Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bajka o Kopciuszku. Part 17. (Uczucia jak z bańki.) 03.01.07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 19:02    Temat postu:

Opuściłam kilka notek, ale udało mi się nadrobić zaległości. Bardzo ładnie to opowiadanie się rozwija. NaprawdęSmile
Przyjemnie mi się czyta i w ógle jest super. Chyba mnie nie stać wieczorem na jakieś bardziej konkretne komentarze.

Pozdrawiam i czekam na nową część Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 20:35    Temat postu:

Ładnie.
Nierealnie, ale mi się podoba.
Potrzebowałam czegoś lekkiego. Innego.
Będzie dobrze.
Tak.
Każdy potrzebuje czułości.
A każdy kij ma dwa końce...

Kłaniam się,

PS.Przepraszam, że tak krótko. Jestem rozkojarzona.

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lov.




Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 21:17    Temat postu:

hmm... fajnie Smile
tylko zdziwiła mnie postawa Sheily ....
najpierw nie chce rozmawiac, a po chwili są przyjaciółmi .....
ale to mnie nie zniechęciło ojjj nie !!!!
czekam na następną część.

Pozdrawiam i całuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ikuś :*




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gaci skarba <3

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 21:20    Temat postu:

Teallin napisał:
Ładnie.
Nierealnie, ale mi się podoba.
Potrzebowałam czegoś lekkiego. Innego.
Będzie dobrze.
Tak.
Każdy potrzebuje czułości.
A każdy kij ma dwa końce...

Kłaniam się,

PS.Przepraszam, że tak krótko. Jestem rozkojarzona.

Tea

No właśnie, nierealne w moich oczach.
Nie wyobrażam sobie.
Tom i zmiana?
Taka nagła zmiana.
Nie.
Stanowczo nie.
Chociaż pierwszy raz czytam opo, w którym to jest taki... taki...
miękki?
Tak.
Miękki.
I może dlatego w jakiś sposób mi się podobało?
Widocznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyla




Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 06-09-2006, 19:16    Temat postu:

Chociaż, że czekała tak długo na tę część to było warto!!
Jest boska!! Świetnie opisujesz to jak Tom się zmienia. Chociaż to wydaje się być oklepanym wątkiem... ale ty potrafisz to ięknie oisac io jest super!!
Pozdrawiam i całuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Sobota 09-09-2006, 18:41    Temat postu:

ikuś napisał:
No właśnie, nierealne w moich oczach.
Nie wyobrażam sobie.
Tom i zmiana?
Taka nagła zmiana.
Nie.
Stanowczo nie.
Chociaż pierwszy raz czytam opo, w którym to jest taki... taki...
miękki?
Tak.
Miękki.
I może dlatego w jakiś sposób mi się podobało?
Widocznie.


Niedługo stanowcze ' nie ', zmieni się w inne słowo.
Mam nadzieję.
Planuję coś, myślę nad kolejną częścią.
Pomysłów na pęczki, wenę przewiduję na późny wieczór.
Ale będzie.

Więc kiedy odcinek?

Na wszystko jest odpowiednia pora i czas.

Pozdrawiam i ściskam,
~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarknessHeidi




Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 13:35    Temat postu:

I 10 i 11 część ślicznie... ale... w ostatnim parcie trochę mi Tom niepasuje... to jest takie dziwne że tak z sekundy na sekunde zmienił swój tok rozumowania... może dlatego, że w większości fanficków, które przeczytałam, albo jestem w trakcie ich śledzenia - starszy Kaulitz raczej przedstawiony jest jako podrywacz, który lubi wykorzystywać dziewczyny.
Przełamałaś ten stereotym i pomimo, że jego zmiana wydała mi się dziwna, to chyba mi się to podoba:)
Z niecierpliwościa czekam na next parta:)
Pozdrawiam i życzę weny:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 14:59    Temat postu:

Przczeczytałam jakoś dawno, ale ostatnio nie często zaglądam na forum.
Trochę dziwi mnie przemiana Toma, ale nie będę tego jakoś negatywnie komentowała. Poczekam jak rozwiniesz wątek. Może to tylko jego zagrywka.
Chcę się przekonać czy wszelkie moje domysły są prawidłowe.
pozdrawiam Aniołku
Nem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 18:14    Temat postu:

bardzo mi się podobało.
nie umiem nic więcej sklecić.
żadne słowa nie określą tego co czuję..

LG. lolly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 23:39    Temat postu:

Pod wpływem chwili. Przeanalizowane.
Czekam na opinie.
Dedykacja, dla wszystkich którzy czytają TO.
Blacki jest doPra i… i jest kocZakiem!
KocZaki łączmy się!

Odcinek 12 – Jestem Tobą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Otworzył oczy z uśmiechem na ustach. Tak cudowny sen nie śnił mu się bardzo dawno. Przytuliła go. Przytuliła…
Wstał z łóżka lewą nogą i od razu do jego głowy napływały pewne informacje…
- To był tylko sen… Nie wpuściła mnie. – powiedział do siebie i podszedł do biurka. – Ale było tak realistycznie. Widziałem… Mógłbym przysiąc, że widziałem jak mówiła, że chciałaby cofnąć czas. Słyszałem przecież słowa tej durnej piosenki! – krzyknął i ze złości pchnął krzesło stojące przy biurku. Zachwiało się i z trzaskiem upadło na podłogę.

*
[link widoczny dla zalogowanych]


- Shel… - usłyszała jakby zza ściany.

Odwróciła się za siebie i spojrzała wprost na ogromny, rozłożysty dąb. Biegła w jego stronę niczym małe dziecko do matki. Gdy dotknęła chropowatej nawierzchni, odsunęła się od drzewa z odrazą. Spojrzała na swoje czerwone palce. Po chwili naskórek przedzielił się na dwie części a z rany zaczęła powolutku sączyć się czarna kropla…

- Otwórz oczy… - ten sam głos, ale tym razem bardziej wyraźnie wypowiadał słowa.

- Moja krew jest czarna… - wydała z siebie zduszony jęk.
Upadła na kolana czując okrutny ból w okolicach lędźwi. Zmrużyła oczy zaczynając się trząś. Igły wbijające się w jej ciało i osoba stojąca z tyłu…
- Kim jesteś? – poruszyła ustami. – Aaaa! – wrzasnęła upadając na zieloną trawę, która po spotkaniu z ciałem dziewczyny zamieniła się w miliony małych igiełek, raniących tak głęboko, iż ból był niewyobrażalny. Uczucie, niczym tysiące rozżarzonych węgli palące się na jej ciele.
- Boli…


- Kochanie…

- Boli! – wrzasnęła i zaczęła się trząś. – Zostaw mnie! Słyszysz?! Zostaw! – krzyk, pisk i jęki. Słyszała je.
- Nie uciekniesz przede mną. Bo jestem tobą… - szept tak przesączony jadem, niczym wąż wijący się w umyśle dziewczyny.
- Dlaczego ja? Czym zawiniłam… - rany zaczęły pojawiać się na jej ramionach, brzuchu, nogach. Spostrzegła, że nie ma na sobie nic. Była naga. Tylko czarne krople spływały po całym jej ciele, pozostawiając gorące ślady.


- Wstań! Shel!

Zielone liście opadły…
- To twoje życie… - czarna postać wynurzyła się zza jej pleców, wskazując na drzewo.
Łodygi stawały się czarne i powoli opadały w dół…
Słyszała trzask łamanego drewna. Głośny pisk przeciął na wskroś umysł Sheili i nie pozwolił jej na logiczne myślenie.
- Nie rań go… Ono żyje… - szepnęła. Była tak wycieńczona, że nie miała siły spojrzeć w oczy istocie która stała przed nią.
- Już niedługo straci ten przywilej…


Poczuła jak piecze ją policzek. Drugi raz, trzeci…
Otworzyła oczy podnosząc szybko głowę. Byłą w kuchni.
- Jak…? - Oddychała nazbyt szybko. Wstała, lecz zakręciło jej się w głowie.
- Nie mogłam cię dobudzić… - usłyszała za sobą. Odwróciła się przestraszona i spojrzała na Michelle.
- Mamo… - szybko przytuliła się do rodzicielki, a po jej policzku poleciało kilka przeźroczystych kropel…

*

- Tom, co z tobą? – Bill odwrócił się wbijając w blondyna rażące spojrzenie.
- Zróbmy przerwę… - powiedział dreadowłosy i odłożył gitarę w kąt pokoju.
- Dobrze… - westchnął brunet. – Ah, zapomniałem cię zapytać… - puknął się w czoło prawą dłonią i uśmiechnął do siebie. – Słyszałem, że wczoraj byłeś u Sheili…
- No i co w związku z tym? – odparł znudzonym tonem. Nie miał najmniejszej ochoty na jaką kolwiek rozmowę na ten temat.
- Jak było? Wpuściła Cię? – zapytał podchodząc do bliźniaka i patrząc mu w oczy.
- Nie. – mruknął zgodnie z prawdą. – Nawet nie otworzyła drzwi… - wymamrotał odwracając się i wychodząc szybko z pomieszczenia.
Bill popatrzył za nim smutno. Tracił powoli tę więź która była pomiędzy nimi. Tracił brata.
- Tak nie może być. Nie… - szepnął wyjmując z kieszeni telefon komórkowy i poszukał w spisie kontaktów numeru do osoby która była temu najbardziej winna…
- Witam. – zaczął. – Z tej strony Bill Kaulitz. Mógłbym rozmawiać z Sheilą? – zapytał przyciskając słuchawkę do ucha. – Dziękuję.

*

[link widoczny dla zalogowanych]

Chodziła po swoim pokoju od ściany do ściany. Zgodziła się na to głupie spotkanie.
- To jest bez sensu… - zadrwiła patrząc na swoje odbicie w zaparowanej szybie. Nasłuchiwała jak krople deszczu odbijają się od idealnie prostej powierzchni szyby. Przejechała palcem po swojej dłoni. – O czym ja mam z nim rozmawiać? – szepnęła. Dotknęła szklanej szyby i zaczęła kreślić jakieś bliżej nie określone kształty.

L O V E ”.

- Shel, przyszedł pan Bill Kaulitz… - usłyszała ciepły głos mamy.
- Już schodzę! – odpowiedziała i chwyciła torebkę. – To będzie trudny wieczór. Bardzo trudny… - szepnęła patrząc na swoje odbicie w lustrze.
- Nie uciekniesz przede mną. Bo jestem tobą… - szept głucho rozległ się po jej umyśle. Obejrzała się za siebie przestraszona.
- Uspokój się! – warknęła. – To tylko wymysł twojej wyobraźni… - potrząsnęła głową i wyszła z pokoju. – Tylko…

*

- Powiedz mi, dlaczego to robisz? – zaczął prosto z mostu popijając wodę z cytryną, zamówioną kilka minut temu.
- Co robię? – zapytała nie rozumiejąc do czego dąży brunet.
- Ranisz go. Tak po prostu, od tak. – silił się na spokojny ton.
- Kogo?
- Toma. Mojego brata. Ma dready do ramion i brązowe oczy! – zdenerwował się i odrobinę podniósł głos.
- Jak na razie to on po prostu chce mnie przelecieć. Pierniczy jakieś głupoty o tym, jakie to mam piękne oczy. Co ja poradzę, że nie lece na podrywaczy?! – odpowiedziała wstając zza stołu. – Wybacz, ale sądzę, że nie mamy o czym rozmawiać. Bo o twoim bliźniaku konwersować nie chcę. – powiedziała stanowczo i chwyciła torebkę. – Żegnam.
Wybiegła z restauracji do końca nie wiedząc czy impulsywne postępowanie było tym, co powinna w tej sytuacji zrobić.
Głupia, pomyślała i spojrzała w niebo.
- Świetnie! Leje, a ja nie mam jak wrócić do domu! – krzyknęła w stronę chmur. – Tak bardzo was teraz nie lubię… - powiedziała do lecących ze sklepienia niebieskiego, kropel. – Tak bardzo, jak i siebie…
- Sheila, zaczekaj! – usłyszała za sobą głos Billa. – Najwyraźniej muszę ci wszystko wytłumaczyć…
- Co chcesz mi tłumaczyć? – prychnęła i zaczęła maszerować prosto przed siebie.
- Zachowanie mojego brata… - powiedział. Stanęła jak wryta. Odwróciła się w jego stronę i westchnęła głęboko. – Porozmawiamy spokojnie? – Pokiwała głową twierdząco i już po chwili siedzieli w taksówce.
- Następna restauracja? – zapytała zakładając nogę na nogę.
- Nie. Znam lepsze miejsce. Spokojniejsze… - powiedział i uśmiechnął się do dziewczyny. Odpowiedziała mu tym samym, lecz łuk na jej twarzy był bardziej nieśmiały.

___

Zdziwione?
Hmm…

Ale i tak Was kocham…

Mam nadzieję, że teraz nie zbijecie mnie za następny odcinek Wink.

~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 6:42    Temat postu:

1???

HA!Wreszcie jestem pierwsza chociaż raz

Super część a to z tym snem było takie realistyczne i...
To najbardziej mi sie podobało Laughing
Nic więcej nie dodam buziaczki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarknessHeidi




Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 9:11    Temat postu:

Sen:( tylko sen... och biedny Tomaszek... coś mi się zdaje, że tutaj coś nasz kochany Billuś namiesza:P... mam rację??... czy może tylko mi się wydaję....
Jak czytałam fragment o śnie Shel, to aż mnie coś w fotel wbiło ... to było straszne ... Boshe co za ból to musi być... i ta czarna krew... a najgorszy ten głos: "Nie uciekniesz przede mną, bo jestem Tobą"...
czekam na nexta:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 12:39    Temat postu:

Czytałam rano przed szkołą, ale nie zdążyłam skomentować.
I tylko dlatego łamię jedną z zasad obowiązujących w moim domu Wink
Podobało się.
Sen?
Dobry pomysł, przynajmniej nie było tak nierealnie jak pisałam o poprzedniej części.
Swoją drogą nie dziwię się, że Bill postanowił porozmawiać z Shel. Martwi się o brata, to naturalne. Na jego miejscu postąpiłabym tak samo jeżeli chodziłoby o moją siostrę. Więc...
Ale co ona na to?
Czekam na nową część Wink
Kłaniam się,

Reszta jest milczeniem...

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 13:20    Temat postu:

Nie wiem która Wink Nie chce mi sie liczyc.
EDIT:
Sen. To był Tylko Sen.
I dlatego mi się spodobało. Daczego?
Bo było orginalne.

Moją wypowiedź dokończe później. Przepraszam.
Kocham

EDIT2:
Już jestem. I piszę.

Jak już wcześniej mówiłam pomysł ordżinalny.
Ale i tak najbardziej podobał mi się sen Sheli.
Te opisy uczuć.. ahh.
Naprawde dobry part.
I czekam na więcej takich.
Pozdrawiam, kocham i całuje

Ciocia Samo Zło xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Courtney dnia Poniedziałek 11-09-2006, 17:34, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FAILUREKID




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 13:22    Temat postu:

Przeczytałam całe opowiadanie. Świetne - to jedyne słowo jakie mi przyszło do głowy . Mam nadzieje że będzie wiele pięknych odcinków. wracając do odcinka 12. To też bardzo mi sie podobał. Miło ze strony Billa że bronił brata. Może to ma jakiś poddtekst w tym? Może Bill Chce Poderwac TAK sheile? Tego dowiemy się pewnie w najbliższych częściach Smile.

Czekam na newsa.
Życze Weny - bo to najważniejsze.
Pozdrawiam - Bo co innego?

Failute - bo jak nie ja to ktoś inny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lov.




Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 13:35    Temat postu:

ee.... ja myślałam, że to spotkanie było, a to tylko sen Very Happy wow
yy... no to sie zmarałam ;D jak ja sie lubie marać.
Bardzo ładna część.
Bidny ten Tomuś ... (chętnie bym mu pomogła i go pocieszyła xD)
Mam nadzieje, że Bill pomoże Smile i wyjaśni wszystko z Sheilą.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 14:04    Temat postu:

Wszystko mi się podobało, to był bardzo ładny part, ale, żeby ci prawić ci samych komplementów, muszę się doczepić do jednej rzeczy. Masz problem ze wstawianiem przecinków. W tym parcie, dużo było miejsc, w których przecinek powinien być, a go nie było.

Ale to tylko jedna rzecz. Poza tym wszystko mi pasuje i już się nie mogę doczekać na następny part Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 15:27    Temat postu:

Cóż.
Timberlake'a to ja nie lubię, ale z Apocalypticą mi przypasowałaś. Uwielbiam ich i to, co tworzą. Obojętnie, który kawałek. A The Unforgiven doskonale pasowało.

Part ładny, podobał mi się bardzo. Nie mam żadnych zastrzeżeń.
Poza tym sen... ach. Uwielbiam tą tematykę i niezwykle cieszę się, gdy mogę o tym poczytać. Szczególnie w takiej oprawie. Nikt się nie spodziewa, wszyscy myślą, że jest pięknie, a tu BACH, to tylko sen...
Czekam na więcej.
Negai


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 15:46    Temat postu:

Black, ten sen był...był, wbijał w fotel po prostu. Kolejny udany , śliczny part. Mimo wszystko obstawiam, że ona będzie z Georgiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 15:54    Temat postu:

Bardzo ładne opowiadanie.
Oryginalny pomysł z sensem wykorzystany.
Było trochę błędów, ale raczej nieznacznych.
Powiem szczerze, że jak czytałam o tym, jak Tom rozmawiał z Sheilą to pomyślałam "Pff... Kolejne durne romansidło... Z Toma robi się nagle aniołek, który pragnie kogoś przytulić...", a tu BACH! Sen! Niezłe zagranie Wink
A w całym opowiadaniu najbradziej podobał mi się moment, gdy Shel rozmawiała z księdzem. To było... piękne. Aż mi się oczy zaszkliły, jak to czytałam.

Cóżem mam Ci jeszcze napisać?

Chyba tylko to, że masz kolejną stałą czytelniczkę Wink
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 21:48    Temat postu:

Załamanie.

In my dreams,
You and me, be together,
But My good angel go sleep,
I'm alone.
You don't try,
You don't wanna,
Because you want be here,
with me...

For Ł.

Tak cholernie mi smutno.
Ja piernicze, weźcie tego gnoja ode mnie.
On ma za ładną twarz. Za ładny głos. Jest zbyt blisko.
Odzwyczaję się, obiecuję.
Ale pozwólcie mi go pokochać.
Pozwólcie mu być blisko mnie.
Wtedy zrobię wszystko. Wszystko co zechcecie.
Nawet odejdę. Na wieki.

Odcinek w robocie umysłowej.
Już niedługo.

~~..~~

Dziękuję wszystkim za opinie.
Przepraszam, że to tak jakoś niefajnie wyszło.
Że mam humor jaki mam.

Wybaczcie.

~Blakendżel.

Colu, thank you thus you be with me.
You be there.
With me...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ikuś :*




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z gaci skarba <3

PostWysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 23:12    Temat postu:

Black.
Będzie dobrze.
Choć nie wiem o co chodzi.
Wierzę w Ciebie.
W Twoją psychikę.
Ogółem.
Co do notki.
Tamto było..
było takie:
realistyczne.
Rozwaliłaś nowe podejście do Toma.
I dobrze zrobiłaś.
Za dużo osób w to uwierzyło.
W magię.
Magię przemiany.
Czekam na nową część.
Ale nie tylko na nią.
Też na Twoją poprawę.
Poprawę Twego humoru.

Buźka w czółko, aby było Ci wesoło.
~Ikuś~.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 11:25    Temat postu:

Nie no to było wspaniałe. I ciesze się, że jesteś z tego dumna, bo jest z czego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 14:38    Temat postu:

Oo Black podobał mi się ten part.
O ile pamiętam ,to ostatniego nie skomentowałam ,więc mowię ,że był b. ładny Wink
Fajnie ,że tamto zdarzenie to był TYLKO sen. Bo inaczej wyszłoby z tego jakieś harlekinowe badziewe tak to ujmująć xP
Czekam na next część i jestem baardzo ciekawa jak to się dalej potoczy Wink

pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FAILUREKID




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 14:59    Temat postu:

Cód, miód i landrynki ? .
Absolutnie.
Niebędę się więcej wypowiadać - wiekszość już powiedziałam poprzednio. Tyle Wystarczy. ALE(!) Wytłumacz mi czy Tom czasem się niezakochał w naszej głównej b.?

Pozdrawiam! - Bo tak wypada.
Życze Weny - Bo to chyba najważniejsze.
Czekam na następny odcinek - Bo jak inaczej?
Failure przez duże F.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 9 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin