Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie po śmierci...10. Środa! Nowa notka =D+
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 20:27    Temat postu: Życie po śmierci...10. Środa! Nowa notka =D+

CZĘŚĆ PIERWSZA


zapraszam i miłego czytania Smile

- Bill! Bill! – usłyszał wołanie.
- Tak?
- Chodź tu! Szybko!
- Ale gdzie ja jestem? – zapytał nieśmiało. W jego głosie wydawało się słyszeć strach i przerażenie.
Czarnowłosy znalazł się pośrodku białej, lśniącej smugi światła, która go oślepiała. Podążał za dość wyraźnym głosem. Nagle jego oczom ukazała się postać. Zdawało mu się jakby widział swoje lustrzane odbicie. Niepewnie podążał w jej kierunku.
- Bill, czy ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy gdzie się znajdujesz?
Na twarzy czarnowłosego pojawił się ironiczny uśmiech.
- Nie. Właśnie nie. – roześmiał się. – Czy to nie głupie, że mówię przez sen?
- Chłopcze, myślisz że śnisz? – zapytała jaśniejąca postać poważnym tonem.
Na twarzy Billa pojawiło się niezadowolenie. To wszystko stało się tak realne, iż wydawało mu się że śni na jawie.
- Podejdź bliżej.
Robiąc drobne kroczki chłopak rozglądał się wokoło.
- Chodź, teraz pokaże ci coś co odświeży twoją pamięć.
W ciągu kilku sekund znaleźli się w samym centrum Magdeburga. Zjawa wskazała róg wąskiej uliczki gdzie znajdował się ulubiony bar czarnowłosego.
- Właśnie tam się przede chwilą wybierałem…tak dawno nie zaglądałem w to miejsce…od kiedy Tokio Hotel stało się sławne nie mogę wychodzić nigdzie sam…wiesz jakie to okropne…jestem swoim własnym niewolnikiem…
- Skończ! – przerwała mu postać. – Spójrz! Widzisz co tam się stało?
Bill machnął ręką ujrzawszy tłum ludzi i karetkę.
- Najwidoczniej ktoś miał wypadek. – stwierdził obojętnie.
- Ktoś? Podejdź bliżej. Może go rozpoznasz…
Chłopak przecierał oczy.
- Jak można mieć tak realistyczny sen. – pytał sam siebie w myślach.
- Można…można…wierz mi… - usłyszał głos dochodzący z tyłu.
- Co?! – krzyknął odwracając głowę. – Co to wszystko ma znaczyć?! Kim do cholery jesteś?! I co ja tu robię?!
Zjawa pokręciła tylko bezradnie głową.
- Och, Bill! Muszę cię jeszcze wiele nauczyć…myślałem, że jesteś dorosły…że się domyślisz…a tu co? Ale z ciebie dzieciak...- kpił.
- Co to ma znaczyć?! – krzyczał czarnowłosy potrząsając nieznajomego. Czuł się bezradnie. Sen coraz bardziej zdawał się rzeczywistością. Ogarniał go strach. Nie potrafił racjonalnie tego wytłumaczyć.
- Uspokój się wreszcie! Mam ci powiedzieć kim jestem i co się stało?
Chłopak jak małe dziecko pokiwał głową i czekał na odpowiedź.
- Bill! Spójrz tam… - zjawa wskazała miejsce wypadku. Na noszach w śród tłumu ludzi leżał chłopak. Jego ciało było owinięte folią termiczną.
- Spójrz! Jejku to ten wokalista zespołu Tokio Hotel – krzyczała do swej koleżanki rozpłakana fanka.
- Tak młody, a taki wypadek… - słyszał głosy starszych kobiet.
Bill z przerażeniem spoglądał na zmarłego a zaraz potem na zjawę.
- Przecież to nie mogę być ja! – krzyczał. Jego oczy zapełniły się łzami. – Słyszysz! To nie ja! Przecież widzisz mnie. Stoję obok ciebie! – wołał zrozpaczony.
Ludzie zaczęli rozchodzić się do domów. Kiedy nikt nie zauważał czarnowłosego dotarło do niego, że to jednak prawda. Ale przecież nie tak wyobrażał sobie swoją śmierć. W ogóle jej sobie nie wyobrażał, bynajmniej nie w tak młodym wieku.
Zrezygnowany usiadł na krawężniku. Schował twarz w dłoniach i płakał.
- Taka kolej rzeczy…Nie znacie przecież dnia ani godziny…Czyż nie tak mówił Bóg? A może ty właściwie nie znasz swojego Pana? Hym…?
Czarnowłosy nie wykrztusił żadnego słowa. Czuł jakby język stanął mu w gardle.
- Tak też myślałem panie Kaulitz…Nie pamięta się swojego Stwórcy, co? Może w ogóle nigdy Go nie poznałeś? Zastanów się. Kiedy byłeś w Kościele? Kiedy byłeś wyznać swoje grzechy? No? Szczerze. A przecież tak pięknie śpiewasz… o życiu, o codzienności. A czy codzienność to nie dzieło Boga? Czy to nie On pozwolił ci zrobić karierę? Co?
Bill jednak, mimo oskarżeń wytaczanych przeciwko niemu, milczał.
- No? Odpowiedz. I myślisz, że twoje życie było wartościowe? Myślisz że Pan przyjmie cię do siebie?
W końcu czarnowłosy zebrał się na odwagę.
- A co teraz ze mną będzie jeżeli On mnie nie potrzebuje? – zapytał ze smutkiem.
- Na razie nie wszystko stracone. Jesteś bowiem pod opieką swojego Stróża. – powiedział łagodnym tonem. – Jeszcze nie wszystko stracone…przynajmniej nie do końca. Czy wierzysz w życie po śmierci…? – powiedziała postać trzymając Billa za rękę.
- Mam dla ciebie zadanie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez apricot dnia Sobota 14-10-2006, 15:58, w całości zmieniany 21 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 20:32    Temat postu:

no zobaczymy..... temat ciekawy, ale uważaj, żeby czegoś nie sknocić! Na razie całkiem nieźle, ciekawi mnie tylko NA CO on umarł...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 20:41    Temat postu:

Ładne, oryginalne, wciągające:) Nie wiem dlaczego nigth-kid się zastanawia na co on umarł. Jak dla mnie to na wypadek samochodowy:) Czekam na kolejne części, ufając, że zrobisz z tego ładną historię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 20:45    Temat postu:

ciekawe...
Intrygujace.
Inne.
Podoba mi sie.
Swietny pomysl.
Trzeba pochwalic.
Czekam na wiecej, bo narazie troszke malo dla mnie...
Pozdrawiam kochana:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 20:52    Temat postu:

noo noo...
cos sie swieci xD
buhhehe...
narazie podoba mi sie Grey_Light_Colorz_PDT_42
czekam na njuu ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~Kama~




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 20:59    Temat postu:

Rowniez mi się podobało Wink
Bardzo orginalne, ciekawa jestem jak opiszesz dalej to życie po śmierci.
Wszystko zależy od Twojej wyobraźni. Pozdrawiam i czekam na więcej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 21:12    Temat postu:

Hm...
ostatnio pojawia się wiele opowiadań, w które autorzy wplątują Boga.
Ale tym razem wyjątkowo mi się podobało.
Pokazuje Billa od tej złej NIEWYIDEALIZOWANEJ strony.

Kocham Cię za tą wielopartówkę
I będę dalej śledzić losy bohaterów Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kiane dnia Poniedziałek 12-06-2006, 17:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 21:13    Temat postu:

He he he! Suuper! Mnie osobiście przerażają takie tematy, ale jak Bill się rozpłakał! Ach!
Bar....
Chłopak...
Jak dla mnie to Bill umarł, bo się schlał... ALE! Ja nie jestem wróżka, więc nie wim... Czekam na więcej, bo trochę za mało...

A i koniecznie opisz reakcję reszty ekipy TH!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dalia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 21:57    Temat postu:

Pikne Kochanie Pikne...
Coz wiecej moge powiedziec ??
Pisz!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 22:14    Temat postu:

No rzeczywiscie, Bog i zaswiaty ostatnio stly sie popularne. Ale i tak mi sie podoba, tylko ciut krotkie. Czekam na wiecej
Wenki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 22:24    Temat postu:

Jak narazie, to podoba mi się.
Już kilka opowiadań czytałam, w którym jest właśnie wątek o 'życiu po śmierci' ale..uwielbiam te tematy Twisted Evil
Więc od razu Ci gwarantuję, że będę tu często zaglądała ;]
Błędów raczej nie widziałam, bo bardziej zainteresowałam sie fabułą.
Ciekawe, jak i czy w ogóle wkręcisz tu pozostałych członków..
A śmierć Billa mogła być spowodowana tym, że się nawalił xD
No nie wiem..teraz to podejrzewam, że jest w czyśćcu xP
Czekam na więcej :>

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 23:09    Temat postu:

~Mi równiez się podobało.
W kilku jednoczęściówkach spotkałam sie z tym tematem,
jednak nigdy w wieloczęściówce
ciekawa jestem jak to rozwiniesz
dlatego czekam na CD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanetti




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 7:33    Temat postu:

Interesujące ciekawe jak je rozwiniesz...
Miałaś dobry pomysł z takim tematem`
mi się też podoba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 10:09    Temat postu:

fajnie że sie Wam podoba Smile jestem z tego zadowolona Smile nie mam zamiaru narazie robić z tego tasiemca ale zamieszcze kilkanaście części więc na pewno nie bedzie Wam się nudziło...
Zespół też wkręce w to opowiadanie Wink więcej szczegółwów nie bede zdradzać bo później nie miałyby sensu moje starania...
pozdrawiam Was kochaniutkie i dziekuje za komentarze...mam nadzieje że odwiedzicie mnie jeszcze Smile

P.S - a co do następnej części to myślę że już wkrótce, chociaż ciężko mi się pisze na klawiaturze ze zlamaną ręką Grey_Light_Colorz_PDT_46

CAŁUSKI DLA WAS !!
Wasza oddana apricot


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 11:23    Temat postu:

Temat ciekawy, wciągnęło mnie, do końca. Ale mogłaś opisać bardziej uczucia Billa, gdy zdał sobie sprawę, że nie żyje. Tak, za mało opisów uczuć. Cóż, może taki był cel? Jeśli tak, sorki Wink
Czekam na dalsze party...
pzdr:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 18:49    Temat postu:

No, no...
miłego czytania...pozdrawiam i całuski
wasza apricot Smile
P.S - dedykacja specjalnie dla ~ddm i kiane

CZĘŚĆ DRUGA:


- Zadanie?! – Bill najwyraźniej przestraszył się.
- Tak mój drogi…zadanie. Prawda, że to dziwne? Myślałeś, że po śmierci nic się nie robi?
- No, właściwie to tak… - odpowiedział.
- Myliłeś się…tak jak zwykle…Ale do rzeczy.
Zjawa podnosząc się chwyciła Billa za rękę.
- W takim razie, panie Kaulitz, czeka pana długa podróż w przeszłość…

************
Nagle znaleźli obok pięknej willi otoczonej dużym ogrodem.
- Ale to przecież dom Moniki… - wykrztusił czarnowłosy ze zdziwieniem.
- Nie musisz mi tego mówić. Doskonale wiem gdzie się znajdujemy.
- A co ja niby mam z nią wspólnego? – powiedział arogancko chłopak.
- Nie pamiętasz?! Naprawdę…?! No nie żartuj sobie ze mnie…
Bill zrobił kwaśną minę i pokiwał przecząco głową.
- Boże! Czemu mnie trafił się ten…ten!
„Opanuj się. Jesteś posłańcem niebios…” – powtarzała zjawa. Mimo, iż była Stróżem Billa nie wytrzymywała już jego zachowania.
- Wiesz…przy tobie to nawet święci by nie dali rady…
- Ale ja naprawdę nie wiem o co chodzi. – oznajmił czarnowłosy.
- Dobrze. Przypomnę ci… Pamiętasz może jak pisałeś do niej listy? Umawiałeś się z nią? Była przecież twoją dziewczyną…
- A co? Może powiesz mi że Bóg nie toleruje związków?
- Ależ owszem. Toleruje. Ale czy dając jej „pustą” nadzieje robiłeś dobrze? A kończąc z nią znajomość wysłałeś tylko sms-a…czy to było „fair” z twojej strony?
- Ale mi grzech… - powiedział obojętnym tonem.
- Tak myślisz chłopcze? A jeżeli powiedziałbym ci że ona właśnie z twojego powodu próbowała popełnić samobójstwo? To jeszcze nie jest dla ciebie grzechem? Ta biedna dziewczyna liczyła tylko na twoje wsparcie…nic więcej nie chciała. Do tej pory chodzi do psychologa…
Billowi nagle zrobiło się głupio. Opuściwszy głowę w jednej, krótkiej chwili znalazł się już gdzie indziej.
- Mamo! – wykrzyczał ujrzawszy ją siedząca przy stole. Jej twarz miała smutny wyraz. Płakała. – Słyszysz mnie mamo?! Dlaczego płaczesz? – posmutniał chłopak.
- To przez ciebie…
- Co to w ogóle ma znaczyć?! Jak to przeze mnie? Nic nie rozumiem…
- Zastanów się Bill. Czy byłeś dobrym synem?
- Wydaje mi się, że tak…
- A więc wydaje ci się… - przerwała mu zjawa. – Ale czy na pewno? Ile razy zadałeś jej ból? No powiedz. Ile?
- Ale ja przecież nic nie zrobiłem… - jąkał się czarnowłosy.
- Tak ci się wydaje?! – zapytał stróż. – A te wszystkie twoje „wybryki”? Od najmłodszych lat byłeś nieznośny. A kolorowe czasopisma, w których znajdowały się informacje o tobie. O twoim życiu. O tym jak się zachowujesz. Musiała je czytać ze wstydem, nie uważasz? No i te skandale…szkoda słów.
- Czy myślisz, że w takich gazetach piszą prawdę?
- Wiem o tobie tyle co ty sam…przede mną nic nie ukryjesz…
Bill dopiero wtedy zrozumiał, że stróż towarzyszył mu przez całe jego życie i tak naprawdę wie o nim wszystko.
- Dobrze. Idziemy troszkę dalej…
Nagle znaleźli się znów pod czyimś domem.
- To jest… - wykrztusił Bill.
- Tak, zgadza się…Gratuluje spostrzegawczości panie Kaulitz. – powiedziała z ironią zjawa.
- Wiem o co ci chodzi…
- Czyżby? – zapytał z ciekawością stróż.
- Tak…tak…jej też dawałem pustą nadzieje…
- Nie. Nie o to chodzi. Ale jesteś blisko. Pamiętasz tą waszą słynną imprezę? Ile ta dziewczyna miała wtedy lat? Piętnaście, prawda? Hym…ostro popiła co?
- Przecież jej nie kazałem… - bronił się Bill.
- Rzeczywiście. Ale co obiecałeś rodzicom tej dziewczyny? Mam ci przypomnieć? „Na pewno ją odprowadzę pod sam dom proszę pana…” – to są twoje słowa. I co? Jak z tą twoją obietnicą? Spełniłeś? Czy „rzuciłeś” te słowa na wiatr? Oj, Bill… może gdybyś ją odprowadził to nie zostałaby napadnięta i zgwałcona?
- Tak. To moja wina… - przyznał ze skruchą.
- To i tak nic nie da. Nie zmienisz już tego…wiesz, że jej życie nie ma teraz sensu? Czuje się okropnie… - zjawa próbowała wzbudzić w nim jeszcze większy żal. – Dobrze. Chodźmy dalej…

*****************
- Bill? Kiedy ostatnio tu byłeś? Co? Może znajdziesz tutaj gdzieś siebie…poszukaj, dobrze?
- To nie ma sensu… - powiedział ze smutkiem czarnowłosy. – Nie było mnie tu od czasu dzieciństwa.
- Tak? A przecież Kościół to twój Dom. Czemu nie wracasz do niego? Czy zrobiłeś kiedyś swoim rodzicom taką przykrość, że nie wróciłeś „na noc”?
- Nie…
- Jesteś pewien? A Bóg to nie twój Ojciec? Skoro nie chodzisz do Kościoła to to samo jakbyś nie wracał do domu…
- A modlitwa? Ostatnio modliłeś się przed koncertem, żeby wszystko dobrze poszło, prawda?
Bill zawstydzony spuścił wzrok... Czuł się jak nigdy dotąd. Zrozumiał, że jego życie mimo kariery było zawsze wypełnione pustką.
- A teraz już ostatnia rzecz jaką chce ci pokazać…
W tej chwili znaleźli się na rogu tej samej ulicy, na której doszło do wypadku – w pobliżu baru. Bill widział siebie zmierzającego nieudolnie w kierunku przejścia dla pieszych.
- I co widzisz? – zapytała zjawa. – Już wtedy było się po paru piwkach? Proszę bardzo. A to właśnie kolej rzeczy, o której ci mówiłem.
Czarnowłosy ujrzał jak jego „dawne ja” przechodzi na czerwonym świetle. Z naprzeciwka zaś jechał samochód. Mężczyzna prowadzący pojazd niestety nie zdążył zahamować.
- I co o tym myślisz? Ten człowiek jest mężem i ojcem dwójki dzieci. Przez twoją nieuwagę trafi do zakładu karnego. Zostawi rodzinę bez środków do życia. I przez kogo?
Bill nie odzywając się wskazał na siebie. Zrozumiał, iż bardzo skrzywdził swoją rodzinę i przyjaciół. Słone stróżki łez spływały po jego policzkach robiąc wilgotne plamki na jego koszulce.
- Ale jak? Jak ja mam to teraz naprawić?
- Jest sposób. Ale czy chcesz? Tak szczerze, chcesz?
Łzy czarnowłosego były tego najlepszym dowodem.
- A więc masz na to dokładnie siedem dni – tydzień. Dostaniesz swoje ciało z powrotem…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 19:09    Temat postu:

1?

EDIT

Jejq...
To bylo strasznie pouczajace.
Takie wytykanie bledow zycia.
Az dreszcz mnie przeszedl.
Swietnie sie zaczyna to opowiadanie.
Jestem z Ciebie dumna!
Bardzo dziekuje za de-de, kochana z Ciebie osobka, wiesz?
Wiesz.
Nie zasluzylam na to.
A opowiadanie bede sledzic z wielka dokladnoscia, bo niezmiernie mi sie podoba.
Pozdrawiam, czekam na wiecej, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Sobota 20-05-2006, 19:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 19:19    Temat postu:

Ekstra:) Podoba mi się coraz bardziej. Niby był zalany, ale jednak umarł tak jak mówiłam. Na wypadek samochodowy:)) Nie mogę się doczekać dalszych części:) Pozdrawiam i życzę weny:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 19:33    Temat postu:

~dmm! kochana, jak miło mi to słyszeć... Smile dedykacja jest specjalnie dla Ciebie bo Ty, moja kochana, zawsze we mnie wierzyłaś...a ja tak mała wsród Was wszystkich starałam się Ciebie nie zawieść... dziękuje Ci za wszystko...za to że byłaś i jesteś... naprawde...bardzo Ci dziękuje

falka! słoneczko Smile śliczne to Twoje opko...te magiczne opisy...acha...czekam na więcej Smile dziękuje za komcia

Pozdrowionka dziewczynki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 20:01    Temat postu:

Skłania do przemyśleń. Mnie przynajmniej. Czytając te wszystkie wypominania Billowi jego grzechów, myślałam o sobie. Nie o Domu Bożym - bo w Boga nie wierzę, nie o złamanych sercach, bo nie miałam okazji ich łamać.
Ale stanęły mi przed oczami wszysktie moje kłótnie z rodzicami, wszystkie momenty, gdy nie byłam taką jak powinnam być - córką, wnuczką, przyjaciółką...
To jest inne od tego wsyzstkiego, co do tej pory czytałam o życiu po śmierci i naprawdę wzbudza we mnie pozytywne uczucia.Czekam na więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 20:01    Temat postu:

Jak tylko zoabaczyłam zę odc 2 to juz pędziłam zeby przeczytać...
od pierwszego odcinka mnie nim zainteresowałaś
Jest naprawdę dobre
Już sie nie moge doczekać jak Bill te 7 dni spędzi
Tak...dreszcze towarzyszą mi przy czytaniu tego opoka
Rewelacyjne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 21:51    Temat postu:

Tak szybko nowa część???
Ludzie zwolnijcie trochę, bo ja tylko czytam i czytam
A sama to już nie ma czasu pisać...

Dobra żartowałam (przepraszam mam gorączkę...)

Przymomina mi to trochę akcję z "Opowieści Wigilijnej"
O tym duchu i odwiedzaniu osób, króre w pewien sposób się skrzywdziło.
Muszę jednak przyznać, żę Twoja wersja jest 100 razy ciekawsza Very Happy

Czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój sytuacji Cool

Kiane


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 22:56    Temat postu:

POWIEM JEDNO:
SUPER, JA TO SIĘ TYLKO ROZCZYLAĆ UMIEM :'(

I JESZCZE JEDNO:
JUTRO IDĘ DO KOŚCIOŁA... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanetti




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 8:24    Temat postu:

To opwiadanie jest irytująco piękne!!!
Bezbłędnie piękne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:32    Temat postu:

jejku ja miło mi słyszeć takie komplementy Embarassed ...ale nie spoczne na laurach! obiecuje... Wink to że sie Wam podoba dziewczynki to tylko kolejny powód dla którego pisze to opko... gdyby nie Wy to zupełnie to nie miałoby sensu... coś mnie pewnego wieczoru napadło i tyle. To cała geneza tego opka.

~ddm! jeszcze raz na prawde dziękuje Smile

Falka! ciesz się że Ci się podoba Smile dziękuje P.S - tak umarł na wypadek samochodowy Laughing

Natalie! zgadza się...mnie też przypomniały się moje błędy jakie w życiu popełniam...i chciałam je tym opkiem odzwierciedlić... całusek, dzięki

Stokroteczka! Ja już nie moge się doczekać aż opisze te 7 dni Very Happy Very Happy

Kiane! słońce! rzeczywiście, mnie też kojarzy sie z "Opowieścią wigilijną" Laughing ale jeżeli twierdzisz że moja wersja jest lepsza to dziękuje Ci bardzo ciesze się

Jannette! Oj...chyba tu kogoś nawracam Wink pomódl się za apricot Wink całusek

Lanetti! jak miło mi to słyszeć Embarassed mam nadzieje że nie zawiode Cię w następnych częściach Smile bussi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin