Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

...Zdobyć Cię na nowo... - odcinek 19 ...OSTATNI...+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 28, 29, 30  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lanetti




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 8:12    Temat postu:

~durch_den_monsun napisał:
Lanetti -wielka?
To najwieksza mistrzyni tego swiata!
Moja mistrzyni...
Moja bogini...
Na zawsze...


na mózg wam padło, ja wielka??????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Czwartek 04-05-2006, 10:46    Temat postu:

Oj wielka... Smile
Nawet bardzo wielka Very Happy
Ogromna..
Mistrzyni.. to prawda Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WiÓrA




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ja tu się wzięłam???

PostWysłany: Czwartek 04-05-2006, 12:30    Temat postu:

Więc powiem ci ze to było.....<tfu!>....jest zabebiste, cudowne, i mogłabym tak wymieniać bez końca, ale zabrakłoby forum, Boskie opowiadanie, naprawdę fantastyczne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:35    Temat postu:

Chciałam, żeby było dobrze ale przekombinowałam. Wiem i przepraszam.
Dziekuję Wam, kochane.
Dziękuję, że czytałyście to opko i że przeżywałyście je wraz z bohaterami. Nadszedł jednak czas, aby zakończyć tą opowieść. Licze, że będziecie ją mile wspominać, tak jak i mnie.

Dedykuję ją WSZYSTKIM, bez wyjątku. Każdej osobie, która choc raz przeczytała te moje wypociny. Tym, którzy śa ze mnąod początku to już wogóle nie wiem co powiedzieć.
Jesteście wspaniałe. Dziękuję.

===

19 - "Jaśmin"

There are nine million bicycles in Beijing
That's a fact
It's a thing we can't deny
Like the fact that I will love you till I die

We are twelve billion light years from the edge
That's a guess
No-one can ever say it's true
But I know that I will always be with you

I'm warmed by the fire of your love everyday
So don't call me a liar
Just believe everything that I say

There are 6 billion people in the world
More or less
And it makes me feel quite small
But you're the one I love the most of all

We're high on the wire
With the world in our sight
And I'll never tire
Of the love that you give me every night

There are nine million bicycles in Beijing
That's a fact
It's a thing we can't deny
Like the fact that I will love you till I die

And there are nine million bicycles in Beijing
And you know that I will love you till I die.


- Od kiedy słuchasz takiej muzyki? – ciemnowłosa dziewczyna zaśmiała się, delikatnie opierając głowę na ramieniu blondyna, który właśnie prowadził srebrne audi.
- Od kiedy taki repertuar puszczają w radiu – chłopak lekko się skrzywił
- Oh, mój skarb jakiś bez humoru dziś? Co jest? – dziewczyna podniosła głowę, odgarniając jednocześnie niesforne kosmyki, opadające na jej czoło
- Nie, wszystko ok. Po prostu prowadzę i muszę się skupić – chłopak lekko zmrużył oczy. Tak nie lubił jej okłamywać
- Skoro tak twierdzisz… - dziewczyna sposępniałą i odwróciła twarz do okna. Czuła, że jest coś nie tak. Nagle auto skręciło w polną drogę i gwałtownie zahamowało, gdy znaleźli się w dużej odległości od głównej drogi.
- Jedziemy w trasę. Na rok… - dredowłosy spojrzał przepraszająco na swoja dziewczynę – nie chce, ale nie mam wyjścia! Poza tym muszę zarobić na naszą przyszłość…
- T-tak… Ja rozumiem… Tak, tak rozumiem. Zleci – dziewczyna uśmiechała się, jednak w jej oczach można było dostrzec łzy.
- Kochanie, mi też jest ciężko. Po prostu tak wyszło… - Chłopak odpiął się z pasów i wtulił twarz w klatkę piersiową dziewczyny – będziesz czekać?
- Pod jednym warunkiem – chłopak spojrzał na nią pytająco – tym razem będziesz dzwonił, pisał i wysyłał e-maile – na twarzy szatynki malował się smutek
- Będę dzwonił w każdej wolnej chwili. Przysięgam!

===


2 miesiące później…

Wiosna w Magdeburgu przyszła wyjątkowo wcześnie. Słońce śmiało oświetlało każdy zakątek, do którego zdołało dotrzeć. Nie oszczędziło też pokoju dziewczyny bożyszcza nastolatek – Ami Blauer. Zaledwie dochodziłą 6Surprisedo a dziewczyna obudziła się z dziwnym uczuciem w okolicach brzucha. Przez blisko godzinę kręciła się nerwowo po łóżku, by po chwili zerwać się z niego jak oparzona i pobiec do wc. Wymiotowała blisko 15 minut. Zmęczona, obolała i spocona wróciła do łóżka.
- Mój żołądek – powiedziała, kładąc rękę na brzuchu – i po co mi było objadać się tymi maminymi pierogami.

Dwie godziny później wstała, ubrała się i pomaszerowała w stronę centrum na praktyki. Greta studiowała w Berlinie, do domu wracała w weekendy. Ami zrobiła przerwę w nauce, podejmując staż w jednej z komputerowych korporacji. Marzyła o zawodzie informatyka, jednak zanim podjęła studia, chciała się sprawdzić – do tego płacili jej za to.

Koło 15:oo, kiedy dziewczyna wracała do domu, jej telefon zaczął wibrować a na wyświetlaczu pojawił się znajomy numer. Na twarz szatynki wkradł się ogromny uśmiech
- Witaj skarbie! – w słuchawce słychać było rozentuzjowanego Toma
- Cześć, fanki cię jeszcze nie zmolestowały? – Ami roześmiała się
- Nie dałbym się. Czeka na mnie moje kochanie – Ami była pewna, że chłopak się uśmiecha
- Cieszę się. Jakie plany na dziś?
- Koncert w Mediolanie. Nie cie mi siem – chłopak pieścił się jak małe dziecko, co spowodowało u Ami niepochamowane salwy śmiechu – nio cio, jeśtem starym, źmęczonym Tomulkiem i ciem do cioci Ami do cyca – Ami usiadła na ławce i zaniosła się śmiechem. Przechodzący obok ludzie patrzyli na nią jak na kretynkę, która szczerzy się do małego urządzenia przyłożonego do ucha.
- Kochanie, ja bym chętnie cię do tego cyca przytuliła, tyle że to niemożliwe – Tom westchnął a dolna warga Ami zaczęła niebezpiecznie drgać.
- Nie płacz tam chociaż! Zobacz, już minęło 2 m-ce, zleci szybciutko!
- Wiem Tom. Ja to wiem… Ale ta tęsknota mnie zabija!
- Mnie też. Ale chce zapewnić nam przyszłość, a poza tym kocham muzykę.
- Bardziej niż mnie?
- Nie. Miłości do ciebie nie da się porównać do niczego.
- Dlaczego?
- Głuptas – na usta Toma wkradł się uśmiech, którym na odległość tysięcy km, zaraził swoją ukochaną.

===

Nadszedł wyczekiwany przez Ami weekend – Greta wraca z Berlina. Koło 13:oo w domu Ami rozległ się dzwonek oznajmiający, że ktoś przyszedł.
- Ami! Oh nie widziałam cię tydzień a wydaje mi się, że minęły wieki – blondynka przytuliła swoją przyjaciółkę i po chwili z gorącą czekoladą i sernikiem wylądowały w pokoju Ami, dzieląc się przeżyciami ostatnich dni. Przy drugim kawałku sernika Ami zemdliło. Szybko pobiegła do ubikacji, gdzie momentalnie zwróciła całą zawartość swojego żołądka. Po chwili wróciła do Grety, która czekała na nią z kubkiem gorzkiej herbaty i kroplami żołądkowymi
- Zatrułaś się czymś? – blondynka spojrzała badawczo na przyjaciółkę
- Nie wiem, chyba mam problemy z żołądkiem. Wrzody? Od dwóch tygodni mam mdłości, kawa i zapachy wszystkiego, co się smaży przeszkadzają mi. Muszę iść do lekarza
- A miałaś okres? – Greta spojrzała na Ami
- Nie… Ale ja biorę tabletki antykoncepcyjnej lekarz powiedział, że czasem 2-3 miesiączki pod rząd mogą nie wystąpić.
- Ami, a może ty w ciąży jesteś! – oczy Ami nagle poszerzyły się a w głowie dziwnie zaszumiało
- To niemożliwe! Ja biorę tabletki!
- Nie ma 100% pewności.
- Pójdziesz po test do apteki? – Ami spojrzała na Grete błagalnym spojrzeniem
- Chyba żartujesz! To twoja ciąża! – blondynka drażniła się z roztrzęsioną kumpelką
- Oh błagam Greta!
- Toż żartuję! Zaraz będę! – kiedy Greta opuściła pokój Ami, ta usiadła na łóżku i ukryła twarz w dłoniach
- Ja mam dopiero 20 lat… ja nie mogę być w ciąży… Nie mogę!

===


- Będziemy mieli dziecko? Nasze własne? Takie malutkie, płaczące i sikające gdzie się da? – Tom szczebiotał do telefonu
- Tak Tom. Właśnie takie dziecko nam się zapewne urodzi – Ami uśmiechnęła się. Początkowo załamana wieścią o swoim błogosławionym stanie, z dnia na dzień coraz bardziej kochała to dziecko i świata poza nim nie widziała, choć na USG był jeszcze małym punkcikiem. Jedyne, czego się teraz bała, to reakcji tatusia.
- Nazwiemy go David! Będzie miał imię po słynnym piłkarzu!
- A jak to będzie dziewczynka? – Ami nie mogła wyjść z podziwu, jak bardzo ten dredowłosy Casanova cieszył się, że zostanie ojcem.
- Chłopak będzie! – Tom chichotał – A kiedy się pobierzemy?
- Zaraz po tym jak mi się oświadczysz – Ami udawała, że jest obrażona
- Hm, trasa kończy się za 9,5 miesiąca…
- A ja będę już w tym czasie obłożona pieluchami!
- Coś się wymyśli!

===

Następnego dnia tuż o świcie Ami i jej rodziców obudziło uporczywe dzwonienie do drzwi. Ami w kapciach w różowe króliczki i koszulce Toma, którą mu podkradła kiedy u niego nocowała, otworzyła drzwi potwornie ziewając. Jej oczom ukazał się kawałek czerwonego daszka i bukiet równie czerwonych róż.
- Ami Blauer, czy wyjdziesz za mnie i zostaniesz matką moich dzieci, babcią moich wnuków oraz pra babcią prawnuków?
- Yyy… Niech się zastaanoooowie – Ami ziewnęła po raz kolejny, najwyraźniej nie do końca przebudzona. Nie do końca rozumiała co się dzieje wokół niej. Tom widząc to, pocałował ją w usta i powtórzył
- Ami Blauer, czy wyjdziesz za mnie, Toma Kaulitza, najprzystojniejszego faceta w Niemczech? – dopiero teraz dziewczyna wybudziła się. Stał przed nią jej ukochany chłopal za którym tak tęskniła, któremu za sześć i pół miesiąca urodzi dziecko i do tego ten facet właśnie się jej oświadcza!
- Ja chyba śnię!

===

Piękna bazylika w centrum Berlina. Ami i Tom Kaulitz stoją przy wielkiej chrzcielnicy, trzymając na rękach swoją malutką pociechę.
- Jasmin Kaulitz, ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego… (…)*

- A więc masz swojego małego Beckhama – ojciec chrzestny córki Kaulitzów, Bill poklepał swojego brata po plecach, na co Ami i Greta uśmiechnęły się lekko pod nosem
- Nie zamienił bym jej na stado małych Beckchamów. A swoją droga, kiedy ja będę chrzestnym?
- Tom, skup się! Twoje dziecko właśnie jest chrzczone! I do tego płacze, pokołysz je troche!
- Od co mnie spotkało.
- No co? – Ami spojrzała na Toma ze strachem. Czyżby żałował?
- Największe szczęście w życiu – Ty i Jaśmin. Czego więcej mogę chcieć od życia? – W oczach szatynki pojawiły się łzy
- Ja bym poprosił o nowy samochód, te Twoje audi dla was trojga może być trochę przy małe – Bill tonem filozofa wygłosił swoja myśl, na co osoby stojące przy nim parsknęły głośnym śmiechem.
- Greta ja Ci dobrze radzę, zmień faceta – Ami puściła przyjaciółce oczko
- Czemu?
- Bill od lat marzył o 11 synach, no wiesz, drużyna piłkarska. Musicie zbierać na dużego busa – Greta przełknęła ślinkę a Bill poczerwieniał. Po chwili blondynka i jej narzeczony pogrążyli się w konwersacji o ilość dzieci, na jaką się zdecydują.
Tymczasem Ami i Tom wsiedli do luksusowej limuzyny, która zawiozła ich do domu. Ich domu. Królestwa, gdzie będą już zawsze szczęśliwi – Tom, Ami i malutka Jasmin…

KONIEC

* auto Toma [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:49    Temat postu:

jestem pierwsza! lecę czytać a potem komentować

EDIT: afterall... Słońce... po prostu aż się łezka szcześcia zakręciła...
Jestem niewymownie wdzięczna i szczęśliwa, że zakończyłaś to opowiadanie tak wspaniale i pozytywnie.. Rewelacja.. Mimo że nie komentowałam regularnie, to byłam przy każdym odcinku. Masz dar i umiesz go wykorzystać. Dałaś mi trochę chwil radości Smile gdy to czytałam wcialałam się w bohaterów i żyłąm ich perypetiami.
Naprawdę, zakończyłaś to opowiadanie jako niepokonana, bo ,,trzeba wiedzieć kiedy, ze sceny zejść..." Smile
Liczę, że zaczniesz pisać kolejne, rewelacyjne opowiadanie Smile
Pozdrawiam i załączam buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:58    Temat postu:

2?

EDIT

AfterAll...
Moja pierwsza, najwieksza mistrzyni i bogini...
Moja muza pisarstwa...
Autorka dwoch najlepszych opowiadan na ty swiecie...
To bylo...
..............
..............
nie ma godnego tego slowa...
Smialam sie i plakalam na przemian...
Dziekuje Ci...
Za to opko...
Za wszystkie chwile radosci, za wszustkie lzy, ktore mi dalas...
Jestes wspaniala, jestes niesamowita... wyjatkowa...
A to bylo najwspanialsze dzielo tego swiata. I dalej jest, bo nigdy go nie zapomne...
Nie da sie, takie cos pamieta sie cale zycie!
Na szczescie byl happy end...
Juz sie balam, ze bedzie zle, a tu taka niespodzianka...
Niesamowite. Nieprzewidywalne. A ja to kocham...
I kocham Ciebie za to, ze to zstworzylas.
I bede Cie wielbic tak dlugo, jak tylko bede mogla.
I nigdy nie zapomne. Te slowa beda we mnie zawsze, na zawsze.
A teraz jak zwykle odejde.
W cieniu najwiekszego talentu tego forum, jak zawsze pokorna i oddana, Twoja wielbicielka, czekam na kolejne piekne opko i pozdrawiam serdecznie:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aluha




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Deutschland

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 5:21    Temat postu:

Trzecia.
Czytam.

edit:
[link widoczny dla zalogowanych] Jaka fura xD
Świetna czesc.
Ciesze sie,że to opowiadanie skonczylo sie dobrze.
Tylko szkoda,że tak szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 6:34    Temat postu:

O nie fura wymiata Cool
Nie wiem co napisać.. popłakałam się. Nie sądziłam, że to wszystko się tak skończy. Śliczne to było. Najbardziej mi się podobało to, jak Tom postąpił. Ucieszył się na wieść o dziecku i już następnego dnia był u Ami z oświadczynami Very Happy
Aaa Kaulitz nie zapominaj o takiej małej Grecie - może i też się któregoś dnia zjawisz?
A z tym Billem i 11 dziećmi też dobre było Rolling Eyes Haha.. liczna rodzinka Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 6:45    Temat postu:

Hmm... nie wiem co napisać... wszystkie moje uczucia są opisane w powyższych komentarzach...

"Trzeba wiedzieć kiedy
ze sceny zejść
niepokonanym..."

I ty własnie schodzisz z tej sceny niepokonana...
niedościgniona...
Jesteś kolejną po Sandy i ~ddm osobą, którą dodaję do mojego mini Panteonu cudotórców literackich...
ehh... wybacz mój bełkot, lecz piękno tego ocinka, tego opowiadania zaćmiło mój biedny umysł... pięnie, cudownie, rewelacyjnie...
Kłaniam się naprawdę nisko (ukradkiem ocierając łzy szczęścia, tak mnie wzruszył ten odcinek) i zmykam schować się pod łóżko... pozdrawiam cię moja droga SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 10:41    Temat postu:

ojj.. nie przeczytalam 2ch odcinkow ...
wybacz ...
oł dziss... malutka dziewczynka...
Jasmin ... boze ... Cool
a ta fura boska Cool tez chce taka
moze kiedys stanie taka na parkingu u mnie xD
Buska klaniam sie i odchodze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 11:29    Temat postu:

aaahh pięknie
miłość ,szczęście i jeszcze malutkie bobo...sielanka Very Happy
aż się popłakałam, ślicznie zakończyłaś to opko.
Haha najlepszy był Bill z tą drużyną piłkarską Rolling Eyes haha nie wyobrażam go sobie

No to pozdrawiam i mam nadzieję ,że napiszesz jeszcze jakieś opowiadanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amsta




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 11:34    Temat postu:

poryczłam sie tak to przezywam!!!piękne poprostu piękne!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 12:46    Temat postu:

Niestety ostatnia część chyba nie ma specialnego zainteresowania Razz
To było chyba zbyt sielankowate?
Ehh...
Brak mi będzie troche tego opowiadania...
No cóż. Sentymentalna jestem Razz

Dzieki za miłe komenty Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suSanana




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warsaw, looser.

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 13:32    Temat postu:

O jeny, popłakałam się. Takie wszystko cudowne! I ten Tom tak bardzo cieszący się, że zostanie ojcem. Ach.. Też bym tak chciała Rolling Eyes Ami szczęściara, Greta z reszta też. Z Billem to ja bym mogła mieć trzy drużyny piłkarskie
Szkoda, że już zakończyłaś to opowiadanie. Było cudowne.
Ach, liczę, że napiszesz coś jeszcze, prawdaaaaa? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 13:33    Temat postu:

czytam...
EDIT:
Nie no...buhehe
Ta część była..no cóż... boks tak jak wszystkie.
Choc to już koniec ciesze się, że zakończyłaś w tami sposób to opowiadanie o ty Wielka Bogini...
Ja tam nie wyobrażam sobie Billa w roli ojca jedenaściorga dzieci...a tym bardziej nie upragnionych chlopców tylko dziewczynek Very Happy

Muszę stwierdzić z żalem, że...no kurde zapomniałam... na serio nie kituje was Very Happy ale ze mnie pała...

ja myśle, że Bogini zaszczyci nas jeszcze kilkoma opowiadaniami?
No wiem wiem...ty chyba teraz na studia od września idziesz, co? no chyba. ale jeszcze wakacje... a jak wyjedziesz? nie no... ja sie załamie jak nic więcej nie napiszesz.
Ale narazie pocieszę się tym końcem... chyba najśmieszniejsza część...wy też to czujecie?

Bogini... kłaniam się przed ta na nieszczęście ostatnią częścią...

ah jeszcze jedno... no więc to mój 400 post... a takie posty trafiają do najlepszych... Roxy, ~ddm i chyba Syś... no a teraz ty Bogini!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Środa 10-05-2006, 14:18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 13:40    Temat postu:

Nie ma specjalnego zainteresowania??!!
Chyba żartujesz!
Część ostatnia i napewno najlepsza...
Bez dwóch zdań! Smile
Cudowne zakończenie.
Wszystko dobrze się ukończyło... Happy End...
Lepiej być nie mogło...
Wyobrażam sobie Ami i Toma trzymającego małą Jasmin...
Och, Afterall... Poprostu fantastyczne...
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 14:20    Temat postu:

Jejqu piekne zakonczenie Razz Wzruszylam sie jak to czytalam, z dwoch powodow Wink
1. tak szybko to opko sie skonczylo Sad
2. Nareszcie Tomkowi i Ami sie poszczescilo Very Happy a ta akcja z rozami i "Czy wyjdziesz za mnie?" ehh Very Happy

Pozdroffka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Billover




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biala Podlaska

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 14:26    Temat postu:

14 xD Zaraz przeczytam i skomentuje xP

EDIT xP

Swietne... oh.... Tomek i jego mala coreczka xD i dooomek...xP Jeszcze psa im brakuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stove




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NASA ;>

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 18:39    Temat postu:

kochana... dlaczego ostatni? Sad
Ach... ale cóż... sama zablokowałam swoje opowiadanie... Nie mogę mieć Ci tego za złe... ale smutno mi... choć z drugiej strony... happy-end itd... kocham happy-endy ;D
Dzidziuś, Tomuś... Ami... wszyscy razem... Jak pięknie Smile

Kocham Cię afterall ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 19:05    Temat postu:

powiadam Wam dzieci moje : zabezpieczajcie sie Very Happy hahah...
Afterall moj Ty aniele ! kocham to opo i zal sie rozstawac, ale pewnie niebawem stworzysz cos nowego Razz coreczka.. hmm.. to u mnie Moni tez zajedzie w ciaze Mr. Green bedzie smieszniej Mr. Green
ahh.. piekna ta czesc.. piekne audii i piekny Tomaszek Very Happy pozdrawiam kochana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SeLeNe




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NiEbA =]

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 20:44    Temat postu:

Ty wiesh, że jesteś wielka, niee?
Tylko czemu jush kończysh?
Ja tak kocham Twoje opowiadanko...
No, ale wazne, ze siewshystko dobrze skonczylo.. =]
Pieknie... naprawde pieknie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 21:31    Temat postu:

co prawda rzecza niemozliwa jest zeby dorosla kobieta biorąc tabletki zasza w ciaze no ale ok..
podobalo mi sie i zaluje ze to koniec opowiadania.
happy and... no ja nie lubie happy andow ale to opowiadanie kochal w calosci, razem z tym koncem Very Happy Ślicznym z reszta. a Tom ma czasowe auto, co nie Very HappyVery Happy ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellie




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: EdEnKoBeN=)

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 21:48    Temat postu:

hmmmm. jak to opisać... jest tylko jedno słowo....BOSKIE!!!!!!!!!! ale dlaczemu koniec?? jak to możliwe??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 22:07    Temat postu:

sunia napisał:
co prawda rzecza niemozliwa jest zeby dorosla kobieta biorąc tabletki zasza w ciaze no ale ok..


A właśnie, że możliwa - wiem co mówie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avi




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:20    Temat postu:

afterall napisał:

Następnego dnia tuż o świcie Ami i jej rodziców obudziło uporczywe dzwonienie do drzwi. Ami w kapciach w różowe króliczki i koszulce Toma, którą mu podkradła kiedy u niego nocowała, otworzyła drzwi potwornie ziewając. Jej oczom ukazał się kawałek czerwonego daszka i bukiet równie czerwonych róż.
- Ami Blauer, czy wyjdziesz za mnie i zostaniesz matką moich dzieci, babcią moich wnuków oraz pra babcią prawnuków?
- Yyy… Niech się zastaanoooowie – Ami ziewnęła po raz kolejny, najwyraźniej nie do końca przebudzona. Nie do końca rozumiała co się dzieje wokół niej. Tom widząc to, pocałował ją w usta i powtórzył
- Ami Blauer, czy wyjdziesz za mnie, Toma Kaulitza, najprzystojniejszego faceta w Niemczech? – dopiero teraz dziewczyna wybudziła się. Stał przed nią jej ukochany chłopal za którym tak tęskniła, któremu za sześć i pół miesiąca urodzi dziecko i do tego ten facet właśnie się jej oświadcza!
- Ja chyba śnię!



awww Heart jakie to bylo sweet Very Happy
Szkoda ze juz skonczylas, ale sie ciesze ze byl happy end *.*
No i fura w deche xD
Ale to stara jest teraz Tomasz ma nowa, lepsza i wozi mnie zawsze do pracy xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 28, 29, 30  Następny
Strona 29 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin