Tokio Hotel

Sylwuś · Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 17:16 Temat postu:

ja nie wiem co bym zrobila... chyba tez odrazu sie na niego rzucila i cmokala i cmokala Very Happy

i by mnie musieli zaraz wyniesc ze sceny ale ja bym sie tak latwo nie dala Twisted Evil

trzymala bym sie nogawki Billa Razz

Villish · Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 17:55 Temat postu:

No to by było tak:D
Stoje wsrod tłumu..jak zwykła szara dziewczynka.
Bill podchodzi na skraj sceny.Śpiewa rette mich..pokazuje palcem na mnie i spiewa"Komm und rette mich.." i podciaga mnie na scene.
Ja ogolnie Embarassed

A on odklada mikrofon i szepcze mi do ucha"Kocham cie..zostaniesz moja zona?" no i zenimy sie i mamy zycie:) Very Happy

buehe:D

druga wersja..bardziej realistyczna:D
No bierze mnie na to Schrei:D i spiewamy a za chwilke przytulam go i caluje w policzko..chlopak zaskoczony.Po koncercie idzie do mnie i gadamy...i tak by sie rozkwitla milosc:) Very Happy

Kinia · Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 19:50 Temat postu:

O ja... Ja to normalnie chyba zgon.
Stoje sobie i wyje razem z nim, on podchodzi pokazuje na mnie ja takie oczy O_O. Chwila zastanowienia 'czy to napewno do mnie?' Kiedy juz moja wielka inteligencja zrozumialaby ze to ja Bill prosil by juz inna dziewczyne xD.
Nie a tak na serio stalabym jak wryta i dalej na scene, przytuliabym go tak ze by sie udusil xD I wogole takie glupoty bym wyprawiala ze potem w domu" O Boze! co ja zrobilam! Mam nadzieje ze nikt tego nie zobaczy xD"

avi · Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 20:50 Temat postu:

czemu on bierze tylko przy Schrei? Przy Rette Mich to by byla czysta ekstaza xP
Stoimy razem na scenie, nagle swiatla gasna, tylko delikatne swiatlo ksiezyca (zalozmy ze to na jakims stadionie odkrytym jest xP) piesci delikatnie nasze twarze, stoimy blisko siebie badajac kazdy, najmniejszy fragment naszych twarzy, a potem... Budze sie xP
Ale byloby fajnie heh Wink

Cameleona · Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 21:15 Temat postu:

Wskoczyła bym na scenę nawet nie łapiąc Billa za rękę, spojrzała mu w oczy i spytała: Taak? Mr. Green

Zupa · Wysłany: Środa 15-02-2006, 15:29 Temat postu:

Jakby mnie wziął na scene to z moich ust padło by tylko : EeeeeHehehahahahahahahahaha!! (tak właśnie odreagowywuję na stres...)

Mod-channel · Wysłany: Środa 15-02-2006, 16:32 Temat postu:

ja bym weszla
Ojj Bill danke! Laughing

i polecialabym do Toma rzucila sie na niego i by mnie wyniesli ochroniarze Very Happy

potem bym zemdlala to wiadomo, ze trzebaby sie mna jakos zajac... Very Happy

Maxime · Wysłany: Środa 15-02-2006, 16:35 Temat postu:

No dokładnie ja też bym zemdlała Very Happy

dobry trik bo potem zamieszanie, a fajnie by było gdyby mi Billuś zrobił usta-usta Very Happy

claudia8 · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 17:51 Temat postu:

Omg, trochę zabawne są te wymyślone teksty, które powiedziałybysmy będąc już na scenie. Przecież na pewno każda z nas, widziala koncert chlopkaów i teraz pomyślmy, czy tam jest czas na mówienie czegokolwiek?? To się tak szybko dzieje, że na to nie bylo by szans. Chociaż na pewno by się wszyscy zdziwili już na tym tzw. "boczku", że akurat Bill trafił na dziewczynę z Polski ktora niemieckiego ani w ząb Razz

hehe, a co ja bym zrobila ??!! Nie mam bladego pojęcia. Raczej bym padła z wrażenia, zdenerwowania, podniecenia!!! Nie mam pojęcia, ale to za pewne byłby ogromny szok!!! Uffff!!!!! "[b]Marzeniami żyłem jak król(...)"[/b]

Kalcia · Gość

no więc tak: zemdlałabym na miejscu beuhe to pewne jak slonce:)

Dalila · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 22:35 Temat postu:

no to teraz ja Very Happy

....
jak by mnie wybrał to pierwsze bym po angielsku powiedziala z wielkim usmiechem "sorry but i dont speak german" wiec on wtedy bedzie musial sie spytac skad jestem jak mam na imie tip (to chyba umie kazdy glupek po angielsku Razz

) no a w trakcie swojego zycisorysu hehehe... mowie ze jestem Eliza z Polski i po polsku bym powiedziala ze pozdrawiam wszystkich polskich fanow Wink

potem bym z nim zaśpiewala ta pioseneczke wyrywajac mikrofon tradycyjnie... lubie sie wydzierac do mikrofonu sasasasa Very Happy

no a jak by byl juz koniec i widzialabym zblizajacego sie ochronirza czy kogos tam innego, to szybko bym po koleji podbiegła do kazdego czlonka zsepolu sciskajac i dajac buziaka Smile

a na koncu bym zrobila jakas akrobacje np salto hahahaha...

dobra z tym ostatnim przesadzilam... ale jak bym miala miejsce na rozbieg to moze bym zrobila Very Happy

Tosia · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 22:43 Temat postu:

A ja bym z błogim spokojem weszła na tę scenę [joke]. Powiedziała swoją łamaną angielszczyzną 'Sorry, But I don't speak German' [oł je, dobry początek]. No i siabadabada. Jakbyśmy się dogadali to bym coś-tam zaśpiewała... xP Potem, yyyy, chyba bym podziękowała za zaproszenie na scene, ładnie się uśmiechneła, poprosiła o autograf i wspólne zdjęcie. Oczywiście nie obyło by się bez pozdrowień dla THPoland. Very Happy

Yyy, no właśnie, co dalej?... Chyba bym wcisnęła mu w ręke mój numer telefonu [joke] i zemdlała z wrażenia. A potem bym się obudziła w szpitalu obok zatroskanego Billa. Laughing

Eh. Dobra, koniec marzeń.

Dalila · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 22:48 Temat postu:

dobra, to zeby byc oryginalna to ja bym pokazala cycki hahahah Razz

i co wy na to? kto mnie przebije ? Razz

heheheh

wtedy napewno mnie zapamietaja Razz

nie tylko oni Twisted Evil

TaniecDuszy · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 16:49 Temat postu:

Szeksol · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 17:54 Temat postu:

albo bym zemdlala albo:
-pofalszowla sobei z Billem ( tak samo jak AsiaKaulitz )
-Zapytala czy moge cos do mikrofonu porozmawiac (tak samo jak Asia)
-Pozdrowila bym mame, tate.. hehe bym cos glupiego palnela do tego mikrofonu znajac mnie xD

Roxy · Wysłany: Środa 22-02-2006, 19:01 Temat postu:

Ja biustu bym napewno nie pokazała O____o Bosh...ale gdyby już na tą scenę mnie wciągnął (a raczej 5 ochroniarzy xDDD), to spaliłabym buraka no i zaczęłabym z nim 'śpiewać' Razz

Potem wyrwałabym mikrofon, zrobiła efektowne wejście i zaczęłabym szaleć na scenie Very Happy

<joke>
Znając mnie, to jąkałabym się, przez co wyjdzie łamana angielszczyzna...Straciłabym mowę Wink

I też pozdrowiłabym, a raczej próbowałabym pozdrowić po polsku całe forum, oraz nasz cały piękny i cudowny kraj (xD) o ile zdołałabym powstrzymać jąkanie...:]

TaniecDuszy · Wysłany: Czwartek 23-02-2006, 17:15 Temat postu:

Ja jestem osobą bardzo odważną... i też miewam terme,a le chyba bym się nie zdenerwowałą tak bardzo... może bardziej tym, że będę w telewizji i że ktos mnie zobaczy a nie tym, że to właśnie Billuś jest tu ze mną na jednym metrze kwadratowym powierzchni Smile

JAk ja bym chciałą... bosh:)

karolucha:) · Wysłany: Czwartek 23-02-2006, 19:33 Temat postu:

noo a jak suty pokazujemy dziewczeta Very Happy

hehe Joke

ja bym powiedziala " SORRY BUT I DONT UNDERSTAND GERMAN , IM FORM POLAND "
Wtedy bill powiedzial by po polsku " jak masz na imie "?
ja " yyy karolina "
wtedy bym dostala z jakies butelki od napalonej fanki zemdlalbym
obudzilabym sie w szpitalu obok mnie siedizalby bill
mama wparowala by do szpitala krzyczac ze przeprowadzamy sie do loitsche i ze moja friend z polski tez sie przeprowadza .. ja bym chodzila z bille ona z tomem .. i ,,,,, THE END

o kurde ale sie rozmarzylam OMG Razz

vinga · Wysłany: Czwartek 23-02-2006, 22:09 Temat postu:

swoją drogą ciekawe jakim kryterium posługuje sie bill wyciagajac laske na scene? 90x60x90, blondynka? brunetka? wlosy lugie ? moze krótkie? albo robi wiliczanke jakas?? juz to widze - entliczek pentliczek.... bęc!

mp · Gość

też jestem tego ciekawa, ale myślę, że wybiera takie, które nie mdleją na jego widok, i które, jak mu się wydaje, wytrzymają troszkę na scenie Rolling Eyes

czyli nie mnie.

A co by sięze mną działo? Otóż:
1. Chciałabym zrobić wrażenie opanowanej, spokojnej i takiej, która 10 razy dziennie występuje na scenie. (czytaj: Zemdlałabym)
2. Jakby mnie już z ziemi zeskrobali (ja się bardzo szybko otrząsam po straceniu świadomości, naprawdę) i weszłabym na scenę, to by mi się nogi trzęsły (ale mi zawsze nogi się trzęsą, no chyba że leżę albo siedzę)
3. Gleba.
4. Podniosłabym się (o własnych siłach!) i podeszła do Billa.
5. Z pewnością powiedziałby mi, albo chociaż pomyślał, że wyglądam blado i zupełnie inaczej niż tam na dole.
6. Zemdlałabym.
7. Potem bym cośtam po angielsku walnęła i bym przeprosiła za B27 i powiedziała, że ich nienawidzę.
8. Gleba o stojak na mikrofon.
9. Powiedziałabym, że nie umiem śpiewać i nienawidzę tego robić (co jest absolutną prawdą!) i że śpiewanie zostawiam Billowi, bo to jego działka.
10. W tym czasie Bill zbierałby stojak z ziemi, a trzymał mikrofon w ręce, więc nikt (w tym on) ne usłyszałby co mówiłam.
11. Zbliżyłby się do mnie z mikrofonem i myślał, że chcę zaśpiewać "Shrei".
12. Wtedy bym już nie zemdlała. Umarłabym. A mój trup potoczyłby się po publice.

Tak, zawsze moim marzeniem było zostać zapamiętana na długo po śmierci Very Happy

vinga · Wysłany: Czwartek 23-02-2006, 22:38 Temat postu:

mp to znaczy ze ma jakies paranormalne zdolnosci psychoanalityczne i potrafi czytac w myslach swoich fanek i oceniac ich wytrzymalosc psychiczna? moze je jakos najpierw testuje np pusci oczko, usmiechnie sie? a jak nie zauwazy kałuży moczu pod taką fanką-kandydatką to ja wciaga na scene...

mp · Gość

vinga, no mniej więcej o coś takiego mi chodziło Wink

Nie no, przy samym Billu bym się nie stresowała tak bardzo, chciałabym z nim pogadać (o wierze, kłopotach... psach Very Happy

), ale ta publiczność... przeraża mnie.

Tak wogóle, to Bill lubi niebieskookie i długowłose, z tego co wiem. Więc już trochę się ilość fanek ograniczyła. Chociaż w sumie to rodowite Niemki są blondynkami i maja niebieskie oczy, więc sama nie wiem Razz

vinga · Wysłany: Czwartek 23-02-2006, 22:59 Temat postu:

a moze ktos rozpyla na ludzi pod scena jakies srodki uspokajajace..??nie no fantazja... ale ja bym z nim jeszcze np o pogodzie pogadala ;-)moze kawe wypila, ciasteczko z tomem zjadla, potem łaskawie cos (MOZE) zaspiewala ale powtarzam gdybym miala na to ochote!!

vaRiOoOtCa · Wysłany: Czwartek 23-02-2006, 23:57 Temat postu:

haha czas na mnie Very Happy

otórz znając moje psychiczno-nienormalne pomysły to:
najpierw wchodząc na tą scenę zaczęłabym się naturalnie brechtać. kładąc się na ziemi i waląc rękami i nogami we wszystkie strony XD
później wyrwałabym Billusiowi mikrofona Very Happy

i zaczęła krzyczeć, że jestem Weronika z Krakowa Very Happy

i że pozdrawiam całe forum thpoland!!
oddałabym zniesmaczonemu Billusiowi jego własność, rzuciła się na niego, całowała, miziała, dotykała, ściskała itd.
a jak zobaczyłabym ochroniarza na horyzoncie, zaczęłabym uciekac po całej scenie Very Happy

a gdy już by mnie miał w łapkach to skoczyłabym w tłum Very Happy

haha tratując te różowe pindy XD
joke Very Happy

ooo jaa

i byłabym sławna.
gazety miałyby w nagłówkach tytuł głoszący:
'Psychopatyczna polska fanka uciekająca przed ochroniarzem po scenie'
buahaha.
frajda normalnie XD

Agucio · Wysłany: Piątek 24-02-2006, 22:20 Temat postu:

Taka scena, w moim wykonaniu wyglądałaby mniej-więcej tak:
Bill wyciąga do mnie rękę i mówi 'Komm!'. Najpierw, jak niektóre, rozejrzałabym się, czy mówi do mnie, i potem jeszcze na wszelki wypadek zapytałabym 'Ich?' xD. Oczywiście, na pewno przy wchodzeniu zaliczyłabym glebę, albo w ogóle nie udałoby mi się na nią wdrapać, znając moje szczęście... :[ Ale dobra, jedziemy dalej. Ponieważ powiedziałam coś do Billa w jego ojczystym języku, uważa, że go dośc dobrze znam, więc zaczyna nawijać po niemiecku. Po jakichś 5 minutach, kiedy zadaje mi jakieś pytanie (wcześniej nie, byłam zbyt zsłuchana xD) udaje mi się wydukać 'Eee... I can't speak German, sorry...', Bill udałby może, że to urocze, a w najgorszym wypadku spojrzałby na mnie z politowaniem i mówił dalej, tyle że po angielsku. Zaśpiewalibyśmy (tzn. On by śpiewał, ja bym fałszowała) razem Schrei, a potem, gdy już miałabym schodzić ze sceny, nie oparłabym się i zapytała się 'Bill, may I hug you?' Ciekawe, co by powiedział...
Jezu, szczerze mówiąc, mam nadzieję, że nie wyszłoby aż tak źle... A teraz zupełnie optymistyczna wersja.
Bill śpiewa 'Rette mich', przy słowach 'komm und rette mich' kuca i wyciąga do mnie rękę. Bez zastanowienia chwytam ją. Wchodzę na scenę. Od razu mówię Billowi, (nie do mikrofonu) że nie mówię po niemiecku (ale, mimo wszystko powiedziałabym: 'Ich sprehe nicht deutsch' xD), więc zaczynamy rozmowę po angielsku. Cudem, udaje mi się nie popełnić paru żenujących błędów (jak to mi się czasem zdarza Wink

), śpiewamy razem 'Ich bin nich' Ich' lub jeszcze raz 'Rette mich' (Mrrr...). Potem, kiedy już miałabym schodzić, spytałabym Billa: 'Bill, may I hug you?' - On by się zgodził... Przytuliłabym się do Niego, potem wzięłabym od Niego mikrofon, powiedziała do widowni: 'Sorry, dziewczyny, ale muszę to zrobić...' Oddałabym go mu i pocałowała go w usta... Potem siedziałabym do rana w ich garderobie, żeby mnie nikt nie zabił ;] W tym czasie robimy sobie zdjęcia z całym TH, a Bill wsuwa mi do kieszeni swój numer... Mrrrr... Byłoby cudooowniee!!