Tokio Hotel

Dżampara · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 12:55 Temat postu:

Nie no kochana Smile

Zawalista ta notka jest xD xD Ja Cię poprostu kocham xD
Ale jajca były ale biedna ta Franzi a Vanessa to iditoka jak mało kto Grey_Light_Colorz_PDT_46

Różowa barbie blee Czekam szybko na kolejną notke xD

Sekunda · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 13:17 Temat postu:

Już czytam

Nareszczie dodałaś

EDIT

PO PIERWSZE: BŁAGAM NIE KOŃCZ PISAĆ TEGO OPA!!!
Po drugie: dziękuję za dedykację
Po trzecie: za co Ty mi dziękujesz??? To ja Ci dziękuję, że takie super opowiadanie piszesz. Smile

Po czwarte: tego to już kompletnie nie rozumiem, za co mnie przepraszasz?
Prawie się poryczałam się przy tej cześci Sad

Współczuję obu bliżniaczkom.
Vanessie: za to że nie może nikomu powiedzieć, iż to Franzi ją udawała. Po prostu zrąbała jej opinię i życie...
Franzi: za to że stoi na uboczu, jest wyśmiewana. I ma obolałe plecy Wink

Ta część moim zdaniem była najlepsza. Kocham te opowiadanie, NIE KOŃCZ GO PROSZĘ... Pozdrawiam i czekam na next part

Lily · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 13:49 Temat postu:

Bardzo fajna cześć, naprawde bardzo mi sie podobała Wink

A w ogóle to Bill jakoś tak..no..do Franzi sie odezwał, później w tej bójce chciał je rozdzielic...
Jakoś w tej części był fajny.
A jesli chodzi o Frazni to troche inaczej ją sobie wyobrażam, ale to nic. Wink

Dzięki za dedykację i tez trzymam kciuki za coś tam

Tylko proszę: nie kończ tego opowiadania Sad

Pozdrawiam Wink

sobcia · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 13:54 Temat postu:

uhh.. nareszcie jest Very Happy

dziękuje bardzo za dedykacje i podziękowanie chociaz nie wiem
czym sie zasłużyłam aby je dostac.
Notka świetna jak zresztą zawsze,
i ta akcja na schodach.
Pisz dalej tak bo to jest naprawde świetne opowiadanie,
wciąga i jest inne niż wszytkie.
Życze Ci dużo weny i czekam na new Very Happy

Pozdro.

CaroLLa xD · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 15:22 Temat postu:

To ja powinnam przeprosić, a nie Ty.
Nie masz za co dziękować, bo przecież nic nie zrobiłam.
Dziękuję za dedykację.
Odcinek był cholernie...fantastyczny. Twisted Evil

Podobał mi się.
Czyżbym widziała jakąś małą zmiane u Franzi?
Przepraszam, że nie komentowałam ostatnio Twojego opowiadania, ale...nawet nie wiedziałam o odcinkach. Embarassed

Dzisiaj dopiero zauważyłam. Przegapiłam 2 odcinki.
Może i nawet więcej...
Wynagrodzę Ci to.
Czekam na następne odcinki i nie poddawaj się.
Pisz dalej.
Weny życzę.
Pozdrawiam i całusy śle

Twój LoFFek

domikika · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 15:43 Temat postu:

przeczytalam i nie wiem co powiedziec !! Bardzo mi sie podobalo Smile

i prosze !! nie przestawaj pisac..
pozdrawiam- domikika Smile

PS> Dziekuje za dedykacje, podziekowanie i przeproiny (chociaz nie wiem za co dziekujesz i za co przepraszasz Razz

)

hela_z_wesela · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 15:46 Temat postu:

Plump.
Miło.
Franzi znów coś knuje. Zapewn.
Blump.

Z poważaniem:
hela_z_wesela

***_LeNu$Qa_*** · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 11:57 Temat postu:

Dzięki za dede:*
Part, jak zwykle, wziął mnie za serducho. Czyżby Franzi próbowała się zmienić...?
Powiem szczerze, że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Franzi. Fryzura, wyraz twarzy, wszystko inne. Ale trudno.

polly chce krakersa · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 12:13 Temat postu:

coffam.
na początku DaNkE za komentarze, które zaraz przeczytam.
teraz do rzeczy.
znaczy do zdjęcia, ja chcialam powiedzieć, że ja glupia bylam, bo ja do dalam.
nadal mówimy o zdjęciu.
no to ja Was proszę, aby Wasza wyobraźnia sama rysowała postacie.
tak będzie lepiej i przepraszam, że polly jest głupia.
(ałaaa!!! prawy jajnik mnie zabolał!!)

polly debil, polly debil, polly debil...

polly dziękuje i przeprasza za to, że nikt nie pomyślał ( ani mama, ani tata, ani bozia, a nawet szatan się nie zafatygował), żeby dać mi bardziej sprawny móżdżek.

aliss · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 12:40 Temat postu:

Dołączam się do ogólnej prośby o nie zaprzestanie pisania tego opowiadania. Jest świetne, i niesamowicie realne, mimo pojawienia się w nim Kaulitz - twins Wink

)

Pisz, dopóki, jak mówisz, jest chęć i pomysły. Buzka wielka

Trzymaj się Smile

miausha · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 12:45 Temat postu:

Świetna część. Serio. Taka wciągająca.
Jak skończyłam czytać to nosem dotykałam monitora.
I dziękuję za dede

Nie wyobrażam sobie, że mogłabyś przestać pisać. Więc nie przestaniesz. Alles klar?
No. To weny

veylett · Wysłany: Sobota 02-09-2006, 13:02 Temat postu:

No nareszcie polly! Już myślałam ,że nic nie napiszesz! Ta część była poprostu zajebis**!!! Czyżby Bill coś czuł do Franzi..? Fajnie by było! I nie waż sie nawet wspominać cos o tym ,że kończysz, czy zastanawiasz sie nad końcem! To opowiadanie jest zbyt suiper by tak było! zresztą ja zabardzo przywiązałam sie do Twojej"książki"! Ja nią wręcz zyje!! ..Nie no może , trochu przegięłam.. Razz

Ale polly , prosze! Nie bądź samolubna i weź pod uwage opinię czytelniczek! I skończ jak rzeczywiście skończą ci sie pomysły! A jak napisałas.. Masz ich wiele.. I( o zgrozo) już zaczyna sie szkoła , więc i z Twoim życiem pewnie będzie inaczej.. Pozdrawiam!

Nicole_Tom · Wysłany: Sobota 02-09-2006, 13:56 Temat postu:

Powiem tylko, że pieknie, cudownie, wspaniale...
Prosze Cie nie kończ pisac tego opowiadania.
Ohh jak mi tej Franzi szkoda;(
Nie cierpie Vanessy xD
Cierpie tak samo jak Franzi, gdy czytam to opoko...
Oh ludzie... Ale podoba mi sie takie cierpienie...
No nie żebym była masochistką x)
Wiesz co..?? Kocham Cie za to opko!!!

*

Piiiiszzzzz!!

Pozdrawiam, całuje
Nicole!

polly chce krakersa · Wysłany: Wtorek 05-09-2006, 15:49 Temat postu:

T.LOVE RoCKs!!!

W niedziele byłam na zajebistym (nie bójmy się użyć tego słowa) koncercie T.LOVE.
Lało, było ciemno i zimno, ale atmosfera tak czaderska, że się w parę nie mieści.
A to Muniuś tak rozkręcił imprezę.
Dopiero wtedy, kiedy tańczyłam beztroskie pogo w wielkiej kałuży błota i deszczu, poczułam, że żyję.
Miałam to gdzieś, że nie mogłam tam teoretycznie być (chodzi mi o rodziców, z szacunkiem dla mamy), byłam caluśka uwalona błotem i czymś, co my ludzie nazywamy zjawiskiem atmosferycznym, choć naprawdę jest to skutek uboczny wypicia zbyt wielkiej ilości trunków przez aniołków i miałam cholerne zakwasy od tańczenia pogo.
Do tego poznałam kilka spoko osóbek.
Życie jest za krótkie, aby je marnować, dlatego za rok WooDStock, a za 3 tygodnie ewentualnie do Warszawki na koncert Myslovitz i Duran Duran z ekipą pojadyma.
Tak poza tym
FAK SCHOOL
Już się nie zapowiada dobrze.
Może by było lepiej, gdybym w tamtym roku z kumpelką nie pokłóciły się z klasą, co czyni nas wrogami publicznymi number ŁAN.
Pff... Dzięki nam przynajmniej klasa połączyła siły i wydaje się bardziej zgrana.
Oczywiście bez nas.
Takie dwie outsiderki, która kochaj Kurta, mają problemy natury psychicznej i lubią udawać żebraczki przy głównej ulicy w Bydgoszczy.
Hmm...
Co do kolejnego parta, to powiem tak.
Nie wiem, kiedy on będzie, ale kiedyś na pewno.
Można powiedzieć, że delikatnie coś starałyście mi się zasugerować Waszymi komentarzami i postanowię to w jakiś sposób spełnić, dlatego może być ciekawie, ale czy do końca, to ja nie wiem.
To zależy tylko i wyłącznie od Waszych komentarzy.
A czy przestanę pisać, to się jeszcze zastanowię, jeżeli przeżyję wizytę u...[cenzura] i okaże się, że wszystko ze mną gut.
Przynajmniej taką mam nadzieję.
Tak w ogóle to mam za co dziękować i przepraszać i znów podziękuję i przeproszę, że mój własny chomik przewyższa moje IQ o 666%.
Obleśne, wielgachne, włochate całuski śle polly i udanego (czyt. pieprzonego) roku szkolnego i aby wiara w lepszą przyszłość nie odeszła wraz z Romusiem G. (G jak Giertych: te mundurki to se w d... siedzenie może włożyć).

Bee Gees THE BEST

"Tragedy(...)"

veylett · Wysłany: Czwartek 07-09-2006, 16:40 Temat postu:

Ta..Czemu jak zapowiadasz nam wizyte u ..cenzura... mam wrażenie ,że wybierasz sie do ginekologa? Może to moje chore skojarzenia ,a le nie umiem sobie wytłumaczyć tego w inny sposób.. pollyyyyyy. Tylko nie miej mi za złe Razz

Och , jak ja bym sobie po pogowała. Ale ostatnim razem , po utracie jednego zęba odpuściłam sobie ten rodzaj rozrywki..Na dłuższy czas przynajmniej. Moge sobie pogować w domu w pokoju , gdzie nie wpadne przypadkiem w kółeczko zatracających sie w pogo punków..Ekhm.. A co do kochanego ministra Romka.. Grey_Light_Colorz_PDT_46

Ja sie nie będę wyrażać bo , już gdy tylko mysle o nim i tych jego kretyńskich lekcjach patryjotyzmu , historii polski , histori świata , młodziezyw szechpolskiej czy cos..To na czole pojawia mi sie pulsująca żyła. I mam wrażenie ,że nie tylko mi:P Pozdrowienia i czekam na new parta!! Razz

Nena133 · Wysłany: Czwartek 07-09-2006, 19:15 Temat postu:

dzieki wielkie za podziekowania :] parcik jak zwykle super ;] tak wogóle top ja od początku ja jestem po stronie Franzi...nie wiem dlaczego Little thongue man

a poza tym to tylko to forum mi zostalo bo nikt w mojej nowej klasie nie lubi TH Little thongue man

Syś · Wysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 15:19 Temat postu:

SYŚ PRZEPRASZAĆ POLLY.

Boże. Bo ja nienawidze tego forum. Dzisiaj czyscilam ulubione patrze "potępiona {23}" aj a "hę? kurde.. moment. JEZU!!!!!' i odrazu odpalilam. oczywiscie strona sie znalazla a tu czytam
dedykacja
przeprosiny..
tylko za co? to ja powinnam przepraszac za to zaniedbanie.
PRZE-PRA-SZAM.
chyba tez stane sie ateistka bo i tak nie praktykuje katolicyzmu a wkurza mnie to wszystko po woli. no i on jest mormonem ale to sie da odkrecic. no nie wazne. znowu zaczynam (no negai potwierdzi o. wrr glupia jestem!)

co do czesci;
innaczej sobie wyobrazalam franzi. i nadal wyobrazam. w dupie to mam HA-HA-HA. bardzo mi sie podobalo. szkoda mi franzi, ssss.... brr. ona ma siniaki ja zeba leczonego kanałowo. wrr.
vanessa? = SHIT. (kocham owe okreslenie, tvorecek=shit Very Happy

)

ciesze sie ze jestes choc troche podobna do bohaterki, bo takie opowiadania sa prawdziwe.

tom niech sie wysra. tylko czemu ta Sandra musi miec tak na imie jak ja? xD
pf. pf. pf. kurcze. czy ja nie głupieje?

aha, romuś do wora wór do jeziora. burak jeden w dupe niech se wsadzi monitoring (kamera = koniec pisania na damskim kiblu... i tak dalej xD)
mudurek? niech spier.. no nie wazne. niech sobie w siedzenie je wsadzi i sam w nich spaceruje pf.

ząb mnie boli. ide robic zadanie (czyt. pie*** wiersz o pisaniu wiersza. widzicie tu sens bo ja nie? )

+napisac se program wyborczyyyyyyyyyyyy tak tak startuje do samozadu szkolnego. w klasowym juz niestety jestem

Przewodniczaca.

syśśleobleśnebuziaki. paa

;*

niech moc Mrohu Rysia Z Klanu będize z tobą polly!
tylok najpierw umyj rączki! Very Happy

polly chce krakersa · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 16:07 Temat postu:

Dawno mnie tu nie było i prawdopodobnie ten stan będzie trwać jeszcze i jeszcze dłużej...
Tak więc jestem tu teraz z czystego przypadku, aby poinformować, że w moim życiu zaszły pewne detaliczne, ale duże zmiany.
Dlatego mogę albo już zaniedbuje to forum, lecz zrozumcie, że musze się rozprawić z paroma sprawami.
Mój pierwszy problem to totalna klęska podłoża psychicznego, z którym musze się uporać.
Drugi jest natury fizycznej, lecz dużą wagę (o jak ślicznie się mi powiązało) przywiązuję do psychiki. Jedno bez drugiego nie ruszy.
Trzeci, to czysta inwencja posmakowania czegoś, co niby niedozwolone. Po prostu moja śluzówka nosa odczuwa skutki uboczne, czyli katarek i bóle zatok mi doskwierają.
Cholera, a to nie jest miłe uczucie.
Uwierzcie.
Po prostu moje życie zaczyna się zamieniać w jeden wielki koncert, jak na razie klęsk i porażek, choć nie do końca.
Reasumując moim największym problemem jestem sama JA, tak więc sprawa jest cholernie poważna.
Moja psychika powoli już nie odróżnia niebezpiecznej granicy, którą po części przekroczyłam, czego skutkiem jest uszczerbek na zdrowiu.
Także mój stosunek do siebie nie jest właściwy, dlatego z pomocą kilku osób postaramy się wyprostować mi łeb, a mój kolega w tym przypadku jest dobrym 'uzdrowicielem' natury psychicznej.
Tak więc wybaczcie, że nie będę na razie pisała, ale ja już po prostu nie daje sobie z samą sobą rady.
Może w kolejnych częściach (jeżeli w ogóle jakiekolwiek będą, za co przepraszam) będzie zawarte kilka autentycznych przeżyć, chociażby realnych.
Wtedy przynajmniej, taką mam nadzieję, zrozumiecie mnie i mój problem.

A więc polly odchodzi zatopiona w dźwiękach, które tworzą PiDżAma PoRno, Chainsaw, Post Regiment i Bob Marley.

Peace, love and empathy.

Z podziękowaniami za cudaczne komentarze i za to, że jesteście.

Wasza polly.

"(...) Twoje kolejne kłamstwo.
Masz koszulkę z Kurtem.
I nawet Ci do twarzy.
Nawet Ci do twarzy z trupem.
Poproś go niech Ci dziś powie chociaż słowo (...)"

PiDżAma PoRno "Pryszcze"

Mod-MadisoOn · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 16:19 Temat postu:

Po.

nie.......
Moje ulubione opowiadanie...

ale rozumiem.
Rozumiem Ciebie...
i mam nadzieję, że się jakoś pozbierasz... i że coś napiszesz.
Narazie chciałam Tobie podziękować...
Za wszystko...
Za to opowiadanie.
Wiele wniosło w moje życie.
Przenosiło mnie w całkiem inny świat.
Zmieniło w pewnym stopniu moje nastawienie do niektórych rzeczy...
Dziękuję Ci Po.
i mam nadzieję, że to nie mój ostatni komentarz tutaj...

Trzymam za Ciebie kciuki... Sad

domikika · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 17:10 Temat postu:

uuu... szkoda.. to opowiadanie byo naprawde cudowne! ale ja takze Ciebie rozumie Smile

najwazniejsze jest to abys sie dobrze czula i w ogole.. zycze Ci jak najlapieje Smile

dziekuje zato opowiadanie Smile

mam nadzieje ze jeszcze kiedys wrocisz do tego opowiadania no i oczywiscie do nas Smile

Nomed · Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 19:43 Temat postu:

Choćbyś wypieprzyła to opowiadanie w pizdu, choćbyś mi powiedziała, że masz mnie w dupie i mogę spierdalać, to cię kocham. Za te wszystkie słowa, za te wszystki uczucia, które przelałaś na klawiaturę i dzięki którym miałam chwilę 'dobrej zabawy'. Dzięki.

Uwielbiam 'Pryszcze'. To jedna z najlepszych piosenek Pidżamy. A że PP uwielbiam, to chyba nie musz mówić?

Syś · Wysłany: Piątek 15-09-2006, 10:49 Temat postu:

No a ja chce sie dolaczyc do slow Nomed

Kur*a właśnie wysmarkaną srajtaśmę wrzuciłam do wody mineralnej. Jestem bardzo mądra x.X.
aahh yee, mm jestem chora jak cholera i wróciłam od mojego "kochanego" doktorka (mam faceta bo baby nie potrafia leczyc x.x przynajmniej ciocia tej idiotki z mojej klasy.) i umieram na gardło HA-HA-HA.

ja bede wiecznie czekac chocby nie iwem co (no chyba ze nie bede miala neta ale w tedy sa jeszcze kafejki i te naiwne cioty z klasy).
pamietaj ze my cie tu kochamy

p@p@ (słowami p0k3m0nOOff.)

Mod-Negai · Wysłany: Piątek 15-09-2006, 14:15 Temat postu:

Ja się tak nie bawię.
Nie chcę.
Nie zaakceptuję, choć raz będę egoistką.

veylett · Wysłany: Piątek 15-09-2006, 15:39 Temat postu:

Dzieki. Bardzo fajnie.. Grey_Light_Colorz_PDT_46

a ja już sie przywiązałam do tego opowiadania!!

Dobra. Będę czekała ,na nowego parta bo mam nadzieje ,że taki będzie. I to już niedługo.. Kurcze , ale rób co chcesz. To w końcu Twoje opo. Ja jestem tylko czytelniczką...;/;/;/;/

A tak na marginesie..
Spójrz na komentarze innych.
Chyba nam tego nie zrobisz...?
Chyba.. Confused

polly chce krakersa · Wysłany: Niedziela 17-09-2006, 15:47 Temat postu:

Jestem szczęśliwa, choć tą radość przeżywam w bólu.
Teraz z chęcią ucałowałabym Was wszystkie i każdą z osobna.
Wczoraj dostałam coś, co natura odebrała mi cztery miesiące temu.
Może Was to zdziwi, ale polubiłam ginekologów, tym bardziej takich, kórzy pomagają.
Już jest mi 100 razy lepiej, ale fizycznie.
Dlatego dziękuję za to wszystko.
Właściwie nie wiem, jak mam to nazwać.
Co prawda moja durna psychika nadal mi dokucza, ale ważniejsze jest zdrowie.
Przez kilka ostatnich dni nie byłam sobą, więc właściwie nie potrafię powiedzieć, co zrobiłam.
Teraz I come back, tak więc obwieszczam, że w końcu wezmę się do roboty.
Co prawda w ogóle nie wiem, kiedy będę miała czas (nie, nie tu nie chodzi o szkołe, bo ją jako tako mam w d**** i stosunku zmieniać nie zamierzam), aby napisać nowego parta, ponieważ za miesiąc na koncerta PiDŻamY PoRno idem, a zanim to się stanie pare imprez się załapie.
Mimo, że th nie lubię, nie potrafię zostawić tego opowiadania na pastwę losu.
Szczerze, jakby nie było przywiązałam się do niego, bo fragmenty mojego nieszczęsnego życia są tu zawarte (nie tak dokładnie, ale wiadomo o co chodzi).

polly deklaruje, że postara się poklikać i stworzyć coś na wzór życia.

Dziękuję - polly.

Aha i niech ktoś w końcu ten nick mi zmieni, bo mam dość powtarzania na okrągło kim jestem - polly.