Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

//chemiczny romans2// ...part2...//
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rebel girl




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z domu ;D

PostWysłany: Środa 28-06-2006, 12:05    Temat postu:

Czytam twoje opo już od jakiegoś czasu, a nigdy nie skomentowałam. Bardzo mi się podoba. Kocham MCR Razz Były dwie literówki, ale to nic. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
I mam nadzieję, że Nicole nie będzie z Billem Neutral
Pozdrawiam,

Rebel Girl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
puchatka




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 28-06-2006, 20:51    Temat postu:

oh my gasz Smile nowy part a ja nie widziałam Sad tragedie...
ale frank ma banana na twarzy na tej fotce Razz Laughing Laughing
a parcik super Smile
czekam na newsa
i nie opuszczaj nas znów Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 8:16    Temat postu:

No modlitwa o laptopa pomogła. Twój brat ma ładną klate ale masz szczęście, że możesz się na chłopaków popatrzeć i na dodatek bez bluzek. Ja nie mam takiego szczęścia SadSad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 13:57    Temat postu:

Buahahhahaaah xD xD Ale Gee się wkurzył SmileSmile
Wiem wiem zboczeniec ze mnie Very HappyVery Happy
Ale co ja na to poradze taka juz jestem =]=]

Buziole


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 01-07-2006, 14:19    Temat postu:

dzięki za te miłe komentarze:)
walsnie wróciłam Smile odpoczne i zaczynam pisac. Muszę wam cos dać przed kolejnym wyjazdem bo będe mieć was na sumieniu Laughing
więc notka będzie najpóźniej jutro wieczorkem Wink
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 11:50    Temat postu:

No to daje. Mało ale zawsze Smile kolejna czesc bedzie...
długo poczekacie... Rolling Eyes ponad 2 tygodnie Wink albo więcej...
Dedykacja dla wszystkich czytających;)
[link widoczny dla zalogowanych]

Weszli na scenę. Tego właśnie się spodziewali- tłumy szalejących osób na złocistym piasku. Te piski dziewczyn dodawały im tylko odwagi pewności. Najpierw dźwięk gitary i perkusji powoli przeistaczały się piękną spójność, później zaś wszedł Gerard z „I’m not okey”. Może nie wyszło mu to zbyt idealnie, cóż ta piosenka wychodziła im różnie na żywo, ale widać było, że naprawdę bardzo się stara. Z całej siły krzyczał do mikrofonu i spoglądał na śpiewającą wraz z nim publiczność. Bob był zahipnotyzowany swoją perkusją, wszystko wychodziło mu wprost idealnie, każdy ruch pałeczką był wręcz perfekcyjny. Mikey tak samo myślał tylko o swoim instrumencie. Rey jak zawsze świetne chórki, a Frank jak to na niego przystało biegał i tarzał się po całej scenie.
-A teraz wszyscy f*** YOU!- Krzyknął czarny do zgromadzonych, ktoś rzucił na scenę wielką, dmuchaną, plażową piłkę. Wokalista tylko uśmiechnął się i kopnął ją w publiczność. Czuł się bardzo dobrze na scenie.

Tym czasem Niki biegłą przez brzeg morza. Wiedziała, że jest już spóźniona na występ braci. Ale to nie jej pieprzona wina, że gdy była na chwilę w pokoju Franka, Boba i Raya pokojówka myślała, że jest kolejną szurniętą fanką, tym sposobem zrobiła się nie małą sprzeczka.- lecz blondynka jak w większości przypadku postawiła na swoim.
-Ja to mam szczęście.- Dziewczyna przewróciła się. Całą głowę miała w pisaku do tego lodowata woda przykryła jej rozgrzane do czerwoności ciało.- Zajebie tą pieprzoną obsługę hotelową.-Zaczęła walić pięściami w ziemię.- Jak ja wyglądam?- Wypluła z buzi małe ziarenka. Piwnooka wstała otrzepała się i uśmiechnęła się do siebie głupio. Fakt, zbyt ciekawie to na się nie prezentowała. Jednak postanowiła, że się nie podda. Pobiegła dalej.

W końcu dostała się do jakiegoś tłumu, lecz coś jej jednak nie pasowało. Owszem był pisk ale taka dziwna atmosfera. Przynajmniej różniła się od tej która panowała pół roku temu na koncercie MCR. Dziewczyna z trudem przecisnęła się przez tłum. Myślała, że się udusi od tego nadmiaru damskich perfum. Chwila ta muzyka! To jakieś discopolo! Pomyślała , że się pomyliła i próbowała wrócić. Widząc ilość piszczących i pchających się osób stwierdziła, że nie mam szans. Czekała 30 minut za nim dostała się na punk wrzenia. Szczęka jej opadła gdy zobaczyła co się tam znajduję.
„ Promocja! Bluzki, kosmetyki i klapki 90% taniej. Do każdego zakupu dodajemy paczkę O.B”
- No nie to jakiś żart. Czy wszyscy pchają się tak po jakiś ciuch i tampony?- Niki walnęła się w czoło. Nigdy się nie spodziewała się tego, że będzie stała po jakiś kosmetyk więcej niż 5 minut, przecież nie daleko jej domu był sklepik gdzie posyłała Gerarda po podpaski. Way cudem wymknęła się tylnym wejściem. Ucieszyła się gdyż obok dokładnie słyszała krzyki swojego brata. Udała się tam najszybciej jak mogła, lecz ku jej „uciesze” koncert się skończył. Całe My chemical Romance właśnie schodziło ze sceny. Jej oczy zrobiły się całe czerwone, była już bliska płaczu. Podeszła do jednego z ochroniarzy. Ten poznał ją i bez gadania przepuścił ja za kulisy. Niki usiadła na jakimś małym stoliku i zaczęła nerwowo machać nogami. Po paru minutach chłopacy przyszli do sali cali zlani potem, przetarli się ręcznikiem i poszli dalej rozdawać autografy
-Nawet mnie nie zauważyli.- Blondynka włączyła mały telewizorek, który znajdował się w tym pomieszczeniu. Zaczęła szukać swojego ulubionego programu- Cartoon Network. Kochała ten program. Wyszczerzyła się na widok „Atomówek”, skrzyżowała nogi i zaczęła oglądać latające super bohaterki. Powoli zaczynało to się robić nudne, te odcinek widziała już po raz setny. Już dokładnie wiedziała, że Mojojo (nie wiem jak to się pisze) założy rodzinę z profesorem. Westchnęła ciężko. Wyszła z sali, chciała podejść do braci ale widząc jak bardzo są zajęci postanowiła pójść jeszcze nad morze. Kto chciałbym im przeszkadzać w pożeraniu wzrokiem cycatych fanek, wspólnych zdjęć z nimi i podpisywaniu się na różnych częściach ciała jak i garderoby? Tak ona! Z chęcią zaciągnęła by ich do hotelu. Tam przynajmniej mogła by ich mieć na oku, mają fajne dziewczyny po co mają je zdradzać. Jaszcz jakaś cholerna gazeta zrobi fotomontaż i będzie się działo.
Blondynka szła spokojnie brzegiem morza, po drodze jakimś cudem zgubiła klapki, ale to ją nie zdenerwowało. Delektował się chwilą, lecz po chwili wszystko zaczęło ją wkurzać.
-Głupi piasek.- Mruknęła cicho i skakała po nim jak opętana.- Głupia noc.- Pokazała fucka do gwiazd na niebie.- Głupia woda.- Zamachnęła nogą by kopnąć jakoś ciecz, lecz przewróciła się.- Głupie morzeeeeee- Przeciągnęła ostatnią sylabę gdyż widziała, jak fala zamierza przykryć ja całą.- Super.- Dodała gdy już było po wszystkim. Wypluła solankę z buzi i szła dalej. Mocno uderzała stopami po piasku. Dlaczego to spotkało właśnie ją? Najpierw sprzeczka z pokojówką. Później akcja „promocja –podpaski” . Najgorsze jednak było spóźnienie na koncert. Phi… spóźnienie? Nawet nie usłyszała minuty grania, a bracia czy nawet reszta zespołu nie zauważyła jej jak czeka. Powtórka „atomówek” i przemoczenie przez jakąś pieprzoną falę! Phi! No nic się nie stało. To tylko kolejny dzień z życia Niki Way. Piwnooka machnęła ręką i weszła do hotelu. Nie mogła znieś wzroku innych. To niej wina, że wyglądała teraz jak syrenka Ariel.. Nerwowo wbiegła na górę, próbowała otworzyć drzwi lecz na marne. Zaczęła w nie walić pięściami. Odeszła od nich i próbowała kopnąć z rozbiegu. Niestety ktoś otworzył drzwi gdy ona właśnie biegła. Los chciał, że Gerard dostał w krocze. Chłopak złapał się za nie i spojrzał na siostrę z wyrzutem.
-Co…- Wziął głęboki oddech.- Ty robisz?- Dopiszczał dalej ponieważ nie mógł wymówić nic inaczej.
-Sorry.- Blondynka podrapała się po głowie.
-Daj ucałuje nie będzie bolało.- Krzyknął ktoś z pokoju. Rodzeństwo dobrze poznało głos. Eh…znów ten nie wyżyty seksualnie Iero. Weszli do środka. Niki nic nie mówiąc weszła do łazienki. Spojrzała na swoje odbicie.
-Wyglądam jeszcze gorzej niż zawsze. – Tupnęła nerwowo nogą. Rozebrała się szybko i wskoczyła pod prysznic. Zmyła siebie tą przylegającą sól. – Cholera.- Powiedziała do siebie. Wypadło jej z głowy , że nie ma czystych ubrań w toalecie. Owinęła się ręcznikiem i podeszłą do drzwi.- Przepraszam…- Krzyknęła już nieźle wkurzona.- Czy na sali jest może któryś z moich cudownych braci.- Dopowiedziała z przekąsem.
-Możliwe…- Odpowiedział jej męski głos.
-To niech to możliwe da mi coś do ubrania. Co?
-Wyjdź tak jak cię matka natura stworzyła.- Tym razem był to ktoś inny.
-Jeszcze jeden taki tekst, a wylecisz stąd przez okno jak cię „matka natura stworzyła”.- Ktoś walnął Franka w czoło. – No otwórz te drzwi.- Gerard podał przez lekko uchylone wrota swoją koszulkę.
-Dzięki.- Niki wyrwała mu ubranie i szybko wciągnęła je na nagie ciało. Rozczesała włosy i poszła do reszty. Usiadła na swoim łóżku i chwyciła za telefon. Ucieszyła się, że dostała nową wiadomość. Była tylko lekko zdziwiona, że od nieznajomego numeru.

Nie będzie mi tu jakaś siostrzyczka sławnych braci robiła w jako niespodziankę. Uważaj co robisz.

Może tak się przedstawisz? Jak byś chciał/chciała wiedzieć to nie mam takiego numeru na komie.

Dziwne, żałuj. Jak się spotkamy to się dowiesz kto to

Skąd wiesz, ze się spotkamy?

Ja wiem wszystko i mogę wszystko.

Dobrze panie wszystko i wszędzie mam lepsze rzeczy do roboty niż tracenia kasy na jakieś durne sms’y

Jesteś zarozumiałą suką.

Niki wkurzyła się trochę lecz nie wyprowadziło ją to z równowagi. Wzięła parę głębokich oddechów i zaczęła głaskać Franke.
-Z kim tak zajadle smsowałaś?- Zwrócił się do niej Gee, dopiero teraz zauważyła, że została sama z braćmi.
-Nie ważne.- Wystawiła mu język.-A i może na drugi raz, będziecie mnie pilnować co? Nie widziałam was na scenie.
-Sądząc po stanie w jakim przyszłaś to bawiłaś się nad wodą.
-Nie zgadłeś.- Uśmiechnęła się krzywo. Jakaś cholerna fala mnie zmoczyła, gdy przechodziłam.- Spojrzała na kota który zaczął się bawić ręką starszego brata.
-Ała!- Krzyknął czarny i odsunął pchlarza.- To gryzie.
-Wyobraź sobie, że i sika i je.- Niki walnęła się na łóżko.
-Nigdy nie lubiłem biologii.
-To już wiadomo czemu nie masz dzieci. – Dziewczyna walnęła się w czoło, gdyż Gerard spojrzał na nią pytająco.
-Nie umiesz sexu uprawiać.- Skomentował Mikey który skończył właśnie rozmowę przez telefon. Ktoś zaczął pukać do drzwi. Widząc spojrzenie braci blondynka postanowiła sama otworzyć. Jej oczy przybrały kształtu pięciu złotówek. Nie wierzyła w to co widzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 13:38    Temat postu:

1 ???


Zawalista nocia SmileSmile A z tymi podpaskami było najlpesze xD xD
Albo z wodą Laughing Laughing

Czekam z niecierpliwoscia na nową nocie xD xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 10:20    Temat postu:

Jestem druga. Ta nota mnie rozwaliła. Mało powiedziane rozwaliła leże na łóżku i raz płacze raz się śmieje. Dziwny organizm ze mnie. Mnie rozwaliło:Nie umiesz sexu uprawiać. HEHEHE aż się śliną zaksztusiłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rebel girl




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z domu ;D

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 9:37    Temat postu:

Nieeeeeeee! No, nie rób mi tego! Czyli co, ja mam czekać na notkę przez kolejne 2 tygodnie, tak?? I czemu ty kończysz w takich momentach? Evil or Very Mad Były jakieś 3 literówki. Następnym razem sprawdź to dokładnie, dobrze? Wink

Dzięki za de de.

No, a ja właśnie powtórkę z meczu oglądam. 2 gole w ostatniej minucie. Dojczland do domu! To było za Polaków Smile

Dziękuję za uwagę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Sobota 22-07-2006, 16:47    Temat postu:

Już mnie trafia cholera czekając na to aż ville wróci. Sad(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rebel girl




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z domu ;D

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 14:00    Temat postu:

Zara, zara... Czy mi się zdaje, czy tutaj już dawno powinna być now część? Słuchaj, mija trzeci tydzień, niedługo miesiąc, a w sierpniu to ja wyjeżdżam. Więc domagam się pożądnej, długiej notki jeszcze w tym miesiącu, ok?! Jak nie, to rzucam czytanie tego... Nie, no, aż tak strasznie to nie będzie Smile To jedyne opowiadanie tutaj z MCR, które poprostu kocham.
No, to jak będzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 18:24    Temat postu:

ludzie!!
powracam Smile
mam na kompie 46 stron opowiadania Grey_Light_Colorz_PDT_42
tzn na dyskietce ale jak cos soe spie***** ii nic ine bedzie to sie zabije:P
zaraz postaram sie dodac newsa:P
dzieki za komcie:P
zła jestem bo mandat zaplcilam w pociagu!! h*j z kanarami:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 19:51    Temat postu:

ville
czekamy...
a dziś dasz niu?
i ja zapałaciłam kiedyś 350 zeta za brak biletu i to że kłóciłam się z kanarem xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 30-07-2006, 19:55    Temat postu:

Postaram się dać dzis Smile
sprawdzam jeszcze
więc może...
kto wie...
a ten facet mnie zdrowo wkurzył
za to jaki kolo siedzial obok mnie x)
szkoda,że jechał tylko chwilę...
EDIT:
jutro z rańca dam newsa bo dzis siły brak:(
sorrka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 9:56    Temat postu:

No nareście już mnie cholera wzieła. Nareście nowa część SmileSmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nique




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 10:15    Temat postu:

Czytam Twoje opowiadanie od momentu uakzania się 3 części, czyli nadługo zanim się tu zarejestrowałam Very Happy I je po prostu uwielbiam. Głównie za MCR i robienie z TH idiotów Laughing
I jeszce za Billy'ego Martina Very Happy Tylko brakuje mi Benji'ego do kompletu Wink
Tak czy inaczej to jest naprawdę swietne Very Happy
Gratuluję Very Happy
I czekam na następną część Smile
Nique


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 11:53    Temat postu:

I jest kolejna częsc:)
ktos tęsknił? bo ja tak:)
de-de dla wszystkich czytających

***
znalazłam fajny filmik ale to tak na marginesiexD

http://www.youtube.com/watch?v=X4Q7x1FOy3k

i pytanko; jak wam się podoba nowy image Gerarda?
***







Rodzeństwo uśmiechnęło się do siebie. Nikt nie wierzył w to co widzi. Frank spokojnym krokiem, wszedł robiąc przy tym uwodzicielskie ruchy bioder. Chłopak zatrzepotał zalotnie rzęsami i poprawił spódniczkę którą "pożyczył" wcześniej od Niki. Bracia zawsze patrzeli na nogi dziewczyn, teraz gdy widzieli kumpla w fikuśnej spódniczce w kolorze czerwonym z lekkimi falbanami, bluzce na ramiączkach z dużym dekoltem i te nieogolone nogi , przełknęli tylko ślinę i przysięgli sobie, że nie będą już zwracać uwagi na takie rzeczy. Iero podszedł do Gerarda i objął go jedną ręką, ten odskoczył od niego jak oparzony.
-Umówisz się ze mną?- Pomachał ręką przed jego oczyma.- Zawsze powtarzałem...- Wziął głęboki oddech i wsadził głębiej miśka który wystawał mu spod stanika.
-Z chęcią umówiłbym się z Gerardem.- Dokończyła Niki wraz Mikey'em którzy mieli z całej tej sytuacji niezły ubaw.
-No właśnie.- Potwierdził gitarzysta.- Powiedziałeś, że jak będę kobieta to pomyślisz...a więc.- Rzucił wokalistę na łóżko. Usiadł na nim i z rozbawieniem zaczął spoglądać na zdezorientowanego przyjaciela.
-To, że wypchałeś sobie biust swoimi misiami.- Way ściągnął z siebie jedną owłosiona nogę
-To nie moje misie.- W odpowiedzi Iero wystawił mu język.
-Założyłeś ciuchy mojej siostry- Wyrzucił za siebie maskotkę która właśnie spadła na jego brzuch.
-Pan rysio!- Frank skoczył za wymyślonym przyjacielem i mocno go przytulił.- Nie bój się mamusia cię obroni. Wiesz, że tatuś ma czasem zły humor.- Pocałował miśka.
-Mama?- Niki oparła się o młodszego brata
-Tata?- Mikey złapał się za głowę.
- Boże...- Gee wziął głęboki oddech.- Sorry na razie nie mam dzieci a co dopiero małe niedźwiedzie.
-Nie obrażaj Rysia!- Krzyknął gitarzysta.- Sam go nie spłodziłem.
-No dobra... przynajmniej skończę.- Wokalista podrapał się po głowie.- Jak nosisz tipsy, ciuchy mojego rodzeństwa, czy wypychasz sobie cycki panem Rysiem to i tak nie jesteś laską!
-Sorry o stringach Mikey’a jeszcze nie wiedziałeś- Iero usiadł po turecku na łóżku Niki i zaczął kołysać się.
-Słucham?- Basista stanął przed kumplem.
-Nie mówiłem? Już wiesz.- Wyszczerzył się.- Gee pamiętaj ja będę na ciebie czekać. Ale na czworokąt tez się mogę skusić.- Puścił oczko do Way'ów. w odpowiedzi dostał poduszką.- Lecę serca wy moje.
-Zaczekaj moja spódnica- Niki wychyliła się za framugę drzwi.

-A no tak.- Czarny zdjął z siebie ubrania i rzucił je do blondynki. Jak gdyby nigdy nic ruszył do pokoju w samej bieliźnie.
-Jasneee...- Piwnooka podrapała się niepewnie po głowie i weszła do środka.


Złocisty piasek, ciemnoniebieskie morze i delikatny wiatr. Miejsce oraz czas wprost idealny do leniuchowania na plaży. Gerard wraz z Rey’em i Bobem w cieniu popijali zimne piwo. Natomiast reszta była w wodzie. Cieszyli się jak małe dzieci. Frank wziął żółty materac i wskoczył na niego, udając przy tym, że serwuje. Mikey za wszelka cenę próbował go zrzucić, udało mu się to bardzo szybko. Rodzeństwo usiadło teraz na
nim i wpatrywało się w obrażonego Iero który zaczął na nich wskakiwać. Gitarzysta złapał w pasie Niki i wyrzucił parę metrów dalej.
-Co ty downie robisz mojej siostruni.- Brunet podpłynął w miejsce gdzie upadła blondynka. Piwnooka dziwnie nie wypływała na wierzch.

-Zabije.- Way otrzepała włosy z solanki. Czuła się jakoś tak dziwnie , jakby ktoś dokładnie ją obserwował. Obróciła się dokoła.- Rekin.- Pisnęła panicznie i zaczęła "biec" w stronę lądu.
-A taki straszny jestem.- "Ryba" wyłoniła się z morza.
-Billy co ty tu robisz?- Dziewczyna przytuliła chłopaka.
-No co już wakacji nie można mieć. Mamy na razie wolne- Martin uniósł jedną brew do góry robiąc przy tym cwaniacki uśmiech.
-Czemu mi nie powiedziałeś, że tu będziesz?
-Nie wiedziałem.- Czarny uśmiechnął się gdy zobaczył minkę przyjaciółki,.- Jechałem przed siebie i jakoś tu mnie sprowadziło.- Dodał szybko.- Zapraszam cię na jakieś piwo... jestem zmęczony.
-Niby czym?- wyszli razem z wody.
-Straszeniem ładnych dziewczyn.- Gitarzysta puścił jej oczko.

W tym samym czasie basista My chemcial romance zaczął wręcz płakać, minęło 5 minut a po jego siostrze nie było śladu. Podszedł do Franka który też zaczął szukać blondynki.
-Jak mogłeś ją zabić?- Wcisnął mu palec w żebra.

-Ja jej nic nie zrobiłem.- Chłopak zaczął się bronić.- Gerard mnie już nie zechce.- Czarny złapał się za głowę. Wybiegli jak najszybciej z wody i udali się do przyjaciół
-Gerard- Mikey zaczął ciężko dysząc.- On chyba zabił naszą siostrę.- Basista spuścił głowę i kątem oka spoglądał na brata.
-Słucham?- Wokalista wstał nerwowo.
-Jakieś pięć minut temu zniknęła w wodzie.
-Iero ,jak się jej coś stanie.- Gee podszedł do spanikowanego i prawie zapłakanego kumpla.- To ..to- We zaczął szukać odpowiedniego słowa.- To się z tobą nie umówię.- Był z siebie dumny, że wymyślił coś zmartwiło Franka.- Idę jej szukać.- Starszy z braci poszedł do wody. Reszta szybko pobiegła za nm.

Billy i Niki spokojnie i powoli sączyli zimne piwo z sokiem owocowym. Byli szczęśliwi z tego, że znów mogą być trochę razem.
-I jak tam z twoim Frankiem?- Gitarzysta lekko pomieszał napój i oblizał słomkę na której znajdowało się troszeczkę piany.
-Jakim tam moim.- Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i ugryzła połowę frytki których porcję zamówili przed chwilą. dokładnie zanurzyła ją w ketchupie. - Wszystkie znaki na ziemi i w niebie wskazują, ze nie będziemy razem.- Blondynka westchnęła ciężko. - Na oczy to się on nie nabierze.- Martin chwycił ją za rękę.
Masz piękne oczy więc kto wie.- Powiedział teatralnym szeptem i również zaczął objadać się pokarmem.
-Nie wierze w komplementy z twojej strony.- Way skrzyżowała lekko nogi i odgarnęła z czoła zmoczone włosy.
-A co ja facetem nie jestem?- Billy uniósł jedną brew do góry.
-Raczej jesteś.- Piwnooka zaczęła bawić się kapslem od Tymbarka którego ktoś zostawił. Niki przecięła sobie lekko naskórek.- Cholera.- Pisnęła cicho. Martin przybliżył do ust jej palec.
-Do wesela się zagoi.- Pocałował ja lekko.
- Tak, chyba twojego.- Dziewczyna przewróciła oczyma
-Jestem do końca życia skazany na towarzystwo psów, kotów i złotej rybki.
- Coś ty taki miły dzisiaj?
-To słońce tak na mnie wpływa.- Czarny uśmiechnął się i wziął duży łyk piwa.



Gerard zrezygnowany usiadł nad brzegiem morza. Już uwierzył w to, że jego młodsza siostra gdzieś zniknęła. Uważał też , że to jego pieprzona wina, nie upilnował tej małolaty tylko puścił ją pod opiekę równie młodego brata i stukniętego młokosa.
-Gee.- Ray usiadł na przeciw wokalisty i poklepał go po ramieniu.- Będzie okey, na pewno ona kogoś poznała i liżą gdzieś razem lody.- Uśmiechnął się lekko lecz gdy zobaczył minę czarnego mina mu trochę zrzedła.- No mogłem to inaczej ująć.- Podrapał się nerwowo po brodzie. Po chwili podszedł do nich Bob. Stanął nad nimi robiąc błogi cień.
-I jak?- Zapytał Gerard spoglądając przy tym na czarne kąpielówki.
-Rozdzieli się i poszli jej szukać dalej.- Perkusista spojrzał krzywo w prawą stronę. Rey widząc kapryśną minę również zwrócił tam wzrok.- Nie teraz.- Pomyślał blondyn.
Nagle podbiegła do nich grupka piszczących dziewczyn. Zaczęły wyginać te dwoje opalone ciała na prawo i lewo by tylko uruchomić myśl pożądania sexualnego w zespole.
-Spierdalajcie stąd.- Krzyknął Gee w myślach. Teraz najchętniej wziął by te lalunie i po kolej wyrywał te sztuczne, różowe paznokietki.
Rey głośno odchrząknął.
-No panie.- Oparł się o jedną szatynka która omal nie zemdlała z gorącej fali podniecenia.- Pójdziecie ze mną na piwo lub coś.- Gitarzysta puścił im oczko.
-No pewnie!!!!!- Krzyknęły wszystkie . Ruszyli w stronę jakiejś knajpki natomiast Gee został i wpatrywał się w jakiegoś psa który właśnie załatwiał potrzebę na niebieskim wiaderku.

Zmęczony i spocony do szczytu możliwości Frank usiadł przy małym stoliku i zamówił zimną wodę. Nie mógł uwierzyć to, że przez jego wygłupy stracił nie tylko szanse na randkę z Gee ale i przyjaciółkę którą uwielbiał straszyć. Czarny wypił za jednym zamachem napój i poszedł dalej szukać blondynki.
-Sorry.- Szepnął gdyż wpadł na kogoś, spojrzał na tą osobę i dziwnym uśmiechem.- Co ty tu robisz? -Gitarzysta przygryzł wargę i przeleciał wzrokiem znajomą osobę.
-Czekam i odpoczywam.- Martin skrzyżował ręce i zaczął nucić jakaś wnerwiając melodię.
-Doprawdy? To może pomożesz mi kogoś szukać?
-Może, zależy.- Martin obejrzał swoje paznokcie i lekko chuchną na nie.
-Od czego? Czy będzie to jakaś laseczka?- Odpowiedział sam do siebie lekceważąco.- można tak powiedzieć.- Dodał po chwili uśmiechając się szeroko.- Pamiętasz siostrę Gerarda i Mikey'a na przyjęciu?
-Pomogę ci jej szukać.- Billy uśmiechnął się szeroko.- Pod jednym warunkiem.- Tupnął od niechcenia noga. Iero uniósł jedną brew. - Powiesz mi gdzie wszyscy nocujecie i podasz numery pokoju.
-Wiesz jak chcesz się ze mną umówić.- Czarny poprawił włosy.
-Nie dzięki, nie o mi w głowie. A i wolę dziewczyny.
-Czy ja mówię, że jestem gejem?- Iero potrząsał głową.- Nie. Ale mam chcę spróbować wszystkiego.- Zaczął pięści swoje dłonie.
-Nie chcę się wdawać w szczegóły i zaraz wracam.- Good charlottowiec zniknął w tłumie. Podszedł do damskiego kibla i zapukał donośnie.
-Czego?- Jakaś starsza kobieta wyszła i przeleciała wzrokiem speszonego chłopaka .- W tym wieku dziewczyny sobie sam znaleźć nie możesz? Dziecko drogie.- Staruszka chwyciła mocno czarnego za ramię.- Tam jest moja wnuczka.- Odgarnęła z czoła siwiejące włosy.- Z pewnością się z tobą umówi- Uszczypnęła go w tyłek, Martin aż podskoczył. Często był obmacywany ale nie przez kobiety grubo po 60. - No skarbie.- Popchnęła go na dość puszystą brunetkę.
-Ale ja muszę iść.- Gitarzysta wstał lecz pochwali nowa znajoma przyciągnęła go do siebie.
-Ładniutki jesteś. Przefarbuje ci tylko włosy na blond, będzie ci ładniej.- Ciemnowłosa odgarnęła mu włosy z czoła
-Ale ja na prawdę muszę lecieć...
-Daj spokój, jesteś wolny po co tak spieszno.
Nad toksyczną parka pojawił się cień smukłe sylwetki. Niki nachyliła się nad Martinem i dała mu soczystego i długiego buziaka.
-Kochanie.- Zamruczała mu do ucha.- Obiecałeś, że pójdziemy teraz w jakieś zaciszne miejsce. -Puściła mu zalotne spojrzenie. Billy był trochę zdziwiony, lecz wstał tym razem na dłuższą chwilę, objął w pasie Way i pocałował ją w szyję .
-Chodź aniołeczku.- Przyciągnął ja bliżej siebie co spowodowało krzywy uśmiech u brunetki- Zapewnie ci szalone chwile.- William wziął piwnooką na ręce i ruszył w stronę baru.

Martin postawił przed Frankiem blondynkę. Oparł się o ścianę i zaczął wpatrywać się w niedoszłych kochanków. Iero złapał mocno za nadgarstek Niki i przyciągnął ją do siebie.
-Kochana.- Wszeptał jej na ucho i mlasnął przy tym delikatnie.- Nie rób mi więcej takich numerów, bo twój braciszek mnie zamorduje.- Syknął jej do ucha i mocno przytulił Billy powstrzymywał się od śmiechu.- No to ja biorę swoją kocice.- Pocałował blondynkę w policzek- A ty masz to co chciałeś.- Podał mu małą karteczkę. – Na razie.- Czarny pomachał lekceważąco. Wrzucił piwnooka na plecy i udał się do Gerarda.

Dziewczyna usidła na łóżku i wpatrywała się z wyrzutem na starszego brata. Phi! Szlaban nic lepszego wymyślić nie mógł. Przez dwa dni nie może wejść do wody. "Co to do cholery ma być? Przymuszony okres?" . Dobrze, że się nie dowiedział, że piwo piła to dopiero była by jazda. Niki wstała i podeszła do Gerarda, ten spojrzał na nią wymownie dając jej wprost do zrozumienia, że ma odejść od niego. Blondyna nie dała jednak za wygraną przytuliła się mocno do wokalisty i pozwoliła by on pogłaskał ją po gęstych włosach. Po chwili odepchnął ją i wskazał palcem by natychmiast poszła do łóżka.
-To mnie bardziej boli n iż ciebie.- Gee sięgnął po telefon i zamówił coś . Po paru minutach przyniesiona na górę parę dużych czekolad z orzechami, czystą wódkę i piwa. Gdy Niki tylko to zobaczyła ślina podskoczyła jej do gardła. Tak bardzo kochała te wszystkie rzeczy, szczególnie tą słodką bombę kaloryczną. Spojrzała błagalnie na
braci-zero reakcji., aczkolwiek Mikey by się nabrał na niewinną minę siostry. Chłopacy zaczęli wszystko wręcz pożerać nawet wzrokiem, nie minęła godzina a na stole nic nie było poza jedną kosteczką czekolady. Piwnooka upewniła się czy jej kochane rodzeństwo jest dostatecznie pijane. Gdy miała juz pewność wymknęła się z pokoju zabierając przy tym słodycze które jeszcze zostały. Blondynka spacerowała sobie po korytarzu podskakując przy tym jak młoda koza. Postanowiła zejść na dół i zjeść coś dobrego.
-O tej godzinie tyle kalorii.- Westchnęła na widok różnorodnych ciast. Wzięła kawałek tortu czekoladowego i mrożoną kawę. Usiadła przy małym stoliku znajdującym się na samym końcu restauracji. - Ciężko jest być kobietą.- Zamachała łyżeczką i oblizała ją starannie.- Dbać o linie i żaden facet cię nie chcę- Powiedziała już mniej szczęśliwa. Gdy skończyła potrawę wyszła z hotelu i wybrała się na mały spacer nad brzegiem morza. Był taki śliczny widok a przy niej nie było nikogo bliskiego.
-Zaczekaj!!- Billy dotknął jej ramienia.- O tej godzinie sama? Żartujesz, nie puszcze cię.- Pościł jej oczko.
-Co ty tu robisz?- dziewczyna zaśmiała się na jego widok. Konkretnie to nie widziała go jeszcze w takim stanie. Miał na sobie bokserki w atomówki i bluzkę z napisem "sexy boy”.
-Powiedźmy, że anioł mnie tu przyprowadził.- Te słowa wydawały się dla Way takie romantyczne. Miała ochotę na jakiś mocny i długi pocałunek, lecz nie z Billym, bardzo go lubiła ale nie dążyła go jakimś głębszym uczuciem, choć brakowało jej przynajmniej zwykłych czułości.
-Też lubię tę bajkę.- Niki odwróciła się lekko.
-Atomówki?- Chłopak spojrzał na swoje bokserki. Blondynka w odpowiedzi pokiwała głową. Martin podszedł do niej jeszcze bliżej "może wypróbujemy jedną" pomyślał przez chwilę, lecz uśmiał się z tego durnego pomysłu.- Zapomniałem ci czegoś powiedzieć.
-Mianowicie?- Niki przygryzła wargę.
-Pamiętasz tego czarnego z balu?
-No pewnie, że pamiętam. Takiej gęby się nie zapomina.- Zacmokała.
-Szczególnie przez ten jego new image.- Czarny położył ręce na biodrach i zakręcił nimi jaka jakaś tania lalunia na rurze.
-Zaciekawiłeś mnie.- Way odgarnęła włosy i zanurzyła jedną stopę w lodowatej wodzie.
-A jak.- Gitarzysta szturchnął ją w ramię.- Więc nie uwierzysz co on zrobił z włosami.
-Już mnie chyba nic nie zdziwi.
-Różowego irokeza.- Martin wyszczerzył się .
-Co? Co za czubek.- Niki zaczęła śmiać się najgłośniej jak tylko mogła.
-To na potrzeby nowego teledysku.- Chłopak przedrzeźniał wokalistę Tokio Hotel przewracając przy tym oczyma na wszystkie strony.- Do "Lib die sekunde".- Skończył w marę poważnie.
-Bez komentarza.- Blondynka zadrżała lekko.
-Kotek zimo ci?- Czarny przyciągnął do siebie Niki i mocno przytulił.- Niestety bokserek ci nie dam bo nic pod spodem nie mam.- Uśmiechnął się.- To znaczy mam.- Dodał po chwili namysłu.
-Billy ja wieże, że jesteś stuprocentowym mężczyzną.- Way pocałowała go lekko w usta
-No ja myślę.- nachylił głowę by i dotknął nią lekko czoła blondynki.- Bo jak nie.- Dodał już rozbawiony złapał ją mocno w pasie i zaczął obracać nią jak baletnicą.- To wrzucę cię do wody.- Nachylił się mocno nad morzem
-Ja ci wierze!- Niki zaczęła machać nogami na wszystkie strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 14:20    Temat postu:

Super jest !!!!!!!!!!!!!!!! Nie no niezle ich wystraszyła. A różowy irokez hahahahahaha. Smile Fajowo to wyszło SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 16:16    Temat postu:

mam nadzieje, ze się podobałoSmile
jutro będzie kolejny part:) już mam na kompie:)
farbuje włoski na czerwono ciekawe co wyjdzie Smile trzymajcie kciuki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 17:19    Temat postu:

part świety.
jak zawsze.

a niu fryz Gee mi sie cholernie niepodoba...
jego czarne włoski były lepsze...

ville. mam pytanie.
czy to prawda, że G. Way był na odwyku?
z powodu picia?

on i to, że Mikey ma żone?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 20:16    Temat postu:

a co ja specjalista jestem od mcr:)
ale wiem to odpowiem...
mikey jest zaręczony a Gee był na odwyku, wpadł w depresje,arkoholizm i narkotyki ale wyszedłxD Zrozumial, że robi zle i oddał się w muzyke, fanów, rodzine i takie tam. Teraz w necie można spotkać jakies bajki, że wrócił do tego, ale tak nie jest!
a co do blondway'a to wolałam czarnego ale i tak go lubie za muze a nie za włosy:)ale jest ładny Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nique




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)

PostWysłany: Środa 02-08-2006, 11:58    Temat postu:

Było świetnie Very Happy Z odcinka na odcinek coraz lepiej Very Happy Różowy irokez Laughing Pomysł niezły Wink I jeszcze bardzo mi się podoał Bill jako rekin Very Happy Ja też chcę taka rybkę Very Happy

A Gerard w wersji blond... Dla mnie jest masakrycznie. Wygląda jak w peruce, jak... Eminem Neutral Dlaczego platyna??? Ze wszystkich kolorów swiata akurat taki??? Czemu nie purpurowy, czy zielony na przykład??? Ja już wolałam turkusowe pasemka...

Pozostaje mi tylko życzyć weny i czekać na ciąg dalszy Very Happy
Pozdrawiam,
Nique Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 03-08-2006, 12:24    Temat postu:

Nique,Blood i NATALCIA : dodaje dla was, nie chciało mi się wczesniej sprawdzać ale zmotywowałyscie mine Razz Wink Dedykacja dla was moje kochane czarne różyczki:*
***

Gerard wstał nerwowo i po plecaku zaczął szukać tabletek na kaca. Już nie mógł wytrzymać tego "łubudu łubudu" w myślach. Postanowił, że choć na trochę zerwie z alkoholem i czekoladą od której przytył aż kilogram. Wokalista wysypał na rękę dwie białe kapsułki i zjadł je popijając zimnym sokiem jabłkowym. Chłopak usiadł spokojnie na łóżku i zamknął oczy. Parę głębokich wdechów i wydechów i powinno być już dobrze. "Cholera!" To nic nie pomaga" -te myśli dobijały go doszczętnie. Mikey też już się obudził lecz nie miał mocnego kaca , napił się tylko czegoś zimnego i już było m u dobrze. Z politowaniem spojrzał ba brata który był jeszcze bardziej blady niż po jakimś makijażu. Basista momentalnie padł na posłanie i zasnął. Gee już czół, że musi iść do psychiatry to "łubudu łubudu'' doprowadzało go do szału. Czarny uniósł jedną brew gdyż ten dźwięk momentalnie ustał i zaczął wydobywać się skądś szum (?).
-Coś tu nie halo.- Stwierdził Way i klepnął się mocno w czoło. Nagle zerwał mu się na wymioty, momentalnie ruszył do kibla i nachylił się nad muszlą. Gdy skończył pastwić się nad samym sobą przetarł twarz lodowatą wodą. Wokalista oparł się o ścianę.
-To już wyjaśnia ten szum.- Czarny zaczął nerwowo stukać palcami o kafelki.
-No co włosy suszę.- Jego siostra odparła z przekąsem i odłożyła suszarkę,. Dziewczyna byłą dziś bardzo szczęśliwa, chciała okazać to też innym. Ubrała czarną bluzkę z "level 27" którą dostała od Martina, krótka spódniczka w tym samym kolorze, japonki i lekki czarny makijaż z dodatkową ciemnoczerwoną kreską. Włosy rozpuściła i wylała na siebie chyba pół flakonika perfum.- Co się nic nie odzywasz.- Blondynka pocałowała brata w policzek.- Może się tak ubierzesz bo nie wyglądasz zbyt ciekawie.- Wyszła do pokoju i zaczęła szukać swojego kociaka.
-Gdzieś t taka odstrojona idziesz?- Mikey obejrzał dokładnie siostrę.
-A co cię to.- Wystawiła mu język.- Do Billy'ego będzie mnie uczył grać na gitarze.- Złapała kota i wyszła.
Gerard przyszedł ubrany, podszedł powoli do brata i objął go. Wyszeptał tylko, że idzie do lekarza i dosłownie pobiegł do windy. Po drodze spotkał Franka, ten był przygnębiony stanem przyjaciela dlatego też z nim poszedł.

Iero i Way podeszli do dużego gabinetu. Frank usiadł na krześle i wziął się za czytanie inteligentnej ulotki " Jak zrobić to bez wpadki''. Taka lektura go nawet zaciekawiła dlatego też zaraz wziął się do pochłaniania tekstu. W gabinecie lekarskim Gerard postanowił już, że te urocze pielęgniarki oczyszczą mu jelito grube. Kobiety kazały mu rozebrać się i odprężyć. Po paru sekundach wokalista leżał już pod białym przykryciem. Poczuł coś dziwnego, dokładnie jakby ktoś mu wpychał plastikową rurkę do dupy. Chwilka! Tak własne było! Teraz Way myślał, że to jakiś kolejny pieprzony dowcip, sam nie wiedział że na czym właśnie polega ten zabieg.
-Proszę się teraz odprężyć.- Jakaś ładna i wysoka blondynka dokładnie masowała jego kark opuszkami palców.
-Mam pytanie...- Gee już powoli odpływał,. Było od razu lepiej gdyż masaż wprowadzał go w błogi stan.
-Słucham?
-Czy ja wydaję się mniej atrakcyjny z rurką w dupie?


-Nie ależ skąd.- Pielęgniarka aż podskoczyła. Takie pytania? Ale wyszło to komicznie.
Gerard nerwowo stukał o karoserię samochodu. Przecież Frank miał tylko wrzucić jaką przesyłkę , czy to aż takie trudne?
-No nareszcie.- Czarny odetchnął z ulgą gdyż zobaczył zbliżającego się gitarzystę.
-Stary kluczyki mi tam wpadły.- Wskazał ręką na skrzynkę pocztową. Widząc "zadowolenie" na twarzy Way'a przewrócił oczyma.- Pisałem smsa i jakoś tak wyszło.- Machnął ręką.- Pomóż mi.- Wrócili na miejsce zdarzenia. Parę razy kopnęli niebieskie pudło. W końcu postanowili otworzyć je-Wiesz może, że to nielegalne.- Gee podrapał się po głowie.
-Trudno się mówi.- Wywarzył małe drzwiczki. Zaczęli szukać zguby.- Jakie fajne opakowanie.- Chłopak podniósł różową obszerną paczkę.
-Zostaw to.- Gerard chwycił za klucze i od razu z uśmiechem schował je do kieszeni.
-Stać!!!- Policjanci krzyknęli i złapali członków zespołu.
-Co znowu?- Wokalista plunął chodnik.
-Nie wiecie, że okradanie takich miejsc to przestępstwo federalne?- Starszy mężczyzna pomachał mu przed oczyma solidną pałką.
-Daj pan spokój.- Way ruszył do samochodu.
-Nie tak prędko.- Tak zwany" pies" otworzył przesyłkę którą trzymał Frank. Na jego nieszczęście znajdowały się tam jakieś narkotyki.- Jesteście aresztowani za handel kokainą i niszczenie mienia państwa.- Zakuli ich i wprowadzili do radiowozu.
-Jak zawsze wprowadzasz nas w jakieś kłopoty.- Czarny machnął ręką.- Mogę zadzwonić?
-Tak ale tylko raz.
-Jezu.- Gee wyciągnął komórkę i zadzwonił do siostry.- Szlak by to trafił nie odbiera! Co ona robi z tym Martinem!- Wydarł się na cały samochód. Nagrał się na sekretarkę zostawiając tylko wiadomość "Część kochana siostro mnie i tego popierdoleńca zamknęli w pudle! Może tak mała pomoc? Już nie wnikam w to, że telefony się odbiera nawet jak jest się z przystojnym gitarzystą Good Charlotte!!!!!!!" Wokalista wziął parę głębokich oddechów.
-Czemu ona jest z Billy'm?- Frank spojrzał krzywo na kumpla.
-Mnie się do cholery pytasz?! Nie wiem, miał ją uczyć grać na gitarze chyba.- Gee zaczął przyglądać się mijającemu pejzażowi.
-Też coś ja też mogę to robić- Frank był tym oburzony.
-Weź przestań zazdrosny jesteś? - Way odwrócił się w jego stronę i przystawił palec do jego ust.- Przez ciebie mamy znów kłopoty. Jak się menager o tym dowie to po nas. Kapujesz? A od Niki wara!!! To się tyczy także mnie i Mikey’a! To, że ona nie ma chłopaka to dlatego bo ich jakoś odstraszam! Jesteś dla niej za stary! Nie obchodzi mnie to czy ona cię lubi, kocha nienawidzi czy coś tam jeszcze! Nie i koniec! Odwrócił.
-Ale Billy ma chyba tyle samo lat co ja o ile nie więcej. To dlaczego on może a ja nie?
-Ktoś ci powiedział, że on może? Ona przynajmniej nie uciekła od niego ze strachu! Poszedł z nią na jakiś pieprzony bal jak go poprosiła i lubią ze sobą gadać!
-Jaki bal?! Ja nic nie wiem do cholery.
-Ciekawe czemu.
-Założę się , że on jej nawet nie pocałował w przeciwieństwie do mnie.- Iero skrzyżował ręce i spojrzał z wściekłością na policjantów.
-Słucham!!!!!!!! Czułem , że ona kłamie a ta pieprzona Andrea miała rację!!!!!!!!!- Gee zaczął jęczeć w niebogłosy.
-Możecie się zamknąć wreszcie?!- Oficerzy furknęli na całe gardło. Włączyli radio i zaczęli wsłuchiwać się w delikatne dźwięki muzyki.
- Mamy być może smutną wiadomość dla fanek Billy’ego Martina z Good Charlotte. Wczoraj wieczorem był widziany z młodszą siostrą braci Way z My chemical romance na romantycznej przechadzce nad brzegiem morza. Oboje byli bardzo skąpo ubrani. Wcześniej zaś byli widziani razem na plaży jak obficie się całują i obejmują. Czyżby serce tego gitarzysty zostało już wyleczone z byłej jego miłości Linzi?
-Co?!- Frank i Gee i krzyknęli równo i zamknęli oczy, już nie mogli wytrzymać napięcia.


Billy mocno obijał dziewczynę. Już był pewien, że nie nauczy jej gry na gitarze. Blondynka jest zbyt nerwowa. Przez dwie godziny próbowali i supełek Smile. Razem zaczęli wpatrywać się w telewizor. Była taka piękna pogoda a oni jednak woleli zostać w hotelu, choć i tak nie mieli co robić. Martin odsunął się lekko od Niki i zaczął przygrywać na gitarze jakąś melodię. Nie było ona na pewno z żadnego utworu jego zespołu.
-Własna kompozycja?- Piwnooka położyła się na brzuch i zaczęła się przyglądać gitarzyście.
-Tak.- Ten uśmiechnął się.
-Billy wiem, że świetnie rysujesz pokażesz mi jakieś swoje prace?- Dziewczyna zaczęła machać nogami i co chwila ocierać nimi jedną o druga jak w niektórych filmach od osiemnastu lat. CZarny uśmiechną się tylko, ściągnął do plecak i wyjął z niego gruby notes. Way zaraz zaczęła oglądać wszystkie jego prace.
-Gerard też dużo czasu poświęca na takie rzeczy.- Stwierdziła po chwili.
-Wiem, macie ciekawą rodzinę. Nadwrażliwy Gee, wścibski Mikey i urocza Niki lecz zbyt nerwowa by równie uroczy Billy mógł nauczył ją grać na takim instrumencie jakim jest gitara.- Skończył swój inteligentny wykład.
-Żeby ta urocza dziewczynka ci krzywdy nie zrobiła.- Blondynka udała oburzoną.
-Nie obrazisz się chyba na wujka Billy'ego, co?- Chłopak przyciągnął ją do siebie i posadził ją na kolanach. Nagle usłyszeli dziwne dźwięki, dokładnie jakby stado słoni przebiegało gdzieś w okolicy.
-Co to ma być?- Czarny ścisnął mocno rękę Way. W tej samej sekundzie drzwi od pokoju otworzyły się. Stanęło w nich ponad dwa tuziny lalek Barbie.

-Billy Martin!!!!!!!!!!!!!!!- Wrzasnęły wszystkie.
-Mówiłam!- Odezwała się jakaś landrynka, jej ubranko mówiło samo za siebie.
-Kocham cię!!! -Parę osób dosłownie zgniotło gitarzystę i przy okazji odepchnęli gdzieś Way.
Dziewczyny dajcie mi spokój. - Krzyknął czarny, wstał otrzepał spodnie w jego oczach pojawiał się błysk fleszy.- Przyjechałem tu odpocząć a nie po to byście mnie zgwałciły.- Chciał je wszystkie grzecznie wyprosić lecz widząc ich miny postanowił skończysz tą całą scenkę.- Miałem zamiar spędzić ten czas z moją dziewczyną.- Podszedł do kumpelki. Podniósł ją i gwałtownie przyciągnął do siebie.- Sorry- wyszeptał jej do ucha. Zrobił coś zupełnie normalnego, zaczął ją namiętnie całować. Bardzo wczuł się w ten pocałunek. nie zauważył, że wszyscy już wyszli. Dalej trzymał ją w swoich objęciach , najpiękniejsze było w tym wszystkim, że Niki odwzajemniała pocałunki i najwyraźniej nie chcieli skończyć tak szybko tej czynności. Upadli razem na łóżko ciągle nie odrywając od ust.
-Strun sobie nie rozstrójcie.- Mikey podszedł do siostry.- Wiesz, że nie czytam twoich wiadomości ale teraz zrobiłem wyjątek.- Spojrzał z rozbawieniem na siostrę którą przetarła delikatnie usta.- Frank i Gerard są w pudle.- Basista dodał nadzwyczaj spokojnie.
-No co ty?- Blondynka poprawiła bluzkę którą lekko podciągnął jej Martin.- Jedziemy do nich?
-No pewnie.- Brunet złapał ją za rękę.
-Eee mogę z wami?- Zapytał nie pewnie Billy.
-Jasne.- Odpowiedziało promiennie rodzeństwo.


Mikey nerwowo prowadził samochód. Czemu to zawsze im musi się coś przydarzyć? Nie no takie szczęście to mogą sobie darować. basista poprawił okulary i wziął łyka lodowatej wody, tylko ona była teraz w stanie ochłodzić jego umysł. Z tyłu Billy i Niki nawet nie spoglądali na siebie. Byli speszeni całą tą sytuacją. Na szczęście obydwoje tylko się całowali to raczej nie będzie z tego większej afery. Blondynka odgarnęła lekko włosy i spuściła niżej spódniczkę. Zaczęła spoglądać na swoje palce które z nerwów zaczęły się trząść.
-Przestańcie.- Wyszeptała cicho. "Dlaczego do cholery się denerwuję? Mikey nie powie o tej sytuacji Gerardowi, będzie wszystko ok.- Spokój!- Krzyknęła. poczuła na sobie wzroki innych, była teraz jeszcze bardziej speszona. Piwnooka przeleciała usta błyszczykiem. Wszyscy wyszli z samochodu i udali się na komisariat.
-Zamknęliście tutaj mojego brata i przyjaciela. Gdzie oni są?
-Może tak nazwisko?- Gruby mężczyzna przetarł ręką spocone czołu, a drugą odsunął talerz z kanapkami.
-Way i Iero.- Basista zaczął nerwowo tupać nogami. Siostra podeszła do niego i wyszeptała na ucho jakieś miłe słowa. Ten uśmiechnął się i objął ją lekko.
-Ach tak zniszczenie mienia państwowego, handel narkotykami oraz zagłuszanie spokoju funkcjonariuszy w czasie pracy.- Mężczyzna zmarszczył czoło.- Proszę za mną.- Otrzepał spodnie z okruszków i wstał idąc długim, ciemnym korytarzem. A swoją drogą idźcie z nimi do psychologa mają obsesje na punkcie jakiejś dziewczyny.- Zaśmiał się gdyż uwierzył ,że mówi coś bardzo zabawnego.- To chyba chodzi o ciebie. - Spuścił zatłuszczoną powiekę i oblizał swoje blade usta gdy spojrzał na młoda Way.
-Uważaj co mówisz.- Billy stanął przed nim wymownie.
-Młody ty też chcesz z nimi usiąść. Proszę wejść.- Przepuścił chłopaków.- A ty kwiatuszku tu zostaniesz.- Dodał po chwili.- Amber!!!!!!!!!!!- Policjant próbował wydobyć z siebie w miarę poważny głos.- Zaprowadź panów do tych nowych.- Rzucił szybko do kobiety, która od razu groźnym wzrokiem i chodem zaczęła kręcić tyłkiem stronę oskarżonych.- Ja popilnuję panienki.- Mężczyzna zapiął ostatni guzik koszuli który zakrywał jego wylewający się tłuszcz.- Kim więźniowie są dla ciebie.- Zbliżył się nie bezpiecznie do blondynki.
-Jeden z nich jest moim bratem.- Dziewczyna odsunęła się gwałtownie.
-A ci dawaj co przyszli.- Facet zaczął bawić się złotym zegarkiem którym usilnie chciał się pochwalić lekko przestraszonej dziewczynie.
-Ta sama sytuacja. A dlaczego cię to obchodzi?- Piwnooka tupnęła mocno nogą.
-A tak jakoś.- Przycisnął ją do ściany.- Mało tu ładnych dziewczyn chodzi. - Przybliżył do się do jej twarzy. Jego brzuch mocno ścisnął jej żebra.- A ty jesteś śliczniutka.- Przejechał ręką które palce przypominały tłuste parówki.- Chcesz żeby twoi kumple zostali wypuszczeni? To może się zabawimy, to przyspieszy z pewnością wszystkie formalności.
-Odpierdol się ode mnie.- Pisnęła cicho Niki.
-Nie.- Odpowiedział jej krótko. Po pliczku Way zaczęły spadać łzy. Dlaczego tylko jakieś oblechy ją zaczepiają? Teraz to już koniec wszyscy jej bliscy są daleko stad. A jeśli on na prawdę nie wypuści Gerarda i Franka? Nagle poczuła jak spocone ręce wędrują po jej plecach. 'Dlaczego ten pierwszy raz ma być z tą chodzącą wędzarnia?
Usłyszeli jak dzwoni telefon komórkowy, blondynka wykorzystała tę sytuacją i pobiegła do reszty. Przestraszona chwyciła mocni za rękę Billy’ego , który ją przytulił i nie pozwolił by dalej odeszła.
-Co jest?- Czarny wyszeptał jej do ucha.
-Nie ważne, ale nie puszczaj mnie, dobrze?
-Jasne.- Pocałował ją w czoło.
Policjantka wypościła Gerarda i Franka, którzy nie odezwali się do nikogo ani słowem. Z wściekłością spoglądali tylko na Martina i Niki którzy byli tak bardzo blisko siebie. Blondynka też na nich nie zareagowała. Nie obchodziło ja nawet to jaki Frank Iero wydaję się być zazdrosny. Wszyscy wsiedli do auto. Jak solidna kaucja może wszystko załatwić Smile Parę kasy w łapę i wolość. Piwnooka zaprosiła Billey’go do pokoju, razem usiedli na łóżku, Martin widząc jej nie zmieniający się stan zagadał do niej

-Słuchaj.- Czarny powiedział szeptem gdyż nie chciał przeszkadzać reszcie w próbie. Niki podniosła lekko głowę. Jej oczy przybrały kolor czerwieni, była zburzona tamtą cała sytuacją.- Powiesz mi co się wtedy stało? - Gitarzysta uśmiechnął się niepewnie- Dziewczyno no przecież nikomu nie powiem, chyba mi ufasz nie? .- Czekał na reakcję dziewczyny. Jej oczy pozwoliły spłynąć paru łzą. "Przecież mu ufam”.-Nie nawiedze takich obleśnych policjantów którzy myślą ze wszystko im wolno.- Rzuciła mu się w ramiona ciągle płacząc, lecz bardzo starała się to ukryć. Gee i Frank widząc ich w dwuznacznej sytuacji wyszli trzaskając drzwiami.
Mikey podszedł do nich i usiadł obok na krześle.
-Mam pytanie. -Zaczął nie pewnie. Nie chciał denerwować siostry dobrze wiedział czym może się to skończyć.- Czy wy może jesteście razem.- Poczekał chwilę, lecz nie zobaczył jakiejkolwiek reakcji.- Żeby nie było tylko się pytam..
-Nie jesteśmy.- Odpowiedziała płaczliwe Niki, a Billy głaskał ją tylko po głowie.
-Siostra co jest?- Basista dotknął lekko blondynkę za plecy.
-Zostaw mnie!- Piwnooka szarpnęła się gwałtownie i wybiegła.
-Niki.- Billy wstał nerwowo i spojrzał wymownie na Mikey’a.
-Niech się wypłacze, zawsze tak robiła. A o co jej wogule chodzi?- Brunet spojrzał trochę przerażony.
-Dokładnie jeszcze nie wiem.- Czarny spuścił głowę.

Nastolatka oparła się o kremową ścianę i łapała spokojne , pojedyncze oddechy. Bała się teraz wszystkiego. Każdy obcy ruch mógł wywołać u niej dziwną reakcję. Blondynka przetarła zasmarkany z płaczu nos. Całą czas widziała tą pieprzoną sytuację. Niby ten policjant jej nic nie zrobił, ale jednak Way zapamiętała gesty tego tłustego zboczeńca. Piwnooka wyjęła z kieszonki pęk kluczy i obraca nimi jak jakaś bardzo interesującą rzeczą. Przechodzące pokojówki i inne osoby nie zwracały na nią uwagi. Wszyscy myśleli, że to kolejna fanka jakiegoś zespołu która płacze, że jej idol jej nie
przeleci lub, że następna nastolatka w ciąży przez swoją „wielką miłość". Jedna z ze starszych kobiet podeszła do Niki i nachyliła się nad nią.
-Dziecko nie mów, że masz niechciane dziecko.- Rudowłosa przetarła spocona twarz.- Mamy tu dużo takich osób. Faceci są jednak podli.- Przetarła łzę moją siostra zrobiło to tylko raz z jakimś nowo poznanym człowiekiem i "bum" ma jakiegoś dzieciaka i HiV'a do tego. Mówię ci lepiej idź z tym do lekarza, może coś poradzą.
-"Co ona pieprzy berbeć to nie choroba”.- Blondynka wstała i nic nie mówiąc, podeszła do dużego hotelowego okna. Usiadła wygodnie na parapecie i wpatrywał się w mijające samochody. Poczuła, że ktoś chwyta ją mocno za nadgarstki, aż odskoczyła gdyż w oczach miała policjanta.
-Mówiłam ci żebyś mnie zostawił.- Odchyliła się od niego.
-O czym ty mówisz?- "Zaraz to nie on! Ten głos. pałętam go, ale to nie ten cham. "- Niki.- Kto potrząsnął nią.
-Zostaw mnie. Nie dotykaj!- Krzyknęła i odpychając chłopaka.
-Co ci jest do cholery.
-Frank?- Dziewczyna oprzytomniała wreszcie.
-No tak jakby. Chciałem z tobą pogadać.- Czarny przewrócił oczyma i wydobył się na lekki uśmiech.
-Niby oczy?- Way zakryła twarz.
-Mam porostu parę spraw.
-Daj mi spokój.- Niki wstała i spojrzała mu wprost w oczy. Wystraszyła się jego szczerego spojrzenia.- Idź na próbę.- Odepchnęła go a sama pobiegła zamknąć się w toalecie dla personelu. Gitarzysta stanął na środku. Myślał, że ona postąpi inaczej, zawsze była otwarta na rozmowy, coś się musiało więc stać. Od razu do głowy przyszedł mu Billy. Cały w nerwach wpadł do pokoju gdzie Martin rozmawiał jeszcze z Mikey’em. Popchnął Good Charlottowca na ziemie i skoczył na niego.
-Coś ty jej zrobił?- Uderzył go z całej siły w brzuch
-Co ty cholera ode mnie chcesz? Niby komu coś zrobiłem.- Oddał mu i wstał od razu.
Bob ,Ray Way podeszli bliżej by ich rozdzielić lecz zostali obdarzeni morderczym spojrzeniem.
-Niki a niby komu? Całe radio trąbi o waszym romansie, a ona zachowuje się jak psychiczna?
-To ty chyba ślepy jesteś?
Rzucili się na siebie z pięściami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ville :] dnia Piątek 04-08-2006, 11:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czwartek 03-08-2006, 13:04    Temat postu:

1?????

Ta notka jest poprostu zawalista :Lol: Laughing
Bark mi słów a jeszcze ten romans to juz całkiem xD

Czekam na kolejną xD

Całuski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Czwartek 03-08-2006, 15:22    Temat postu:

dla mnie dedykacja? *.*
łooo *.*
część świetna.
mam nadzieje, że Frank(;*) i Niki będą razem.
ach... uwielbiam te powalone low story!
ach te moje schizy Cool

aha!
jak byś szukała do opowiadania dziewczyny for Gee to się zgłaszam Very Happy
ajj...
ja to na Frankiego i Gerarda jestem napalona xD.
ach... nie ma to jak zachowywanie sie niczym pusta barbie!

PeeS- świetna sygna.
czyżby mister Frank I.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin