Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

--->Miłość rodzi się z nienawiści<--- (5 i baj baj)+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
laribett




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 17:52    Temat postu:

Heh..
Swietne..
W końcu pozbyłaś się jakoś tej małej Do..ehem..Moniki..
Teraz pozbyj sie tylko nieporozumień Billa i i naszej bochaterki..
Oni się przecież kochają , tylko nie są jeszcze tego w pełni świadomi.. Cool
No..olśnij ich...!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiex




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pooznań ;D

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 18:11    Temat postu:

No.
Nie ma bachorka Cool
haha, wkurzała mnie Grey_Light_Colorz_PDT_42

ja czytam zawsze^^ Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nena133




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ...z piekła...

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 9:56    Temat postu:

wątek z Dorotko-Moniką był super...Very Happy wogole swietnie piszesz czekam na nastepna czesc 3 maj sie ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 15:55    Temat postu:

Dobra, dam Wam next część i będzie spokój Wink:

XXVII

Po raz kolejny w naszym pokoju odbyła się mała imprezka. Wszyscy mieli wspaniałe humory, w końcu było z czego się cieszyć- koniec z terrorem!! Odtąd będzie spokój w naszym towarzystwie... To znaczy, źle, tutaj nigdy nie ma spokoju... Siedziałam na krześle i brałam łyka z wielkiej puszki z piwem. Miałam w nosie, że będę pijana i będę miała kaca- takie wydarzenie MUSI być oblewane!! Obok mnie siedział Bill i ze znużoną miną czytał po raz setny na głos etykietkę na puszce. Był już tak nachlany, że można by powiedzieć, że ogłupiał kompletnie. Od czasu do czasu śpiewał zachrypniętym głosem jakąś niemiecką piosenkę, kiwiąc przy tym głową, po czym nagle się zrywał na równe nogi, kładł dłoń na serce i wykrzyczał po niemiecku „Jestem człowiekiem honoru!!”. Ja zaczynałam się zlewać z tego, a Billuś kochany siadał ponownie na krzesło i wymachiwał rękami. Potem ucichł i po chwili milczenia znów czytał etykietkę. Jedyny trzeźwy w tym pokoju był Gustav, który tym razem postawnowił zachować maniery i dać nam dobry przykład- co mu się i tak nie udało. Czytał na łóżku jakieś gazety pornograficzne (to wszystko na temat dobrego przykładu) i co jakiś czas krzyknął „O ja cię!” albo „Zajebiście!”. Georg siedział w kącie z opuszczoną głową i pół przymkniętymi oczami i zasypiał. Obok niego leżała do niedawna jeszcze pełna butelka piwa, która po jakimś czasie wypadła mu z ręki i uwolniła swoją zawartość na dywan... Na kanapie byli Tom i Kamila, którzy się bezwstydnie gwałcili, co można było stwierdzić po odgłosach dziewczyny i chłopaka. Nie przejmowali się w ogóle naszą obecnością- och, co alkohol z człowieka robi... Zerknęłam na chwilę na nich. Kamila leżała pod Tomem, który swoją ręką pod jej bluzką coś wyprawiał, na co dziewczyna radośnie piszczała. Zastanowił mnie fakt, ile razy ona już To z nim robiła... Przekręciłam oczami i wstałam, chwiejąc się, z krzesła. Czułam, że Bill się we mnie wpatrywał. Minęłam chłopaka i podeszłam do okna. Gwiazdy migały na niebie, które było już czarne jak węgiel. Poczułam się taką małą drobinką na tym szerokim świecie, jak jedna wśród tych licznych gwiazdek w uniwersum... Położyłam dłoń na oknie, które było całkiem zimne i zaparowane. Mój ciepły oddech odbijał się o szybę. Wpatrywałam się w cudny widok nieba. Takie coś jest dla mnie naprawdę relaksujące i fascynujące- uwielbiam obserwować niebo nocą. Daje mi ono wiele do myślenia... Jest takie wielkie i tajemnicze. I... nieodkryte. Nagle coś na moim polu widzenia poruszyło się z gwałtowną prędkością. Spadająca gwiazda!! Zamknęłam oczy i pomyślałam tajemnicze życzenie. Dmuchnęłam przed siebie i zacisnęłam oczy. Tak, wierzę w to, że marzenia się spełniają. Nie ma rzeczy nierealnych. Wszystko może się zdarzyć... Nagle ktoś włączył radio. W tle po cichu zabrzmiała melodia wolnej piosenki...

It's been seven hours and fifteen days
Since you took your love away
I go out every night and sleep all day
Since you took your love away
Since you been gone I can do whatever I want
I can see whomever I choose


Głos kobiety rozpłynął się po pomieszczeniu…

I can eat my dinner in a fancy restaurant
But nothing
I said nothing can take away these blues


Poczułam ściśnięcie w głębi duszy. I wielką gulę w gardle.

`Cause nothing compares
Nothing compares to you…


Wzruszyłam się głęboko... Mam romantyczną, wrażliwą, kobiecą duszę...

Nagle obok mnie stanął Bill. Objął mnie ramieniem. Wtuliłam się w niego. Poczułam się bezpiecznie, byłam szczęśliwsza. Wdrapałam się na palce i złożyłam na ustach chłopaka pocałunek. Długi, lecz zwykły pocałunek.

***
Wstałam z tak bolącą głową, że myślałam, że już umieram. Spałam w ciuchach...? Usiadłam na łóżku; zemdliło mnie. Przed oczami pojawiły mi się czarne kropki, wszystko zakręciło się wokół. Zamknęłam je i oddychałam spokojnie. Wdech, wydech. Lepiej. Podjęłam kolejną próbę zerwania się na nogi, tym razem poszło mi to już znaczniej łatwiej i wygodniej. Chwiejąc się, podeszłam do drzwi z łazienki i zatrzasnęłam je za sobą. Błękit wnętrze raził w oczy. Opukałam twarz zimną wodą, co mi od razu pomogło. Spojrzałam w moje odbicie lustrzane- jeśli ono nie kłamie, wyglądałam jak oferma... Wyszłam z łazienki i oparłam się o drzwi. Mało co pamiętałam z poprzedniego dnia- jak zwykle, gdy się upijam. Z determinowaną twarzą przypomniałam sobie piosenkę, która zostawiła w moim sercu mały ślad po sobie... Nothing compares... to you... nothing... nothing... nothing compares to you Bill... A ten taniec… Zmysłowy taniec w dwójkę… Istne cudo z takim Billem... Nie!! Wstrząsnęłam mocno głową. W końcu obraz przed moimi oczami stał się wyraźniejszy i zauważyłam Kamilę i Toma w jednym łóżku. Roześmiałam się w myślach i spojrzałam dalej- na swoim posłaniu siedział Bill z lusterkiem w ręku i układał sobie włosy. Gustava i Georga nie było w pokoju. Rozciągłam się i ziewnęłam smacznie. Zegar ścienny wskazywał 09:11...
- I jak samopoczucie?- szepnęłam do bruneta, podchodząc do niego i kładząc rękę na jego ramieniu.
Chłopak z wystraszenia opuścił lusterko z ręki i wlepił we mnie przerażone gały. Po chwili się uspokoił i odparł:
- Jak najgorzej... A u ciebie?
Odrzuciłam włosy do tyłu i spojrzałam w bok. Westchnęłam głęboko.
- Źle...- wymamrotałam pod nosem.
Chłopak odłożył lakier do włosów na łóżko i oderwał się z miejsca. Wpatrzył się we mnie tymi czekoladowymi oczami... Wyciągnął ręce ku mnie i objął mnie. Z niechęcią odepchnęłam go od siebie, po czym, sama nie wiedząc, co czynię, mruknęłam:
- Nie, Bill, to całe nie ma sensu...
Spojrzałam na chłopaka jeszcze ostatni raz, a potem wybiegłam z pomieszczenia.

***
Na korytarzu natknęłam się na Gucia. Szedł szybkim krokiem i z niezadowoloną miną, mrucząc coś pod nosem, ściskając przy tym pięści. Z złością wypisaną na twarzy popatrzył na mnie złowrogo i mijając mnie, rzucił krótkie „Cześć.”. Wparował do pokoju i zatrzasnął za sobą drzwi. Chciałam ruszyć w dalszą drogę, ale przed tym usłyszałam jeszcze głośne wrzaski dobiegające z tegoż pomieszczenia... Z kwaśną miną odeszłam i skierowałam się ku wyjściu.

***
Na dworze było zimnawo. Na moich gołych ramionach pojawiła się lekka gęsia skórka. Szłam powoli, krok po kroku, całkowicie zamyślona. W mojej głowie wirowały dwa tematy: Bill i Gucio. O tym pierwszym... Nic takiego... A o tym drugim... Czemu był taki oburzony? Co się stało? Słońce ujawniło się nagle zza chmur, rażąc mnie swoimi jasnymi promieniami i grzejąc moje odkryte ręce. Powędrowałam ku jednej z ławek na rynku i dotarłszy tam, usiadłam na niej i zamknęłam oczy. Moja twarz była miło ocieplana... Wdychałam świeże, poranne powietrze, które jeszcze nie było zanieczyszone przez wszelkie trujące dymy. Już wtorek... Za trzy dni do domu... W brzuchu poczułam niemiłe uczucie, które jakby zżerało mnie od środka. Co potem będzie? Jesteśmy po prostu jedne z „fanek” (no, Kamila tak, ja nie), które mogą sobie pobyć z chłopakami z Tokio Hotel, a potem wracamy do domu i jest tak jak zawsze? Nie, na tą myśl zrobiło mi się niedobrze. Przecież ja się czuję tu tak dobrze... Nie chcę wracać. Nie chcę opuścić chłopaków... Otwarłam oczy i rozejrzałam się wokół. Ci ludzie tu... Oni wszyscy sobie w spokoju żyją, cieszą się życiem, a ja co? Teraz już nigdy tak nie będzie jak przedtem... Zanim ich poznałam. Mogłam nie jechać na ten koncert z Kamilą. Byłoby lepiej dla mnie. Nadal uważałabym ich za jakichś pieprzonych tępaków i kretynów i byłoby ok. A tak? Będę cholernie tęsknić. A oni pewnie nie będą nas już chcieli znać... Jedna pojedyncza łza popłynęła mi po policzku. Starłam ją szybkim ruchem dłoni i skuliłam się jak bezbronne kociątko. Opuściłam głowę i zamknęłam ponownie oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 16:17    Temat postu:

Muahuahauha ... pierwsza Very Happy ide czytać i zaraz dam edita Very Happy
A takie pytanie .... Sprzątnęłaś resztki Richiego z asfaltu ? :> Laughing Razz

Edit: dzizys ... Rolling Eyes brak słów ....

ja chce już next parta!!! xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Sendess dnia Środa 29-03-2006, 16:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 16:18    Temat postu:

Co wy z tym asfaltem?
Nie, nie sprzątnęłam... Dużo roboty z tym Very Happy Richie się niesamowicie do niego klei...
No to czekam na edita Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdOcZeK =)




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze szpitala :)

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 16:34    Temat postu:

Rewelka, ale za co masz to jedno ostrzeżenie?! Smile Poźdro Smile
RazzRazzRazzRazzRazzRazzRazz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 16:35    Temat postu:

po pierwsze: naprawdę chcesz to usłyszeć?

więc Ci powiem: jak zwykle fenomenalnie... xP
po drugie : musze cie opierniczyć xD notki są stanowczo za rzadko!
ja tu codziennie zaglądam i za każdym razem kiedy mam wejśc, odmawiam wszystkie modlitwy jakie znam (bez modlitewnika) żeby tylko coś było xD nie zawsze daje to efekty, ale cóż siła wyższa... dobra ja już nie gadam bez sensu, tylko zyczę weny i dłuuugaśnych części
Buziaki Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 16:37    Temat postu:

po pierwsze: naprawdę chcesz to usłyszeć?

więc Ci powiem: jak zwykle fenomenalnie... xP
po drugie : musze cie opierniczyć xD notki są stanowczo za rzadko!
ja tu codziennie zaglądam i za każdym razem kiedy mam wejśc, odmawiam wszystkie modlitwy jakie znam (bez modlitewnika) żeby tylko coś było xD nie zawsze daje to efekty, ale cóż siła wyższa... dobra ja już nie gadam bez sensu, tylko zyczę weny i dłuuugaśnych części
Buziaki Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*JoFy*




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z wyobraźni :)

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 17:35    Temat postu:

nocia świetna Cool ......ja też często tu zaglądam czekając na następne części Very Happy .....cały czas jestem ciekawa czy wyjdzie cos w końcu z tym Billem?? Twisted Evil pozdro:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 6:05    Temat postu:

ja błagam o nowa czesc!! chce wiedziec co bedzie dalej. biedny odzucony Bill... JA CZEKAM Very Happy nawet szansy mu nie dała. ale jestem dobraj mysli. kiedy nowy part?? myslę że szybko Smile Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotte




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc ;)

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 14:00    Temat postu:

więcej więcej! super cześc jak zawsze Very HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retasu




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bora Bora xD

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 16:40    Temat postu:

aaaaa! Little thongue man jak zwykle bosko! xD czekamy na next part ... ];->

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Piątek 31-03-2006, 6:11    Temat postu:

ej nie bądz taka daj new parta Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 11:25    Temat postu:

Daję...
I ogłoszenie: Już dużo nie będzie... mam już końcowy part napisany...
Dedykacja dla wszystkich!

XXVIII

- Jaki ten świat jest malutki…- usłyszałam „głośny szept” prosto w moje ucho.
Ocknęłam się natychmiast i otwarłam oczy. Zasnęłam na ławce? Pięknie, pięknie, jeszcze mnie mógł ktoś napaść, zgwałcić, albo pomyśleć, że jestem pijakiem... Przede mną była czyjaś twarz. Oddaliłam się od tej głowy i spojrzałam jeszcze raz. O mój Boże!! Och!! Ach!! CO??? Kto tam kucał?? MAKS!! Jakim cudem...?
- Witaj, słoneczko.- wyszczerzył się chłopak.
Przetarłam oczy i uszczypłam się w rękę. Auuu... Kurde, no!! Nie śpię... Jak to może być, jak, co, jaaaaak??!! Kopara mi automatycznie opadła i z zdumionym wzrokiem gapiłam się na bruneta. Ten wstał i usiadł obok mnie. Odsunęłam się od niego jak najdalej, jakby był jakimś złym duchem, omenem... A on przybliżył się; w końcu otarłam się o niego. Nic nie rozumiałam. Jakim cudem ON TU jest?? Nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa, po prostu się patrzyłam i ciało wbijałam w twarde oparcie ławki. Nagle chłopak się odezwał.
- No co? Nie spodziewałaś się mnie tu? He, he, rozumiem cię jak najmocniej.
Wyszczerzyłam gały jeszcze bardziej. To nie widmo!! On jest z krwi i kości!! Aaaaachhhh!! O Boże!! Przełknęłam ślinę i wreszcie udało mi się powiedzieć chociaż jedno słowo:
- Jak......
- Twoja matka. Już rozumiesz?
O Jezu. Mama?? Ona mu powiedziała?? NIEEE!! Zabiję, zabiję, zabiję! Ale skąd...?
- Skąd masz numer mojej mamy? W domu jej nie ma przecież...- potrafiłam z siebie nareszcie wydusić.
Brunet milczał przez chwilę, jakby się głęboko nad czymś zastanawiał, a potem odparł:
- Niech to zostanie moją tajemnicą.
Zamrużyłam oczy i westchnęłam. Nie, ja nie chcę, żeby on tu był. Kurde no!!
- Tajemnicą?? Nie no, jesteś głupszy, niż myślałam.
Chłopak popatrzył na mnie groźnie i cmoknął z niezadowoleniem. Uuuch, jak ja tego cmokania nie nawidzę. Czemu on tu jest? Po cholerę przyjechał? Tego mi brakowało...
- To ja tu wydałem mnóstwo kasy na bilet i jechałem tyle czasu, a ty mi się tak odwdzięczasz? Suuuuper. Spodziewałem się innego powitania.
- JA ci nie kazałam tu przyjeżdżać!! I odwal się ode mnie!! Po co w ogóle tu jesteś?
- Po co? Z powodu CIEBIE. Bo mi się cholernie podobasz, kapewu?
- I co z tego!! Nie myśl, że będę żyła tu sobie z tobą długo i szczęśliwie!! Odpieprz się!!
Wstałam pospiesznie z ławki i chciałam odejść jak najszybciej. Brunet jednak chwycił mnie za nadgarstek i pociągnął energicznie do siebie. Chciałam się wyrwać, lecz ten mnie za mocno trzymał. Wpadłam na jego kolana i z niezadowoleniem obróciłam głowę w bok. Nadal się wyrywałam. Może krzyknąć? Ktoś przybędzie mi na pomoc... Chłopak, jakby czytając w moich myślach, gwałtownie chwycił moją głowę w ręce i skierował moją twarz ku swojej. Przybliżył się i zaczął mi lizać wargi. Z obrzydzeniem chciałam cofnąć się do tyłu, ale nie potrafiłam. Zaczęłam kopać chłopaka, lecz ten nie zareagował. Powoli otworzył swoje usta i wsunął swój obleśny język do moich ust. Całował mnie. Zawirowało mi w brzuchu i zebrało mi się na wymioty. Brunet się nie poddał, z wielkim zapałem powędrował rękami na moje pośladki. Wykrzywiłam się i nie umiałam złapać oddechu. Czułam się jak na torturach. Chciałam się wyrwać, uciec, lecz nie mogłam... To było straszne. Modliłam się o cud. Prosiłam Boga jak najmocniej o pomoc. Nagle uświadomiłam sobie, że istnieje już jak najbardziej znany trik na odpędzenie chłopaków... Trafiłam chłopaka nogą idealnie w krocze. Ten natychmiast oderwał się ode mnie i krzyknął w niebogłosy. Złapałam okazję i wyrwałam się z objęć bruneta. Wstałam i pognałam ile sił w nogach ku hotelu. Chłopak oddalał się, oddalał, oddalał... W końcu był tylko małym punkcikiem. Trochę zwolniłam i wpadłam jak burza w wnętrze hotelu...

***
- Nie płacz Aniu, uspokój się, jest dobrze. Ciii... No, Ania... Nie płacz...
Szlochałam głęboko w koszulkę dredziarza, nie zważając na nic. Czułam się fatalnie. To wszystko działo się wbrew mojej woli. Gegen meinen Willen... Łzy wylewały się na bluzkę chłopaka, zostawiając po sobie mokre ślady. Blondyn uspakajał mnie i głaskał po głowie, a ja nie mogłam przestać płakać.
- Ciiii.....
- Jak on mógł!! Jak ten idiota mógł!!- wyszeptałam wśród serii szlochów.- I to tak publicznie mnie upokorzyć!! Nie no, taki DEBIL!!
Rozbeczałam się jeszcze bardziej i uścisnęłam chłopaka mocniej. W moim burczącym brzuchu iskry złości tańczyły istny tango. Emocje przewyższyły mój rozum...
Nagle wyrwałam się z objęć dredziarza i przetarłam twarz dłonią. Wstałam z miejsca, spojrzałam jeszcze raz czule na tego sympatycznego człowieka i odeszłam do łazienki. Tam zamknęłam się na klucz (po raz pierwszy w zamku zauważyłam klucz!!) i spojrzałam w moje odbicie lustrzane. Jak zwykle okropne. Odświeżyłam twarz wodą i usiadłam na desce klozetowej. Tam siedziałam przez chwilę z pustym wzrokiem. Potem zacisnęłam zęby. Wezmę się w garść. On nie jest tego wart... Tych łez... Tych uczuć... Nie... bo to tylko głupi idiota! Uśmiechnęłam się i jeszcze raz podeszłam do lustra. Wyglądałam zaraz lepiej z takim wyrazem twarzy. Wyszłam z łazienki i zastałam tam znów tylko Toma, siedzącego nadal na łóżku.
- I co? Jak się czujesz?- spytał się dredziarz troskliwie.
- Dobrze. Jestem silna, mocna i nie będę się rozklejać z powodu tego downa. Wszyscy są tacy sami... wszyscy...
Nagle ugryzłam się w język. Co ja to wygaduję? Nie wszyscy. Istnieją pewne wyjątki... Których jeszcze nie poznałam... A może jednak? Blondyn spojrzał na mnie z zaciekawieniem i rozbawieniem. Z zawstydzeniem wyszczerzyłam ząbki i opadłam obok niego.
- Tak? Ja też?- spytał z rozśmieszeniem.
- No nie wiem, nie wiem.- roześmiałam się.
W tamtej chwili do pokoju wparowała Kamila z Georgiem. Dziewczyna rozpromieniła się na widok blondyna, a Dżordż... no cóż, na mój. Szatynka rzuciła się na dredziarza i uścisnęła go mocno. Postanowiłam zostawić ich samych, więc wyszłam z pokoju... A za mną niestety Georg.
- Ania!
- Co?- przystanęłam.
- Kurde no, tak nie może być!! Unikasz mnie na każdym kroku! Czemu ty mnie tak nie cierpisz?- spytał.
Zamyśliłam się na chwilę, co by tu powiedzieć....
- Szczerze? Po prostu się odpier*ol, to może zacznę cię lubić.- odparłam chamsko.
Chłopaka zatkało. Ja roześmiałam się i po prostu odeszłam, zostawiając Georga. Uuch, jestem podła. Ale przynajmniej szczera. Nie chcę, żeby on robił sobie jakieś nadzieje... Wyszłam z budynku, rzucając recepjonistce miłe spojrzenie, i z żywą radością spacerowałam w kierunku mojego ukochanego baru. W końcu żołądek też trzeba napełniać co jakiś czas... Modliłam się tylko, żeby nie napotkać po drodze Maksa. Jednak go nie spotkałam. Całe szczęście!! Pewnie siedzi teraz w jakimś klubie i się zabawia z jakąś panienką... Albo już odjechał... A co tam, w d*pie to mam. Otwarłam drzwi budynku i weszłam do środka pełna optymizmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
laribett




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 11:48    Temat postu:

A gdzie Bill???
Brakuje mi ich..ich..ich...
Pocałunki..pocałunki..PLASK!!
Laribett..zaczynasz bredzić..uspolój się dziewczyno!!
Kiedy next part????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*JoFy*




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z wyobraźni :)

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 11:48    Temat postu:

nom doczekałam się w końcu:).....no to z tego maksa niezłe ziółko...a ten tekst do georga hehe Razz.....czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 11:56    Temat postu:

laribett: Very Happy hah pocałunki Razz next part... hmmm... może jutro.
jofasia_TH: Smile bohaterka ma trochę chamski charakter, no ale cóż... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 12:44    Temat postu:

jakto konice wiesz co....??!!
dobra wszystko sie kończy!! Very Happy czekam na ostatnia czesc!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZAJZEEEEE!!!

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 13:04    Temat postu:

Chamski charakter skąd ja to znam???
Oto wasza BLACK ROSE!!! Powraca w WIELKIM stylu.
Super część!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 19:19    Temat postu:

malineczka: Ta co będzie to jeszcze nie ostatnia...
Black Rose: Hah xD dzięki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:06    Temat postu:

Komitet protestacyjny zakladam Exclamation Exclamation Exclamation
Aniusia prima aprilis bylo wczoraj Exclamation dzisiaj juz nie wiec glupot nie gadaj ze koniec bliski.
swietne. najlepszy byl Maks, no i scenka z Georgiem tez Smile
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 9:09    Temat postu:

natalienne: NIc nie pomoże. Kończę. Będę teraz już tylko Asfaltki pisać (o mrauuu najbardziej je lubię z mojej twórczości Razz) no i Twins in action.

Dziś kolejna część. Jak wrócę z budy, a mam lekcje do 16.00.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 13:04    Temat postu:

DŁUGIE TE LEKCJE Razz ALE CZEKAM... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 14:04    Temat postu:

JA NIE CHCE KOŃCAAA! Evil or Very Mad
zginiesz marnie, zginiesz marnie ... Rolling Eyes Twisted Evil
Part poprostu ... ahhh Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 15 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin