Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z całą pewnością -nie kocham Cię (ZAZDROŚĆ CZASEM JEST SEXY)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:05    Temat postu:

No to ja rozumiem Very Happy I od razu jestem happy;) Ja tez sie rozleniwiłam troche..rozumiem:P Ale nie każ czekać długo...bo mi sie nudzi choć nie powinno:P Jak zwykle..:> W takim razie weny życze:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LnD




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LbN

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:07    Temat postu:

Wchodze codziennie w nadziei ze jest nowa czesc,ale za kazdym razem roczarowanie.No wiec kiedy next part?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ViicKy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:50    Temat postu:

No, ja mam nadzieje,
że coś naskrobiesz.
Już doczekać się nie mogę
kolejnej części ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 15:27    Temat postu:

Dalilus a co z tym weselem ? bo ja jajo w oczekiwaniu na tą czesc zniose... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarlotka




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NNI

PostWysłany: Wtorek 09-05-2006, 17:46    Temat postu:

ja kcem nowa czesc Exclamation Exclamation
Dalia daj cos bo juz nie mam co czytac, a inne opowiadania nie sa takie fajowe jak twoje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 11:42    Temat postu:

no ok, wreszcie cos wam tu zamieszcze zeby nie bylo.... hehe
nie jestem zadowolona z tej czesci. ogolnie nie lubie odcinkow kiedy jest kiepska sytuacja. najchetniej bym pisala same wesole rzeczy, ale kazda z nas wie, ze nigdy tak nie ma Grey_Light_Colorz_PDT_46 sa wzloty i upadki, ktore musze zamieszczasc w opowidaniu. tak czy siak rzycze wam sloneczka milej "lektury" Razz hehehe

dziekuje równiez za wasze komentarze, ktore dla mie naprawde duzo znacza. ciesze sie ze dzieki wam moge sie czegos dowiedziec o pisaniu hehe i nauczyc poprawnego polskiego hehehe
czekam oczywsicie na dalesze wasze wypowiedzi
Buziaki dla was wszystkich





-Co on w ogóle sobie myślał? –Zastanawiała się Róża, nerwowo wciskając ubrania do walizki, która jak na złość nie chciała pomieścić wszystkich bagaży.
-„mamy wszystko sobie mówić” –Wspominała jego słowa
-Tak, dupa Jasiu! –Komentowała za każdym razem.
Usiadła na krześle –kulce i rozglądając się po pokoju, próbowała sobie przypomnieć, czy nie zapomniała o jakiś swoich rzeczach, które zostały porozwalane po całym domu państwa Kaulitzów. Szybko przypomniała sobie o parze butów, jaką ubiegłej nocy zostawiła przy drzwiach i czym prędzej ruszyła w tamtym kierunku. Chciała mieć za sobą cały ten chaos związany z pakowaniem i spokojnie usiąść, wyczekując na samochód, którym mieli powrócić do Berlina. Na jej nieszczęście, na dole spotkała czarnowłosego, który także zbierał z pod drzwi, wszystkie swoje pary butów.
Kiedy tylko dostrzegł zbliżającą się dziewczynę, staną o równych nogach witając ją serdecznym uśmiechem.
-Nie wysilaj się tak –Zgasiła go, podnosząc z ziemi japonki i nie zaszczyciwszy go nawet sekundowym spojrzeniem.
Chciała od razu obrócić się na n pięcie i powrócić do pokoju Toma, jednak opór jaki wyczuła na swoim nadgarstku jej to uniemożliwił.
-Puść mnie –Poprosiła spokojnie, dalej próbując wejść na schody.
-Nie zachowuj się jak dziecko –Westchną Bill, mocno trzymając ją za rękę.
-Ja się zachowuje jak dziecko? Ja?? –Ironicznie dopytywała się Róża, patrząc mu groźnie prosto w oczy- Boże, trzymajcie mnie bo zaraz mu coś zrobię.
Chwyciła się poręczy schodów, przyciągając się do niej, aby jak najszybciej oderwać się od czarnowłosego. Niestety ręka, która miała jej pomóc, okazała się tą nie wyleczoną i dziewczyna poczuła silny ból jaki sprawiało jej napięcie mięśni. Westchnęła ciężko ze zrezygnowaniem mrucząc pod nosem:
-Ja to mam szczęście!
-Róża, no chyba musimy o tym porozmawiać –Nalegał Bill.
Dziewczyna w końcu stanęła przed nim, patrząc chłopakowi prosto w oczy. Miną dała mu do zrozumienia że wygrał i że może przestać już ją trzymać. Czarnowłosy wyczuwając, że myśli ucieczki dawno opuściły głowę Róży, zwolnił ucisk, ale nie puścił jej ręki. Spokojnie wpatrywał się w jej źrenice, delikatnie muskając palcami jej dłoń.
-David mnie prosił, żebyśmy ci nie mówili –Odezwał się wreszcie spokojnym głosem.
-To wszyscy już wiedzieli? –Wytrzeszczyła oczy Róża, czując jak krewa zalewa całe jej ciało- Super! –Westchnęła, po czym już bardziej agresywnie dodała- Zresztą nie wykręcaj się tu Davidem! Mieliśmy wszystko sobie mówić, a ty robisz wprost przeciwnie.
-Nie wiem o co tyle krzyku robisz!! –Nie wytrzymał tym razem Bill- To miała być niespodzianka. Powinnaś się cieszyć, a nie obrażać jak małe dziecko!
-Boże, jaki ty jesteś głupi –Westchnęła z pożałowaniem Róża, uderzając się ręką w czoło.
-Nie pierwszy raz mi to już chyba mówisz –Stwierdził czarnowłosy, wyraźnie podenerwowany tonem oraz sposobem konwersacji jaka właśnie była prowadzona.
-Nie odwracaj kota ogonem! –Skomentowała dziewczyna.
-Nie odwracam! –kontynuował Bill- Ja po prostu nie rozumiem o co się tak wściekasz. To chyba dobrze, że ktoś chce dać ci główną rolę w filmie.
-Główną rolę? –Zdziwiła się Róża, dowiadując się tych nowości. Po chwili jednak spuściła głowę i dodała- Ty chyba naprawdę nic nie rozumiesz.
-No właśnie, wiec łaskawie byś mi wytłumaczyła! –Krzykną Bill, widząc jak jego dziewczyna wchodzi po schodach, kompletnie go ignorując- Gdzie idziesz? Jeszcze nie skończyliśmy!!
-Idę się spakować! –Burknęła, znikając za ścianą na piętrze.


-Mój chłopak to kretyn! –Stwierdziła Róża, wchodząc do pokoju i rzucając japonki na ziemię.
-Czemu tak mówisz? –Zdziwiła się Ola, która po ciężkim pakowaniu, właśnie wylegiwała się na łóżku Toma.
-On na serio nie wie, o co ja się na niego wściekam –Żaliła się, siadając obok przyjaciółki.
-A o co się wściekasz? –Zapytała Ola, trochę z obawą, że za to pytanie może jej się oberwać po uszach.
Na szczęście Róża była tak rozgoryczona, że nawet nie zwróciła uwagi na to, że jej największa przyjaciółka także za bardzo jej nie rozumie.
-Przecież on mnie wystawił na pośmiewisko –Jęknęła, opadając na pościel- A dokładnie oni. Wiesz, że wszyscy o tym wiedzieli, prócz mnie oczywiście?!
-Nie, wszyscy. Ja też nie wiedziałam –Próbowała ją wesprzeć Ola.
-Boże, teraz całe Niemcy będą o mnie źle gadać! –Kontynuowała użalanie się nad sobą Róża, kompletnie nie zwracając uwagi na komentarze przyjaciółki.
-Nie będzie tak źle! –Bezskutecznie próbowała ją pocieszyć.
Wtem do pokoju wpadł Tom, który jak zwykle niczym się nie przejmował, co gorsze, nawet nie zdawał sobie sprawy ze spięcia jakie powstało między Billem a Różą. Z zadowoloną miną wskoczył na łóżko, między dziewczyny i mrużąc oczy powiedział:
-No, macie ostatnią szansę. Robimy ten trójkącik?
-Tom, weź się zamknij! –Westchnęła Róża, której nie było do śmiechu. Chwyciła jeszcze szybko najbliżej leżącą poduszkę i wymierzyła nią w Toma.
-Dobra, ale będziecie tego jeszcze kiedyś żałować –Zachichotał, zrywając się z łóżka- Samochód już na nas czeka.
-Dobra, tam są nasze bagaże –Poinformowała go Ola, wskazując palcem na trzy wielkie walizki leżące obok krzeseł.
-Same sobie…. –Zaczął Tom, lecz nie zdążył skończyć, bo dziewczyny właśnie wybiegły z pokoju, zostawiając go kompletnie samego, wraz z trzema gigantycznymi walizkami.
-Świetnie –Mrukną sam do siebie, ale szybko przyszedł mu chytry plan do głowy- Bill!!!!! –Krzyknął najgłośniej jak potrafił- Możesz do mnie przyjść na chwilę??





-Ale fura!! –Zachwycała się Ola, wpatrzona w auto stojące na podjeździe.
-I my będziemy tym jechać? –Cieszyła się jak głupia Róża, ostrożnie dotykając jednym palcem karoserii auta, jakby bała się, że może je uszkodzić.
-Róża, chyba mam orgazm! –Odezwała się znowu Ola, chwytając przyjaciółkę za ramię.
-Matko Przenajświętsza!!!! –Usłyszały nagle krzyk nadbiegającego Toma- Kupili nam Hamera!!!!
Dredowłosy podbiegł do auta i zaczął dotykać go tak namiętnie, jakby zamiast auta stała przed nim piękna kobieta.
-Boże, dziękuję Ci –Zaczął z zadowoleniem jęczeć, dalej obmacując karoserie.
-A mówiłaś, że to Bill jest kretynem –Szepnęła Ola do Róży, która właśnie cicho wyśmiewała się z zachowania Toma.
-Dowód na to, że to bliźniacy –Skomentowała Róża, wpadając w jeszcze większy atak śmiechu.
-Ale ma wielkie felgi!! –Podniecał się dalej dredziarz.
-Noooo, a jakie są wielkie koła na tych felgach! –Dodały dziewczyny, dalej wyśmiewając się z chłopaka.
-Głupie jesteście! –Oburzył się Tom- To auto jest najlepsze na świecie. Ale co wy o tym możecie wiedzieć.
-Racja, my proste dziewczyny ze wsi jesteśmy –Zaśmiała się Ola- w Berlinie ludzie mają ważniejsze sprawy na głowie.
-Tak, np. Wykopki –Dodała Róża, przez co obydwie przyjaciółki zaczęły zwijać się ze śmiechu.
Tom popatrzył na nie tylko jak na dwóch dziwaków, którzy śmieją się z kompletnie nie śmiesznych rzeczy i szybko powrócił wzrokiem do widoku pięknego auta.
-Tom, a gdzie nasze bagaże? –Opanowała się wreszcie Ola.
-Bill przyniesie –Odpowiedział robiąc podstępna minę- Po to ma się młodszego brata, żeby go wykorzystywać.
-No i bardzo dobrze –Stwierdziła Róża, wracając na ziemię- Niech się pomęczy.
Na jej twarzy od razu pojawił się kwaśny grymas, który dało się zauważyć na odległość kilometra. Nie przejmując się zupełnie tym, że ten malutki, chudziutki i bezradny Bill może się teraz męczyć na schodach z ich tonowymi walizkami, weszła do auta, wygodnie rozwalając się na siedzeniach.

Kiedy bagaże wreszcie zostały spakowane, i po długich pożegnaniach z rodziną, auto ruszyło, aby skierować się na autostradę prowadzącą do Berlina.
Na początku podróży, w samochodzie panowała grobowa cisza, co jakiś czas przerywana stękami podnieconego Toma. Motał się on po całym aucie, raz po raz odkrywając zastosowania guzików porozmieszczanych w różnych miejscach ścian oraz siedzeń. Najbardziej przypadł mu do gustu przycisk, służący do zapalania oraz przyciemniania świateł. Jak małe dziecko raz włączał, po czym zaraz przyciemniał lampki, robiąc istny klimat dyskotekowy. Uspokoił się dopiero, gdy rozdrażniony Bill rzucił w niego paczką chipsów.
Czarnowłosy najprawdopodobniej sam by się zachwycał nowym autem, jednak tego dnia coś innego chodziło mu po głowie. Ciągle zastanawiał się, co nie tak zrobił, że jego ukochana cały czas siedziała do niego bokiem, nagminnie wpatrując się w szybę i kompletnie milcząc. Zadręczał się tym biedak. Chciał z nią porozmawiać, wytłumaczyć wszystko, wyjaśnić, ale czuł, że jakikolwiek ruch w jej stronę będzie kiepskim posunięciem.
Róża natomiast, wytrwale pozostając w swoim postanowieniu, ani na chwilę nie zaszczyciła Billa spojrzeniem, a tym bardziej słowem. Głową była odwrócona od niego, udając że namiętnie przygląda się otoczeniu za oknem. Jednak cały czas obserwowała czarnowłosego, którego postać odbijała się w szybie. Ciężko było jej patrzeć na to, jak się męczył. Raz już była gotów się nawet do niego przytulić, gdy zobaczyła jak ciężko wzdycha i ociera ręką czoło. Wyglądał wtedy, jakby zaraz miał się popłakać. Jednak twardo wytrwała w swoim postanowieniu i ani słowem się nie odezwała.
-Niech się trochę pomęczy –Takie było jej założenie- Może się czegoś nauczy.
Wtedy to wreszcie Tom zorientował się, że coś między nimi jest nie tak. Brawo dla starszego Pana Kaulitza za spostrzegawczość. Chciał jakoś załagodzić sytuację, rozluźnić napięcie, ale Ola dostrzegając jego główkowanie, szybko wybiła mu to z głowy.
-Nie wtrącajmy się –Szepnęła do niego- Niech sami się z tym uporają.
Ola miała rację, żeby nie wchodzić z butami w ich życie. Jednak dredziarz nie mógł bezczynnie przyglądać się jego drugiej połówce, która siedzi z tyłu auta z miną, jakby miał się zaraz popłakać i wykrzyczeć co go trapi.
Tak się jednak nie stało. Dojechali do Berlina, nie wyjaśniwszy sobie niczego.
Kiedy czarny Hamer zatrzymał się pod domem Róży, ta szybko wstała z miejsca, dała czarnowłosemu buziaka, w usta oczywiście, ale nie uśmiechając się, ani znowu nic nie mówiąc wysiadła, mówiąc reszcie „cześć”. Kierowca podał jej bagaże, po czym szybko schowała się za drzwiami domu.
Po szczegółowym sprawozdaniu mamie, jak było u Kaulitzów, Róża szybko schowała się w swoim pokoju. Potrzebowała chwili samotności i wyciszenia. Było jej teraz tak strasznie źle. Spędziła z Billem wspaniałą noc, pełna nowych doznań, i zamiast cieszyć się tą myślą on musiał wszystko zepsuć. Była tak strasznie wściekła, że momentami już zapominała z jakiego powodu. Emocje zawładnęły całym jej ciałem i umysłem, powodując że nie mogła się na niczym innym skupić, jak na tym, że najchętniej by walnęła Billa w dupę.
Jej telefon wydzwaniał cały wieczór. Czarnowłosy najwyraźniej też strasznie się męczył całą sytuacją. Róża jednak nie odbierała telefonu, stwierdzając że jeszcze dziś nie ma ochoty na rozmowy z nim. Musiała się z tym wszystkim przespać. Wszystko przemyśleć przeanalizować, a co najważniejsze, oswoić z myślą, że dużo ludzi teraz będzie z niej drwić.
-Róża, masz gościa –Usłyszała nagle głos swojej matki, dochodzący z progu pokoju. Oderwała wzrok, który wcześniej wlepiony był w ogród i w drzwiach ujrzała kobietę podobną do bardzo znanej jej osoby, czyli swoją mamę. Tuż za nią, dostrzegła czarną czuprynkę, którą od razu rozpoznała. Gdy Pani Mayers zwolniła przejście przez drzwi chłopakowi, ten zamkną je za sobą i usiadł na krześle, na drugim końcu pokoju. Był nadzwyczaj spokojny i opanowany. Na jego twarzy nie królował już jak uprzednio grymas i złość, lecz dostrzegało się troskę i pewnego rodzaju smutek.
-Ja już wiem o co ty się tak złościsz –Powiedział czarnowłosy i spojrzał jej głęboko w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 11:48    Temat postu:

1 ? xD czytam Very Happy
Edit:
oł dzisys....
musialam ochlonac...
boskie ! nie no brak mi slow xD
Cool po prostu Very Happy cud miod i orzeszki xD
czekam na nju


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Środa 10-05-2006, 12:39, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 11:51    Temat postu:

2? czytam xD

Edit:

Nareszcie nowa częsc x]
Już myslałam ze się nie doczekam.
Powiem tylko tyle ,, Ładne ''
Coś mi zgrzytało między zębami ... Czegoś mi brakowało.
Jednak doceniam fakt ze notka była długa i wyczerpująca Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez orengada dnia Środa 10-05-2006, 12:07, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 11:52    Temat postu:

3!
EDIT:
to no...piekne jest...
az sie rozplywam...
warto bylo sie pomeczyc... az no az chce byc na miejscu tych wszystkich zdarzen...
i az nie mam pomyslu na bardziej ulepszony koment...
rozplywam sie..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Środa 10-05-2006, 12:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MaDziu$ka




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni :P

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 12:03    Temat postu:

4!!!!!!!!!!!
Wow. Ty to masz talent kobito.
Czekam na next part.
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 12:45    Temat postu:

ah ah ah Dalilaaa boosko !! wybaczcie te dziwne odgłosy niczym u Toma ktory zobaczył nową furę ale ak bardzo mi się podobało że nie mogę
normalnie wymiatasz moja droga haha Very Happy
pozdro i buuuzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanetti




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 13:17    Temat postu:

cudne...
boskie...
naprawde nie4biańskie...
Nie moge siędoczekać nowej części mistrzyni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 13:36    Temat postu:

pięne...
jednej rzeczy żaluje:
że tak rzadko dodajesz parciki, no ale cóż, każdy ma swoje zycie, prawda?
no to ja sobie spokojnie czekam na nexta...
p.s. mówiłam że mi sie BAAARDZO podobało>? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LnD




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LbN

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 13:47    Temat postu:

Dobra jestem 8 chyba ale to i tak dobrze.Jejku ale świetna czesc.W sumie to Róża ma racje.Obiecali sobie z enie beda sie oklamywac.Z drugiej strony jak niespodzianka to niespodzianka...No ale jak wspomniała Róża..."Niech się troche pomeczy..."
hehehehe
Boooozi kochana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MagdalenQa




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie każdy Tworzy sobie świat..

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 14:06    Temat postu:

ach.. ty już wiesz jak bardzo mi się Twoje opowiadanie podoba..

Tylko szkoda że wszystko się popsuło...\

Cudowne...

Pozdrawiam.. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 14:29    Temat postu:

Miła notka, bardzo miła
Ale zbyt którka, biedny Biluś musiał się przy chwaście tak męczyć xD
Bez obrazy oczywiście.
Będe czekała na kolejną oczywiście, ale chyba tym razem będzie dłuższa i o wiele szybciej, zem prawda??
No ja myśle że prawda xD
Pozdrówka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stove




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NASA ;>

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 18:49    Temat postu:

och... Czemu Bill musi być taki kochaaaany? Och, jak ja go uwielbiam...
W większości opowiadań jest taki delikatny i czuły, że normalnie mogłabym oddać wszystko, żeby kiedykolwiek takiego w życiu spotkać...
Delektuj moje oczy takim Billem, a będę tu przychodziła codziennie, prosząc o dokładkę Grey_Light_Colorz_PDT_42

Buziaki ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 18:53    Temat postu:

ooo piekny part ! Very Happy tego mi bylo trzeba ! nie mozna ciagle slodzic Very Happy w moim opie tez ich poklocilam.. no ale ja juz do bara bara bara riki tiki tak dochodze i koniec Very Happy ale Ty mi masz szybko opa nie konczyc ! Razz
i co z tym weselem ?! Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 19:29    Temat postu:

Brawo załapał !! Laughing ... a może nie? ... hmm....
część bardzo ładnie i spójnie napisana<tylko kilka drobnych literówek Grey_Light_Colorz_PDT_42 > i chodź jest ona "nieszczęśliwa" to ja jestem szczęsliwa, że wreszcie ją tu wkleiłaś Wink
racja, że nie zawsze jest kolorowo i to tez opisac trzeba i za to ci chwała
mam nadzieje, ze <owiele> szybciej wkleisz nowa część i bedzie trochę dłuższa.... pozdrowienia i nie znikaj!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mond




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 20:07    Temat postu:

Zgodnie z poleceniem w tytule pomeczylam sie troche i przeczytalam wszystko:P zartuje oczywiscie! czytanie twojego opowiadania nigdy nie jest meczace! moglabym je czytac caly czas, ale Ty nie nadazylabys pisac! bardzo mi sie podobala ta czesc, mimo iz za wesolo to nie bylo
pokazala ona stara jak swiat prawde: ze do chlopakow dociera wszystko pozniej! Grey_Light_Colorz_PDT_46 trzeba sie do tego przyzwyczaic i dalej z tym zyc hehehe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dalila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 21:06    Temat postu:

hehehe mond swiete slowa Wink
wesele juz niedlugo bedzie :> a nowa notke postaram sie jak najszybciej napisac, moze jeszcze w tym tygodniu?? kto wie Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga_913




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 21:40    Temat postu:

Nareszcie pojawiła się nowa częśćSmile Częsc jak zwykle fenomenalna, świetna i wogule wspaniałaWink Czekam już na next parta, oby pojawił się jak najszybciej:D Nie no nie, poprostu kocham to opowiadanko, uzależniłam sie od niego hehexD Pozdrawiam i buziaczki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Środa 10-05-2006, 21:41    Temat postu:

łojojojoj.... ciekawe co Bill wymyslil Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:02    Temat postu:

w tym tygodniu?? Yeaah:D Chciałam tylko powiedzieć że przeczytałam a skomentuje szerzej później:P nie mam teraz czasu;) i zeedytuje:P Buźka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:18    Temat postu:

w tym tygodniu?
ach... no kto wie^^
plose... Panie Boze prosze cie zeby Dalila napisala szybko notke... prosze..

hyhy... wesele niebawem? ja chce byc druhna ( odbija mi)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42  Następny
Strona 38 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin