zdarzały Laughing . Więcej napiszę przy następnych częściach, gdyż tutaj jeszcze nie do końca wiemy co ma na myśli Bill. Twisted Evil
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 16:52    Temat postu:

No muszę przyznać, że opowiadanie całkiem, całkiem Very Happy Podobało mi się i to bardzo Wink Dziewczyna lubiąca się zabawiać z facetami i czarnowłosy wokalista TH z tego może powstać coś ciekawego, tym bardziej, że napisałaś ta noc zmieni dotychczasowe życie bohaterów. Czekam na dalszy tok wydarzeń Wink Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 17:25    Temat postu:

Ciekawe...
Napewno będę czytać dalej...
Mam nadzieję,że nas czymś zaskoczysz... Wink

Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek...

Ps. Przepraszam, że tak krótk...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 19:28    Temat postu:

Tez mi się spodobało. Chwilę się zastanawiałam czy tak może się czasem zdarzyć...? Hmm myślę, że nie=]
Zabiłabym chyba Billa xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 13:24    Temat postu:

Witajcie
Nowy odcinek pojawi się już dziś wieczorem.
Kat- fajnie, że nie żałujesz. Wiesz początki mi zawsze wychodzą najlepsze, więc nic dziwnego, że Ci się podoba Wink Jak pewnie zauważyłaś z pięciczęściówki zrobiła się już siedmioczęściówka. Cieszysz się? Nie zrobimy 'love story', a już napewno nie 'długo i szczęśliwie...''. Mam nadzieje, że wszystkich Was zaskoczy końcowka opowiadania.
Kajman- zacznijmy od tego, że nie masz za co dziękować, bo jak najbardziej Ci się należy. Odpowiednie de-de dla odpowiedniej osoby. Bardzo się cieszmy, że Ci się spodobało Wink Jesteś kochana Dziękujemy, za określenie 'perfekcyjna', ale wydaje mi się, że do perfekcji nam jeszcze dużo brakuje. Nam bardzo zależy na Twoim'skromniusim' zdaniu Wink i dziękujemy za te słowa. Normalnie miodzio na serducho. No wiesz Kaj nasz piąty erotyk to będzie łooooch...! Kto wie. może kiedyś napiszemy 'Księzkę Erotyczną Dla Nastolatków', ale wiesz Kaj zawsze możemy powrócić do naszego starego dzieła 'Przeżycia Seksualne Braci Kaulitz' Wink Pamiętasz? My też niewiemy co byśmy bez Ciebie zrobiły Słońce Jeszcze raz mówie, że nie masz za co dziękować.
LadyTH- bardzo dziekujemy za tą opinię. Naprawdę się cieszymy, gdy naasze opowiadanie się komuś podoba. Dziękujemy
Tea- Ty również nie masz za co dziękować. Zyczymy udanego wyjazdu i żebyś do nas szybciutko wróciła z nowmi pomysłami i z zapasową weną Wink. I jak najszybciej wybij sobie z głowy ten sen.
Irys- już długo nie będziesz musiała czekać na więcej Wink
Ulcia- literówki powstały w tym pośpiech w jakim Just Me poprawiała opowiadanie. Jednak bardzo się cieszymy, że się podobało. Tak, tak... Bill i Jasmin z tego może być naprawdę niezłe zamieszanie. Również Pozdrawiamy
Pauline- mam nadzieje, że Was zaskocze, szczególnie ostatnim odcinekm, o ile się nie domyślicie co się stało. Ja się dziwie, że Wy się jeszcze nie domyśliłyście co będzie dalej Wink. Pozdrawiamy
Olunia_- fajnie, że się podobało. Może teraz to nie mogłby się zdarzyć, ale w przyszłości, kto wie. Nie zane jest nam prawdziwe oblicze B.Kay'a Wink Zabiłabyś Billa? Wrazie czego wcześniej go od nas ucałuj Wink.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martosia dnia Czwartek 03-08-2006, 10:07, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 14:45    Temat postu: Miłości się nie kupuje.

Czas najwyższy na nowy odcinek. Następny pojawi się prawdopodobnie 29 lipca. Dzisiaj może trochę nudnawo, ale trzeba Was wprowadzić. Miłego czytania.


***

Bill pociągnął Jasmin za ramię, tym samym zostawiając na jej delikatnej skórze czerwony odcisk swojej dłoni. Przybił ją do ściany trzymając za nadgarstki.
-Kaulitz, oszalałeś?!- powiedziała z wyrzutem dziewczyna, wyrywając się z jego uścisku.
-Mam dla Ciebie prace.
-Prace? Idioto! Właśnie spłoszyłeś mi klienta.
-Chodź, usiądziemy- Bill podszedł do baru, a dziewczyna podreptała za nim- Czystą z lodem dwa razy- wokalista zwrócił się do barmana, siadając na jednym z wysokich krzesełek, ze skórzanym obiciem.
-Więc, o co chodzi?- zapytała Czarnowłosa zajmując miejsce obok niego.
-Masz- bliźniak podsunął jej liberatkę z alkoholem.
-Dzięki
-Będziesz u mnie pracować.
-Jak to? Pracować? Wybacz, za prywatną dziwkę nie robię. Chyba, że dużo płacisz.
-Nie zrozum mnie źle. Nie mam na myśli żadnego seksu.
Na twarzy dziewczyny pojawiło się zapytanie.
-Więc co ma robić?
-Będziesz udawała moją dziewczynę. Nie pytaj po co i dlaczego. Dużo płace.
-Ile?
-Siedem tysięcy euro tygodniowy. Chyba, że wolisz tysiąc na rękę, codziennie. Tylko uprzedzam, mogą Cię spotkać nieprzyjemności ze strony fanek.
-I tak wszyscy traktują mnie jak… szmatę.
-Wchodzisz w to?
-Najpierw chcę poznać szczegóły. Gdzie mam mieszkać? Co robić?
-Będziesz mieszkała ze mną i moim zespołem. Praktycznie całe dnie, nie ma mnie w domu, w tym czasie rób co chcesz. Czasem będziemy się musieli pomiziać przed kamerami, albo pozgrywać zakochanych.
-Zero seksu? I tyle płacisz?
Bill pokiwał twierdząco głową.
-Wchodzę w to- stwierdziła ostatecznie
-Świetnie! A teraz słuchaj… Jutro o piątej rano będę czekał na Ciebie przed klubem. Zdaje mi się, że mieszkasz tutaj.
-Tak, mieszkam nad klubem. O piątej rano?
-Tak, o piątej rano. Masz czekać na mnie spakowana. I ubierz się jakoś … inaczej- Czarnowłosy zmierzył dziewczynę wzrokiem.
-Co? Nie podoba Ci się? Spójrz lepiej na siebie- odgryzła się Jasmin, spoglądając na wokalistę z obrzydzeniem w oczach.
-Ja tu stawiam warunki.
-To znajdź sobie kogoś innego- odpowiedziała ślicznotka z zamiarem odejścia.
-Dobra, dobra. Przepraszam- zatrzymał ją chłopak- Tylko ubierz się tak jak na dziewczynę Billa Kaulitz przystało.
-Niech Ci już będzie. Mów co dalej.
-Ja jeszcze dzisiaj wieczorem powiem chłopakom, że mam dziewczyną. A teraz muszę lecieć- stwierdził idol spoglądając na wyświetlacz swojej komórki- Do jutra ,,Kochanie’’!

***

-Gustav, Georg, Tom! Mam Wam coś do powiedzenia.
-Coś się stało?- zaniepokoił się starszy bliźniak, gasząc papierosa w popielniczce.
-Nie, nic poważnego- uspokoił go Bill siadając do stołu, przy którym jego przyjaciele grali w karty.
-Więc?- popędzał go niecierpliwy brat.
-Mam dziewczynę. Jutro się do nas wprowadza.
-Masz dziewczynę, czy nie masz dziewczyny, co to za różnica. Nie wytrzyma tutaj dłużej niż dwa tygodnie. Teraz Twoja kolej Gustav. Skończy się tak jak z moją laską, czy Toma. Każda od nas prędzej, czy później ucieka, nie mogąc znieść presji, ze strony fanek- odrzekł obojętnie basista zespołu i ponownie skupił swoją uwagę na grze. ,,Jak się zapłaci, to wszystko wytrzyma’’- pomyślał Czarnowłosy odchodząc od stołu. Wszedł do swojego pokoju, zaplatając światło, które rozjaśniło pomarańczowe ściany, meble i dwuosobowe łóżko. Patrzył na ćmę, która krążyła wokół żyrandola, zastanawiając się czy aby na pewno dobrze zrobił. Bill Kaulitz, który pozornie wierzy w prawdziwą miłość wynajmuję dziewczynę, która ma spłoszyć tysiące zakochanych w nim fanek. Kupił sobie miłość. Miłość, która tak naprawdę jest dla niego bardzo ważna, miłość w którą zawsze wierzył, pokładał nadzieje. Teraz ją wynajmuję, mimo świadomości, że przez to liczba samobójstw wśród nastolatek wzrośnie. Właściwie dlaczego? Tylko przez fanki, po to by nie robić im złodnych nadziei? Czy dlatego, że stęsknił się za normalnymi, ludzkimi uczuciami, których sława i pieniądze nie zastąpią?
Źle zrobiłeś panie Kaulitz, miłości się nie kupuję. Nie da się jej kupić, bez względu na to ile zapłacisz.

,,Nie licz na miłość,
Tam gdzie liczy się pieniądze.
Nie ma zdrowych ludzi,
Jeśli myśli chore są.
Wiesz dobrze, że zawsze można się dogadać.
On chcę kupić miłość,
Ona woli ją sprzedawać’’*


***

Zasunęła torbę i usiadła na łóżko, zastanawiając się czy aby na pewno dobrze wyjdzie na tym układzie. Gdyby dostała się w rączki fanek wokalisty Tokio Hotel dużo by z niej nie zostało, a jeszcze gorzej by było jakby media dowiedziały się całej prawdy o ich udawanym związku. ,,Ale skąd mają się dowiedzieć?’’- myślała- ,,Ja nie wygadam. Bill też raczej nie, bo zniszczyłby sobie karierę. Chyba, że ktoś słyszał naszą rozmowę? Nie, to niemożliwe. Ciekawe dlaczego tak mu zależy żeby mieć dziewczynę? Jakby mało miał tych swoich… fanatyczek. Z resztą nieważne, najistotniejsze jest to ile płaci. Powiedział, że żadnego seksu. Jak dla mnie może być, ale założę się, że dłużej niż pięć dni nie wytrzyma. Wtedy najwyżej zażądam więcej kasy.’’

***

Czarnowłosa piękność przeglądała się w lustrze, ,,Te trampki wyglądają nawet spoko, a te dziurawe jeansy całkiem fajnie na mnie leżą, tylko ta bluzka…’’. Dziewczyna rozważała nad swoim nowym stylem, w końcu ubrała się ,,jak na dziewczynę Billa Kaulitz przystało’’. Spojrzała na zegarek, który wskazywał na siedem po piątej. Zabrała swoją torbę i w pośpiechu zamknęła mieszkanie. Zbiegła po schodach, ciągnąc za sobą bagaż.
-Myślałem, że się rozmyśliłaś- przywitał ją Kaulitz
-Nie, nie rozmyśliłam się- odpowiedziała dziewczyna, wkładając torbę do bagażnika, po czym go zamknęła.
-Daj mi rękę Jasmin. Od tej pory oficjalnie jesteś dziewczyną Billa Kaulitz. Nie oficjalnie, jesteś kimś, kim zawsze byłaś- powiedział Czarnowłosy, nie chcąc używać słowa ,,dziwką’’, łapiąc dłoń dziewczyny.

***

*- refren piosenki ,,Chora miłość''- Verba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 15:16    Temat postu:

No ciekawie.
Nie myślałam o TAKIM biegu sprawy...
Akcja się rozwija, bardzo ciekawie...
Napewno będę czytać dalej...

"Oficjalna Dziewczyna Bill Kaulitza" -fajnie brzmi.

Nie wytrzyma tygodnia bez... .... ... - to chyba wiadome

pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 16:35    Temat postu:

Robi się ciekawie, coraz bardziej... Very Happy
Juz sie nie moge doczekać o co chodzi Billowi =]

Z niecierpliwością czekam na "ciąg dalszy" Smile
Buziiaa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irys




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 18:50    Temat postu:

Hmm. Fajne. Tak naprawde to jestem ciekawa reakcji Toma na jej osobę. a najbardziej ciekawa jestem tego co Tomulek wymodzi jak się dowie, że ona jest dziwką. no chyba, że się nie do wie. Ale pokładam nadzieje, że jednak tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 10:51    Temat postu:

Och kochana....żeś mnie powaliła.
Mmmm...czułam się jakbym czytała jakieś...hmm
Opowiadanie by Karina czy Black Swan.
Ehh skarbki poczekajcie Niedługo będziecie się obkręcać wśród bustw na forum!
A ja?
A ja bd tylko takim małym nie kosianym Kajmankiem
No co ja mam więcej powiedzieć do cholery?
No świetna na część!
Miałyście naprawde super pomysł z rozkręceniem tego opowiadania.
Zresztą po Was to można było się tego spodziewać Smile
Moje Kochane Skarbeczki
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na next parta Grey_Light_Colorz_PDT_05


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 17:23    Temat postu:

Ało!
No teeeegoo bym sie nie spodziewała....;];]
Żadnego seksu, yhyyy...RazzP;];]
Achh... powiedzcie mi, czy tak mogłoby się stać w rzeczywistości? może pewnego dnia Bill i mi zapro..e... odłączyłam się chwilowo od rzeczywistości:P

Pieknie, bardzo mi sie podobało, tak jak i za pierwszym razem:D
Ale nie bedę Wam już tyle komplementować (choc na to zasługujecie;)) Bo jeszcze popadniecie w samozachwyt i nie bedziece się tak starac:PP

Juz nie mogę sie doczekać 29 Very HappyVery Happy I nowej, mam nadizeje, równie wspaniałej czesci..
Co ten Bill wykombinuje....
A raczej, co Wy macie w planach:)Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sobota 29-07-2006, 15:20    Temat postu:

Powiem szczerze, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałam Very Happy
"Bill kupujący miłość" - to odbiega od sterotypu, który się wokół niego wytworzył,
iiiiiiii o to chodzi! Wink
Dzisiaj jest 29 lipca... więc dzisiaj będzie nowa część! Very Happy
Czeeeeeeekam
I życzę weny.
Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Sobota 29-07-2006, 17:38    Temat postu:

Obłędny pomysłSmile
Ja chcę więcej i więcej i więcej także... prosze mnie nie zawieśc i szybciorkiem neu party dawaćWink
Czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Just Me




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą erotyki?

PostWysłany: Sobota 29-07-2006, 21:40    Temat postu:

Dzisiaj wyjątkowo na posty odpiszę JA. Wiem, że się cieszycie Smile Martosia musiała niespodziewanie wyjechać i mi zostawiła brudną aczkolwiek miłą robotę. Ale nakazała mi Was od niej ciepło pozdrowić.

majka5554 - bardzo się cieszymy, że Ci się podoba, mam nadzieję, że z biegiem dalszych części nie zmienisz tego zdania Smile pozdrawiamy

Pauline... - nawet nie wiesz jak nam się robi miło czytając komentarze tego typu:* chcemy zaskakiwać i właśnie mamy taki zamiar, a jeśli jeszcze potwierdzasz, że nam to wychodzi to skaczemy z radości. Zapraszamy na następne odcinki i przekonasz się czy wytrzyma tydzień Very Happy Pozdrawiamy

Olunia_ - ciąg dalszy już dzisiaj, mamy nadzieję, że też się spodoba. Dziękujemy za komentarz i pozdrawiamy

Irys - wiara jest najważniejsza. Wierz, a może się to spełni Wink W każdym razie na pewno coś się stanie (bo co to by było za opowiadanie jakby nic się nie działo, prawda?) Zapraszamy do czytania, pozdrawiamy

dreamer - hmmm z tymi częściami to jakoś ciężko, bo w sumie te pisanie to ciężka sprawa ale staramy się jak możemy i odcinki piszemy Very Happy pozdrawiamy

LnD - świetne? oby... z tą miłością to z umiarem, żebyś się nie zawiodła (tfu co ja gadam, jeszcze coś wykracze i dopiero będzie) miło że się podoba, pozdrawiamy

olka_th - cieszymy się, że wciągnęło. Jest nam bardzo, bardzo miło. A pisać na pewno Martosia będzie. Już ja tego osobiście dopilnuje Smile Pozdrawiamy

..::ANiuLLa::.. - hmmy czy my nie robimy się sławne, tyle osób nas chwali, może jakaś krytyka w końcu? ;> pozdrawiamy

Kajman - nasza najwierniejsza i najważniejsza czytelniczka. Malutka i nie kosiana to Ty nigdy nie będziesz! Powiedzmy sobie prawdę. Wszyscy razem to wykrzyknijmy: KOCHAMY KAJMANKA! Jesteś wspaniała. Martosia aż się przez Ciebie wzruszyła. Twoja opinia jest dla nas ogromnie ważna. Dziękujemy i pozdrawiamy

LadyTH - i kolejne zaskoczenie, a my skikamy z radochy Smile A wiesz... może by tak zostać taką panną do brania wyjechać do Niemiec... ee tam, przecież my nie jesteśmy stworzone do tego zawodu. Chociaż żadna praca nie hańbi... Masz racje, lepiej z umiarem z tym zachwalaniem, bo już kompletnie nam odbije. Co my tam mamy w planach? Oj dużo dużo. Zapraszamy i pozdrawiamy

NELusia - cieszymy się, że fajne Smile pozdrawiamy

Annette - juhuuu wreszcie wymyślyłyśmy coś innego, jesteśmy oryyyginaalne jeeee. Tak dzisiaj nowa część. Zachęcam do czytania, pozdrawiamy

AsiaKaulitz - obłędny o taak jak najbardziej Very Happy Mamy nadzieję, ze Cię nie zawiedziemy. Pozdrawiamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 9:59    Temat postu:

Hej... wy mi tutaj odpisujecie na posty zamiast normalnie się za pisanie parta brać!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 12:16    Temat postu:

Witajcie!
Dzisiaj wyjatkowo opowiadanie dodaje Just Me i jeśli coś w nim będzie nie tak to proszę mi wybaczyć ale Martosia zostawiła mnie w rozpaczliwej sytuacji i od połowy musiałam za nią dopisać końcówkę. Więc mogą być błędy, nieścisłości i różne inne wpadki ale starałam się jak mogłam i proszę to uwzględnić, bo jest to wogóle pierwsza rzecz jaką napisałam. Modle się żeby jakoś to było i żebym Was nie zawiodła.
Odcinek miał być dodany wczoraj ale przecieź Just Me się zamotała na forum i coś nie wyszło. Wybaczycie lekkie opunienie?
Niestety nie mam pojęcia kiedy będzie następna część. Ale napewno najszybciej jak się tylko da.
Życzę miłego czytania!


***

-Chłopacy, przedstawiam Wam Jasmin- powiedział Bill wskazując na dziewczynę, którą obejmował.
-Tom- dredziarz uśmiechnął się szarmancko, podając dziewczynie dłoń. Czarnowłosa oddała mu uścisk. Podobnie było również w przypadku Georga i Gustava.
-Chodź Słońce, pokaże Ci nasz pokój- Czarnowłosy pociągnął dziewczynę, delikatnie za sobą. Zniknęli gdzieś za kuchennymi drzwiami.
-Uuuuu- zagwizdał znacząco gitarzysta- Niezła sztuka mu się trafiła, nawet na inteligentną wygląda.
-Wiesz Tom, głupi to ma zawsze szczęście- stwierdził Georg klepiąc przyjaciela po ramieniu, na co ten uśmiechnął się szeroko.
-No to co, jedziemy? Kierowca czeka już od piętnastu minut- do pomieszczenia kuchennego wrócił wokalista.
-Czas najwyższy- dodał Gustav i cała czwórka ruszyła w stronę wyjścia.
-Bracie!- wykrzyczał entuzjastycznie Tom obejmując bliźniaka ramieniem- Gdzie żeś Ty taką laskę wyhaczył?
-Baaa ma się te sposoby! Co? Podoba Ci się?
-Już wyobrażam ją sobie w za małym stroju bikini- dredziarz oblizał malinowe usta, a w jego oczach pojawiły się iskierki pożądania. Bill wywinął znacząco oczami, po czym dopowiedział bratu.
-Zapomnij. To cudo należy do mnie. Tylko do mnie.
-Ale wiesz, w razie gdyby Cię rzuciła, co i tak prędzej, czy później nastąpi, możesz jej przekazać, że Twój uroczy brat może się nią zaopiekować. A teraz przyznaj się. Przeleciałeś już tą swoją czarnowłosą piękność?
-Tom- Bill uderzył brata w czoło otwartą dłonią, po czym obydwie postacie zniknęły w czarnym busie z Magdeburską rejestracją.

***

,,Jasne zero seksu, a mamy spać w jednym łóżku'' - myślała Annabell - Już widzę, że się temu oprze. Znam dobrze mężczyzn i żaden taki jak on, długo nie wytrzyma.'' Rozpakowała swoje rzeczy do jednej z szaf, która stała w pokoju. Zdziwiła się widząc ilość kosmetyków Billa. ,,Fajnie, przynajmniej będzie od kogo pożyczyć'' Annabell bardzo spodobał się pokój wokalisty. Szczególnie pomarańczowy kolor ścian. Tak jak on, lubiła kolory ciepłe, pełne życia. Kilka plakatów Green Day. Laptop na biurku. Jedną z wad nowej "dziewczyny" młodszego Kaulitza była straszna ciekawość i wścibskość. Nie odparta chęć zajrzenia do jego szafki przy łóżku nie dawała jej spokoju. Spojrzała do środka.
,,Ooo papierosy panie Kaulitz, nie dobrze. Widzę, że palisz takie same jak ja. Pozwolisz, że się poczęstuję'' - Jasmin wzięła jednego z papierosów i włożyła go do ust, podpalając zapaliczką, którą zawsze nosiła przy sobie ,,Zdjęcia Olsenek? Daj spokój! Te pieprzone anorektyczki. Słabo mi na ich widok; Płyty - dobrej muzyki słuchasz. Tekst ,,Boulevard Broken Dreams'' - to moja ulubiona piosenka. Żadnego zabezpieczenia? Uuu to nie dobrze Kaulitz. Albo jesteś grzecznym chłopcem - w co wątpię - albo nie zabawiasz się w domu. iPod, jakieś piosenki Twojej twórczości - poeta, masz talent'' Annabell spojrzała w lustro - ,,Gdyby nie był z Ciebie taki pedał Kaulitz, byłbyś świetnym chłopakiem. Jednak mimo wszystko kochać się umiesz.'' - podsumowała dziewczyna i wzięła się za zwiedzanie
innych pokoi, wykorzystując to, że była sama w domu.

***

-Kochanie, wychodzę!- oznajmiła Jasmin wchodząc do pokoju, w którym
chłopcy oglądali jakiś film. Jej widok powalił zespół na kolana. Tom i Georg nie powstrzymali się żeby nie otworzyć ust ze zdumienia. Niczym kotka nachyliła się nad Billem, leżącym na sofie, dając mu buziaka w
policzek, tym samym zostawiając na nim czerwony ślad szminki. Miała na
sobie jeansowe szorty i obcisły, biały top.
-Gdzie idziesz o tej porze?- spytał "zatroskany" Bill, gładząc "ukochaną" po policzku.
-Umówiłam się z dziewczynami- odpowiedziała puszczając mu oczko. Wokalista doskonale wiedział, gdzie wybiera się Annabell. Najważniejsze było, że umiała dobrze grać, urodzona aktorka. Nic w tym dziwnego w końcu nie raz musiała udawać orgazm, przed niejednym chłopakiem.
-Ty się nie boisz jej tak samej wypuścić? Prawie w środku nocy?- zapytał
zdziwiony Gustav
-Przecież powiedziała, że umówiła się z dziewczynami- spokojnie odpowiedział Bill udając pewnego swego.

***

-Cholera! Gdzie ona jest? Czemu jeszcze nie wraca? A jeśli coś jej się
stało? Może leży gdzieś tam na chodniku i potrzebuje mojej pomocy! Albo
-Bill! Uspokój się! Ona zaraz wróci. Przestań panikować. Jest dorosła, wie co robi. - starszy Kaulitz, dzielnie uspokajał brata, chociaż sam niepokoił się o Jasmin. Przecież tyle napaleńców kręci się teraz po ulicach...

***

-To zależy w co chciałbyś się ze mną zabawić, misiaczku.- Annabell delikatnie gładziła podbródek mężczyzny, jednocześnie podnosząc głowę klienta i przybliżając ją do swoich krwiście czerwonych ust, idealnie pomalowanych drogą szminką.
-Nie tutaj. Pojedziemy do mnie.- dziewczyna zeszła z jego kolan i oboje, przeciskając się przez tłumy zgromadzone w klubie, udali się do wyjścia.

***

Namiętnie całowała blondyna, penetrując dłońmi jego ciało, gniotąc przy tym dokładnie wyprasowaną, białą koszule biznesmena. Zębami złapała za jeden koniec krawatu i zaciągnęła mężczyznę do sypialni. Prawie rozrywając jego górną część odzienia, rozpięła małe guziczki i popchnęła go na łóżko. Nie sposób było dostrzec, że facet nie oszczędzał się na siłowni. Muskała językiem jego tors zataczając coraz to większe kółka. Dochodząc do ust zaczęła je gryźć, pozostawiając małe ślady po zębach.
Siadając na jego nogach łapczywie zaczęła rozpinać skórzany pas, poczym leniwie, jakby od niechcenia, ściągnęła spodnie. Uśmiechnęła się na widok bokserek w różowe króliczki ale nie chciała by partner dostrzegł jej rozbawienie. Jedną ręką dotykała poprzez materiał jego męskości, zaś drugą gładziła podbrzusze, schodząc coraz niżej pod powierzchnię spodenek. Zobaczywszy butelkę szampana przestała, wzięła ją, oblała swoje ciało zawartością, a pozostałą część wypiła. Blondyn usiadł i zaczął zlizywać alkohol z jej skóry, pieszcząc przy tym językiem szyję i dekolt Jasmin. Pozbył się jej białego topu. Na przemian masował i całował jej piersi, przygryzając twarde już sutki. Delikatnie położył dziewczynę, a sam zajął się rozpinaniem jej krótkich szortów, cały czas całując jakąś część jej gładkiego ciała. Dopiero teraz Jasmin zwróciła uwagę na eleganckie wyposażenie mieszkania. Stylowe meble, drogie wykładziny i aksamitne zasłonki. Obiecała sobie, że kiedyś też będzie mieszkać w takim domu. W rogu pokoju stał duży, dębowy zegar. Jego złote wskazówki były skierowane na cyfrę "4". Dziewczyna orientując się, że już tak późno, jak oparzona zerwała się z łóżka i pośpiesznie zaczęła szukać swoich ubrań.
-Wybacz ale nie mogę przespać się z kimś, kto zakłada bokserki w króliczki.- dopięła zamek w spodenkach i nie tłumacząc się już dalej zostawiła biznesmena i chwiejnym krokiem wybiegła z domu.

***

-Nie. Tak już dłużej nie można. Tom, idę po nią.- Bill, krzycząc do brata, złapał kurtkę i skierował się w stronę drzwi.
-Nigdzie nie idziesz. Przecież nawet nie wiesz gdzie ona jest. I nie wrzeszcz tak, bo obudzisz Gustava i Georga. Najlepiej będzie jak- nie zdążył dokończyć, gdy nagle rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.
-Ja otworze- zaproponował Tom, wychodząc z pokoju.
Bill został sam. Wiedział dlaczego Jasmin nie wraca ale nie mógł przecież powiedzieć tego bratu. Błędem było proponowanie jej tej pracy. Nie zna jej. Przecież może wykręcić mu jakiś numer, opowiedzieć wszystko prasie, zniszczyć jego karierę...
- Bill! Złaź tu natychmiast! - wołanie Toma zginęło gdzieś między pytaniami Georga co się tu dzieje, a donośnym śmiechem Jasmin dochodzącym z dołu. Bill nie czekając dłużej, zbiegł jak najszybciej ze schodów. W hollu zobaczył swoją dziewczynę nie trzymającą się na nogach, z rozmazanym makijażem, rozczochraną fryzurą i swojego brata z kompletnie bezradną i zdziwioną miną, podtrzymującego pijaną i wyraźnie rozbawioną całą zaistniałą sytuacją Jasmin.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martosia dnia Niedziela 30-07-2006, 13:20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 12:46    Temat postu:

PIERWSZA! Razz

Bardzo udana część Wink

Przez was jestem strasznie cieeekawa co tak rozbawiło Jasmin Very Happy

Czeeeeeekam z niecierpliwością na new part!
I życzę weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:50    Temat postu:

lol xD juz se wyobrazam mine Toma xD fajnie to opisalyscie(nie wiem ktora ten moment wiec pisze w l mn.) xD

wogole fajne tworzycie opo xD

genilny pomysl x)

naprawde dobre wykonanie Smile


nieorzumiem tylko czemu Annabelldalej TO robi mimo ze tyle kasy zarobi przez nastepne tygodnie.. ale chyba 'mowila' na poczatku ze z jednym to staje sie nudne nie? xD


Podoba mi sie charakter Jasmin mimo wszystko Wink


i jestem ciekawa co z tego wyniknie...

czekam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 16:57    Temat postu:

KOmentowałam to już w osobnym temacie;) <LOL> taak...
szybko tutaj mi pisac dalej:)
Bo ja sie niecierpliwie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 12:48    Temat postu:

A więc tak. Zabiorę się od razu do rzeczy.
Opowiadanie z pomysłem. Podoba mi się, że Jasmin jest taka, a nie inna.
Ciekawa jestem jak Bill ukryje jej czeste nocne eskapady...?
I czy uda się zrealizowac ten pomysł do końca...?
Mam w zanadrzu tysiące pytań.
Zaintrygowałyście mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin