Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziennik Billa K. czyli nieoczekiwana zamiana ról<12>
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 18:03    Temat postu:

Głąbie jeden... Nie wmawiaj nic nikomu, że cos piszę, bo i tak wszyscy wiedzą, że KŁAMIESZ!!! Jeszcze Holly się na mnie wkutwi, no! Razz

Co do moich boskich (tiaaa... Rolling Eyes ) komentarzy, to:
1. Wcale nie uważam, żeby były jaieś szczególnie śmieszne.
2. Nie byłoby ich w ogóle, gdybys Ty takich tekstów nie waliła w opku ;].

Buzia
Kici Kici i Buty xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BabySitter




Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z drzewa xD

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 12:45    Temat postu:

Z tej okazji, że dziś nie byłam w szkole z powodu złego poczucia się (Kotek wie ocb:)) , dodaje nową część.
Jak widzicie, trochę zmieniłam tytuł, chyba sie podoba, coo?
I tak sobie ostatnio myśłałam... Słyszałyscie o tym seks-skandalu? No i ten facio, żeby sprawdzić ojcostwo, musiał oddać ŚLINĘ...
Alez ja tego Bidonka wpakowałam xD
Tą notkę dedykuję:
~melody_kaulitz~
Drache
Allaina

ano dlatego, że im jeszcze nie dedykowałam :>
No, to juz tydzień mija od Afery Rozporkowej,
czyli

CZĘŚĆ 7

__________________________________

Z rana chcieliśmy pojechać po Gucia, więc wcześnie wstaliśmy i zaczęliśmy się przygotowywać.
- Jak nie ty, to Gustav. Zawsze się w coś wpakujecie – gderał Georg, wciągając spodnie i stękając, jakby to sprawiało mu wielka trudność.
- Ty... ty egoistyczny draniu! – oburzyłem się - twój przyjaciel leży w szpitalu, a ty jeszcze narzekasz!
Georg zrobił tą swoją słynną minę „ To ja się obrażam”, czyli zacisnął usta i zmarszczył czoło, mierząc mnie naburmuszonym wzrokiem. A niech się obraża. Jego sprawa, ja już mam dość problemów na głowie, żeby się jeszcze tym przejmować.
Gustava zastaliśmy w słodkiej piżamce w kaczuszki, gdy flirtował z ładną pielęgniareczką. Na nasz widok zarumienił się i szybko powiedział do kobitki „Jenna, chciałbym się załatwić”, więc wyszła, kręcąc tyłeczkiem (Tom nie omieszkał zacmokać).
- Ty się nas wstydzisz – stwierdził rozbawiony Tom, czochrając już trochę przydługie włosy Gucia.
- Co? Och, ależ skąd – Gucio tłumaczył się gorączkowo.
- Dobra, pakuj się i przebieraj, spadamy stąd.
Wszyscy trzej spojrzeliśmy z wyrzutem na Georga. Jak można być tak nietaktownym! Nawet nie spyta się o samopoczucie Gutka!
- Jak masz mało czasu, to spierdzielaj stąd – wypalił Tom, ale chyba zaraz pożałował swoich słów, bo z przerażoną mina zakrył ręką usta.
Georg spojrzał na niego z jakimś dziwnym smutkiem w oczach.
- Skoro tak...To spierdzielam!
I wyszedł. To teraz jesteśmy pokłóceni z Dżordżim. No po prostu extra. Świetnie.

Po południu

O bosz! Właśnie sobie przypomniałem. Przecież mam spotkanie! W czapę jeża, czemu ja zawsze sobie przypominam o wszystkim na ostatnia chwilę...

Później
Idąc do Coala Street, miałem pewne obawy. W końcu wiąże się z nią Antja i ten pocałunek... Cholera, ona nieźle całuje... Aaa! O czym ja myślę, przecież to psychopatka, która chciała mi obciąć głowę!
Gdy sobie tak szedłem, w ciemnych okularach i kapturze-oczywiście i nucąc sobie pod nosem „Zakazany owoc...”, odebrałem dziwny telefon.
- Jestem z ciebie dumny, synu – powiedział jakiś przytłumiony głos i odłożył słuchawkę. Patrząc na okładki dzisiejszych gazet, to chyba był David...
Wszystko zaczyna się układać tak jak dawniej! Juhuuu! Faneczki znów mnie kochają! Jest super! Idę na randkę! Taaak!
Jestem cały happy.

Później...
Kiedy Amelia przyszła, miałem wrażenie deja vu.
W identyczny sposób jak Antja wyjęła lusterko i zaczęła się w nim dokładnie oglądać. Tym razem nie wytrzymałem.
-Rozumiem, że po operacji plastycznej masz jakieś blizny, ale nie martw się, na razie nie widać.
Amelia uśmiechnęła się i wzięła mnie za rękę. Byłem zaskoczony!
- Och, co za piękny manikiur. Słowo daję, Bill, jesteś bardziej kobiecy ode mnie! To frustrujące.
Wyrwałem jej swoją dłoń.
- Dobra, koniec. Porozmawiajmy o czymś miłym... – odchyliłem się na krześle, żeby sprawiać wrażenie wyluzowanego – co u ciebie słychać?
- U mnie nic się nie zmieniło – zaśmiała się, a ja jej zawtórowałem – za to powiadaj, co u ciebie, w końcu teraz jesteś GWIAZDĄ – powiedziała z nutką sarkazmu w głosie.
Ona kpi sobie ze mnie- pomyślałem.
- Chwila – nagle przyszło mi coś do głowy - w jaki sposób dostałaś się wczoraj na zamknięta, vipowską imprezę? Znasz jakiegoś VIP-a?
- Znam? – Amelia parsknęła perlistym chichotem – To ty gazet nie czytasz?
- Czytam, ale tylko pierwsze strony – mruknąłem z goryczą.
- Przecież ja chodzę z Richim Stringini!
Gwałtownie zachłysnąłem się kawą.
- Ri... Richim?! – wykrztusiłem, gdy Dean poklepał mnie po plecach (tak, tak, on zawsze stoi gdzieś z boku... Taka rola ochroniarza).
- Tak, a co, zaskoczony? Niestety musze teraz spadać, bo jestem umówiona z nim w kinie. Zaraz przyjdzie tu moja przyjaciółka Lena, to z nią trochę pobędziesz. Paaa! – pomachała, a ja z zaciśniętą ze złości szczęką odmachałem jej. Kuźwa, wiedziałem, że tak będzie. Wszyscy mają mnie głęboko w... nosie. Buuu!
Żeby chociaż ta Lena okazała się być w porządku!
Póóózniej
Jak zwykle się myliłem co do intencji Amelii.
Lena okazała się być szczerbata i ruda istotą. Gdy usiadła przy moim stoliku, zaczęła się tak ślinić, że wyglądała jak buldog, który zobaczył smaczny kąsek.
- Kelner, mogę prosić o rachunek? – zawołałem, modląc się w duchu, żeby stąd jak najszybciej wyjść. Lena nie odzywała się ani słowem, tylko patrzyła na mnie świdrującym wzrokiem.
- To... to co sądzisz o muzyce Tokio Hotel? – spytałem, chcąc rozpaczliwie zacząć jakiś temat. Lena przekrzywiła lekko głowę, jakby się zastanawiając. Nawiasem mówiąc, wyglądał jak nawiedzona, a efektu dodawały włosy sterczące każdy w inną stronę.
- Wyzwala we mnie najdziksze instynkty – odparła chrapliwym głosem, nachylając się do mnie, a ja z przerażeniem zacząłem się odsuwać od stolika.
- Wiesz...eee... Ja jestem umówiony u lekarza, i jak nie przyjdę, to... Będzie źle! – uśmiechnąłem się sztucznie, a ona wtedy obnażyła żeby.
- Do szybkiego zobaczenia – zaśmiała się gardłowo, a ja szybko wstałem i wyszedłem z kawiarenki. Czułem, że za mną patrzy. Brr!
Napisałem wiadomość do Amelii:
Bkay: Co to miało być?! Fajną masz przyjaciółkę, nie ma co...
AmelialuvRichie: To była taka moja mała, słodka zemsta....
CHOLERA!!!!JA DZIŚ RZECZYWIŚCIE MUSZE IŚĆ DO LEKARZA!
AAA!
Wieczór.
Gdy wpadłem zdyszany do gabinetu mojego psychiatry, ten ze stoickim spokojem powiedział:
- Usiądź na kanapie.
Jak kazał, tak zrobiłem. Przez chwile dochodziłem do siebie, po szaleńczym biegu na 6 piętro (kondycha nie taka jak kiedyś...aj aj), a on gapił się na mnie zza swoich okularów.
- Opowiedz mi, co przez ten tydzień zdziałałeś. – powiedział w końcu
Okej, opowiedziałem mu przeżycia minionego tygodnia, oczywiście trochę je ubarwiając. Ten w ogóle się nie odzywał tylko patrzył, kiwał głową i zapisywał coś w notatniku.
Kiedy skończyłem, uśmiechnął się i potarł czoło.
- Ale, oczywiście, zapisujesz sobie wszystko w dzienniku, tak jak ci kazałem?
Kiwnąłem głową.
- Pokaż – zażądał. Zbaraniałem. Że co?! To są moje osobiste zapiski, nikt nie ma prawa ich czytać! No, może kiedyś wydam to jako moja autobiografię, ale to nieistotne.
- Ale... Nie mam przy sobie- mruknąłem. To było oczywiste kłamstwo, bo oczywiście mam go zawsze przy sobie. Traktuje go jak przyjaciela, któremu musze się zwierzać.
- To przynieś na następną sesję.
Doktorek zadał mi jeszcze parę pytań. Kiedy wyszedłem, odetchnąłem z ulga. Tylko co mam zrobić z pamiętnikiem? Aaaa, już wiem. Napisze oddzielny, taki, żeby mu się spodobał
Np. „Drogi pamiętniczku. Byłem dziś w kinie z bratem i świetnie się bawiliśmy. W ogóle kocham mojego brata. I moich przyjaciół tez. Jestem taki szczęśliwy!”
O, to by mu się spodobało. Od jutra zaczynam spisywać przygody „Billa i jego idealnego życia”, to może się trochę odczepi palant (w sensie doktorek).
Teraz jestem w hotelu i piszę, Tom gdzieś wyparował, Gucio leży i sobie odpoczywa, a Georg nie odzywa się do nikogo i ogląda „Rambo VII”. Chyba mam jakąś misję do wykonania.
Zaraz wracam.
Po wykonaniu misji.
Zrobiłem tak: usiadłem na oparciu fotela, na którym siedział Georg i objąłem go ramieniem.
- Och, Dżordżi, nie obrażaj się – szepnąłem mu do ucha, ale ten ani drgnął, tylko nadal wpatrywał się w Sylwka Stallone, który właśnie ucinał komuś głowę. Brr, te skojarzenia...
Dobra.Zmieniam taktykę.
Stanąłem naprzeciwko TV, na co Georg warknął:
- Możesz wziąć ten swój chuderlawy tyłek, bo nic nie widzę.
- Najpierw musisz się z nami pogodzić – odparłem i podszedłem do niego, siadając mu na kolanach i obejmując go za szyję jak jakaś napalona panienka. Ale miałem ubaw, gdy ten zrzucił mnie na podłogę, wrzeszcząc: Nigdy więcej tak nie rób! Ty pedałku mały!
- Och, Dżordżi, ile można się obrażać... Gucio już ci wybaczył, prawda? –Gucio pokiwał głową. Wziąłem Georga za brodę i kazałem mu spojrzeć na mnie.
- Przecież jesteśmy przyjaciółmi, tak?
- Tak – odparł cicho Georg, nie patrząc na mnie.
- To o co chodzi?
- Nie lubię, jak mówisz na mnie Dżordżi. Ja jestem Georg, kretynie.
Och, kocham go. Ale przynajmniej pogodziliśmy się.

Kiedy mój kochany braciszek przylazł do hotelu pijany w sztok, spojrzał na mnie i wypalił:
- Ty, byś do fryzjera poszedł, bo coraz bardziej przypominasz moje laski. Jeszcze się na ciebie rzucę – zarechotał i rzeczywiście rzucił się na mnie, łaskocząc. Myślałem, że umrę ze śmiechu. Georg uśmiechał się i kręcił głowa, a Gucio... Spał. Niezły jest. Jego to nawet bombardowanie by nie obudziło....
Ale tak pomyślałem: Tom ma rację... Jutro idę do fryzjera!
Zrobię z siebie prawdziwego faceta.
Jestem męęęski, o tak.
Już to mówiłem, czy mi się zdawało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 13:31    Temat postu:

haa.
fajny ten nowy tytuł xD.
afera rozporkowa... {nie, ja wcale nie mam skojarzeń }

ta cała... jak ona miała? no ta amelia? no mało ważne, chodzi z riczim? xD
ahh {kat dostaje ślinotoku i patrzy na swoją sygnę i ava }

tamten to śline oddawał?
a Bidon to sperme?
oahahha, on Ci chyba nigdy nie wybaczy tego, co mu zrobiłaś

czytjąc ten fragment, jak Bill chciał się pogodzić z Dżordżim to jakoś przyszło mi na myśl, że z Billa to taki pedałek

idzie do fryzjera zrobić się na m ę s k o ?
to ja może podziękuję Wink

pozdrawiam,
kat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 14:08    Temat postu:

hahha
TY mały pedałku- rozbroiło mnie to

badanie DNA robi sie nabierając na specjalną szczoteczkę ślinę z policzka Rolling Eyes
( ogladałam gdzies)
a w opowiadaniu jest inaczej i to dodaje mu humoru....



jak zawsze mi sie podobało
ahhh
a z Amelią spartoczył sprawę...

pozdrawiam
Zu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 15:36    Temat postu:

Rambo VII taaa? Buahaha. Jest takie czy ja mam tylko wrażenie, że nie?
Koci Koci szuka butów, bo jeszcze jej na pw nie przyprowadziły xD Ale dzisiaj będzie kiepsko.
Moje komentarze zazwyczaj są zagmatwane, więc nie przejmuj się xD
W tej notce jakiś fenomenów nie było...
Aczkolwiek ja mam słabość do ludzi, którzy piszą Dżordżi więc masz wielkiego plusa.
Kilka razy brakowało kreseczek znaczy ą itp.
No dobra, juz mi sie nei chce nudzić xD Idę zaadresować kartkę dla Monis! xD
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drache




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 17:11    Temat postu:

no cóż poprzedniej części tu nie skomentowałam to się wypowiem teraz Wink

ładnie go Amelia potraktowała nie ma co (biedy chłopak), ale i tak akcja z Georgiem była najlepsza
najbardziej mnie ciekawi, jaką Bill sobie zrobi fryzurkę, by wyglądać jak prawdziwy facet (swoją drogą nie mogę sobie tego wyobrazić, ciekawe co to będzie )

pozdrawiam

edit: dopiero się początkowi przyjrzałam Embarassed bardzo dziękuję za dedykację


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 22:24    Temat postu:

strasznie mi sie spodobało Smile
czestwo wiele osób próbując pisać coś humorystycznego pisze wymuszene i nie smieszne kawały
za to u ciebie chwilami pokałdałam sie ze smiechu
bravo!!
gratuluje i zycze weny Smile
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 22:48    Temat postu:

Zulla napisał:
hahha
badanie DNA robi sie nabierając na specjalną szczoteczkę ślinę z policzka Rolling Eyes
( ogladałam gdzies)


Badania DNA można właściwie ze wszystkiego robić :p
Ale jak to się oficjalnie odbywa nie wiem :p
Pewnie dobrze mówisz Very Happy


A co do samego opowiadania.
Cóż stopniowo sobie czytałam w przerwie między robieniem lekcji wszystkie części i takim sposobem dobrnęłam do końca (cóż za niespodzianka xD)
No i masz nową czytaczkę (jest wogóle takie słowo? - dzisiaj jestem już wyczerpana więc nie wiem co pisze xD)
Już wiem! Nie czytaczkę a czytelniczkę Grey_Light_Colorz_PDT_06


Cytat:
Przez chwile dochodziłem do siebie, po szaleńczym biegu na 6 piętro (kondycha nie taka jak kiedyś...aj aj)


No tak ten reumatyzm i stare kości dają o sobie znać. Zanik mięśni też ma w tym jakiś swój ucział


Cytat:
Ty pedałku mały!




Cytat:
Zrobię z siebie prawdziwego faceta.
Jestem męęęski, o tak.



Bill męski

Zobaczymy jak mu to wyjdzie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 15:13    Temat postu:

Eeeccchhh, no wreszcie komentuję, mimo iż jestem nielegalnie przy kompie. Tak, wiem, miałam ci jakos fajnie skomentować, wypisać najfajniejesze cytaciki i te inne głupoty, ale czuje się tak paskudnie, że nie mam siły. Właściwie to piszę tylko dla formalności, żebyś potem pretensji nie miała Razz. Nie no, dżołk xP.
Właściwie to część czytalam kilka dni temu, więc nie za bardzo pamiętam, co tam za bardzo było... xP. Dobra, pamiętam, że:
1. Podobała mi się akcja kryptonim 'Udobruchanie Dżordżiego'.
2. Nie lubię tej Amelii. A jak był fragment
Cytat:
Kiedy Amelia przyszła, miałem wrażenie deja vu.
W identyczny sposób jak Antja wyjęła lusterko i zaczęła się w nim dokładnie oglądać.

to miałam wrażenie, że ta Amelia to Antja, tylko że się jakos przebrała czy coś Razz. Wiem, głupek ze mnie xD.
3. Były błędy xP. Buhahahahahahahaha <szaleńczy śmiech Kwaziego>

Ech, dobra, ja już spadam.
Pf...
Odbija mi.
Sorry.
Aha, spal różowy zeszyt!!!
Jeszcze UF... jak gorąco przeczyta xD.

Dobra, nie pieprzę już.
Bye
Kici Love Masło xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BabySitter




Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z drzewa xD

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 16:30    Temat postu:

Kot_W_Butach- Nie denerrrrwuj mnie ...! Szkoda, że nie zacytowałaś, ja to tak baardzo lubię... No ale jak kara to kara xP
Specjalnie dla mnie złamałaś zasady, miło xD
a My LovE jest My Love i wara od niego zapchlony kocurze xPP

Niunia- Yeeah, kolejna stała czytaczka... sorki, czytelniczka xD Zapraszam wkrótce i dzięki za komentarz

Marysia- baaardzo się cieszę,że ci sie spodobało ;D Dzięki za wenę pozdrawiam i zapraszam

Drache- To dobrze, że wam się akcja z Dżordżim podobała, myślałam, że mi nie wyszło Razz
Ty, a kiedy nowy part twojego opka? Dodawaj natychmiast xD
Pozdrawiam

Holly Dolly- Jak Kot nie sprawdza to i ogonków nie ma xD A tych Rambo to pewnie i tyle części było, ja sie tam nie orientuję xD
Eeeej! Nie mów na Georga Dżordżi, bo się biedaczek obrazi xD
Pozdrawiam

Zulla - Juz wiem, skąd sobie tą spermę ubzdurałam xD Oglądałam Jackass i oni tam oddawali, i pamiętam ,że ten karzełek oddał najmniej xD
Dobra pieprzę głupoty Very Happy
Ach, kiedy ten Bidonek znajdzie dziewczynę...
Może, jak się stanie męski? xD

Kat- podejrzewałam, że Riczi zwróci twoją uwagę, patrząc na avka xP
Osszz ty! Bill to żaden pedałek, on jest męęęęski!
Odczepta się od niego xD
Pozdrooo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 21:27    Temat postu:

A Kot to niech sie schowa!
Szukał Butów a znalazł karę na komputer.
Pffff.
I nie mam kogo teraz męczyć.
Ramboooo nadchodzi! xD
Już widze taki nagłówek w gazetach:
"Biill Kaulitz - Sylwester Sta coś tam nowego pokolenia!"
Chociaż z tymi kłakami które mu przysłaniają cały świat to ja wątpię xD
Mniejsza xD
Kiedy notka xD?

Holly xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 14-12-2006, 14:11    Temat postu:

Oho, widzę, że jak Kota nie ma, to myszy harcują xP.
Wy gryzonie jedne xP.
A kary już nie mam, więc szykuj się, Holly, na pw xD
MĘda zresztą też xP.
Uch, chyba może nawet wypiszę cytaciki xD Ale to może później zrobię edita.

Dawaj notę następną, no! I mi ofc dasz do sprawdzenia xP.
Ach...
Kici Kici, tym razem Love_Kangus xD

EDIT:
Dobra, obiecane cytaciki xD

Cytat:
Gustava zastaliśmy w słodkiej piżamce w kaczuszki, gdy flirtował z ładną pielęgniareczką. Na nasz widok zarumienił się i szybko powiedział do kobitki „Jenna, chciałbym się załatwić”, więc wyszła, kręcąc tyłeczkiem (Tom nie omieszkał zacmokać).
- Ty się nas wstydzisz – stwierdził rozbawiony Tom, czochrając już trochę przydługie włosy Gucia.
- Co? Och, ależ skąd – Gucio tłumaczył się gorączkowo.

Ooo... kochany Gutek =]. Plus jeszcze kaczuszki =]. Niby taki fragmenty z jakimiś kaczuszkami na piżamie czy bokserkach w mikołaje są już znane i oklepane, ale zawsze wywołują chocby lekki uśmiech. Gucio z kaczuszkami. Mniam Very Happy.
Ach, ten Tom... Pff... Aż mnie zaczyna denerwować. Ach, czemu Wy zawsze robicie z niego takiego łobuza?! Krzywdzicie Tomasza!!!
Gut sie ich wstydzi? No,coś takiego Rolling Eyes . A w gazetach jakos się z nimi pokazuje! Przynajmniej nie może powiedzieć "Ja ich nie znam!" xD

Cytat:
W czapę jeża, czemu ja zawsze sobie przypominam o wszystkim na ostatnia chwilę...

W czapę jeża? Czyżby to było połączenie mojego "O, w dupę jeża" i "przykładów od czapy" Oli D.? Laughing

Cytat:
W końcu wiąże się z nią Antja i ten pocałunek... Cholera, ona nieźle całuje... Aaa! O czym ja myślę, przecież to psychopatka, która chciała mi obciąć głowę!

Ach, myśli samców... Confused Wykastrować ich!!! Twisted Evil

Cytat:
-Rozumiem, że po operacji plastycznej masz jakieś blizny, ale nie martw się, na razie nie widać.

Och, no jak można byc tak chamskim?! To jest dzisiejsza kultura facetów!!! (yyy... chyba gadam trochę jak jakaś feministka, ale Ty chyba najlepiej wiesz, ze tak nie jest xD)

Cytat:
- Przecież ja chodzę z Richim Stringini!
Gwałtownie zachłysnąłem się kawą.
- Ri... Richim?! – wykrztusiłem, gdy Dean poklepał mnie po plecach (tak, tak, on zawsze stoi gdzieś z boku... Taka rola ochroniarza).

Jak to?! Ysz to ja chodzę z Riszim! xP

Cytat:
Wszyscy mają mnie głęboko w... nosie.

Aby na pewno tam? xP

Cytat:
Lena okazała się być szczerbata i ruda istotą. Gdy usiadła przy moim stoliku, zaczęła się tak ślinić, że wyglądała jak buldog, który zobaczył smaczny kąsek.
- Kelner, mogę prosić o rachunek? – zawołałem, modląc się w duchu, żeby stąd jak najszybciej wyjść. Lena nie odzywała się ani słowem, tylko patrzyła na mnie świdrującym wzrokiem.
- To... to co sądzisz o muzyce Tokio Hotel? – spytałem, chcąc rozpaczliwie zacząć jakiś temat. Lena przekrzywiła lekko głowę, jakby się zastanawiając. Nawiasem mówiąc, wyglądał jak nawiedzona, a efektu dodawały włosy sterczące każdy w inną stronę.
- Wyzwala we mnie najdziksze instynkty – odparła chrapliwym głosem, nachylając się do mnie, a ja z przerażeniem zacząłem się odsuwać od stolika.

O Boże... Brak mi słów.
Swoja drogą, nie wiem, co masz do rudych. Mi sie wydająsympatyczne Smile. Właściwie to sama chciałam kiedys być ruda, dopóki się nie okazało, ze Tom ma uraz do marchewkowych xP.

Cytat:
- Wiesz...eee... Ja jestem umówiony u lekarza, i jak nie przyjdę, to... Będzie źle! – uśmiechnąłem się sztucznie, a ona wtedy obnażyła żeby.

Kłamczuszek Grey_Light_Colorz_PDT_42.

Cytat:
Przez chwile dochodziłem do siebie, po szaleńczym biegu na 6 piętro (kondycha nie taka jak kiedyś...aj aj),

Kiedyś? To znaczy kiedy? Bo jakoś nie przypominam sobie, żeby Bill kiedykolwiek miał dobrą kondycję xP.

Cytat:
No, może kiedyś wydam to jako moja autobiografię, ale to nieistotne.

No tak, nieistotne. Taki malutki szczególik xP.

Cytat:
- Możesz wziąć ten swój chuderlawy tyłek, bo nic nie widzę.
- Najpierw musisz się z nami pogodzić

Och, jaki twardy Bill! Prawdziwy z niego mężczyzna! xD

Cytat:
- Najpierw musisz się z nami pogodzić – odparłem i podszedłem do niego, siadając mu na kolanach i obejmując go za szyję jak jakaś napalona panienka.

A nie, pomyłka...Jednak nie mężczyzna Rolling Eyes .

W ogóle cała akcja z Dżordżim była świetna xD.

Cytat:
Kiedy mój kochany braciszek przylazł do hotelu pijany w sztok, spojrzał na mnie i wypalił:
- Ty, byś do fryzjera poszedł, bo coraz bardziej przypominasz moje laski. Jeszcze się na ciebie rzucę – zarechotał i rzeczywiście rzucił się na mnie, łaskocząc.

Kocham go .

Cytat:
Jestem męęęski, o tak.
Już to mówiłem, czy mi się zdawało?

Mówiłeś, chłopcze, ale nie zaszkodzi przypomnieć xD.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drache




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 14-12-2006, 15:27    Temat postu:

Mandy spokojnie, spokojnie musiałam się pouczyć, ale mam nadzieję, że teraz będę mieć więcej czasu Razz

a żeby nie było offtopu to dodam, że twoje pomysły na to opowiadanie są zabójcze i ze zniecierpliwieniem czekam na nową fryzurę Billa XD

pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sekunda




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 14-12-2006, 23:01    Temat postu:

Podobało mi się Smile "Afera rozporkowa" - hahah Very Happy Bill i neu fryzura, no ciekawe Very Happy Czekam na nowość Wink Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Piątek 15-12-2006, 7:39    Temat postu:

Cytat:

Wszyscy mają mnie głęboko w... nosie.


A jak się tam zmieściłeś? xD

Cytat:
Lena okazała się być szczerbata i ruda istotą. Gdy usiadła przy moim stoliku, zaczęła się tak ślinić, że wyglądała jak buldog, który zobaczył smaczny kąsek.
- Kelner, mogę prosić o rachunek? – zawołałem, modląc się w duchu, żeby stąd jak najszybciej wyjść. Lena nie odzywała się ani słowem, tylko patrzyła na mnie świdrującym wzrokiem.
- To... to co sądzisz o muzyce Tokio Hotel? – spytałem, chcąc rozpaczliwie zacząć jakiś temat. Lena przekrzywiła lekko głowę, jakby się zastanawiając. Nawiasem mówiąc, wyglądał jak nawiedzona, a efektu dodawały włosy sterczące każdy w inną stronę.
- Wyzwala we mnie najdziksze instynkty – odparła chrapliwym głosem, nachylając się do mnie, a ja z przerażeniem zacząłem się odsuwać od stolika.


O Matulo
Osobiście nic do rudych nie mam, ale Lena mnie rozbroiła


Cytat:
- Najpierw musisz się z nami pogodzić – odparłem i podszedłem do niego, siadając mu na kolanach i obejmując go za szyję jak jakaś napalona panienka.


Bill? oO


Cytat:
Kiedy mój kochany braciszek przylazł do hotelu pijany w sztok, spojrzał na mnie i wypalił:
- Ty, byś do fryzjera poszedł, bo coraz bardziej przypominasz moje laski. Jeszcze się na ciebie rzucę – zarechotał i rzeczywiście rzucił się na mnie, łaskocząc.


Ach, braterska miłość

Asz, Afera Rozporkowa... Super tytuł xD
Podobać mi się, podobać xD
Rambo VII? Buhahahaha Very Happy
Bill męSZki! Ach, swój chłop!

No, byłoby więcej, ale muszę jeszcze sprawozdanie napisać (Jak ja tego nie luuuuubię -_-) To ten, czekam na nexta xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keira z (n-m-s)




Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 15-12-2006, 17:09    Temat postu:

Hahaha:DVery Happy Te opowiadanie jest booskie!! Niżle się uśmiałam Bill jest extra- przynajmniej w Twoim opowiadaniu;) Też piszę opowiadania, ale tylko jedno podchodzi chociaż trochę pod Twoje. PODKRESLAM TROCHĘRazz
Wiesz? Cieszę się, że tu trafiłam:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carr!egirl




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland (W-w)

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 11:08    Temat postu:

Jak dla mnie bomba
Wczoraj przeczytałam wszystkie part'y i musiałam po prostu skomentować.
świetnie piszesz, naprawdę masz talent. Nie będę porównywać twojego opowiadania do tego, które pisze Lady Makbet, ponieważ tamtego nie czytałam :!:
Wydaje mi się, że biedny Bill nie doszedł jeszcze do siebie po ty upokorzeniu zwiazanym z oddaniej spermy :gun: 8-) 8-)
Biedaczek, wyobrażam sobie jakie to musiało być dla niego traumatyczne zdażenie ... echzz
Nie będę krytykować, uważam, że masz talent. Mam tylko jedno małe pytanie - piszesz może jakieś inne opowiadanie, ale na blogu? :?:
Pozdrawiam
Carr!e


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisq




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 12:17    Temat postu:

Przypadkowo wszedłem w to opowiadanie, bo zaciekawił mnie tytuł Very Happy Pomyślałem, że to pewnie kolejne nudne opowiadanie no ale przeczytam 1 odcinek. Po przeczytaniu uświadomiłem sobie jak bardzo się myliłem. Te opowiadanie jest śliczne, cudne, i wogle. Jak mogłem go wcześniej nie zauważyć? Przeczytałem wszystkie odcinki pokolei. Cudowne. Masz tyle pomysłów.. Taką ogromną wenę.. Zaliczam te opo~ do moich ulubionych i z niecierpliwością czekam na 8 część. (Przepraszam, ale nie umiem pisać komentarzy. Kiepsko mi wyszedł ten koment:P) Pozdrawiam i życzę weny!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funny Otherwise




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łóżka.

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 12:24    Temat postu:

Hmmm... każda część wydawała mi się coraz ciekawsza Wink
Kilka błędów znalazłam, ale nie lubię się ich czepiać
W sumie fajne, ale czemu wszystkie pamiętniki przedstawiają Billa jako kretyna??
... no dobra, nawet mi się podobało Smile
Manday napisał:
Już widzę ten nagłówek w gazecie: „Jedyny hotel w Niemczech, który nie ma zimnego mleka! Bill Kaulitz opowiada o swoich traumatycznych przeżyciach”


Rozwaliło mnie Genialne!

...
Ogólnie mi się podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 23:20    Temat postu:

Dzień dobry, zmieszczę się? Smile
Jakoś tak wyszło, że tu trafiłam. Przeczytałam I...
Z każdą częścią jest coraz lepiej. A ostatnia była wręcz super. Skojarzyła mi się z takim... dawnym TH. Może dlatego, że wtedy czytałam mnóstwo opowiadań? Nie wiem dlaczego, ale strasznie mi się podobała.
A więc masz nowa czytelniczkę Very Happy Będę odwiedzać. Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carr!egirl




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland (W-w)

PostWysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 20:38    Temat postu:

chciałam jeszcze tylko dodać ...
właśnie przed chwilą doszłam do wniosku, że moja babcia z wąsikiem jest bardziej męska od Bill'a ...

no, to tyle co chciałam dopowiedzieć.
wiem, że to było fascynujące Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BabySitter




Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z drzewa xD

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:43    Temat postu:

Aaach!
Kochani, na początku chciałam wam baaardzo podziękować za komentarze i powitac nowych czytelników Smile
Takie miłe komentarze duzo dla mnie znaczą i są motywacją do dalszego pisania tego chłamu Wink
Nowa część będzie chyba w święta...
Ach, jak dobrze po tylu dniach zasiąść do internetu ;]
Pozdrawiam i ściskam Jeszcze raz bardzo dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:51    Temat postu:

Muhahaa.
No wiesz co MĘdo?
(Kici Kici xD ma bardzo trafne przezwiska, zupełnie jak ja xD)
Żeby nie mieć internetu przez kilka dni i nic nie napisać na kartce?
Tak... trzeba być mĘdą.
Chcę pw jaaasne?
I jeszcze mi napisz czemu tego wstrętnego kociaka w kapciach nie ma, bo jej napisałam pw na kilometr i menda głupia przeczytała a potem uciekła razem z butem nei odpisując xD
Amen.
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BabySitter




Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z drzewa xD

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:56    Temat postu:

Holly, wstręciucho xP Na kartce mam, ale nie chce mi sie przepisywać xD
I nie mam czasu Razz
Czekaj na pw muahahahaaa....
Very HappyVery HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 19:45    Temat postu:

Ekhem, ekhem.
Mimo iz nie mam Internetu, ja tu wszystko śledzę Razz.
Ech, udało mi się na chwilę wskoczyć.
Holly, na pw nie odpisałam (bo netu nie mam... Rolling Eyes oficjalnie Razz), ale za to na smsa tak! Ha! Ale Ty juz nie odpisałaś...
Kupo, dawaj nastepną część, no! Dla kotka, no! Smile
Z okazji berfdeja Razz

I nie mów "lola"!!! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 5 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin