Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potępiona... bądź moim różowiuchnym KUCYPONiKIEM...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 42, 43, 44  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaki tytuł lepszy?
Potępiona...
84%
 84%  [ 138 ]
Between Angel And Insect
15%
 15%  [ 26 ]
Wszystkich Głosów : 164

Autor Wiadomość
sandini




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: yyy...chyba z Polski

PostWysłany: Piątek 15-12-2006, 20:29    Temat postu:

No co ja bym mogła powiedzieć?
Nic dodać, nic ująć Smile
Najbardziej podobał mi sie mom('ęt' czy 'ent' ? ) w każdym razie to, jak kupowali gumy.
Haha.
" Nie. Dzieciaki, dajcie dziś sobie spokój "
Nie, no! Ja tu leje. Myślałam, że spadne z krzesła.
Ale na poważnie! To na poczatku nie zaczaiłam, ze temu gościowi o "te gumy" chodzi.
Heh.
Supcio!!
Hmmm... coraz częściej Tom mysli o tych dziwnych sytuacjach z 'Vanessą'...
Tak właściwie, to ja bym chciała, żeby to wyszło na jaw, i żeby się Vanessa z Tomem pogodziła. Ale z drugiej strony, to pewnie Bill porządnie by się wku*wił na Franzi...
Hmmm...
A tak w ogóle to ja zdecydowanie wolę parę 'Franzi + Bill'
Dobra, końcem.
I z niecierpliwością czekam na nuffkę!!!
sandini


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Sobota 16-12-2006, 13:25    Temat postu:

OMG Dziewczęta!!!
Z niektórych z Was zrobiłam potwory XP
Szczerze, nie wiedziałam, że aż taki wpływ na Was wywieram i dziękuję za poparcie moich słów.
Byłam pewna, że nikt nic nie napisze po tym moim „wyznaniem”, tak to nazwijmy. Po prostu miałam wkurwa i wenę, żeby coś takiego napisać, dlatego pewnie zdziwiło was trochę to, co napisałam przed partem 31 3/3, ale ja już naprawdę mam tego wszystkiego dość.
Tylko nie myślcie, że jestem kolejną nieszczęśliwie zakochaną nastolatką albo dziewczyną ze złamanym sercem itp. To nie o to chodzi, bo ja już nie mam potrzeby bycia z drugą osobą i takie tam pierdoły. W końcu w miłość nie wierzę i uwierzyć nie zamierzam. Ten stan, w którym teraz tkwię, podoba mi się.
Ale to, czego mam dość, niech zostanie moją gorzką tajemnicą, nie słodką, bo nic w tym pozytywnego nie widzę.

Chciałabym być chłopcem, od zawsze. Ostatnio gadałam z kumplami z klasy (o dziwo w klasie z kumpelą dogadujemy się tylko z chłopakami, bo dziewczyny nas don’t like), czy chcieli by być dziewczynami, a oni, że wolą być chłopakami. Czy to już coś znaczy?
Niedawno, kiedy byłam wystawiać głupie przedstawienie z kółka patriotycznego (patriotką nie jestem i Polką również się niezbyt czuję, a chodzę tylko dlatego, aby mieć podwyższoną ocenę) w kościele, była msza. Ksiądz czytał kazanie, a ja wyjątkowo się wsłuchałam, ponieważ zdenerwowało mnie, że początki każdego zdania, zaczynały się : „Mężczyźni i kobiety” albo „Chłopcy i dziewczęta”.
Pewnie myślicie, co w tym dziwnego?
Mnie irytowało to, że nawet w kościele jest jako taka dyskryminacja kobiet.
Dlaczego nie można by było powiedzieć : „Kobiety i mężczyźni”? Czy to brzmi gorzej?
Tak, feministką również jestem i chyba niedługo z bi na les się przerzucę, bo nie widzę żadnego sensu, co do kwestii chłopaków.
Są to egoiści, myślący, że dziewczyn to tylko i wyłącznie ich własność.
Mam dość tego, że jeżeli chłopak będzie się pieprzył z kilkoma laskami, to jest fajny, a dziewczyna? Dziewczyna, która miała kilku seksualnych partnerów (zabrzmiało to, jak z poradnika COSMO XD), definitywnie uważana jest za... dziwkę. Zwyczajna dziwka, a przecież dziwki to są takie Panie (im również należy się szacunek, lecz ja nadal nie rozumiem, dlaczego ludzie nie mają go do tych kobiet, nawet nie wiedząc, dlaczego to robią), które sprzedają swoje ciało ZA PIENIĄDZE.
Ja już mam tego cholernie dość, że na Nas – dziewczynach, ciąży takie gówno, jak czystość.
A chłopak, jak to ktoś powiedział (i niech się ten ktoś wali), może zawsze co nieco ”odkazić”, a dziewczyna nie.
To jest już mega chore, dlatego mam zamiar łamać wszystkie te stereotypy i... zostanę lesbijką.
Albo niczym, to też by było jakieś rozwiązanie.
Zamknę się w swoim pokoju i non stop będę słuchała muzyki, bo jeszcze tylko ona trzyma mnie na tym świecie.
Przeczucie, ze po śmierci nie będę mogła delektować się dźwiękami, odradza mi głupstwa, o których na szczęście już nie myślę.

Aha, ja blondynki też lubię i nie przeczę, że kilka ładnych widziałam, ale tak mi jakoś z tymi brunetkami utkwiło, że w szczególności na nich wzrok zawieszam. XP

Wiecie, co jest zabawne?
U mnie w budzie, są z trzy ekipy metalów”
1. Ja i moja kumpela;
2. Dzieci z Młyńskiej, z którymi mamy kontakt typu „cześć” albo „idziecie na koncert...”
3. Tacy tam początkujący
Ale najzabawniejsze jest to, że ta cała reszta, zazwyczaj się ukrywa np. w piwnicy i to my jesteśmy jedynie zauważane i...tępione.
Bo na każdej przerwie przejdziemy każde piętro, ale ostatnio jakaś grupka skejtów (wiadomo, to ich jest tam najwięcej) zaczęła do nas krzyczeć „Córki szatana”, a potem wydawali dziwne odgłosy, jakby ich zarzynano piłą łańcuchową.
Takie momenty lubię, bo wskazują na tych, kto tkwi w brodziku intelektualnym.

A i jeszcze jedno.
Wiecie co jest jeszcze dziwne?
A to, że mój starszy braciszek uwielbia obcinać mi... paznokcie.
U stóp i u rączek.
Ja go już powoli don’t understand, ale jak lubi, niech robi.
Przynajmniej nie muszę się męczyć XP

Teraz jestem w wielkiej kopie, odo new parta, ponieważ... nie wiem, co ma w nim być.
Tzn. jaw miarę orientuję się, jaki mam pomysł, ale trzeba t inteligentnie rozegrać... czyli problem jest w tym, że na to ja – polly, jestem za tępa, tak więc poczekacie sobie trochę...


A teraz napisze Wam fajne słowo: WAFEL albo CIASTKO

Na Święte Kurczaki Wielkanocne, czemuż to ja tylko o papu myślę?!?

polly


P.S. Czy ktoś z Bydgoszczy jest???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scream_rock




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła ]:->

PostWysłany: Sobota 16-12-2006, 23:22    Temat postu:

Ja tez jestem bi albo raczej les... Faceci sa nam do niczego nie potrzebni. Myślą ,że skoro są facetami to my, kobiety jestesmy ich i moga zrobic z nami co chcą. A to jest, do cholery, bzdura!! Nie zgadzam sie, nie zgadzam się!! Aha i napierw, Kochani, popatrzcie sie na siebie a potem dopiero krytykujcie i potepiajcie innych... Chciałabym wierzyć w miłość, która jest niesety tylko pustym słoganem... <zły>

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez scream_rock dnia Sobota 16-12-2006, 23:34, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrużka




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy bezsennych nocy x)

PostWysłany: Sobota 16-12-2006, 23:32    Temat postu:

Może ja jestem jakaś dziwna, może mam jakieś dziwne zboczenia, ale wiem jedno: szalenie lubię czytać to, co piszesz. Nie tylko opowiadanie, ale także to, co zawarte w pozostałych postach. Prawdę powiedziawszy to z każdego można coś wynieść xP

A więc pisz więcej i więcej, a najlepiej jakby to było opowiadanko xP

Pozdrawiam,
pOgrzana mrużka
o_O


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomidor xD

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 11:21    Temat postu:

Polly... bardzo Cię przepraszam ze tak późno.
Wiesz, nawet weny na komenta nie mam Rolling Eyes
Chcę zebyś wiedziała ze przeczytałam tą część i ze mi sie podobała Smile
Bo lubie jak są jakieś wspomnienia kogoś z tego czasu kiedy Franzi podowała sie za Venessę.
Po prostu podoba mi sie to kiedy tak stopniowo Tom soebie coś przeypomina Wink
Jestem bardzo ciekawa kiedy w końcu to wyjdzie na jaw Wink
czekam na new part i pozdrawiam

P.S Noo miało nie byc komentarza, ale jakos mi wyszedł Wink Nudny, ale jest ; )
P.S 2 I jeszcze jedno. Zgadzam sie z tym:

mrużka napisał:
szalenie lubię czytać to, co piszesz. Nie tylko opowiadanie, ale także to, co zawarte w pozostałych postach. Prawdę powiedziawszy to z każdego można coś wynieść xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 12:47    Temat postu:

Witam.
znajdzie sie tu miejsce dla mnie? Rolling Eyes
Przecztalam wszystko.
Opowiadanie Boskie. <3
Bardzo mi sie podoba Very Happy

Czekam na nowy part

Pozdrawiam, Simple


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 18:15    Temat postu:

Nie pamiętam, czy już komentowałam... Wiem że przeczytałam i musiałam iść. A czy potem coś pisałam...
O czym to ja...?
Ach, tak, opowiadanie.
Ale nie wiem, co mam jeszcze pisać. Jest świetne, i już. Życzę weny i czekam na niu parcika.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
veylett




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 18:31    Temat postu:

A mi się to właśnie podoba ,że chłopacy traktują dziewczyny jak ich własność..Znaczy w takim sensie ,że sie nimi opiekuja , nie pozwalają ich krzywdzić. Choć to jest żadkość najczęściej durnowato obnoszą się ze swoim seksizmem;/ Pamiętam jak ja byłam metalm i też mnie tepili tzw.skejci (też najczęściej dziwnymi odgłosami) , ale juz nie ejstem w zasadzie punk-metalem i.. doszłam do wniosku ,ze tak jest dla mnie lepiej..
Wracając do tematu chłopak-dziewczyna , czy tesh dziewczyna-chłopak.. Mnie etsh to wnerwia ,że panuje tutaj taka dyskryminacja.. Np. dziewczyna która umie grać w piłke nożną jest już uważana za mało dziewczęcą Wręcz za chłopczyce Grey_Light_Colorz_PDT_46 To bez sensu.. Ale chłopcy też sa dyskryminowani.. Nie ma żadnych gazet dla nich typu "Bravo Boy" czy poprostu Boy , czy Chłopak , im nie przystoi płakać , mimo ,że tesh są ludźmi..Są dyskryminowani gdy bardzij dbają o siebie.. Niestety to jest cały światm , cała Polska rzeczywistośc.. I można się ku temu buntować , ale czy coś się zmini..? Gówno chyba.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 11:29    Temat postu:

Świat nie zdoła mnie dogonić, bo podążam drogą życia w zbyt szybkim tempie.
Muszę zwolnić, ale jak?

Jak byście się poczuły, gdyby ktoś określił Waszą osobę, jako bardzo, ale to bardzo negatywną
Tzn. odpychająca, zakompleksiona, bez nadziei i wiary, jednym słowem : dobitna pesymistka.

Głupio, bardzo głupio się mi żyje z taką świadomością, że muszę się zmienić, ale pewnie dobrze wiecie, że jest to cholernie trudne.
Już nawet puzzle są łatwiejsze...
Puzzle...
Kiedy ja ostatnio poczułam się dzieckiem?
Dawno, a z tego wynika kolejny dołujący fakt, że za szybko dorastam.
Moje dotychczasowe (około) 4635 dni na tym świecie, nie dało mi niczego wartościowego.
Ano, o jednym zapomniałam : nie ufać ludziom. Zawsze coś, tylko czemu te przesłanie musi być negatywne?

Z kolejną częścią nie wiem, bo jeszcze nie mam napisanej i dokładnie pomysłu rozplanowanego, a wiem, ze Wam się niezbyt spodoba.
Bu! Jeszcze mnie znielubicie.
Może na gwiazdkę Wam dam prezencik w postaci nowiuśkiego parta?
Nie wiem, ale wiem, że dziś do głowy wpadł m kolejny pomysł i...
Kurcze. Chciałabym coś napisać, ale ja nie potrafić.

A wiecie, że Pan od informatyki mówi na mnie „kulka analna”, bo noszę te drewniane, duże korale na ręce, a ja mu z kumpelą w zamian za to, też kupiłyśmy bransoletkę o kolorze dojrzałej kupy.
Chyba nas lubi... oby tylko podwyższył mi ocenę Smile
Mogłabym dać jego fotke.pl, ale już taka wredota nie będę.

Ah i dziękuję za komentarze.
Miło mi.
To na razie polly zapapatkuje : papatki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Mi




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy Marzeń :)

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 19:25    Temat postu:

Mam dziwne wrażenie, że razem z kumpelą rządzicie tą szkołąVery Happy U mnie w szkole to mało metalowców jest. Takich wyróżniających się to hmm 5 razem ze mną. Zabawne, że nie ma w tym żadnego chłopca:P Ja chłopców też mam dość i popieram, że to łajzy! No lesbijką z tego powodu może nie zostanę, ale nie mam nic do niech jak pisałam wcześniej. Ciesze sie, że blondynki też lubisz Very Happy Przynajmniej nie czuję się zdyskryminowana:P To ja mam nadzieję, że sprawisz nam ten prezen świąteczny.
Kończę i papa:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Czwartek 21-12-2006, 17:47    Temat postu:

Ach, och, ech!
Przeczytałam całe opowiadanie od początku i muszę przyznać, że masz talent.
Co ja plotę, ogromny talent!
Wiesz, dzięki Tobie zaczęłam inaczej patrzeć na ludzi. Z początku Franzi mnie irytowała, ponieważ nosiła wszystkie cechy, które mnie w innych odpychają, ale w miare zagłębiania się w treść, bardzo ją polubiłam i zrozumiałam, że taki charakter może być całkiem ciekawy i nie jest to tylko pozerska postawa.
Z kolejnymi odcinkami piszesz coraz lepiej. Na początku widziałam sporo potknięć i błędów, nie tylko literówek, spowodowanych przez dyskietkę, ale powtórzeń, interpunkcyjnych, składniowych czy stylistycznych. Większość z nich już wyeliminowałaś, gratuluję.
Fabułę śledziłam z przyjemnością, jest naprawdę oryginalna.
Zakochałam się w Twojej twóczości.

Pozdrawiam serdecznie i z utęsknieniem wyczekuję kolejnej części
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 13:43    Temat postu:

Oj polly, polly. Wiesz... od kiedy czytam twoje opowiadanie chce Cie poznać. Naprawdę. A wiesz czemu? Bo Cię podziwiam i... jesteś jedyną osobą w pewien sposób do mnie podobna.
Podziwiam bo potrafisz powiedzieć co myslisz. Wykrzyczeć komuś prosto w twarz to co o nim myślisz. Przynajmniej tak mi się wydaje. A wiesz czemu podobna? Ja, tak samo jak ty, jestem nazywana 'dzieckiem szatana". Jestem inna. Wyróżniam się. Bo moja szkoła, miasto itp. żyje stereotypami.

Nie, nie chcę ci sie podlizać. Ja tylko pisze to co myślę.

Nie musisz się zmienić. Pierdol to co inni powiedza na twój temat. Albo cię polubia albo nie. Ich problem. Kur.wa jeżeli chcesz być, jak kto inni mówia, 'dzieckiem szatana' to bądź. Co innym do tego.?
Wiesz co? W tym opowiadaniu jest dużo Ciebie. Przez nie można cię poznać. To się czuje. Bo bardzo realistycznie się wszystko czyta.

Mam jeszcze pytanie. Co to za dziewczyna w twoim avatarze? Wink

Pozdrawiam.
Courtney vel Hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sandini




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: yyy...chyba z Polski

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 18:16    Temat postu:

A właściwie jak się czyta imię 'Franzi" ??
- 'Franzi'
- 'Franci'
czy - 'Fransi" ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue_sky




Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 26-12-2006, 10:25    Temat postu:

Swoj pierwszy post dedykuje tobie Polly:)Przeczytałam całe te opowiadanie,od początku do konca...Uwielbiam w nim to,że nigdy nie wiadomo co zdarzy sie w nastepnej cześci.Masz wielki talent...pozdrawiam-Blue_sky

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anke




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 26-12-2006, 22:35    Temat postu:

Najlepsze to bylo z ta latarnia i piosenka Nirvany Wink
Polly-ludzie w mojej szkole wolaja na mnie Szatan. Dlatego bo slucham metalu ;/ Ja tych ludzi w ogole nie rozumiem ;/ Ale chociaz teraz kumple tez wolaja na mnie Szatan i sie przyjelo jako ksywka xD Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WiNd-RoSe




Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 28-12-2006, 15:10    Temat postu:

Może wreszcie dasz new parta , coooo!!!
P.S To ja vaylett , zminiłam login czy cośSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Piątek 29-12-2006, 17:26    Temat postu:

I'm SoRRy.
I'm so SoRRY.
I dziękować.
Bardzo, bardzo dziękować.
(w innym języku nie potrafię)

Spóźnione życzonka świąteczne i spóźnione przeprosiny za brak nowego parta.
Bu.
Chyba, jak na razie, nothing nie wymyślę.
Nie potrafię. Może to dlatego, że te święta były tak dobitnie zjeb***, iż brak humoru mi dopisywał.
Czy to wszystko wyjaśnia?

Ale już teraz złożę inne życzenia, czyli Happy New Year!!!
Już chyba macie zajęte miejscówki gdziekolwiek, z kimkolwiek i kiedykolwiek.
Bo ja, ja jak na razie żyję nadzieją.
Sylwester u znajomego, a potem w akademiku... ciekawie się zapowiada...
Mamuś, już jestem dużą dziefczynką. Naprawdę bardzo dużą, pitnaście latek na karku. Po tych świętach to w drzwiach zmieścić się już nie potrafię, więc problemów nie powinno być, bo jestem przecie nieśmiertelną dzifką.
Fajnie być nieśmiertelną dzifką, ale muszę Was zmartwić.
W tej galaktyce istnieje tylko jedna nieśmiertelna dzifka, a ten zaszczyt przypisano mojej skromnej osóbce.
Jak ja dawno się w to nie bawiłam...
Może ktoś jest chętny???
<dżołk> (chyba, że ktoś naprawdę chce zostać śmiertelną dzifką, to proszę o zgłoszenia XP)

Jestem, jak stara babcia.
A to czemuż?
No bo ja siedzieć na ławeczce niedawno z kumpelą w takim tam dużym sklepie i oglądałyśmy dziewczyny. Przeważnie dziewczyny. Na chłopaków patrzymy przelotnie, a na kobietach, bo i też takie bywały, zawieszałyśmy wzrok dłużej. Już zachowuję się, jak jakiś facet, a nawet pedofil. Mam obsesje na punkcie (pomijając drobne, chudziutkie brunetki) tyłka. Kogoś tyłka, najczęściej dziewczyn. Wiecie ile można się dowiedzieć z figur? Niektóre mają zajebiste, niektóre średnie, a niektóre beznadziejnie.
I jaki z tego morał?
Że gdybym była małą, drobną i chudziutką brunetką, to życie byłoby piękniejsze i łatwiejsze...
A i drugi morał : życie jest (i będzie niestety) niesprawiedliwe.
Aha... a w tym sklepie była taka śliczna bru...
Już chyba wiecie, co mam zamiar napisać, więc po co mam się męczyć.

Dziś koreczki z maty u cioteczki.
Boże, jam chcieć oczojebno-czerwoną gitarę klasyczną i kupię ją, choćby stary mnie rozbitą butelką miał zadźgać.
Niech będzie od Tyskiego, bo tego mam w domu najwięcej.

Co do avatara... (nie tego, ale poprzedniego. Ten to całkiem inna historia)
Gdybym powiedziała, że to ja, to byście nie uwierzyły.
Dlatego mówię, że to ja. XP

Aha no i jeszcze jedno...
Jeżeli chodzi o wymowę imienia Franzi, to...
Lubicie bardziej francuszczyznę, to niech będzie Fransi.
Lubicie bardziej niemszczyzne, to niech będzie Franci.
Plotę głupoty.
Wybierzcie tą wymowę, jak się Wam najbardziej podoba.
Może być nawet Fransik, czy Francja, a nawet anal, jeżeli ma to coś z tym wspólnego, ale wiadomo o kogo chodzi i to jest najważniejsze, prawda?

Jeszcze raz I'm SoRRy Kochane...
Postaram się jak najszybciej cośkolwiek napisać, ale nie obiecuję.
Zepsułam Wam święta i nie dałam prezenta.
Głupia polly, idź się lecz!!!
Głupia polly...
Głupia...

P.S. Mój brat ma większe cycki ode mnie. Sad
P.S.2. Czy to oznacza, że brat polly jest od niej bardziej kobiecy???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Piątek 29-12-2006, 18:31    Temat postu:

Zabić cię tłuczkiem do schabowego.
Autentycznie.

Albo sikierą mózg ci pociąć.
Były różne wersje, jakie wymyśliłam, podczas odświeżania 20000 00000 razy dziennie strony z twoim opowiadaniem. Grey_Light_Colorz_PDT_42

W twarz Ci piczko moja XD Nie wybacze Ci.

... 3 sekundy później ...

no dobra. wybaczam, ale wiesz ze jad szybko nie dasz nowego parta to ci muche wsadze do oka! Cierp babo tak jak ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Piątek 29-12-2006, 21:27    Temat postu:

Wybacza... albo nie. Nie wybaczamy. Grey_Light_Colorz_PDT_50
polly ma dać nową część, teraz zaraz. O.

Kurde, wiesz co. To jest chyba zaraźliwe. Bo.. bo... ugh. Musze to przyznać. Powiedz mi, czy zaraźliwa jest małą obsesja na punkcie czyjiś tyłków? Bo taka jedna aktorka ma fajny. łohoho. Co się ze mną dzieje.? xD

A to naprawdę byłaś ty? xD

Twój brat jest bardziej kobiecy? Przeestań.
Już mój kościsty tyłek jest bardziej kobiecy od twojego brata. xD

Dobra a teraz pisz nową część. Teraz zaraz.

Pozdrawiam.
Głupia, złą, niedobra Courtney.
Kiedyś Hell's Angel.

PeeS. Co ja z tymi tyłkami.? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika17




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 29-12-2006, 21:48    Temat postu:

Czasami jak piszesz swoje monologi strasznie motasz... Tylko kurde widze tu cos wspólnego ze mną heh bo i ja motam ale najczesciej jak mówie. Pierwszy raz spotykam sie z taką osobą, która ma takie poglondy i nie wstydzi sie tego wrecz sie tym szczyci. To jest fajne no 15 lat to jeszcze nie taka duża chodz dwa lata temu ja tez mówiłam ze jestem prawie dorosła teraz tej dorosłosci nie chce. Nie chce matury, nie chce studiować chce byc fryzjerką ale w domu pedagogów i prawników to niemozliwe wiec bede prawnikiem Grey_Light_Colorz_PDT_46 ( z kuratorem do 1Cool albo lekarzem gdzie na widok krwi mdleje... ale to nie obchodzi tych zwanym rodziną bo mam byc taka jak oni. Dobra wybiegłam od tematu nie o tym miałam wiec brak notki wybaczam bo wiem, ze warto poczekac ale niech ona nie pojawi jaknajszybciej az tak cierpliwa nie jestem:P
Pozdrawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Mi




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy Marzeń :)

PostWysłany: Piątek 29-12-2006, 22:14    Temat postu:

Ja tam wybaczyłam. Przeżyłam jakoś bez kolejnej części, choć baaaaardzo chciałam ją przeczytać. Ehh jak piszesz to o brunetkach to mi się smutno robi:( Bo ja blondynka jestem:( No nic niech tylko mama mi pozwoli to się na bruetke przefarbuję Laughing Tobie też życze:
Happy New Year I czekam na nową notkę. Oby niedługo...
Pees: Mam nadzieję, że moja PW się przydała Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gooniaa




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pluszatkowa :)

PostWysłany: Piątek 29-12-2006, 22:56    Temat postu:

Ja też nie wybaczam xP
Chcem nowy part już, teraz.
Własnie w tym momencie xD
Albo polly dasz nowego parta
albo mega foch. xP
No dobra nie bede taka.
Poczekam jeszcze trosiusiu. xD
Ale nju ma być boskie. ;]
Pozdrawiam Wink
______________
Dlaczego nie mówimy, o tym co nas boli, otwarcie,
Budowa ściany wokół siebie – marna sztuka.
Wrażliwe słowo, czuły dotyk – wystarczą,
Czasami tylko tego pragnę, tego szukam.

______________
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sandini




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: yyy...chyba z Polski

PostWysłany: Sobota 30-12-2006, 11:48    Temat postu:

a ja ci wybacze Smile
Spoko, luz.
Ja też miałam święta do dupy. (no, oprócz tego mp3 )
Tylko, wiesz, ja sie moge obrazic, jak next parta nie dasz <foch>
Ale, ja w cie wierze!
W końcu jesteś nieśmiertelna... no, po prostu nieśmiertelna!
Czekam!
Ciał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Sobota 30-12-2006, 12:26    Temat postu:

Happy New year!!!
Chryste (mimo że w ciebie nie wierzę, to lubię twoje imię), to już jutro, a ja nawet mamie nie powiedziałam, gdzie idę. Znaczy się powiedzieć półprawdę tylko mogę, a nie całą prawdę, dotyczącą drugiej części sylwestra w akademiku.
Chwała mi. Może przeżyję. Jeżeli nie odezwę się za miesiąc, to znaczy, że albo zostałam zgwałcona albo umarłam albo myślę nad tym, jak moje dziecko będzie miało na imię.
Ups... A czyja mogę mieć dzieci?
Chciałabym urodzić bliźniaczki, to wtedy nazwałabym je Polly i Molly, a jak tylko jedną córkę będę miała, to Pola nazwę. Czy jest taka święta, bo na bierzmowanie Pola chce wziąć?
A zresztą.
Chłopca to bym Chrystusem ochrzciła. XP
Z góry przepraszam za głupoty, ale taka już jestem.
Bardziej interesuje mnie los moich paznokci, które obcina mi mój brat, niż los Husajana, którego mają powiesić, czy coś tam. W każdym bądź razie karaś mierci.
Ej, będzie to emitowane w telewizji?
No ja mam nadzieję, bo to lepsze od tych niemieckich SCHEIßE po 23:00.

Co do części, to...
Wiem, za krótka.
Wiem, z błędami.
Wiem, nudna i nieciekawa,
ale weźcie pod uwagę fakt, że po przeczytaniu Waszych komentarzy, zmobilizowałam się i zaczęłam pisać. No i o 3:00 w nocy skończyłam, a to wszystko dla Was, bo trochę mi głupio się zrobili, że żadnego prezenta ode mnie nie dostałyście, a teraz chociaż na nowy rok macie nową - beznadziejną cześć.
W końcu lepsze to, niż nic.

Cóż... Zapraszam do czytania i komentowania.




*[Electrolytes smell like semen - Elektrolity pachną nasieniem]*


PART 32

***

Bill szybko podążał przez szkolne korytarze, aby dostać się do sali, w której od kilkunastu minut trwała już lekcja. Ból głowy był odczuwalnym skutkiem wczorajszej wyprawy z Franzi, za którą rano rozliczała się z nim mama. Na chwilę obecną, wszystko było mu obojętnie, tylko nie ona. Dziewczyna, której pocałunek odtwarzał w umyśle tysiące razy, mając nadzieję, że znów będzie miał okazje skosztować jej pełnych, miękkich ust. Cały czas myślał o Franzi i o jej sposobie bycia, który go zaintrygował oraz oczarował. Jeszcze nigdy nie spotkał takiej dziewczyny, jak ona. Nadal zastanawiał się, co mógł oznaczać ten pocałunek, bo w końcu to ona go rozpoczęła, później kończąc na nieszczęście chłopaka. Uśmiechnął się do siebie, na samą myśl o tym wspomnieniu, a jego serce zaczęło szybciej bić, kiedy to przed oczyma ujrzał salę z wygrawerowanym na biało-zielonych drzwiach numerkiem 203, który oznaczał fizykę. Jeszcze raz poprawił kosmyki czarnych włosów, które opadały mu na oczy i biorąc głęboki wdech, złapał za klamkę, przekraczając po chwili próg klasy. Większość uczniów przelotnie na niego spojrzała, bowiem w tej klasie spóźnienia były czymś zwyczajnym, a nauczycielka obdarzyła Billa srogim wzrokiem, który mówił o tym, że warto jak najszybciej zająć swoje miejsce. Chłopak pospiesznie zaczął wędrówkę do ostatnich ławek, aby dopiero po chwili zauważyć Franzi, która wygodnie położyła swoją głowę na ławkę, uprzednio podpierając ją rękoma. Brunet niepewnie usiadł na krześle, powodując tym samym nieprzyjemny dźwięk, ale dziewczynę i tak to nie ruszyło.
-Cześć. - Bill odezwał się, a ciemnowłosa na znak, że usłyszała chłopaka, podniosła dłoń, po chwili ponownie wkładając ją pod policzek. - No, ja też się nie wyspałem. - uśmiechnął się pobłażliwie, rozumiejąc w jakimś sensie zachowanie dziewczyny.
-Dziś rano obrzygałam cały kibel i nie mam zamiaru sprzątać, a ty? - nagle podniosła głowę, potem zwracając ją ku Billowi, który stwierdził, że Franzi wyglądała tak, jakby przed chwilą wstała z łóżka, o czym świadczyły zaspane oczy, rozczochrane włosy i niewinny wyraz twarzy.
-Rzygać, nie rzygałem. Sprzątać kibla nie zamierzam, a.. - nie dokończył, ponieważ jego brązowe tęczówki dokładnie przyglądały się ziewającej dziewczynie, która swoją naturalnością i bezwstydnością go zadziwiała. - Pamiętasz, jak wczoraj... - Bill, kiedy zerknął na jej usta, postanowił spytać się jej o coś, co sprawiło, że delikatnie się zarumienił, spuszczając wzrok.
-Co? - krótko się spytała, unosząc lewą brew, starając się jednocześnie przypomnieć, co w ogóle wczoraj robiła.
-No wiesz, o co mi chodzi. - chłopak zawstydził się totalnie, a ona zaciekawiła się jego reakcji i tego, co ma na myśli.
-Okresu jeszcze nie dostałam, więc nie wiem, o co ci chodzi. - beznamiętnie odparła, a on uniósł wzrok, przypatrując się jej wyczekującemu wyrazowi twarzy.
-Pocałowałaś mnie. - w końcu się odważył i wypowiedział te słowa w miarę cicho, aby nikt prócz nich nie miał prawa tego usłyszeć, a Franzi roześmiała się radośnie, otwierając szeroko zaspane oczy.
-Naprawdę się lizaliśmy?! - ciemnowłosa straciła kontrole nad sobą i powiedziała to na tyle głośno, że prawie cała klasa zwróciła głowę ku dwójce nastolatków, przez co Bill się speszył, zaczynając uciszać dziewczynę.
-Tak. - odrzekł trochę niepewnym głosem, nie rozumiejąc za bardzo jej reakcji na tą wiadomość. - Nie pamiętasz? - zadał pytanie, którego najbardziej się bał, a jemu samemu zrobiło się gorąco i duszno.
-Pamiętam, pamiętam, ale tylko tą rudą. Pewnie dlatego, że zajebiście całowała. Takich rzeczy się nie zapomina. - z dumą odparła, poczym ignorując chłopaka, ponownie przybrała swoją senną pozę, ale tym razem nie ławka zastępowała jej poduszkę, lecz parapet. - Bill, możesz mi zrobić to zadanie z maty, co na dziś było? Dzięki. - zwróciła się do smutnego chłopaka, postawionego w niezręcznej sytuacji, z której teoretycznie nie widział żadnego wyjścia, a jej na pozór niewinne i beztroskie słowa, zraniły go, lecz nawet to tłumaczył wpływem resztek alkoholu we krwi...


***

Tom z grupką kumpli, ostatni przekroczył próg sali, którą otworzyła przeciętnej urody szatynka, znana w klasie jako jedna z szarych myszek, które swoje życie skupiały na nauce, a nie na przyjemnościach doczesnej cywilizacji. Jeden uśmiech dredziarza sprawił, że nastolatka momentalnie zawstydzona spuściła wzrok, zamykając po chwili za sobą drzwi, nadal napawając się emocjami, które w niej zawrzały przez chłopaka. Blondyn rozsiadł się w ostatniej ławce pod ścianą wraz z Klausem, poczym zaczął się zastanawiać, dlaczego to Jarmusch jeszcze nie pojawił się na swojej lekcji. Zawsze był punktualny, ale nie tym razem, a sam chłopak nawet nie miał pojęcia, jakie to katusze przeżywa w tym momencie Vanessa, która w duchu modliła się o to, aby nie musieć dziś dokańczać piątkowej sytuacji z nauczycielem. Tom traktował ją, jak powietrze. Dla niego nie istniała, chyba że najwyżej we wspomnieniach, które ostatnio dość często do niego powracały, ale tylko te najprzyjemniejsze, które przeżywał z Franzi, lecz nadal o tym nie wiedział i mało co dawało mu szansę na dowiedzenie się prawdy. Pamiętał, jak ta nagła zmiana, najpierw go zaskoczyła, a potem oczarowała. Kiedy był z Vanessą, było normalnie, jak w każdym początkującym związku, co już go powoli nudziło, lecz gdy Franzi bezczelnie wkroczyła w jego życie, poczuł świeżość, która wydawała się nigdy nie skończyć. Wzbudzała w nim skrajne uczucia, ale to z czasem zaczęło mu się podobać, lecz i tak nic nie wygrałoby z niewinnością i bezradnością dziewczyny. Lubił się nią opiekować, mimo że czasami była nie do zniesienia, ale w tym tkwił urok, którego nikt nie potrafił odczarować. Wdał się w rozmowę z kolegami, aby po chwili spojrzeć na około dwudziestokilkuletnią kobietę o platynowych blond włosach i szpakowatej urodzie, która stała przed tablicą.
-Dzień dobry. Jestem Christina Dittmar i będę waszą nową nauczycielką angielskiego. Zastąpię pana Jarmuscha i proszę, nie pytajcie się mnie, dlaczego już tu on nie pracuje, ponieważ tego nie wiem. - przemówiła z życzliwym, brytyjskim akcentem, wyprzedzając już pytania uczniów, a Vanessa nadal nie potrafiła uwierzyć w słowa, które oznaczałyby koniec jej rzeczywistego koszmaru. - Dopiero zaczynam pracę w szkole, tak więc podejrzewam, że szybciej wy poznacie mnie, niż ja zapamiętam wasze imiona, czy nazwiska. Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie, i że nasza współpraca będzie przebiegała dobrze. - w jej przyjaznym głosie, nie było słychać ani nutki zdenerwowana, choć prawda była inna.
-Na pewno. - Tom burknął, będąc zły na wiadomość zmiany nauczyciela, bowiem Jarmush był jego ulubionym, bo przeważnie można było z nim porozmawiać na przeróżne tematy, nie zawsze dotyczące szkoły. - Niech już lepiej opowie nam, jak to straciła cnotę z wibratorem, bo takim sraniem nic nam nie da. - niezadowolony westchnął, zauważając, że nowa nauczycielka rozpoczyna wykład na temat swojego systemu oceniania, który miał trwać całą lekcję. - Mark, co z Jarmuschem? - chłopak nie dał za wygraną, więc spytał się szatyna siedzącego w przedostatniej ławce środkowego rzędu.
-Nie słyszeliście? - szatyn zwrócił się w ich stronę, a starszy bliźniak uniósł wyczekująco brwi. - Podobno pierdolił się od roku z jakąś Nadine z jedenastej klasy, a jej chłopak to odkrył i miał tyle dowodów, że w końcu wkopał jego i sukę. - jednym tchem, półszeptem, opowiedział w skrócie przyczynę braku nauczyciela, a Tom zagwizdał, będąc pełen zdumienia.
-Za młode suczki, płaci się drożej. - blondyn podsumował, a kumple mu przytaknęli.
-Kaulitz w końcu sam coś o tym wie. - roześmiał się Klaus, klepiąc dredziarza po plecach, a on sam uśmiechnął się tajemniczo.
-Ja to przynajmniej mam je za darmo i nie muszę im dopłacać w przeciwieństwie do ciebie, stary. - dogryzł koledze, wzbudzając rozbawienie w męskiej części znajomych, ponieważ zazwyczaj z tyłu klasy siedzieli przeważnie chłopacy.
-Chłopcy, możecie się uspokoić? Proszę was. - młoda nauczycielka uciszyła ich, lecz nie na długo, ponieważ po kilku minutach i tak zwróciła im kolejną uwagę.
-Boże, czasem mam już dość tych prymitywnych karteczek. Nie lepiej esa wysłać? - marudził Tom, kiedy to odwijał kawałek kartki, na której zamieszczona była wiadomość o treści : "Tom, co powiesz na zabawę w lodownie? Harriet."
-Znowu to samo? Jak ty to robisz stary, bo ja już tego nie pojmuję? - Klaus zaczął dopytywać się dredziarza, który to wyszukał wzrokiem blondynkę, będącą autorką liściku, do której posłał zniewalający uśmieszek.
-Pierdol je. - beznamiętnie odpowiedział, biorąc z zeszytu kolegi czarny marker, nawet na niego nie spoglądając.
-Łatwo ci mówić. - westchnął załamany Klaus, a blondyn dopiero teraz wygodnie rozsiadł się na krześle, wpatrując się w przyjaciela.
-Nie chodzi mi o wtykanie, tylko po prostu miej je w dupie i traktuj je, jak zwykłe szmaty. Uwierz mi, to działa. - pocieszył kumpla, po chwili wracając do pisania wiadomości.
-Krótka przerwa. Tam gdzie zawsze. Lepiej się postaraj. - Klaus przeczytał głośno karteczkę, a Tom wzruszył ramionami, niedbale przeżuwając gumę. - Gdyby ktoś mi takie coś napisał, to bym chyba zajebał. - szczerze powiedział, a blondyn tylko spojrzał na niego pobłażliwie.
-Powiedz to jej. - krótko się roześmiał, po chwili przyglądając się, jak dziewczyna uważnie czyta karteczkę, poczym spogląda jednoznacznie w jego stronę, przypieczętowując tym samym umowę. - Niedługo to się zaczną bić o to, która pierwsza będzie mogła brać mojego chuja to ust, kiedy się zeszczam do pisuaru. - oparł się plecami o ścianę, wybijając opuszkami palców na ławce jakiś rytm, mało znanej mu samemu piosenki.
-Kogo masz na myśli? - spytał się, a dredziarz znudzony przekręcił swoimi czekoladowymi oczami.
-Jakaś gówniara się lepi do mnie. Jak chcesz, mogę ci ją odstąpić. - oznajmił z dobrymi chęciami, a Klaus uśmiechnął się serdecznie.
-Dzięki stary, ale na razie wyżyję na porno, a może na tej twojej imprezie znajdzie się jakiś towarek. - na słowa przyjaciela, Tom wyraźnie się ożywił, a jego lewy kącik ust powędrował w górę.
-Oj będzie się działo, będzie... - powiedział pod nosem, po chwili odbierając esemesa, który wyraźnie wyprowadził go z równowagi, sprawiając, że krew w jego żyłach niebezpiecznie zawrzała.


***

Franzi właśnie wychodziła ze szkoły wraz z innymi uczniami, którzy zachowywali się dość nietypowo, ponieważ ich podekscytowanie i fakt, że wybiegali z budynku bez kurtek i plecaków był niepokojący. Zapinała właśnie swój czarny płaszcz, kiedy to zauważyła, że na szkolnym boisku zebrała się spora grupa rozwrzeszczanych nastolatków. Dziewczynę to zaciekawiło, tak więc poszła w ślady reszty uczniów i pokierowała się w stronę zamieszania. Będąc już blisko, zrozumiała, że toczy się jakaś bójka, tylko jej niski wzrost i tłum, nie pozwalał jej dowiedzieć się czegoś więcej. W pewnym momencie, wykorzystała swoją chamską naturę i zaczęła bezlitośnie przedzierać się przez grupę ściśle osadzonych nastolatków. Gdy znalazła się za jakimś brunetem, stanęła na palcach, aby w końcu ujrzeć sprawców tego zamieszania. Zdębiała, kiedy to jej oczom ukazał się wściekły Tom, który kolejny raz kopnął mocno w brzuch leżącego na ziemi chłopaka. Widok uwijającego się z bólu nieznajomego, nie zrobił na niej większego wrażenia, tylko blondyn, którego złość tak roznosiła, że pewnie byłby zdolny zniszczyć ten nędzny świat w ułamku sekundy, gdyby nie to, że był tylko człowiekiem. Tym bardziej zżerała ją ciekawość, co wzbudziło w nim takie emocje. Rozejrzała się wokoło, zawieszając wzrok na nieznanym jej chłopaku, który wyglądem przypominał emo, albo nim był. Niewiele się zastanawiając, postanowiła do niego podejść i wyciągnąć z niego kilka praktycznych informacji.
-O co poszło? - walnęła prosto z mostu, a czarnowłosy chłopak przelotnie zmierzył ją wzrokiem, poczym ponownie zawiesił oczy na bójce, która niebawem miała się skończyć.
-Ten gówniarz rozniósł te plotki o Kaulitzu i teraz obrywa. - lakonicznie odparł, ignorując dziewczynę, która zamyśliła się, zastanawiając się nad tym, o jaką to plotkę chodzi, lecz w pewnym momencie wygrzebała z swojej pamięci coś, co wyjaśniło jej tą kwestię.
-Przecież to ja tą plotkę wymyśliłam i rozprzestrzeniłam! - myślała tak głośno, że krzyknęła, a kilka osób obdarzyło ją zdegustowanym spojrzeniem, zmieszanym z kpiną.
-Ta, jasne. Już lepiej nie zmyślaj bajek, bo nic ci one nie dadzą. - krytycznie odrzekł jej informator, wycofując się z tłumu, a Franzi nadal stała, zaczynając się zastanawiać, jaki był powód jej wymysłu.
-Ale to naprawdę ja. - wyjęczała tragicznie, rozumiejąc po chwili, że i tak nikt nie uwierzy w prawdę, przez co zdenerwowana, oddaliła się od miejsce bójki, aby w pośpiechu podążać z mętlikiem w głowie do domu.
Już od kilku godzin siedziała zamknięta w swoim pokoju, zatracając się w muzyce zespołu Spineshank. Nie zastanawiała się zbyt wiele, czy ktoś jest w domu, czy nie, ponieważ głośna muzyka sprawiała, że tego nie słyszała. Śpiewała wraz z Johnny'm Santos'em, leżąc na łóżku i machając stopami we wszystkie strony. Chciała się znów zamknąć w swoim malutkim, zabłąkanym świecie. Poprawiła swój wielki, czarny T-Shirt, z wdzięcznym nadrukiem "Tu jest miejsce na Twoją reklamę." Roześmiała się, kiedy to gwałtownie usiadła, rozglądając się po pokoju. Kręciło jej się w głowie, więc potrząsnęła nią, aby kosmyki włosów opadły na jej delikatną twarz. Nagle zawiesiła wzrok na paczce chipsów, litrowych lodach karmelowych, które już dawno się roztopiły i dwulitrowej butelce Pepsi, stojącej na grafitowym dywanie. Przypomniały jej się słowa ojca, które wyraźnie mówiły, że ma przytyć. Dziewczyna bezradnie spojrzała na produkty, które pomimo tego, że były do spożycia, dla niej były nie do zjedzenia, ale fakt, że są bardzo kaloryczne, miał pomóc jej nabrać wagi. Było to dziwne, ponieważ ile nastolatek na świecie, ma manię odchudzania, żyjąc na pomidorach i dietach cud, a figurę taką, jaką ma Franzi, podziwiają i same chciałyby być właścicielkami takiego ciała, lecz to było tylko mylne złudzenie. Dziewczyna z obrzydzeniem zerknęła na pościel, która była już upapaprana lodami, a do jej uszu dobiegł dźwięk, podobny do dzwonka do drzwi. Przez moment wydawało jej się, że to kompozycja piosenki jest tak złożona, ale szybko porzuciła to stwierdzenie, kiedy kolejny raz usłyszała ten sam, drętwy dźwięk. Niesfornie wstała z łóżka, wychodząc do przedpokoju. Dopiero teraz zauważyła, że nikogo nie ma w domu, a nadal słysząc dzwonek, podirytowana, gwałtownie otworzyła dębowe drzwi, zauważając za nimi znajomą postać.
-Ku*wa, co ty tu robisz? - warknęłam z pogardą, mierząc wzrokiem chłopaka, który uraczył ją swoim nonszalanckim spojrzeniem.
-Nie, nie ku*wa. Wystarczy tylko Tom. - odparł z niewyobrażalną pewnością, na koniec posyłając jej drwiący uśmiech, który dziewczyna miała ochotę w pewien sposób oszpecić...



P.S. Hahaha!!!! Może mi Panie Adminki zmienią w końcu nicka!!!!!
P.S.2. Chryste, znalazłam w necie takie zdjęcie, takiej ładnej brunetki, na moje szczęście półnagiej, którą jak zobaczyłam, skojarzyła mi się z jedną postacią. Jaka ona pikna, przez pół nocy się nią zachwycałam.


Całuję SPRĘŻYNKI - polly (chce krakersa)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Sobota 30-12-2006, 12:29    Temat postu:

1?!
Polly, komenatrz później Grey_Light_Colorz_PDT_50 moja koleżanka ma wyczucie czasu - właśnie zadzwoniła po mnie. Grey_Light_Colorz_PDT_50
No więc...
przeczytam za 3 godziny xD
proszę nie usuwać komenatrza, bo go zeedituję xP
EDIT:
Jej, Polly, to było COŚ. Normalnie aż tak ciekawa dalszego ciagu jeszcze chyba nigdy nie byłam. Jakoś tak się dziwe, że o trzeciej nad ranem miałaś ochotę, żeby pisać to opowiadanie. Ale, wbrew twoim przekonaniom, było tak jak zawsze - śpiewająco. Normalnei czytasz i czytasz i nagle - Ooo! - to już koniec, a następna część raczej pojawi się za kilka... no może dwa-trzy tygodnie. Chyba że ruszysz swoją szanowną panią D., albo pana R. zwanego potocznie Ręka.
No i wiesz... ja mam nadzieję, że tom ją tam zgwałci, lecz nie wiem jak ty to rozpracujesz... Gwałt byłby jak najbardziej... na miejscu? Yhy. Brak mi seksu xD
Jeeeeej.
Kocham Toma u ciebie w opowiadaniu. I kuli-kulum, kreci się on wokół mnie, keidy czytam twoje... nadziewie XD?
Hyhy.
Idziemy już.
Papatkuję tak jak ty: papatki!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Sobota 30-12-2006, 15:55, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 28, 29, 30 ... 42, 43, 44  Następny
Strona 29 z 44

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin