Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na Zawsze Razem })i({ ... Koniec ...+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 20, 21, 22  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Czwartek 02-02-2006, 17:21    Temat postu:

Już w krótce się dowiecie Wink
Kurde korci mnie, żeby odtworzyć od PIERWSZEJ CZĘŚCI to opo. Tylko cholerka... troche tego jest do pisania... Ale może we ferie się zmobilizuje i to zrobie Very Happy Wtedy wszyscy będą mogli czytać opo Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maja
Gość






PostWysłany: Piątek 03-02-2006, 19:15    Temat postu:

Ej no kiedy będzie następna część ?! Dawaj szybciutko bo sie doczekać nie moge
Powrót do góry
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Piątek 03-02-2006, 21:43    Temat postu:

Kochane bądźcie cierpliwe:-) Staram się jak moge, żeby to opo nie było byle jakie tylko, żebyście czytały je z zaciekawieniem, a nie z myślą "Bosh... kolejne opowiadanie takie same jak reszta" Smile Buziaki pozdrowiaki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Sobota 04-02-2006, 10:33    Temat postu:

oj cierpliwe latwo ci mowic!!!!!!! dodawaj szybko kolejna czesc!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 14:27    Temat postu:

część trzydziesta

Przewracając się na łóżku z boku na bok nie mogłam zasnąć. Wsłuchiwałam się kiedy skrzypną drzwi i wróci Nico. Spojrzałam na elektroniczny zegarek stojący na stoliku nocnym. 4:26...
Miałam nadzieje, że wróci niedługo bo potem będę miała przesrane u rodziców, że Go zostawiłam... Jeśli dużo wypił mógł nawet nie trafić do domu i iść w całkiem innym kierunku. Po takich myślach zaczęłam się o Niego martwić. Wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić po pokoju w te i spowrotem, jak to zawsze robie gdy się denerwuje...
5:03... Skrzypnięcie drzwi... Kroki po schodach... Pukanie do drzwi...
- Prosze - powiedziałam prawie szeptem zdziwiona, że Nico nie poszedł od razu do pokoju.
- Nie przeszkadzam? - spytał siadając w fotelu przy dużym oknie - Czemu nie śpisz? - w pokoju było ciemno. Widziałam tylko zarys Jego postaci i to, że się mi przygląda.
- Skądrze - machnęłam ręką siadając na łóżku - Jakoś nie mogłam zasnąć...
- Hmm... Chyba znam powód... - oparł się wygodnie o oparcie fotela i głośno wypuścił powietrze z płuc - Czemu tak potraktowałaś Toma?
- Eeee? Tak, to znaczy jak? - spytałam niebardzo wiedząc o co mu chodzi? Przecież niczym Go nie zraniłam...
- Wtedy, gdy wyszłaś... On po jakiejś godzinie wyszedł z pokoju, bo przez ten cały czas miał drzwi zamknięte na klucz. Nie wyglądał najlepiej. Gadałem z Nim i powiedział mi, że... tak poprostu wyszłaś... - urwał nagle i odwrócił turkusowe oczy w trone okna. Nie powiedziałam nic. Odpowiedział mu tylko mój nierówny oddech - Nic nie powiesz? Dlaczego wyszłaś? Nie widzisz, jak On się stara o Ciebie? - wypuścił z siebie potok pytań.
- J...ja... Sama nie wiem... Poprostu, nie chciałam tam dłużej być... - poczułam dużą gule w gardle ale za nic nie chciałam znowu się rozpłakać.
- On Cię kocha... Przecież o tym wiesz - wstał z fotela po czym skierował się w moim kierunku i usiadł obok mnie.
- Nicolaus... Ja tego nie wiem! To, że nagle sobie o mnie przypomniał i chce to wszystko naprawić nie daje mi pewności, że mnie kocha...
- Zrobił wiele złego... Ale jestem pewien, że Cię kocha... To widać po Jego oczach... Gdy o Tobie rozmawiamy Jego oczy napełniają się dziwnym blaskiem... Smutkiem... Tęsknotą... - objął mnie przyjeźnie ramieniem - A jak się spytam na tą chwilę, czy chciałabyś do Niego
teraz wrócić, co byś odpowiedziała? - do oczu napłynęły mi łzy. Wiedziałam, że jeszcze chwila i nie będę mogła nad nimi zapanować.
- Nie - jękłam cicho i schowałam twarz w dłoniach - Zranił mnie zbyt głęboko... Poniżył, zostawił... Nie... Nie... - powtarzałam w kółko co raz ciszej i ciszej i... ponownie się rozpłakałam.
- Połóż się Kari... Jeśli to Ci nie przeszkadza, zostane przy Tobie, póki nie zaśniesz. Zostać?
- Tak, zostań, prosze... - szeptałam opadając bezgłośnie na pachnącą pościel. Mama zapewne wypłukała ją jak zwykle w tym samym płynie do płukania. Uwielbiałam ten zapach. Przypominał mi wiosne... Polne kwiaty... Tak, to właśnie czułam tuląc się do pościeli, na którą spłynęła
kolejna łza.
- Nie płacz już... Nie płacz - powtrzał głaszcząc mnie po głowie, aż w końcu ustał płacz i zasnęłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina :-)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:20    Temat postu:

Spoko, tylko czemu takie krótkie ? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:35    Temat postu:

Aaa zgadzam sie z poprzedniczka czemu takie krotkie? Twisted Evil ja chce jeszczee.. taka krotka czesc nie daje mi satysfakcji Sad Nawet sie nie domyslam co moze byc dalej..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anioleczekk




Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KOcHanE mIaStECzKO

PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:55    Temat postu:

zakochalam sie w tym opku Very HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majka
Gość






PostWysłany: Niedziela 05-02-2006, 20:02    Temat postu:

Jak zwykle świetne ... a co do tego że go wreszcie dałaś ... HUUURAA Razz Tylko szkoda ze takie krociutkie Sad
Powrót do góry
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 8:24    Temat postu:

swietne. ale czemu takie krotkie??!! dawaj kolejna czesc!!!!!!! szybciutko!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 18:36    Temat postu:

część trzydziesta pierwsza

Ujrzałam Toma... Twarz miał rozpromienioną lecz na Jego policzkach błyszczały srebrne łzy. Po za Nim nie widziałam nic. Tylko ciemną odchłań. Powoli podeszłam do Niego. Powiedziałam "Chodź" i wyciągnęłam rękę lecz On nie podał mi swojej. Spojrzał na mnie, a jedna z srebrnych łez błyszcząca się do tej pory na policzku spłynęła po nim i spadła w odchłań... Powtórzyłam jeszcze raz "Chodź". Odpowiedział mi tylko głuche echo. Tom odwrócił się ode mnie i powoli zniknął w ciemności i wtedy zostałam sama...

Obudziłam się cała mokra. Cholerny sen. Już mam powoli tego dość. Słońce, które wyszło zza chmur świeciło niemiłosiernie po oczach. Spojrzałam na leżącego obok mnie Nicolausa. A raczej Jego górną połowę bo dolna leżała na podłodze. Uśmiechnęłam się lekko i dałam mu pstryczka w nos. Nie pomogło. Potarmosłam go za policzek. Też nic, więc w końcu sama zwlekłam się z łóżka i siłą wytargałam za ciuchy Nico na swoje łóżko. Miał całkiem zabawną minę. Delikatny uśmieszek na ustach, przygryziona dolna warga i zmarszczone czoło. Przykryłam go kocem i zeszłam na dół. W przelocie spojrzałam na zegarek. "Za minute południe" skrzywiłam się, że tyle dnia mi uciekło i poczęłam robić śniadanie. Jedząc kolejną grzankę z dżemem i popijając ją gorącym mlekiem, moje myśli znów wróciły do jednej osoby. Przed oczami miałam znów Jego zapłakaną twarz... Ten widok powodował cholerne kłucie w sercu. Potrząsnęłam głową i poszłam do łazienki się wykąpać. Odkręciłam kurki i do wanny polała się gorąca woda. Wlałam troche mojego ulubionego płynu do kąpieli i od razu zapach brzoskwiń zapełnił całą łazienkę. Powoli weszłam do wanny i poczułam jak nastrój trochę mi się poprawia... Długo leżałam w wannie aż stwierdziłam, że temperatura jest za niska. Wyciągnęłam korek z wanny i owinąwszy się tylko ręcznikiem podążyłam do pokoju. Po drodze musiałam minąc pokój Nicolausa. Patrząc jedynie pod nogi, a nie przed siebie wpadłam na k o g o ś.

- C...coo Ty t...tuuutaj r...robisz? - wydukałam speszona zaciskając ciaśniej ręcznik wokól piersi czując, że twarz oblewa rumieniec.
- Przyszłem do Nicolausa... Schodze właśnie do salonu. Będziemy coś oglądać - wbił wzrok w swoje białe skarpety po czym dodał - Chcę z Tobą porozmawiać... - spowrotem uniósł głowę i popatrzył mi prosto w oczy.
- Pozwól mi się ubrać - uśmiechnęłam się blado po czym go wyminęłam. Znów poczułam Jego perfumy. Lekko zadrrzałam i zamknęłam drzwi do swojego pokoju zrzucając z siebie ręcznik. Ubrałam się w miare szybko. Włosy spięłam w niedbały kucyk. Niebieską krędką podkręsliłam oczy i spryskałam się ulubionymi perfumami po czym niepewnym krokiem zeszłam na dół do salonu gdzie ujrzałam chłopców wywalonych na kanapie popijając małe piwo.
- Zostało chociaż jedno dla mnie? - uśmiechnęłam się lekko siadając w fotelu.
- To ja Ci przyniosę - wstał Nico i popatrzył na mnie wszystko znaczącym wzrokiem. Wstałam i usiadłam bliżej Toma. Po chwili ciszy w końcu się odezwałam - Do gdzie wyjerzdżasz? - spytałam lekko drrzącym głosem.
- W trase koncertową z chłopakami... - Znów wbił wzrok w podłogę i na kilka minut nie kontaktował.
- Eee... to chyba dobrze?
- Kari... Na dwa lata... - spojrzał na mnie, a Jego oczy ponownie zaszkliły się i znów widziałam ten sam obraz co wczorajszego wieczoru.
- Cooo? - zapytałam z niedowierzeniem. Moje niebieskie oczy w ułamek sekundy zrobił się wielkie.
- Dwa lata - powtórzył i spojrzał beznamiętnie w telewior.
- No to... życze powodzenia w karierze - wydusiłam z siebie z trudem powstrzymując łzy.
- Kari... Ja nie chcę jechać. Chcę być tu, przy Tobie. Nawet z Tobą nie będąc chce być w Twoim towarzystwie. Ja stale mam nadzieje, że kiedyś mi wybaczysz wszystkie krzywdy i... - nie dokończył bo usłyszał jak wybucham płaczem. Przysunął się bliżej mnie i mocno przytulił. Nie mogłam zapanować nad łzami. Tryskały ze mnie jak z fontanny. Wszystkie trafiały w bluze Toma. Głaskał mnie delikatnie po plecach i poczułam, że lekko się trzęsię. "Odkleiłam" się od Niego i ujrzałam, że On tez zalewa się łzami. Nie mogłam tego znieść. Wstałam szybko z kanapy, zarzuciłam na siebie kurtkę, ubrałam buty i wybiegłam na zewnątrz wciąż łkając. Biegłam chwilę przed siebie po czym zmęczona zwolniłam i szłam powoli włucząc niedbale nogami po chodniku zasypanym rannym śniegiem. Co jakiś czas mijali mnie przechodnie przyglądając mi się. Zdawałam sobie sprawe, że jestem cała rozmazana, a pod oczami mam zacieki od czarnego tuszu do rzęs, ale co mnie to w tej chwili obchodziło??!! Dwa lata... Dwa lata! Nierównym i chwiejnym krokiem od zmęczenia przekroczyłam brame parku. Podeszłam do pierwszej lepszej ławki, ręką niedbale zepchnęłam z niej śnieg i usiadłam na jeszcze wilgotnym i cholernie zimnym drewnie. Wyciągnęłam z kieszeni papierosa i od razu go zapaliłam. Wdychając i wypuszczając siwy dym czułam, że powoli się uspokajam. Dygotałam z zimna i kompletnie nie wiedziałam co mam z sobą zrobić. Rozglądałam się w koło i mój wzrok zatrzymał się na grupce różowych panienek, które na -20 stopni mrozu miały miniówki i kruciutkie kurteczki odsłaniające cały brzuch. Piszczały co chwila jak niedorozwiniętę dzieci specjalnej troski. Syknęłam w ich kierunku, ubrałam na głowe kaptur i siedziałam z głową spuszczoną nisko. Po chwili usłyszałam głośniejsze piski tych lafirynd ale nie podnosiłam głowy. Papieros spwodował, że było mi niedobrze. Kac mnie męczył od rana, a teraz to tylko spotęgowało moje złe samopoczucie. Kontem oka zauważyłam, że ktoś usiada koło mnie. Nie miałam ochoty spojrzeć kim jest owa postać.
- Tom! - zaczęły piszczeć jeszcze głośniej. Już wiedziałam kto siedzi obok mnie i właśnie kładzie mi dłoń na kolanie. Podniosłam głowę i beznamiętnie spojrzałam na Niego. W tym momencie podleciały "fanki" i zaczęły przekrzykiwać się nawzajem. Od razu we mnie zagotowało i nic nie mówiąc, podniosłam swój zamarznięty tyłek i ruszyłam w stronę domu... Spojrzałam za siebie i widziałam jak Tom odchodzi od "fanek" i kieruje się za mną. Przyspieszyłam kroku. Nie chciałam z Nim teraz rozmawiać. Nie miałam siły biec, a po drugie wyszłabym na jakąs warjatke uciekając przed Nim. Po kilku sekundach dogonił mnie i chwycił za rękę.
- O co Ci chodzi? - spytałam oburzona czując mocny zacisk wokół nadgarstka. Od razu mnie puścił widząc moją skwaszoną minę domyślając się, że sprawiło mi to ból.
- Czemu wybiegłaś? - odpowiedział spokonie pytaniem na pytanie.
- Chciałam zostać sama - szeptnęłam mrużąc oczy przed ostrym słońcem.
- Mam Cię zostawić? Teraz? - zapytał i podszedł bliżej, co wprawiło mnie w zakłopotanie ale nie cofnęłam się.
- Nie - Nagle zmieniłam zdanie. W tym momencie zapragnęłam Jego obecności. W głowie szumiałoy mi ciągle słowa "Dwa lata" i zaczęłam rozumieć, że ich wyjazd jest nieunikniony... - Nie zostawiaj mnie... - Nic nie odpowiedział. Wziął mnie za rękę i pociągnął w kierunku domu Kaulitzów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina :-)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 19:29    Temat postu:

ciekawe co sie teraz bedzie dzialo. czekam na nastepna czesc Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 20:42    Temat postu:

Bosh prawie sie rozplakalam Shocked Swietna czesc! Naprawde Wink Jestem strasznie ciekawa co bedzie dalej.. wyjedzie z nim, czy jak? Rolling Eyes
Mam nadzieje, ze jutro cos wkleisz bo juz nie moge sie doczekac Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Wtorek 07-02-2006, 20:46    Temat postu:

Twoje opko jest świetne Very Happy Czytam je od początku, zaczełam jeszcze na starym forum. Pisz dalej i niech w końcu wydarzy się coś radosnego, bo aż mi smutno, kiedy czytam o zapłakanym Tomie. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Środa 08-02-2006, 9:13    Temat postu:

fajniusie!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unendlichkeit




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z innej bajki.

PostWysłany: Środa 08-02-2006, 10:14    Temat postu:

no, na początku zniechęcił mnie trochę tytuł Cool
ale zmusiałam się i przeczytałam - nie jest zle, jest nawet dobrze Very Happy
czekam na kolejną część Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Środa 08-02-2006, 14:49    Temat postu:

Wiem, że tytuł jest żałosny! Jak dodam wcześniejsze części to zmienie je i mam nadzieje, że skusi się więcej osób by czytać moje opo;-) Pozdro!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
laribett




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...

PostWysłany: Środa 08-02-2006, 15:02    Temat postu:

To jest naprawdę ładne , tylko mam pytanko.Czy nie masz może gdzieś zapisanych wcześniejszych części?Bo ja ich nie czytałam i pare osób z tego forun zapewne też.Jeśli masz to czy mogłabyś je tu umieścić?Z góry dzekuje.
PS.Jeśli nie , to trudno i życzę dalszych sukcesów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Środa 08-02-2006, 16:38    Temat postu:

oooo rewelacja !Czekam na nastepna apaps Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Środa 08-02-2006, 18:45    Temat postu:

laribett napisał:
To jest naprawdę ładne , tylko mam pytanko.Czy nie masz może gdzieś zapisanych wcześniejszych części?Bo ja ich nie czytałam i pare osób z tego forun zapewne też.Jeśli masz to czy mogłabyś je tu umieścić?Z góry dzekuje.
PS.Jeśli nie , to trudno i życzę dalszych sukcesów.


Już pisałam, że postaram się jak najszybciej odtworzyć z zeszytu do kompa moje wcześniejsze wypociny. Staram się jak mogę. Gwarantuje, że w ferie będzie można czytać moje opo od pierwszej części Smile Pozdro!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Piątek 10-02-2006, 15:54    Temat postu:

Napisz nowa czesc i bedzie w pozo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Piątek 10-02-2006, 16:34    Temat postu:

Wlasnie, wlasnie.. Dawaj mi tu szybko nowa czesc Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 11:21    Temat postu:

Oj Chyba sobie jeszcze poczkamy (znajac zycie) Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stove




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NASA ;>

PostWysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 15:16    Temat postu:

Hmm.. coraz bardziej utwierdzam się w fakcie iż ten dzień jest GENIALNY...

natknęłam się na coraz więcej opowiadań, które zapierają mi dech w piersiach...
zaniemówiłam...
Jeśli w naszym kraju jest tyle dziewczyn, piszących tak świetnie... Boże! Głowa boli! Grey_Light_Colorz_PDT_42

Gratuluje talentu i już wpisałam Cię na listę opowiadań, które regularnie czytam...

więc może Cię zacytuje, zmieniając trochę sens wypowiedzi ( w opowiadaniu, była to myśl... ):

"Hej, wracaj tu! Chce jeszcze!" Wink

Buziaki ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 17:54    Temat postu:

Dziękuje za miłe komentarze i jestem zaszczycona obecnością stove, gdyz jestem Twoja stałą czytelniczką Wink Pozdrawiam. Mam nadzieję, że ta część nie okarze się słabsza Smile

część trzydziesta druga

Szliśmy obydwoje w milczeniu stale trzymając się za ręcę. Mogło by się wydawać, że dłonie przymarzły Nam od mrozu. W pewnym momencie chciałam delikatnie wyrwać się z uścisku ale On zaciśnął lekko moją dłoń więc nie podjęłam więcej prób. Tom wciąż miał spuszcząną głowę, ja natomiast patrzyłam na niewiarygodnie błękitne niebo nie dając po sobie poznać, jak bardzo byłam zdenerwowana i roztrzęsiona. Mimo, że mnie trzymał za rękę szedł krok przede mną. Mróz strasznie szczypał mnie w nos i odsłonięte uszy ale naszczęście byliśmy już blisko domu Kaulitzów. Przechodząc przez bramkę zerknęłam na skrzynkę na listy. Cała była przepełniona listami w kolorowych kopertach wyoklejanych serduszkami itp. "Żałosne" - pomyślałam i ruszyłam za podążającym Tomem. Stanęliśmy przed wielkimi, dębowymi drzwiami. Tom jakby się chwilę zawahał, po czym nacisnął klamkę wpuszczając mnie pierwszą do mieszkania. Nie zdążyłam całkiem się rozebrać gdy przed Nami stanęła piękna, płomiennowłosa kobieta. Simone.
- Karinko! Jak miło Cię u Nas widzieć! - krzyknęła długowłosa rodzicielka chłopców i objęła mnie ramieniem, tym samym zapraszając mnie, żebym weszła dalej. Buzia jej się zamykała. Teraz wiem po kim bliźnaicy odziedziczyli towarzyskość i poczucie humoru! Była dla mnie naprawde miła i co chwile żucała jakiś udany żarcik. Zaprowadziła mnie do kuchni i od razu zaparzyła herbate. Rozmawiałyśmy dłuższą chwilę popijając gorący napój, kiedy Tom najwyraźniej już wytrącony z równowagi kszątając się nerwowo po kuchni przeprosił mamę i zaprowadził mnie do swojego pokoju. Uchylił drzwi i po raz pierwszy zobaczyłam u Niego dosłowny burdel. Ciuchy porozrzucane były po całym pokoju. To samo było z kartkami z jakimiś zapiskami. Weszłam do pokoju i podniosłam gitarę leżącą na środku pokoju i oparłam ją o szefę.
- Przepraszam za ten bałagan - speszył się i zaczął szybko zbierać porozrzucane rzeczy.
- Nic nie szkodzi. U mnie jest jeszcze gorzej - uśmiechnęłam się i usiadłam na krześle przy biurku. Moją uwagę przyciągło zdjęcie stojące na nim. Mianowicie było to zdjęcie moje, Toma i Allegry. Tom leży na plecach na trawniku u mnie w ogrodzie. Allegera stoi triumfalnie dwoma łapami na Jego klatce, liżąc Go po twarzy, a ja klęczę obok Nich zwijając się ze śmiechu. Uśmiechnęłam się lekko i wzięłam kolejny łyk herbaty. Tym czasem gdy Tom ogarniał swój pokój, ja wyszłam do łazienki. Stanęłam przed lustrem i sama siebie się przestraszyłam. Rozmazana kredka pod oczami dawała efekt popodbijanych oczu. Usta zawsze czerwone tym razem byłe sine i popękane od mrozu. Odkręciłam kurek z ciepłą wodą i umyłam dokładnie twarz mydłem. Na koniec przeczesałam włosy palcami i ponownie związałam je w niedbały kuzyk tak jak przed wyjściem z domu. Gdy wróciłam do pokoju zastałam Toma siedzącego na łóżku z założonymi rękoma, patrzącego beznamiętnie przed siebie. Usiadłam obok Niego tym samym zwróciłam na siebie Jego uwagę. Oparłam się łokciami na łóżko i spoglądałam co chwilę w Jego stronę, to na czerwony sufit. Cały pokój można było uznać za zjawiskowy. Sciany były koloru zielonego, meble jasny brąz, wykładzina natomiast pomarańczowa i do tego kremowe zasłony. Mimo tej dziwnej komponacji, pokój działał na mnie uspakająco. Lubiłam w nim przebywać. Na stoliczku nocnym stało kolejne zdjęcie oprawione w turkusową ramkę z drobnymi, czerwonymi serduszkami. Tym razem przedstawiało ono tylko mnie. Zdjęcie było chyba robione na jednej z imprez u Gustava. Noc. Stoja na balkonie opierając się tyłem o balustrade. Mam na sobie czarną, kusą bluzkę, krótką spódniczkę moro i do tego moje czarne adidaski. Włosy szybują rozwiate przez wiatr. Na błyszczących ustach gości szczery i mega szeroki uśmiech...
- Dawno nie widziałem u Ciebie takiego uśmiechu - powiedział widząc, że od kilku chwil wpatruję się w owe zdjęcie.
- Widać nie mam powodu do śmiechu - nawet nei drgnęłam gdy Tom się do mnie przysunął, tylko wbiłam wzrok w czarną gitarę opartą o szafę.
- Domyślam się, że to moja wina - posmutniał, na co ja przejechałam delikatnie palcem po Jego gładkim policzku.
- Chciałabym móc zaprzeczyć. Ale nie smuć się - lekko potarmosiłam Go za policzek na co On lekko się uśmiechnął.
- Dlaczego miałbym się nie smucić?
- Dlaczego? Na przykład dlatego, że już wkrótce czeka Cię i chłopaków mega sława. W końcu spełnią się Twoje marzenia! Powinieneś się cieszyć.
- Nie... Nie ciesze się, bo to nie jest już moim marzeniem - ponownie brązowe tęczkówki wbiły wzrok we mnie - Mimo tego, że osiągnąłem to co chciałem, straciłem coś bardzo ważnego. Nie. Nie bardzo ważnego, lecz najważniejszego. Teraz boję się, że nigdy tego nie odzyskam - przybliżył się do mnie jeszcze, co powoli wprawiało mnie z zakłopotanie. Zadrżałam. Bałam się tego, że jeśli On będzie chcieć mnie pocałować, ja nie będę umiała mu się oprzeć.
- Nigdy nic nie wiadomo, ale czasem warto... Warto dać sobie spokój - kompletnie zbiłam Go z tropu. Odsunął twarz od mojej i jeszcze bardziej uważnie mi się przyglądał. Zmarszczył czoło, a po Jego minie można było odgadnąć, że szuka odpowiednich słów by skomentować moje ostatnie zdanie. Już otworzył usta by coś powiedzieć, wtedy dodałam:
- Zastanów się, czy jest sent o "to" walczyć. Może lepiej jest o tym zapomnieć i żyć dalej. "Żyj sekundą" - zacytowałam ich piosenkę, na co on jeszcze bardziej zmarszczył czoło.
- Ale... - zaczął, ale znów nie dopuściłam Go do słowa.
- Żadne ale! Pomyśl sobie ile Cię czeka. Sława, nowe znajomości, koncerty. Tylko pozazdrościć. I nie ma co się zastanawiać, nad utraconą r z e c z ą.
- Karina! Co Ty mówisz?! Ja tego nie potrzebuje! Ja potrzebuje... - zapadła kilku sekundowa cisza, lecz dla mnie trwało to godziny - Potrzebuje Ciebie.
- To Ty pleciesz od rzeczy! To przecież nie ma sensu! Jak Ty sobie to wyobrażasz? Ja tu, Ty tam? Ty będziesz się zabawiał z kolejnymi ciziami, a ja będę tutaj gniła w tęsknocie za Tobą? - uniosłam lewą brew i spojrzałam na Niego ironicznie - Jeśli przez ten cały czas bylibyśmy razem to owszem... Chciałabym kontynuować Nasz związek. Ale nie chce do Ciebie wracać po tym wszystkim, na dodatek gdy Ty wyjedziesz na taki okres czasu!
- Wiesz... Nie tak to sobie wyobrażam...
- Nie??? A jak? - spytałam z przesłodzoną ciekawością.
- Po pierwsze, nie mam zamiaru spotykać, a tym bardziej zabawiać się z żadnymi laskami!
- Yhmm... - burknęłam pod nosem, czego On udał, że nie słyszy.
- A po drugie... Chce mieć pewność, że ktoś tu na mnie czeka. K t o ś. Ktoś, kto mnie naprawdę kocha... - spojrzał na mnie znacząco i ponownie zbliżył swoją twarz do mojej. Palcami pogłaskał mój czerwony już policzek i musnął lekko również czerwone usta...
Jeszcze raz...
i jeszcze raz...
i jeszcze raz...
Czułam, że tracę głowę. Każdy, nawet najmniejszy Jego dotyk powodował w całym moim ciele ogień. Pożar! Nie odepchnęłam Go. Pragnęłam więcej pocałunków. Chciałam, żeby mnie teraz tulił i całował. Teraz tylko tego pragnęłam. Moje dłonie powędrowały na Jego kark. Opuszkami palców pieściłam Jego skórę. Uwielbiał to. Zawsze przyprawiało Go to o dreszcze. Tym razem było tak samo. Lekko zadrżał i cicho zamruczał. W pewnym momencie poczułam Jego ciepłe dłonie pod moją bluzką. W chwili gdy dotknął moich piersi, odepchnęłam Go i odsunęłam się na drugi kraj łóżka.
- Widzę, że jednak się nie zmieniłeś. Myślisz tylko o jednym! - syknęłam i posłałam mu mordercze spojrzenie. Wstałam i ruszyłam w stronę drzwi.
- Nie! Proszę, nie wychodź! Przepraszam! - podbiegł i odetnął mi drogę do drzwi - Przepraszam - powtórzył i chciał mnie przytulić, lecz ja zrobiłam krok w tył.
- Przepuść mnie - warknęłam z tłumionymi łzami w oczach, na co Tom odsunął się i pozwolił mi opuścić to cholerne pomieszczenie. Po drodze spotkałam Simone.
- Już od nas uciekasz? - spytała radosnie wychylając głowę z kuchni na korytarz.
- No niestety musze zmykać do domu - trzęsącymi się dłońmi zawiązywałam buty i ubierałam kurtkę.
- Szkoda. Ale odwiedź nas niedługo - krzyknęła w moją stronę gdy ja już zmierzałam do drzwi.
- Postaram się. Do widzenia - rzuciłam i wyszłam z domu.
Mroźnie powietrze owiało moją rozpaloną twarz. Ubrałam kaptur i skierowałam się do domu. Łzy spływające po moich policzkach, nie zdążyły dobiec do podbródka, gdyż zamarzały...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 4 z 22

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin