Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potępiona... bądź moim różowiuchnym KUCYPONiKIEM...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 42, 43, 44  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaki tytuł lepszy?
Potępiona...
84%
 84%  [ 138 ]
Between Angel And Insect
15%
 15%  [ 26 ]
Wszystkich Głosów : 164

Autor Wiadomość
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:01    Temat postu:

świetny part!! baardzo mi się podobał Wink
Tylko wkurza mnie że Tom i Bill tak jeżdżą po Franzi..Grey_Light_Colorz_PDT_46
No ,ale wszystko w twoich rękach Cool
Fajnie że ta sprawa z 'plagiatem' się wyjaśniła xp
pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asiulla




Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bieruń

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:08    Temat postu:

Hey Kinia:)
Jeee dobrze ,ze trafilam na to forum bo na tamtym(tokiohot3l....) to bym nie umiala doczekac się kolejnych częsci...
Świetne jest to opowiadanie...I Ty dobrze o tym wiesz=D
Jak masz juz napisane do konca to to czemu zwlekasz i nas tak katujesz?:>RazzVery Happy
Wiesz zrob cos zeby ona juz powiedziala Tomowi ,ze jest Franzi..Very Happy heh.
Pozdro!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mycha




Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pod wawy

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 14:22    Temat postu:

część jak zwykle świetna:] tylko szkoda że to takie krótkie:(
Z niecierpliwością czekam na następną część! :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 14:31    Temat postu:

działa na wyobraxnię... tyle powiem... jak zwykle bardzo mi się podobało SmileSmile pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
veylett




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 15:47    Temat postu:

No..Jak zwykle booossssssskie.. A ja już myślałam ,że sie Tom domyślił i ,że zrobiłaś z Franzi żeczywiście ćpunkę...Sad
Naszczęście nie!!Razz
Przekonały mnie, cytuje "Nie jestem ćpunką!"- jej słowa.Smile
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:34    Temat postu:

No własnie??
Mam nadzieje, że skoro tyle czasu sie nie pojawia to będzie baaaaardzo długi:D
Kina błagam skoro masz napisane cało opo to wyślij mi na pw... pliS!!! Błagam cie ja to opo kocham! I obiecuje, że jak je dostane to i tak będe każdego parta komentować.........

NiU Part, ja już powoli nie prsze.... ja żądam! Bo nie moge wytrzymać....

Zlituj sie dziewczyno, pliz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Czwartek 11-05-2006, 20:51    Temat postu:

Zaraz, to już koniec? Znaczy, ja już nie mam niczego do czytania? Szkoda... Świetne, świetne, świetne. Na poczatku myślałam, że to kolejne opowiadanie o "pannie zbuntowanej", ale w innym znaczeniu. A tu patrzcie. Jestem miło zaskoczona, choć kilka błędów mnie odstrasza.
Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 12-05-2006, 13:19    Temat postu:

AAAAAAAA kiedy niu part??
<zniecierpliwiona>

Ja chce niu parta............
plosiem o nową część,
plosiem o nową część,
plosiem o nową część........

No skoro tak ładnie porsze, to sie zlituj kiniu.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Sobota 13-05-2006, 16:05    Temat postu:

Proszę Was o cierpliwość. Przez szlaban nie mam czasu pisać, ale obiecuję, że następna część będzie dłuższa i...
Same ocenicie, jak przeczytacie.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Proszę jeszcze raz o cierpliwość.
Czekam na natchnienie.
Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 13-05-2006, 16:18    Temat postu:

EEe to ja prosze natchnienie, żeby cie odwiedziło... chociarz ponoć masz juz całość napisaną? Tak czy siak czekam na niu part, tylko pliz nie każ czekac za długo bo ja tu świruje z braku twojego opa do czytania....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Sobota 13-05-2006, 16:36    Temat postu:

Taaaa wspomnienia wróciły.
Czytałam to opko - kiedys Cool
Żałuje ze nie skonczyłam Laughing
Mam nadzieje ze te wszystkie czesci nadrobie jak na najszybszym czasie

Moge zyczyć tylko wenki oraz ciekawych pomysłów.
Pozdrawiam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 13:00    Temat postu:

Dziękuję, żeście uzbroiły się w cierpliwość. Mam nadzieję, że się opłacało. Jak obiecałam, ten part będzie dłuższy niż zwykle.
Ta część jest ze specjalną dedykacja dla następujących osób, jakże ważnych dla mojej twórczości:

KaMcIa*
beaciaa
~durch den monsun
sacrifice
ashleyka
ViViAaA
***DieStar***
ona1666
veylett
Nomed
ALEX-SZAFKA
A$&A
Misfit
MadisoOn
MagdalenQa
Patuśka:)Smile
ostrich
miausha
IsQa
hela_z_wesela
orengade
biedronQa
veyl
sunssilk71
viviaaa
Elle
crazy93
Stefcia666
Galaro
Irys
Mycha
Asiulla
Elle=]
Okla_xD
bakteryja
Asix
Sekunda niezalog.


Również i dla tych, którzy jeszcze tu nie dotarli.


Miłego czytania i proszę skomentujcie. Dobrze wiecie, jak mi na tym zależy, tym bardziej teraz.



PART 16



***

Franzi powróciła do domu o dość późnej porze. Była wściekła na Toma. Nie miał prawa się dowiedzieć o jej przeszłości. Starała się to ukrywać. Obawiała się, że jutro cała szkoła będzie o niej mówiła. Na dodatek zrobiła coś, co może ją drogo kosztować. Zauważyła matkę, która siedzi na jej łóżku. Ojca nie było, bo akurat dziś miał na nocną zmianę w pracy. Franzi zignorowała wzrok mamy, który śledził każdy jej ruch. W końcu ktoś przerwał niezręczną ciszę.
-Co ty znów kombinujesz? – oschło spytała się matka, patrząc na córkę, która związała włosy w kitkę.
-A co mam kombinować? – Franzi przyjrzała się brunetce.
-Wiesz dobrze, o czym mówię. – głos kobiety spoważniał. – Gdzie byłaś?
-Na spacerku. – dziewczyna kpiąco się uśmiechnęła, zaczynając grzebać w swojej szafie.
-Patrz na mnie, jak do ciebie mówię. – podniosła głos, a Franzi z politowaniem popatrzyła się na rodzicielkę. – Ćpałaś?
-Przestań. – ciemnowłosa spuściła wzrok, wiedząc, że matka nie odpuści. – I ty też sądzisz, że będę ćpunką do końca życia?
-A jesteś? – kobieta zmarszczyła brwi.
-Nie jestem! - Franzi zdenerwowana krzyknęła, równie głośno, jak jeszcze godzinę temu na Toma.
-Cieszę się. – matka bliźniaczek niewyraźnie się uśmiechnęła. – Co cię łączy z Tomem?
-Co? – zaskoczona dziewczyna zadała pytanie.
-Co cię łączy z Tomem? – powtórzyła brunetka.
-Nic. – trochę speszona Franzi odpowiedziała.
-Nie kłam. – matka wstała i ruszyła w stronę swojego dziecka. – To jest chłopak twojej siostry, rozumiesz?
-A co to ma mieć wspólnego ze mną? – krzywo zerknęła na rodzicielkę.
-To, że powinnaś zostawić go w spokoju. – jej mama wyraźnie się zdenerwowała.
-A czy ja mu w ogóle coś robię? – Franzi wzruszyła ramionami, po chwili biorąc w rękę fioletowy T-shirt z czaszkami. – Co, wolisz, żebym powróciła do starych znajomości? – popatrzała na matkę, która wyraźnie się zmieszała. – Tak myślałam. A teraz wyjdź.
Jej matka poruszona słowami córki, wyszła z pokoju. Zastanawiała się, jaki to błąd popełniła w jej wychowaniu. Nie miała już siły patrzeć na Franzi. Dziewczyna zaś, lekko oburzona zaczęła grzebać w swoich płytach.
-Deftones. Placebo. Nirvana. Incubus. System of a down. Guano Apes. – wyczytywała z okładek nazwy zespołów, dzielnie szukając tego, który był by jej potrzebny. – Bullet for my Valentine. Papa Roach. Slipknot. Bif Naked. W końcu.
Na jej twarzy, pojawił się ponury uśmiech. Włożyła płytę do wieży, zaczynając nastawiać utwory zespołu Bif Naked. Po chwili do jej uszu nadchodził głos wokalistki, która śpiewała jej ukochaną piosenkę „Nothing else matters”. Runęła na łóżko. Była wykończona. Komenda. Kolejne wspomnienie. Nie chciała, aby przeszłość do niej wracała, niczym bumerang. W końcu jej jedynym celem w życiu, była ucieczka od tego, co kiedyś przeżyła.
-Nigdy nie otwierałem się w ten sposób. Ale to przecież my decydujemy, jak chcemy przeżyć życie. Tego wszystkiego nie mówię ot tak sobie. Szukam ufności i znajduję ją w tobie... – cicho śpiewała po angielsku słowa piosenki, czując, jak oczy powoli ją szczypią. – Ku*wa! - gwałtownie usiadła na rogu łóżka, łapiąc się za głowę. – Cholera. I co ja teraz zrobię? To wszystko przez niego....


