Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(37) Utorować ciastem drogę do jej serca (37)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 27, 28, 29  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 19:30    Temat postu: Wieczorek zapoznawczy, cz.2

Obawiam się, że przesadzam z częstotliwością dodawania notek - ale, cholera, wasza wina! To wszystko przez te wasze cudowne komentarze!



Zachęcona wizją obfitego posiłku Laura, umyta, ubrana, uczesana i w świetnym homorze, podążała z Lariną do pokoju numer 777. Jej przyjaciółka trajkotała jak nakręcona.
- ... bo ten głos jest naprawdę super, nie? No nie, Lu?
- Ehe.
- To tu - Larina wskazała ręką na ogromne drzwi z ogromną gwiazdą, z przeogromnym, oczorypnym napisem Tokio Hotel - Ale super - ucieszyła się, i zapukała.
Po chwili ukazał im się Tom, w całej swojej boskiej okazałości, szczerzący się jak głupi do sera.
- Witam piękne panie.
- Cześć, słodziaku. Wpuścisz nas?
- W trybie natychmiastowym. Jesteście gotowe na wejście do domu bezpruderyjnych uciech i rozpusty?
Larina zaśmiała się uroczo, i mijając Toma, wpakowała się do środka.
- No, co jest, Laura? Żartowałem tylko - uśmiechnął się jeszcze szczerzej, wciągając ją do pomieszczenia.
- Żartowałeś? Szkoda...
- No wiesz, zawsze możemy...
- PIŁKARZYKI! - Laura doskoczyła do stołu, i z namaszczeniem pogłaskała jeden z drążków (bez skojarzeń) - Mogę?
Siedzący na kanapie Bill uśmiechnął się słodko. Podszedł do niej, wyciągnął spod stołu małą piłeczkę, i położył ją na środku prowizorycznego boiska.
- Jeśli potrafisz... - wymruczał podstępnie.
- Wykończę cię - oznajmiła pewnie, wykonując jeden, gwałtowny ruch. Piłka spokojnie potoczyła się do bramki na oczach zdumionego Billa.
- To było nie fair - powiedział obrażonym głosem, ponownie układając piłeczkę na odpowiedniej pozycji.
Laura zaśmiała się, i ponownie popchnęła kolorową dźwignię. Tym razem chłopak nie dał się zaskoczyć. Jeden ruch wprawną ręką, i...
- Jeden jeden - oświadczył triumfajnie - No nie rób takiej żałosnej minki...
Gra przybrała na tempie. Laura przepuszczała jeden udany atak, Bill odpowiadał dwoma. Wokół stołu zebrała się pozostała część towarzystwa, głośno dopingująca chwilowemu faworytowi. W końcu, po zaciekłej walce, decydującą akcję miał Bill, a Laura musiała pogodzić się z przegraną.
- Ugh! - warknęła, obnarzając kiełki. Chłopak uśmiechnął się pojednawczo.
- Następnym razem, Lu. Zjemy coś?
Mimo, iż przed chwilą przegrała mecz, Laura poczuła nagły przypływ sympatii do tego mangowego młodzieńca. Uśmiechnęła się.
- Jasne.
Rozsiedli się na wygodnych kanapach, a Bill siegnął po telefon.
- Okay, ja zjem... hamburgera, frytki i loda z czekoladą... Tom też... Gustav, Georg to, co zwykle. Dziewczyny?
- Małą sałatkę... Chociaż może o tej godzinie nie powinnam już nic jeść... - zastanowiła się Larina, z konsternacją przyglądając się opalonemu brzuchowi.
Bill skrzywił się nieznacznie.
- W takim razie sałatka. Laura?
- Mhm... To ja zjem pięć naleśników z nutellą i bitą śmietaną, sałatkę owocową, i... gofra z cukrem pudrem.
W pokoju zapanowała cisza, jedynie Larina, najwidoczniej przyzwyczajona do tego typu zamówień przyjaciółki, zapytała:
- A do picia co?
- Red bulla.
Bill siegnął po słuchawkę, wykręcił numer, i niepewie złożył zamówienie.
- Sześć osób... N-nie, to żadna pomyłka... Dzięki. - odłożył telefon, i ze zdumieniem spojrzał na Laurę.
- Ty na serio to wszystko zjesz?
Wzruszyła ramionami.
- Zazwyczaj jem więcej.
- Laura je w szkole, na lekcjach, na przerwach, w porze obiadu i w czasie wolnym. Jednym słowem - wszędzie - odezwała się Larina.
- A nie wygląda - zwątpił Georg.
- Bozia obdarowała mnie przecudowną przemianą materii i przeogromnym apetytem.
Chłopcy wybuchnęli śmiechem, który skutecznie zagłuszył ciche pukanie do drzwi. Laura wyminęła skręcających się ze śmiechu tokiohotelowców, i otworzyła drzwi wystraszonemu kelnerowi.
- D-dobry wieczór, dobrze trafiłem?...
- Naleśniki masz?
Facet zdawał się być zdumiony jej bezpośrednią wypowiedzią.
- M-mam.
- Super - wciągnęła do pokoju stoliczek na kółkach, i zamknęła zszokowanemu kelnerowi drzwi przed samym nosem.

*

Od kilku minut Larina regularnie ziewała, co zwiastowało długi, regenerujący sen. Życząc wszystkim dobranoc, chwiejnym krokiem wymaszerowała z pokoju, zostawiając w nim roześmianą Laurę.
- Pójdę z nią.
Trzymając w ręku pustą puszkę po red bullu, wyszła na korytarz, i odwróciła się do odprowadzającego ją Billa.
- Dzięki za miły wieczór, szczerze mówiąc, dawno się tak dobrze nie bawiłam... No wiesz, Larina bywa trochę... sztywna.
Bill zaśmiał się cicho.
- Zapraszmy ponownie.
- Teraz to my was zapraszamy, wpadnijcie na... red bulla - rzekła, poczył szybko wspięła się na palce, i ucałowała Billa w policzek, podmieniając w tym czasie ich puszki. Chłopak ze zdumieniem potrząsnął pustym opakowaniem, Laura natomiast biegła już korytarzem z jego red bullem. Uśmiechnął się pod nosem, i schował w pokoju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aliss dnia Środa 26-07-2006, 6:54, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 19:36    Temat postu:

"Masz naleśniki?" mnie zabiło. xD

bardzo mi się podobało *^______^*

nie, nie, częstotliwość jest dobra. tylko żeby Cię wena nie opuściła, no. *grozi palcem*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 19:44    Temat postu:

Aliss to był najlepszy odcinek. Tym razem nie widziałam już błędów ani nie miałam zwidów. Poprawiło mi humor, który od wczoraj rośnie x)
Wiesz co? Jak dla mnie możesz dodać jeszcze jedną dzisiaj xD
Ach a mnie rozwaliło to w jaki sposób zamieniła red bulla i naleśniki i ogólnie jej postać pozytywnie oczywiście.
POzdrawiam i czekam,
Holly BLue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 20:01    Temat postu:

aliss, słoneczko ty moje, dodawaj tyle notek ile dasz rady. Ja mogę czytac od rana do wieczora absolutnie wszystko co napiszesz Smile
Uwielbiam Laurę. Po prostu mam słabość do ludzi, którzy kochają jedzenie. I przypomniała mi się moja koleżanka z klasy, chuda strasznie, skóra i kości, która cały czas coś je. Na lekcjach, na przerwach, gdzie się da Smile
I to podmienianie Red Bulla było niezłe Smile

Ja nie mogę już żyć bez tego opowiadania. Nie potrafię i nie chcę. Obyś nam jeszcze wiele notek napisała Smile

Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 20:45    Temat postu:

Aaa! Wiesz co. Uzależniłam się przez Ciebie Popieram Falkę - dodawaj części tak często jak tylko możesz Wszem i wobec oznajmiam Ci kochana, że przybywa Ci stała czytelniczka xD 'Masz naleśniki?' - zdecydowanie tekst dnia xD Kocham Laurę Czekam niecierpliwie na kolejną część ;*
Pozdrawiam,
Kat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 25-07-2006, 21:28    Temat postu:

i ty mi nic nie mówisz o kolejnych dwóch częściach?!
mam małą prośbę...
wyślesz mi swoje zdjęcie?
ja przerobię je na plakat i powieszę nad łóżkiem.
poza Jackiem Sparrowem jesteś moją największą idolką Wink
wiesz czego ci zazdroszczę najbardziej?
że potrafisz pisać z humorem.
ja już tego nie umiem.

pozdrawiam bardzo serdecznie
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 6:34    Temat postu:

Hah no Kochana, w tym, że Tom jest szybki, i ja też '
I coś czuję, że miałam dobre przeczucie, co do Laury i Billa Cool
Hahaha ale 'Masz naleśniki?' było najlepsze Very Happy
A ta druga to chyba jakaś... Maniaczka jest ? Surprised Tzn maniaczka diet, bo tylko sałatkę... Surprised Very Happy
Dobra, czekam na nju Very Happy ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 8:14    Temat postu:

Philia: Spoooko, na razie ta wątpliwej jakości wena mnie nie opuszcza Wink Cieszę się, że ci się podobało, a jeszcze bardziej się cieszę z twojej nowej notki

Holly Blue: Cieszę się, że przekonałaś się do opowiadanka Wink Dzięki za miłe słowa, mam nadzieję, że każdy nowy odcienek będzie jeszcze lepszy Very Happy

Mod-Falka: Ja też uwielbiam Laurę Very Happy A ludzi mnóstwo żrących nie lubię, bo to dla mnie konkurencja Very Happy Buziaki

Kat: Jessszzz, przez mnie ? Sad przepraaszam Very Happy

Kami: Nie wieszałabym nad łóżkiem, bo mogłabyś spać niespokojnie, a po przebudzeniu stwierdzić, że umarłaś i do piekła trafiłaś - w końcy diabeł na ciebie patrzy. pozdrawiam serdecznie Very Happy

Madziaa ;**: Larina dba o swoją aparycję, o! A co do Laury i Billa, po czym wnioskujesz? Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 8:20    Temat postu:

Przekonałam Razz
Zapomniałam jeszcze wcześniej napisać że masz dużego plusa za to że Bill ma mangową fryzurę. Wtedy był naturalny dlatego wolę kiedy jest mangowa fryzura w opowiadaniach xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 10:15    Temat postu: Batalia o łazienkę

Dzięki za wszystkie komentarze, oby tak dalej

EDIT: dziewczyny, na pomoc! Nie mam kompletnie patenty na tytuł, pomożecie? Wink Jedyny, jaki przychodzi mi do głowy, to ,,przez żołądek do serca", ale brzmi to raczej żałośnie ;]

Laura z uporem maniaka dobijała się do łazienki, z czego wyjąca pod prysznicem Larina najwyraźniej nie zdawała sobie sprawy.
Złorzecząc na cały świat, głównie na tępe, pustawe, i prysznicowo - operowe blondyny, wyszła z pokoju, dzierżąc ze sobą naręcze ciuchów, ręcznik i kosmetyczkę. Przeszła niecałe dziesięć metrów, kiedy jej oczom ukazały się znajome już drzwi z numerem ulepszonego szatana. Zapukała.
- Mogę w czymś pomóc?
- Cześć. Ty jesteś?...
- ...Gustav. Gu - stav.
- No tak - zachichotała niczym napalona pensjonareczka - Gustav... Bo ja tu po prośbie...
- Laurze się spodobało, i postanowiła ponownie odwiedzić nasz dom dzikiej rozpusty - obok Gustava pojawił się Tom.
- Właśnie.
- No to witamy w skromnych progach - Gustav uśmiechnął się, i przepuścił ją w drzwiach.
- Cześć - przywitała się z siedzącym na dywanie Georgiem - Macie wolną łazienkę?
- Nie mamy. Czemu pytasz?
- Bo MY też nie mamy, a chciałabym się umyć.
- No to musisz chwilę się wstrzymać, bo szanowny panicz Bill okupuje prysznic dopiero pół godziny. Znaczy za godzinę wyjdzie.
Ale jakby na zawołanie w drzwiach ukazał się Bill, ubrany jedynie w sięgające mu do połowy tyłka spodnie, spod których wdzięcznie wystawały białe bokserki. Nie czekając na zaproszenie/ wyproszenie/ zbędną pogawędkę Laura wpakowała się do łazienki, zatrzaskując za sobą drzwi.
Z szerokim uśmiechem rozejrzała się po pachnącym kokosem pomieszczeniu, w całości wyłożonym kremowymi kafelkami. Na prawo stała ogromna wanna, a Laura dałaby rękę sobie uciąć, że nie jest pierwszą dziewczyną, która się w niej wykąpie.
Zrzuciła jeansy, podejrzliwie rozglądając się na boki. Szczerze mówiąc, nie zdziwiłaby ją obecność kamery. Nie wykrywając niebezpieczeństwa, rozebrała się, i zanurzyła w gorącej wodzie.
- Tego mi było trzeba - mruknęła z rozkoszą, zanurzając się po same uszy.
Tę błogą chwilę brutalnie przerwało walenie do drzwi.
- Laura! Tylko mi nie właź do wanny, specjalnie sobie wody napuściłem, słyszysz?!...
- Łups. - zachichotała, sięgając po małą buteleczkę, wypełnioną, jak się okazało, kokosowym szamponem...
- ... dla niemowlaków. Jak słodko.
Ale pachniał naprawdę świetnie.
- Ej, Bill! - zawołała - Gdzie tu się włącza bąbelki?!
- Wyłaź mi z tej wanny! - zawył wokalista, rozpaczliwie ciągnąc za złotą klamkę, która bynajmniej nie zamierzała ustąpić.
- Zaaaraz...
- Mam ochotę cię ugryźć w tyłek, wiesz?!
- Czy to jest jakiś podtekst erotyczny?
- Grr...
Usłyszała jeszcze, zanim całkowicie zniknęła pod zburzonym lustrem wody. Nastąpiła gwiżdżaca w uszach cisza. Laura nie zdążyła się nawet zastanowić, czy cisza faktycznie może gwizdać, kiedy natknęła się na mały, czarny guziczek.
Bingo.
- Push the button - zaintonowała po wynurzeniu, i z szerokim uśmiechem przymknęła oczy.

*

- Dzięki, chłopcy - uśmiechnęła się słodko, stając w drzwiach łazienki - Teraz do szczęścia brakuje mi już tylko obiadu. Bill gdzie? - zdziwiła się. Była niemal pewna, że po jej wyjściu rzuci się albo na nią, albo na ukochaną wannę.
- Poszedł się do was wykąpać - odparł Gustav, który, jak zauważyła, w wielkim skupieniu polerował swoje patyczki... wróć - pałeczki.
- Aha. W każdym razie dzięki za użyczenie ciepłej wody i kawałka pachnącego mydła, chociaż jeśli chodzi o to drugie, zbędny luksus.
- Nie ma sprawy. Następnym razem mydła nie dostaniesz.
Uśmiechnęła się. Przerzucając ręcznik przez ramię, i żegnając się w locie z chłopakami, wybiegła z pokoju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aliss dnia Środa 26-07-2006, 10:39, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 10:33    Temat postu:

1?
Hah rozwaliło mnie to z tym -dla dzieci słodko czy tak jakoś podobnie x)
Przez całą notkę się śmiałam... te teksty mnie rozwalają. Rób tak dalej a wkroczysz do grona moich naj opowiadań. Hah oczywiście to żaden zaszczyt ale dobra Razz
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara Portman




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z MARZEŃ i DOKONAŃ

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 10:40    Temat postu:

Przeczytałam całe twoje opowiadanie i muszę się zgodzić z niektórymi, że fabuła jest raczej oklepana. Wykonanie za to nie najgorsze, więc możesz liczyć na to, że przeczytam kolejne notki. Ale nie będę się nad nimi specjalnie rozpływać. Jak już ktoś stwierdził, piszesz "słonecznie", co wprowadza ciekawą atmosferę. To tyle.
Pozdrawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 10:41    Temat postu:

Nie no Aliss, Ty mnie zadziwiasz!
To jest niezłe!
Tak fajnie sie czyta tylko krótkie...Sad
Ale mam nadzieję, ze trochę dłuższe będziesz pisała odcinki, mhm? Very Happy
Pozdro i czekam z niecierpliwością na next part Smile
Pa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 10:57    Temat postu:

Aliss! Kocham Cię ;* Aaa! To opowiadanie jest kurde... no! Brak mi słów xD Uzależniam się xD Dzisiaj przez pół nocy zlewałam z naleśników xD Jesteś genialna xD Już nawet na błędy nie zwracałam uwagi, ale chyba ich nie było. Pisz, kobieto pisz! ;D Ja chcę kolejną część, bo czuję, że nie dożyję kolejnej godziny
Pozdrawiam,
Kat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:01    Temat postu:

Ujdzie.
Plusy:
Przyjemne dialogi, ciekawa atomsfera.
Minusy:
Opisy! Więcej opisów! Proszę postarac sie w następnej notce.
Pozatym czyta się szbko miło i przyjemnie.
Dziękując za posłuch.
Witja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:24    Temat postu:

Fajna ta notka była Smile
Biedny Bill wygoniony z łazienki. Ale lubię Laurę coraz bardziej, sprytne dziewczę.
I tak samo jka Holly Blue cieszę się, że Bill ma tu mangową fryzurę. Wtedy wyglądał o wiele lepiej Smile

Fajnie by było, gdybyś nową notkę dodała jeszcze dzisiaj, ale to chyba niemozliwe. Chociaż... Smile

Pozdrawiam bardzo mocno i czekam na część dalszą Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:27    Temat postu:

OK, postawmy sprawę jasno - notka DZISIAJ będzie na pewno, nie wiem natomiast, czy jedna, czy dwie Wink wszystko od was zależy. Ja UWIELBIAM Billa w starej fryzurce. Na nową patrzec nie mogę.

A tytułu wciąż nie ma... pomysłu tyż ni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:42    Temat postu:

Mm to Bill wyszedł spod prysznica i chciał się jeszce kąpać ? Lol Very Happy a to czyścioszek Very Happy Haha kosmetyki for children Very Happy Pięęęknie Very Happy Ooo to czekam na nową część ;**

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 11:45    Temat postu:

Chyba mam pomysł <Hah jaka nowość>
Co prawda nie wiem czy dobry (w końcu własnego tytułu też nie umiem wymyślić) ale dopsz...
Proponuję coś w stylu "Przekupstwo nie zawsze skutkuje" albo "Uległa tej jednej rzeczy..."
Ten pierwszy mi się bardziej podoba ale nie wiem czy jest zgodny z dalszą fabułą xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 14:24    Temat postu: Konfrontacja w łazience

Z przykrością stwierdzam, że ten part nie udał się w ogóle, wybaczcie.Wciąż czekam na propozycje tytułu.

Bill ze złością przechadzał się po pokoju, a do głowy przychodziły mu coraz to bardziej brutalne metody uśmiercenia moczącej się w jego wannie dziewczyny.
Choć... z drugiej strony, jakiś cichy, aczkolwiek nachalny głosik siał spustoszenie w jego wyobraźni, zrzucając wściekłość na drugim tor.
W końcu (jakby nie patrzał!) w jego wannie siedziała w tej chwili naga dziewczyna... bardzo atrakcyjna, naga dziewczyna...
Ktorą znasz jeden dzień, przypomniał złośliwie inny, jakby grubszy głos.
, Zaczynam wariować' , pomyślał, ' To na pewno od tych oparów potu!'
W jedną rękę chwycił ręcznik, w drugą koszulkę, i pokrótce wyjaśniając Tomowi, dokąd się udaje, zniknął za drzwiami.

*

Laura weszła do swojego pokoju, z ulgą stwierdzając brak osób trzecich. Wielce zadowolona, skierowała swe kroki do łazienki, chcąc jak najszybciej wrzucić do pralki przemoczony ręcznik. Nacisnęła klamkę, i bez pardonu wpakowała się do środka.
Ręcznik wylądował w pralce, a Laura odwróciła się z zamiarem opuszczenia łazienki. Kątem oka zauważyła ruch przy umywalce.
- Bill? - zdumiała się.
Chłopak przyglądał się jej ze skrzyżowanymi ramionami.
Niedobrze.
- To, e... Gdzie Larina?
- Fajnie było? - odpowiedział pytaniem.
- Ale o co kaman?
- Pytam, czy dobrze się bawiłaś w mojej wannie - zdawał się nie zwracać uwagi na dwuznaczność jego wypowiedzi.
- Przednia zabawa była - uśmiechnęła się niepewnie, chcąc w jakiś sposób rozładować napiętą atmosferę - Rany, Bill, naprawdę cię to tak ubodło? Sorry, nie chciałam cię urazić... - mruknęła z sarkazmem.
Z pewną ulgą zanotowała delikatne drganie kącików jego ust - nie potrzebne jej były żadne spięcia na linii ona - Tokio Hotel.
- No dobra. Ale żeby mi to było ostatni raz! - oficjalne przebaczenie? - Może kiedyś nawet wypluskamy się razem...
- Najpierw musiałabym cię wykastrować.
Chłopak cofnął się z przerażeniem.
- Żartowałam - wzruszyła ramionami - Głodna jestem.
- Za dziesięć minut będzie śniadanie.
- Super. Uwielbiam hotelowe śniadanka.
Chłopak zmarszczył brwi, gwałtownie nabierając powietrza.
- Używałaś mojego szamponu?!

*

- Masełko! - zawołał Tom do siedzącej przed nim Laury. Cała szóstka spożywała właśnie śniadanko.
- A magiczne słowo?
- Biegiem - wycedził chłopak.
Laura zmierzyła Toma chłodnym spojrzeniem.
- Pozwól, że udzielę ci krótkiej, acz przydatnej lekcji - powiedziała poważnie - Nigdy nie zwracaj się w ten sposób - wstała - do ludzi - podniosła maselniczkę, a jej zawartość wylądowała na koszulce zszokowanego Toma - rodzaju żeńskiego.
I z dumnie podniesioną głową wymaszerowała z eleganckiej, hotelowej restauracji.
- Ta dziewczyna jest albo zakompleksiona, albo ma problemy z osobowością - burknął dredowłosy, zeskrobując z ubrania tłuste grudki masła.
- Ta dziewczyna jest albo zajebista, albo zajebiście fantastyczna - wyszczerzył się Bill, i chwyciwszy kilka grzanek, wybiegł z jadalni.

*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 14:31    Temat postu:

cóż, przyznam, że poprzednie części były nieco lepsze, ale ta też nie jest najgorsza Smile
podobała mi się ta akcja z maselniczką Smile
nie wiem, jak ty to robisz, jednak zawsze potrafisz poprawić mi humor swoimi opowiadaniami Smile
dziękuję Smile
i przepraszam za nadużywanie "Smile"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 15:12    Temat postu:

A mnie się podobało, bo od razu przyszła mi na myśl nasza rozmowa na PW Smile
Oj wiesz o czym ja teraz myślę Smile
Fajnie, że tak często dodajesz notki. To jedno z moich ulubionych opowiadań, niesamowicie przyjemnie się czyta. Od razu robi mi się weselej i uśmiecham się sama do siebie Smile
Najlepsza była końcówka. Tom jest wredny czasami.

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 17:37    Temat postu:

A mi się nawet podobała ta część zwłaszcza wołanie Billa 'używałaś mojego szamponu?!' lool Very Happy Jak tak patrze na moje poprzednie wypowiedzi to w każdym odcinku był jeden, czy dwa dominujące teksty... Hehehe no dobra to ja czekam na 6 część Very Happy
Pozdrawiam ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-07-2006, 20:35    Temat postu:

Haha nie no mi się tam podobało x'D szcególnie z tym szamponem znowu xD no i pochwycenie grzanek też Razz
Widzę że tytuły się nie spodobały ale tak jak mówię nie mam do tego talentu xD
Błędów raczej nie było xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czwartek 27-07-2006, 8:47    Temat postu:

Dzięki za wszystkie komentarze, jak je tak sobie czytam, to od razu chce mi się pisać Very Happy Wczoraj miałam dodać trzecią część, ale goście sie mnie na główkę zwalili, więc wybaczcie, siła wyższa Wink

Kami: Buu, tak myslałam, że ta część nie przypadnie wan do gustu Sad Ale obiecuję, że następna będzie lepsza ;]

Mod-Falka: Słońce ty moje, ja nie wiem, co musiałabym napisać, żebyś mnie zjechała Very Happy Uwielbiam cię

Madziaa ;**: heh Very Happy Jeśli chodzi o te teksty, to miewam czasami swoje schizy Smile a koledzy często mówią o mnie: Anula, jej świat i własne kredki' Very Happy

Holly Blue: Tytuły są bardzo fajne! Tylko, właśnie, nia będą pasowały do kolejnych części. A co powiesz na : Pokaż mi swoją lodówkę, a powiem ci, jakie masz u mnie szanse? 'Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 27, 28, 29  Następny
Strona 2 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin