Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z całą pewnością -nie kocham Cię (ZAZDROŚĆ CZASEM JEST SEXY)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 40, 41, 42  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wtorek 21-02-2006, 21:50    Temat postu:

heheh Pall Malle sa the best weglowy filter rzadzi hehe co do bambusa to kiedys sie rzeczywiscie spotkalam z tym ze taka zupka byla Wink ale sie nie skusilam na nia Smile

Bill i Róza beda miec rozne jazdy jeszcze... a reszta zespolo jeszcze wieksze Wink nie predko skoncza sie ich przygody... bedzie tyle odcinkow co beverly hills (czy jak to sie tam psize) hahah zarcik Razz

ciesze sie ze wam sie podobalo Very Happy jutro postaram sie na nudnych wykladach cos napisac Razz bo tylko wetdy moge bo jeszcze mam poprawke z jedengo egzaminu niebawem wiec dlatego takie krotkie czesci pisze... nauka czeka ble...

a co do szkoly to rzeczywiscie trzeba Rózyczce Olce i Magdzi zorbic juz wakcje Wink ale to juz bedzie inna historia Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolcia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śrem

PostWysłany: Wtorek 21-02-2006, 21:51    Temat postu:

No no fajniusia część Smile
Tylko czy mama puści Różę...
W końcu nie bardzo toleruje jej znajomość z Billem... Grey_Light_Colorz_PDT_46
Ale mimo błędów ( wiem czepiam się Very Happy ) podobało mi się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wtorek 21-02-2006, 21:57    Temat postu:

no wiem, wiem, ten glupi polski no Razz jeszcze wesele przed nimi, wiec moze mama zmieni zdanie, albo i nie Grey_Light_Colorz_PDT_46 zawsze Róza moze uciec z domu hehehe Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka nie zalogow.
Gość






PostWysłany: Środa 22-02-2006, 8:26    Temat postu:

he he uciec albo mama sie zgodzi...kto to wie...daj wiecej Very Happy
Powrót do góry
martoHa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Środa 22-02-2006, 16:56    Temat postu:

dalila to wypal Pall Mall i dawaj tu next part Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Środa 22-02-2006, 17:21    Temat postu:

Dalila kochanie moje!
mam nadzieje że będzie dziś nju part :>
ahh bo ja tu czekam niecierpliwie Very Happy
buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 1:06    Temat postu:

Dalila! Dalila!
Słońce Where are you??
już dwa pełne dni nie dajesz znaku życia!
zapomniałaś o nas? małych, bezbronnych, usychajacych z tęsknoty ludzikach?
buuuu... XD

ahh, a tak poważnie to rusz swoją sexi pupencję i uświadom nas dlaczego Cię tyle nie ma Very Happy ahh przynajmniej napisz posta.
będziemy wiedziały, że żyjesz, i że jakiś monsun Cię nie zalał. XD
no to czekam. NIECIERPLIWIE. na jakikolwiek znak życia.
buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 7:34    Temat postu:

dzieki za troske Very Happy !!! zyje zyje!! wczoraj zegnalam kolege bo do Brazili skur... jedzie ... dzis koncze zajecia gdzies o 15.30 wiec kolo 18 powinnna byc new czesc
buziuanie dupeczki Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 9:18    Temat postu:

ja tam mam caly dzien ..to poczekam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 12:42    Temat postu:

ahh dzięki Bogu.
a już myślałam, że Cię zwiało z powierzchni ziemi... XD

no to czekam, do 18 Wink
pozdrowioonka XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 17:44    Temat postu:

hahaha prosze prosze i zamieszczam opko przed 18 ... mistrzunio ze mnie normalnie hehehe Razz normalnie jestem roztrzepana, zakrecona i zapominalska, a dzieki wam trenuje swoj mozg jeee....

buziaki za to

oto dzisiejsza czesc

- to co jedziesz z nami? Dopytywał się Bill Róży, kiedy odprowadzał ją po obiedzie do domu. Biedaczka nie wiedziała co mu odpowiedzieć. Pewnie, że chciała by z nimi spędzić wakacje, a tym bardziej pojechać do słonecznej Hiszpanii. Jednak pamiętała o niedawno wypowiedzianych przez jej mamę słowach „To nie jest towarzystwo dla ciebie”. Nie mogła wiec dać mu jednoznacznej odpowiedzi. Nie chciała się też przyznawać o kłopocie. Chciała to jakoś dobrze rozegrać. Inaczej, gdyby od razu mamie powiedziała o tych planach, to rozpoczęła by wojnę, a wakacje spędziła by u babci na wsi, gdzieś na południu Niemiec.
- chce z wami jechać. Ale musze pozałatwiać parę spraw, zanim się zdeklaruje. Dała wymijającą odpowiedź. Bill chyba jednak nie załapał, że jej słowa tak praktycznie nic nie znaczą, bo zaczął się uśmiechać, jakby właśnie zdecydowała się już na wyjazd. Róża już nie chciała więcej poruszać tego tematu, do czasu zanim czegoś nie wymyśli. Postanowiła zagadać, typowym tekstem pasującym na każdą okazję.
- ładna dzisiaj pogoda prawda?
- tak, bardzo! Uśmiechną się, dobrze wiedząc jaki cel ma ta rozmowa. A ponieważ Bill nie znosił rozmów na głupie tematy, a ta o pogodzie była jedną z nich, postanowił że i on szybko zmieni tok rozmowy. Chwyciła ją za rękę i rozpoczął:
- nie lubisz mnie już?
Róża zrobiła wielkie oczy, ale szybko spostrzegła, że Bill w ten sposób ją podpuszcza.
- a kto ci mówił, że cię kiedykolwiek lubiłam? Zaśmiała się, na co on jakby ze złości, szturchną ją, na tyle na ile można było szturchnąć dziewczynę, aby nie zrobić jej krzywdy.
- ale jesteś okropna. Najpierw nie chcesz mi dać buzi, a teraz mi takie rzeczy mówisz. Zrobił minę skopanego psa, błagającego o troszkę uczucia.
- nie jestem okropna, to ty zadajesz głupie pytania.
- nie ma głupich pytań. Nie poddawał się Bill.
- no tak, są tylko głupi ludzie którzy je zadają. Kiedy tylko skończyła, szybko wyrwała mu się i uciekła, czując że może mocno jej się za to oberwać.
- o nie, przegięłaś! Krzyknął Bill, goniąc ją i udając poważnie rozdrażnionego: -dostaniesz w dupę!
Biegli za sobą jakieś 100 m, po czym Róża się poddała, padając ze zmęczenia. Bill dobiegając do niej, mocno złapał ją za talię, jednocześnie by mu znów nie uciekła i po to by użyć jej jako hamulca w biegu. Ona na to tylko krzyknęła, robiąc małe zamieszanie na ulicy. Stała zdyszana, a za nią trzymając ją w objęciach Bill, również ciężko oddychający.
- dziewczyno wykończysz mnie! Wybełkotał, kładąc głowę na jej ramieniu.
- taki z ciebie cienias? Zaśmiała się: -no to jeszcze jedna rundka.
Kiedy skończyła mówić, szybko się wzdrygła, aby wyrwać się z objęć i rozpocząć gonitwę ponownie. Jednak zdziwiła się, że Bill był na to przygotowany i przywarł do niej najmocniej jak tylko potrafił.
-już mi nie uciekniesz! Wycedził, widząc starania dziewczyny. Szybkim ruchem obrócił ją w swoją stronę, aby mogli siebie widzieć. Zbliżył do niej twarz, wykorzystując sytuacje bliskości i pocałować ją.
- musze już iść do domu. Szybko powiedziała, widząc zamiary czarnowłosego.
- znowu nie chcesz mi dać buzi? Przewrócił oczami Bill.
- nie mogę! Odpowiedziała.
- dlaczego? Namiętnie zapytał, znów się przysuwając, mając nadzieje że może zmieni jednak zdanie. Róża dotknęła nosem jego nosa, po czym zjechała na policzek. Dalej podążyła do ucha, gdzie teraz już ustami dotykała jego skóry. Zrobiła parę powolnych wdechów, po czym szepnęła:
- jadłam surową rybę!
Szybko odsunęła się od niego, szczerząc od ucha do ucha. Bill też nie mógł się powstrzymać, i śmiejąc się razem z nią stwierdził:
- no, to jest dobry powód! Ale szybko zrobił sprytną minkę, dodając: - mogę skoczyć po gumę.
- ja ci dam gumę! Znowu zaśmiała się, mając skojarzenie. Kiedy i Bill zrozumiał, że słowo „guma” może być wszelako rozumiane, sam się zaśmiał i chowając twarz w dłoniach, poczuł jak się rumieni.
- przepraszam. Powiedział wreszcie z lekkim uśmiechem.
- daj spokój. Zaśmiała się, dając mu do zrozumienia, że to przecież są żarty.
Chwycili się znów za ręce i zaczęli iść dalej. Kiedy powoli zbliżali się do bramy domu Róży, dziewczyna poczuła strach. Bała się że jej mama może zobaczyć ją i Billa, a chciała sobie dziś już oszczędzić głupich tekstów. Szybko zatrzymała się, mówiąc że musi skoczyć jeszcze do Magdy i żeby już się tutaj pożegnali.
- a dostanę tego buziaka?
- Bill…. RYBA! Przypomniała mu.
- ale ja jutro jadę na dwa dni! Takie małego chociaż, co? Upierał się.
- nie! Stanowczo powiedziała, powoli się już tym denerwując. W sumie rzeczywiście nie chciała mu dać buziaka. Sama czuła w ustach okropny smak surowej ryby, przez która było jej strasznie niedobrze. Co dopiero by poczuł Bill, całując ją.
- no dobra! Zasmucił się, ale nie robiąc jej żadnych wyrzutów.
- gdzie jedziesz jutro? Zaczęła się szybko wypytywać Róża.
- do Monachium.
- kiedy?
- z samego rana.
- szkoda, to się nie będziemy już widzieć do … w myślach zaczęła liczyć, jaki dzień będzie za dwa dni: - do środy.
- odezwę się czasem. Powiedział, widząc jak Róża się zasmuciła.
- zawsze tak mówicie, a potem cisza! Zaśmiała się, wystawiając język: -dobra to ja już biegnę!
Szybko go objęła, mocno przyciskając do siebie, po czym niespodziewanie uciekła, znikając po pewnym czasie za zakrętem. Bill stał, ślepo wpatrując się w jej postać. Teraz i jemu było smutno, bo nie będzie widział tej słodkiej i szurniętej istotni dwa dni –aż dwa dni. Nagle zaśmiał się sam z siebie, i uderzając się ręką w czoło, mrukną:
- głupi, to tylko dwa dni.
I oddalił się w stronę swojego hotelu.

**********************************************************************

Następnego dnia, z samego rana Róża siedziała przy lustrze szykując się do szkoły. Rodzice już dawno wyszli, wiec miała spokój i mogła się malować w salonie, słuchając muzyki na salonowych głośnikach. Kiedy skończyła malowanie twarzy, wpatrywała się w swoje odbicie w lustrze. Z głośników wydobywała się jakaś ballada, nieznanego jej autorstwa. Nie miała pojęcia o czym jest piosenka, ale sama muzyka nieziemsko ja poruszyła. Siedziała w bezruchu i zagłębiała się w odbicie swych oczu, jakby chciała dostrzec swoją dusze. Wszystkie swoje smutki i problemy, aby potem szybko je powyłapywać i na zawsze z siebie usunąć. Szybko jednak się ocknęła, słysząc pukanie do drzwi. Szybko raz jeszcze spojrzała w swoje odbicie szepcząc:
- wszystko jest takie pogmatwane.
Powoli wstała i skierowała się do drzwi. Zastanawiała się kto o tej porze może nachodzić jej dom. Mogła to być Ola, ale od czasu jak jest z Tomem rzadko ją już odwiedza. Magda natomiast, pewnie jeszcze smacznie śpi. Zbliżając się do wejścia, poczuła dziwne napięcie w brzuchu, często określane jako motylki. Zrobiła zdziwioną minę i nacisnęła na klamkę. Za drzwiami stał, nie kto inny jak wyszczerzony Bill.
- a dziś dasz mi buzi? Powiedział, wpychając się do środka.
Stali w przedpokoju, on szeroko się uśmiechając, ona z otwarta buzią, nie wierząc że go widzi.
-tylko po to przyszedłeś? Wreszcie wydusiła z siebie.
- tak! Uśmiechną się zadowolony Bill: - dzisiaj już na pewno nie czuć od ciebie rybą!
- nie miałeś jechać rano do Monachium? Dziwiła się dalej, nie zwracając uwagi na dopominanie się czarnowłosego o całusa.
- no właśnie tam jedziemy! Bus czeka na mnie pod domem.
- chyba żartujesz, że David się na to zgodził? Spojrzała na niego podejrzliwie.
- pewnie że by się nie zgodził. Zaśmiał się : -powiedziałem że masz moją ulubioną koszulkę i chcę w niej wystąpić w programie.
Róża na te słowa parsknęła śmiechem:
- i przeszło to ?
- nie jasne! Zrobił cwaniacką minę: -wiesz jaki potrafię być kapryśny. To jak z tym buziakiem. Specjalnie skłamałem by go otrzymać.
- jakie to romantyczne! Zaśmiała się lekko. Chciała coś jeszcze dodać, ale nie zdążyła, bo poczuła na sobie usta Billa. Delikatnie przycisną ja do siebie, na co ona odruchowo ułożyła swoje ręce na jego ramionach. Dotykali się ustami, dając sobie malutkie całuski, ale bardzo szybkie, jakby każdy moment oddalenia się ust sprawiał im ból. W końcu zwarli się ustami mocniej, i poczuli dotyki swoich języków, które zgranie się ze sobą bawiły. Pocałunek jednak nie trwał długo. Oderwali swoje usta, i dotykając się policzkami, mocniej zacisnęli uścisk objęcia. Bill podniósł jedną rękę, którą zaczął gładzić jej włosy.
- nie jedź! Jęknęła Róża, czując jak mimo woli łzy gromadząc się w końcikach jej oczu.
- to tylko dwa dni. Pocieszał ją bez przekonania: -będę tęsknił.
Chwycił obiema rękami jej twarz, przyglądając się jej bardzo dokładnie, jakby rysował w myślach jej obraz, aby móc przetrwać ten, co prawda krótki okres czasu rozłąki. Po chwili lekko się uśmiechnął i dając mocnego całusa w usta, powiedział:
- bardzo będę tęsknił!
Szybko oderwał się od niej, jakby z jakimś bólem i wybiegł z domu. Ona natomiast stała jak wryta w miejscu, gdzie jeszcze przed sekundą się całowała z Billem. Łzy jej ciekły po policzkach, choć sama nie wiedziała dlaczego. Przecież nie wyjeżdża na zawsze, a co najśmieszniejsze jedzie tylko na DWA DNI.
„czemu ja to tak przeżywam?” zastanawiała się. Usiadła na fotelu, opierając głowę. Nagle poczuła coś dziwnego i zarazem przerażającego. Za każdym razem gdy z jej oczu wypływała kolejna łza, było jej coraz bardziej smutno i tęskno za tym czarnowłosym chłopaczkiem, o dziwnym charakterku.
- ta też będę tęsknić. Szepnęła cicho, po czym zaczęła wycierać mokrą od płaczu twarz. Usiadła z powrotem przed lustrem, aby poprawić make up. Kiedy już skończyła poprawki, chwyciła torbę, aby nareszcie wyjść do szkoły. Jednocześnie usłyszała dźwięk swojej komórki, sygnalizującej nową wiadomość. Szybko wyszukała telefon z torebki i odczytała, że otrzymała smsa od Billa :
„ zapomniałem o bluzce. Pięknie mi się oberwało, ale kwiatuszku … warto było. Niebawem zadzwonię!”.
Niepostrzeżenie na twarzy Róży, zagościł uśmiech. Wzięła głęboki oddech, jakby właśnie zaczęła nowe życie. I chowając komórkę z powrotem do torebki powiedziała do siebie:
„ warto było….spóźnić się do szkoły” Szybko zarzuciła torebkę na zdrowe ramię, i zaczęła biec w stronę szkoły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stove




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NASA ;>

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 17:59    Temat postu:

hehehe... RYBA ;D
lol...
I jak ona przetrwa te dwa dni...?
Co będzie jak Bill wróci?
Zobaczy ją w objęciach jakiegoś chłopaka ze szkoły ;D
I wściekły odejdzie, mówiąc jak bardzo jej nienawidzi... A ona spoliczkuje chłopaka, który się do niej dobierał i pobiegnie za miłością swojego życia.
-Bill to nie tak... - powie, zatrzymując czarnowłosego
-A jak!? -wrzaśnie Bill po czym ucieknie do domu...

Chlip chlip... Nie rób tak oczywiście ;D

"DWA DNI" - oczywiście świetna Wink
Czekam na kolejną ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 18:12    Temat postu:

Jak zwykle bosko Very Happy
Billuś taki romantyczny... Ah.

Ja chcę więcej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 18:43    Temat postu:

swietna czesc wreszcie sie cmokneli Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:08    Temat postu:

ahh nareszcie się dorwałam do kompa Wink o 18 już nie mogłam wysiedzieć w markecie i nudziłam starych, żeby się streszczali.
i oto jestem!!
ahh jak czytałam tą część to motylki beszczelnie grasowały mi w żołądku XD
jezu ja jestem jakaś szurnięta Very Happy

no to słońce kiedy następna część?? RazzRazz XD
oby jak najszybciej Very Happy
buziaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolcia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śrem

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:09    Temat postu:

Cudowna część SmileSmileSmile
Dwa dni...
Hmmm długie rozmowy przez telefon, czułe sms-y na dobranoc...
Pełen romantyzm...
Czekam na CD Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:10    Temat postu:

ale ta ryba Very Happy hahah Very Happy a jak mówiła to on nie czuł? Laughing
ok, czekam znów na c.d.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:11    Temat postu:

Super! takie romantyczne....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
japoni




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:25    Temat postu:

No i kolejna przebojowa część. Już sie nie moge doczekać kolejnej.
Nareszcie się pocałowali! Z tą rybą to była dobra "wymówka", ale teraz już nie mogła się wymigać. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoHa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:29    Temat postu:

mhhhhhhh cudnie i romantico bombastico Very Happy
p/s/ stove ale masz fajny avatarek Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:29    Temat postu:

Uwiez mi delektuje sie kazdym nowym odcinkiem....
To tak jak z woda na pustyni. Rewelacja, uwielbiam twoje opowiesci.
One sa takie realistyczne, Razz tak doskonale je piszesz ... z uczuciem.
Czekam na kolejna notke i kłaniam sie nisko Very Happy Papa

Żyjesz zyciem, w trybie zycie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neta




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Lublina

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 15:59    Temat postu:

zaczynam to czytać mam nadzieje że mi sie spodoba...pa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 20:45    Temat postu:

no tez mam nadzieje ze ci sie spodoba Razz jak nie to trudno, ale cheten wyslucham twojej opini Wink

juz niebawem pojawi sie nastepna czesc jesli chcecie oczywiscie? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 20:48    Temat postu:

Jasne, ze chcemy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Piątek 24-02-2006, 21:05    Temat postu:

jeszcze się pytasz czy chcemy nowego parta?
no jasne, że TAK Very Happy chcemy go natychmiast XD

"już niebawem" to znaczy kiedy?
bo nie umiem sobie tego określić Razz
buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 15 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin