Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fanklubik Georga :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Zespół Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 20:43    Temat postu:

Charsi, jestem z Ciebie dumna Very Happy Na chrzcie podziękuje Billowi, Tomowi i Gustavowi za uratowanie mojego chrześniaka. Ciekawe, czy podziałał na Ciebie ich talent pedagogiczny czy raczej ich urok osobisty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 20:49    Temat postu:

wyobraź sobie, że i jedno, i drugie Very Happy Very Happy Very Happy... Bill juz się zdeklarowal, że kiedys przyjdzie i nakarmi albo przewinie Juniora, na co reszta (lącznie ze mną) zareagowala śmiechem że prawie popękaly mi bębęnki w uszach... oooch, jak to sobie wyobrażam, to wpadam w dobry humor mimo przymusu leżenia plackiem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 21:08    Temat postu:

Bill pewnie pokazał brzuszek, Tom zrobił niewinną minę a Gustav ściągnął koszulkę i Charsi wreszcie zrozumiała, że powinna dać sobie luzu. Mam nadzieję, że Georg nie jest o te "wizyty" zazdrosny.
Bill zmieniający pieluszkę - tak to będzie niezwykle interesujący widok, mam nadzieję, że nie zapomnisz o mnie i gdy po przyjściu na świat Georga juniora chłopcy wpadną do Was, dasz mi znać, żebym mogła zobaczyć trzech muszkieterów opiekujących się Waszym dzieckiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 21:30    Temat postu:

no jasne. posmiejemy się Very Happy. a na razie Junior zasnąl, a więc i ja idę spać. papa!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 22:19    Temat postu:

Nareście ktos docenia tego najpiękniejszego najseksowniejszego faceta. Mrauu.... jaki on śliczny a jego klata normalnie ciacho z niego ale do kłótni o jego żone się nie mieszam !!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 22:46    Temat postu:

Masz rację NATALCIA: klata Georga jest naprawdę boska, oczywiście nie cenię Boskiego tylko za ciało, jego wnętrze jest dla mnie również bardzo ważne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 23:14    Temat postu:

Aż wstyd tu wchodzić, tak dawno mnie nie było...znajdzie się dla mnie jeszcze miejsce? A w ogóle gdzie reszta fanklubu? Tylko charsi i Sonne?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 19-03-2006, 23:50    Temat postu:

Powinnaś się wstydzić DiabLess, jaki przykład dajesz Ty szefowa taki szaraczkom jak ja? Miejmy nadzieję, że się poprawisz i już nie będziesz zaniedbywać fanclubicu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 9:32    Temat postu:

bo na razie to tylko ja tyu szefuję, piszę, rodzę i wychowuję Georgowe dzieci Wink... popraw się DiabLess.
juz tylko 13 dni. trochę sie boję... moja mama miała ze mną problemy, musieli mnie wyciągać taka wyssawą, przez co miałam odkształcenie głowy, które dopiero niedawno sie wyrównało, a moja mutti prawie umarła i potrzebowała transfuzji krwi. a że ja mam rzadko spotykaną grupę (BRh), a do tego na minusie, więc moga nie znaleźć dla mnie krwi w banku... boję się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 20:16    Temat postu:

Georg juz do ciebie jedzie. ale dzwonil do mnie że cos się wydarzylo na drodze i korek jest, w związku z czym troche się spóźni. ale przenocuj go, ok? ja nie chcę żeby wracal po nocy, boję się o Niego. ok?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 21:29    Temat postu:

Georg śpi u Shady!? Ej, ja zaraz do Was jadę! Mam pejczyk, mam kajdanki...Shady, zostało trochę bitej śmietany z ostatniego razu?
Gra wstępna dla mnie jak zawsze!
Charsi, wysłałam Ci paczkę belgijskich trufli kurierem, i prostownicę Georgowi, bo coś mówił, że mu się zespsuła...
Masz już zarezerwowane miejsce w szpitalu, o krew się nie matrw, moja w tym głowa, szefunio myśli o wszystkim!
Przy porodzie będzie Georg, ja, Shady i Sonne, reszta klubowiczów, o ile jeszcze żyją, będą czekać na korytarzu wraz z Billem, Tomem i Gustavem.
No dobra, to ja zakładam pończoszki, i lecę do Georga i Shady!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 22:17    Temat postu:

Nie było mnie przez chwikę i tu się już takie rzeczy dzieją, Georg powinien natychmiast wracać do domu, dziewczyny Charsi wysłała do Was Boskiego, żeby sobie wreszcie od niego odpocząć. Teraz pewnie schodzi po schodach i sprowadza sobie do domu Gustava z bliźniakami. Ja nie pozwolę skrzywdzić Georga Juniora, właśnie pakuje swoje rzeczy i jadę do Warszawy, żeby zająć się moim nienarodzonym jeszcze chrześniakiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Wtorek 21-03-2006, 19:08    Temat postu:

jedna mądra Sonne nie rzucila mi się na męża. dziękuję Ci kochana . SDiabLess, ja nie wyslalam Georga do Shady żebys mi go pejczem lala, zrozumialaś???!!! juz nigdy nie zgodze się na udostępnianie męża, o nie! teraz to co najwyżej z odleglości pozwolę popatrzeć Razz!
aha, i jeszcze jedna kwestia: Georga nie będzie przy porodzie, juz pisalam dlaczego. jak zacznie histeryzować, to ja sie tez zdnerwuję i coś może nie pójść jak trzeba. oj, nie. a podejrzewam, że jednak i wy nie bardzo będziecie mialy ochotę przez kilkanaście godzin trzymać za rękę zwijającą się z bólu, zmęczoną i zlana potem rodzącą. znam ciekawsze sposoby spędzania wolnego czasu. bliźniacy z Gustavem maja się zająć w trakcie rozwiązania wykupem rzeczy dla dziecka. juzja wszystkiego dopilnowalam.
zostalo 12 dni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez charsi dnia Wtorek 21-03-2006, 20:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-03-2006, 19:42    Temat postu:

Nie ma za co, Charsi Very Happy Jestem zbyt przejęta tym, że za 12 dni będę nosiła na rękach mojego chrześniaka, żeby myśleć o rzucania się na kogokolwiek.Nie bój się o nas, damy sobie radę. Nie przebaczyłabym sobie nigdy tego, że nie było mnie przy Tobie, gdy rodziłaś mojego chrześniaka.
Charsi, jesteś po prostu genialna. Bliźniakom i Gustavowi chwilowe oderwanie od dziewczyn, imprez, alkoholu i innych używek, powinno wyjść na dobre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Wtorek 21-03-2006, 20:21    Temat postu:

och, Sonne, ty pierwsza weźmiesz na ręce tego mojego farfocla kochanego... od pierwszej chwili będzie czul że jest kochany, jakie to piękne!
co do tej trójki - Gustava o jakies straszne szaleństwa nie podejrzewam, ale Bill i Tom faktycznie powinni sie zająć czymś innym niz tylko szlajanie sie po imprezach... ech, wczoraj Gustav mnie przywozil o drugiej w nocy do domu bliźniaków i trzy godziny doprowadzalam ta upierdliwą dwójkę do stanu uzywalności, bo tak pojechali na imprze... obaj maja na maksa nasrane we lbach. o piatej rano zaladowalam obu do lóżek i Gustav mnie odwiózl... rany, co za szczeniaki. zaczynam wątpic w sens robienia Billa chrzestnym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-03-2006, 20:36    Temat postu:

Charsi, daj chłopakowi jeszcze jedną szansę. Może świadomość bycia ojcem chrzestnym, zmieni jego nastawienie do życia i sprawi, że Bill zapragnie również się ustatkować i spłodzić potomka. Teraz musisz pomyśleś o drugim dziecku, żeby także Tom miał szansę wydorośleć.
hmmm... bliźniacy śpiacy razem w łózku z niewinnymi minkami na ich słodkich twarzyczkach... przez Ciebie ujawniły się moje skłonności pedofilskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Wtorek 21-03-2006, 20:59    Temat postu:

a to juz nie moja wina, Sonne, to tylko twój brak samodyscypliny .
na razie Junior nieźle sobie ze mną poczyna, po kim on ma ta ruchliwość?! dlatego chcę po porodzie odpocząć przynajmniej 4-6 miesięcy. poza tym.. a, co tam sie będę rozwodzić. lekarz powiedzial, że zajcie szybko w następna ciążę jest niewskazane.
ja dzis sobie spokojnie siedze w kuchni przy herbatce i klnaę nad sudoku i.. czuje okropny ból, tak jakby to się juz zaczynalo. nikogo nie ma, Georg wyszedl po drobne zakupy, a ja staram się nie wpaść w panikę. na szczęście po chwili przeszlo. nie mówilam Georgowi o tym. to chyba nic takiego. jeszcze 12 dnu, 12 dni, spokojnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-03-2006, 22:10    Temat postu:

Charsi Ty mnie tu nie czaruj, ja i Georg już dawno postanowiliśmy, że zaraz po urodzeniu mojego chrześniaka, ponownie zachodzisz w ciąże. Dziecko po prostu nie umie doczekać się chwili, kiedy wreszcie zobaczy swoich chrzestnyh, dlatego się wierci, mam nadzieję, że nie zrobi żadnego numeru i urodzi się terminowo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 8:42    Temat postu:

zacząl się 11 dzień, ale... zaczyna mnie znowu boleć... mam nadzieję, że to się nie zacznie juz dziś, to za wcześnie!
Sonne, jeśli zaraz po jednej ciąży zajdę w drugą, to stracę pokarm a Junior będzie karmiony butelką i wyrośnie na chorowitego... a tego chyba nie chcesz, co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 18:02    Temat postu:

Już wykreślam dni w kalendarzu...
Za 11 dni widzę małego Dźordżiego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 18:13    Temat postu:

Nie przesadzaj Charsi, moja mama karmiła mnie tylko i wyłącznie butelką, a pomimo to jestem zdrowa na ciele i umyśle, więc pewnie Twojemu drugiemu dziecku brak pokarmu z piersi również nie zaszkodzi. A drugie dziecko będzie czy tego chcesz czy nie, ponieważ siła wyższa w postaci mnie i Georga zdecydowała, że geny Boskiego powinny byc przekazane jak największej liczbie potomstwa. Twoje dziecko pewnie słyszy, że nie chcesz mu sprawić braciszka albo siostrzyczki i dlatego jest takie niespokojne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 18:24    Temat postu:

Sonne, staram sie nie denerwować, ale jak czytam twoje posty to musze zażywać tabletki na podtrzymanie ciąży. generalnie nie zaleca sie ich juz na tym etapie, na którym jestem, ale na samym początku istnialo ryzyko poronienia i to byl standart ze trzy razy dziennie bralam takie tabletki, a teraz znowu musze, bo mnie doprowadzasz do pasji takimi tekstami. nie wiem co ci Georg mówil, ale mnie powiedzial, ze powinnam odpocząć. ech, ja się nie nadaję do dzieci Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 18:30    Temat postu:

No i co z tego, że się nie nadajesz?! Przecież tłumaczyłam Ci, że mogę je wychowywać, Ty masz je tylko urodzić, nie dopuszczę do tego, by zdolności rozrodcze Georga się marnowały... Dobra kończę ten temat, bo widzę, że źle reagujesz na moje wizje Waszej przyszłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 18:47    Temat postu:

ja juz jestem zupelnie spokojna. herbatki Smile?
<nagle charsi chwyta się jedną ręką kurczowo blatu stolu, drugą za dól brzucha, patrząc szeroko otwartymi z przerażenia oczami na Sonne>
S-Sonne... zaczęlo się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 22-03-2006, 19:55    Temat postu:

Sonne z przerażenieniem patrzy na zwijającą się z bólu Charsi, po jej pustej głowie chodzą słowa "wybacz mi", ale zdaje sobie sprawę, że to nie jest dobry czas ani odpowiednie miejsce na tego typu wyznania. Woła Georga, który wpada do pokoju i z wyrzutem spogląda na jej paskudne oblicze, następnie oboje pakują rzeczy Charsi i pomagają jej wgramolić się do auta. Boski uruchamia wóz i odjeżdza ze swoją żoną, a Sonne jeszcze jakieś 2 godziny stoi na drodze ze łzami w oczach, które ciągle utkwione są w punkcie, z którego odjeżdzało autko Państwa Listing i zastanawia się co powinna w tej sytuacji zrobić. Wreszcie po kolejnej godzinie w jej mózgu pojawia się pewna szalona myśl, nie namyślając się zbyt długo Sonne wyciąga z kieszeni komórkę i dzwoni po taxówkę, która pojawia się w zaskakującą krótkim czasie 5 minut. Sonne wsiada do taksówki i prosi siedzącego w niej faceta o podwiezienie jej do szpitala, w którym obolała Charsi próbuje sprowadzić swoje dziecko na świat. Po znalezieniu się w budynku szpitala, Sonne kieruję się na porodówkę i sobie tylko znanym sposobem dostaję się do sali, w której właśnie w tej chwili rodzi Charsi. Niezauważona przez nikogo siada cicho w kącie i obserwuje wrzeszczącą z bólu żonę Georga i trzymające ją za rękę członkinie fanclubu. Po 5 godzinach lekarz z uśmiechem przecina pempowinę i Charsi może wreszcie potrzymać swojego ślicznego, bardzo podobnego do męża syna, który drze się w niebogłosy. Sonne na widok dzisiusia uśmiecha się przez łzy i stwierdza, że nadszedł moment, w którym powinna opuścić budynek szpitala i na zawsze zostawić Charsi, jej męża oraz ich potomstwo w spokoju. Inteligentna inaczej postać powoli wstaje, kieruje się w stronę drzwi, cicho je otwiera i wybiega z sali. Po drodze wpada na Gustava, który z ogromnym zdziwieniem przygląda się tej dziwnej przypominającej ufoludka osobie. Sonne zupełnie nie przejmując się faktem potrącenia niewinnego perkusisty, wybiega na ulicę i kieruję się w stronę domu. Następnego dnia pakuje swoje rzeczy i postanawie zamieszkać z dala od Georga i Charsi, których tak skrzywdziła. Sonne pomimo tego, że zdaje sobie sprawę z tragedii do której przez swoją zapierającą dech w piersiach głupotę mogła doprowadzić, żyje w nadziei, że najlepsze na świecie małżeństwo kiedys wybaczy tej niemyślącej istotce wyrządzoną ich dziecku krzywdę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Zespół Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin