Tokio Hotel

Sylvaticca

Bez zbędnego przedłużania: to jest moje pierwsze, więc nie spodziewajcie się czegoś geinalnego. Jednakże starałam się

Dedykacje:
Fish'n (dzięki za tytuł

)
Drache
BEEstring
Miłej lektury

***
Wątła dziewczyna opierała się policzkiem o zimną szpitalną szybę. Półdługie hebanowe włosy i kształtne karminowe usta mocno kontrastowały z bielą jej twarzy. Czarne oczy błądziły po szarym parku za oknem. „Życie to tylko odsiedzenie swojego wyroku” myślała. Każdy ma swój wyrok, jej wyrokiem był rak. „Już niedługo, miejmy nadzieję”. Wiedziała, że umrze. W sumie nie chciała już dłużej żyć. Nie miała po co. Gdyby mogła rozpłakałaby się, jednak suche oczy odmawiały posłuszeństwa. Zagryzła spierzchniętą wargę i uparcie wpatrywała się w nagie gałęzie drzew.
-Lena!- z transu wyrwał ją głos dziewczyny z sąsiedniego łóżka.
-Hm?- mruknęła
-Masz poczytaj. W życiu nie spodziewałam się, że uda mi się z nimi spotkać a tu proszę- Juli przytuliła do siebie gazetę i rozmarzyła się. Lena spojrzała dziwnie na sąsiadkę i odchrząknęła.
-A tak, trzymaj- podała gazetę. Zaciekawiona spoglądnęła na okładkę niemieckiego Yam, na której widniała Tokio hotelowa czwórka. Otworzyła brukowca na pierwszej stronie. W oczy natychmiast rzucił jej się wielki, czerwony napis „Tokio Hotel w akcji ‘pomagamy chorym’”, niechętnie zaczęła czytać wywiad:
Yam: Zamierzacie odwołać trasę koncertowa na rzecz chorych na raka dzieci? To wielki gest!
Bill: Tak, zawsze chciałem pomagać takim ludziom. Lubię rozmawiać i podnosić na duchu, myślę, że przynoszenie frajdy chorym może być jeszcze fajniejsze niż koncert!
Tom: Właśnie. Myślę, że chorym często brak wiary w i siebie i w to że może być jeszcze lepiej, może uda nam się jednak jakoś ich przekonać że nie wszystko stracone (…)
„Co ty pieprzysz?! Co Ty możesz wiedzieć o życiu?! Siedzisz sobie w luksusowych hotelach i tylko wyglądasz przez okno wyławiając z tłumu fanek jakieś panny do spędzenia z nimi nocy. I ty masz zamiar przyjść tu i przekonywać mnie że fajnie żyć bo słońce za oknem świeci?! Żałosne…” mruknęła w duchu i oddała gazetę koleżance.
-Co nie cieszysz się? Przecież tak ich lubisz.
-Co? Nie, cieszę się, cieszę…
-Co z nią?- szepnęła Sandy.
-Hm, nie przejmuj się, ona zawsze była taka…yyy…dziwna.
„Nic dziwnego, że traktują mnie jak powietrze. Jestem dziwna. Pewnie myślą, że oprócz raka nabawiłam się jeszcze schizofrenii.”- westchnęła. Aż trudno uwierzyć jak bardzo zmieniła ją choroba, Wcześniej pełna życia, szalona, towarzyska i dowcipna teraz ponura, zamknięta w sobie, cicha. Zaczęła interesować się śmiercią. Lubiła czytać książki o takiej tematyce. Jej rówieśniczkom bliskie były książki romantyczne jej natomiast te związane ze śmiercią.
Zmęczona rozmyślaniem opadła na poduszkę i przymknęła oczy. Chciała już tylko spać. Wiecznie.

C.D.N

BEEstring · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:25 Temat postu:

czytam.

EDIT:
po 1 jestem pierwsza <taniec brzucha>
po 2 dzieki za dedykacje

***
po 3 ladnie.

***

Free · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:25 Temat postu:

jestem pirwsza?
joł.
EDIT:
Bleh. Druga.
A więc...
... no żesz jak ci już mówiłam miałam podobny, joł - prawie taki samy - pomysł. No, ale tak jak ci już mówiłam uznano, że to tasiemcowate, więc nie piszę. Aczkolwiek dla mnie fajny pomysł.
Trochę namotałaś, zrobiło mi sie głupio, bo zrobiłaś niedorajdę z niej, a to głupie. No a później ta koleżanka spotka się z th i się okaże, że ona się im spodoba, hę? Normalnie medium xD

Piraniowate bezdenne dno, bo po pierwsze długość wyczepiście krótkejszyns, a po drugie - jakieś nijakie.
Acz będzie lepiej.
No ba, oczywiscie.
Toż ja czekam na dalej i dalej.
Schnell, schneller, am schnellstern.
No, szybciej pisz!

Joł (zapisać - n...aaa..d..uuu...ż...yyy...w...a....m... t...e...g..o.. s...l...o...w...a -zapisane w pamiętniku którego nie posiadam)

Dareczka · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:39 Temat postu:

Pomysł dobry,wykonanie kiepskie.

Jestem na nie,ale to początek.

Ines · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:43 Temat postu:

Czytam

EDIT:
A mnie, w przeciwieństwie do poprzedniczek, bardzo się podobało. Fajny pomysł, wykonanie też nie najgorsze, błędów nie widziałam. I tyle na razie mogę powiedzieć, bo bardzo króciutki był ten wstęp. W każdym bądź razie czekam na dalsze odcinki i pozdrawiam Smile

EDIT 2:
A faktycznie jest błąd w tym "Tokio hotelowa":
Po pierwsze jest to przymiotnik, więc piszemy go małą literą.
Po drugie w tym przypadku powinno być też pisane łącznie.
Poprawnie będzie więc "tokiohotelowa"...według mnie Smile

Dżampara · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:47 Temat postu:

Czytam

EDIT:
No cóż takie złe nie było.
Fabuła taka sobie.
Zdaje mi się że widziałam już takie opko Wink

Część za krótka.
No czekam na więcej Wink

carsjana · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:51 Temat postu:

Zajmuję

EDIT:

Nie podobało mi się. Ani fabuła, ani wykonanie. Moim zdaniem opisałaś chorobę, sytuację Leny tak... sucho.

Ech, znów muszę pisać, że: przed i po myślniku dajemy spację.
Szczerze? Nie czytałam zbyt dokładnie - za nudno. Rzuciło mi się jeszcze w oczy:

BEEstring · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:57 Temat postu:

wyobraz sobie ze nikt sie na niczym nie zna i pisz dalej. Czlowiek uczy sie na bledach i przez kilka malo pozytywnych zdan nie wolno sie zniechecac.

_Nelly_ · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 21:32 Temat postu:

a mnie się podobało

hmm.. krótkie, ale to prolog.
to twoje pierwsze opowiadanie, więc krytyki z mojej strony się nie spodziewaj.
czekam na następne.

pozdrawiam ;*

Sylvaticca · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 14:12 Temat postu:

Free- dzięki za krytykę. To mi trochę otworzyło oczy na błędy. Zastanawia mnie tylko "piraniowate bezdenne dno". Hmm, piraniowate? Może jestem za głupia na owe wyrażenia

BEEstring- bardzo dziękuję za te słowa otuchy Very Happy

Postaram sie nie załamwyać przy następnym opowiadaniu xD
Dareczka- starałm sie żeby i pomysł i wykonanie były jak najlepsze. No cóż nie udało się, postaram sie to zmienić.
Ines- uff, odsapnęłam przy tym komentarzu Smile

Wielkie dzięki.
Dżam- Tobię też dziękuję za słowa krytyki

carsjana- hm, co do błędów to nie masz racji. Tokiohotelowa powinno się pisać wszystko razem i z małej litery lecz Word mi poprawił i błędu nie zauważyłam. Spacje przed myślnikami? Nie słyszałam o tym. Za nudne? To dopiero prolog Smile

Byłabym wdzięczna gdybyś oceniała po przeczytaniu całości. Aczkolwiek dziękuję za krytykę Very Happy

Nelly- Miło mi Smile

Free · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 17:05 Temat postu:

Nie jesteś za głupia, acz to mój mózg szwankuje i no wiesz...
wymyśla takie oto dziwa.
pzdr Smile

Drache · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 22:30 Temat postu:

trochę późno, ale jestem Wink

Na początku pragnę bardzo podziękować za dedykację

Widzisz nie wyszło źle, zwłaszcza jak na pierwsze opowiadanie. Mi się podobało. Mam nadzieję, że poprowadzisz to dalej i dasz jakąś ciekawą fabułę.

Pozdrawiam i weny życzę Wink

Darkness · Wysłany: Sobota 20-01-2007, 9:36 Temat postu:

Syl !! Masz pisać dalej. Było ładnie. Narazie TYLKO ładnie. Masz bardzo ładny styl.
Wyrobisz się.
Zobaczysz.
Pozdrawiam i czekam następną część:
Syntetyczna (mama)