Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

//chemiczny romans2// ...part2...//
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
puchatka




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 07-12-2006, 10:07    Temat postu:

ja pierdykam Shocked
a! kocham cie Smile
moje kochane opowiadanko Wink czekam na nJu^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Posępny Kosiarz




Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 18:18    Temat postu:

<łapie się za serce> "Oddychaj, tylko oddychaj... dasz radę..." Dobra... mam dziwne wrażenie, że dostanę po głowie za to co teraz napiszę, ale noramlnie nie mogę się powstrzymać...
Tak więc, nie potępiam tego, że miałaś ochotę sobie napisać opowiadanie, każdy ma prawo... i co prawda masz prawo napisać o czym chcesz... ale... na litość boską dlaczego to ma związek z My Chemical Romance??!! <wdech i wydech...>
/aha, zanim mnie ktoś obeszta za tę wypowiedź, niech pamięta, że ja też mam prawo się zbulwersować./
Jezuuuuu jeszcze w połączeniu z Th.... poziom irytacji plus/minus 99,99%
Błagam.... panna Way, siostra Gerard i Mikeya, chyba skonam...
W dodatku musisz jeszcze popracować nad warsztatem pisarskim, bo uprawiasz niebezpieczny rodzaj pisania, który ma mało wspólnego z przyjemnością, a staje się przykrą torturą. Już samo imię bochaterki sprawiło że preszły mnie dreszcze...
Czemu tak skrzywdziłaś tę dziewczynę??
Podsumowując: nie dałam rady przeczytać caego, poprostu się załamałam, no....
Jestem w sstanie agresywno-depresyjnym i chyba muszę się zaraz na czymś wyżyć...
Proszę cię zostaw MCR w spokoju, to ci wyjdzie na dobre i wielu osobom zawału zaoszczędzisz.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie usuniecie tego posta, bo bądź co bądź to wolny kraj ... jeszcze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mAn!@czkA




Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: _*_ zAcIszE DoMu_*_

PostWysłany: Piątek 08-12-2006, 19:42    Temat postu:

uh lalAL@ poprostu boskie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 09-12-2006, 15:14    Temat postu:

Posępny Kosiarz napisał:
Dobra... mam dziwne wrażenie, że dostanę po głowie za to co teraz napiszę



Czemu masz niby od kogos dostc po głowie ? Wink

Cytat:
na litość boską dlaczego to ma związek z My Chemical Romance??!!

Ponieważ jest to jeden z zespołow, które kocham

Cytat:
Jezuuuuu jeszcze w połączeniu z Th.... poziom irytacji plus/minus 99,99%


no...widać ze czytałas Rolling Eyes
Cytat:

W dodatku musisz jeszcze popracować nad warsztatem pisarskim, bo uprawiasz niebezpieczny rodzaj pisania, który ma mało wspólnego z przyjemnością, a staje się przykrą torturą. Już samo imię bochaterki sprawiło że preszły mnie dreszcze...


Wiem, że musze pracować i pracować. Ale pisze dla siebie i nikogo nie zmuszam do czytania TEGO. A imie? Hm... co ci w nim ie pasuje?

Cytat:
Czemu tak skrzywdziłaś tę dziewczynę??


ktoś musi byc ofiarą...

Cytat:
Podsumowując: nie dałam rady przeczytać caego, poprostu się załamałam, no....

nie zmuszam do czytania

Cytat:
Jestem w sstanie agresywno-depresyjnym i chyba muszę się zaraz na czymś wyżyć...

proponuje muzyki posłuchac
Cytat:
Proszę cię zostaw MCR w spokoju,

nie "zostawie ich w spokoju".
Cytat:
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie usuniecie tego posta, bo bądź co bądź to wolny kraj ... jeszcze

nik nie zamierza go usunąc Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Posępny Kosiarz




Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 09-12-2006, 16:17    Temat postu:

Słońce, a propo przewracania oczyma... co z tego, że nie podeszaś do Th z miłością i zrobiłaś z nich debili <którymi skąd inąd są, ale ja nie o tym> Więc jak widać niestety musiałam czytać. Żałuję tego, bo już dawno nie byłam tak wściekła Evil or Very Mad
Piszesz, że MCR to jeden z zespołów który kochasz... to dlaczego robisz z Franka i Gerarda jakichś idiotów??? Masz jakieś urojenia, że to, co piszesz jest śmieszne, a to jest po prostu ŻA-ŁO-SNE!
Co do imienia bochaterki, jest tak samo idiotyczne jak sama panna Niki.
Możesz sobie myśleć że się czepiam, mam to gdzieś. Kocham My Chemical Romance, a ty z nich zrobiłaś idiotów. Nie obchodzi mnie, że to tylko fikcja literacka, nie obchodzi mnie to, że ty tylko to wymyśliłaś <swoją drogą, żeby wymyślić coś tak durnego trzeba mnieć rozum w dupie a dupę we Władywostoku>
Nie obchodzi mnie, że po tym poście może mnie ktoś stąd wywalić.
Zastanów się tylko o czym ty piszesz i w jaki sposób to robisz, bo czuję się jakbym dostała w twarz. A może czerpiesz z tewgo jakąś chorą satysfacje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sobota 09-12-2006, 16:48    Temat postu:

Posępny Kosiarz -> Wiesz co ja powiem? Czytałaś, tak? Nie podoba ci się - daj spokój. Po prostu przestań tu wchodzić i tyle. Jeżeli masz zamiar sobie pojeździć po kimś, to nie w tym temacie i nie na tym forum. To pierwsze.
Drugie. TH to debile? To po co przebywasz na forum o nich? Fakt faktem, są tu anty, ale nie piszą czegoś takiego. Są obojętni.
A villie jest świetną pisarką. To co pisze jest piękne. I dobrze to ujęłaś, że to jedynie fikcja literacka.
Ja jakoś nie zauważyłam, by villie robiła z MCR debili. Czy jest ktoś, kto spostrzegł coś takiego?
Zastanów się, może bierzesz zbyt poważnie to opowiadanie? Może zbyt bardzo doszukujesz tam się obraźliwych treści?
Tyle.

villie, nie przejmuj się. Pisz dalej. Smile

Anth.

EDIT:
Posępny Kosiarz, przeczytałam sobie jeszcze raz twój komentarz. Nie wiem czemu, ale wnioskuję, że myślisz, że oni są poważnymi ludźmi, którzy nie żartują etc. Confused

EDIT 2:
Jesteś, jesteś pisarką. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anth92 dnia Sobota 09-12-2006, 21:46, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 09-12-2006, 21:18    Temat postu:

Posępny Kosiarz:
(a i na początku prosze mi nie grozic . Juz popisałas sie w wiadomosci na priv Confused )

1)to " przewracanie oczami" tyczylo sie tego iż o th jest tu tyle, ze... poprostu tak by nie było, ze o nich nic nie ma.
I prosze nie obrazaj przy mnie zadnego zespolu.

2) Nie uważam (i nie wyobrazam sobie ) np. Frank'a , który jest wiecznie spięty w garniturze i słucha muzyki klasycznej, w zamknieciu przed innymi... Ten zespoł przepełnia ogromna charyzma i energia...

3) Imie jest faktycznie bardzo istone...
4) Ja cie nie mam "gdzies'i nie twierdze , ze sie czepiasz, poniewaz kazdy ma prawo do własnego zdania na dowolny temat.
5) tak to fikcja...
6) nigdy nie mówilam, ze jestem inteligentna.
7) nikt cie nie zaimerza za to wyrzucic.
Cool wyobraz sobie, że mysle co pisze.
9) nawet nie wiesz jak cholerną satysfakcje.
***

Anth ja sie nie przejmuje w ogóle Wink
i dziękuje za to co napisałaś. Tylko jedno ale :pisarką-nie jestem. Daleko mi do tego .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 09-12-2006, 23:11    Temat postu:

Wiesz co?
Podobała mi się fabuła, choć specjalnie MCR miłością nie darzę.
Fakt imienia nie mogłam moemntami znieść, ale nie tylko taka Niki jest pokrzywdzona przez los (znaczy... ja do swojego imienia nic nie mam).
O błędach wolę nie mówić, bo musiałabym odtworzyć kilka mini wylewów.
Aha! Posępny Kosiarzu skoro taka mąąąądra jesteś to dlaczego piszesz "bochaterka"? Czyżby słaba ocena z polskiego nasza boHatereczko?
Co jeszcze xD? Ja bym tylko wprowadziła więcej takich... neiznanych osób. Bo cały czas tylko sława, sława i sława. Ileż można....
Muaha. Poświęciłam na to opowiadanie dzisiaj pół dnia, choć do końca nie jestem przekonana czy było warto (znaczy fabuła owszem xD postacie pół na pół, ale błedy to porażka.)
Pozdrawiam i czekam na coś nowego,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 19:33    Temat postu:

villie, ty żyjesz jeszcze?
Ostatnio cię na forum nie widzę, nowej części nei ma, a mówiłaś, że kilka masz już napisane.
Porzucasz pisanie?

No ten... zbudź się i daj nam część, bo ja tu czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 09-03-2007, 12:04    Temat postu:

daje znak zycia x] to tylko na tę chwilę Smile
powrócę... a przynajmniej sie postaram...
xxx
Tym samym czasem ona zbiegła na dół, gdyż ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Był to oczywiście Mikey wraz z żoną i dwójką uroczych, paro miesięcznych bliźniaczek. Blondynka zaprowadziła ich do salonu. Maluchy posadziła na kanapie, a im pozwoliła zachowywać się jakby byli u siebie.
-Jakie wy ładniusie jesteście.- pogłaskała jedną po brzuchu. Ta zachichotała głośno. -Zawsze mogę się nimi zając, kiedy tylko chcecie.- wzięła je na kolanach szczerząc się przy tym do pary, która popijała teraz kawę, z dużą ilością mleka. Ttak jak lubili.
-A gdzie Frank? Zmusiłaś go do sprzątania na górze? Czy odsypia jakiś spory wysiłek fizyczny?- zapytał brunet.
-Odrabia moje zadanie z matmy.
-Niki, zamęczysz biedaka.
-Oj za nagrodę, opłaca mu się….Chyba. -puściła im oczka oni od razu wiedzieli o co chodzi. Zwrócili wzrok do góry, to Frank bardzo ”cicho” schodził na dół.
-Moje małe kochany szczurki przyszły.- podbiegł od razu do małych i zaczął je ściskać. -Kochacie wujka Franka, prawda .-obrócił nimi dookoła.
-Frankie ty je lepiej zostaw, masz rożne pomysły. -zainterweniował basista. Wziął córki po czym wsadził do wózka.
-My już lecimy.-wstała Sus.
-Tak szybko?- Na twarzy Niki wymalował się grymas.
-Tak, tylko na chwilę wpadliśmy.- uściskali wszystkich po czym wyszli.
Iero i Way usiedli obok siebie na sofie, razem patrzyli się w ścianę.
-Lubisz mnie?- odwróciła się do niego.
-Nie.- odpowiedział jej zimno nie odwracając wzroku.
- A czy kiedykolwiek byłam w twoim sercu?- zadała ostatnie pytanie. Znów negatywna odpowiedz. Wstała wściekła. , lecz on przyciągnął ją z powrotem.
-Nie lubię cię tylko kocham, nie jesteś w moim sercu tylko nim jesteś .-musnął delikatnie jej usta.
-To mów tak od razu, a nie mnie na zbędny stres narażasz..- wyszła oburzona. Zamknęła się w swoim pokoju. Osunęła na ziemię książki, poczym przykryła się bluzą i położyła. Iero zaczął głośno pukać .-Idź stąd nie lubię cię już.
-Kochasz mnie ,a nie lubisz.- odpowiedział niesłyszalnie. -Daj spokój, cały czas byś się obrażała. A moja nagroda? Toż to chamstwo. Jak zaraz nie wyjdziesz to i ja się obrażę…- odczekał parę sekund.- Tak, no to foch! Kopnął lekko drzwi. Poszedł się ubrać. Nie chciał cały czas być w samych bokserkach. Wrócił do niej, a właściwie jej drzwi.- Idę do muzycznego. Idziesz?- w odpowiedz wychyliła się lekko. Blondyna powiedziała tylko głośno „poczekaj” po czym znów zanurkowała do swojego pokoju. Nałożyła na siebie bluzkę z Level27, którą dostała kiedyś od Martina, jensy i czarne trampki. Poszła do salonu. Spojrzała na górę. On z jedną brwią uniesioną ku niebu podszedł do niej. Razem wyszli. Postanowił jechać samochodem. Pieszo mieli by aż dziesięć minut drogi. Dojechali, lecz musieli zaparkować trochę dalej. Za duży tłok. Blondynka trzasnęła mocno bordowymi drzwiami, co wkurzyła chłopaka.
-Porysujesz go.- mruknął cicho, na tyle by nie słyszała. Podszedł do niej szybko, gdyż ona była już przy wejściu. Rozdzieli się . On poszukiwał cennej dla niego płyty zespołu „Black flag”, a ona jak zawsze oglądała, może cos wybierze. Iero krzyknął na cały głos, zapominając o tym, ze raczej nie powinien się ujawniać. Nie przejmował się tym, ponieważ znalazł płytę, której tyle szukał. Zapiszczał jeszcze raz jak mała dziewczyna po czym podbiegł do kasy. Kobieca dłoń z długimi, jaskrawo różowymi tipsami, wzięła mu ją i przepuściła przez kasę. On był tak tym podniecony zakupem, ze patrzył na opakowanie cały czas, nawet jak ona trzymała , raczej specjalnie, blisko piersi. A on ślinił się jak głupi. Ten złotawy napis "Black Flage"ogłupił go.
-Frank Iero jak mniemam?- zaczęła dziewczyna. Była najprawdopodobniej marzeniem każdego faceta. Długonoga, chuda blondynka o niebieskich oczach w kusych ubraniach. Można powiedzieć, ze miała na sobie tylko kawałek obcisłej, różowej szmatki. On pokiwał głową tak mocno i szybko ze uderzył się o półkę, która byłą nad nim. O jej.- kobieta od razu do niego podeszła. Na oko byłą gdzieś w jego wieku. Ukucnęła lekko przed nim. On mimo woli , jak to facet zaczął patrzeć na jej duże piersi zapominając o bożym świecie i dziewczynie która była gdzieś w sklepie. Blondynka, prawdopodobnie farbowana, pogłaskała go lekko w czoło, po czym pocałowała obolałe miejsce.- Do wesela się zagoi.- rozpięła przypadkowo guziczek, który umożliwiał widok jej koronkowego, czerwonego stanika.
-Nic się nie stało. -spojrzał jej wprost w piersi.
-Oj na pewno? Może pomogę? A mogę prosić o autograf?- podała mu marker i kazała podpisać się, chyba domyślacie się gdzie. On zrobił to z przyjemnością. W pewnej chwili ocknął się. Zapłacił i odszedł. Chwycił Niki za rękę nie odwracając się już do tylu. Poszedł w kierunku samochodu. Blondyna obrażona patrzyła się w szybę. A on jechał szybko, chciał już być w domu.
-Idę do Martina.- rzuciła nie patrząc na niego. On tylko skrzywił się i poszedł do toalety za potrzebą. Spojrzał w lustro. Uniósł jedną brew ze zdziwieniem. Jednym zgrabnym, a raczej szybkim i starannym ruchem zmył krwisto czerwoną szminkę która widniała na jego skroni. Kto wie co by było gdyby Niki to zobaczyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amsta




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Piątek 09-03-2007, 12:51    Temat postu:

Zajmuje

Edit:

Jak zwykle superowa noteczka ;*
Uwielbiam to opowiadanie i czekam na nexta
Pozdro .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avenira




Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy wiecznych snów

PostWysłany: Poniedziałek 07-05-2007, 16:57    Temat postu:

super opowiadanko;p
czekam na wiecej...i czekam...
gdzie ten new part?!
czekam....
pozdro;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
Strona 11 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin