Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(37) Utorować ciastem drogę do jej serca (37)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 27, 28, 29  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexz




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 15:22    Temat postu:

Wyjątkowo długa notka, mówisz?
Grey_Light_Colorz_PDT_07
Mrrr...
To to, co tygryski lubią najbardziej xD
Grey_Light_Colorz_PDT_04
Czekam...
Może dzisiaj będzie? ;>
Pozdrawiam =*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 18:13    Temat postu:

Aliss xD
Miało być wczoraj albo dzisiaj xD
A ja czekam.
Bo:
a) Lubię czytać odpowiedzi xD
b) Zawsze po nich jest nowa część xD
Moje odchyły, wiem.
Czekam.
W sumie to bardziej na nową notkę xD
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 19:10    Temat postu:

Aliss się idzie dzisiaj zabawić xD Urżnąć sie i wyrwać jakieś towary, jak to mówi moja ukochana siostrzyczka xD Tak więc nie poodpowiadam dzisiaj, ale notka osiągnęła długość rekordową xD dodam prawdopodobnie jutro, tymczasem buzka i szalonej nocy życzę xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 20:24    Temat postu:

Aliss to wyrywaj towary Smile, wyrywaj. dobry towar nie jest zły Smile
I mam nadzieję, że ta notka to naprawdę długa będzie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
funny-feeling




Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warshauuu.

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 20:28    Temat postu:

'Fikaj mnie przez monsun '

To jest "mastah" text. Rządzi.Smile



Rozwijasz się... A może od początku opowiadania byłaś świetna? Nie wiem. W każdym razie strasznie mi sie podoba:)
Uroczy był tekst smsa, urocze rozmowy Laury z jej mamą Smile
Swoją drogą mam słabość to imienia LAURA...
Więc, za to też masz plusa, ale nie tylko Smile

Pozdrawiam, Pisz, życzę weny! ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexz




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 21:25    Temat postu:

No to powodzenia życzę w wyrywaniu towarów Cool
Tylko wyrwij jakiś ładny okaz! Very Happy
Pozdrów go od razu ode mnie xD
=*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 9:00    Temat postu:

Przegapiłam dwa odcinki Surprised O lol.. ?
Cieszę się, że Laura juz wróciła Very Happy
Noo, i czekam na neksta Razz
Wpadnę jeszce dzisiaj, żeby przeczytać Very Happy
Pozdrawiam ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 12:15    Temat postu:

Miałam wrażenie, że ta notka wyjdzie nieco dłuższa... Pewnie ma mnóstwo błędów, bo tym razem nie przeszła przez philiową korektę. Mam nadzieję, że się wam spodoba xD

*

Pobudka o siódmej rano wydawała się wczorajszym imprezowiczom działeniem nieludzkim - zwłaszcze, że wykonawcą tej misji został David. Biegał więc od żeńskiego do męskiego pokoju, wywrzaskując pod ich adresem coraz to bardziej soczyste uwagi. Jeden Gustav tylko siedział pod prysznicem, z czułością pucując dla odmiany swoje pięknie wyrzeźbione ciałko perktusisty - i to perkusity jednego z najlepiej sprzedających się zespołów w Niemczech!
Laura schowała się pod poduszką, udając zapewne, że jej tam nie ma, a nawet znajduje się całe lata świetlne stąd - i dobrze jej szło, dopóki Dave bestialsko nie ściągnął z niej kołdry. Przyglądała się wiec z konsternacją siłującej się z nieustępliwym zamkiem ogromnej kosmetyczki Larinie, która swoją drogą, robiła się coraz bardziej zielona, - ze złości, czy przy całym tym wysiłku zapomniała oddychać?
- Dlaczego budzisz nas o tej porze, i to w dodatku w tak niehumanitarny sposób? - zapytała krzątającego się po pokoju menagera.
- Wstawaj - burknął, rzucając w nią zgrabnie zwiniętymi skarpetkami - Za dwadzieścia minut macie stać na lotnisku, i cieszyłbym się niesamowicie, gdybyś do tego czasu zdążyła nabrać ludzkich kolorów, bo niewykluczone, że kilku dziennikarzy będzie chciało się z wami pożegnać.
Musiała mieć wyjątkowo ogłupiały wyraz twarzy, bo zapytał tylko:
- Której części zdania nie zrozumiałaś...?
- Pożegnać, lotnisko, kolory i wstawać.
David machnął ręką, i ze zrezygnowaniem opóścił pokój, rzucając jeszcze współczujące spojrzenie miotającej się po podłodze Larinie, której kosmetyczka wciąż stawiała silny opór.

*

Szóstka otępiałych, skołowanych i lekko zaspanych nastolatków stała na jednym z dreźnieńskich lotnisk, na pierwszy rzut oka sztorcowana przez opiekuna - w rzeczywistości dowiadywała się właśnie, co właściwie robią na tym cholernym lotnisku, dlaczego musieli spakować czternaście par czystych skarpetek, i dlaczego, u licha, poddano ich pełnej charakteryzacji?!
- Więc sprawa wygląda tak - mruknął David, nerwowo spacerujący przed grupą niepozornie wyglądających młodych ludzi - To taka mała niespodzianka. Kilkoro ludzi zgodnie stwierdziło, że całkiem nieźle się napracowaliście. Swoją drogą, nie mam pojęcia, co to za ludzie, ale gdyby to ode mnie zależało, wyłałbym ich z zarządu - ciągnął, rzucając im spojrzenie spod byka - W każdym razie firma fonograficzna zafundowała wam małą krajoznawczą wycieczkę - w tym momencie zespoły wyraźnie się ożywiły - do Chorwacji (???) - Dziewczęta wydały zgodny pisk - Terminal drugi, miłego wypoczynku. A, Bill - nie miałbym nic przeciwko, gdybyś natchniony słoneczkiem i opalającymi się topless dziewczętami skleił coś miłego dla ucha, okay?
- Ty... nie jedziesz z nami...?
- Się składa, że nie.
Tym razem donośny okrzyk radości wydali chłopcy - cieplutkie morze, drinki z palemką, pół nagie kobiety, a co najważniejsze - BRAK DAVIDA.
- Skandal, moglibyście chociaż udawać, że nie sprawia wam to takiej dzikiej radości!
- Ależ... Nie sprawia! - wystękała Laura, dusząca się ze śmiechu na widok uszczęśliwionych min Tokiohotelowców. Wyglądali, jakby ktoś oznajmił im nagle, że Boże Narodzenie będzie we wrześniu.
- Właśnie, Dave! Już zaczynam za tobą tęsknić! - zawołał Tom, i rzucił się zdegustowanemu mężczyźnie na szyję, zwracając uwagę całego hallu. Zaraz też, niewiadomo skąd, pojawili się dziennikarze.
Błysnęło kilka fleszy.
- Już wiem, dlaczego David tak zadbał o nasz dwucentymetrowu make-up - mrukneła Laura, ale Bill, do którego się zwracała, chwilowo się nią nie interesował - właśnie składał swój wymyślny podpis na pachwinie wyjątkowo wypchanej , w tych miejscach ' blondynki.
Przyglądała się temu z narastającą irytacją, zwłaszcza, że chłopak minę miał coraz to bardziej rozanieloną.
- Bill, k*rwa, twoje imię składa się z czterech liter, jesteś aż tak niedorozwinięty, żeby pisać je sześć minut?!
Chłopak wyprostował się, zawstydzony.
- A Gustav zrobił błąd ortograficzny...! - zrobił naburmuszoną minę, i idealnie naśladując obrażonego przedszkolaka, wskazał palcem pochylającego się nad blondynką perkusitę, z rozmarzeniem zdobiącego jej płaski brzuch napisem ,Góstav' *

*

W samolocie

- Braciszku, wyobrażasz sobie?! Dwa tygodnie na uroczej wysepce, ze słońcem o niewyczerpanej częstotliwości świecenia, słodkimi, ciemnoskórymi panienkami w długich spódniczkach z trawy...
- ... i z kwatowymi girlandami na szyi... - Bill ziewnął przeciągle - Tom, powtarzasz się.
- Ach tak?! - gitarzysta naburmuszył się, po chwili na jego twarzy zakwitł złośliwy uśmieszek - Ciekawe, czy ta boska atmosfera wpłynie na naszą niedostępną Laurę... Myślisz, że da się namówić na szybki numerek w jakimś szałasie?
- Zamknij się - wycedził Bill zza zaciśniętych zębów.
- Co, zazdrosny?
- Raczej zniesmaczony...
- Gówno prawda, jesteś zielony z zazdrości. A może mały zakładzik?
- To jest k*rwa osoba, ludzkiego rodzaju, i nie będę się o nią zakładał.
- Nigdy wcześniej nie miałeś takich etycznych zahamowań...
Dłonie Billa uformowały się w pięści.
- ... więc nie zgrywaj takiego niewiniątka. Zresztą, nie musimy się zakładac... Po prostu wyrwę tę twoją Laurkę, i będę patrzył, jak ci oczy na wierzch wychodzą.
- Jeszcze słowo... A przysięgam, że zapomnę o wspólnej grupie krwi.
- I zapasowych nerkach!
- Kurczę. O tym zapominać nie mogę, ciąglę za dużo solę... możesz się jeszcze kiedyś przydać.
- Może być ciężko, braciszku. Nie zapominaj, że ja całkiej nieźle pieprzę.

*

W samolocie

- O. Mój. Boże.
- Słyszałam to już dziś około dwunastu razy. Zmienisz kiedyś płytę? A przy okazji, od kiedy to jesteś tak oddana Bogu?
- Od kiedy wysłał mnie do Chorwacji (???) z całym Tokio Hotel!
- Ale... Oni jadą bez sprzętu...
- Pff, chyba żartujesz, Tom nie zostawiłby swojego sprzetu nawet za dopłatą.
Laura skrzywiła się.
- Mówiłam i instrumentach MUZYCZNYCH.
- Aaaa...! I co w związku?
- no... Co ci po całym Tokio Hotel Band, skoro nie będą w stanie uskuteczniać swojej muzyki?
- Zwariowałaś?! A czy ja mówiłam coś o muzyce?!
Brązowowłosa dziewczyna wytrzeszczyła oczy, i w zdumieniu zaczęła przetrząsać swoje kieszenie w poszukiwaniu iPoda.
- Dzień dobry - usłyszała nad sobą wyjątkowo uprzejmy, a może nawet nieco przesłodzony głos - Czy życzą sobie panie...
- Jeść! - oświadczyła Laura - Życzymy sobie jeść.

*

, Ratuuunku...! ', odczytała po jakiejś godzinie lotu, w trakcie pochłaniania trzeciej z kolei nóżki z kurczka. Uśmiechnęła się pod nosem. Bill najwyraźniej zmęczył się towarzystwem swojego napalonego brata, ale nic na to nie mogła poradżić, sama najchętniej pozbyła by się nabłyszczającej usta Lariny. Jedyne, co mogła zrobić, to podsunąć mu obraną przez siebie taktykę.

*

, Zjedz coś ', wyświetliło się na małym ekraniku jego nowoczesnej, ba, najnowocześniejszej nokii. Zmarkotniał. Powinnien był się tego spodziewać, ale, do cholery, zjadł już trzy cheesburgery i podwójną porcję sałatki z kurczakiem! A Tom nie przestawał chrapać, bezczelnie obśliniając rękaw ulubionej kurtki Billa.
- Przepraszam - zwrócił się do odzianej w błękitnej barwy uniformik kobiety - Czy pilot przewidział lądowanie?
Steewardesa rzuciła mu rozbawione spojrzenie, najwyraźniej zachwycona, że młody, przystojny chłopak zwraca się do niej z takim niesamowitym błyskiem w oku.
- Muszę zapytać - odparła, chichocząc, i rumieniąc się niczym pensjonarka - Może życzy sobie pan...
- Bill, po prostu Bill - wyszczerzył się tak szeroko, na ile pozwalały mu mięśnie twarzy. Miał niesamowity dryg w rozpoznawaniu tajnik ludzkiego charakteru; i tym razem wyczuł, jak należy postępować z niedowartościowaną i niedopieszczoną przez męża steewardesę.
- ... Życzysz sobie zamiany miejsca? Tylko, niestety, nie mamy już wolnych. A nie jestem w stanie znaleźć osoby, któa dobrowolnie zgodziłaby się uściąść z tym... panem.
Chłopak mrugnął.
- Znam taką osobę...

*

- Otwórz buźkę... no otwórz...! Leci samolocik... Bill, noo...!
Laura od pięciu minut próbowała wcelować małym widelczykiem w szczelnie zamknięte usta Billa, który nie wiadomo skąd, pojawił się koło niej, z psychodelicznym uśmiechem wywalając z miejsca Larinę.
- Nieee chcę...! Jadłem już..
- Ja też, i co? - zdziwiła się, pakując do ust kolejną rzodkiewkę.
Bill skapitulował, i z posłuszną miną otworzył usta.

*

* jasne, że wiem, że w Niemczech nie ma czegoś takiego jak o z kreską! Ale jadnak jesteśmy w Polsce, i pozwoliłam sobie na rzecz opowiadania nagiąć kilka faktów xD Czego oczywiście, nie miejcie mi za złe xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 12:18    Temat postu:

1.
Edit:

Tekst na dzisiaj jest taki troszkę inny xD W sensie esemes "Zjedz coś" xD
Ach no i jeszcze czymże byłby Gustav bez "ó" xD Mnie osobiście to naciąganie faktów nie przeszkadzało xD
To było długie? Toż to krótkie jak nie wiem...
Nie zgadzam się xD
Było na początku potórzenie "się" w jednym zdaniu co kompletnie nadawało mu bezsensu...
Raz zamiast "z" było "i"
I jeszcze kilka błędów ale nie pamiętam.
Hehe i tak czekam na notkę z pierożkami xD
Pozdrawiam,
Holly Blue.

P.S.
Kurteczkę Billa to do prania xD

Edit:
Zgodnie z prośbą:
Cytat:
Przyglądała się wiec z konsternacją siłującej się z nieustępliwym zamkiem ogromnej kosmetyczki Larinie, która swoją drogą, robiła się coraz bardziej zielona,


Cytat:
David machnął ręką, i ze zrezygnowaniem opóścił pokój, rzucając jeszcze współczujące spojrzenie miotającej się po podłodze Larinie, której kosmetyczka wciąż stawiała silny opór.

Och! Tego wcześniej nie zauważyłam ! Opuścił. Brrr... nie nawidzę błedów ortograficznych.
Cytat:
- Więc sprawa wygląda tak - mruknął David, nerwowo spacerujący przed grupą niepozornie wyglądających młodych ludzi - To taka mała niespodzianka. Kilkoro ludzi zgodnie stwierdziło, że całkiem nieźle się napracowaliście. Swoją drogą, nie mam pojęcia, co to za ludzie, ale gdyby to ode mnie zależało, wyłałbym ich z zarządu

Powtórzenia.

"mrukneła Laura" Tu nie ma kreseczki Twisted Evil
Cytat:
- Mówiłam i instrumentach MUZYCZNYCH.

Tu właśnie chodziło mi o to "i"

"poradżić"- A tu ż zamiast ź.

Chyba tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 13:06    Temat postu:

Wiesz, po zapowiedziach długiej notki spodziewałam się długiej notki...
Dobra nie czepiam się, sama nie jestem lepsza. Ale wracając do tematu... Zakłady ach zakłady czyli wszystko co najlepsze a po za tym myslałam że spadnę z krzesła no to "ó" świetne. Naciaganie faktów jakoś specjalnie mi nie przeszkadza Very Happy.
Od nastęnej notki oczekiwała bym tyko kolejno:
- Więcej opisów
- Długości na co najmniej dwie strony,
a tak po za tym róbta co chceta.
Jakaż ja jestem wymagjąca i wybredna <rozkłada ręce w geście bezradności>.
Więc życzę weny i oby tak dalej...
Witja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maunus




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod Billa... ;P

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 13:41    Temat postu:

Aaach uwielbiam to opowiadanie xD Góstav rządzi!... xD Hihihi, boska notka, chodź spodziewałam się dłuższej Razz Podrawiam;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pini




Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BrodnicA

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 13:49    Temat postu:

Aaa... nowa część! Idę czytać Very Happy

Edit:

o lol... wymiatasz xD
Część świetna jak zawsze i super, ze dłuższa niż poprzednie :]
Nic innego nie przychodzi mi juz do głowy, wiec po prostu: zyczę weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga_913




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 14:16    Temat postu:

Świetny part Wink Zabawna była ta notka i GÓstaw wimiata, też się udał z tym błędem Very HappyVery Happy Czekam już na kolejnego parta, równie długiego:D Pozdro pa:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexz




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 15:05    Temat postu:

Myślałam, że będzie dłuższe...
Ale i tak jest ok! Very Happy
Zabrechtałam się w momencie "Góstav". Chłopak aż takie błędy robi? xD
Mniejsza...
Coś mi się nie podoba zachowanie Toma... Oni się w ogóle założyli, czy jak? Bo ja dzisiaj zdekoncentrowana jestem... xD
A jeżeli tak, to... Wykasruję normlanie... Cool Wink
Tak więc ogłaszam, że post poprostu świetny.
Ale następny będzie dłuższy, nie? Very Happy
Pozdrawiam =*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackGreen




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z ciemności

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 16:10    Temat postu:

fajne mi sie podobalo i pomysl bardzio fajny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 16:51    Temat postu:

Zajmuje

EDIT:
Ah....Kocham to opko Laughing
Wiesz to było zawaliste a Gócio wymiata
Buxka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 17:47    Temat postu:

Tamtadada... Murzyński bębenek wita!
Ha, wreszcie się doczekałam tej długaśnej noci, ale i tak dla mnie to za mało. Ahhh, już doczekac się nie mogę co oni w tej Chorwacji będą wyprawiać, sasasasa!
Oczywiście notka wyczepista na sto dwa, czekam na kolejną porcję.
Całuskiii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 20:22    Temat postu:

Nie wiem która, ale liczy sie to, że jestem Cool
No. Muszę powiedzieć, że długość mnie tym razem zaskoczyła - i to muszę powiedzieć - pozytywnie. Chyba pierwszy raz napisalaś tak długą część, prawda? Laughing No, ale mimo wszystko jak zwykle mi się podobało Wink Chorwacja? Wypoczynek? Ojojo, będzie się działo, prawda? Twisted Evil A Tomasz to wredny jest. I tyle powiem! O.! Ahh. Rozwój akcji mnie zaskoczył, ale cóż taklie Twoje zadanie, aby zaskakiwać czytelników Wink No. I chyba tyle co miałabym na dzisiaj do powiedzenia Wink Czekam na kolejną część, oczywiście :]
Pozdrawiam,
`Kat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 22:30    Temat postu:

Jak zwykle bosko choc wiele smiechu nie bylo.. mimo wszystko podoba mi sie jak opisujesz sytacje...


jedno zastrzezenie.. Na miejscu stewardesy bym wywalila Billa i Laure z samolotu <co z tego ze lecacego> za uzywanie komorek Razz


Oczywiscie akapit ze zmiana miejsc najlepszy.. 'ja znam' Cool xD


;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 01-10-2006, 10:17    Temat postu:

Przeczytałam wczoraj póxno w nocy, ale nie miałam sił skomentować. Więc piszę teraz Smile

Piękny part, co do błędów to mi nie przeszkadzały, bo się na treści skupiłam. Bill karmiony rzodkiewką to było mistrzostwo swiata Smile
Aliss ty nie wiesz jak ja ubóstwiam to opowiadanie Smile


Czekam na następną notkę, jeszcze dłuższą niż ta, bo z tą się rozprawiłam w dwie minuty. Niecałe Smile



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiuleczek




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 01-10-2006, 10:53    Temat postu:

Tekst Billa o lądowaniu powalił mnie xD hehe czekam na next part Very HappyVery Happy

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Niedziela 01-10-2006, 12:53    Temat postu:

BOSKOOO////
Jakies urozmaicenie..Chorwacja..Może byc ciekawie..;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara Portman




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z MARZEŃ i DOKONAŃ

PostWysłany: Niedziela 01-10-2006, 14:52    Temat postu:

Hmm.. I co ja mam powiedzieć? Nie chce mi się już nawet czegokolwiek krytykować (jakby mi się chciało to mimo wszystko byłabyś biedna za tego Góstava oraz kilka innych szczegółów).
Więc jak dla mnie, jest w miarę.
Ciekawe, co ich w tej Chorwacji spotka.
Pozdrawiam...
Sara Portman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Niedziela 01-10-2006, 20:10    Temat postu:

Hmm.. To było długie... ? Grey_Light_Colorz_PDT_42 Toż to przeczytanie zajęło mi 2 minutki zaledwie... ;D
Hie, hie, ale podobało mi sie niesamowicie ;D
Ha haa ;D Miła poprawka humorku po wycieczce do szpitala... ;]
Daanke ;D ;*
A ta Chorwacjaa... ;D Mmmmwah Wink
Moment, który najbardziej mi się podobał, to ten, kiedy Laura karmiła Billa *co jest* ;D
Pozdrawiam ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yunis




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie sypiają Anioły...

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 23:16    Temat postu:

Świetna część hihihihihi lol
bardzo fajne dialogi Smile

Kurcze jakie Tom ma marzenia hehe
lasencje w spódniczkach z trawy ? lol
półnagie Chorwatki ?

Co mnie zastanowiło ? czy stwierdzenie Toma :
"Może być ciężko, braciszku. Nie zapominaj, że ja całkiej nieźle pieprzę."
jest tzw. podsexem (slowo pieprzyć) ? czy tylko zwykłą alternatywą do "solić" ?
Nie wiem jak inni, ale ja odczytałam to jako podsex, heh moze nie tylko ja Smile

Jest kilka literówek, ale ujdą w tłoku... "zamykam oczy i udaje, że nie wiedzę"

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 15 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin