Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Płatna Przysługa 15/15, pt: ,,Między nami nic nie było''.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 22:55    Temat postu:

Cydnie dziewczyny.. porpstu cudnieee xD

dobil mnie moment jak Bidon nazwal Annabell w myslach dziwka.. mialam takie oczy O.Oale po chwili mi przeszlo xD ona go pociaga a on jej prawi komplementy ktorych nie slyszala wczesniej mmm milo slodko i wogole xD

Tom jest dla niej jak przyjaciel? ulzylo mi.. chwilowo.. scena erotyczna nie koniecznie miedzy Annabell a Billem? znow czlowiek zaczyna sie denrwowac Grey_Light_Colorz_PDT_26 Razz


heh podoba mi sie jak piszecie i podoba mi sie to ze niektorych rzeczy jak np przebranie sie nie opisujecie w dwoch zdaniach.. ale czemu tak krotko?!:[


dluzej o 2 czesci? ja jestem za xD mzoe cos ci dziewczyno jeszcze do lba wleci xD bede sie za to modlic.. ale cos co nam sie spodoba oczywiscie <Div grozi palcem>

trudny nick? no gdzie xD i tak jest skrocony o dwie litery xD ale zawsze mozecie pisac porpstu 'Div' xD

Pozdrawiam x*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eedyta




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 8:34    Temat postu:

Cudna część. Tak sobie pomyślałam czytając tą część, że może dziewczyna w końcu doceni to co Bill dla niej robi i coś między nimi zacznie iskrzyć? No dobra, niby jej płaci, ale dobrze ją traktuje. Inny na jego miejscu mógłby powiedzieć, płacę - to wymagam, a on zachowuje się bez zarzutu. Tylko ten końcowy dopisek mnie zmartwił. Scena etoryczna niekoniecznie pomiędzy nią a Billem. Więc to może być Tom ale równie dobrze ktoś inny, chociaż obstawiałabym Toma. Szkoda, ale może to właśnie pomiędzy nimi zaiskrzy i to Tom ja wyciągnie z tego w czym siedzi i jej pomoże?? Pozdrawiam i cała w nerwach czekam na dalsze wątki tej historii Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 14:55    Temat postu:

Brak słów!!!
Zauroczyłyście mnie!

Myślę, że jednak Bill nie patrzy na nią tylko jak na dziwkę.
Pięknie sie zachował; cudowna sukienka i naszyjnik Rolling Eyes
Cud, miód i orzeszki Very Happy
Może coś jednak z tego będzie ;> Wink

Czekam na ciąg dalszy z wątkiem erotycznym, mam nadzieję, że będzie taki szczegółowy Twisted Evil
Nie taki z Annabell i jej klientami xD

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tida




Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Snów I Wiecznej Rozkoszy

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 17:57    Temat postu:

Ładnie, ładnie...Trochę zalatuję Pretty Women, ale równocześnie ma swój wewnętrzny urok i oryginalność. Powód Billa, żeby zatrudnić Jasmin jest taki trochę...dziwny. Przecież kiedy wszytskie fanatyczki by się od niego odwróciły to czy jeszcze ktoś lubił by TH? Razz Raczej nieliczna grupa...No ale cusz... Czekam na next part i zobaczymy co będzie dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 11:30    Temat postu:

Fajny odcinek, ale ja wolę następny:d
I normalnie jest 10 a nie 8 odcinkoof:DSmile
Słiiiiiiiit:d
Tom zajmie miejsce Billa na te pare chwil praffda?Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 17:35    Temat postu:

Nareszcie mogłam nadrobić zaległości Very Happy Robi się niezwykle ciekawie i z odcinka na odcinek nie mogę się doczekać kolejnej części Very Happy Widzę, że do Billa zaczyna docierać, fakt iż Jasmin to nie tylko dziwka, ale zwykła, najnormalniejsza dziewczyna. Matka natura obdarzyła ją urodą, ale los miał, co do niej inne plany i tak jak Bill zauważył, być może ta blizna na podbrzuszu jest przyczyną jej teraźniejszego życia.
Kolejna część ma by c tygryskowa, ale nie koniecznie między Annabell i Billem no ciekawie Think Very Happy Jestem bardzo ciekawa co wymyśliłyście Wink Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 9:56    Temat postu:

LadyTH-Oj, nasza najukochańsza dziewczynka ! My się sprzeciwiamy! Wcale nie należymy do najlepszych. Za to Ty należysz do najbardziej najlepszych, najlepsiejszych słonek na świecie Wink. Tak, szykuje się coś i myśle, że będziecie zaskoczeni. Lejdi, chyba bardzo dobrze wpływają na nas te Twoje modły o wene, dlatego musimy Cię prosić o to byś jeszcze raz się pomodliła o tą wene. Bo jak tak się modlisz... to Martosia nawet nowe zakończenie wymyśliła. Twisted Evil Bardziej... całujemy, kochamy, gwałcimy.
Annette- O, Alemtte Very Happy ! No, dobra... Annette Smile Sukienka, naszyjnik i pianka do golenia. A co powiesz na mieszankę kręconych loczków o kolorze karmelowym, skejtowych ciuchów, niebieskich oczu i srebrnej kulki na języku? (ups, przez przypadek zdradziłam szczegóły następnego odcinka).
Divalecorvo- Bidon <buhahahaha>, Bidon... nie no mocne, tego to ja jeszcze nie słyszała. Bidon, kurdę chyba go tak zaczne nazywać. Pozdrawiamy Div .
patra_lodz-już niedługo new part Smile. Naprawdę cudne? Danke.
Graziath- bark słów? To aż takie beznadziejne? Wink. Całusy .
Eedyta- może i zaiskrzy, a może i nie, kto to wie? Wpadałaś na pomysł żeby Tom jej pomógł! Kurdę masz łep xD. Kto wie może tak będzie, a może i nie.
Olunia_- nie jestem mistrzem w wątkach tygryskowych, więc nie wiem czy sprostam Twoim wymaganiom i czy opis będzie wystarczająco szczegółowy (Martosia.). W każdym razie fajnie, że się podoba. Pozdrawiamy .
Tida- jak do czytasz do końca to przekonasz się, że to opowiadanie z Pretty Women napewno nie ma nic wspólnego. Poza tym nawet nam nie przyszło do głowy, że to do filmu jest podobne. I wiesz, że masz trochę racji? Ale tylko trochę, bo losy naszych bohaterów potoczą się inaczej niż w tym filmie. Całujemy .
AsiaKaulitz- jak już wolisz następny odcinek, to uprzedzamy, że jest bardzo długi. Może nawet dłuższy od pierwszego. Tak jest 10 odcinków, bo Martośka wymyśliła sobie nowego bohatera. Czy Tom zastąpi Billa... musimy się zasatanowić. Wink ...
Admin-Elli- już niedługo niestępny odcinek. Tak... Bill chyba zaczyna postrzegać Jasmin jako wrażliwą istotkę, ale kto wie może go jeszcze coś kopnie i znów będzie dla niej nie miły. Ale chyba się na to nie zanosi... w końcu ta sukienka, naszyjnik. Możemy Ci podpowiedzieć, że następna tygryskowa część, będzie z nowym tygryskiem, który nie musi być klijentem. Buźka !

Uprzedamy, że następny odcinek pojawi się już niedługo i, że będzie bardzo długi. Mamy nadzieje, że się cieszycie. A cieszycie się, prawda?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martosia dnia Środa 16-08-2006, 10:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 10:29    Temat postu:

Ja wam dam Almette, nooo! Razz
Oj, zdradziłaś szczegóły? Jak fajnie Twisted Evil

Cieszymy się? Cieszymy! Very Happy

Ale zamiast obiecywać, proszę wstawić już tą część i nie przeciagać! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 17:39    Temat postu:

Oł Gad, Oł Gad.
Mi? Ożesz Wy kurde.
Nie zasłużyłam na to.
<czerwieni się>

Coraz bardziej mi się to podoba.
Boże Kaulitz serio jest ślepcem.
Nie widzieć takiej... piękności...
Szkoda że ona jest dziwką.
Może ona też wyjdzie z tego...
Z tym że...

Nie zawsze są Happy Enddy...


Ech. A szkoda.
Dziękować za de-de i czekom na kolejny odcineczek moje kochane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 21:51    Temat postu:

Warto było.
Za błędy nadrabiała fabuła. Przynajmniej na razie.
Podoba mi się charakter bohaterki i jej talent aktorski Wink
Szkoda że będzie miało to tylko 10 części...
Teraz mniej przyjemna część komentarza. Błędy.
Part 1
Cytat:
paznokciami - które wbrew pozorom nie był sztuczne - o hebanowy blat. Barman jakby się ocknął i za chwilę podał dziewczynie napój alkoholowy, który ma
Powtórzenie, jedno z wielu.
Cytat:
tzw. wymiana wzroków
Po pierwsze chyba nie ma słowa wzroków, a po drugie o ile dobrze pamiętam nazywa się to wymiana spojrzeń Smile
Aha i kilka razy kiedy pojawiał się cudzysłów to zamiast zakończenia czyli tego" pojawiały sie dwa pytajniki.
Part 2 - jedynie powtórzenia takie jak jej jego itd.
Part 3 albo 4 ( wtedy przerwałam czytanie i wróciłam dopiero teraz więc nie wiem...)
"odświerzę" poprawnie odświeżę.
Krajów poprawnie krai o ile się nie mylę...
odłorzył poprawnie odłożył.
Spojrzał głęboko w jej oczy. Czy niee lepiej brzmi spojrzał jej w oczy?
Teraz zupełnie nie wiem z których części cytaty bo mi się pomyliły
Zawsze marzył tworzyć muzykę, dawać koncerty.- hmm.. coś mi tu nie grało
Cytat:
.
Odsunął się od dziewczyny, nie pozwalając sobie na dłuższe przytulanie jej. Ponownie powtórzył jej żeby o wszystkim zapomniała i wyszedł z pokoju. Karcił siebie za to, że jej dotknął, nie powinien.
To najpaskudniejsze powtórzenie ...
Dziewczyna wzięła od Kaulitz wieszak, kładąc kreację na nie pościelonym łóżku, tak delikatnie jakby to był jeden z siedmiu cudów świata- myślę że tu powinno się odmienić jego nazwisko. Mimo wszystko...
Cytat:
Potem na łóżku wylądowała czerwona bluzka Jasmin, która została w samej bieliźnie koloru czarnego.
Wyglądała nie gorzej niż nie jednak gwiazda filmowa
To zdanie brzmi jak gdyby to bluzka została w bieliźnie a nie Jasmin
To tyle. Uważam że jak na 5 części to nie jest dużo błędów. Tzn. to nie wszystkie ale i tak było mało Smile
Pozostaje mi tylko powiedzieć że z niecierpliwością czekam na następną część.
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 17:59    Temat postu:

Ten odcinek dedykuję Falce, bo obiecałam, że jej coś zadedykuję.
O muzykę się nie martwcie, powiem kiedy włączyć.
~Martosia.

***

Czarny samochód.
Błysk fleszy.
Sztuczne i mniej sztuczne uśmiechy.
Jasmin nie spodziewała się, że te całe bankiety to taka drętwa zabawa. Ale musiała to wytrzymać, w końcu jej za to płacą. Obserwowała tą całą śmietankę towarzyską, gwiazdy show-biznesu. Zupełnie różniła się od tych ludzi. Nie potrafiła znaleźć z nimi wspólnego języka, dlatego trzymała się blisko Billa i nie ustępowała go na krok. Jakieś nieudane próby prowadzenia dialogu, który zwykł zaczynać się od słów: ,,Jest czego pozazdrościć Kaulitzowi…’’. Gdzieś w tłumie Czarnowłosa dostrzegła znajomą sylwetkę, która zbliżała się w jej stronę. Te długie blond włosy, zielone oczy, pełne usta i idealne krągłości… tak to była na pewno ona. Tylko czy pozna jeszcze Annabell?
-Przepraszam- blondynka ustała przed Czarnooką, była od niej o kilka centymetrów wyższa – Chyba Cię z kimś pomyliłam, ale…
-Kaline?- zapytała nieśmiało Jasmin, czując przyśpieszoną prace serca.

***

Rozmowa z była przyjaciółką, zajęła ją zupełnie. Tyle się dowiedziała… ale niestety, nawet Kaline nie wiedziała, czy on żyje. Rok temu widziała kogoś podobnego, ale nie była pewna czy to ten sam chłopak. Czarnowłosa straciła nadzieje, że jeszcze kiedyś go odnajdzie. A jeżeli on nie żyje? Musi żyć, przecież go tak kocha. Myślała, że Kaline przynajmniej będzie wiedziała co się z nim dzieje, ale teraz wszystko wygasło, żadna nadzieja już nie istniała. Pozostały tylko wspomnienia.

Jasmin szukała Billa, ale nigdzie go nie było. Przpenetrowała już chyba wszystkie możliwe miejsca, gdzie mógł się znajdować. Szła schodami w górę, nie za bardzo wiedząc gdzie w tej chwili zmierza, jednak wiedziała, że będzie tam Czarnowłosy, bo słyszała jego niewyraźny śpiew. Miał taki czysty głos, wręcz magiczny. Działał kojąco, niczym lek. Mogła słuchać go godzinami, był przecież taki cudowny. Słyszała go coraz wyraźniej.
-,,Wenn dieser Tag der letzte ist. Bitte sag es mir noch nicht.’’.
Prześlizgnęła się przez małą szparę i o dziwo znalazła się na dachu budynku. Obserwowała Billa, który jeszcze nie zdążył jej zauważyć. Wsłuchiwała się w ton jego głosu.
-Kaulitz, co Ty tutaj robisz?- zapytała, siadając obok niego, opierając się o komin.
-Jasmin? Jak mnie znalazłaś?
-Szłam za Twoim głosem.
-Chciałem być bliżej gwiazd- odpowiedział wpatrując się w niebo- Dzisiaj taka piękna noc.
-Tak, Bill, a Ty jesteś wstawiony- stwierdziła patrząc na jego mętne oczy, czując zapach alkoholu.
-Patrz, kometa!
-Gdzie?- Annabell odruchowo podniosła głowę. Dopiero teraz spostrzegła jak dużo jest gwiazd i jaka jest piękna pełnia, a księżyc krwisto czerwony, tak jak tej nocy, gdy… (o co chodzi dowiecie się za chwilę- dop.)
Wokalista opuszkami palców dotykał naszyjnika dziewczyny.
-Jasmin rozpuść włosy, proszę.
-Mów mi Annabell- Czarnooka wyjęła z włosów długą spinkę, sprawiając, że bajecznie spięty kok rozpadł się, a na jej nagie plecy opadły ciemne kosmyki- to moje prawdziwe imię.
-Annabell… ładne. Wiesz, jesteś jak jedna z tych gwiazdek migoczących na nocnym niebie. Jesteś cudowna- wyszeptał jej do ucha, przygryzając jego płatek. Dziewczyna natychmiast się od niego odsunęła.
-Te tanie komplementy zachowaj dla siebie. Poza tym jesteś pijany, nie wiesz co robisz.
-Ta blizna na Twoim brzuchu to…
-To bardzo długa historia.
-Opowiedz, proszę.


Noc była chłodna, a niebo było obsypane milionami migających gwiazd. Księżyc przybrał barwę krwisto czerwoną. Pełnia. W powietrzu było czuć zapach zbliżającego się deszczu, a sowa huczała w mroku nocy, spoglądając na świat swoimi wielkimi oczyma.
Piętnastolatka biegła przed siebie. Miała wymierzony cel. Przez jej ramię była przewieszona duża torba. Z oczu można było wyczytać, że czegoś się boi, że przed czymś ucieka. Po jednym policzku toczyła się słona łza, którą za chwilę i tak porwał wiatr, był na tyle silny, że pchał dziewczynę do przodu. Odgarniała z twarzy czarne, potargane włosy, które przeszkadzały jej w biegu. Było jej zimno. Miała na sobie tylko za dużą bluzę i jeansy, a przecież była to chłodna, jesienna noc. Liście popychane przez wiatr biegły razem z nią. W mroku dostrzegła znajomą sylwetkę. Jest, czeka na nią. Wiedziała, że jej nie zostawi. Czarnowłosa wtuliła się ufnie w jego ramiona.
-Nareszcie jesteś- powiedział chłopak, całując ją w czoło i obejmując rękoma.
-Co teraz?- zapytała nastolatka przez łzy, spoglądając na chłopaka. On popatrzył na jej zapłakane, czarne oczy i dostał przez to wyrzutów sumienia. W końcu to on ją namówił na to ucieczkę, to on jest wszystkiemu winien. Ale czy na pewno? Przecież mogła się nie godzić. Mogła, ale mimo wszystko godziła się. Za bardzo go kochała i nie potrafiła mu odmawiać jeżeli chodziło o coś naprawdę ważnego. A to co działo się właśnie w tamtej chwili było naprawdę ważne, to wydarzenia miało zadecydować o całej ich teraźniejszość, a nawet przyszłości. Otarł słoną kropelkę, która spływała po zaróżowianym od zimna policzku jego dziewczyny.
-Przede wszystkim przestań się już mazać, tak nie można. Musisz być silna, inaczej się nie da. Rozumiesz?- stwierdził twardo chłopak z niebieskimi tęczówkami i w kręconych włosach, które miały dość nie typowy karmelowy kolor. Pouczał Czarnooką, a sam najchętniej by się popłakał, mimo, że miał już siedemnaście lat. Ona przytaknęła tylko głową, na znak, że rozumie i starała się powstrzymać łzy, które i tak mimowolnie napływały do oczu.
-Lukas wyjechał- kontynuował- Dał mi klucze od swojego mieszkania. Możemy tam zostać na cały tydzień, ale wiesz, że będą nas szukać, dlatego zostaniemy tylko do jutra. Rano mamy autobus do Berlina.
-Kasper, boje się- dziewczyna wtuliła się w jego ramię, jakby szukając tam ratunku.
-Nie bój się, przecież jestem przy Tobie.
-A Ty się nie boisz?
-Ja się nie boję, ja mam Ciebie- skłamał. Bał się, cholernie się bał, ale on nie mógł okazywać swoich słabości, nie tego nauczono go w domu. Kochał ją, chciał dla niej jak najlepiej, to dodawało mu odwagi. Nie mógł dłużej patrzeć na te blizny na jej ciele, sam też nie chciał więcej słuchać godzinnych kazań ojca biznesmana, który ,,chciał dla niego jak najlepiej’’, nie wiedząc jak wykańcza go to psychicznie. Dlatego postanowił uciec, uciec razem z nią. Gdziekolwiek, jak najdalej od starych.
-Zazdroszczę Ci. Mi ten pieprzony strach nie daje spokoju.
-Kochasz mnie?
-Kocham.
-I to jest wystarczający powód żeby się nie bać.
Była taka niewinna, bezbronna, wrażliwa, słaba. On był silny, dorosły ponad swój wiek, wspaniały opiekun- dopełniali się.
-Teraz chodź, po zaraz zamarzniesz- stwierdził niebieskooki i ruszyli przed siebie, trzymając się za ręce, szepcząc jakieś słowa otuchy.

Przekręcił klucz, popychając drewniane drzwi do przodu i już za chwilę obydwoje znaleźli się w małym, aczkolwiek przytulnym mieszkaniu nijakiego dziewiętnastoletniego Lukasa, przyjaciela Kaspra.
Na dworze zaczął padać deszcz, zdążyli w porę.

Kasper penetrował lodówkę w poszukiwaniu czegoś do jedzenia.
-Na pewno możemy tak sobie wszystko brać?- zapytała niepewnie nastolatka o nie przeciętnej urodzie.
-Powiedział, że mamy czuć się jak u siebie w domu. Więc ja nie mam żadnych zahamowań. Mam nadzieje, że pochował te wszystkie playboye…
-Kasper!
-No co? Dziewczyno, Ty nie wiesz jakie ten rudzielec ma popędy seksualne, jak mój pies wiosną…
-No Kasper, no!- powiedziała przez śmiech- Odezwał się ten co nie ma! Lepiej daj mi coś do picia.
-Co chcesz? Jest cola, jakiś sok pomarańczowy, herbata mrożona. O! Nawet piwo nam zostawił. Napijesz się?
-Daj mi cole.
-A ja się piwa napije- odpowiedział, wyjął z lodówki dwie puszki, które postawił na stole, przy którym siedziała dziewczyna, po czym dosiadł się do niej.
-No i co ja mam zrobić żebyś Ty się nie smuciła?- zapytał bezradnie chłopak, widząc, że uśmiech znów chodzi z ust jego ukochanej. Ona posłała mu tylko blade spojrzenie.
-Annabell, proszę, rozchmurz się. Bez nich będzie lepiej, nikt nie będzie Cię bił, nikt nie będzie poniżał…
-Wiem, Kochanie, wiem… Tylko boje się, że nas znajdą, a wtedy wiesz co się ze mną stanie.
-Myśl jak chcesz- siedemnastolatek udawał obojętnego- Ja idę się myć- wyszedł z kuchni i udał się w stronę łazienki, zostawiając Annabell samą ze sobą. Trudno sobie wyobrazić jaką to wielką miłością piętnastolatka darzyła tego skejta, w za dużych o trzy rozmiary ciuchach i z burzą karmelowych loczków na głowie.

Kasper wyszedł z łazienki w luźnych bokserkach, które o mało się z niego nie zsunęły. Przechodząc obok kuchni rzucił krótkie ,,Dobranoc’’ i chciał się udać do sypialni, jednak widząc, że Czarnowłosa nadal siedzi zasmucona wrócił do pomieszczenia w którym przebywała.
Ukucnął przy niej i oparł się o jej kolana.
-Ej, Mała! Bądź twarda, nie marz się! Ile razy mam się powtarzać! A teraz już marsz się myć, bo rano trzeba wstać. To rozkaz!
-Już za chwilę- odpowiedziała dziewczyna po cichutku- O, właśnie! Kasper, nie mam w czym spać. Spieszyło mi się, jak się pakowałam.
-Zaraz Ci coś przyniosę- chłopak podniósł się i za chwilę wrócił z czarną koszulką, która należała do niego.
-Dziękuję- odpowiedziała Annabell, biorąc od niego ubranie. Siedemnastolatek postukał znacząco palcem w policzek, na co dziewczyna pocałowała go we wskazywane miejsce.

Czarnowłosa weszła do pokoju, w którym paliła się lampka nocna. Chłopak leżał już w łóżku.
-No, no, no Annabell. Wyglądasz cholernie pociągająco w tej mojej koszulce.
-Kasper, lepiej już idź spać!- odezwała się nastolatka, zgasiła lampkę i położyła się do łóżka, nakrywając się- Oddaj mi trochę kołdry- poprosiła chłopaka, bo niestety, a może i stety w mieszkaniu było tylko jedno łóżko.
-Masz coś na sobie poza tą koszulką?
-To sobie do cholery sprawdź jak to Cię tak interesuje!- powiedziała z ironią w głosie dziewczyna, a za chwilę poczuła na swoim kolanie ciepłą dłoń- Idioto! Nie mówiłam poważnie!
Chłopak objął dziewczynę w tali, od tyłu, wyszeptał czule ,,Kocham Cię’’, pocałował delikatnie w kark i zamknął powieki. Jednak po kilkunastu minutach już je otworzył, słysząc cichy szloch dziewczyny. Musnął wargami jej szyje, wiedząc, że jego pocałunki działają kojąco na jej płacz. Słysząc jej szloch nadal, pogłębił swój pocałunek.
-Skarbie nie płacz, proszę, bo to boli- wyszeptał jej do ucha, przygryzając delikatnie jego płatek. Dziewczyna odwróciła się w jego stronę i wtuliła się w ramiona.
On objął ją mocno, całując ciemne włosy. Annabell zaczęła szukać po omacku jego ust, po chwili się w nich zatapiając. Kasper przedłużał ten namiętny pocałunek, nie dając oderwać się od siebie dziewczynie. Teraz już zupełnie rozpaliła jego zmysły. Leżała obok niego, prawie naga. Taka niewinna i bezbronna. Całowali się. Przyciskał jej ciało do swojego, a pożądanie rosło. Oderwała się on niego, chcąc złapać oddech. Jednak nie dał dziewczynie długiej chwili wytchnienia. Nachylił się nad nią ponownie zatracając swój język, pomiędzy poziomkowymi wargami. Zaczął błądzić dłońmi wzdłuż ciała partnerki. Jedną rękę włożył czarne włosy, delikatnie je roztrzepując, a drugą masował jej prawy pośladek. Dziewczyna odepchnęła go delikatnie, patrząc na niego pytająco.
-Chcę się z Tobą kochać- wyszeptał jej do ucha, ocierając swój policzek, o jej. Annabell wzdrygnęła się na dźwięk tych słów i tym razem bardziej znacząco odsunęła go od siebie, dając mu do zrozumienia, że nic z tego. Jedno było pewne, że on nie będzie jej do niczego zmuszał. Byli ze sobą tylko siedem miesięcy. Siedem miesięcy mały i większych kłótni. Siedem miesięcy przepełnionych uczuciami. Siedem miesięcy wspólnego bólu przeżywania kryzysów rodzinnych. Siedem miesięcy wzajemnego wspierania się. Może należało by to mu jakoś wynagrodzić? W końcu tyle dla niej robi. Ale ona nie była pewna czy tego chcę. Ale jeżeli nie z nim, to z kim innym? Bała się, że to będzie bolało, że to może się źle skończyć. Z drugiej strony jednak ufała mu. Mogła nie sprostać jego wymaganiom. Ale przecież doskonale wie, że ona jest jeszcze dziewicą.


***

Muzyka: http://www.youtube.com/watch?v=ndJ0tNEnYvk (Evanescene- Anywhere). Tylko od razu mówię, żeby włączyć, ale bardzo po cichutku, żeby Was nie rozpraszała. Naprawdę, bardzo po cichu. Tylko dla nastroju.

***

,,Droga moja miłości, czy nie chciałeś być ze mną
I droga moja miłości, czy nie tęskniłeś za wolnością?’’


Po chwili sama zatopiła usta w jego szyi, nie mogąc dłużej wytrzymać. Mimo iż było ciemno dostrzegła jego oczy, zatapiając się w ich błękicie bez pamięci.
-Kochaj mnie- powiedziała pewnie, swoimi dłońmi gładząc jego tors. Serce chłopaka zabiło szybciej. Jednak chcę, jednak mu ufa. Miał ją teraz całą dla siebie, mógł ją pieścić, całować, przytulać. Nie chciał jej zrobić krzywdy. Chciał tylko dać jej tą nieziemską przyjemność i udowodnić jej jak bardzo ją kocha. Tym razem jego dłonie pewniej zsunęły się na jej pośladki. Przewrócił ją na plecy, chcąc objąć inicjatywę. Przygryzał jej sine już wargi, a dłońmi penetrował ciało.

,, A tej nocy jesteś moja własnością
Chwyć mnie za rękę’’

Ona mruczała po cichutku, czując jak podniecenie w niej rośnie. Całował jej usta, za chwilę delikatnie kąsał szyje. Masował piersi przez materiał bluzki. Było jej tak ciepło. Czuła się niewiarygodnie dobrze, do tego bezpiecznie. W jego objęciach zawsze było cudownie. Składał na jej ciele coraz to śmielsze pocałunki, tym samym doprowadzając swoją kochankę do istnej ekstazy. Właśnie tej nocy, kiedy ich życie miało się zmienić, właśnie dziś postanowili przeżyć to wspólnie pierwszy raz. Annabell miała się stać już tą prawdziwą, dojrzałą kobietą. Niebieskooki masował zewnętrzne strony jej ud. Teraz zapomnieli o całym otaczających ich świecie. O natłoku kłopotów i problemów, którym trzeba było sprostać, o rodzicach, o policji, która zapewne niedługo zacznie ich szukać. Najważniejsi byli oni, oni i ich pożądanie, z minuty na minutę, coraz silniejsze. Tej nocy mieli stać się jednością.

,,Opuszczamy wszystko dziś w nocy
Nie ma potrzeby mówić komukolwiek
Oni by tylko nas zatrzymywali’’

Czarna koszulka została podwinięta do góry przez siedemnastolatka, ukazując brzuch dziewczyny. Kręcone włosy Kaspra opadały na ciało dziewczyny, łaskocząc ją przy tym przyjemnie. Swoim językiem zataczał kółka wokół jej pępka, a ona mruczała nieco głośniej, chcąc pokazać mu jak bardzo jest jej dobrze. Był taki delikatny, a zarazem dokładny. Doskonale wiedział czego dziewczyna od niego oczekuje, jakby czytał w jej myślach. Powędrował swoimi ustami nieco w górę, coraz wyżej unosząc koszulkę Annabell. Za chwilę jego oczom ukazały się dwie kształtne piersi. Czarnowłosa nie opierała się w ogóle. Było jej zbyt przyjemnie i nie myślała o jakichkolwiek konsekwencjach. Na plecach swojego partnera rysowała krwiste ścieżki, swoimi długimi paznokciami. Niebieskooki nachylił się nad klatką piersiową dziewczyny, obserwując z jaką szybkością unosi się i opada. Patrzył na te dwie górki, nie mogąc nacieszyć się ich widokiem. Nie myślał teraz o sobie, najważniejsze było to aby jej sprawić tą nieziemską przyjemność, aby jej było dobrze.

,, A w świetle poranka
Będziemy w połowie drogi do nikąd
Gdzie miłość jest czymś więcej
niż po prostu Twoim imieniem’’

Annabell wydała z siebie głośny jęk rozkoszy, gdy Kasper przyssał się do jednego z jej sutków. Na jej piersi opadły jego kręcone włosy. Wiedział, że jest pierwszym chłopakiem jakiemu daje się tak pieścić, któremu pozwala dotykać się w ,,tych’’ miejscach. Gdy usłyszał jak krzyczy, poczuł satysfakcje. Udało się, jest jej z nim dobrze, ale to przecież jeszcze nie był koniec. Czarnooka poczuła rozczarowanie czując, że nastolatek obciąga koszulkę w dół. Jednak za chwilę dotykał jej najbardziej wrażliwego miejsca i pisnęła po cichu. Zaczęła zmysłowo kręcić biodrami, doprowadzając partnera do szału. Pocałował delikatnie jej kobiecość, przez cienki materiał bokserek jakie miała na sobie. Zsunął je delikatnie z jej bioder. Potem koszulka wylądowała w bliżej nie określonym miejscu, doprowadzając do tego, że Czarnowłosa nie miała na sobie już nic, czuła tylko ciało kochanka, które delikatnie ją przygniatało.

,,Marzyłam o miejscu tylko dla Ciebie i mnie
Nikt nie wie gdzie jesteśmy
Wszystko czego pragnę, to oddać swe życie tylko Tobie’’

Spojrzał głęboko w jej oczy. Dziewczyna na początku aż zlękła się tych niebieskich iskierek pożądania. I mimo, że często wpatrywała się w jego błękitne tęczówki, nigdy nie dostrzegła w nich czegoś tak niezwykłego. To ona tak na niego działa, to ona rozpalała jego zmysły go granic możliwości. Całował jej policzki, czoło, przygryzał płatek ucha, szepcząc słodkie słowa, lizał sine wargi swojej ukochanej, chcąc ostudzić jej emocje przed tym co zaraz miało nastąpić. Czarnowłosa ściągnęła stopami bokserki chłopaka, pozbawiając go tym samym jedynej rzeczy jaką miał na sobie. Błądziła swoimi dłońmi po jego plecach, poddając się wszystkim pieszczotom Kaspra, który wychylił się poza łóżko, szukając w torbie prezerwatywy, którą za chwilę założył. Znów zaczął całować jej twarz. Usta, zgrabny, mały nosek, policzki, czoło. Szeptał do ucha dziewczyny jak bardzo jej pragnie, jak ją kocha, że zrobi dal niej wszystko.


,,Marzyłam tak długo, że nie mogę już więcej
Chodź ucieknijmy stąd,
Zabiorę cię tam’’

Rozchylił delikatnie jej uda, splótł jej ręce ze swoimi, spojrzał głęboko w jej oczy, a z jego warg Annabell wyczytała słowa ,,Kocham Cię’’. Wszedł w nią bardzo powoli, chcąc sprawić jej jak najmniej bólu. Całował ją. Krzyknęła mu prosto w usta. Spojrzał na nią i zobaczył, że w kącikach jej oczu są łzy. Nie chciał żeby bolało. Starał się być przecież jak najdelikatniejszy.
-Ciii… nie płacz, teraz już będzie tylko dobrze- wyszeptał. Czarnowłosa chciała już prosić, aby przestał, ale nagle ból zaczął przeradzać się w coś niewiarygodnie przyjemnego. Poruszał się powoli, widząc, że dziewczynie jest coraz lepiej. Krzyczała mu do ucha, a on tylko uśmiechał się pod nosem. Annabell oplotła go nogami, pozwalając mu wejść głębiej. Wbijała mu paznokcie w kark i prosiła o więcej.

,, Zapomnij o tym życiu
Chodź ze mną
Nie oglądaj się za tym,
co byś pozostawił’’

Kasper znacznie przyśpieszył, sprawiając, że dziewczyna krzyczała jeszcze głośniej, aż nagle przyszedł ten moment na który czekali oboje.
Wyszedł z niej powoli, ostatecznie całując jej usta. Położył się, a swoją ukochaną objął ramieniem i przytulił mocno.

-Kochanie…wstawaj- Annabell obudził Kasper, całując lekko jej wargi. Czuła pod sobą jego nagie ciało. Jednak nie miała zamiaru wstawać, chciało się jej spać.
-Annabell wstawaj, bo mamy mało czasu…
-Daj mi spać- powiedziała oburzona i naciągnęła kołdrę pod sam nos.

-Jakby Ci się trochę bardziej spieszyło to byśmy teraz nie musieli gonić autobusu!
-To nie ja chciałam się kochać w nocy, więc to nie była moja wina, że się nie wyspałam.
-Zamknij się już i tak Cię kocham!


***

-Co było dalej?- głos wokalisty wyrwał dziewczynę z zamyślenia.
-Uciekliśmy, udało się. Nie znaleźli nas, o ile w ogóle szukali. Spaliśmy na dworcach. Ludzie patrzyli na nas z pogardą, ale my mieliśmy siebie. Było by może dobrze, gdyby… gdyby Kasper nie zaczął brać. To świństwo zniszczyło go doszczętnie. Pamiętam doskonale tę noc, na jednym z dworców mówił mi, że ja na niego nie zasługuję, że nie powinnam być z cholernym ćpunem. Gdy rano się obudziłam… jego już nie było.
-Jezu, Annabell ja nie wiedziałem…- Bill pożałował, że tak ją traktował, nie wiedział, że ona wcześniej tyle się wycierpiała, że tyle przeszła.
-Tak bardzo go kocham, nawet nie wiem czy żyje! Cholera, a jak on umarł? Nawet nie wiem gdzie jest pochowany!- Czarnowłosa wybuchła głośnym płaczem. Chłopak objął ramieniem szlochającą dziewczynę i ukradkiem całował jej ciemne włosy, karząc się jej uspokoić.

***

Teraz to chyba nie powiecie, że krótki odcinek?

Następny odcinek także z wątkiem erotycznym, niekoniecznie pomiędzy Billem i Annabell i niekoniecznie będą to wspomnienia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martosia dnia Sobota 19-08-2006, 14:33, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 18:11    Temat postu:

1?
Edit:
Zacznę od błędów.
"Słyszała jego coraz wyraźniej. "- powinna być krótsza forma czyli go.
Wiele powtórzeń, których aż nie będę pokazywać ale zazwyczaj były to jego go itd. Je podaruję natomiast tego nie:
Cytat:
Przyciskał jej ciało do swojego, a pożądanie rosło. Oderwała się on niego, chcąc złapać oddech. Jednak nie dał jej długiej chwili wytchnienia. Nachylił się nad nią ponownie zatracając swój język, pomiędzy jej wargami. Zaczął błądzić dłońmi wzdłuż jej ciała. Jedną rękę włożył w jej czarne włosy, delikatnie je roztrzepując, a drugą masował jej prawy pośladek.

Ach poczułam sympatię do Kaspra x) Ponieważ mam bardzo bujną wyobraźnię to sobie go namalowałam w myślach. I jeszcze skejt. Ach nic tylko schrupać... Twisted Evil
Taak długość była sycąca.
Cieszy mnie że mimo iż Bill był pijany to zrozumiał co przeszła.
Pozdrawiam,
Holly Blue.

P.S.
Wybacz że edycja tyle trwała ale dziś kolejni goście w domu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 19:29    Temat postu:

2 ?
Tak ;]

Acchhh...
Wiecie czego słuchałam bez przerwy
Wir Schlleisen Uns Ein... Tak.. pocichutku..
Wtedy ten seks przerodził sie...
Achh.. nie moge tego opisać...
Miliony mrówek przeszło po moim ciele,
Rozpaliło we mnie tyle emocji i uczuć.

Bosz..
Uchh...
Biedna dziewczyna, ile ona musiała przejśćSad
Ale.. KAsper...
Ochh, ja też chce takiego Kasperka!
Martosiu mozesz mi dac?
Możesz?
Tylko niech moj Kasperek nazywa się Tomasz Very Happy
Dziękuję bardzo;*
Opowiadanie-
Świetne...
Chciałabym powiedziec więcej, ale z wrażenia tak mi krew podbiegła do mózgu, ze zapomniałam wszystkich określen pasującyh tutaj:P
Martosiu, nigdy mnie nie zawodzisz..
Kolejne cześci sa tak samo cudowne, seksowne i pociągające..
Gratuluje;*[/quote]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyTH dnia Piątek 18-08-2006, 1:26, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 19:54    Temat postu:

Pięknie
Tylko powiedzcie mi, dlaczego takiego chłopaka jak Kasper nigdzie znaleźć nie można? No dlaczego? Sad Razz
Część zadawalająco długa, oby tak częściej! Wink

Dziewczyny, naprawdę macie T-A-L-E-N-T!
Czuję się zaszczycona, że mogę czytać wasze opowiadanie


Annette


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annette dnia Piątek 18-08-2006, 11:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 21:40    Temat postu:

Już koniec?
TAK SZYBKO?
Dlaczego to takie którkie?
Więcej czasu Ci się nie chciało nad tym siedzieć, co leniuchu?
Pfff...
Wiesz, że mi się cholernie podoba?
Ten odcinek jest...bardzo...dokładnie opisany xD
To co Kajmanki lubią najbardziej xD
Martosiu masz talent, i to nawet nie wiesz jaki
No cóż tu więcej mam powiedzieć.
Bo chyba mówić jak bardzo mi się podobało nie będe.
Bo bym się ciągle powtarzała Smile
Na końcu chciałam przeprosić, że nie poprawiłam Ci błędów, ale pies mi uciekł i musiałam go biec szukać Confused
I jeszcze za to, że nie skomentowałam poprzedniego odcinka.
Wybaczysz mi, prawda?
Spływam stąd...
Chociaż nie!
Przeczytam jeszcze raz xD
(Widzisz do czego ty mnie doprowadzasz? Niedługo będe erotomanem )
- Kajmanku a dlaczego jesteś erotomanem?
- Dlatego, że naczytałam się za dużo erotyków Martosi
Kocham najmocniej na świecie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 21:45    Temat postu:

Ech. Wzruszyłyście mnie.

To było...

Błędy? Nie byłam w stanie aby ich szukać.
Fabuła...
Brak mi słów.

To było coś.
Czekam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzykliwa




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: biorą się dzieci? ;-)

PostWysłany: Czwartek 17-08-2006, 22:21    Temat postu:

Gut xD
Bardzo łery łery gut xD
Nie,jak zwykle mi się podoba...
TAK TAK TAK...
Znowu ?
I znowu ten "?"?
I co,chcesz żebym ja tu zmarła?!
Wątek erotyczne niekoniecznie między Annabell i Billem?
I nie wspomnienie?
Noż kurde..
Ale NIEKONIECZNIE;D
Czyli może z Tomem?
Tak TAK TAK...
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Piątek 18-08-2006, 7:04    Temat postu:

Pięknie:)
To był nalepszy odcinek w tym opku:)
Moim zdaniem oczywiście...
Te wspomnienia... Cudowne:)
Ale już następny będzie z Tomem, nie?Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
domikika




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Piątek 18-08-2006, 21:46    Temat postu:

Boshe.. piękne !! W tym opowiadaniu to najlepszy odcinek, jak nie najlepszy z wszystkich opowiadan !!! baaardzo mi się podobało... Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.. Szkoda, że do końca zostały tylko 4 Sad

Asia Kaulitz- co Ty się tak o tego Toma niecierpliwisz ?? ale swoją drogą to jestem ciekawa jak dojdzie do tego miedzy nimi, o ile w ogole dojdzie.. Razz watpie zeby nie doszlo bo tom raczej nie wytrzyma Razz:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy marzeń...

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 9:55    Temat postu:

Boże to było tak piękne, ten niesamowity opis ich pierwszego razu w połączeniu z muzyką, którą poleciłaś. Łzy leciały jedna za drugą i nadal lecą. Crying or Very sad
Masz naprawdę ogromny talent. Smile
Nie jestem nic więcej w stanie napisać, tak bardzo jestem wzruszona. Czekam na następny part Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 15:02    Temat postu:

Holly Blue- ciesze się, że czytasz, w końcu ktoś wytyka mi błędy Wink. Och tak, muszę Ci powiedzieć, że tworzyłam Kaspra na podobieństwo takiego swojego przyszłego chłopaka, który prawdopodobnie nie istnieje i chyba dlatego jest taki fajny, mamy podobne gusta w takim razie Laughing . Pozdrawiam.
LadyTH- czekałam na Twój komentarz. Ty to jednak potrafisz osłodzić człowkiekowi życie. Lady, masz piosenkę Wir Schlleisen Uns Ein? To bardzo Cię proszę prześlij mi ją na mojego meila (martosia@autograf.pl). Będę Ci bardzo wdzięczna. Dobrze, postaram Ci się załatwić takiego Tommi'ego Smile. To będzie Twój osobisty Kasperek xD. Jak chcesz to mogę go jeszcze trochę ulepszyć, bo wiesz wychodowałam sobie takie drzewo, na którym rosną fajni chłopacy, ale wiesz ono kwitnie bardzo rzadko. Wink . No to co? Wolisz kręcone włosy, czy od razu dredy? A ile ma mieć lat! Skoro nie ma ładnych chłopaków, to trzeba ich wychodować, a co! Gwałcę Twisted Evil !
Annette- wiesz, takich Kasperków to się nie znajduję, je się hoduje. No, wiedziałam, że ta część Was zadowoli i nie będziecie gadać, że krótka, a wrazie czego przedłużam chyba opowiadanie do 12 odcinków. To my jesteśmy zaszczycone, że je czytasz Wink. Całuję .
Kajman- krótkie, krótkie? Ja Ci dam krótkie! Pisałam tą notkę przed dwie noce i jeden dzień, więc proszę się odwalić! Ja mam talent? (buhahahaha, dobry żart). Robię to bo lubię, nie ma mowy o żadnym talencie. Pozdrów pisenka . Kajman, Ty mój mały erotomanie.
-Czuję się podniecona.
-Dlaczego?
-To Kajman tak na mnie działa.
Buhahahaha...
Kocham.
Wredna_$uka- no ja nie wiem co powiedzieć. Miód na serce, no! Wredna... to nie ja Cię wzruszyłam, to Ty mnie wzruszyłaś. Buźka .
Karocia- przepraszam, objecuje, że zapłace za wszystkie badania klinicznie jeżeli będą potrzebne, po przeczytaniu tego opowiadania. Za psychiatryk także zapłace, jeżeli będzie taka potrzeba. adzwoń jakby to opowiadanie wywoło u Ciebie porażenie mózgowe Wink. No co Wy z tym Tomaszem? Może się z nią prześpi, a może nie, czas pokaże.
AsiaKaulitz- będą skromna i opowiem, że mi też ten odcinek podoba się najbardziej ze wszystkich. A co do Toma, to się musze na myślić, bo ja naprawdę nie wiem! To wie tylko Tom. Pozdrowienia.
Graziath- fajnie, że fajnie... Wink.
Olunia_- myśle, że nie był aż tak mocno pijany i, że będzie pamiętał. W końcu to Bill Kaulitz Wink.
domikika- opowiadanie chyba przedłużamy, więc nie martw się, że już tylko czter odcinki. Następny odcinek już w najbliższym czasie. Czy Tom Kaulitz kojarzy Wam się z sexocholikem.
agnieszka- mi się muzyka również bardzo porodba, Ci muszę powiedzieć. Ja nie mam talnentu! Nie wierzę w to mocno, bo jak mi to udowodnicie? Wzruszyłaś mnie Smile. Pozdrawiam.

~Martosia.

O kur*a! Ciotka przyjechała... Pomocy! Ratujcie, bo nie będzie nowego odcinka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 15:15    Temat postu:

Martosia napisał:
Ty mój mały erotomanie.
-Czuję się podniecona.
-Dlaczego?
-To Kajman tak na mnie działa.
Buhahahaha...

<Kajman leży pod...yyy...biurkiem>
O lol, mocne buahahahaha <Kajman śmieje się jak ten ogórek z tej reklamy>
Yh, Martosiu odpowiedz mi na pytanie:
Czy z tym Twoim zaprzeczeniem, że nie masz talentu to...
Czy Ty jesteś skromna czy niedowartościowana?
Kocham


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 17:39    Temat postu:

Musze przyznac, że robi sie coraz ciekawiej, chyba cos zaczyna między nimi iskrzyć.
Podobało mi sie wykorzystanie wspomnień dziewczyny, dzięki temu że opowiedziała mu o tym, zrozumiał dlaczego tak potoczyło sie jej życie.
Myślę, że poza płatną przysługą, połączy ich coś więcej.
Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
domikika




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 18:42    Temat postu:

Martosia napisał:
[domikika- opowiadanie chyba przedłużamy, więc nie martw się, że już tylko czter odcinki. Następny odcinek już w najbliższym czasie. Czy Tom Kaulitz kojarzy Wam się z sexocholikem.
~Martosia.



uuuu.. to fajnie Very HappyVery Happy ciesze sie ze bedzie wiecej niz 10 odcinkow!! hmm.. nie wiem dlaczego ale tak Razz Najprawdopodobniej dlatego, ze uchodzi za podrywacza i wszystkie opowiadania ukazuja go takiego Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Sobota 19-08-2006, 20:13    Temat postu:

Sasasasasasa kocham Kaspra!
On jest TYLKO MÓJ!
TYLKO MÓJ
Sasasasasasasasasasassa Very Happy
Kocham Cię Ty mój skarbku
Oczywiście Jasmin TO JA! Sasasasasasasasasasa
Musze go odnaleźć i dowiedzieć się czy żyje!
Kassssper aj lov ju!
Mmmm...Zakochałam sie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin