Tokio Hotel

Nadia15 · Wysłany: Niedziela 12-03-2006, 18:34 Temat postu:

Bosh...gdyby tak mnie zaprosil na scene to ja nie wiem co bym zrobila.Napewno bym nie zemdlala no chyba zeby mnie jeszcze pocalowal<lol> Smile

Napewno bym zapomniala ze mam jezyk w gebie i bym sie gapila na niego jak na swity obrazek:P

Sylwuś · Wysłany: Niedziela 12-03-2006, 18:52 Temat postu:

ja juz wymyslilam swoja kwestie:D najpierw bym sie przedstawila i powiedziala ze tylko in english moge gadac Razz

potema zapytalam bym sie czy mi da mikrofon bo cos bym chciala powiedziec Razz

oczywiscie zaluzmy ze mi go daje xD to po pierwsze mowie ze polscy fani ich mocno kochaja i zapraszaja na koncerty do polski Very Happy

pozdrowilabym nasze forum i poszczegolne osobki oraz kumpele Very Happy

potem moze zapytam sie publicznosci czy kochaja th i oczywista odp YES albo JA Very Happy

(jak beda chcieli bo wiecie zazdrosc) potem podejde do billa i go usciskam Razz

i powiem ze juz mozemy spiewac Razz

a on powie ze czas juz minal i mnie wyprowadza Razz

nie no joke Razz

zaspiewamy i bedzie cool Very Happy

NiNa;) · Wysłany: Niedziela 12-03-2006, 20:44 Temat postu:

Oł maj gad ... ja ... ja to tak Very Happy

Są trzy wersje Smile

1. Rzuciłabym mu się na szyję ! Przyssała do niego i nie chciała puścic <lol>
2. Zemdlałabym.
3. Jakoś normalnie bym sie zachowywała ... ewentualnie coś pośpiewała z nim ( chociaż nie wiem czy nie zrzuciłby mnie spowrotem ze sceny :] ) posłałabym mu kilka zalotnych sporzeń Very Happy

Potem on zauważylby to ... zakochał się we mnie i poszlibysmy gdzieś razem po koncercie ( c.d.n ) ... da da da ... Smile

Marzenia ... Smile

Lina · Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 0:35 Temat postu:

Po pierwsze starałabym się nie zemdleć :P. Potem założyłabym Billowi rączkę na ramie i razem z nim darła się xD. A potem jakbym pochwaliła mu się swoim idealnym niemiecki, polazłabym do koleżanek i czekała, aż Bill karze jakiemuś ochroniarzowi mnie przyprowadzić :]. Marzenia ;D.

asia_kaulitz15 · Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 16:51 Temat postu:

ja bym zarzucila swoje rece na szyje billa i przytulila go mocniusio. jakby mnie ponoslo rozryczalabym sie no ale powstrzmalabym to raczej no bo by mi sie makijarz rozplynał. No na scenie stralabym sie zwrocic uwge billa niewiem jakby to byla jakas szybko pisenka to kolo niego zaczelabym tanczyc ruszac tyleczkiem itd a jakby byla to wolna pisenka to stralabym sie spopjrzec mu gleboko w oczy, starlabym sie dac mu do zrozumienia ze interesuje sie nim na powzanie itd.

..::Martynka::.. · Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 17:04 Temat postu:

No tak ja bym tam napewno pierwsze co zrobiła to zaczela ryczec...jak jakims cudem bym nie zemdlała to pozdrowiłabym nasze forum...no a po zejsciu ze sceny albo bym miała zgon..lub w lepszym przypadku nie moglabym spac,jesc ani normalnie funkcjonowac<lol>haha:) Razz

agniesska · Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 11:27 Temat postu:

Mwahahaaaa Very Happy

no to tak xD jak juz ze dwóch ochroniarzy daloby rade wrzucic mnie (za sadło xD) na scene, to bym sie potknela o wlasną ręke. A wtedy nie patrząc na litujące sie nade mną spojrzenie wszystkich fanów, stalabym jak bęcfał z otwartą mordą i gapiła sie na Billa xD albo bym zemdlala (lepiej nie, bo jeszcze na kogos bym spadla i po ptakach xD tzn po tym kims xD)... omg, z jednej strony chce byc kolo billa xD ale z drugiej strony patrząc na moją niezdarność, to nie wiem czy warto w ogole probowac:D

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Piątek 17-03-2006, 17:40 Temat postu:

Pierwsza wersja:Wtedy byłby orgazm, leehehee:P

Druga wersja: Zabieram Billa do kieszeni.

Trzecia wersja: A wogóle to bym sobie przygotowała z tysiąc karteczek a na nim mój numer telefonu i bym wepchnela je Billowi w kieszeń. No pośpiewałabym z nim.

Czwarta wersja: Zakosiłabym gitare Tomowi, bo zawsze chcialam taką mieć, piekna wyscigowka... :( Marzenia... tylko 3 tys euro:P

suSanana · Wysłany: Piątek 17-03-2006, 17:51 Temat postu:

Ja bym zaszczyciła Billa moim usmiechem numer 742 i powiedziałabym, oczywiście po niemiecku, że lepiej żebym nie śpiewała aczkolwiek że po koncercie się chętnie z nim spotkam Twisted Evil

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Piątek 17-03-2006, 18:12 Temat postu:

Pierwsza wersja:Wtedy byłby orgazm, leehehee:P

Druga wersja: Zabieram Billa do kieszeni. <-- ta mi się najbardziej podoba **

Trzecia wersja: A wogóle to bym sobie przygotowała z tysiąc karteczek a na nim mój numer telefonu i bym wepchnela je Billowi w kieszeń. No pośpiewałabym z nim.

Czwarta wersja: Zakosiłabym gitare Tomowi, bo zawsze chcialam taką mieć, piekna wyscigowka... :( Marzenia... tylko 3 tys euro:P

TaniecDuszy · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 17:38 Temat postu:

No to jak coś zabieramy to zwędziłąbym Billusiowi wszystko jego extra dodadki i perdoły Very Happy

(czyt. pierścionki, rzemyki, forty, łańcuszki, bransoletki i inne) hehe:D zdjęłabym mu koszulke i se wziąła... oczywiście bym z nia spałą i wwąchiwała sie w nią 24 na dobe ąz bym wywąchała cały zapach:D heheh może bym go za pupcie chwyciła Very Happy

<LOL> zbok się odezwał Smile

albo... nie wiem! przejechałabym palcami po jego kosteczkach miednicowych... mrrrrrau...

Mimowkaaa · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 20:04 Temat postu:

A ja bym stanela i z przerazeniem zaczela sie wpatrywac w fanki na widowni ktore by pokazywaly mi fucki i walily piescia w otwarta dlon... Bill by zauwazyl strach malujacy sie na mojej twarzy, zaspiewalibysmy razem, a on nie chcac zeby mi sie cos stalo zatrzymalby mnie po koncercie, aby mnie fanki nie zabily, dopiero potem by mial zamiar mnie wypuscic, ale ja juz bym mu to wybila z glowy! Very Happy

i bysmy zyli dlugo i szczesliwie:P

Sick · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 20:11 Temat postu:

Znając MNIE, byłabym nieuprzejma Grey_Light_Colorz_PDT_23

-Co ty, masz mnie za kretynke? Nie brudz sobie rąk, sama wejde- pokazałabym język i wgramoliła się na scenę.
Jesli zacząłby śpiewać, gapiłabym się na niego, głupkowato potrząsając głową, alko krzycząc:
-Przestań tak ryczeć, bo ogłuchne!
A potem zaczęłabym sie chować za Toma, Georga i Gustava, przyglądając się jak grają.
Kocham patrzec jak grają.
A potem zaczęłabym ganiać Bill a błagając, żeby się zamknął.

Klaudia Kaulitz93 · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 13:04 Temat postu:

O jej sama nie wiem.. Oj byłabym w szkou i gdybym nie zemdlała to..
1. Włożyłabym mu karteczke do kieszeni z moim numerm komy. lol .
2. Byśmy zaśpiewali.. ehh no nie wiem czy by wszyscy na sali nie stracili głosu (moj talent wokalny) ;D
3. Przykleiłabym się do niego i nie chciała odkleić Laughing

)
4. Pocałowałabym Go! Ale taak jak najlepiej tylko potrafię (że by padł) Grey_Light_Colorz_PDT_42

hehe
5. A zapomniałam !.!.! Zapytałbym Go czy pokaże mi jakie ma na sobie bokserki ;D heheh
6. No, a na koniec zapytałabym Go czy się podobało.. ;]]]
Oczywiście pomiędzy tymi wydażeniami leciałyby mi łezki (pewnie nie wierzyłabym w to co się dzieje) Bo pomarzyć można.. Sad

( Niestety Potem schowałabym się do ich garderoby, odczekała do końca koncertu i.. On by powiedział oczywiście, że mu się podobało, i że się wemnie bujnął i żylibyśmy dłuuuuuuuuuugo i SZCZĘŚLIWIE!! ;** Sad

Marzeeenia.. Sad

Kasiex · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 23:35 Temat postu:

LOL, laski, ja wysiadam xD xD czytam co wy ty piszecie... i autentycznie rycze ze śmiechu xD Zaraz sąsiadów pobudzę, noooo Very Happy

boże, dawno nie miałam takiej polewy xD
UWAGA: Ja bym *na wszelki wypadek <ekhmekhm>* wykuła wszystkie teksty na cacy... jakby mnie na schreia wziął i zaczął nawijać po niemiecku, zaszpanowałabym wynikami 6letniej nauki i zapodała: "yyy bitte langsam, weil ich auslander" Very Happy

Potem powiedziałabym, że może lepiej żebym nie śpiewała, bo mnie gardło boli[tak serio, to w promieniu 5km ludzie, po moim pokazie wokalnym, zaczęliby uciekać].... chociaż w sumie, to może wrzasnęłabym ze dwa razy schrei.... on szepnąłby mi, że mam usiąść sobie gdzieś, no to yntelygentna Kasia by sobie poleciała do Gustava za perkusję, Guciu by Kasie wziął na kolana i pokazał jak daje się czadu na garach *rozmarzyła się...* i tak do konca koncertu bym sobie siedziała.... LOL
na pewno bym się na żadnego nie rzucała.. ale zacznijmy od tego, że raz:nie wzięliby mnie dwa: zburaczyłabym się trzy: dostałabym zaćmienia umsyłu, nie wiedziałabym co robić, a potem nie pamiętała w sumie nic.
Razz

Sick · Wysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 9:21 Temat postu: !

No dobra xD Miałam ostatnio fajną przygode i już wiem jak bym się zachowała.
Nie śmiać się xD
Albo mozecie xD

-Wejdziesz na scenę?- wyciąga rękę.
-Coo?- wywalam gały nieświadomie podając mu rękę.
-Nie, nic- Bill wyszczerza kły,wciąga mnie na scene poczym śpiewa sobie dalej.
A ja stoję.
Wlepiam przerażone spojrzenie w szalejący tłum.
Wlepiam zupełnie zdziwione spojrzenie w latającą w pobliżu muchę.
-Czyli że co? ee... że jak?- Mrużę oczy spogladając na rozbawionego Toma.- Nie gap się na mój tyłek bo ci zaraz... EJ NO! NIE GAP SIE!
Zaczynam dziko wymachiwać rękoma.
Ta przeklęta mucha chce mi wlecieć do ucha!
Bill drze się "shrei" tak, że mśleć nie mogę,a do tego ten bezczelny..eee... Gustav, któy...eee... śmieje się jak jakiś upośledzony (?!)
Bill patrzy zdziwiony na Toma, który z trudem gra powstrzymując śmiech.
Ta przeklęta mucha lata tuż obok mojego ucha

A potem próuję zabić Toma i przy o okazji zwalam zasłony xD

To sytuacja , która jest oparta na faktach xD ale tylko oparta, bo to nie bylo z th

...:::zośka:::.. · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 14:49 Temat postu:

a ja jush myślałam na ten temat dużo i tak : Bill chciał zawsze skoczyć na publike ale boi sie ze zaliczy glebe, wiec wyrwałabym mu mikrofon z reki i powiedziala do polskich fanek : spełnimy billa jakieś ta marzenie a wiec złapcie nas !! chwyciłabym go za reke i skoczyłabym z nim na publike...(gorzej jakby billuś był złapany a ja bym zaliczyła glebe<hahaha>)

Mgiełka · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 23:39 Temat postu:

Ha....ja mam w głowie całe scenariusze...( wymyślałyśmy je z freundin kupe czasu Wink

) ale nie będę ich tu zdradzać :smt020 A tak poza tym to jak siebie znam to i tak nic by z tego nie wyszło....bo ja poprostu bym zemdlała i do końca życia żałowała..... Very Happy

Cocco · Wysłany: Sobota 25-03-2006, 17:12 Temat postu:

Uh... Oni te dziewczyny biorą zawsze pod koniec koncertu, no nie?
Są następujące wersje:
a) się do niego tulnę, chociaż ee... jakby się niedaj boże udusił?
b) mdlęję albo ryczę albo buraczę albo mam zaćmienie umysłu (ta mi się najmniej podoba)
c) drę się z nim, tzn śpiewam
d) spadam ze sceny!
d2) spadam ze sceny razem z Billem... Wink

Süßigkeit * · Wysłany: Niedziela 26-03-2006, 11:08 Temat postu:

O matko! ja bym z siebie słowa nie wydusiła Very Happy

Albo zaczęłabym udawać że rozumiem po niemiecku (znam troche słówek Wink

)
A o śpiewaniu z nim to już nie mówie hehe..
Haha powiedziałabym mu jeszcze coś po polsku żeby nie zrozumiał <lol>

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Niedziela 26-03-2006, 11:45 Temat postu:

a ja bym sie na neigo rzuciłą zdarła z niego ubranie i uciekła krzycząć "Jestem POLKĄ!!"

Mileen · Wysłany: Niedziela 26-03-2006, 18:37 Temat postu:

ja pewnie bym skorzystała, ale momi że podobno "mam ładny głos" (lol2) to nie mogłąbym wydusić ani pół słowa więc bymz nim nie zaśpiewała

Schulzzz · Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 18:19 Temat postu:

Pewnie zaczełąbym się śmiać i pomachałabym ludziom. Nie wiem.. Chyba zachowywałabym się w miare normalnie. Musiałabym być na miejscu tych fanek które były wyciągane na scene. No ale to sa tylko moje przypuszczenia Smile

m@n!@czkA · Wysłany: Piątek 31-03-2006, 21:11 Temat postu:

wyszlabym i czula sie jak wariatka bo nie znam niemieckiego a z angielskim tez slabo, wszyscy by ie ze mnie nabijali a wtedy podszedl by do mnie tom lub gustav zaczelu by rozmawiac do mnie po polsku i pocieszac.... zakochanie sie w sobie i masa Very Happy

Cocco · Wysłany: Sobota 01-04-2006, 16:24 Temat postu:

- Me?!
- Yes, you.
<wchodzi mozolnie na scenę>
< traci równowagę, więc chwyta się kurczowo Billa i... >
<obydwoje spadają na ziemię, kończąc na namiętnych pocałunkach....>

Ale to romantyczne, w tłumie wściekłych fanek...