***

Franzi zamyślona podpierała szkolną ścianę, oczekując na pierwszą lekcję. Na końcu korytarza zauważyła grupkę chłopaków, a w nim Toma poprawiającego swoją szarą bluzkę. Widziała, że jest trochę smutny. Zobaczył ją. Franzi natychmiastowo spuściła wzrok. Nie potrafiła spojrzeć się mu w oczy, mając świadomość, że wie o niej dużo. Aż za dużo.
Tom, na lekcji historii, starał się zagadać do Franzi i przeprosić, lecz nie wiedział jak. Ona kompletnie ignorowała jego byt. Tym razem nie był zaskoczony jej zachowaniem. Już miał jej coś powiedzieć, gdy nagle wstała z krzesła.
-Mogę iść do kibla? – znudzona odrzekła Franzi, przyglądając się siwej nauczycielce.
-Dobrze. Idź. – staruszka odpowiedziała, powracając do wędrowania kijkiem po mapie.
-Proszę pani. – minutę później odezwał się Tom. – Mogę iść do toalety?
-Tak, tak. – zamyślona kobieta pisała coś na tablicy.
-Dzięki. - dredziarz zaczął kierować się w stronę drzwi od sali.
Szedł korytarzem w stronę damskiej ubikacji. Poprawił jeszcze koszulkę i otworzył białe drzwi, za którymi znajdowała się ciemnowłosa dziewczyna opierająca się o jedną z umywalek. Nie zauważyła go. Dopiero, gdy podniosła głowę, w lustrzanym odbiciu ujrzała Toma.
-Vanessa. Przepraszam za wczoraj. Ja naprawdę nie chciałem. – zaczął niepewnie mówić, a Franzi nerwowo zacisnęła rękę w pięść. – Poniosło mnie wtedy.
Franzi była gotowa do ataku, ale nie mogła. To nie byłoby w stylu Vanessy, zacząć wyzywać, a co najgorsze pobić swojego chłopaka. Znów wlepiła wzrok w srebrny kran, z którego rytmicznie kapały krople wody. Poczuła, jak Tom zdecydowanie kładzie swój dłonie, na jej brzuchu, jednocześnie przyciągając do siebie. Po chwili jego ciepły oddech, znalazł się na jej ochłodzonym karku. Powtórzył jeszcze jedno słowo, poczym delikatnie zaczął muskać ustami jej szyję. Franzi starała się opanować. „Co by ona teraz zrobiła?” – pytała się siebie, zauważając, jak Tom przestaje ją całować.
-Ja nie przeproszę, bo nie mam za co. – odezwała się w końcu, spoglądając mu prosto w twarz.
-Jak chcesz. – złapał ją za biodra, wpatrując się w granatowe oczy Franzi.
-Idziemy, bo zaraz ktoś po nas przyjdzie, a raczej tego nie chcemy, prawda? – wyszczerzyła się, na co on się uśmiechnął.
-Prawda. – musnął ją mocno w usta, poczym obydwoje wyszli z toalety.


***


Kolejna przerwa. Franzi siedziała na parapecie, wpatrując się w przechodzących przez korytarze ludzi. Obok niej stał Tom, który rozmawiał z kolegami. Dredziarz był szczęśliwy z faktu, że się pogodził ze swoją dziewczyną. Franzi nie przyjmowała do świadomości, że mu przebaczyła. Prawda była inna. On pogodził się z Vanessą, a nie z Franzi. W pewnym momencie w ich stronę podbiegło dwóch chłopaków, którzy wyraźnie byli czymś podekscytowani.
-Słyszeliście, co z Czachą? – spytał się lekko zdyszany szatyn.
-No, gadaj co? – wyraźnie zaciekawiony Tom, uniósł brwi.
-Ktoś na niego nakablował psom i dziś rano go zgarnęli. – wtrącił się inny nowoprzybyły chłopak.
-Niby jego ludzie są tak wkurwieni, że chcą zajebać tego, kto go wkopał. – znów wtrącił się szatyn, zauważając grono ciekawskich.
Franzi momentalnie pobladła na twarzy. Tom nadal rozmawiał z kumplami na temat całego zdarzenia. Dziewczyna zeskoczyła z parapetu. Dredziarz to zauważył i delikatnie złapał ciemnowłosą za rękę, wlepiając w nią pytający wzrok. Ona niewyraźnie na niego spojrzała, po chwili mówiąc.
-Źle się czuję. Zwolnię się. – cicho powiedziała.
-Iść z tobą? – wyraźnie się zmartwił, dokładniej przyglądając się jej smutnej twarzy.
-Dam sobie radę. – oschło odrzekła, nie mając najmniejszej ochoty być teraz w jego towarzystwie.
Postanowił odpuścić. Obserwował ją, jak wzięła plecak i pogrążona w myślach zaczęła schodzić po schodach. Żałowała tego, co zrobiła. Miała do siebie pretensje, że w ogóle bawi się w tą maskaradę z nią w roli głównej. Chciała być już sobą, ale to pogorszyłoby jeszcze bardziej sprawę. Wyszła ze szkoły, pospiesznym krokiem kierując się w stronę swojego domu. Nie wiedząc czemu, rozglądała się na wszystkie strony, myśląc, że ktoś ją śledzi. Wygrzebała z plecaka papierosa i zapalniczkę, którą po chwili zapaliła szluga. Nerwowo się zaciągała, nie zwracając nawet uwagi ba to, że jest blisko swojego bloku. Opamiętała się i szybko poszła do swojego domu, mając nadzieję, że tam będzie bezpiecznie...


***

Już przez kilka godzin słuchała piosenki Him „Join me in death”. Wtuliła się w kołdrę, wpatrując się jednocześnie w pobrudzony sufit. Było jej zimno, co zmusiło ją, aby wziąć jeszcze koc do okrycia siebie. Coś bezczelnie przerwało jej spokój, w którym starała się utopić. Mozolnie ruszyła w stronę telefonu. Nie chciała odebrać, choć z drugiej strony, mogło to być coś ważnego.
-Słucham? – Franzi odezwała się do słuchawki, w której panował szum.
-To ja. Są rodzice? – rozpoznała głos siostry, który tłumiła znana jej skądś głośna muzyka.
-Nie. – Franzi szybko odpowiedziała, po chwili zadając pytanie. – Gdzie ty jesteś, że tak głośno jest.
-Ah no tak. Zapomniałam ci powiedzieć. Jestem na koncercie tego, jak to było Bif Naked. – z ironią zaczęła mówić Vanessa. – Kolega mi załatwił bilety. Dasz mi jej płytę, dobra? – zaśmiała się. – Ciebie i tak by tu nie wpuścili. Jaka szkoda, prawda?
-Co ty pierdolisz? – zdenerwowała się Franzi, zauważając, jak do jej uszu dochodzi śpiew piosenkarki.
-No prawdę mówię siostrzyczko. – znów kpiła z siostry. – Jak myślisz, gdzie ma mi złożyć autograf? Na ręce, biuście czy bluzce?
-Jeszcze tego pożałujesz. – wycedziła przez żeby Franzi, gwałtownie rzucając słuchawkę na ziemię.
Franzi uderzyła mocno pięścią w ścianę, wydając przy tym krzyk złości. Była teraz wściekła. Spojrzała się na białą słuchawkę, która leżała pod jej nogami. Energicznie kopnęła w nią nogą tak, że odbiła się o ścianę, mimo wszystko nie psując się. W tym momencie najchętniej ukręciłaby kark swojej siostrze i Tomowi. Venessie za to, że jest jej siostrą, a Tomowi za to, że zniszczył jej życie. Obydwoje powoli ją pogrążali. Jej dłoń uformowała się w pięść, a zęby mocno się zacisnęła. W oczach Franzi, można było zauważyć coś niebezpiecznego. Jeszcze raz walnęła ręką w ścianę, obmyślając jednocześnie plan, który zrealizuje jutrzejszego wieczoru.
-Pożałujecie, że żyję. – powiedziała do siebie, zerkając na swoją spuchniętą dłoń.




***

Franzi starała się chodzić w szpilkach swojej siostry, umieszczonych na pięciocentymetrowym obcasie. Potykała się niesfornie na każdym kroku, ale obiecała sobie, że tam dotrze. Źle się czuła w miniówce, która przeszkadzała jej we wszystkim. Nie nosiła nigdy żadnych sukienek i spódniczek. Nowa fryzura też jej się nie spodobała. „Nie chciałabym być taka jak ona.” – stwierdziła, kiedy denerwował ją ten cały tusz i cień do powiek, który miała nałożone na twarzy. Przechodząc obok kolejnych bloków, słyszała zaczepki jakichś facetów. Przyspieszyła krok, ale potknęła się. Zaczęła przeklinać na szpilki. Jak się uspokoiła, ponownie ruszyła w stronę domu, który w tym momencie był jej celem.
-Cześć maleńka. Co, już się lepiej słońce czujesz? – Tom radosny zaczął w drzwiach obejmować Franzi, będąc przekonanym, że to Vanessa.
-Jeszcze nie. – uśmiechnęła się słodko tak, jakby zrobiła to jej siostra. – Ej, no może najpierw mnie do domku wpuścisz?
-No tak... – trzymając ją za talię, wciągnął ją zdecydowanym ruchem do domu, zatrzaskując drzwi. – Teraz lepiej?
-Nie do końca. – powiedziała w wzrokiem wskazała na swój tyłek, gdzie trzymał swoje ręce.
Popatrzał na nią i pocałował ją w usta. Franzi, miała już ochotę go odepchnąć i wyjść z tego domu, ale miała plan, który musiała zrealizować. Odsunęła się od niego. Chłopak uśmiechnął się do niej słodko i wziął za rękę, prowadząc do swojego pokoju. Wchodząc po schodach, Franzi stawiała powolne kroki, tak aby nie przewrócić się. Tom nic nie zauważył, co mogłoby wzbudzić podejrzenia. Otworzył jej drzwi. Kiedy już weszła do pokoju, zauważyła gitarę elektryczną i lekki bałagan. W rogu stało łóżko.
-Czy już mówiłem, że pięknie dziś wyglądasz? – ponownie złapał ją za biodra.
-Powtarzasz się. - uwolniła się z uścisku i zaczęła chodzić po pokoju. – Brzydki pokój.
-Jeszcze niedawno ci się podobał? – lekko zdziwiony odrzekł Tom.
-Kobieta zmienną jest. – uśmiechnęła się sztucznie w jego stronę.
Była zdenerwowana. Bała się, że teraz ją rozpozna. Martwiła się, że się jej nie uda. Odwróciła się do niego plecami. Zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech. „Teraz albo nigdy.” – powiedziała cicho do siebie.
-Kotku, co chcesz do picia? –niespodziewanie spytał się Tom, który wychodził powoli z pokoju.
-To co ty. – odwróciła się w jego stronę.
-Za sekundkę będę i tylko mi nie uciekaj. – puścił do niej oczko i zszedł schodami na dół.


***

Tom pogwizdując zszedł do barku, by zrobić jakiegoś drinka. Ucieszył go ten fakt, że przyszła do niego, choć lekko był zaskoczony jej zachowaniem. „Kurde, ale z niej fajna laska jest. Inna taka.” – powiedział do siebie, gdy już podszedł do barku. Nalał dwa Martini i ruszył w stronę swojego pokoju. Drzwi były lekko uchylone, więc kopnął je nogą.
-Zrobiłem Martini. Mam nadzieję, że... – oniemiał, kiedy zobaczył dziewczynę w samej, czerwonej bieliźnie, zbliżającej się w jego stronę.
-Później wypijemy. – wzięła kieliszki i rzuciła je na dywan.
Popchnęła go na drzwi tak, że się zamknęły. Tom uśmiechnął się i objął Franzi, która zaczęła językiem pieścić jego rozpalone usta. Złapała go za koszulkę i nie przerywając całowania, ciągnęła w stronę łóżka. Tom wędrował rękami po jej koronkowej bieliźnie. Był zaskoczony zachowaniem swojej dziewczyny, ale nawet nie miał prawa sprzeciwu, bo to ona miała władzę. Franzi popchnęła go na łóżko i zdecydowanym ruchem zdjęła jemu czapkę z głowy. Tom natomiast zrobił to samo z koszulkę i siedząc na rogu, przyciągnął do siebie stojącą dziewczynę. Spojrzała się na niego i nie potrafiła zrozumieć, co jej siostra w nim widzi. Języczkiem zaczął pieścić jej brzuch, co wywołało u niej napad śmiechu, który był spowodowany łaskotkami. Tom podniósł głowę do góry, by zobaczyć jak się śmieje.
-Masz łaskotki? – spytał się, specjalnie zaczynając pieścić jej brzuch.
-Przestań. – odpowiedziała.
-Vanessa, a gdzie twój kolczyk? – Tom zaczął się uważniej przyglądać pępkowi.
-Zdjęłam. – lekko się zdenerwowała.
-Ale tu nie widać... – nie dokończył.
Franzi popchnęła go na łóżko i usiadła na nim okrakiem. Tom był wniebowzięty, gdy ich języki zaczęły się nawzajem pieścić. Po chwili jego dłonie drażniły jej aksamitne plecy, sprawiając, że przechodziły ją dreszcze. Franzi miała ochotę się na nim rozładować, uderzyć, ale nie mogła tego uczynić. Chłopak starał się odpiąć jej koronkowy stanik. Kiedy mu się to udało, Franzi rzuciła gdzieś swoją górną część garderoby. Zachłannie całował jej drobne piersi. Dziewczyna odetchnęła głośno, odpychając go od siebie. Widząc, jak chłopak posłusznie się położył, zabrała się za jego spodnie.
-Masz gumkę? – spytała się, kiedy już odpięła mu pasek.
Tom zaczął grzebać w swojej szufladce, po czym wyjął małe opakowanie, które podał dziewczynie. Franzi spojrzała się z pogardą na prezerwatywę.
-Jestem uczulona na lateks. – powiedziała, rzucając gumkę na ziemię.


***

Na całym ciele czuła jego oddech. Czuła jego usta. Czuła jego kolczyk. Czuła jego dotyk. Czuła jego zapach. To wszystko sprawiało, że miała wrażenie, jakby gniła od środka. Brzydziła się nim. Starała się nie okazywać przyjemności, którą jej sprawiał. Nie była na to przygotowana. Myślała, że jak wtedy była oziębła do jego osoby, to teraz też tak będzie. Nie chciała sprawić, by ten miał satysfakcję. On, natomiast czuł jej zimne ciało. Był lekko zirytowany tym, że dziewczyna nie okazuje żadnych emocji. Lecz w pewnym momencie nie wytrzymała i jęknęła rozkosznie. To mu wystarczyło. Zaczął ją namiętnie całować po dekolcie i piersiach. Ich głuche krzyki, obijały się o cztery ściany niewielkiego pokoju. Wbijała mocno paznokcie w jego gładkie plecy, co sprawiało, że jeszcze bardziej jej zapragnął. Franzi nie miała wyboru. Musiała mu się poddać. Było już jej wszystko obojętnie. W końcu, nie była teraz sobą...
Poczuła ból. Tom zauważył jak dziewczyna cicho zasyczała. Zszedł z niej. Ona czując ulgę, usiadła na rogu łóżka. Starała złapać oddech. Była zmęczona. Jego usta, zaczęły rozgrzewać jej ramiona i szyję. Ona to zignorowała i wstała. Tom położył się i zadowolony wpatrywał się w nagą dziewczynę, która zaczęła szukać swojej bielizny. Franzi szybko ubrała majtki, stanik i bluzkę Vanessy. Zrobiło jej się niedobrze.
-To jest łazienka? – wskazała na białe drzwi znajdujące się w pokoju.
Tom tylko pokiwał głową. Franzi wymusiła od siebie uśmiech i biorąc torebkę, ruszyła do łazienki. Zamknęła drzwi. Nie chciała by tu wchodził. Rozejrzała się po biało-czarnych kafelkach i spojrzała w lustro. Nie widziała tam siebie. To była całkiem inna osoba. Podobniejsza do siostry, ale mimo wszystko inna. Odwróciła się do tyłu i upadła na kolana przed kiblem. Zaczęła wymiotować. To wszystko przez niego. Usłyszała jak zapukał do drzwi.
-Wszystko w porządku? – spytał się, dotykając klamki.
-Tak. Za chwilę wyjdę. – odpowiedziała, byleby się odczepił.
-Nie spiesz się. – odszedł od drzwi.


***

Ta rozmowa wywołała u niej kolejne odruchy wymiotne. Kiedy skończyła, podciągnęła się do umywalki i włożyła głowę pod bieżącą wodę. Miała nadzieję, że choć to trochę ją oczyści, z jego dotyku. Przepłukała usta wodą, wycierając po chwili twarz w pierwszy, lepszy ręcznik. Nagle zaczęła nerwowo grzebać w torebce. Wyjęła papierosa. Ręce jej się trzęsły, gdy nie mogła utrzymać zapalniczki. Kiedy się jej udało zapalić, zaciągnęła się mocno. Odwróciła wzrok w stronę drzwi. Tam zauważyła Toma w samych bokserkach, który wymachiwał kluczykami.
-Myślałem, że nie palisz. – powiedział podchodząc ją od tyłu, naprzeciwko lustra.
-Kryję się z tym. – odpowiedziała, czując, jak jego dłonie wędrują po jej ciele.
-Nie wiedziałem, że potrafisz być taka. – wyjął z jej ręki papierosa i sam się zaciągnął.
-Dużo o mnie nie wiesz. – zerknęła na swoje odbicie.
-Gdzie się tego nauczyłaś? – delikatnie zaczął ją całować po szyi.
-Lata praktyki. – sztucznie się uśmiechnęła, poczym dodała. – Spieszę się.
-A myślałem, że zostaniesz jeszcze trochę. – zauważyła jego smutny wyraz twarzy.
-Egoista. Chciałbyś mnie mieć tylko dla siebie?
-Nie lubię się dzielić. – oddał jej papierosa.
-To masz problem. – powiedziała i biorąc torebkę, wyszła z łazienki.
Tom w tym momencie z dumą spojrzał w lustro. Zaczął się sobie przyglądać. Chudy, wysoki, z dziewczęcymi rysami twarzy, a jednak płeć piękna coś w nim widziała. Mimo, że zdziwił się zachowaniem swojej dziewczyny, był szczęśliwy, choć miał nadzieję, że jest inna. Bo tak poczuł, kiedy pierwszy raz ją spotkał. Sądził, że trudniej będzie ją zaciągnąć do łóżka, nawet o tym za dużo nie myślał. Lubił po prostu przebywać w jej towarzystwie, lecz nie pogardził dzisiejszym wieczorem, który był dla niego bardzo ważny. Wyszedł z łazienki i zobaczył, jak Franzi już kompletnie ubrana, ruszyła w stronę drzwi. Podszedł do niej i na pożegnanie, obdarzył ją namiętnym pocałunkiem
Franzi starała się jak najszybciej zejść ze schodów i wyjść z tego przeklętego dla niej domu. Poprawiła jeszcze bluzkę i w drzwiach wyjściowych napotkała na Billa.
-Vanessa? Hej. – powiedział.
-No cześć. Muszę spadać. – omijała jego wzrok i poszła przed siebie.


***

Bill zdziwił się trochę, poczym z uśmiechem na twarzy, ruszył w stronę pokoju brata, by dowiedzieć się, o co chodzi. Usłyszał jak Tom radośnie śpiewa razem z radiem piosenki, zaciągając się co chwila papierosem. Brunet popatrzył się krzywo na brata, który paradował w samych bokserkach.
-O, cześć brat! – Tom nie przerwał śpiewać.
-Tom, Vanessa tu była? – spytał się ze skrzywioną miną na widok tego, co robi jego bliźniak.
-No, była. – na twarzy Toma znalazł się cwaniarski uśmieszek.
-Co się stało? – zaciekawił się brunet, zamykając a sobą drzwi.
-A nic... – obojętnie odrzekł Tom, wyrzucając przez okno niedopałek papierosa.
-Przeleciałeś ją. – zażartował Bill, siadając na krzesło.
-To prędzej ona mnie. Ale z niej laska! – dredziarz rzucił się na łóżko.
-A więc się pieprzyliście? Myślałem, że dasz sobie z nią spokój. – bliźniak, starał się ukryć oburzenie tą wiadomością.
-A co byś zrobił, gdyby przed tobą stanęła laska w samej czerwonej bieliźnie i dosłownie rzuciła się na ciebie?!? – czekoladowe oczy Toma, zaczęły wesoło migotać.
-Ona by tego nie zrobiła. – mówił Bill, ukrywając swoje rozczarowanie uśmiechem, który niepewnie zagościł na jego twarzy.
-Widzisz brat, nie ty jeden się zaskoczyłeś...
Marzeniem Franzi, było skończenie z tymi kłamstwami i intrygami, które sama knuła. Kiedy tak wracała, spaliła paczkę papierosów, a potem przeszła się po mieście nocą, rozmyślając nad tym wszystkim...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez polly chce krakersa dnia Poniedziałek 03-07-2006, 9:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A$&A




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Stettin

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 13:35    Temat postu:

pierwsza!!!! lece czytac RazzRazz

EDIT:
jaka shiza...wymienilas te zespoly ktore uwielbiam <lol> Smile notka normalnie miod i cod RazzRazz czekam na nastepna...Razz
ah! i dzieki ci za dedykacje...kochana jestes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez A$&A dnia Poniedziałek 15-05-2006, 15:07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 13:42    Temat postu:

wow... ja sie tylko zastanmawiam co Franzi wymysliła? hęę? ale mi pewnie nie powiesz, więc spokojnie sobie siądę i poczekam na next.... pozdrawiam *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 13:48    Temat postu:

AAaaa, moje ukuchane, ulubione opo! Jaki długi parcik! Lece czytać Very Happy


EDIT:
Świetne, czytałam z zapartym tchem... rewelacja, nawet nie wiedziałam, że takie sceny umiesz opisywać Wink Świetnie w zasadzie póki co potoczyło się tak jak chciała, ona i on razem, i to bardzo, bardzo razem Very Happy Tylko co ona kombinuje? Chce zajść z nim w ciąże czy może ma AIDS i chce żeby on też miał Question

Jaa nie wytrzymam długo bez next parta! Ja chce już, już chce niu!!! I co z tego, że ten part długi jak go odrazu przeczytała a teraz niewiem jak długo będe musiała czekać na nową część? To jest wstrętne Twisted Evil

pozdrooofki:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irys




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 14:54    Temat postu:

ogólnie podobało mi się. ciekawa jestem co też narodziło się w głowie bohaterki. cierpliwie czekam na następny wpis

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
schwarz




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 16:38    Temat postu:

Wow.. Mocne. Poprostu świetne. Czekam na next parta i życzę weny. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enaL




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:16    Temat postu:

Beaciaa mi to opo poleciła i nie żałuje ze tu zajrzałam Very Happy
No i podziele jej zdanie Smile Franzi ma AIDS'a Question
No bo chyba nie chce zajść w ciąże z nim Neutral Skoro się go brzydzi
to jka mogłaby mieć dziecko z kimś takim Grey_Light_Colorz_PDT_46 Poza tym przy okazji skrzywdziłaby samą siebie.A co do sceny to mi sie bardzo podobała.
Gut opisana Very Happy Taka nie zgarszajaca(trudne słowo) ludzi Very Happy

Czekam na next parta z NIECIERPLIWOŚCIĄ Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ostrich




Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ełk

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:29    Temat postu:

Ehh... nic dodać i nic ująć
Super i bardzo dobrze, że ta scenka tu zagościła
To dodało czegoś, czegoś, czegoś ostrzejszego
Ale mi sie wydaje, że wyda sie, że Vanessa odkryje tajemnice Franzi
Chodzi mi o to, że za nią sie podała
No to chiba tile
Pzdr *;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
veylett




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:37    Temat postu:

No , no , no!!!Oczywiście dzięki za dedykację Opowiadanie żeczywiście było super. Nie spodziewałam się czegos takiego.... A ta Franzi sama sobie dołki kopie..Czy ona chce zajść w ciąże?? Czemu ona to robi?Sama siebie krzywdzi..A co do tego momentu..To czy to opowiadanie przypadkiem nie powinno sie zanleźć w dziale " Dozwolone od lat 16"?? ;D Czytając to normalnie..Kurcze!! Co za pikanteria!! Napisane ..Poprostu nie umiem sie wyraźić!! Och!!!!!! Tylko nie rozumiem czemu ona siebie tak krzywdzi i prowadzi do tego ,że ktoś w końcu ja rozpozna..Czyżby zanosiło się na Billa?? W każdym bądź razie - standardowo , czekam na next parta!!! Buuuxiiiii

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ALEX-SZAFKA




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 19:41    Temat postu:

Dostałam de-dę! Dziękuję Very Happy Podobało mi się, jak zwykle z resztą. To jest jedno z moich ulubionych opek, ale nie komentowałam, bo... Nie chciało mi się. Tak, tak- Wiem, jestem podła. Ale part i tak super Smile !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 20:06    Temat postu:

oo żesz jaki długaśny part Shocked
Baaardzo mi się podobał.
Dziękuję przy okazji za dedykację Cool
Co do Franzi to ja do tej pory nie wiem o co chodzi Rolling Eyes mam nadzieje ,że w końcu coś się wyjaśni xP
Pozdrawiam i czekam na niu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asix




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-ce :)

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 20:52    Temat postu:

łaaa Kinia to sie postarałaś Very Happy ale dłuuugi part hoho Very Happy bardzo mi sie podobało, ale i tak nie kumam [jak chyba wiekszosc] co ta Franzi kombinuje Very Happy czekam na wiecej i dzieki za dedykacje Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sekunda




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 16-05-2006, 10:26    Temat postu:

Na początku dziękuję za dedykejszon Embarassed Ta część była odlotowa Very Happy Jestem strasznie ciekawa co Franzi wymyśliła Smile Ale normalnie część boska Smile Smile Już nie mogę doczekać się następnego partu Smile Twoje opo strasznie wciąga Smile Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Wtorek 16-05-2006, 21:05    Temat postu:

Cudnie! Bardzo fajne opo! Jak się ucieszyłam, że je znalazłam, bo mi je koleżanka poleciła, a ja nie mogłam znaleźć. Teraz mam! I jestem bardzo zadowolnona!
Będę stałą czytelniczką! Czekam na next!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 42, 43, 44  Następny
Strona 6 z 44

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin