Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fanklubik Georga :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Zespół Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 14:38    Temat postu:

Przepraszam, to ja mam wziąść Gustava? Bo tylko on został...
Ach, ciężki mój los...ja ochotę na Georga mam, ale cóż...mąż przyjaciółki jest nietykalny...
Gustav...loczki ma, taki aniołeczek z niego...może nie będzie najgorzej...
Hm...te mięśnie też nienajgorsze...
Gustav!!! Chodź no na chwilę kochanie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 15:50    Temat postu:

A Billa nikt nie chce? Dziewczyny zlitujcie się nad kobietą w ciąży, ja już nie mogę z nim wytrzymać. Powiedziałam mu, że dzisiaj przyjdzie po niego jakaś ładna pani, która zabierza go do swojego domku i będzie się nim zajmować. Biedak tak się ucieszył, że przez 8 godzin siedział w łazience, a gdy już wreszcie raczył z niej wyjść moim oczom ukazały się sliznie ułożone włoski, idealnie pomalowana buzia i czerwone bokserki z napisem Bill. Siedział potem w kącie i płakał, ponieważ stwierdził, że musi być strasznie brzydki skoro nikt po niego nie przyszedl. Jako dobra prawie żona powinnam go przytulić, ale nawet nie miałam na to ochoty, powiedziałam mu tylko, że wieczorem idziemy do Charsi, ktora prawdopodonie będzie dzisiaj sama, bo Georg miał załatwić jakąś ważną sprawę w swoim rodzinnym mieście. Gdy Bill to uslyszal od razu przestał płakać i poleciał do kwiaciarni po kwiatki dla pani Listing.
Charsi może Ty wzięłabyś go do siebie? Popatrz jak fajnie miałabyś w łózku, po prawej stronie dobrze zbudowany mąż a po lewej taka słodka chudzinka, Georga pewnie bys przekonała "po swojemu", że takie urozmacenie dobrze Waszemu związkowi zrobi.
Shady a nie chciałabyś zabrać też Billa? Mogłabyś sobie wtedy porównać czy Bill i Tom naprawdę są do siebie podobni Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:23    Temat postu:

Matko boska, umieram...
Charsi, Sonne- czy Wy kiedykolwiek tłumaczyłyście Gustavowi co to jest gra wstępna? Bo zdaje mi się on nigdy o czymś takim nie słyszał...
Bill? Sonne, kocham Cię, szkoda mi Ciebie, ale ja sama jestem cholernie egocentryczna, wiec Bill raczej nie wchodzi w rachubę...
Ale w razie czego dzwoń, pomogę Ci go uspokoić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:38    Temat postu:

Shady, jesteś po prostu boska, ale pamiętaj, że ja już go z powrotem nie przyjmę, Billa chce widzieć dopiero za jakieś 9 miesięcy, wkońcu powinien chłopak zobaczyć swoje dziecko. Biedny tak się ucieszył, gdy usłyszał o Twoim przyjeździe, że bez przerwy się smieje i klaszcze w ręce.
Teraz ciekawostka dla wszystkich fanclubowiczek, które nie chciał wziąć Billa: Mecki nie kłamał, gdy mówił w wywiadach, że dobrze całuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 19:05    Temat postu:

tak czytam wasze posty i poprawia mi się humor... DiabLess przyslij do mnie Gucia. juz ja go wyucze arkanów milosnych uniesień... zapewniam cię moja droga, że kiedy wróci, nie spędzicie wieczoru jak ostatnio, grając w sudoku... jeszcze mi będziesz dziękować, że go masz Very Happy.
ja dzis biegalam po urzędach za papierzyskami dla mojego malucha. niech mnie ktos trzyma za ręce i język, bo nie odpowiadam za siebie...! mam ochotę plakać, kląć i rzygać jednocześnie... polskie urzędy!!! ale mam juz w domu oficjkalnie Georga Hagena Andrzeja Listinga Juniora.
co do Billa - on wlaśnie teraz potrzebuje wsparcia, a nie przerzucania z domu do domu jak niechcianego kota. jeszcze przyplaci to zalamaniem nerwowym. wezmę go do siebie, dam sobie z nim radę, a Sonne moze wpadac do mnie o każdej porze dnia i nocy, będzie wtedy widywać Billa bez szkody dla swojego zdrowia psychivcznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 19:33    Temat postu:

Charsi, kochanie, spóźniłaś się, Bill właśnie w łazience rozstawia swoje rzeczy. Chyba się zadomowi na dłużej. Tak, tak Kaulitz, możesz sobie tam położyć szczoteczkę do zębów... Faktycznie Sonne, Bill jest trochę kapryśny, i naprawdę strasznie dużo je. Ale ciocia Shady sobie poradzi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 19:50    Temat postu:

Wystarczyło napisać, że Billuś dobrze całuje i Charsi już jest chętna, żeby go zabrać. Mi jest to zupełnie obojętne, gdzie jest Bill, ważne żeby znajdował się jak najdalej ode mnie, przynajmniej do chwili urodzenia dziecka. Gdy moj dzisiuś pojawi się na świecie, chcę mojego prawie męża z powrotem, ponieważ nie zamierzam się zajmować dzieckiem sama.
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, niestety nie nacieszyłam się zbyt długo spokojem, wyrzucony przez Shady, Tom właśnie się do mnie wprowadził. Powiedział, że jest przecież bratem bliźniakiem Billa i mi powinno być to obojetne czy mieszkam z nim czy z jego mrocznym odpowiednikiem. Już sama nie wiem co gorsze żel do włosów, green day, leżące wszędzie bokserki i paski czy hip-hop, jakieś ogromniaste czapeczki i podejrzane fanki z którymi Tom się ciągle zamyka w pokoju.
Charsi, a może byś sobie tak wzięła Toma? Sądząc po jekach jakie wydaja z siebie fanatyczki Dredzika, on również potrafi uszczęśliwić kobietę.
edit: wiedziałam, że sobie Shady poradzisz, może Tobie wreszcie udać się wychowac Billa na człowieka, aha i jakbyś mogła to przysyłaj mi czasem jego zdjęcia albo filmiki z jego udziałem i opowiadaj o tym co ciekawego danego dnia nasz chłopczyk zrobił


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 21:12    Temat postu:

Charsi, wysłałam Gucia do Ciebie, przyniesie Ci przy okazji rosół który dla Ciebie ugotowałam. I błagam, naucz go prządnej sztuki kochania, bo on naprawdę jest zacofany. Dziecko powinno zostać poczęte z prawdziwą przyjemnością...zrobisz to dla mnie kochanie?

Sonne- Tom u Ciebie? Z fankami? Ale ty teraz musisz leżeć i odpoczywać! Już do Ciebie jadę, opieprzyć dreda i dać Ci stosowną opiekę...

Shady- ty też się staraj o dzidzię pluszaku, bo my dwie zaniedbujemy klubowe wymagania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-03-2006, 23:28    Temat postu:

Charsi gratuluje zalatwienia spraw w urzędach, jutro wpadnę do Was z Mopem, bo oboje zdążyliśmy już zatęsknić za Georgiem Juniorem. Tom obiecał mi, że specjalnie dla dzidziusia wreszcie ubierze się jak człowiek i założy garnitur.
DiabLess, a może by tak Ci podesłać Toma, jedna z dziewczynek, która regularnie odwiedza Dredzika stwierdziła, że chłopak jest mistrzem gry wstępnej.
Shady, widzę, że u Ciebie Bill zachowuje się podobnie. Problem w tym, że ja w przeciwieństwie do Ciebie nie potrafiłam na niego nakrzyczeć, zawsze, gdy coś nabroił, robił niewinną minkę a ja nie miałam sumienia by na niego wrzasnąć. W Tobie jedyna nadzieja, może właśnie dzięki Tobie za dziewięc miesięcy wróci do mnie mężczyzna, który będzie w stanie wypełnić swoje ojcowskie obowiązki. Bill wszystko rozbija, nie tylko słoiczki z żelem, przez niego musiałam się pozbyć z domu wszystkic szklanych przedmiotów, bo bałam się, że pewnego dnia zrobi sobie krzywdę. Shady uważaj na niego, w przypadku tak wątłego ciałka nawet niewielka utrata krwi może stanowić poważne zagrożenie życia.
On mnie kocha,ta jasne, pamiętam, że pewnego dnia weszłam do jego pokoju i znalazłam go leżącego na ziemi wśród sterty listów ze zdjęciami, gdy spytałam co robi, powiedział, że odpowiada swoim fankom na listy, gdy spytałam dlaczego nie używa w tym celu kartki i pióra, stwierdził, że on ze swoimi fanatyczkami porozumiewa się za pomocą wibracji myślowych, drań, ale i tak go kocham, możesz mu o tym powiedzieć Very Happy
DiabLess, przejeżdzaj, towarzystwo kogos kto nie jest Dredzikiem i jego fanatyczka, bardzo dobrze wplynie na moj uklad nerwowy.

A co u reszty chłopaków? Czy mogłabym się dowiedzieć co porabiają
Georg i Gustav?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 9:03    Temat postu:

heh... wzięlabym Billa, bo mam doświadczenie w pracy z trudną mlodzieżą, pracowalam kiedys jako wolontariuszka w zakladzie dla mlodocianych recydywistów... ale jeśli Shady go wzięla, to ok. Georg caluje tak, że Bill może się schować. i to nie tylko w usta Twisted Evil... a co u niego, a, kupil sobie nowy bas i teraz brzdąka ku ogromnej uciesze malucha. chyba syn będzie dobrym muzykiem, jak ojciec. za kilka lat trzeba mu będzie pokazać różne instrumenty, niech sam zadecyduje, co mu odpowiada. mąż codziennie pyta mnie, jak się czuję, czy nic mnie ne boli, czy jestem szczęśliwa... jak moglabym nie być szczęśliwa mając wspanialego męża i ślicznego synka?!
o, nie! co to, to nie! nie wezmę Toma, dziecko potrzebuje spokoju! mogę sie co najwyżej dolożyć do jego osobnego mieszkanka, gdzie będzie urzędowal razem z Guciem, o ile DiabLess nie zdecyduje się zabrać go do siebie. ano, wlaśnie, DiabLess, Gucia wystarczylo tylko osmielić i podpowiedzieć mu kilka rzeczy, czego potrzebuje kobieta, a jego samorodny talent od razu się uaktywnil... Very Happy w życiu tak nie wylam, powiedziec, że bylo bosko to haniebne umniejszanie talentu Gustava. bylo cudownie, wspaniale, fantastycznie!!! prawie stracilam czucie w dole brzucha...
Sonne, to dobrze, że kochasz Billa... na tym to polega... zobaczysz, że Shady przerobi go na mężczyznę. jeśli zechce, z moją drobną pomocą.
dzisiaj maluch kończy tydzień! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 10:08    Temat postu:

No dobra, Gustav idzie do mnie!
Charsi, zobaczymy jaka z Ciebie nauczycielka...
W takim razie ja się zajmuję Gutkiem...
Miłego dnia laseczki! odezwę się wieczorkiem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 12:52    Temat postu:

Ludzie normalnie sukces Very Happy Jakaś dziewczynka, z którą się brat mojego prawie męża wczoraj zabawiał, od rana wydzwiania do Toma i mówi mu, że był jej piewrszym i teraz powinien się z nią ożenić. Biedna dziewczyna opowiada wszystkim znajomym Toma i mieszkającym w okolicy ludziom, że w lipcu będzie ich ślub, że się bardzo kochają i że planują mieć gromadkę dzieci. Kołtun tak się tym wszystkim przejął, że postanowił żyć w celibacie, co oznacza, że moje uszka przynajmniej przez tydzień nie będą słuchały jęków wytapetowanych małolat.
Charsi a czy ja powiedziałam, że Bill tylko w usta dobrze całuje? Ty nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić ile się Billuś dzięki mnie nauczył.
Mówiłam, że mój chrześniak to cały tatuś, a Ty nie chciałaś mi wierzyć. Wpadniemy do Was dzisiaj wieczorem, że uczcić 7 dni życia Georga Juniora. Tylko nie zemdlej na widok Dredzika, w tym garniturku i bez tej czapeczki wygląda po prostu znakomicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 14:31    Temat postu:

O matko...
Charsi, ty mogłabyś na jakimś uniwersytecie wykładać...
Albo zostać wziętym seksuologiem...
Tchu nie mogę złapać...
Zresztą jeszcze nie skończyliśmy, Gustav poszedł się napić do kuchni...
Ojej...chyba nie wytrzymam...
Gustav kochanie, co tak długo?! Chodź tu amorku!
Dobra...może wpadnę do Cibie charsi, zobaczyć Sonne i Toma...
A może i nie... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 14:49    Temat postu:

ano, widzisz DiabLess, czyli dobrze, że zufalaś mojej wiedzy, doświadczeniu i talentowi przekazywania wiedzy... to teraz czekamy na wieść, że będzie następne Tokiobaby Very Happy.
a ta mala to powinna zabrać się poważnie za spelnianie swoich obietnic i zabrac Toma z moich oczu. ostatnio jak byl u nas, to rozwalil lóżeczko mlodego, pól dnia skladaliśmy je z mężem spowrotem w calość. no i gdzieś zgubil ulubionego misia Juniora (ten żólty, od Sonne). mój maluch teraz placze za nim. ile razy bralam go na ręce, to on zawsze bral miśka w lapki i zasypial. a teraz jak tylko sobie przypomni, że już nie ma misia, to placze i zasypia dopiero jak sie zmęczy. myślalam, że Georg golymi rękami rozerwie Toma na strzępy... dlatego ma ten koltun nie przychodzić. nie i już.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 19:44    Temat postu:

charsi napisał:
a ta mala

ja Ci dam "tą małą" Evil or Very Mad
Jeżeli Tom nie przyjdzie to ja niestety też nie mogę, Mopik jest nadal wstrząśnięty historią z tą fanatyczką i strasznie się boi, cały dzień mi nie daje spokoju, wszędzie biedaczek za mną chodzi. Żałuję, że nie będę mogła przyjść bo już tydzień nie widziałam Georga Juniora, ale cóż siła wyższa w postaci jego rodziców nie ma ochoty oglądać mnie i Dredzika.
Charsi robiłam dzisiaj porządki i znalazłam misia, leżał pod łóżkiem Toma. Gdy spytałam się Kołtunika, dlaczego wziął dziecku pluszaka, powiedział, że od czasów kręcenia filmu "Verrückt nach dir" ma sentyment do żółtych zabawek i często nieświadomie je komuś zabiera. Tomusiowi jest bardzo przykro, że okradł Wasze dziecko i powiedział, że już nigdy więcej tego nie zrobi.
Gdzie jest Shady!? Ja chcę się wreszcie dowiedzieć jak minał Billowi dzionek. Chyba się już trochę za nim stęskniłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 11:09    Temat postu:

Tom niech sobie zabierze tego miśka, został juz zakupiony drugi - naturalnie identyczny Razz. Sonne, ty jestes zawsze mile widziana w moim domu i nie musisz przychodzić z Mopem ze skrzywieniami z dzieciństwa Razz. jak się oduczy tych tików - możemy negocjować wstęp do domu Georga i mojego. Shady do mnie dzwoniła i w którymś momencie stwierdziła, że Bill nabrał nawyku obgryzania paznokci u stóp. niekoniecznie swoich Twisted Evil... czyli zaczyna mu ciężko odbijać z tęsknoty za Tobą. pomyśl nad sprowadzeniem go spowrotem do siebie albo ja nie wiem, w jakim on będzie stanie za dziewięć miesięcy o.O...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 12:46    Temat postu:

Kołtunika odwiedził dzisiaj jego przyjaciel Andreas i pojechali na jakiś koncert hip-chłopowy, więc jeśli Ty i twój boski monż nie macie nic przeciwko temu to wpadnę do Was wieczorem. Po przeczytaniu opowiadania DiabLess stwierdziłam, że to bardzo dobry pomysł, żeby przynajmniej przez jakiś czas Tom nie odwiedzał Georga. Bill i Dredzik to wkońcu bliźniacy.
Charsi ja też tęsknię za moim prawie mężem, ale trochę głupio go zabierać Shady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 13:39    Temat postu:

No jestem, jestem, już Ci zdaję dokładną relację z tych kilku dni.
Generalnie Bill jest grzeczny. To zanczy, czasami próbuje podskakiwać, ale szybko przywołuję go do porządku. Wczoraj nawet zrobił obiad (dobra, wiem, że to było przypalone mleko ze spleśniałymi płatkami, ale ważne, że się starał). Co prawda trochę mi cieżko, bo sobie z mojej sypialni zrobił pokój do relaksu, i musimy spać na kanapie w salone, ale on mowi, że mu wygodnie, to i ja siedzę cicho... ale tyłek sobie odgniotłam.
Sonne, aż się zdziwiłam, jaki Bill jest opiekuńczy. Jedna z moich szczurzyc niańczy gromadkę malutkich szczurzątek. Bill co chwila jej dogląda i znosi co smaczniejsze kąski z lodówki. Ostatnio nawet ostrożnie wziął jednego maluszka na ręce, i zaczął mu śpiewać kołysankę. Akurat wróciłam z zakupów, i go tak zastałam. Jestem pewna, że będzie po prostu idealnym ojcem.
Nie martw się, dobrze mu u mnie. Codziennie mi dziękuje za to, że go przygarnęłam. Zauważyłam u niego niemałe podobieństwo do psa. Lubi jak się go głaszcze po głowie i drapie po brzuszku (albo pod brzuszkiem ....).
A, no i najważniejsze - napisał piosenkę na cześć Ciebie i nienarodzonego jeszcze dziecka! Wczoraj wieczorem mi ją pokazał, żeby wiedzieć, co o niej sądze. Aż się wzruszyłam to czytając.
Tak czy inaczej, Bill ma się dobrze i krzywda mu się nie dzieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 14:00    Temat postu:

uff... jaka ulga. Długo nic nie pisałaś i bałam się, że coś się mojemu Skarbeńkowi stało. To bardzo dobrze, że tak się chłopak zmienił, bo już się trochę zaczęłam obawiać, że nie sprawdzi się w roli ojca i męża.
Biedaczek, tak się za mną stęsknił, że napisał dla mnie piosenkę. Kto wie, może po tych 9 miesiącach rozłąki powstanie materiał na całą płytę.
Shady, Ty go tam nie głaszcz za często, to wkońcu mój prawie mąż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Shady Lane
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 14:18    Temat postu:

Spokojnie, sonne, mój prawie mąż nie pozwala, żebym Billa za częśto głaskała, bo jest zazdrosny. Aż się raz przestraszyłam, żeby do rękoczynów nie doszło.

Bill właśnie sobie przysnął na fotelu, i coś mruczy przez sen, poczekaj, ide posłuchać co ...
... Gada coś o lakierach do paznokci, ale co dokładnie, to nie rozumiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 17:12    Temat postu:

o matko... ten mój mąż wpada od czasu do czasu na iście genialne pomysly... chcial przemalowywac przedpokój na jakiś pastelowy kolor, bo stwierdzil ze ta biel to mu sie ze szpitalem kojarzy. stwierdzilam kategorycznie, że to jest absolutnie niewskazane, kiedy w domu jest noworodek... ma zaczekać kilka miesięcy, dziecko podrośnie, to będzie mozna je spokojnie zamelinować u którejś cioteczki, żeby tych ohydnych farbianych oparów nie wdychalo... tylko pytanie która cioteczka zgodzi się malego wziąć na ten tydzień, kiedy będzie malowanie... Grey_Light_Colorz_PDT_46

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 17:15    Temat postu:

To dobrze, że go za często nie glaskasz, bo jeszcze się chłopak przyzwyczai, a ja po urodzeniu dziecka nie będę mogła poświęcać mu zbyt dużo czasu.
Widzę, że Billuś postępi robi, gdy mieszkał ze mną przez sen wołał "Charsi" Smile
Charsi no jasne, że tak. Nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś tą wiadomością. To jest nagroda za tygodnie męki z Mrocznym Billem i jego zakołtunionym bratem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 18:21    Temat postu:

wiesz, Sonne, mężczyzny, podobnie jak zwierza domowego, nie nalezy przyzwyczajac do nadmiaru pieszczot, bo zapomni gdzie jest jego miejsce Very Happy.
no to co, Sonne? Georg da upust swoim marzeniom i sam pomaluje sobie przedpokój, a ja się na tydzień do ciebie z Dżuniorem przenoszę, dobrze? o ile dobrze zrozumialam, że wyrażasz zgodę na moją prośbę. pomogę ci trochę, podpowiem, co trzeba robić i jak zadbać o to wszystko... fajnie nam będzie Smile. to jak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 18:55    Temat postu:

No jasne, że tak Charsi, mój dom jest Twoim domem Very Happy
Tomik jak usłyszał, że przez jakiś czas będziesz u nas mieszkać, stwierdził, że z tym celibatem to on tylko żartował i że ma większy przebieg od Georga, dlatego jest w stanie lepiej niż Boski zadowolić kobietę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charsi




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć?!

PostWysłany: Piątek 31-03-2006, 8:32    Temat postu:

ok, to ja pakuje manele i za jakieś dwie godzinki jestem z mlodym.
a Tom niech juz nic nie mówi - skoro twierdzi, że ma większy przebieg, to znaczy że marteriał jest bardziej zużyty. a ja nie lubię rzeczy z drugiej ręki. pozostane wierna mężowi. Tom nie ma o tym pojęcia, niech nie udaje mądrzejszego niz jest w tej kwestii. a Kamasutrę i Tantasutrę czytał?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Zespół Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin