Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

--->Miłość rodzi się z nienawiści<--- (5 i baj baj)+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 9:23    Temat postu:

Oj ale się uczepiłyście Jacka Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy
No tak...
Ostra krytyka, widzę Very Happy
Danke!
Spróbuję w następnych częściach coś ciekawego (z TH Laughing) wmieszać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 11:24    Temat postu:

miausha napisał:
Jak dla mnie, to Bill mógłby ja zaskoczyć i zwyczajnie przyjechać. Chybaby go nie wyrzuciła...? I ja też nie lubię Jacka. Wyrzućmy go wspólnymi siłami!!!
Twisted Evil ...nie? Shocked To nie... Embarassed Razz Very Happy


Właśnie! Dżek wynocha Laughing !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 16:57    Temat postu:

channel- Biedny Jack... Sad Tak tu najeżdżacie na niego

Kurde, spodziewałam się tu fajnej, ostrej, szczegółowej krytyki, a tu widzę, nic nie wiem, co mam poprawić w pisaniu Rolling Eyes No kochane, na co czekacie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomlovel




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: =mknjknjn

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 17:08    Temat postu:

czekamy na następny part Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 17:45    Temat postu:

Boże Shocked
dlaczego jestem taka głupia i dopiero teraz zauwazyłam opko ? Neutral

Jedno z moich ulubionych ... Nie gorzkie ale nie za słodkie .... Nie kwaśne jak cytryna, ale nie słone jak sól. To jest to.... Nawet nie wiesz jak sie ciesze że je odnowisz .... Ja to opko tak kocham Wzruszyłam sie Crying or Very sad
i ... iii Sad i ....


dziękuje Ci za to .... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 14:20    Temat postu:

Next.
Miłego czytania chłamu.
Dopiero w next parcie się akcja rozwinie Very Happy
No... powiedzmy, że Wink

IV

Miłość jest piękna, czasem przyjemna,
Lecz tylko wtedy, gdy jest wzajemna. **


Jack jest TEN Jack. Kojarzy mnie z dawnych czasów i znalazł numer w książce telefonicznej. Albo w internecie. Tak samo adres. Tylko po co by tu przyjeżdżał?
A może... się zakochał?
Nieeee, niemożliwe.
W końcu jestem sobą. A ja jestem cholernie beznadziejna.
Żeby się upewnić, czy ten miły brunet to Jack z liceum, się go o to zapytam. Pójdę do niego do hotelu i się wszystko dowiem.
Zjadłam kromkę chleba z dżemem. Była pyszna. Wypiłam resztkę herbaty i odniosłam naczynia do zlewu. Potem oparłam się o blat stołu i zastanowiłam się, na co wykorzystać ten piękny dzień. Postanowiłam pójść na zakupy. Lodówka opróżnia się w błyskawicznym tempie.
Zebrałam ze sobą torebkę, a w niej mnóstwo pieniędzy.
Kocham premię urlopową.
Słońce świeciło mi w twarz. Ubrałam wcześniej okulary przeciwsłoneczne, żeby nie mrużyć oczu. Spacerowałam po ulicy, z Pedałkiem na smyczy, od czasu do czasu witając znane mi osoby.
Urszula.
Ola.
Pani Basia (nie odwzajemniła powitania).
Pan Stasiu.
W końcu dotarłam do obranego celu. Supersam. Zawiązałam psa przed sklepem, wstąpiłam do środka i skierowałam się zaraz do stoiska z magazynami. O, nowe wydanie „Katarzyny”? Aa! Mój artykuł na pierwszej stronie! Kto by pomyślał...
Wróciłam się do wejścia, obok którego stały koszyki, chwyciłam jeden do ręki i wcisnęłam do jego wnętrza egzemplarz „Katarzyny”. Powędrowałam dalej wzłuż półek, przelatując towary oczami. Od czasu do czasu brałam coś z półki i albo odłożyłam z powrotem, albo włożyłam do koszyka.
W efekcie końcowym stanęłam przy kasie z:
-> „Katarzyną”,
-> paczką chusteczek higienicznych ultra miękkich,
-> 2 opakowaniami chleba tostowego,
-> kostką sera,
-> 4 paczkami wędliny (salami, szynka, fileciki z kurczaka i kabanosy),
-> torebką chipsów bekonowych,
-> paczuszką gumy do żucia Orbit,
-> podpaskami Bella (skończyły się w zeszłym tygodniu).
Zapłaciłam i wyszłam z budynku. Natychmiast otwarłam „Katarzynę” i obejrzałam mój artykuł.
No, no, niezłe zdjęcia dali.
Jestem pod wrażeniem.
Pięknie było podczas pisania wyżywać się na Billu. Wymyślałam same idiotyzmy i pisałam o nim jak najgorsze rzeczy.
Artykuł dotyczył Tokio Hotel. Dawne wspomnienia, itp. Dla dawnych fanek mojego pokolenia niezła rzecz. Oczywiście obrzuciłam Billa jak najbardziej brudnym błotem. Takim lepkim, zasyfionym świństwem. I dobrze mu tak. Niech pisze, że „dłubał w nosie podczas prób”...
Teraz całe szczeście miesiąc bez pisania. Urlop! Juhu!
Powędrowałam wzdłuż ulicy, oczywiście z kundelkiem na smyczy. Gdy dotarłam do jej końca, skręciłam w prawo. Kierunek- centrum. Nogi same poniosły mnie pod hotel „Blanca”. Stanęłam przed nim po pół godzinie. Spojrzałam na niego z skurczem w brzuchu. Oderwałam wzrok od budynku i poszłam dalej. Dreptałam parę minut. W końcu znalazłam się tam. Tam, gdzie naprawdę się dobrze czułam. Zawsze.
Weszłam do baru i postawiłam stopę do wnętrza po raz pierwszy od dwóch miesięcy. Zaniedbałam trochę odwiedziny, to fakt.
Gosia ukazała mi się przed oczami. Na jej widok się rozpromieniłam i przyspieszyłam kroku. Usiadłam za ladą i uśmiechnęłam się do kobiety.
No, no, niezła laska. Jak na swój wiek naprawdę ładna. Schudła. Zrzuciła parę kilo, wymładzając i upiększając się tym sposobem. Wow.
Pedałek szczeknął dwa razy. Odpięłam go od smyczy i dałam mu pobiegnąć za ladę. Gosia podała mi filiżankę z cappuccinem, waniliowym z pianką. Postawiła przede mną również talerzyk w niebieskie kwiatki z smaczną karpatką. Tak, Gosia wie, co lubię.
- Hej.- powitałam ją, poprawiając grzywkę.
- Cześć, Aniu. Co słychać u ciebie? Dawno tu nie byłaś.- stwierdziła i pokiwała głową.
- Tak, zeszłe dwa miesiące były troche męczące dla mnie... w redakcji dużo roboty, na dodatek psa trzeba było szczepić aż pięć razy, bo lekarka podejrzała, że ma wściekliznę. Jaki kit. Wcale nie miał. Mój Pedałek wściekliznę? Nigdy...
- Och. Właśnie, Płateczku, chodź tu, dam ci jedzonko. O, patrz, jakie dobre. Mmm...- zwróciła się do psa.
Zawsze nazywa go Płateczek. Nie lubi imienia Pedałek. Twierdzi, że to niestostowne. Dlatego mówi na niego Płateczek, co mnie nieco wkurza, no ale można to wytrzymać...
- Dużo gości macie?
- Bywało gorzej.- powiedziała Gosia, podając panu z wąsem obok mnie wielki kufel piwa.- Jak tam życie emocjonalne? Już trochę lepiej?
- Nadal mam depresje...- oznajmiłam z żalem i spuściłam wzrok.
Niestety. Cierpię na tą chorobę. Od 15 roku życia. Odkąd mnie ten idiota tak skrzywdził. Nigdy mu tego nie wybaczę.
- Oj, Ania. Musisz o tym zapomnieć.
- Nie potrafię!!- krzyknęłam głucho.
Zamknęłam oczy.
- Uciekaj od wszystkich wspomnień, dziewczyno...
- Zadzwonił. Wczoraj po południu.
- O!- zdziwiła się kobieta, wytrzeszczając oczy.
Jednak po chwili przygryzła delikatnie wargę i położyła rękę na moim ramieniu.
Współczuje mi.
Ta kobieta jest złota.
Dokończyłam ciasto i kawę i zapłaciłam. Gosia najpierw nie chciała przyjąć pieniędzy, jak zwykle, ale wcisnęłam je jej siłą. Przywołałam Pedałka i wyszłam z budynku. Nie wzięłam go na smycz, nie musi być ciągle uwięziony.

***
W domu najpierw opróżniłam torebkę z zakupami. Gdy wszystko znalazło się na swoim miejscu, wpakowałam się na kanapę i skuliłam niczym mały kotek. Sięgnęłam po pilot od telewizora i włączyłam pudło.
Tak to jest, jak się jest samotnym.
Ciągle się jest uwięzionym w domu.
Bo co mam robić innego?
Zaczął się serial Free Live. Nienawidzę go. Dlatego go oglądam. Dziwne, nie?
Leciała już końcówka telenoweli, gdy ktoś zadzwonił do drzwi.
O, jak miło.
Wygramoliłam się z kanapy i podeszłam do drzwi.
Otworzyłam je.
Osłupiałam.

**Wiersz- Anonymous


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pegi




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca samobujców

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 14:50    Temat postu:

1?

EDIT

Ale fajny ten part. Krótki, a le fajny. A kiedy będzie nowy? Czekam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pegi dnia Środa 03-05-2006, 15:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 14:51    Temat postu:

JAK MOŻESZ W TAKIM MOMENCIE PRZERWAĆ?!?!?!? Shocked
Haha .... a za drzwiami pewnie stoi Billuś
Ładny part Smile Jestem strasznie ciekawa czy Bill z nią będzie
Pisz szybciutko następny part .... no ... bo .... ja czekam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 15:52    Temat postu:

Kurde...przyznam, że momentami czuję się źle jak to czytam, że z tej szanownej Anny taka stara panna zmierzła Laughing

Ale nie mogę się doczekać następnego parta...
- Bill? Co ty tu robisz?

Very Happy Twisted Evil Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 17:01    Temat postu:

żegnam.
daję ten part i żegnam.
papapapa.
mogłam nie robić reaktywacji... i tak mi się nie chce tego pisać...
zapraszam na Tokio Hotel i Us5- jedyne moje opko teraz...
które na 10000% nie porzucę...
Grey_Light_Colorz_PDT_46
papa...

V

Łatwiej zakochać się nie kochając,
Niż odkochać, kiedy się kocha.**


Co się okazało? Przed moim nosem stał... Tom Kaulitz!! Brat bliźniak Billa... Myślałam, że już kompletnie zgłupiałam. Może to sen? Wpatrywałam się w gościa z otwartą buzią. Co to ma znaczyć? Za dużo Kaulitzów jak na jeden raz. Wczoraj ten telefon... Dzisiaj to!
Zmienił się całkowicie. Włosy miał zwyczajne, blond, krótko obcięte. Widać dredy mu się znudziły? Ubierał się inaczej- zwykła koszula i krawat. Krawat... TOM i krawat! W głowie mi się to nie mieści... Na nogach miał dżinsy. Normalne.
Mimo tego, że naprawdę zaszła u niego gwałtowna zmiana, rozpoznałam go. Wystarczało jedno spojrzenie na twarz i już go zidentyfikowałam. Te oczy, te rysy. To spojrzenie... Kolczyka nie miał. Ciekawe, co by Kamila powiedziała na jego widok. Byłaby zafascynowana? Nie wiem... W końcu nic już o niej nie wiem. Zero.
Widziałam, że Tom patrzy się na mnie również z zaciekawieniem. Nie dziwię mu się, ja też się nieco zmieniłam... Nie wiem, czy na lepsze, czy na gorsze... Chciałam przerwać tą ciszę. Zrobiłam to. Odezwałam się.
- ...Tom? To ty?
Idiotka ze mnie. Mogłam coś bardziej inteligentnego powiedzieć, ale nie... Dobra, nie będę tego tematu rozwijać.
- Ania... Jak ja cię dawno nie widziałem!- oznajmił, marszcząc brwi.
- Ja ciebie też nie...- wyszeptałam.- Wejdziesz?
- Chętnie... Matko, ja cię naprawdę BARDZO dawno nie widziałem!- krzyknął i rzucił się na mnie.
Och, po prostu się na mnie rzucił. I się mocno do mnie przytulił. Uznałam do za przyjacielski uścisk. W końcu widzimy się po raz pierwszy od 10 lat. No to chyba możemy sobie pozwolić na takie czułości?
Zaprowadziłam go do kuchni i zrobiłam nam kawę. Chciał czarną. Nie słodzoną. Fuu...
- Zmieniłeś się.- powiedziałam, uśmiechając się delikatnie.
- Ty też...- odparł, przypatrując się.- Co słychać u ciebie?
- To, co widzisz. Przeprowadziłam się. Zestarzałam się. Nic ciekawego. A u ciebie?
- Dużo opowiadania. Strasznie dużo. Nie jesteś zajęta?
- Gdybym była zajęta, to bym cię w ogóle nie wpuściła.- uśmiałam się, nalewając nam kawy do filiżanek.- Masz.
- Dzięki.- przyjął filiżankę i położył ją na stół.- Skończyliśmy karierę dość szybko.
- Wiem.
- Przez Georga. Ożenił się z tą taką piosenkarką, Felicia Abers. Nie chciał kontynuować pracy zespołu.
- To smutne.- przytaknęłam, zdając sobie równocześnie sprawę z tego, że skoro Tom tu jest, to Bill pewnie też jest gdzieś w pobliżu- jednak nie poruszyłam tego tematu.
- Tak. Pokłóciliśmy się. W końcu Gustav przyznał mu rację i tak grupa się rozpadła... Razem z Billem- to słowo zadudniło głucho w moim uchu- pozostaliśmy jeszcze przez rok w Magdeburgu, a jak już powoli nasza sława mijała, wróciliśmy do rodzinnego Loitsche. Matka się ucieszyła.
- O, to miło.- skomentowałam, uśmiechając się.
- No... Tym bardziej, że przyjęła nas po prostu rewelacyjnie. Mieszkaliśmy u niej jeszcze przez jakiś czas. Potem jednak...- tu urwał na chwilę głos.
- Co?
- ...Bill wdał się w kłopoty. Nie chcę tego opisywać... To jest straszne.
To mnie cholernie zaciekawiło. Szkoda, że nie chce mi ujawnić tej tajemnicy. To musi być coś naprawdę poważnego, bo inaczej by mi chyba powiedział...
- Matka miała z nim poważne problemy. Ja zresztą też. Jego obecność w domu była nie do zniesienia. W końcu Simone go wygoniła...
- O kurczę.
-...wtedy się załamałem. Zawsze byłem z Billem wszędzie razem, to było nasze pierwsze rozstanie na dłużej. Przez pół roku nic o nim nie słyszałem.
- Czemu? On nie chciał utrzymywać kontaktu? Ty?
- Ja chciałem! Ale on... No, mówiłem już, nie za bardzo lubię o tym mówić.
Nie no... Czemu nie mogę się tego dowiedzieć? Umrę z ciekawości... Po prostu umrę!
- Potem udało mu się przezwyciężyć swoje...kłopoty. Wrócił do Loitsche, jednak nie do matki. Bał się. Ale ona... jak się dowiedziała, to sama po niego poszła i wtargnęła do domu. Wszystko się uregulowało. Było wspaniale. Potem... Okazało się... że Bill ma żonę.
- COO!!- wyrwało mi się krzykiem z ust.
ŻONĘ? No tak... W końcu jest dorosły. Nikt mu nie zabrania. Jednak... poczułam się źle. Nie wiem, czemu. Przecież nawet z nim nie byłam tak naprawdę. To był niewinny romans z młodości... Ale i tak wszystkie informacje o nim, szczególnie takie, kłują mnie w serce.
W tym momencie się głęboko zastanowiłam.
Czy ja go kocham?
Nie, to nie to. Czułabym się inaczej. Uczucie byłoby inne. Całkiem inne.
Więc co to jest?
Sama nie wiem. Jakoś za Eksiem tak nie rozpaczam...
„Stara miłość nie rdzewieje”? To chyba to. Kiedyś byłam nim całkowicie zauroczona. I chyba odczuwam to jeszcze. Ale w innym sensie. Nie kocham go. Nie jestem w nim zakochana. Przecież nie widziałam go 10 lat!!
- Tak, żonę... Paula Ali. Szczerze, nie cierpię jej z całego serca. Zepsuty charakter. Jednak Bill świata poza niej nie widział...
Westchnęłam.
- Wyprowadził się z nią. Do Lipska. Ja po jakimś czasie również odeszłem od matki i zamieszkałem również w Lipsku. No i mieszkam dotąd.- Wypił łyka kawy.- Z moją dziewczyną.
- Fajnie... No to naprawdę się porobiło w waszym życiu. A u mnie tak nudno...- wyznałam.
- A ty masz kogoś?- spytał, patrząc mi prosto w oczy.
Oj, jak ja nie lubię tego tematu...
- Nie.
- A chciałabyś?
- Myślę, że... niekoniecznie.- skłamałam.- Fajnie jest być wolnym.
- Hm. Bill też tak mówił.- podniósł jedną brew.- Dopóki nie poznał Paulę.
- Jaka ona jest?- spytałam z nadzieją, że się czegoś dowiem.- Zepstuty charakter, co jeszcze?
- Ładna to nawet jest. Zgrabna. Delikatna uroda. Kobiece kształty...- wyszczerzył się. Tak, cały Kaulitz.- Ale jest wredna. Chamska. Beznadziejna.- spuentował, kończąc kawę.
- A bliźniaczy instynkt ci podpowiada, że dokonał dobrego, czy złego wyboru?
- A co ty taka ciekawa?- spytał podejrzliwie.- Myślę, że ja bym takiej żony nie chciał. Ale to jego decyzja...
- Rozumiem.
Nastała głupia cisza. Wpatrzyłam się w ścianę. Nagle sobie coś przypomniałam.
- Jak do mnie trafiłeś?
- W internecie są wszystkie twe dane, pani redaktor.- wyszczerzył się serdecznie i oparł mocniej o krzesło.
- Po co do Polski przyjechałeś?
- Odwiedziłem Kamilę... Nigdy z nią nie utraciłem kontaku. Widywaliśmy się parę razy. Przyjeżdżałem tu czasem do Polski.
Och, zdrajca, zdrajca!! Z nim to się spokojnie spotyka, a o mnie kompletnie zapomniała...
- Co tam u niej?
- U Kamili?
- No...
- Wszystko ok. Laska z niej, że ho, ho. Ale ciii, nic nie powiedziałem.
Stwierdziłam w myślach, że to nadal ten sam Tom, co kiedyś. Fajnie było w jego obecności. Tak długo nic o nim nie słyszałam, a teraz sobie tu z nim siedzę i piję kawę. To takie... przyjemne.
- Miło, że mnie odwiedziłeś.- wyznałam ciepło.- Naprawdę bardzo się cieszę.
- Myślisz, że ja nie? Wiesz, Bill kiedyś o tobie wspominał. Chyba dwa lata temu to było.
- Co mówił??- czułam, że oblewa mnie fala gorąca.
- Nic takiego. Powiedział, że ciekawie, co u ciebie. I przypominał mi o tym, jak was uwięziliśmy w tym budynku. Po koncercie. Nigdy tego nie zapomnę.
- Ja... też nie.- odparłam, nieco zawiedziona.
Ale czego mogłam się spodziewać? Wyznania miłosnego ze strony Billa? Po co?
Chyba już wiem, jak określić mój stan. Cofnięcie się w preszłość. Przeżywanie dawnych emocji. To chyba to.

**La Rochefoucauld


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 18:23    Temat postu:

Wiesz co? Wiesz co? Zbiję Cię!! Evil or Very Mad ty...ty leniu

Kurde inaczej sobie to wyobrażałam...myślałam, że Tom będzie ze mną Sad kurde...znaczy z Kamilą a tu nic i dredy ściął i kolczyka wyjął Shocked niech ja go tylko dorwę Twisted Evil

I te kontakty między bliźniakami się dosyć popsuły Sad kurde inaczej sobie wyobrażałam to zakończenie ale cóż...

Leń z Ciebie i tyle RazzP

Ach...starość nie radość Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 18:50    Temat postu:

To nie miał być koniec...
Ale jest...
Rolling Eyes
Nie bij!! I tak mnie już wystarczająco bijesz Mr. Green
Leń? Witaj w klubie! Wink
Nie będę pisać, bo nie mam pomysłów za bardzo, a w ogóle to moje drugie opko już mnie i tak wykańcza Very Happy
Aha...
Należą się objaśnienia...
Jackuś, którego nie lubicie, to Billuś...

Oczy zielone- szkła kontaktowe...
Kapiszi?
No to papapapapa Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 19:28    Temat postu:

dziwne zakończenie... ale trudno Razz
fajnie było ale sie skonczyło.. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 19:40    Temat postu:

CO o m g CO
JAK TO??
Jack to Bill??
Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked
O matko...ale jaja xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
<SusanBlack>




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: takie ładne miasto w śodku anglii

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 19:49    Temat postu:

JIPPI!!!!!! KOCHAM CIE!!!!!
1. znowu sie prawie poryczałam jak zobaczyłam że kontynuujesz (bo dawno nie byłam na forum)
2. Nadal wspanale piszesz.... 'dłubał w nosie na próbach" Twisted Evil
3. z tym że ktoś stał za drzwiami, to prawie od razu zgadłam ze to będzie Tom nie Bill, bo Bill by był zbyt prawdopodobny... nieprawdaż???
4. WE WANT MEXT PART!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mond




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Czwartek 04-05-2006, 11:08    Temat postu:

No tak reaktywacja to nie jest prosta rzecz! trzeba miec naprawde dobry pomysl
Ale ja szanuje twoja decyzje bo lepiej sie zajac jednym opowiadaniem ale porzadnie, a nie sie rozdrabniac
ten koniec jest mniej udany niz poprzedni ale zle nie jest


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Sobota 06-05-2006, 19:36    Temat postu:

koniec? Shocked Shocked Shocked KONIEC? Grey_Light_Colorz_PDT_39 Grey_Light_Colorz_PDT_39 Grey_Light_Colorz_PDT_39
KONIEC??!! Crying or Very sad Grey_Light_Colorz_PDT_32 Grey_Light_Colorz_PDT_45 Grey_Light_Colorz_PDT_30
ZA POMOCą SKOMPLIKOWANYCH MIGAJąCYCH KOLOROWYCH WYRAZIłAM SWOJE ZDANIE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pumuś




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież ;)

PostWysłany: Sobota 06-05-2006, 22:09    Temat postu:

Super ta czesc..A ja myslalam ze zamiast Toma to tam bedzie stal Bill...hmmmm.
Moje mysli.A wiec wszystko mi sie podobalo.Tylko naprawde nie moglam sobie wyobrazic tego Toma w krawacie!!!!
Dobra ja juz tu nie przynudzam i pozdro dla wszystkich!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 22:16    Temat postu:

Hej! Jak ja tu dawno nie byłam...o Bosh...myślałam, że już koniec, ale się pomyliłam. Widzę, że troszeczkę zmieniłaś styl pisania...wychodzi zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Fajna koncepcja z tym 10 lat później...Tom w krawacie...hehehe.... Ale naprawdę mi się spodobało...kiedy next Wink
Pozdrawiam i życzę ogromniassteeej weny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 19:38    Temat postu:

Ohhh czuję, że to ściemaa ;D Tj z ta żoną Billa Razz Ale... mam nadzieję, że to SERIO ściema ! <boje sie> No.,.. a czemu w tytule jest 'baj baj' ? Surprised Aniusiu ! Pisz co tam dalej bo ja nie wytrzymie psyhicznie ! Chociarz jeden odcineczek, ale tak, żeby sie wszystko szczęśliwie skończyło ! Błagaaam ;**

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pumuś




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież ;)

PostWysłany: Czwartek 11-05-2006, 18:53    Temat postu:

Co sie z wami dzieje???!!!Ja tu sprawdzam czy jest next!!!!A tu nic!!!Ok,ale lepiej byc cierpiliwym i sie doczekac niz sie nie doczekac!!
Ok ja juz tu nie przynudzam,ale ja juz sie nie moge doczekac next parta!!!!
A wiec pozdrawiam!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 12-05-2006, 16:08    Temat postu:

Madzia... Pumuś... Czytajcie, dziewczyny. To opko jest zawieszone, nie będzie next Exclamation

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 16-05-2006, 19:22    Temat postu:

Madziaa ;** napisał:
No.,.. a czemu w tytule jest 'baj baj' ? Surprised Aniusiu ! Pisz co tam dalej bo ja nie wytrzymie psyhicznie ! Chociarz jeden odcineczek, ale tak, żeby sie wszystko szczęśliwie skończyło ! Błagaaam ;**


Tak więc ja wiem, że nie będzie nexta i berdzo mi smutno z tego powodu Prosiłam Aniusię o jeden odcineczek, nawet jakis taki prywatny Grey_Light_Colorz_PDT_42 Boję się. Burza idzie, pioruny się już przewalają. Boje się. Rette Mich !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18
Strona 18 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin