Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bujakascha!NiezwykłePrzygodyTH i 2 polek(cz.22 Drut ;))
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Środa 01-03-2006, 17:42    Temat postu:

Biedny Tom..Sad ale opko fajnie:)
Czekam na wiecej:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gOJa niezalogowana
Gość






PostWysłany: Środa 01-03-2006, 18:09    Temat postu:

heh wejscie smoka;p... spoko Smile

krótko:>
Powrót do góry
...NuT...




Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrakóW

PostWysłany: Środa 01-03-2006, 19:20    Temat postu:

Fajnie, fajnie, podoba mi sie Smile

Można sie pośmiać Very Happy Bueheh... Muflony Razz

Szkoda że tak krótko...

Czekam na następne, Buziaki:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Środa 01-03-2006, 21:17    Temat postu:

Oj Goja ty tylko potrafisz narzekac Very Happy zartuje... 4 czesc juz sie pisze Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 11:05    Temat postu:

Oooooj, mój biedny Tomuś... takie drobne puci puci musiało męczyć się z tą grubaską *podchodzi do chłopaka i szarpie go za policzki*
Ale i tak niezłe było to 'Wejście Smoka' xDD
eLPika, pisz szybko tą 4 część, bo serio mnie wciągnęło!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kermit




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Muppet Show

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 13:32    Temat postu:

ahhh...czekam!!
To dobrze że jescze nie masz planów co do tego która w kim się zakocha!!!

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 14:17    Temat postu:

Pozdrowka dla wszystkich czytających moje opko i dla Goji of kors Very Happy


Część 4
- … mamy do was pytanie, a zarazem prośbę… - Ja z Gochą zrobiłyśmy zdziwione miny, prośba? do nas?. – Bo… Jak wiecie to był nasz ostatni koncert w Polsce, ale… mamy zamiar zostać jeszcze jakiś czas tutaj, w Warszawie i pozwiedzać jeszcze kilka innych miast… Nasze pytanie, a mianowicie prośba jest taka… Gdyby to było możliwe, to mogłybyście zrobić sobie takie małe „wakacje z Tokio Hotel”? Może to dziwnie zabrzmi, ale chcielibyśmy was zabrać na małą wycieczkę…
- Tzn.? – spytałam, wpatrując swoje wielkie gały w Billa.
- No, to znaczy… My i wy razem na wycieczce, która może potrwać kilka tygodni… - dokończył Billek składając dłonie w amen, dotykając opuszkami palców swoich ust.
Spojrzałam na Gochę i na jej twarzy zobaczyłam szok. Kopary nam opadły na ziemię i nie potrafiłyśmy ich podnieść. Chłopaki się na nas gapili jak na wariatki. Bill dalej trzymając swoje rączki przy ustach, prychnął z uśmiechem, Tom i Gustav popatrzyli się na siebie ze zdziwieniem, a Georg był w zupełnie innym świecie i głaskał swoje zadbane proste włosy, patrząc się w sufit.
W końcu udało nam się zetrzeć ślinę, zwinąć długie języki, które ruszały się jak u zdyszanego psa, pozbierać zęby i podnieś szczęki.
- Eee, musimy się skontaktować ze starymi, obgadać całą sytuację… Ale ogólnie lajcik, ja się zgadzam na wyciechę z wami, nie wiem jak Katrina… Mam nadzieję, że będzie dużo imprez – spojrzałam na Gochę ze zdziwieniem, nie wierzę, że ona to powiedziała. Ona, skejciara słuchająca Samy’ego Deluxa, Fort Minor i Nowatora, zgodziła się na wyjazd z TH!
- Przepraszam musimy pogadać na osobności – zwróciłam się do chłopaków łapiąc za rękę Gośkę. Wyciągnęłam ją na drugi koniec pokoju.
- Tobie coś w głowie nie styka, czy ktoś Ci wyjął mózg? – szepnęłam – Najpierw ich nie lubisz, a teraz zgadzasz się na wakacje z nimi? Dziewczyno ja Cię już nie rozumiem.
- Nie lubię ich, ale chętnie pojadę gdzieś, byle tylko nie siedzieć w domu – odpowiedziała oglądając swoje na czarno pomalowane paznokcie.
- Aha więc to tak… Ale wiesz co może się stać jak się ubzdryngolisz i będziesz się ślinić do nich?
Gocha popatrzyła się na mnie z odrazą.
- O jasny pierzyn, chyba nie myślisz, że ja z którymś z nich… - zrobiła wielkie oczy i popatrzyła się na chłopaków.
- Hmm no wiesz, wszystko się może zdarzyć – puściłam do niej oczko z szyderczym uśmieszkiem. – Nie ma sprawy jak chcesz zaryzykować to proszę, ale wiedz jedno, że jak ja pojadę to czułabym się smutno bez Ciebie… - zrobiłam smutną minę jak kotek z filmu Shrek 2.
- Ale ten mymłon w czapie patrzy się na mnie takim dziwnym wzrokiem – Gocha ze strachem w oczach popatrzyła się na Toma, który pożerał ją wzrokiem.
- Ten mymłon ma imię i uwierz mi, że on tak na każdą ładną laskę się patrzy, nie przejmuj się tym… - spojrzałam na chłopaków, którzy siedzieli w ciszy i słuchali naszej rozmowy. – To co? Jedziesz czy nie? – odwróciłam się do Gośki i wpatrzyłam się w jej wielkie oczy.
- No okej, jadę tylko trzymaj tego zboczeńca z daleka ode mnie.
Powiedziałyśmy chłopakom, że jedziemy. Zadzwoniłyśmy do rodziców, by powiadomić ich o zaistniałej sytuacji. Starzy Gochy od razu się zgodzili, bo wiedzieli, że jest odpowiedzialna i potrafi się sobą zaopiekować, więc nie muszą się o nią martwić. Moi rodzice? Z moją madre się pokłóciłam ( na real nigdy nie kłócę się z nią Very Happy ), mój padre zgodził się, ale najpierw musiał poznać chłopaków, pracuje w Warszawie, więc nie było problemu. Następnego dnia podjechaliśmy po dom mojego padre i zapoznałam go z TH, a przy okazji zaprowadziłam chłopaków na lotnisko Okęcie ( 10 minut drogi od mieszkania mojego taty Very Happy ), żeby zobaczyli samolociki Very Happy . Później całe południe chodziliśmy po Galerii Mokotów i buszowaliśmy po sklepach, a wieczorem zaciągnęłam chłopaków i Gochę na kręgle. Zajęliśmy tor i Gocha rzuciła się do małego monitora na stoliku wpisując zawodników. Bliźniaki nie brali udziału w grze, mówiąc, że muszą coś obgadać na osobności, więc postanowiłyśmy z Georgiem i Gustavem, że zagramy w parach, ja z Guciem, a Gosia z Grzesiem. Podczas gry co chwilę spoglądałam na Billa, który gaworzył ze swoim bratem patrząc się na nas. Byłam ciekawa na jaki temat tak zawzięcie gadają, więc postanowiłam, że pójdę po jakieś napoje i przy okazji podsłucham o czym rozmawiają.
- Gustav, zagraj za mnie, a ja pójdę po coś do picia, chcecie coś? – zwróciłam się do Gucia, Gosi i Georga. Zebrałam zamówienia i podeszłam do braci.- A wy też chcecie coś do picia?
- Idziesz po napoje? To chodź, pójdę z Tobą – odezwał się Bill podnosząc się z krzesła, niestety mój plan nie wypalił. Poszliśmy do baru i po kilku minutach wróciliśmy na nasz tor z napojami. Bill wrócił na miejsce obok swojego brata, a mnie ciekawiło jedno, dlaczego Tom rozmawiał z Billem, nie spuszczając ani na chwilę wzroku z Gosi. Gdy skończyliśmy grę złapałam Gosię za rękę i powiedziałam chłopakom, że musimy iść do toalety.
- Gośka, nie uwierzysz! Tom, ten chłopak co się tak na Ciebie gapił wczoraj, on nie spuszcza z Ciebie wzroku! Sama to zauważyłam jak rozmawiał z Billem. – na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- Ta, no i może powiesz, że jeszcze się we mnie zabujał? – odpowiedziała Gocha, poprawiając swój wygląd w lustrze.
- Tego to ja nie wiem, ale ty byś widziała jak na Ciebie patrzył…
- A niech wlepia te swoje gały we mnie i tak go olewam… Chodź już do nich, nie chce mi się tutaj siedzieć.
Wyszłyśmy z toalety, ale to co zobaczyłyśmy na zewnątrz, było niemożliwe. Stanęłam jak wryta wpatrując się z przerażeniem na ludzi, którzy leżeli na podłodze. Gocha spojrzała na mnie i obie rzuciłyśmy się na ziemię. Przysunęłyśmy się bliżej chłopaków, którzy też leżeli, patrząc się na uzbrojonych bandytów, ubranych na czarno.
- Co się stało? – zapytałam
- Gdy wy poszłyście do toalety, usłyszeliśmy jakieś krzyki przy wejściu i do sali wpadło dziesięciu, może więcej gości z kominiarami – odpowiedział Bill, w jego głosie dało się wyczuć strach.
- To jest atak terrorystyczny!! Wszyscy zginiemy!! – krzyknął cicho Tom, chowając głowę w rękach.
Gocha spojrzała się na mnie z głupią miną.
- I on się we mnie buja?? – szepnęła do mnie, parskając śmiechem – Błagam!
Teraz już nie mogliśmy ze sobą rozmawiać, bo właśnie jeden gościu w kominiarce podszedł bliżej nas, za czymś się rozglądając. Podszedł do nas z jokerem na twarzy.
- Tu was mamy, chłopaki! – spojrzałam na faceta trzymającego broń tuż nad głową Georga, odwróciłam się do Gochy niby drapiąc się w nos i szepnęłam:
- Jakby co to wiesz, czego Cię uczyłam, to może się nam teraz przydać – Gosia skinęła głową.
Wiedziałam dlaczego Ci goście zrobili napad na kręgielnie. To byli antyfani TH…
- Chłopaki! Chodźcie, znalazłem ich – gościu w kominiarce, który stał nad nami krzyknął do swoich kolegów.

C.D.N. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-eLPika_FM dnia Czwartek 02-03-2006, 14:55, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 14:23    Temat postu:

ze co mi z chlopakami zrobili ci brzydcy antyfani??!!
wrrr...:[
Mmmm..Tomuś zabujał głeboko w Gosi:> ajj... Rolling Eyes
(znowu mnie zdradza?! Evil or Very Mad )
Wrrr...mam nadzieje ze te burcholazy nic nie zrobia TH bo jak zrobia to ja sie osobiscie do nich przejde:[
Swietna czesc:* czekam na next part:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suSanana




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warsaw, looser.

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 14:33    Temat postu:

haha, podoba mi się Very Happy Fajne, że części są tak szyko pisane Very Happy Czekam na next part Very Happy Muah Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gOJa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 15:15    Temat postu:

hahaha .. atak terrorystyczny antyfanów <lol2> Very HappyVery Happy dobre... jeszcze brakuje ataku szczurów Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 15:18    Temat postu:

Łooo, ostro xDD
*skacze naokoło krzesła* A Tomuś się zabuujał, a Tomuś się zabuujał!
A ten napad...szok O_O Antyfani, grrrr...niech tylko ich dorwę, grrr...
Spokoojnie, muszę się uspokoić, uff...*siada na krześle i zamyka oczy, medytując*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 21:33    Temat postu:

mam juz 5 czesc napisana, dam ja jutro rano Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 21:38    Temat postu:

eLPika nie!!!!! Nie bądź taka brutalna w stosunku do nas! Daj teraz! Teraz!
*pada na kolana w zwolnionym tempie* BŁAGAM! Bo w nocy będę się budziła i płakała, że w niepewności nas trzymasz^^' Będę miała koszmary z tymi antyfanami, jeśli nie będę sidziała, co dalej...*robi maślane oczka*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwka
Gość






PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 22:13    Temat postu:

dobre to byłoVery HappyVery Happy. hehe wpadnij tez do mnie na [link widoczny dla zalogowanych] i komentnij notke:)Smile buzka i bede do Ciebie zaglądac częściej:*.. ciał
Powrót do góry
...NuT...




Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrakóW

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 22:15    Temat postu:

MYMŁON!!!! Laughing Very Happy

Buahaha eLPika jesteś świetna Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 22:21    Temat postu:

No dobra... Daje nowa czesc, skonczylam ja pisac, wlasnie przed chwilunia Very Happy
Nut dzieki Very Happy

Pozdrowka dla wszystkich, którzy to opko czytają i buziaczki dla Goji, która pomogła mi w napisaniu tej czesci Wink

Część 5

Teraz nad naszymi głowami stało pięciu gości, każdy z nich miał broń i każdy z nich był ubrany w czarne ubrania i mieli na sobie kominiarki. Chłopaki przełknęli głośno ślinę i wpatrywali się z przerażeniem w facetów stojących tuż nad nimi.
- Cała szóstka, wstawać!! – wrzasnął do nas jeden z grupy antyfanów. Wszyscy potulnie wstaliśmy, oprócz Toma, który nadal leżał, dygocąc ze strachu. Patrzyliśmy się na niego jak na wariata. W końcu Bill schylił się do Toma patrząc na grupę, która się z niego śmiała.
- Wstawaj, idioto! Albo już nigdy nie zjesz tych ciastek z kremem, które lubisz – syknął do Toma.
Tom, gdy usłyszał o ciastkach z kremem, popatrzył się na brata z litością i wstał. Ja przesunęłam się do Gosi i szepnęłam:
- Kiedy sprawa wymknie się spod kontroli, atakujemy.
W tej chwili grupa zaczęła obezwładniać chłopaków z TH. Ja popatrzyłam się na Gośkę i skinęłam głową.
- W kupie siła!! – wrzasnęłyśmy, atakując znienacka terrorystów. Gocha zajęła się dwoma napastnikami, obezwładniających Georga, a ja dwóch, którzy trzymali Billa. Uderzyłam jednego w krocze, drugiego w kark, Gosia zrobiła to samo. Minęła chwila gdy wszyscy napastnicy leżeli na ziemi. Chłopaki patrzyli się na nas jak na kosmitki. Przybiłam piątke z Gochą i krzyknęłam:
- Dobra robota, wspólniczko!
Przyjechała policja i „wyczyściła” teren z leżących antyfanów, a ja z Gochą zostałyśmy oznaczone jakimiś badziewnymi medalami. Po wszystkim poszłyśmy z chłopakami do jakiejś milutkiej kafejki. Gadaliśmy przy kawie o całym zdarzeniu.
- Gdzie wy się tego nauczyłyście – spytał Gustav
- Miałam kumpla, który umiał wszystkie sztuki walki, więc pokazał mi to i owo, a ja to przekazałam Gośce – odpowiedziałam z uśmiechem – jak widzieliście nie boimy się nawet terrorystów.
- No jestem pod wrażeniem dziewczyny! – odezwał się Bill, podnosząc szklankę do toastu – za nasze „atomówki”!!
Posiedzieliśmy godzinkę w kafejce i pośmialiśmy się trochę z Toma, który dał przedstawienie podczas ataku. Później pożegnałyśmy się z chłopakami i pojechałyśmy autobusem do domu mojego padre, żeby przenocować. Pogadałyśmy jeszcze sobie trochę przed zaśnięciem.

***************

Leżałam na zielonej polanie, zatracając się w zapachu kwiatów i oglądając obłoki. Nagle usłyszałam krzyk, podniosłam się i obejrzałam dookoła, ale nikogo nie było. Znowu się położyłam i zamknęłam oczy. Po chwili otworzyłam oczy, a przede mną ukazał się Bill z uśmiechem na twarzy. Wyciągnął do mnie rękę, złapałam go i wstałam. On mnie do siebie przyciągnął i staliśmy teraz blisko siebie. Mój nos dotykał jego noska, już to „coś” miało się stać, ale ktoś przerwał nam, wołając:
- Katrina! Katrina! Obudź się wreszcie!!
Otworzyłam oczy i zobaczyłam Gośkę, rozejrzałam się i zdałam sobie sprawę, że to był sen.
- Chłopaki czekają!! Są w pokoju gościnnym!!
Zrobiłam wielkie, oczy i zerwałam się z łóżka, uderzając Gochę w nos.
- Kur… Ocipiałaś? – wrzasnęła, łapiąc się za nos.
- Wreszcie Ci oddałam! – odpowiedziałam z radością.
Wyjęłam z szafy białe rybaczki i czerwoną bluzkę na ramiączkach, która odkrywała brzuch. Pobiegłam do łazienki ubrać się i umalować. Po 20 minutach wyszłam i od razu skierowałam się do pokoju gościnnego. Georg na mój widok popluł się pijąc herbatę, Tom o mało nie udławił się ciasteczkiem, a reszta ekipy patrzyła się na mnie, jak na debilkę. Okazało się, że z tego pośpiechu zapomniałam założyć górną część bielizny i wszystko spod cienkiej, czerwonej bluzki, było widać. Z krzykiem pobiegłam do łazienki. Założyłam to czego zapomniałam i wróciłam do pokoju.
- Przepraszam wszystkich za to co się przed chwilą stało, spieszyłam się i… - zwróciłam się do ekipy ze spuszczoną głową.
- Nie szkodzi, Miśka siadaj i jedz!- krzyknęła Gocha, wskazując na wolne miejsce, które było między nią, a Billem.
Usiadłam i zaczęłam opychać się kanapkami.
- To co dzisiaj robimy? – spytał się Tom patrząc na mnie i na Gośkę.
Spojrzałyśmy się na siebie i od razu wiedziałyśmy jaka będzie nasza odpowiedź.
- IDZIEMY DO ZOO!! – krzyknęłyśmy razem z jokerami na twarzach.
Georg już nie wytrzymał i splunął całą zawartość swojej jamy ustnej, na stół. Odsunęliśmy się z odrazą.
- Dżiz, co ty wyprawiasz??!! – wrzasnął Bill
- Gdzie idziemy, przepraszam?? – spytał Georg wycierając twarz chusteczką.
- Do ZOO. – uśmiechnęłam się potulnie do Grzesia.
- No ładnie, jeszcze nikt nie widział Tokio Hotel w ZOO. – stwierdził Gustav z nudną miną.
- Oj przestańcie! Będzie fajnie! Zobaczycie! – zapewniła Gocha.
Of kors wygrałyśmy! Po południu cała nasza ekipa ruszyła w stronę pobliskiego ZOO.
Kupiliśmy bilety i przekroczyliśmy bramę. Oprócz nas w ZOO była kupa ( w sensie dużo Very Happy ) fanek TH i chłopaki z trudem się wydostali z tłumu, który ich oblegał. Daliśmy nogę, żeby tą „czarną chmurę” zgubić. Zatrzymaliśmy się przy hipopotamach, biorąc głęboki oddech. Tom padł krzyżem na drodze, Georg z Gustavem złapali się jakiejś barierki, spuszczając głowy, Bill oparł się plecami o pobliskie drzewo, powoli się z niego zsuwając na ziemię, a ja z Gochą padłyśmy na ziemię, o mało nie wypluwając swoich płuc. Po jakiś 15 minutach, wstaliśmy otrzepaliśmy się i rozpoczęliśmy spacer po ZOO. Znowu zatrzymaliśmy się przy jakiejś klatce, ale teraz z innego powodu. Bliźniaków zainteresowały małpki, które były właśnie w tej klatce. Tom i Bill byli w swoim żywiole. Zbliżyli się bliżej do krat i wpatrywali się w nie jak w obrazek. Jedna małpka podbiegła do nich i złapała mocno Toma za dreda, ciągnąc go w swoją stronę.
- AAA!! Natura na mnie napadła!!!! – wrzasnął Tom

C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 22:24    Temat postu:

O ja ale zostali przyjęci Confused
Biedni.. gdyby tak się naprawdę zdarzyło jakby przyjechali do PL, to nie byłoby im do śmiechu Very Happy
Ahh świetnie.. dawaj szybko kolejną część Wink

EDIT:
Nie zauważyłam następnej części Laughing czytam..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 22:26    Temat postu:

Masz Grecien, Twoje zyczenie sie spelnilo Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 22:41    Temat postu:

muahahah ahahah sikam Very Happy
Wyobrażam już sobie jak ta małpka ciągnie Toma za dreda Laughing ahaha
A ja chce sobie małpke kupić - kapucynke Very Happy To jak Tom będzie niegrzeczny to będę go nią straszyła Cool
Jeju dawaj następną część bo jużnie mogę Very Happy Genialne Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 23:13    Temat postu:

Następna czesc ukaze sie jutro rano Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 23:16    Temat postu:

Ooo świetnie, bo mam akurat na 11.50 do szkoły Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Czwartek 02-03-2006, 23:24    Temat postu:

eee Very Happy tylko nie wiem czy do 11:50 sie wyrobie Very Happy bo jeszcze nie zaczelam nawet pisac Very Happy

Edit: o ile nie zaspie, to napisze przed przed 11:50 Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Piątek 03-03-2006, 11:20    Temat postu:

Część 6

Byłyśmy odwrócone plecami do chłopaków i zajęte oglądaniem tygrysów, które wygrzewały się na słońcu i ziewały raz po raz. Krzyk Toma momentalnie nas odwrócił i przed nami ukazał się widok ciągniętego Toma do klatki z małpami. Chłopaki próbowali odciągnąć Tomeczka od natrętnej małpy, ale im bardziej go ciągnęli, tym bardziej wrzeszczał.
- Chłopaki puśćcie go!! Małpie się znudzi zabawa i go zostawi!! – krzyknęłam.
Chłopaki odwrócili się w moją stronę i momentalnie puścili biednego Tomka. Po kilku minutach małpka zostawiła go, a on uciekł, cofając się do tyłu i wpadając na Gochę.
- Ej, ziooom, uważaj trochę! – wrzasnęła
- Sory… Nie chciałem… To wszystko przez tą małpę! – zaczął się tłumaczyć, chłopak po przejściach ( Very Happy ).
- Okej, spoko, wybaczam Ci – odpowiedziała z olewką, patrząc się na tygrysy. – Mam pytanko! – Tom już chciał odejść od nas, ale go zatrzymała.
- Tak? – oczy Tomusia, napełniły się zdziwieniem.
- Mogę Cię nazywać „Sędzia Dred”? Bo wspaniale do Ciebie to przezwisko pasuje! – na twarzy Gosi pojawił się szyderczy uśmiech.
- Ee, spoko. – Tom popatrzył się na Gośkę, jak na wariatkę i odszedł.
Byłam w szoku, jak zobaczyłam całą sytuację. Kopnęłam Gośkę z całej siły w nogę.
- Zwariowałaś??!! – wrzasnęłam
- Co? Masz na myśli to jak nazwałam dredziarza?
- Tak! Przecież o mógł się poczuć urażony! – spojrzałam z litością na Toma.
- Haha, czy ja dobrze słyszałam?? On?? Urażony?? – roześmiała się Gocha.
Chłopaki nagle wybuchli śmiechem i zaczęli nas wołać:
- Dziewczyny chodźcie idziemy dalej!
Pobiegłyśmy do chłopaków z jokerami na twarzach. Podczas dalszego spaceru po ZOO, Bill podszedł do mnie.
- Musimy pogadać. – szepnął mi do ucha. Skinęłam głową i przyspieszyliśmy trochę, by wyprzedzić o parę metrów grupę.
- Em, słuchaj, jest sprawa… Podsłuchałem niechcący waszą rozmowę, jak leżeliśmy w kręgielni i dowiedziałem się, że Gośka myśli, że Tom się w niej zakochał, to prawda?
- To Gośki powinieneś się zapytać, ale tak, to prawda, a co? – powiedziałam, oglądając się w tył i spoglądając na Gośkę, która wyraźnie była wściekła, że ją zostawiłam w towarzystwie pozostałej trójki z TH.
- A po czym to poznała? – teraz to Bill się obejrzał do tyłu za Tomem.
- Po tym jak się na nią gapił, nie spuszczając wzroku z niej, ani na chwilę – Bill zaśmiał się
- No to muszę, ją zmartwić, bo on się w niej nie zakochał… Tam w kręgielni, gadaliśmy o was i Tom mi powiedział tylko, że podoba się jemu, jej styl… Tylko tyle…
W tym momencie wyszłam na głupią, bo to ja powiedziałam Gośce o tym, jak Tom na nią patrzy i stwierdziłam, że się w niej zakochał.
- Oj, jaka ja głupia jestem!! – uderzyłam się w czoło z całej siły.
Opowiedziałam Billowi wszystko, o czym gadałam z Gośką w łazience. On posłusznie wysłuchał, robiąc przy tym dziwne miny i spoglądając na mnie co jakiś czas. Późnie wróciliśmy do ekipy i skończyliśmy spacer po ZOO.

**************

Chłopaki zabrali nas do swojego hotelu, bo ich menadżer chciał nas poznać. Cała ekipa wsiadła do czarnej furgonetki i pojechaliśmy. Furgonetka zatrzymała się i chłopaki otworzyli drzwi, wysiadłam i przede mną ukazał się „Hotel Grand”. Przed drzwiami hotelu stał ich menadżer
- Cześć, jestem David. Nie mam za dużo czasu, bo mam spotkanie, chciałem wam opowiedzieć szczegóły waszych „wakacji z Tokio Hotel”.
Cała ekipa weszła do środka i skierowaliśmy się do restauracji.
- Więc… - zaczął David – wakacje zaczną się od jutra, a skończą się 1 września. Z tym, że 31 sierpnia, pojedziemy zwiedzić wasze miasto i ewentualnie zrobić tam jakiś mały występ. – Znowu kopara mi opadła, zresztą Gośce też.
Przed oczami ukazały mi się zazdrosne koleżanki, które patrzą na nas i na TH. Razem!
- Mam nadzieje, że jesteście gotowe na wyjazd.
- Tak!! Oczywiście! – krzyknęłam.
- No to spotykamy się jutro.. – David pożegnał się z nami i pobiegł do wyjścia.
Długo dochodziły do nas informacje, które przed chwilą usłyszałyśmy. Chodzić po naszym mieście z chłopakami z Tokio Hotel? Poszukać miejsca, w którym TH wystąpi dla naszego miasta?

C.D.N.

Wiem, troszke krótkie, ale jest Very Happy następna część jutro, albo nawet dzisiaj. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-eLPika_FM dnia Piątek 03-03-2006, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Piątek 03-03-2006, 11:41    Temat postu:

Grr wczoraj z kompa musiałam zejść i nie mogłam przeczytać Grey_Light_Colorz_PDT_50
HA! A dzisiaj na mnie dwie części czekały! xD Bosko xD
Tylko......ehhh, zaskoczyłaś mnie z tym Tomem. A już miałam nadzieję, że chłopak się w końcu zabujał xP A może dobrze, że nie? Bo to wszystko by się działo wtedy za szybko, ale i tak jest super;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gOJa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 03-03-2006, 14:22    Temat postu:

łoł heheh Very Happy... Smile fajne fajne... czekam na dalszą częśćLittle thongue man ... ależ ja jestem głupia.. tak Toma olewaćVery HappyVery Happy... grrr

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin