Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[15] TH-liebe ... inne niż wszystkie ... [15]+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy mamy pisać krótsze części??
tak, te są zbyt długie...meczy się wzrok
22%
 22%  [ 10 ]
nie, im dłuzsze tym lepiej :D
77%
 77%  [ 34 ]
Wszystkich Głosów : 44

Autor Wiadomość
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 5:29    Temat postu:

nieeeeee... jak możesz???ja czytam!!! ejjj.... nie można tak robić<foch> ja czytam nooo!!! Ech..ech...ech... Mad cóż..... Confused smutno mi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Środa 29-03-2006, 14:43    Temat postu:

Ej ja też tu czytam i ja nie chcę tam bo na blogach się źle czyta!!!!!
Proszę piszcie tu dalej bo ja i parę osób Was uwielbiamy!!!!
Proszę bo jak nie to zrobimy ankietę..(zart ale to całkiem możliwe)
Dajcie tu nową nocię ja chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki
Gość






PostWysłany: Środa 29-03-2006, 15:49    Temat postu:

Jeżeli tak bardzo prosicie, to sie jeszczę nad tym zastanowimy Smile buziaczki
Powrót do góry
...
Gość






PostWysłany: Środa 29-03-2006, 19:29    Temat postu:

Tak bardzo prosimy....NIE OPUSZCZAJCIE NAS...proszę, proszę Very Happy wasze opko jest boski
Powrót do góry
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 13:47    Temat postu:

ja chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!
ja chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!
ja chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!
ja chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!!chcę!!
NOWĄ CZĘŚĆ!!!! piszcie proszę !! ja czytam .. nie róbcie mi tego ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 14:36    Temat postu:

No właśnie!!! Nie róbcie nam tego!!!! A co z nowym partem???
Bo jak nieee.... Wink
Ok ale teraz tak na serio co z nową częścią i czy będziecie tu pisać bo JA CHCĘ BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki
Gość






PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 15:13    Temat postu:

No dobra, dobra bedziemy pisać Smile Tylko że przeważnie dodajemy w weekendy, bo wiecie 17 lat to nie to co 14 ...wiecej nauki i wogóle Grey_Light_Colorz_PDT_46 ale damy rade Smile buziaczki
Powrót do góry
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Czwartek 30-03-2006, 17:54    Temat postu:

ej ej ej ja mam 16:P wiec wiem co to brak czasu;) ale nie zapominac o nas bo... Twisted Evil czekam na nowy part

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki
Gość






PostWysłany: Piątek 31-03-2006, 23:20    Temat postu:

nie, nie zapomnimy napewno Smile juz niedlugo bedzie nowy part Smile buzka
Powrót do góry
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Sobota 01-04-2006, 7:51    Temat postu:

Och jak ja was "kocham" jak dobrze, że się nade mną litujecie i będziecie dawać opowiadanie...
Czekam na new part i pozdrawiam!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Sobota 01-04-2006, 8:34    Temat postu:

Nademną też się litują:> szkoda by było żeby takie opko przepadło.. ma mało czytelników ale jakże wiernych Twisted Evil wiec piszcie nowa czesc już weekend;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Sobota 01-04-2006, 20:02    Temat postu:

Już weekend i miało być więc czekam(y)...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viki
Gość






PostWysłany: Sobota 01-04-2006, 22:20    Temat postu:

Weekend sie jeszcze nie skończył Razz Dodamy jutro ... chyba bo wpadła do nas na cały weekend koleżanka z 2 cześci polski i trzba było to jakos uczcić Smile buźka
Powrót do góry
...
Gość






PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 13:46    Temat postu:

Jak to nie wiadomo czy dodacie?? Ja bez tego opo umrę. Zyje na ostatkach sił. Prosze dodajcie szybciusio nową część
Powrót do góry
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 14:20    Temat postu:

Właśnie..obiecanki cacanki i tyle.. miał byc nowy part i co.. my tu czekamy Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
viki
Gość






PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:52    Temat postu:

słonka bardzo was przepraszamy...miałam dokonczyć nocie dzisiaj ale jak juz mówiłam na cały weekend przyjachał do nas gość, a dzisiaj przypomniałam sobie że musze zrobić pracę na technikę i zajeło mi to połowe dnia...sama wkurwiona jestem Grey_Light_Colorz_PDT_46Grey_Light_Colorz_PDT_46 mam nadzieję że nam wybaczycie SadSadSad buziaczki
Powrót do góry
MaDziu$ka




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni :P

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 13:27    Temat postu:

Opóźniona troche jestem, ale cóż.
Po pierwsze: Dobrze że nie przestałyście pisać tego opka na forum
Po drugie: Wybaczam(y) wam że nie dodałyście naxt parta Confused
Po trzecie: Świetnie piszecie...
Po czwarte: ...więc...
Po piąte: Czekam na następną część
Po szóste: Pozdrawiam
Po siódme: Buziaki
Po ósme: Mam nadzieje że wiecie że jestem waszą stałą czytelniczką
Po dziewiąte: Kiedy next part Question Question Question Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nati i Viki




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 14:42    Temat postu:

Nie powiemy kiedy nowy part bo nie chcemy was znowu zawieść...ale mamy juz 5,5 storny więc niedługo powinnyśmy się wyrobić Smile buźka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nati i Viki




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 17:46    Temat postu:

no sprężyłysmy się i napisałysmy dzisiaj notke do konca Smile Mamy nadzieję, że wam sie spodoba buziaczki
**********************************************************
CZĘŚĆ 10

Dziewczyny odwróciły się powoli i zobaczyły przed sobą druha Grzesia.
-no no, tak się nie zachowują młode panny-zrobił surową minę i kazał przeprosić im Milenkę. Poszkodowana dziewczyna stała i udawała niewiniątko.
-Ani mi się śni -powiedziała Viki a Natii jej przytaknęła.
-Nie będziecie mi się stawiać- powiedział już zdenerwowany druh ratownik.
-Nie…i koniec- odburknęła stanowczo Viki.
-W takim razie do końca dzisiejszego dnia będziecie stać pod głównym masztem bez kolacji, może to was wreszcie nauczy odpowiedniego zachowania.
-zajebiście !!- mruknęła Natii
-słucham? Powiedziałaś coś?
-Nie, nie- powiedziała dziewczyna i zrobiła sztuczny uśmiech.
-w takim razie proszę do swoich namiotów - odpowiedział
-mamy z tymi wszystkimi ścierami wmaszerować do siebie??? a co to my składzik w namiocie mamy??- pysknęła Viki.
-Naturalnie, że nie, najpierw odniesiecie rzeczy, a potem pod maszt-powiedział druh i uśmiechnął się do nich fałszywie.
Przyjaciółki nieźle wkurzone, zrobiły to co im kazano. czas pod masztem strasznie im się dłużył, powoli zaczynało robić się ciemno, a do końca ich kary zostało jeszcze jakieś 30 minut.
-Myszko głodna jestem-jęknęła Natii, patrząc jak uczestnicy obozu opuszczają stołówkę po kolacji.
-No, ja też, może zostały mi jakieś słodkości w namiocie, ale nie jestem pewna-odpowiedziała Viki wpatrując się z niecierpliwością w wskazówki swojego zegarka.

-No możemy nareszcie iść, bo właśnie minęła 21:00-krzyknęła po pewnym czasie szczęśliwa blondyna. Dziewczyny szybkim krokiem ruszyły do namioty. Gdy do niego weszły, zobaczyły na stoliku kanapki a w kubkach była jeszcze ciepła herbata.
-Jeju Olivcia, kocham Cię!!! Jesteś boska, dzięki, że zrobiłaś nam kolacyjkę- krzyknęła uradowana Natii, chwytając kanapkę z serem.
-Też Cię kocham, ale to nie mi dziękuj, bo to nie ja te kanapki zrobiłam- odpowiedziała Olivia wychylając się zza okładki gazety.
-Jak to nie ty??? a kto???- spytała Viki popijając herbatkę.
-No a jak myślisz??
-Bliźniacy??- spytała zdziwiona Viki- to oni umieją robić takie dobre kanapeczki? Hmm.. chyba poproszę ich, aby robili takie częściej. Przyjaciółki zaczęły się śmiać, nagle do namiotu wpadła druhna Asia.
-Słuchajcie dziewczyny, jutro do naszej grupy dołączą dwie nowe osoby i błagam was, bądźcie dla nich miłe.
-A wie już druhna kto to jest??- spytała, najwyraźniej bardzo zainteresowana tym Natii .
-Tak są to dwaj chłopcy, mają po 17 lat. Jeden nazywa się David a drugi Mikel. I mam do was jeszcze jedną prośbę. Zaopiekujecie się nimi jak przyjadą, to znaczy, zapoznacie ich z naszym obozem.
-Oczywiście, z przyjemnością, niech się druhna o nic nie martwi, będziemy grzeczniutkie jak nigdy- krzyknęła z radością Viki a na jej twarzy malował się szeroki uśmiech. Z reszta nie tylko ona się tak cieszyła, ale Oliv i Natii ta informacja też przypadła do gustu. Przyjaciółki długo jeszcze ze sobą rozmawiały, aż w końcu zasnęły. Jednak o dziwo rano, same się obudziły. Do gwizdka oboźnego na pobudkę było jeszcze sporo czasu. Aby tego nie marnować, szybko pobiegły do łazienki i po niecałej godzinie były już gotowe. Dziewczyny poszły na stołówkę, aby zająć sobie miejsce. Siadły przy długim stole, Natii wzięła do ręki pilota i włączyła znajdujący się tam telewizor, skacząc po czterech odbierających kanałach.
-Dlaczego na tym zadupiu nie odbiera VIVA albo MTV- warknęła bruneta włączając jakiś program muzyczny na jednym z kanałów. Leciała właśnie jakaś Top Lista –„ Dzisiaj do naszego notowania dołącza super zespół , zupełna nowość !! hit za zachodniej granicy, a teraz na miejscu 3 …” – mówił spiker
- Eeeee szmery bajery … - przedrzeźniła go Viki i ściszyła głos w telewizorze. Dziewczyny już po chwili były zajęte rozmową. W końcu na stołówkę zaczęli schodzić się ludzie. Przyszedł także Bill, Geogr i Gustav, ale nie było śladu Toma.
-O nasze aniołki wstały Smile- zaśmiała się Viki sięgając ręką do wiklinowego koszyka po świeżą bułkę. Bill podszedł do ławki i stanął jak wryty .Pozostali chłopcy, nie wiedzieli co się dzieje. Patrzyli na zdumionego Billa, który energicznie wymachiwał do nich, równocześnie wpatrując się w telewizor. Gustav po woli odwrócił głowę w stronę TV i go zatkało- Właśnie w tym momencie leciał ich nowy teledysk, singiel, znany na całe Niemcy - „Durch de monsun” . Geogr, który również się skapnął o co chodzi szybko wyrwał pilota zdezorientowanej Viki i chciał przełączyć stację, ale nacisnął zły przycisk, w wyniku czego przygłośnił tylko głos. Dziewczyny, które usłyszały nieznana melodię, zaczęły z zaciekawieniem odwracać głowę, aby obejrzeć ów teledysk. Billowi serce waliło jak oszalałe, nie wiedział co zrobić. Wiedział , że zaraz wszystko może się wydać i cały obóz dowie się kim są, a wtedy będą musieli wyjechać, a tego nie chciał. Gdy wzrok dziewczyn zaczął dostrzegać obraz telewizor…ZGASŁ.
- Ejj co jest??- zapytały zdezorientowane dziewczyny
- O sorry, musiałem przez przypadek wyłączyć wtyczkę nogą– zaczął tłumaczyć się Gustav, patrząc jednocześnie na Billa, który był cały blady ze strachu. Czarnowłosy odetchnął z ulga i usiadł, a jego twarz znowu zaczęła nabierać barw. Nagle całą tą sielankę, przerwał przesłodzony głos Milenki. W Natii aż się zagotowało gdy zobaczyła tą lafiryndę w objęciach....Toma!!
-Jeju Tom, kochanie uratowałeś mi życie. Boże będę Ci wdzięczna do końca życia.- piszczała Milenka zbliżając swoje usta do Toma.
Dredowatego aż zatkało, szukał wzrokiem jakiejś pomocy, aż natrafił na rozbawioną już całą tą scenką, buzię Natii. Widząc ten jego błagalny wzrok, mówiący: ”Ratunku, ona mnie zaraz udusi”, bruneta wzięła do ręki kubek z herbatą, podeszła do przyklejonej do Toma Mileny i niby przypadkiem potknęła się, wylewając na różową pannę całą zawartość naczynia.
-Jezu, Milenko, kochanie, przepraszam Cię, nie wiem jak to się stało, po prostu tak jakoś nogi mi się poplątały- powiedziała Natii, robiąc skruszoną minę. Milena była aż czerwona ze złości, ale nie czekała aż cała stołówka zapełni się ludźmi i szybko pobiegła do namiotu.
-AAAA!!!! bym zapomniała, Skarbie następnym razem nie zakładaj takich wysokich obcasów bo Tom nie zawsze będzie mógł Ci pomóc!!- krzyknęła bruneta do wybiegającej Barbie, ale ta już nic jej nie odpowiedziała, tylko rzuciła mordercze spojrzenie. Tom stał z otwarta buzią i wpatrywał się w Natalię.
-No co tak na mnie patrzysz, jakbyś ducha zobaczył??
-To, to, to.... było ekstra, dzięki za pomoc- powiedział dredziarz, nachylając się nad Natii, chcąc ja pocałować w podziękowaniu za pomoc, objął ją delikatnie i przysunął do siebie. Jednak bruneta poklepała go tylko po ramieniu i wyzwoliła szybko z uścisku, siadając do stołu koło Billa.
-No Natii, to było coś!! Hehehehe- zaśmiał się czarnowłosy, podając Vikii dzban z herbatą. Po chwili do całej paczki dołączył nie zbyt radosny Tom, który nic nie mówiąc, zaczął powoli smarować swoja bułkę.
-Dziewczyny kończcie szybko śniadanie bo za 15 minut przyjadą nowi uczestnicy obozu- powiedziała druhna, podchodząc do ich stolika. Przyjaciółki szybko wepchnęły do buzi resztę swojego śniadania i ekspresowo ulotniły się ze stołówki, podążając za druhną, która kierowała się do furtki.
Tym czasem na stołówce :
-No nie wnikam, może jeszcze mamy po nich posprzątać i umyć ich naczynia?- warknął Gucio, wpatrując się w kanapki leżące na jego talerzu i ściskając nerwowo w ręku widelec.
-Ej Gustav, wyluzuj- powiedział Bill przyglądając mu się uważnie.
-Czyżby nasz perkusista zazdrosny się zrobił?- uśmiechnął się Tom
-Niech tylko któryś z nich zacznie zarywać do mojej Oliv to normalnie nogi mu z dupy powyrywam- Gustav wziął do ręki naczynia swoje i swojej dziewczyny i udał się w stronę wyjścia.
-Widzisz bracie co te dziewczyny z nami robią? One są niebezpieczne, zobacz co Oliv zrobiła z naszym grzecznym, poukładanym Guciem- zaśmiał się Tom, razem z Billem sprzątając po sobie i dziewczynach. Jednak nie wiedzieli jak bardzo Viki i Natii są dla nich ważne, o tym uczuciu mieli przekonać się już niedługo.
-jak myślicie, jacy oni będą- spytała Viki. Dziewczyny tylko wzruszyły ramionami i nastąpiła cisza.
-Ej mówię coś do was- wkurzyła się blondyna, która była nieźle podjarana tą sytuacją.
-Oni… oni będą boscy- powiedziała jakby w transie Natii. Viki popatrzyła na nią jak na głupią.
-A ty skąd to wiesz??- na to pytanie brunetka wyciągnęła rękę do przodu i palcem wskazała 2 chłopaków stojących przy wejściu. Buzia Viki na ich widok otworzyła się samowolnie. Szła tak, nie mogąc uwierzyć w to co widzi. Oliv tylko popatrzyła się na dziewczyny i się zaśmiała od nosem.
-Siemka laski- odezwał się jeden z chłopaków, na co dziewczyny przytaknęły głowami. Był on wysokim brunetem o czekoladowych oczach, miał latynoski typ urody a gdy się uśmiechał, uwydatniały mu się słodkie dołki, dzięki którym wyglądał jeszcze śliczniej. Włosy miał ułożone na żel ale tak niesfornie. Ubrany był w czarną koszulkę i jasne bardzo luźne spodnie- nazywam się David.
-A ja Mikel- wtrącił drugi, uśmiechając się i puszczając oczko do Viki. Dziewczyna się zarumieniła, gdyż chłopak wydał się jej ideałem. Był on mulatem, dosyć dobrze zbudowanym. Jego czarne pół długie włosy były zaplecione w dredy, ale niczym w swoim wyglądzie nie przypominał znanego dziewczynom dredziarza- Toma, białe ciuchy, które miał na sobie, świetnie podkreślały jego ciemną karnację. Dziewczyny były nimi dosłownie zachwycone. Natii i Viki wpatrywały się w nich jak w obrazek a Oliv tylko patrzyła i śmiała się z przyjaciółek, nowi chłopacy, byli jej obojętni, gdyż najważniejsze miejsce w jej sercu zajmował Gustav.
-Ej laski!!!- powiedziała podniesionym głosem, już dosyć zdenerwowana Olivia- Halo, tu ziemia!!- próbowała wybudzić je z dziwnego transu gdy podążały za chłopakami, prowadzonymi przez druhnę w stronę podobozu.
-Yyyy....słonko, coś mówiłaś?- spytała nagle Natii, gdy kumpela szturchnęła ją dosyć mocno w żebra.
-Nie nic, tak tylko gadam sama do siebie.
-Ale śmieszne- wtrąciła Viki gdy znalazły się już na pod obozie- chodźmy lepiej do naszych gości, musimy się przecież nimi zaopiekować- na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Chłopacy zanieśli swoje torby do wskazanego im namiotu i podeszli do dziewczyn, które co chwile szeptały coś sobie cicho.
-No to może nam pokażecie obozik- uśmiechnął się zalotnie do Natii, David. Wzrok brunety zaczął błądzić po jego nagich rękach, twarzy, aż w końcu zatrzymał się na jego oczach, których głębia wydała się dziewczynie tajemnicza i pociągająca.
-No to chodźmy, na co czekamy??- krzyknęła rozweselona Viki, przerywając tą niezręczną ciszę- może zaczniemy od najważniejszego miejsca, czyli łazienki- zaśmiała się i skierowała grupę w kierunku wymienionego miejsca. Olivia szła na przodzie a jej buzia się nie zamykała:
-tu łazienka, tu prysznice, tu kuchnia, tam są oponki gdzie zawsze mamy ognisko, tu pod obóz nr V, tu...- jednak opanowała się gdy doszło do niej to, że nikt jej nie słucha. Odwróciła się i zauważyła jak Mikel namiętnie rozmawia o czymś z Viki a za nimi szli rozweseleni Natii i David. Dziewczyna poczuła się trochę nieswojo, jednak jej humor się polepszył, gdy akurat przechodzili koło stołówki, na której właśnie emitowany był jakiś film i wszyscy uczestnicy obozu tam się znajdowali. W drzwiach ukazał się Gustav, ale tylko on był uśmiechnięty, bo gdy Bill z Tomem zobaczyli zadowolone, Viki i Natii w ich oczach zapłonęła złość i chęć pozbawienia nowych kolesi radosnego uśmieszku i wzroku pożerającego dziewczyny.
-Hej Billuś! Umyliście nasze naczynia i zanieśliście je do naszego namiotu?- spytała Viki przerywając na chwilę rozmowę z mulatem.
-Ta jasne- warknął Bill ciągnąc za sobą swojego brata. Przeszli koło Natii, Tom szeroko się do niej uśmiechnął, jednak ona była tak zajęta rozmową, że nawet go nie zauważyła.
-Ty to widziałeś?? Ona, ona....ona mnie olała- krzyczał z niedowierzaniem dredowaty gdy z bratem znaleźli się na pustym pod obozie.
-Wiem, wiem, widziałem. A Viki też, co ona sobie w ogóle myśli, w ogóle co ci kolesie sobie myślą, ledwo przyjechali a zaczynają rządzić. Nie pozwolę na to, żeby ten kolo zarywał do moje....to znaczy, żeby ci kolesie świrowali do Natii i Viki- poprawił się szybko a na jego twarzy malowała się złość zmieszana z zawstydzeniem, jednak Tom nawet nie zwrócił na to uwagi, bo w tym momencie intensywnie nad czymś myślał. Bliźniacy udali się do namiotu, gdzie w ciszy siedzieli i wpatrując się w podłogę, rozmyślali nad tym jak odzyskać dziewczyny, gdyż przyzwyczaili się do spędzania z nimi prawie każdej obozowej minuty.
Dni mijały powoli, a bracia z dnia na dzień czuli jak bardzo oddalają się od dziewczyn, a największy ból sprawiała im myśl, że pomimo wielu starań, nic na to nie mogą poradzić. Natomiast Natii z Viki prawie cały swój czas spędzały z Davidem i Mikelem, na co serca bliźniaków były wypełnione nienawiścią do nowych chłopaków i ogromną zazdrością. Jednak pewnego dnia Tom z Billem nie wytrzymali, gdy weszli na salę gdzie odbywała się dyskoteka, ujrzeli Natii mocno wtuloną w Davida a Viki w Mikela. Bracia stanęli jak wryci, obydwaj poczuli jak jakaś szpilka bezlitośnie kłuje ich serca. W tym momencie nic wokoło ich nie obchodziło, ważny był widok na którym się koncentrowali, nie mogąc uwierzyć w to co widza. Milenka tylko bezskutecznie próbowała wyrwać Toma do tańca. Chłopak tylko machnął na nią ręką i już miał powiedzieć żeby spadała ale pomyślał sobie , że co mu szkodzi i wziąwszy zdziwiona Milenę za rękę podążył na środek Sali, tuż obok tańczących dziewczyn. Wkurzył się jeszcze bardziej , gdy zauważył że Natii nawet to nie ruszyło. Nie wiedział niestety jak bardzo się mylił, dziewczyna gdy tylko zobaczyła Toma w objęciu Mileny zapomniała o Dawidzie. Nie obchodziły ja w tym momencie jego śliczne, pełne głębi oczy i wysportowana sylwetka, chciała tylko przytulić się do Toma, ale czuła że swoim zachowanie wszystko zaprzepaściła. Łza zakręciła się w jej oku i gdy piosenka dobiegała końca z ulgą wyswobodziła się z objęć chłopaka. Ten był trochę zaskoczony, gdyż przeważnie każda laska lgnęła do jego stóp ale pomyślał sobie „ i tak będzie moja…wystarczy kilka prostych chwytów” i chwile potem już zajmował się czymś( a raczej kims) innym. Następna piosenka, również była wolna. Viki nogi już opadały i miała ochotę usiąść, lecz objęcie Mikela był tak mocne, że nie było takiej możliwości. Zrezygnowana dziewczyna poddała się i rozglądając się po sali czuła jak ręce chłopaka zjeżdżają coraz niżej, do niebezpiecznej wysokości. Nie wiadomo czemu poczuła, że ze chłopak już nie traktuje tego jak zwykły taniec. Zaczęła gwałtownie się odsuwać, lecz gdy Mikel to poczuł, jeszcze mocniej ja przytulił i wyszeptał do ucha „ Spoko malutka, trochę pieszczoch ci nic nie zrobi”. Gdy Viki to usłyszała, przestraszyła się nie na żarty. Wzrokiem wypatrzyła Billa, który się w nią wpatrywał. Popatrzyła się na niego wzrokiem który mówił „proszę cię, weź go ode mnie” , ale czarnowłosy w ogóle nie zareagował.
- Puść mnie- powiedział wrogo chłopakowi do ucha, a przynajmniej starała się żeby to tak brzmiało, gdyż była już nieźle wystraszona
- Nie- chłopak się zaśmiał i ulokował swoje ręce na pośladkach dziewczyny. Viki popatrzyła się po raz rugi raz na Billa , a jedna samotna łza spłynęła jej po policzku. Gdy Bill to zobaczył, poczuł że coś od środka nakazuje mu wstać i działać. Nim się opamiętał szedł już w stronę chłopaka i rzucając słowa „ puść ją” zamachnął się i wymierzył swoją pięść prosto w twarz chłopaka. Mikel dotknął swojego zakrwawionego nosa i ze strachem w oczach wybiegł z Sali.
- Dziękuję Ci bardzo – powiedziała Viki i rzuciła się na Billa, całując go w usta przy całym obozie. W sumie w tej chwili ją to najmniej obchodziło. Chłopak mimo tego, że bolała go ręka czuł się jak w niebie.
- Bracie, to było niezłe – powiedział Tom klepiąc czarnowłosego po ramieniu
- Jezu nic ci się nie stało – spytała Natii oglądając dokładnie rękę chłopaka. Bill tylko pokręcił przecząco głową i łapiąc rękę Viki wybiegł z dziewczyną z Sali. Pozostała dwójka popatrzyła tylko na siebie smutnym wzrokiem. Stali tak chwilkę, aż wreszcie Natii przerwała ta ciszę
- To ja już pójdę sobie – chłopak chciał cos powiedzieć, zatrzymać ja, lecz nie umiał. Stał tak obezwładniony własną miłością i wpatrywał się jak jedyna szansa na pogodzenie się z dziewczyną odchodzi jak zachodzące słońce. ” zawsze po nocy nastaje nowy, pełen życia dzień…” pomyślał w duszy i ruszył w stronę budki telefonicznej.
Tymczasem Bill zdążył zaprowadzić Viki do namiotu dziewczyn. Usadził ja na łóżku i siadając obok niej, a jednocześnie obejmując ją mocno, lecz nie nachalnie powiedział
- Wiedz że to co pisałem ci w liścikach, to szczera prawda…mam nadzieję że kiedyś odwzajemnisz to uczucie tak mocno, z jakim ja darzę nim ciebie- po tych słowach wziął dłonie dziewczyny i delikatnie całując każdą z osobna wyszedł. Po jakimś czasie dziewczyna oprzytomniała. Wstała i skierowała się w stronę szafki „Jaka ja jestem głupia…gdzie są te listy…jezu jaka ze mnie bałaganiara „ Viki w tym momencie wywaliła cały namiot do góry nogami, by znaleźć upragnioną rzecz
- Tak… mam !!! – krzyknęła trzymając papier w rękach po czym ucałowała każdy liścik z osobna
- Co masz??- zapytała Natii wchodząc w tym momencie do namiotu. Blondyna pomachała jej listami przed oczami i rzuciła „dowód miłości” , po czym wzięła się za czytanie. Przeczytała parę linijek wstępu, gdy do namiotu weszła druha
- Dziewczynki pora spać. Viki odkładaj te komiksy czy co tak masz – po tych słowach odwróciła się i słychać było jaki kieruje się w stronę kolejnego namiotu
- A co tu jest tak du…- krzyknęła wchodząc do namiotu chłopaków
- CICHO!!!- krzyknął Tom wypadając z namiotu i zatykając druhnie buzię ręka
Więcej dziewczyny już nie usłyszały. Viki z niechęcią odłożyła na półkę list, z którego na razie nic naprawdę ważnego nie przeczytała i przebierając się w pidżamę zauważyła , ze jej kochana przyjaciółka jest smutna
- Co się stało skarbie – spytała siadając obok Natii
- Nic- odpowiedziała zielonooka i uroniła łzę
- Widzę , że cos jest nie tak – nalegała Viki, przytulając przyjaciółkę
- Chodzi o Toma- zaczęła dziewczyna – już nie jest tak jak kiedyś…Oddalamy się od siebie i to mnie właśnie boli- wydukała po czym rozpłakała się na dobre
- Czyżbym przybyła w dobrym momencie – powiedziała Oliv , która stała w wejściu trzymając 3 kubki gorącej czekolady i paczkę chusteczek
- Jak ty to robisz?? – zapytała Viki, biorąc od dziewczyny kubek z czekoladą i łapczywie wypiła część zawartości.
- Co??- zapytała Oliv siadając na łóżku
- Zawsze wiesz w którym momencie się pojawić-odpowiedziała blondyna i usiadła obok. Natii nic nie mówiła, ale „górka” chusteczek obok niej rosła z minuty na minutę. Po godzinie gadania i wzajemnego pocieszenia się dziewczyny usnęły. Następnego dnia zielonooka została obudzona promieniami słońca, które bezczelnie wdzierały się jej pod powieki. Dzisiaj była w trochę lepszym humorze, niż poprzedniego dnia. Wstała i zauważyła że na jej kolanach leży jedna, mała, goła, bezbronna róża, a do jej łodyżki przyczepiona była herbaciana karteczka z napisem „Dla najwspanialszej Natalii, dziewczyny marzeń…” Dziewczyna wpatrywała się w złociste literki i zastanawiała się od kogo mogła by dostać taki przepiękny podarunek. Wstała trzymając kwiat w dłoni i biorąc flakonik z półki poszła do łazienki, by napełnić naczynie wodą. Gdy przechodziła obok stołówki nie mogła uwierzyć własnym oczom. Do płotu był złotą wstążką przyczepiona identyczna róża, z identyczną karteczką. Dziewczyna, która była w lekkim szoku odwiązała kokardkę i wzięła kwiat to ręki. Była coraz bardziej ciekawa , kto jest jej cichym wielbiciele i skąd do diaska wziął róże na takim zadupiu. Gdy dotarła do łazienki napełniła wazon woda i wsadziła do niego różyczki. Wróciła do namiotu i położyła je tak, aby docierały do nich promienie słońca.
- skąd ty to masz?? – spytała Viki z słuchawkami na uszach z których leciała rockowa muzyka
-nie „to” tylko przepiękne , wyjątkowe róże, tylko dla mnie – odpowiedziała Natii i uniosła głowę do góry, udając obrażona
- Chymmm??? – zaśmiała się Viki , która przez słuchawki niewiele usłyszała, ale postawa brunetki mocno ją rozbawiła .Natii machnęła ręką i podeszła do blondyny. Ściągając jej słuchawki z uszu zapytała:
- Ty lepiej mów co z tymi liścikami od Billa
- O właśnie !!- Viki zaczęła energicznie szukać czegoś pod poduszka i już po chwili uniosła liściki do góry, a na jej twarzy malował się uśmiech.

„W chwilach, gdy obok mnie nie ma ciebie zawsze jestem smutny.
Nie ma dla mnie szczęścia bez ciebie.
Ciągle mam przed oczyma twoje pieszczoty,
twój uśmiech, który rozpromienia moje serce,
twoje oczy, które są ukojeniem dla mego wzroku.
A wdzięki twe nieporównane wzniecają nieustannie
w mym sercu i w mej duszy żywy i ognisty płomień.
Czekam na ten czas , gdy zupełnie spokojny i wolny
od wszelkich zatrudnień tobie jedynie wszystkie moje
chwile poświęcę; gdy cały zajęty miłością myśleć będę
o rozkoszy powtarzania ci i dowodzenia, ile mi jesteś drogą.
Dla najwspanialszej dziewczyny pod słońcem. Kobiety, która zawładnęła moim sercem – Bill
Przepraszam cię za wszystko„


Gdy dziewczyna to przeczytała uroniła łzę, która spłynęła powoli po jej delikatnym policzku, aby za chwilę zatonąć w kartce z wyznaniami miłosnymi. Drżącymi rękoma otworzyła niepewnie drugą kopertę i wyjęła, identyczną jak poprzednia kartkę w kolorze kości słoniowej. Atramentem była napisana treść drugiego listu

”Odtąd jak cię poznałem, co dzień więcej cię ubóstwiam;
Wiedz że miłość jest dziełem jednej chwili.
Wszystko w przyrodzeniu ma bieg właściwy
i rozmaite stopnie wzrostu. Ach! Zrób tak,
a żebym w tobie odkrył jakiekolwiek błędy
; bądź mniej piękną, mniej przyjemną,
mniej czułą, mniej dobrą, a nade wszystko
nie bądź zazdrosną i nie płacz nigdy; łzy twoje odbierają mi
rozum, krew w ogień zamieniają. Wierz mi, że nie mam już
władzy myśleć o czym innym jak o tobie; ty panujesz
nad moją duszą.
Co do mnie, kochać cię jedną, zapewnić twą pomyślność,
nie sprzeciwiać ci się w niczemu, oto jest przeznaczenie
i cel życia mojego.
Bądź szczęśliwą, nie czyń mi żadnych wymówek,
nie zatrudniaj się pomyślnością człowieka, który twoim tylko
oddycha życiem, który całą rozkosz w twoim jedynie
znajduje szczęściu, w twoich rozrywkach. W błędzie jestem,
wymagając od ciebie podobnego mojemu przywiązania:
Poświęcając ci wszystkie me chęci, wszystkie myśli,
wszystkie chwile życia, ulegam jedynie wpływowi,
jaki wywierają na nieszczęśliwe me serce twoje wdzięki,
twoje przymioty i cała twoja osoba.
Pamiętaj : Zawszę będę cię kochać . Bill „


Natii tylko westchnęła, bo zawsze marzyła, o takiej miłości, którą chłopak darzy Viki. Było to jedno z jej marzeń. Blondyna zalała się łzami i wybiegła na plac, na którym stał czarnowłosy.
- Viki co się stało??- chłopak naprawdę się przeraził widząc płacząca dziewczynę
- Jesteś najwspanialszym, a zarazem najczulszym chłopakiem jakiego w życiu poznałam- wyszeptała do ucha chłopaka, tuląc go jednocześnie. Odchyliła swoją głowę, by spojrzeć mu w oczy, po czym namiętnie się pocałowali. Był to pocałunek prawdziwej miłości, pełen pożądania, czułości i uczucia, którym darzyli się nawzajem.
Tą romantyczna chwilę przerwała druhna, która kazał im iść pomóc przy śniadaniu. Dziewczyna zrezygnowana podążyła za druhna. Obok niej szedł Bill, który złapał niepewnie Viki za rękę. Ta uśmiechnęła się do niego serdecznie i ścisnęła jego rękę tak, jakby już nigdy miała by jej nie puścić.

- ZBIÓRKA NA ŚNIADANIE!!! CZAS 5 MINUT!! – można było usłyszeć głos druha
-wreszcie śniadanko- krzyknęła uradowana bruneta i wybiegła z namiotu w stronę stołówki. Zatrzymała się jednak, gdyż w oczach mignęło jej cos już znajomego. Odwróciła się i zobaczyła również piękna jak pozostałe, mała różyczkę. Była przywiązana do niej identyczna herbaciana karteczka, a tekst na niej brzmiał następująco ” Dla dziewczyny o pięknych oczach i promiennym uśmiechu – Natalii „
Zdumiona brunetka odwiązała różyczkę i odłożyła ja do flakonika. Popatrzyła się jeszcze raz na trzy, samotne kwiatki, i zaczęła się zastanawiać od kogo mogłaby dostawać takie podarunki.
Weszła na stołówkę i usiadła obok swojej grupy, zauważyła ze nie ma obok nich Toma.
Zmartwiła się trochę tym faktem, bo wydawało się jej że chłopak się na nią obraził.
Ciągle zastanawiając się od kogo dostaje takie piękne podarunki rozglądnął się po sali. Jej wzrok zatrzymał się na Dawidzie , który z chytrym uśmieszkiem spoglądał w jej stronę. Chłopak puścił jej oczko i odwrócił się. „czyżby od niego ??” pomyślała i zaczęła jeść to co miała przygotowane na talerzu.
Popołudnie mijało powoli. Każdy był w swoim namiocie i odpoczywał po sytym śniadaniu. Tylko Natii chodziła jak oszalała po obozie zbierając poukrywane z różnych miejscach różyczki. Raz natknęła się na Dawida, który uśmiechnął się do niej zalotnie i poszedł. Dziewczynę już po woli męczyła ta niepewność, ale nie poddawała się. Obładowana kwiatami weszła do namiotu
- To ile ich już jest???- zapytała Oliv, czytając jednocześnie gazetę.
- Będzie tak z 37 Smile
- Niedługo będziemy mogły otworzyć kwiaciarnie – zażartowała Viki i wyszła z namiotu
- A ta gdzie??- Natii , która odłożyła już wszystkie różyczki do wody stała teraz z palcem wskazującym na miejsce , który przed chwila była jej koleżanka
- A jak myślisz?? Poszła do Billa Smile – odpowiedziała jej rudowłosa dziewczyna – wreszcie im się udało…
- nom – przytaknęła zielonooka i nakładając na uszy słuchawki, włączyła Discmana i ułożyła się wygodnie na łóżku.
- APEL ZA 5 MINUT !!!!! KAŻDEGO WIDZĘ OBOWIĄZKOWO!!!
- Jezu co oni znowu chcą ?!?- jęczała Natii zwlekając się z łóżka
- Chodźmy lepiej po Vikuś …no pospiesz się, ruszasz się jak stara baba
- Ha ha ha , ale śmieszne…dobra idziemy
Dziewczyny wyszły z namiotu. Cały obóz kierował się teraz w stronę placu, na którym odbywają się apele. W tłumie zobaczyły Viki z Billem. Potrącając po drodze parę osób dostały się do pary.
- Viki , a ty co taka zmaltretowana- zaśmiała się Natii- tak ostro nie trzeba było Very Happy
- Spałam parówko, a nie !!! Co ty sobie wyobrażasz zboczuchu – oburzyła się dziewczyna i zdzieliła brunetę , która wydała tylko ciche „ ała ” . Bill, cicho się zaśmiał i przytulił blondynkę do siebie. Gdy już wszyscy ustawili się na miejscu rozległ się głos komendanta:

- Wiem że jesteście niezadowoleni z tego faktu, ze musieliście się zrywać i tu przychodzić, ale niestety nastała wyjątkowa sytuacja. Dwoje z uczestników bezkarnie złamało regulamin…- w tym momencie ruchem ręki wskazał na Milenkę i Mikela, którzy w ze wstydem wymalowanym na twarzy wyszli na środek, tuż obok komendanta. Każdy się zastanawiał o co chodzi.
- Uczynek który, dzisiaj popełnili nie może zostać w jakikolwiek sposób wyjaśniony, ponieważ… - zaczął wygłaszać pół godzinną mowę na temat regulaminu, zachowania, odpowiedniego zachowania itp.
- … i dlatego ta dwójka musi bezzwłocznie opuścić teren obozu.- zakończył, a cały obóz patrzył się na niego jak na zaczarowane wrota. Nikt nie mógł uwierzyć , że coś takiego się stało, tu, na tym obozie.
- Zapamiętajcie drogie dzieci…nie pieprzcie się na obozie, bo to będzie wasz koniec- rzucił ktoś z tłumu , co wywołało salwę śmiechu. Ludzie zaczęli szeptać i wskazywać palcami na Milenę i Mleka. Dziewczyna pobiegła do namiotu, z łzami w oczach, a chłopak spokojnym krokiem ruszył do kumpla. Jego mina wyrażała tylko jedno „ Następna zaliczona…”
Dziewczyny w tym momencie szczerze pożałowały Milenie, ale co mogły uczynić, tak to jest jak się nie szanuje własnej siebie.
Jak się potem okazało wraz z Mikelem wyjeżdża Dawid, gdyż zdecydował, że bez kumpla to już nie będzie zabawa,
a na miejsce całej trójki maja przyjechać nowi uczestnicy.
- Oby przyjechał ktoś fajny – powiedziała Vikii
- Nom, a jak nie to się pozbędziemy szkodników- Natii zrobiła szatańską minę i podbiegła po informacji, gdyż zauważyła tam kolejną różyczkę dla siebie. Westchnęła i ściskając mocno kwiat w ręku podążyła w stronę namiotu. Była coraz bardziej pewna, że te kwiaty są od Dawida, nie chciała tak myśleć, ale to samo nasuwało się jej do głowy. ”Jeżeli myśli, że jestem taka łatwa jak Milenka to się przeliczy chłopak”
Reszta dnia minęła dosyć spokojnie. Cały obóz żył wydarzenie z przedpołudnia. Gdzie byś nie był słychać było tylko jeden temat. Zbliżał się wieczór. Dziewczyny wracały właśnie z kąpieli. Natii szła zagadana z Viki i Oliv.
- Co??- spytała z pretensjami Olivkę, która walnęła ja z łokcia w żebra
- Popatrz tam – powiedziała rudowłosa i wskazała poprzez kiwnięcie głowy kierunek, w który ma popatrzeć brunetka. Gdy Natii odwróciła głowę wydała z siebie ciche piśniecie i podbiegła do …płonącego serca. Gdy podeszła bliżej oniemiała z zachwytu. Z małych świeczek było ułożone płonące serce, w środku którego znajdowała się różyczka z karteczką.
Natalio !!
Nadszedł czas, byś poznała swojego wielbiciela…
Szum wiatru i lekkie kołysanie wody, to odpowiednie miejsce,
dla tak wspaniałej i wyjątkowej dziewczyny jak ty
Czekam na Ciebie ….”

Dziewczyna odczytała na głos słowa z kartki i stała osłupiona
- No na co czekasz…idź – ponaglały ją przyjaciółki
- Nie wiem …może lepiej będzie jak nie pójdę
- Czyś ty oszalała…w tej chwili , już!!! Ruszaj się – Viki wyrwała wszystkie rzeczy z rąk dziewczyny i popchała ją w stronę drogi, prowadzącej nad jezioro.
Natii ruszyła niepewnie, gdyż bała się że to Dawid tam na nią czeka, nawet nie wiedziała czemu, ale go by nie chciała teraz zobaczyć. Zatrzymała się na chwile, przez samym początkiem drogi, wzdłuż której były ustawione malutkie świeczki, a płatki róż , wysypane po środku tworzyły szlak, prowadzący dziewczynę w stronę światła. Niepewnie zrobiła pierwszy krok, lecz ta atmosfera tajemniczości i romantyczności nadała jej lekkiej pewności. Szła powoli, jakby chciała aby ta chwila trwała jak najdłużej. Zbliżyła się do zakrętu, za którego pałało światło." Jejciu, już za chwilę go zobaczę" tremowała się brunetka.
Wyszła za zakrętu. Jej oczy , które były przyzwyczajone do mroku oślepił blask wielu świec Gdy odzyskała wzrok zobaczyła że na kocu siedzi chłopak...był to ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nati i Viki dnia Czwartek 13-04-2006, 9:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 17:50    Temat postu:

Och jak cudownie 5,5 strony!!!!!
Cudownie! Nie mogę się doczekać!!!
Dajcie jutro bo test piszę i potem (po południu) będzie nuda, a tak to sobie pokomentuję, poczytam i takie tam...
Czekam!!!!Czekam!!!!Czekam!!!!Czekam!!!!Czekam!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nati i Viki




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 17:58    Temat postu:

Jeżeli masz czasz to mozesz przeczytac już dzisiaj Smile życze powodzenia na teście buziaczki --> Viki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:37    Temat postu:

Nie dziękuję!
Cudowna część!
Al wiecie co? Z tymi świeczkami i płatkami róz to trochę przesadzonę (trochę dużo).
I jeszcze pognębię KIEDY NEXT PART??????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
-viki-
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 21:26    Temat postu:

Tekla napisał:
Nie dziękuję!
Cudowna część!
Al wiecie co? Z tymi świeczkami i płatkami róz to trochę przesadzonę (trochę dużo).
I jeszcze pognębię KIEDY NEXT PART??????

Nie rozumiem zabardzo co masz na mysli mówiąc "za dużo" chodzi o to że dostała tyle róż czy że to słowo dosyć często sie pojawiało?? A co do nowego parta to nie wiem ile nam to zejdzie....ale chyba dopiero w weekend, no chyba że się wyrobimy szybciej, a że juz mam pomysł na kolejnego, to może skrobne cos Smile
Powrót do góry
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Wtorek 04-04-2006, 11:04    Temat postu:

Ach..............miodzio...:> jak zwykle super. Czekam na nową cześć. Mnie sie podobało. Piszcie piszcie Little thongue man

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Wtorek 04-04-2006, 12:31    Temat postu:

Chodziło mi o to, że:
1. Skąd róże wzięły się na takim zadupiu?
2. Za dużo tych róz z lekka!
3. Świece to już kompletne przegięcie!
4. I droga usłana różami: to się źle cztyało!

Ale poza tymi 4-roma punktami to spoko i się nie przejmujcie, piszcie dalej!
A to z Billem to już było cudne i te listy! Mniam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin