Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tokio Hotel i Us5 {28- Automat.} *chwilowo zawieszone*+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 26, 27, 28  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eeee no
Gość






PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:05    Temat postu: eee no

chciałam napisać izzy ale mam downa i....
Powrót do góry
Silvia




Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mrocznych myśli Billa. Oh tak. *_*

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 19:55    Temat postu:

Aniusia... Zlituj się nade mną.... Ja już po prostu nie wyrabiam.... Mój brzuch.... Laughing
Jesteś po prostu geniuszem:) !
A ten paskudny Izzy coraz bardziej mi działa na nerwy Evil or Very Mad
Czekam na next parta Smile Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patuśka:):)




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z drzewa :D

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 13:14    Temat postu:

Fajne opko!!!!!!! Się uśmiałam:D Czekam na next Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudyna XD




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: ten Monsun XD !!

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 8:15    Temat postu:

Ahh... Mistrzu !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dancing Dancing
Świetnie !Grey_Light_Colorz_PDT_06 Grey_Light_Colorz_PDT_06
Cały czas się smiałam ! Od początku do końca !
Cudna autorka cudne opko Wink
To ja niecierpliwie i z ciekawością czekam na kolejną część !!!!!!!!
^w koncu sie pośmiałam:rotfl2:^
Będe chyba świętować 10 część Cool Partyman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 12:22    Temat postu:

To była chyba najlepsza część! Lub jedna z najlepszych...ŚWIETNA, NOO!! xD
Momentami po prostu nie wyrabiałam. Spadałam z krzesła, kwicząc ;DD

Cytat:
- Richardo, i jak tam?- poklepał go po łopatce Jay.- Zmartwychwstał?
- A weź mi kur**a z zmartwychwstaniem.- zirytował się.

Oooo...Richie...nie spodziewałam się tego po tobie...
Taki malutki, słodziusi, lalusiowaty, kochaniutki, pucałkowaty, milusi, pimpusi blondynek, a tak brzydko mówi!
Ochh..szok xD

Cytat:
Spojrzał rozpaczliwie na brata. Ten ze skupioną miną próbował obciąć Izziemu nożyczkami dreda. Zbliżał się narzędziem powoli do włosów Asfalta i z zaciśniętymi zębami rozwarł nożyczki. Ciach, trach, i dred upadł na ziemię. Tom zachichotał i zabrał się za pozbawienie dredowatego kolejnego kosmyka. Ciach, trach, drugi dred leżał na chodniku. Ciach, trach, trzeci, czwarty...

HA! To było piękne Very Happy
Szkoda tylko, że nierealne...chociaż...jak się spotkają i Tom by tak zrobił, to bym się posikała ze śmiechu^^'

Cytat:
Wdarli się w bójkę, której kibicowała cała grupka, oprócz menagerów, i jeszcze więcej- wokół zebrał się tłum podekscytowanych gapiów. Richie podjękiwał po cichu z pół omamlanym lizakiem w ręku, który z przejęcia wyciągnął z torby i zaczął oblizywać, a inni gwizdali, klaskali w dłonie, ryczeli „Tom! Tom!” (Tokio Hotelowcy, Us5-y, oraz reszta widzów) lub „Izzy! Izzy!” (prostytutki, które rozpoznały Izziego, bo widziały go w babskiej gazecie pod działem „Idealny partner łóżkowy? Oto, jak nie powinien wyglądać”). W końcu jednak obaj menagerowie przepchnęli się do dwóch walczących, którzy posłużyli się już coraz drastyczniejszymi środkami jak rozdrapywanie skóry do krwi lub kopanie w wrażliwe części ciała i w okamgnieniu rozdzielili ich od siebie na odległość minimum 5 metrów. Tom, okazało się, miał rozkwaszony nos oraz zwichniętą rękę, a Izzy podbite oko, obszarpane ciuchy oraz boleśnie przeciętą wargę w miejscu, gdzie miał kolczyk z sklepu „Wszystko za 2 dolary”, który niechcący przy tej całej akcji połknął.

A to było chyba najlepsze w całej tej części xD
Napad śmiechu...fajnie można to sobie wyobrazić! xP
Prostytutki...buahahaha! Aniusia, Ty człowieka to takich ataków śmiechu umiesz doprowadzić, że szkoda gadać Od razu mi się humor poprawił Very Happy
No to życzę wenki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hera




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: personal pyre oblivion

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:09    Temat postu:

Moim zdaniem po tej bojce Schizi powinien być bezpłodny, taaaaak XD mam na myśli mniej wiecej to : "Tom kopnal schiziego za mocno w krocze, przez co ten zostal bezplodny. Pewnej nocy, gdy schizi zaszedł na skore Billowi, ten sekatorem odciął mu ..., bo uznal, ze schiziemu i tak to do niczego juz nie potrzebne.." XD
Wykastrowac Schiziego! ;DD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 17:08    Temat postu:

Madzia Very Happy: No widzisz, widzisz, jakieś jedno słówko musi znać Wink Hah, już czekam na następny part, aby się dowiedzieć, skąd to tyle wiesz Twisted Evil
Nena: Dziękuję Smile
***DieStar***: Nie płacz kochana Very Happy A next part to kurna chata nie wiem co dać
natalienne: Nie szkodzi Smile Dzięki! Ja też czekam, kiedy mnie wena weźmie Very Happy
Mimowkaaa: Wink thx... Rysiek jest the best, wieeeem...
Gość: eeee dlatego, że ich nie nawidzę i lubię się znęcać nad zwierzętami Very Happy
Silvia: geniusz? buahahah, jak to brzmi, "Geniusz Aniusia" muahah xD dzięki...
Patuśka:)Smile: thx. Fajnie, że nie uschnęłaś z nudów Very Happy
Klaudyna XD: Oj, mistrz przesady... Mistrzu? Cudna autorka cudne opko? pfff xD ja też będę świętować 10 część, dlatego, że się wreszcie dowiem, skąd Madzia Very Happy tyle wie o asfaltkach Very Happy
Roxy: Richie jest puci-puci blondynecek, taki słłłiiit różoffiutki, i brzydko mówi Wink dzięki, dzięki... serio umiem humor poprawić? to się cieszę Very Happy
Hera: Schizi- doooobre Very Happy bezpłodny, yeah, to też pomysł Very Happy z półdredami i bezpłodny, na dodatek głuchy (po wrzasku Toma), okaleczony i najlepiej jeszcze do wózka inwadlidzkiego go wsadzić, co?? no bez przesady Very HappyVery HappyVery Happy mwah, jak ja lubię się znęcać nad asfaltkami...

Nie wiem, kiedy next Wink ale postaram się napisać i dać, jak mnie tylko wena natchnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 11:05    Temat postu:

Aniusia napisał:
Roxy: Richie jest puci-puci blondynecek, taki słłłiiit różoffiutki, i brzydko mówi Wink dzięki, dzięki... serio umiem humor poprawić? to się cieszę Very Happy

Hehe, no jasne że humor umiesz poprawić xDD
Jak depreche lub zrąbane samopoczucie miałam, to czytałam wszystko od początku i zwijałam się ze śmiechu Laughing
Mam nadzieję, że nowa część szybko się pojawi^^
Życzę weny Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 15:10    Temat postu:

Hmm, jak zwykle jestem niezadowolona. No ale.. tym razem jakoś szczególnie... Sad przepraszam Was za tą część, ale niestety wena mnie nie napadła jakoś szczególnie Crying or Very sad
Specjalna dedykacja dla Arrow Madzi Very Happy, która nam wreszcie zdradzi, skąd tyle wie o naszych jakże milusich asfaltkach Razz

X



Gdy Richie po raz pierwszy znalazł się na emdeńskiej plaży, doznał niemal szoku umysłowego. Zażądał natychmiastowego powrotu do Ameryki, do swojej cieplutkiej, piaszczystej plaży i turkusowego morza.
A tu? Gdzie jest morze? GDZIE PIASEK?
Blondynek pokręcił energicznie głową, podszedł do Jeffersona, chwycił go za ramię i odciągnął z dala od grupki, która usatysfakcjonowana wpatrywała się w owe zjawisko, zwane odpływem.
- Co to jest?- zaczął spokojnie, patrząc groźnie na menagera.
- Plaża. Kamienista. Takie są tutaj nad Morzem Północnym...- Mężczyzna wyraźnie postanowił nie przejmować się reakcją upartego i niezadowolonego chłopaka.
- Ale ja chcę piasek!!- wycedził Richie przez zęby, z lekko uniesionym głosem.- Chcę i koniec!! Załatwisz mi piasek!- tupnął nogą.
- Niestety, ale tego się nie da zrobić...
- No to w takim układzie wracam. Do USA. Co za życie, najpierw traci się najbliższych, potem zostaje się wykpionym, a potem nie można dostać, czego się chce.- wymamrotał pod nosem.- A miało być tak fajnie...- dodał.
- Richie, nie wygłupiaj się. Zostajesz. Kupię ci za to loda, chcesz?
- Oooo.- wyraz twarzy blondynka zaraz złagodniał.- Truskawkowego? Z polewą waniliową?
- Tak, truskawkowego z polewą waniliową.- zgodził się menager.
- Jupi!!!- krzyknął Richie i podskoczył. Po chwili zwrócił się do innych.
- Hej, chłopaki, ja dostanę loda, a wy nie!!
- Oj, zaraz się rozpłacze.- odparł ironicznie Bill.- Tom, wszystko w porządku?
Dredowłosy wpatrywał się tępo w odległe morze. Wyglądał na smutnego.
- Taaaaak, nie, nic.- odparł oschle, odrywając wzrok od wody i wlepiając go w brata.- Naprawdę, wszystko ok. Tylko trochę mnie ta ręka boli...
- Lepszej wymówki nie mogłeś wymyśleć?- Bill zmarszczył brwi i uśmiechnął się mimowolnie.
- Nie chcę tu być.- szepnął blondyn, opuszczając wzrok.
- Ja też nie.- odparł brunet, chwytając brata powoli za dłoń. Była ciepła i napięta.
- Chodź, zrezygnujmy z tego wszystkiego. Ze sławy. Wróćmy do naszego prawdziwego życia. Do Loitsche. Do mamy. Weźniemy ze sobą tylko nas i muzykę.
- Gdyby to było takie łatwe...- westchnął Bill, po czym poklepał brata po ramieniu.- No, głowa do góry.

***
Drugi hotel nosił nazwę „Clementine”. Nie było już powodu dla Toma ani reszty, żeby się z tego nabijać.
Weszli do środka. Kobieta za recepcją, niska blondynka z dużym dekoltem, który przykuł uwagę obu dredowatych (a raczej dredowatego i pół-dredowatego), przyglądała się grupce z zdziwieniem. Oznajmiła, iż są wolne miejsca i dała wszystkim formularze do wypisania.
- Imię i nazwisko...- wyszeptał Richie do siebie.- Co tam mam wpisać?- spytał na głos.
- Hermenegilda Pompke.- nabijał się z blondynka Izzy, który nie potrafił oderwać wzroku od recepcjonistki. Po chwili zdecydował ją zagadać.- Heeeeej...- wyszeptał, oblewając się rumieńcem.
- Dzień dobry, jeśli pan już wypełnił formularz, to proszę go tu położyć.- kobieta nie oderwała nawet wzroku od komputera, na którego klawiaturze wystukiwała jakieś rzeczy.
- Yyyh, nie chodzi mi o formularz. Jak ci na imię?
- Skoro pan chce to wiedzieć, proszę przeczytać plakietkę.- recepcjonistka gwałtownie wcisnęła Enter, potem jeszcze raz, znów... W końcu przeklnęła głośno ze złości i uderzyła pięścią w klawiaturę.- Cholerny komputer!!
- Może pomóc?- zaoferował Izzy z szelmowskim uśmiechem.
Dopiero wtedy kobieta uniosła wzrok znad urządzenia. Przyjrzała się temu „dziwacznemu stworzeniu”, jak go nazwała w myślach, oraz jego okaleczeniom. Już-już chciała coś o tym wtrącić, jednak ugryzła się w język i odparła:
- Mmm, dziękuję. Niech pan lepiej wypełni ten formularz...
- Ale złotko...- Izzy nie dał za wygraną i ujał dłoń blondynki.- Może się trochę zabawimy?
- Łapy precz!!- wrzasnęła kobieta i szybkim ruchem odtrąciła rękę dredowatego, przeszywając go złowrogim wzrokiem.- Wypełnić proszę ten cholerny formularz i won stąd!!
- Już dobrze, dobrze...- poddał się Asfalt, po czym wziął do ręki długopis i zaczął gryzmolić coś na podanej mu kartce.
- Ja już jestem goootoooowy!!- krzyknął Richie z wielkim uśmiechem i podał recepcjonistce formularz.- Proszę bardzo.
- Hermenegilda Pompke?- zdziwiła się blondynka, czytając kartkę.- Płeć „nie wiem”? Numer konta „a co to jest”? Hmm...
- Boże, że też wszystko trzeba samemu załatwiać...- zdenerwował się Jefferson, wyrywając formularz bezradnej kobiecie i biorąc nowy, wypełniając go danymi Richiego.
- Wooow!- radośnie pisnął nagle Richie.
Powodem jego satysfakcji było małe akwarium, które właśnie dostrzegł. Znajdowało się przy drzwiach i pływały w nim różnego rodzaju rybki. Blondynek podbiegł do niego i przylepił się twarzą do szyby. Z wielkimi oczami obserwował płynące zwierzątka i z podnieceniem wpatrywał się w każdą z nich.
„Tą nazwę Pączuś...”- zdecydował w myślach, patrząc na grubą, tłustą rybę, którą uznał za swojego faworyta. „Mój śliczny, mały Pączuś...”
Nagle odkleił się od szyby i spróbował podważyć górę akwarium, żeby móc wyciągnąć Pączusia.
„Wezmę go sobie do domciu i będę się nim opiekować...”- postanowił radośnie.
- Hej, co robisz?!!- krzyknęła do niego recepjonistka, obserwując poczyniania chłopaka.- Nie dotykaj tego!!
- Chcę wziąć Pączusia.- oznajmił blondynek z uśmiechem na twarzy.- Zawsze marzyłem o zwierzaczku...- rozmarzył się.
Blondynka wyszła zza lady, dając przy tym Izziemu okazję do podziwiania swoich długich, opalonych i zgrabnych nóg i podbiegła do Richiego.
- Co ty wyprawiasz!! Dzieciaku, jak chcesz rybę, to idź do restauracji hotelowej, a nie wyławiaj ich z naszego akwarium!!
- W restauracji są rybki?- zainteresował się blondynek, opuszczając górę akwarium.
- Tak.
- Są takie fajne jak Pączuś?
- Że co??
- Eee, na pewno nie.- Richie machnął ręką i wlepił wzrok ponownie w grubą rybę.
- Możesz sobie tutaj oglądać rybki, ale nie dotykaj akwarium, dobrze?
- Dobrze.- zgodził się blondynek dzielnie.
Kobieta z ulgą wróciła na swoje stanowisko, gdzie już wszyscy położyli formularze. Przeleciała je szybko wzrokiem (czując się niemile obserwowana przez pewne dwie osoby) i odłożyła na jedną kupę. Odwróciła się do zebranych tyłem i po chwili wręczyła im dwa kluczyki.
- Proszę bardzo.- powiedziała i wróciła do komputera.
- Ale.. To chyba pomyłka?- zirytował się Hubert, wskazując najpierw na klucze, potem na wszystkie osoby w pomieszczeniu.- Jest nas... 10 osób, a pani nam daje dwa klucze...
- 11.- szepnął mu Mikel do ucha.- Jest nas 11.
- Wszystko jedno, według mnie może Richie spać na dworze.- machnął menager ręką.- To co?- zwrócił się z powrotem do kobiety.
- Ale my mamy tylko jeszcze dwa pokoje wolne!!- wysyczała blondynka z lekkim zdenerwowaniem, stukając czerwonymi tipsami o blat stolika.- Albo bierzecie je, albo „Do widzenia”!
- Hmm, nie mamy innego wyjścia.- westchnął Jefferson i spojrzał na Huberta.- Musimy je wziąć.
- Bierzemy.- oznajmił Hubert z niezadowoleniem.- Niestety.
- No to idealnie!- rozpromieniowała się kobieta.- A co z kosztami??
- Porozmawiamy o tym później.- fuknął zmęczony menager i przyjął kluczyki.
- Stop, stop, stop!- wtrącił się Chris, który do tej pory milczał na boku.- Ja się na takie coś nie zgadzam!
- A ja żałuję, że się kiedykolwiek zgodziłem zostać waszym menagerem.- wypalił na to Jefferson i odszedł w kierunku schodów, mamrocząc pod nosem wiązankę przekleństw.
- Chodźcie już.- Hubert przywołał wszystkich podopiecznych gestem do siebie i prowadził ich do pokoi.

***
- Pokoje 35A i 35B.- wyczytał Jefferson na głos z nalepek na kluczach.- Hmm, chyba pokoje bliźniacze?
- Na to wygląda.- przytaknął drugi menager.
Stanęli przed drzwiami. Tylko parę metrów dzieliło ich teraz przed tym, gdzie mieli przebywać ze sobą dwa tygodnie. W dwóch pokojach. Nawet nie wiedzieli, jak je przydzielić. Kogo do którego wsadzić. Miał to być dosyć krótki pobyt. A jednak poczuli się... nieswojo.
- Otwieracie to wreszcie?- odezwał się z tyłu zniecierpliwiony Georg.
Bez słów przepchał się przez tłum, wyrwał Jeffersonowi klucze z rąk i otworzył pospiesznie zamek. Chwilę się zawahał przed pchnięciem drzwi, jednak zaraz to uczynił.
Gdy zobaczyli wnętrze pokoju, zamarli.
- Oj mamusiu!! Różooowyyy!!!- krzyknął zafascynowany Richie, klaszcząc w ręce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hera




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: personal pyre oblivion

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 15:35    Temat postu:

Różowy ? ochh Rysiek jest w niebie ! xd
Blondyna powinna dac plaska schiziemu oo tak prosto w twarz ;D ( kurde, za co ja go tak nie lubie xd )
Szybko dodaj next part'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia :D




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 15:46    Temat postu:

Hera nie tylko Ty nie lubisz Izzy'ego Very Happy Ja bym normalnie go mogła udusić długopisem, już wolę Ritchiego Twisted Evil
I dzięki za dedykację A, no to co ja miałam.. A. No więc ten..
Skąd wiem tyle o Asfalcikach Laughing ?
Moje koleżanki się ze mnie nabijają że jestem podobna do Ritchiego i to mój brat, a teraz akurat jadę na Florydę więc zbijają się podwójnie, że jadę w odwiedziny do braciszka. Mam przez to uraz psychiczny Laughing A po za tym gdyby nie Us5 nie poznałabym TH xDDD A te wszystkie wiadomości z dawna mi zostały. I jeszcze raz nudziło mi się i z koleżanką zarejestrowałyśmy się na forum Us5, ja jako Tola ona jako Ala Laughing
Zadowolona ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 15:50    Temat postu:

hahahah, no nareszcie się dowiedziałam Very HappyVery HappyVery Happy
Co za historia... Ty jesteś podobna do Richiego? hahah xD nie no dobre...
A co do forum to ja też kiedyś z koleżanką byłam i się rejestrnęłyśmy i się nabijałyśmy Cool Hah...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudyna XD




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: ten Monsun XD !!

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 16:03    Temat postu:

Świetna część !
Jak zawsze GreaT Cool
To zaczynam już tego parta oblewać XP XP XP
Czekam na następny !!
I przy okazji..
Richie w tym opku tez się tak zachowuje xP :
http://www.youtube.com/watch?v=S2mz78IcppM&search=us5%20-%20best%20friends
Czekam z Ciekawością i nie Cierpliwością !!!!!!!!!!!
Na nexT Parta Mistrzu Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 16:27    Temat postu:

O Bosh Klaudyna XD ten filmik!! Dancing
Nie no... Blondynecek in action
Fioletowa bluzeczka... ojojojoj xD A ta ściana z tymi rysunkami Asfaltów Grey_Light_Colorz_PDT_46 żałosne...
Laughing pośmiać się można Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 17:07    Temat postu:

buhahahaha!
Już sobie wyobrażam "RuZooFyy! aH!" <czyt. Riczi>
o bosz!!

Partyman
buhahahahah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 20:00    Temat postu:

dziwi mnie jedna rzecz, a mianowicie czemu Tom nie przystąpił do akcji "Podryw" - chodzi oczywiście o recepcjonistke. Think Jak na niego to baaardzo dziwne.
Ale ta blondyna też jakaś nienormalna. No bo żeby nie oprzeć się powolającemu urokowi Izziego, to trzeba mieć naprawdę dziewny gust. W końcu Izzy to ideał faceta Exclamation
No i jeszcze Pączuś. On i Ryszard zakochany w nim rozzbrolili mnie do końca.
Jestem pod wrażeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mary-margaret




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 20:37    Temat postu:

Hm...co by tu powiedzieć...BOMBA Exclamation Najbardziej podbało mi się to , co powiedział Tom...wiesz co?? Ja nawet tutaj znajduje podteksty...przedobrzyłam Minq... Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 8:40    Temat postu:

$wi$tu$:
xD Richie w końu kocha róóóóż... Smile

natalienne:
ideał? więcej niż ideał! nadideał Very Happy thank you, thank you. Jeszcze Pączuś wystąpi w tym opku Very Happy

mary-margaret:
Co Tom powiedział? Tom dużo mówi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crazy93




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)

PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 9:37    Temat postu:

Biedactwa....co oni zrobili razem w pokoju bliźniaczym z asfaltami..... (żart)
Ta częśc jak zwykle świetna.....pomysł genialny, a Rysiu jak zwykle rozbrajający Razz Życze Ci wenny, a pozostałym nowej części i WESOŁYCH ŚWIĄT
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okla_xD




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Skawina - Kraków

PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 9:44    Temat postu:

BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH
Nie no czegoś takiego jeszcze nie czytałam <lol2>!
HAHA Rózzzzzooooooffffyyy!! HAHA
Boże...ten blondynek jest tak głupi że aż słodki Very Happy
HAHA <lol2> Aż się zdzwiłam że Tom nic nie zareagował jak spodobała mu się kobitka za ladą Very Happy Tylko Izzy wszystko robił Smile
bueheh czekam na kolejną część z niecierpliwością!
Wesołych świąt!!

P.S. A oni mają rpoblemy z tymi pokojami! TH DO jednego a Us5 DO drugiego!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j-asia
Gość






PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 18:48    Temat postu:

Współczuję bliźniakom Grey_Light_Colorz_PDT_42
Jeszcze niech B27 do nich dołączy i chyba woleliby się zabić.
A może Ricgie zakochałaby się w Troli? xD
Ona jest taka śliczna jak pączuś Grey_Light_Colorz_PDT_42
Powrót do góry
j-asia
Gość






PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 19:04    Temat postu:


To pokazuje, że masz ZUPEŁNĄ rację opisując Stringiniego xD
Powrót do góry
gosiulex




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 19:11    Temat postu:

Aniusia napisał:
Hmm, jak zwykle jestem niezadowolona. No ale.. tym razem jakoś szczególnie... Sad przepraszam Was za tą część, ale niestety wena mnie nie napadła jakoś szczególnie Crying or Very sad

Nie było tragicznie, było minimalnie gorzej. Bo ja wiem, że stać Cię na więcej. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeksol




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 20:16    Temat postu:

Cytat:
„Tą nazwę Pączuś...”- zdecydował w myślach, patrząc na grubą, tłustą rybę, którą uznał za swojego faworyta. „Mój śliczny, mały Pączuś...”


Cytat:
- Imię i nazwisko...- wyszeptał Richie do siebie.- Co tam mam wpisać?- spytał na głos.
- Hermenegilda Pompke.


hahaha niemoge poprostu.. ! umrzec ze smiechu mozna.. hermenegilda.. pompke..! hahahahahaha xD
rozowy pokoj? haha.. rysiek jest w siodmym niebie xD
ciekawe co dalej xD
wez tam jeszcze dorzuc poszczury z blog27 to bedzie dobry sajgon xD
pliss.. wrzucisz??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniusia niezalogowana
Gość






PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 15:31    Temat postu:

Fiesta, no nie wiem, nie wiem, może dorzucę, ale to by był naprawdę krwawy widok xD Us5 I Blog27... za dużo wrażeń xD ale może dam...
...
No i wesołych świąt Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 10 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin