 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_hOl.
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 22-03-2006, 23:11 Temat postu: |
|
|
boze jakie piękne to opowiadanie...nie dlaczego ale zawsze bardzo dużo czytam opowiadac a jednynie przy tym przy kazdej czesci placze....to jest po prostu piekne...musisz miesac jak najszybciej nastepna czesc...czekam z nie cierpliwoscia...warto przy tym sie wzruszyc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
drusilla
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 17:50 Temat postu: |
|
|
kiedy będzie nowa część?błagamy o nowy odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimowkaaa
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rypin;\
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 15:50 Temat postu: |
|
|
Ja juz chcę kolejną część *-*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:34 Temat postu: |
|
|
Będzie cos w najbliższej przyszłosci ?
Czekam,czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:48 Temat postu: |
|
|
afterall wybacz mi...
ja nie godna twych slow...
ani jednego twego slowa, ani spojrzenia...
ale napisz next part...
nie na zwglad na mnie, ale na tych, ktorzy naprawde zasluzyli...
zlituj sie nad nimi, bo ja nie zasluzylam...
czekam...na pare slow z twojego swiata...usuwam sie w cien, czekajac na przybycie kolejnego genialnego parta...
padam do stop wielbiac twoj talent...bo jestes najlepsza...ze wszystkich...na zawsze...
pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 22:18 Temat postu: |
|
|
Specialne dedykacje dla dwóch bliskich mi osób:
Susanana - za wszystko... nie ma słów, żeby opisać jak wiele mnie nauczyłaś i jak dużo dla mnie nasza znajomość znaczy
Dla Weroniki - mojej kochanej kumpeli, która niedawno straciła kogoś, kogo tak bardzo kochała. I choć wiem, że tego nie czytasz, wiedz, że siestarałam (z różnym skutkiem)
Buziaki wędrują również do:
Durch den monsum, Grecien, Avi, Bubbles, Monis!, Laribett, Heaven, Drusilla, Black Swan, VivaAaA, Princess, Unendlichkeit, VarioOotca, Stove, Carmen, Mond, Gaguś, Malineczka, Pixie, Divalecorvo, MartoHa, Shprot_ka, Gall Anonim, Coming Back ForMore
i wszystkim innym o których zapomniałam a czytają ten szajs
Wiem, że to beznadziejna część, ale starałam się. Wena mnie chyba opuściła na dobre. Wybaczcie...
*****
16 - Hannah
W wielkim szpitalu na Krankstraße Greta siedziała przy łóżku swojej kuzynki. Nadgarstki dziewczyny leżącej na łóżku były zawinięte bandażami, przez które przesiąkała krew. Greta z podkrążonymi oczyma wpatrywała się w blondynkę. Teraz, wyglądała niczym anioł. Jej jasne włosy bezładnie opadały na policzki, dodając dziewczynie niewinności i uroku. Sina twarz i spierzchnięte usta, sprawiały, że wzbudzała uczucie litości. Greta biła się z myślami – jak osoba, która wyrządziła tyle krzywdy, może wzbudzać w ludziach litość i żal…
- Pani Greta Rose? – do sali wszedł mężczyzna w białym kitlu.
- Tak – Greta poderwała się z miejsca, puszczając bezwładną dłoń swojej kuzynki, którą nieświadomie trzymała
- Pani kuzynka miała dużo szczęścia. Przedmiot, którym próbowała sobie przeciąć żyły nie był zbyt ostry a fakt, że była odurzona spowodował, że nie miała sił na mocne cięcie. Jest osłabiona ale jutro powinna wyjść ze szpitala… - lekarz uśmiechnął się blado do Grety i wpisując coś w swój notatnik powoli kierował się do wyjścia
- I coś jeszcze. Ona KONIECZNIE musi spotkać się z psychologiem – drzwi do sali zamknęły się a Greta nadal wpatrywała się w drzwi…
=====
- Słodko wyglądasz, kiedy śpisz – Tom wpatrywał się w bladą twarz Ami. Ta jednak nie odpowiedziała.
- Czemu nic nie mówisz? Ahh, pewnie zapomniałem o czymś – Tom lekko się uśmiechnął i nachylił się nad nią, chcąc złożyć na jej ustach pocałunek. Ami odsunęła się od niego a na jej twarzy malował się złowrogi grymas.
- Co jest? – głos Toma zadrżał. Czuł kłopoty, jednak nie był do końca pewny tego, co zaraz usłyszy.
- Jak mogłeś? – Ami wydukała przez łzy. Na twarzy dreda malowało się coraz większe zdziwienie.
- Ty i Hannah… przecież będziesz ojcem… - Jej głos z cichego szlochu przeszedł w gorzkie łkanie
- Ale to nieprawda… ja i ona.. my nigdy… - chłopak zaczął plątać się w swojej wypowiedzi. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień… Najpierw matka, teraz Ami… wszystko przez Hannah… Jak mógł być taki głupi!
- Nawet sam nie umiesz sobie zaprzeczyć… Myślę, że będzie lepiej, jeśli się rozstaniemy tu i teraz, na zawsze. W sumie kiedy z spotykałeś się z nią, ja byłam tylko koleżanką z dzieciństwa…
- Ami, to nie tak! Kocham cie i gwarantuje, że to nie moje dziecko! – Po policzku Toma spłynęła łza
- Nie kłam… Zachowaj resztki godności! Skoro już wszystko zostało powiedziane… Wiesz chyba gdzie są drzwi? – Ami spojrzała na Toma wymownie. Ten jednak ani drgnął. Wpatrywał się w nią swoimi czekoladowymi oczyma, tak, jakby to miała być ostatnie rzecz na ziemi jaką ujrzy.
- Słyszałeś, co mówię? Czy chcesz coś dodać? – Ami robiła się coraz bardziej rozjuszona, łzy znikneły z jej policzków. W oczach malowała się nienawiść…
- Dlaczego mi nie wierzysz? – to pytanie kompletnie zaskoczyło Ami. Sama nie wiedziała, dlaczego wolała uwierzyć w słowa kuzynki Grety, niż słowa kogoś, kogo znała od lat…
- Bo już raz mnie zraniłeś i oszukałeś. A teraz wynoś się… - Ami odpowiedziała mu niemal bezgłośnie.
- Jeśli wyjdę, nigdy tu nie wrócę… - po jego policzkach potoczyło się kilka srebrzystych łez.
Ami jednak nie odpowiedziała. Odwróciła się do niego tyłem, stając przodem do okna. Tom jeszcze chwilę wpatrywał się w smukłą sylwetkę szatynki, po czym wyszedł z pokoju, z hukiem zamykając za sobą drzwi…
=====
Do jednego z pokojów przy Blaustraße wpadła rozradowana Ania z Gustawem.
- Oh Greta, nawet nie wiesz jaka ta impreza była udana! Żałuj, że z nami nie poszłaś bo… - Ania urwała w pół zdania. W pokoju panował nie ład, wszędzie walały się zakrwawione chusteczki i bandaże.
-Greta! Hannah! – Gustav zaczął krzyczeć, nerwowo biegając po całym domu, jednak odpowiadała mu głucha cisza. Ania usiadła na środku pokoju i z bezradności zaczęła szlochać. Po chwili tuż obok niej siedział Gustav, tuląc ją do siebie i ocierając łzy, spływające po jej delikatnych policzkach. Po chwili z dołu dobiegły ich szmery. Gustav pierwszy poderwał się i zbiegł na dół, by zobaczyć kto to
- Greta? Co tu się stało? Jak ty wyglądasz? – chłopak podbiegł do niej i posadził bladą postać na kanapie. Po chwili dołączyła do nich Ania.
- Ania… Twoja siostra podcięła sobie żyły… Na szczęście nic jej nie jest – Ania poderwała się na równe nogi
- Jak to? Ale to niemożliwe? Gdzie jest? Dlaczego? Na pewno nic jej nie jest? – pytania kierowane w stronę Grety odbijały się od niej jak od ściany. Była zbyt zmęczona, żeby cokolwiek do niej docierało. Gustav, który jako jedyny zachował resztki zdrowego rozsądku, udał się do kuchni i wstawił wodę na kawę. Po chwili przyniósł do salonu 3 kubki świeżej, pachnącej kawy. Greta przez ten czas zdążyła pokrótce opowiedzieć kuzynce o wydarzeniach dzisiejszego wieczora.
- Mogę coś jeszcze dla was zrobić? – Gustav zaczął bawić się w lokaja
- Tak Gustawie. Zadzwoń do panicza Billa i powiedz mu że bardzo go potrzebuje… - Greta zapatrzyła się w szklany stół, na którym stała posrebrzana taca
- Już się robi panienko – Gustav uśmiechnął się lekko po czym poszperał w licznych kieszeniach swoich spodni i wykręcił nr do przyjaciela.
=====
Na łóżku w dużym pokoju, pomalowanym ciemnoniebieską farbą siedział starszy z braci Kaulitz. Wokół łóżka, na którym leżał, przewracało się kila puszek po piwach. Rozpuszczone dredy zwisały z brzegu łóżka, dotykając końcówkami podłogi. Oczy chłopaka utkwione były w czarnym punkcie na suficie, który okazał się być muchą. Nic dla niego nie było już ważne. Tego dnia zawalił mu się świat… Dzień wcześniej myślał, że w końcu zdobył swoje szczęście i mimo wielu trudów wywalczył je. Teraz to wszystko było jak sen… Piękny, lecz krótki i brutalnie urwany… Tak bardzo chciał znaleźć się kilka metrów dalej… w pięknym domu dziewczyny, która skradła mu serce. Chciał tulić się do niej, pieścić ją i całować… Dać jej wszystko czego tylko zapragnie. Teraz już wszystko stracone. Nie ma już nic. Układanka, która wydawała się być złożona w całość, została rozsypana. Nie było szans na jej odbudowanie – ktoś niszcząc ją, zabrał ze sobą kilka jej najważniejszych elementów…
Miłość. Przebaczenie. Zaufanie…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Heaven
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba... ;)
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 22:26 Temat postu: |
|
|
Pięknie...
Wzruszyłam się. After, dziękuje baaardzo za dedykacje
Buziaki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vintage
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrock
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 22:28 Temat postu: |
|
|
Jaki szajs ? to jest świetne opowiadanie, i bardzo się ciesze że sie doczekałam nowej części part jest wporządku tylko taki smutny troche aż się łza zakreciła w oku... ale mam nadzieję że Ami uwierzy Tomowi i znów będą razem Szczęśliwi Życze ci jak najwięcej weny żebyś nam tu pisała i pisała kolejne częsci Pozdrawiam i czekam na niuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 22:40 Temat postu: |
|
|
No wreszcie! Eh ta Ami, tak łatwo dać sie oszukać... Nie jestem pewna, (ja zazwyczaj niczego nie jestem pewna ) ale wydaje mi się, ze w tym zdaniu
afterall napisał: |
W pokoju panował nie ład, wszędzie walały się zakrwawione chusteczki i bandaże.
|
powinni być razem "nieład". A poza tym- perfecto. Nic dodać, nic ująć. A i jedno zastrzeżenie: proszę nie robic takich długoch przerw!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 22:46 Temat postu: |
|
|
Afterall jaki szajs? Chyba chcesz dostać w bambuko
Mi się twoje opowiadania zawsze podobały i będą podobać
Ehh głupia Hannah, dziękuję za taką kuzynkę, która wszystko psuje
No ale mam nadzieję, że się wszystko ułoży
Tylko czemu tak krótko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 22:48 Temat postu: |
|
|
Mod-Grecien napisał: |
Tylko czemu tak krótko?  |
Bo pisane na wariata
Cytat: |
Nie jestem pewna, (ja zazwyczaj niczego nie jestem pewna Razz ) ale wydaje mi się, ze w tym zdaniu
afterall napisał:
W pokoju panował nie ład, wszędzie walały się zakrwawione chusteczki i bandaże.
powinni być razem "nieład". |
Bardzo możliwe, dziękuję za wskazówkę ale poprawie jutro bo dziś jestem co prawda jeszcze obecna ale nieprzytomna Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Crispi_Jones
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łęczna
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 23:06 Temat postu: |
|
|
Świetna końcówka. Ogólnie trzymasz poziom. Tylko czemu tak rzadko i malutko <pociąga nosem> Czekam... czekam na więcej. I pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 5:46 Temat postu: |
|
|
czemu sie popłakałm??!!co to ma być?? piękne.....
świetnie piszesz surer część podoba mi sie.
viele danke za dede.
ale mam nadzieje że o nie koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 9:21 Temat postu: |
|
|
afterall napisał: |
Teraz już wszystko stracone. Nie ma już nic. Układanka, która wydawała się być złożona w całość, została rozsypana. Nie było szans na jej odbudowanie – ktoś niszcząc ją, zabrał ze sobą kilka jej najważniejszych elementów…
Miłość. Przebaczenie. Zaufanie… |
aaj... popłakałam się to są najpiekniejsze zdania w tej czesci.. slicznie Ci to wyszlo, ale błagam nie kłóć wiecej Ami i Toma bo mi serducho do Warszawy wyskoczy... bidny Tomuś Ami mu nie wierzy... bu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pixie
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 11:39 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za buziaczka
Wena Cię opuściła? Eee... jakoś nie widać. Świetnie jak zawsze.
Ale Ami mnie wkurzyła. Kurde czemu wierzy tej małpie, a nie Tomowi?
A Tom to też łoś. Zamiast się na nią wydrzeć i wszystko wytłumaczyć, to się posłuchał i wyszedł. A teraz siedzi zrozpaczony i żłopie piwo. Chociaż z drugiej strony to nawet mu dobrze. Wykiwał kiedyś Ami to niech teraz cierpi. Szkoda tylko, że przy okazji i ona cierpi. Dobra, koniec tych rozważań, bo zaczynam bredzić.
Czy ty widzisz co robisz ze mną przez to opowiadanie? Siedzę i przeżywam. Osz ty
Dawaj nową część jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Truskawka:)
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 12:09 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 12:19 Temat postu: |
|
|
och afterall...
zbudzilas mnie ze snu...
brutalnego koszmaru...bez nowego parta...
na szczescie smutek, tesknota i niecierpliwosc minely...
uratowalas mnie po raz kolejny...
kolejnym cudnym partem...pelnym uczuc...emocji...wzruszenia...
nie musze ci mowic ile znacza dla mnie twoje slowa...
wiesz, ze od nich zalezy to, czy wstane jutro rano...
...i dziekuje ci kochana za to...
...i za dedykacje, wzruszylam sie...<malutka ddm choc bardzo nie chce musi konczyc komentarz, bo juz zaczyna przynudzac...>
kochana jestes...
a twoje opko...jest dla mnie wszystkim...kazde slowo, przecinek i kropka...
kazdy part...
dziekuje i pozdrawiam:), a teraz jak zwykle ide odliczac dni do kolejnych przezyc...
do kolejnego parta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 12:24 Temat postu: |
|
|
od dawna sie nie wzruszylam
teraz to mozna poczytac ,,przeprowadzilam sie i spotkalam braci Kaulitz no i zylam z Billem dlugo i szczesliwie"
nieprawdzasz ?
czekam na kolejne party Buźka ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
p@ola
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczków
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:18 Temat postu: |
|
|
nareszcie afterall sie wzielas za pisanie. Teraz chyba juz bedziesz pisac regularnie(no moze chociaz troche regularnie). Fajna notka, czekam na next.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:18 Temat postu: |
|
|
Świetne...
Piękne
<ryczy>
Ah...mam tak zjechany humor...
I bynajmniej nie przez opowiadanie...ale ogólnie
To opowiadanie a zwłaszcza końcówka dopowieda moim odczuciom...
Mam ochotę się powiesić...Pięknie,..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:21 Temat postu: |
|
|
po pierwsze: jaki SZAJS? chcesz zobaczyć szajs? to ja ci moge pokazać prawdziwy szajs na tym forum... na pewno nie jest nim twoje opowiadanie.
po drugie: nie wiem czemu ale jestem pewna że będą razem xD haha martoHa zawsze ma rację a więc musisz ich pogodzić
po trzecie: mam nadzieje, że jak ta część taka krótka to następna będzie szybko co XD?
po czwarte: wielkie dzięki za dede 
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:25 Temat postu: |
|
|
After, kochana, pięknie ^______^
bardzo romantyczna, ale i smutna część...
podobało mi się, jak zawsze.
kocham Twoją twórczość :}
czekam na more * *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:32 Temat postu: |
|
|
ahh... zaraz sobie porozmawiamy na gg ;]
bój się kochana... bój... ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
suSanana
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warsaw, looser.
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:42 Temat postu: |
|
|
Ojj, After Ta dedykacja już mnie rozbroiła a reszta... Och, cudownie. Z resztą jak zwykle.
Tom biedaczek, żal mi chłopaka. Hannah głupia aaa niech ona już ekhem kopnie w kalendarz
Bosh, napisałabym więcej ale wyganiają mnie z kompa
Wiedz, tylko, że to nie żadej szajs tylko CUUUUDO.
No i czekam na niuuu oby szybko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Billover
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biala Podlaska
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 13:58 Temat postu: |
|
|
Czemu ten patr ma taki nastrój? Dlaczego o dedykacji dla mnie zapomniałaś ?? Bardzo mi się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|