Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Oj...chyba nie każdy kocha TH" by DiabLess !40!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 25, 26, 27  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Środa 21-06-2006, 23:23    Temat postu:

Love ya too brotha.
Ah, bliźniacza miłość jest wzruszająca, aż mi się łezka w oku zakręciła, chlip... Tomuś, daj chusteczkę.
Tak, artykuł z Bravo był 'profesjonalny'. Pacjentki były genialne, szczególnie, że absolutnie prawdopodobne. Zadziwia mnie bogactwo językowe dziennikarzy tego pisma.
Paula niezłą akcję wymysliła z tą gazetą, biedna Liah.
'- Nie. Niemiecka prasa myśli, że wszyscy są wolni, że nie palą papierosów i nie piją alkoholu.
- Uuu. To niemiecka prasa nie wie nic?'
A moja mama nie wie, że od tygodnia nie chodzę do szkoły ; ) Ale ja nie o tym chciałam. Cóż, prasa prasą, ale najzabawniejsze jest to, że wszystkie fanki tak myślą. Ba! One są o tym święcie przekonane i dałyby się pochlastać w obronie grzecznego i romantycznego Billa. No, ewentualnie uznały by jego grzeszki za atut, który czyni go 'mrocznym upadłym aniołem'. Jak ktoś się poczuł urażony to przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać. Mam ostatnio bardzo waleczny nastrój.
Buzi Tom, my lil' gangsta!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kass




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uć

PostWysłany: Czwartek 22-06-2006, 14:33    Temat postu:

DiabLess napisał:

Kass- porządnej muzy słuchasz! Dodaj do tego "Hit'em High" i "Brin the pain". I dobrze, że odwołałaś koszmar Rihanny...dzięki Ci Meth, za naprowadzenie jej na właściwą drogę! Powiedz mi jeszcze o jaki wielki świat ci chodzi? Bo od dawna o tym napominasz...


Wiem, że porządnej Very Happy Jestem tego świadoma Wink Koszmar Rihanny odwołany definitywnie! Już się więcej nie pojawi. Obiecuję Smile
O jaki wielki świat mi chodzi? No pomyśl - ostatnio akcja kręci się wokół TH. Liah była jakiś czas w Niemczech, tam kręciła teledysk z gwiazdkami sceny europejskiej... ale tak na prawdę oni są małymy robaczkami w porównaniu z chociażby Gwiazdami zza oceanu. I brakuje mi właśnie amerykańskiego szoł biznesu, co już kilka razy wcześniej doskonale przedstawiałaś Smile I ja to nazywam wielkim światem. Może to być jakieś mega-drogie przyjęcie w super-modnym klubie z udziałem mega-gwiazd... Nie wiem co, ale mam nadzieję, że mniej więcej Ci to wyjaśniłam Wink
PS. Naprawdę od dawna o tym napominam? xD Nie pamiętam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agutek




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 22-06-2006, 17:24    Temat postu:

No ja przecież jestem z ciebie dumna! Nawet bardzo, mój kochany próżniaczku. Mój ty śliczny i mądry próżniaczku ( nie ma to jak dowartościowanie za darmo :p)
Faktycznie, z dialogami problem miałaś już od... właściwie od samego początku. Ale, ale!
Trening czyni mistrza!
Power Rangers! Jak ja ich kochałam, człowieku!:D Zawsze utożsamiałam się z różową (o zgrozo!). No i leciałam (tak jak różowa) na tego czerwonego :D Ogólnie uwielbiałam oglądać wszelakiego rodzaju bajki i filmiki, w których ktoś kogoś gryzł, kopał i bił. Ależ ja niewyżyta byłam...
Wcześniej oglądałam też Ufozaury :D Polecam małym dzieciom, ale dostać to chyba można tylko gdzieś w necie... Ach, te stare, dobre czasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fanka_Minq




Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia ^^

PostWysłany: Sobota 24-06-2006, 15:42    Temat postu:

wprowadzasz niesamowita atmosferę lekkości i ten klimat wyższych sfer.. pozatym, podziwiam Cię za to, że stworzyłaś sobie cały świat, że dane postacie są ze sobą w perfekcyjny sposób powiązane, i w całości to opowiadanie ma sens! xD i th są małymi,biednymi, nic nie znaczącymi chłopcami, co jest rzadkością wśród opowiadań ; D
co tu dużo mówić- gratuluję!
i oczywiście czekam na ciąg dalszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mavis




Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy martwych

PostWysłany: Niedziela 25-06-2006, 13:54    Temat postu:

Bejbe...

Oj nie było mnie troszkę na forum.
Ale wcale przez ten czas nie próżnowałam.
Ale teraz nie o tym...

Taliah i Tobie należą się oklaski, w sumie Pauli też.
Dobra od razu owacje na stojąco poproszę - widzisz? słyszysz?
Ta ostatnia wydawała mi się przeciwniczką kochanej czarnulki, ale teraz mnie troszkę przeciągnęłaś w innym kierunku.
Bawisz się chłopakami jakby byli marionetkami na sznurkach w Twych dłoniach.
Zresztą każdy w własnym opowiadaniu jest Bogiem, i Ty działasz w kierunku, który mi się podoba.

Dziękuję za dedykację.
A ja myślę nad naszym zespołem i nad jego nazwą.
Co z ostatnim członkiem?

See ya


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss world




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Środa 28-06-2006, 21:51    Temat postu:

przeczytałam wszystko. jakiś czas temu. ale w zasadzie nie komentuję nic ludizom. tym razem nie mogłam się powstrzymać.
jesteś genialna. ge-ni-al-na.
od samego początku. bo piszesz inaczej,. oryginalnie. porzez 32 odcinki jeszcze nikt niwe miał dziecka z kaulitzem i nikt nie podciął sobie żył. za to zrobiłaś ze wszystkich pomylonych pajaców. w dodatku wszystko się tak łądnie ze soba układa i ma jakiś logiczny wziązek. uwielbiam kreacje poszczególnych postaci, każdy jest jakby znajomy a jednocześnie jedyny w swoim rodzaju. i w zasadzie przez dłuuuugi, dłuuugi czas myślałam, że po prostu ci sie udało. momentami wulgarne, momentami subtelne (taak, naprawde ci się zdarzało!). do czasu. jak przeczytałam wzmiankę o świecie zofii to mnie z lekka zatkało. bo - wiadomo - książki owej czytać się nie da. ale mimo wszystko podziwiam ludzi, którzy znają. uh.
ale żeby ci tak nie zaśłodzić i nie zacukierkować na śmierć, to powiem, że opowiadanie ma pewien mankament, a mianowicie sposób zapisu. powinnaś zaczybnać zdania z wielkiej litery i robić spacje po myślnikach. twoich dialogów czasem nie da się czytać. no. to by było w zasadzie na tyle. piisz szybko ciąg dalszy.


a tak w ogóle to bardzo zastanawia mnie, czy masz/miałaś może w jakikolwiek sposób do czynienia ze stanami zjednoczonymi? chodzi mi o to, że używasz nazw wielu firm, których przeciętny europejczyk raczej nie ma szans znać...


(komentarz zapewne bez ladu i skladu. trudno)






AH. i jeszcze hayden. kocham haydena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christina




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cali

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 23:32    Temat postu:

Very Happy guess whos back Very HappyVery Happy straaaasznie dawno mnie tu nie bylo ale odnalazlam Twoje opowiadanie i dalej je lubie!! tylko chcialam to napisac..lol Very Happy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 23:45    Temat postu:

MISTRZYNI!

Przeczytałam w jeden dzień 27 częsci!

Padam ci do nóg.

I więcej napisze czy dokonczeniu tej resztki xD

Kiedy nekt part ? <co za wstrętne pytanie Smile >


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amore Pomidore




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 12:54    Temat postu:

DiabLess napisał:

SyLviA- Ty też byś chciała to zobaczyć? To jest bardzo ważne słowo...pierwsze jakie się nauczyłam!


Szczeże Very Happy To nie chciała bym patrzeć na to jak Tom wali se konia Mr. Green A feeeeee Grey_Light_Colorz_PDT_38


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola_78




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 14:38    Temat postu:

Kochana świetne opowiadanko, ciekawi mnie tylko to co stało się z Georgiem i Thalia w przedostatnim odcinku, kiedy to zostawili Gustava samego na łóżku. Proszę dodaj już nowy odcineczek,jestem bardzo niecierpliwa. Pzdrowionka,całuski.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 14:46    Temat postu:

Przeczytałam...

Podczas tych 32 wspaniałych odcinków dopiero teraz zrozumiałam pojęcie
''Doskonały pisarz"

Nikt na forum jeszcze tak wspaniale nie opisywał akcji dziejącej się w opowiadaniu. Miałam wiele mistrzyń. Ale ty przerosłaś wszystkie.
Twój talent jest wielki i nie będe chrzanić że ci go nie zazdroszcze. Bo tak nie jest Grey_Light_Colorz_PDT_06

Zawsze kiedy znajde wyśmienite opko i spędze dwa dni aby przeczytać jego wszystkie rewelacyjne częsci, okazuje się że jego autorka zawiesza pisanie. Tak było już w dwóch przypadkach, więc padam na kolana i prosze Cię nie rób tego.

To najlepsze opowiadanie w moim życiu. Przerosłaś Cherry, Sol, Avi, Mod-DiaBollique, Gaheri i BlackAngel która ma równie cudowne opko jak inne wymienione pisarki.

I wiesz? Nie potrafie nie myśleć o twoim opku. Moje marne fundamenty myśli zapełnione są tylko twoim opowiadaniem i Tobą.

Na marginesie wyznam że kazda notke czytałam z Kelly Clarkson - Since U Been Gone. Tak, łącznie 18 godzin nieprzerwanie.

A że jesteś łasa na komplementy to powiem z czystym sercem ze pokochałam się za to opowiadanie! Nikt i nic tego nie zmieni.

Amen.

Ps. Kiedy będzie part? Jak go długo nie będzie to natrętna orengada napisze do Ciebie na gg Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 22:46    Temat postu:

Hiya!
Pamiętacie mnie jeszcze?
Jestem autorką tego shitexu.

Chała bo chała, ale wiedzcie jedno:
NIE ZAWIESZĘ TEGO OPOWIADANIA, DOPÓKI GO NIE SKOŃCZĘ!
Po prostu są wakacje i nie mam możliwości dawać nowych partów z wiadomych powodów. Dzisiaj wróciłam, i było mi bardzo miło przeczytać Wasze komentarze. Jesteście cudowni.
W przeciwieństwie do tych co w lipcu wysłali mnie na lodowiec by jeździć na nartach...

DeBill- Ty wiesz co. Ty zawsze wiesz co, i ja zawsze też wiem co. Obydwaj wiemy co i jemy grzybki.

Mavis, Kass i Strażak- KOCHAM WAS!!!

fanka_Minq- o taką krytykę mi chodziło żuczku Wink
miss world- kotku, uwielbiam takie komentarze. Uwielbiam!
Czyli opowiadanie nie podoba ci się po kawału o świecie zofii?
Tego było cholernie malutko!
Co do stanów: miałam, mam i chyba będę mieć...chociażby pojutrze.
Tatuś mój jest stamtąd...
Christina- look who's here? what's up in Cali? I'm goin' to D.C this friday...
SyLviA- Taaa jasne...chciałabyś zobaczyć Wink
Lola_78- A jak myślisz złotko, co się z nimi stało?
orengada- nikogo nie przerosłam, bo to niemożliwe. Łasa na komplementy jestem, ale prawdę znam. Daleko mi do wymienionych przez Ciebie pisarek...

Takie już me zboczenie by każdemu z Was odpisywać osobno... Twisted Evil

Czy wiecie, że Was kocham?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss world




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Czwartek 06-07-2006, 14:41    Temat postu:

skądże znowu!
podoba się, podoba.
zręcz UWIELBIAM Twoje opowiadanie. może z tym nieszczęsnytm światem zofii niezręcznie wyszło. ale chyba nie powiesz, że śz i tokio hotel do siebie pasują.
kocham Cię za tę całą groteskowość.
ajaj, pojutrze? a ja najwcześniej znowu będę w stanach na boże narodzenie. uh.
mam nadzieję, że będziesz miała tam dostęp do internetu i będziesz coś tworzyć. chociaz sama doskonale wiem, jak bardzo doskwierający jest brak polskich liter w amerykańskich komuterach.
pozdrawiam serdecznie.


a. przypomniało mi się coś jesczze. tom jako żywa reklama phat pharmu. mówiłam już, że rządzisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agutek




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 06-07-2006, 15:37    Temat postu:

Ziooooooooom xD
Wrociłaś wreszcie, żulasie ty mój słitaśny.
(Ach ta nowomowa...)

Ja tutaj czekam i czekam, a ty sobie chyba w kulki lecisz, ziom. Nie dość, że nie ma nowej części, to jeszcze mi nie odpisałaś na moją seksiaście długą Wiadomość Prywatną.
Co to ma być?
Bo cię z sikawki potraktuję.

Uchylam strażackiej czapeczki i zaczynam pakować torby.
Na urlop wyjeżdzam. Tylko czy tam jakiś komp będzie...? Mam nadzieję, bo jestem troszkę uzależniona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christina




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cali

PostWysłany: Czwartek 06-07-2006, 18:23    Temat postu:

cool! Wink and im doin well, calis great Very Happy yeah it was a good fourth this year lots and lots of bbq all week lol. and now im chillin, readin your "fan-fiction" thingy again, tryin to understand everything well lol Very Happy


cwicze jezyk polski kiedy czytam to forum Wink czekam na nowa czesc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola_78




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 06-07-2006, 18:45    Temat postu:

DiabLess kochanie, mogłabyś to opisać, najlepszy wątek. Będę czekać. Pozdrowionka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Piątek 07-07-2006, 10:29    Temat postu:

Dobra, spakowałam kompa, co jest mi surowo zabronione, za karę za moje złe oceny. Jeśli mama go znajdzie zanim wyjadę to przewalone, bo wtedy prawdopodobnie polecę też bez komórki...
Długo mnie nie będzie, ale opowiadanie bedzie skończone, obiecuję.
Nie odchodzę, na pewno nie.
Taliah jest zbyt bliska memu sercu, aby ją zostawiać...
Więc jeśli są osoby, które lubią to czytać, błagam, nie zapominajcie o mojej nędznej twórczości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Piątek 07-07-2006, 16:42    Temat postu:

Przeczytałam od początku do końca i powiem jedno.

JEST BOOOSKIE!!

Takie... takie... prawdziwe? tak! prawdziwe.
Pokazuje, ze sławy nie są takie wspaniałe.
Czekam na nexta Grey_Light_Colorz_PDT_05
Pozdrawiam

Hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ja_to_nie_wszyscy




Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Piątek 07-07-2006, 22:30    Temat postu:

Przeczytałam twoje opowiadanie w jeden dzień , chciałam skomentować ale nie chciało mi się rejestrować : P Moje lenistwo zostało wygnane więc :

chciałam Cię bardzo pochwalić za to że w taki cięty sposób ukazujesz życie zachodniego establishmentu , tak bardzo wielbionego w dzisiejszych czasach Laughing ... To twoje opowiadanie jest niezłą odskocznią od naszego jakże zwykłego i nudnego życia ( mhm przynajmniej mojego Razz ) .. Bo która z nas nie chciałaby mieszkać na rogu Dziewięćdzięsiątej piątej Ulicy I Park Avenue , chodzić w złotych szpilkach Prady , popijać szampana Piper Heidsieck na łóżku o zapachu wody lawendowej L`occitan i podpisywać swoje zdjęcia zdobionym piórem Mont Blanc ... ahhh trochę za bardzo się rozpędziłam w tych moich fantazjach RazzP no ale cóż są wakacje mogę sobie pozwolić Razz ,w każdym bądź razie życzę powodzenia , weny i wszystkiego czego tam potrzebujesz do tworzenia tego wspaniałego opowiadania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 12:48    Temat postu:

Ladies and gents, this is your capitain speakin'
ZERO mozliwosci wklejenia nowych czesci, sami widzicie dlaczego.
Nie dosc, ze brak polskich znakow, to jeszcze literki na klawiaturze w innej kolejnosci.
Jest godzina 07:42, a ja siedze i korzystam z kompa tatusia, ktory jeszcze smacznie spi.
Opowiadanie pisze na kartkach, co wcale nie jest takie przyjemne, ale coz, gdybym sie lepiej uczyla, to mama by mi nie zabrala kompa.
Shame on me Sad
Hell's Angel i ja_to_nie_wszyscy- dziekuje Wam za to, ze przeczytalyscie ten chlam i za mile komentarze Very Happy
A teraz spadam, bo rodziciel sie chyba budzi
Blagam, nie zapomnijcie o mnie

A tak btw, to ja jestem autorka tej historii, gdyby ktos zapomnial Wink

Love ya bro


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DiabLess dnia Środa 19-07-2006, 14:51, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 12:51    Temat postu:

DiabLess nikt o tobie nie zapomni.
Przynajmiej ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pixie




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network

PostWysłany: Środa 02-08-2006, 23:00    Temat postu:

Nikt o Tobie nie zapomni, ha!
Because Pixie and DiabLess are here to stay and never go away until our dying day until we're old and grey!
Czy jakoś tak ;)
A tak poza tym to uważam, że się obijasz. Dałabyś nową część, nawet bez tych durnych znaków, a nie się grzybkami obżerasz. A tyle razy mówiłam, nie przesadzaj z tym świństwem, ale Ty mnie nigdy nie słuchasz.
Ah, wróć tylko to Cię przywołam do porządku :D
Kategorycznie żądam nowej części.

Love ya too, my older brotha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DiabLess




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Los Diabeles

PostWysłany: Poniedziałek 07-08-2006, 13:09    Temat postu:

Guess who's back with a brand new stuff?

Część 33

Czarno-białe ujęcie pokazuje trzy męskie sylwetki, zmierzające w stronę oświetlonego ringu. Tajemnicze postacie, powłóczając nogami wchodzą po schodkach, a jasna lampa oświetla ich twarze, ukazując trzy, bardzo dobrze znane w Niemczech oblicza. Gustav zakładając czarną bejsbolówkę podchodzi do perkusji. Ujęcie kamery dokładnie ukazuje jego tors, opięty koszulką z napisem „Orgasm Doner”. Bierze do ręki swoje pałeczki i zaczyna grać w rytm fortepianowego loopa. Po chwili na ring wchodzi ziewający Georg i ze znużeniem drapiący się po rozpuszczonych dreadach Tom. Kamera zatrzymuje się na chwilę na tyłku Georga, oraz na palcach Toma przesuwających się po strunach gitary. Obydwaj biorą do rąk swoje instrumenty i zaczynają grać, powoli wpasowywując się w grę Gustava. W tym czasie kamera przenosi się do eleganckiego apartamentu, pełnego pustych butelek po Alize i Hennessy oraz bezwładnych ciał leżących tu i ówdzie. Przystojny blond młodzieniec o półprzymkniętych oczach staje we framudze drzwi i omiata wzrokiem imprezowe pobojowisko. W pewnym momencie zza jego prawego ramienia wyrasta rozczochrana głowa Billa, który z cwanym uśmieszkiem zaczyna śpiewać:

“Gestern war die Party, du hasst striptease gemacht …”


Młodzieniec, potykając się się o leżące ciała idzie w stronę łazienki, a Bill podąża za nim ciągle śpiewając. Czarnulek ma na sobie spadające spodnie z ćwiekowym paskiem, trampki i krawat. Blondyn wchodzi do łazienki i zapala światło.

„Hell Leicht reizt deine Augen“

Podchodzi do lustra i przygląda się się swojemu opuchniętemu odbiciu. Nagle, zza jego pleców wyrasta druga, czarnowłosa głowa należąca do Taliah:

“Denn du hasst den Mensch im Spiegel ”- śpiewa mu do ucha, kładąc mu dłonie na ramionach. Piosenkarka jest ubrana tak samo jak Bill. Converse’owe trampki i paskowany krawat. Chłopak strąca jej ręce z ramion, po czym wychodzi z łazienki i podąża w stronę kuchni. Taliah i Bill w ślad za nim, śpiewając refren piosenki.
Obydwoje, wymachując dłońmi o pomalowanych malowanych paznokciach, patrzą perfidnym wzrokiem na skacowanych imprezowiczów…

Spory, czarny helikopter Sky 78-Ht wylądował na lądowisku dla śmigłowców na dachu ekslusywnego kasyna LiahTai Palace w Las Vegas. Ogromna betonowa platforma znajdująca się na samym szczycie dwudziesto piętrowego budynku oferowała atrakcyjny widok na miasto. Zachodzące słońce zalewało purpurowym blaskiem plastikową stolicę hazardu, uwydatniając absurdalne kształty niektórych budowli. Ze śmigłowca wysiadł cały czteroosobowy zarząd TRF&Gamble, który wraz z kilkoma ochroniarzami zmierzył w stronę szklanego wejścia do środka kasyna. Las Vegas, stolica gorącej Nevady swą architekturą wzbudzało wiele dyskusji na całym świecie. Taliah omiotła krytycznym wzrokiem miniatury nasłynniejszych obelisków świata, ze Statuą Wolności i wieżą Eiffla na czele. Co za kicz. Co za chała. Budynki oblepione różowymi cekinami i fontanny tryskające mleczną czekoladą. Albo gównem, kto wie. Tysiące wygranych i tysiące przegranych hazardowych frajerów. Milionowe sumy przepływające z konta na konto niczym krew w żyłach. Co reprezentuje sobą to miasto? Co daje innym?
Co daje? Ludziom rozrywkę i podniecenie.
Tobie, 100 tysięcy dolarów dziennego przychodu. Co za kretyńskie pytanie?
Liah, Tailor, Brett i Brian zeszli wraz ze swoją świtą do głównej Sali balowej, gdzie miała odbyć się uroczystość. Pomieszczenie wręcz kapało złotem z zasłon, obrusów i żyrandoli. Kelnerzy latali we wszystkich kierunkach, pilnując czy każdy nakazany szczegół jest na swoim miejscu. Francesco, naczelny kreator wizerunku TRF przeglądał listę gości zaproszonych na 15-lecie jednej z najlepiej prosperujących spółek na świecie. Zapewne już wyruszyła pielgrzymka limuzyn, helikopterów i odrzutowców wyczarterowanych za 4 tyś. dolarów za kurs w kierunku Las Vegas, wiaząca aktorów, muzyków, sportowców, magnatów giełdowych, menagerów, maklerów i finansistów.
- Będzie Bill Gates, Steve Ballmer i Steve Jobs- Frans zakreślił nazwiska na liście.
- Dlaczego jest dwa razy H.Christensen?- spytał Brian patrząc na listę.- W dodatku jeden nie potwierdzony, drugi potwierdzony?
- Jedno to jest Hayden. Nasz ziomuś. On będzie na pewno.- wyjaśniła Taliah- Drugie to jest Helena Christensen, top modelka. Ona nie potwierdziła jeszcze swej obecności. Za złoto tu, cholera- dodała rozglądając się po Sali balowej.
- O to chodzi. Żeby było złoto i bizantyjski wręcz przepych- powiedział Frans dalej przegladając listę gości- Diddy z Bad Boy Records, Beyonce, Jay-Z i Def Jam…
- Mam nadzieję, że jakoś uda nam się zrobić przyjęcie dla tak zróżnicowanego towarzystwa- powiedział Brian spoglądając na nazwiska gości. Sean „Diddy” Combs i Larry King…
Ekscentryczny raper w diamentowych kolczykach i urodzony w szelkach wybitny dziennikarz CNN…
Mój problem? Nie trzeba było stawać się takim wpływowym!
- Czy mogliby spróbować państwo przystawek?- Spytał jeden z kelnerów podstawiając im pod nos srebrną tacę pełną małych apertizers. Taliah zmierzyła je nieufnym wzrokiem, a Frans wrzucił sobie jedną z nich do buzi.
- Za mało słone- stwierdził przeżuwając.
- Co to jest?
- Grzanki z kawiorem, ostrygi z chrzanem, brioszki, seler w miodzie…
- Seler w mio…- Liah zakryła usta ręką- Goście tego nie zjedzą!
- Kogo to obchodzi?- Dekorator wzruszył ramionami- I tak nikt nigdy nie je przystawek.
- Też fakt…- skinęła głową
- Idź się juz lepiej zacznij przebierać.- Frans pogonił ją machnięciem dłoni- Zanim Margo doczepi ci treski minie trochę czasu.
- Treski?
- Treski. Masz wyglądać ślicznie. Założysz satynową kreację DKNY, w obłędnym kolorze gorzkiej czekolady, więc musisz mieć śliczne, długie loki…
- Ale, cholera…
- Nie przeklinaj niewdzięczny bachorze, tylko ruszaj swój kościsty tyłek do garderoby- Frans lekko kopnął ja w pośladki.
- No dobra…Ale do tej kiecki będę mogła założyć moje zielone Baby Phaty?
Oj, zniewaga. Zielone sportowe buty do satynowej elegancji…
Ten bachor na siłę wkłada kij w mrowisko dobrego smaku.
Frans udał ze nie słyszy pytania, po czym wrócił do listy gości.
- Tom Brokaw, Donald Horton, Tara Weiss, Roger White, Robert Lenzer…
- Dalajlama?
- Dostał zaproszenie…

- Sam tego chciałeś- powiedziała Mouna związując swoje czarne dredy w supeł- Gdybyś publicznie nie opowiadał o swoim ulubionym dezodorancie, to by cię traktowali poważnie.
Mouna, Bill, Yannik i Sven siedzieli na tarasie w domu Yannika, rozkoszując się letnim, majowym powietrzem. Był późny wieczór, bezchmurne niebo migotało gwiazdami, a w powietrzu czuć było zapach nadchodzącego lata. Cholernie romantyczna sceneria…
Tego wieczoru byli na premierze filmu ojca Mouny, a w drodze powrotnej, kiedy wstąpili do McDonalda, aby cos zjeść, zostali zaatakowani przez fanki Billa. Skończyło się na interwencji ochroniarza, kilku zadrapaniach oraz zamówieniu jedzenia na wynos. Teraz cała czwórka zajadała kaloryczne hamburgery, co jakiś czas robiąc przerwy na palenie.
- O jakim dezodorancie?- Bill spojrzał na koleżankę dość tępym wzrokiem.
- Oj, to taka metafora…
- Chodzi o to, że ty i Tom paplacie publicznie o swoim życiu prywatnym- wyjaśnił Yannik
- My?- Bill zmrużył oczy ze zdziwienia
- Ty w szczególności. Odpowiadasz na każde kretyńskie pytanie dziennikarzy.
- No, bo jak takie pytania mi zadają…
- Gdybyś w swoich wypowiedziach skupił się bardziej na muzyce, to by cię pytali o muzykę.
- Nie kumam, o co wam chodzi- pokręcił głową Bill zapalając papierosa.
- Dobra- Sven odstawił papierowy kubek z colą i zaczął tłumaczyć- Georg jest z Kiarą. Chodzą ze sobą pół roku. Czy media wiedzą, jakiego Kiara używa…dajmy na dezodorantu? Nie. Dlaczego? Bo media nawet nie wiedzą, że Kiara jest dziewczyną Georga. Gdybyś ty miał dziewczynę, po tygodniu wszyscy by wiedzieli, jakich tamponów używa.
- Bez przesady…
- No mniej więcej. Georg i Gustav przechodzą kulturalnie obok fanek, bo nie pozwalają im wejść w swoje prywatne życie. Ty je wręcz do tego zapraszasz, opowiadając o swoich zwyczajach, planach i innych duperelach. Więc nie dziw się, że one chcą więcej. No chyba, że to ci się podoba. Tylko nie chrzań potem, że sława cię męczy.
Bill zaciągnął się papierosem. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że przyjaciele mają rację. Sam zwierzał się kilka tygodni temu z tego problemu Kiarze, a jeszcze wcześniej Taliah. Najgorsze było to, że nie miał żadnego usprawiedliwienia na zarzuty porzyjaciół. Bo co, powie im, że mu zazdroszczą? Niby, czego? Oni od urodzenia mieli pieniądze i przyszłość, bez pokazywania majtek dziennikarzom.
- Lubię fanki, ale nie wtedy, kiedy wkładają mi łapy w gacie. Zresztą…- zaciągnął się po raz ostatni i wyrzucił niedopałek za balustradę- Może faktycznie powinnyśmy się z Tomem skupić bardziej na twórczości. Trwa promocja drugiej płyty, więc jest okazja do walenia twórczych formułek.
- No przydałoby się- stwierdziła Mouna spoglądając na czerwone zadrapania na przedramieniu- Może te napalone dziewice nie będą tak drapać wszystkich po kolei.
- Tomowi kiedyś jedna zajechała z łokcia w twarz…
- A właśnie, gdzie Tom?
- Chory- odpowiedział Bill rozpakowywując BigMaca z tekturowego pudełka.
- Chory?- Yannick znacząco poruszył brwiami.
- Nie -Pokręcił głową Bill- Naprawdę. Ma 39 stopni gorączki, dzisiaj cały ranek haftował.
- Skąd mu się to wzięło?
Bill wpakował sobie garść frytek do buzi i wzruszył ramionami.
- Wylizał jakąś tanią lafiryndę, to teraz ma…


Gustav otworzył drzwi apartamentu i wszedł do środka. Wracał z otwarcia nowego, „supermodnego” klubu, na którym był wraz z drugą częścią paczki BB, czyli Daniellem, Lisą i Michelle. Przyjęcie już od samego początku wydawało się budzącą niesmak snobistyczną bibą. Mimo darmowych drinków, porządnej muzyki i napalonych ślicznotek, Gustav zmył się stamtąd, zaraz po pozowaniu do zdjęć. W mieszkaniu było ciemnawo, jedyne światło dawał ekran włączonego telewizora. Na kanapie w salonie leżał Tom i oglądał “Popetown”. Owinięty kołdrą, z bladą twarzą i szklistymi oczami wpatrywał się w migoczący ekran. Na szklanym stoliku leżało kilka opakowań tabletek, kilka pustych kubków po herbacie, nietknięty talerz z obiadem i szklanka z niedopitą colą. Gustav usiadł na drugiej kanapie. Tom spojrzał na niego błyszczącymi oczami.
- Co tak wcześnie?
- Nie chciało mi się tam siedzieć.- westchnął perkusista- Takie imprezy są po prostu nudne. Spotkałem tam jednego gostka, ze szkoły muzycznej. Witam się z nim, a ten mi wyskakuje z prośbą o autograf. Mowię mu „Markus, to ja Jutschel, nie musisz mnie prosić o autograf znamy się dość długo“. Ale nie, ten nadal z tępym wzrokiem wciska mi kartkę. Kiedyś razem urywaliśmy się z budy, aby pograć w nogę. Teraz, cholera, palant traktuje mnie jak jakiś pierdolony wyjątek, jak wszyscy zresztą. Chociaż jestem tylko perkusistą, to nie, i tak trzeba mieć autograf od perkusisty, mimo, że jestem najmniej ważną osobą w zespole…załamujące, nie ma, z kim nawet kopać piłki…pozostaje mi wybudować własne boisko…- spojrzał na Toma, aby zobaczyć czy kumpel zrozumiał, o co mu chodzi.
Tom kaszlnął, po czym sięgnął po leżącą na stoliku aspirynę.
- No…- wrzucił tabletkę do szklanki z wodą- A jakieś fajne laski były?
Gustav przewrócił oczami. Ten tylko o jednym.
- Były. Nie najgorsze. Nawet bardzo ładne. Dupki aż się patrzy, kurw a…
- To, dlaczego masz taką minę, jakby ci ktoś chuja szpilką przebił?
Gustav wstał z kanapy i zmierzył w kierunku schodów.
- Może przebił?
Pokonał schody przeskakując po dwa stopnie naraz, i poszedł do swojego pokoju. Zadziwiające. Kiedy skończył się temat dziewczyn, już nie miał, o czym gadać z Tomem. Cholera, czy on ma w ogóle jakiś przyjaciół? Starzy kumple prosili go o autograf, a chłopaki z zespołu z każdym dniem stawali się obcy. Może, dlatego, ze spędzają ze sobą tyle czasu? Trasy, przyjęcia, nagrania i cholera mieszkanie razem…czemu oni do cholery musza mieszkać razem?
Przykro mi Gustav, takie życie artystów uzależnionych od konkretnej wytwórni muzycznej.
Spojrzał na swoje oblicze w lustrze. No faktycznie, widać było, że jest trochę przymulony, ale cholera, miał już wszystkiego dosyć. Zakochanego Georga, lalusiowatego Billa i napalonego Toma, który tak naprawdę w całym swoim życiu uprawiał seks może z 10 razy. Nie, no dobra, wiecej, ale mimo wszystko.
Na podłodze leżał stary egzemplarz “Teen People”, a z jego okładki spoglądały na niego Paula i Taliah. W gazecie były zdjęcia z rozdania Echo Awards. Gustav przejrzał ją, patrząc na fotki słynnego pocałunku, czy moment wręczenia nagrody przez Paulę i Taliah. Te dziewczyny były tak różne, a jednocześnie tak do siebie podobne.
Jezu, człowieku, ale odkrycie…

Tom wypił paskudną aspirynę, odstawił szklankę i owinął się szczelniej kołdrą. Spojrzał z obrzydzeniem na zimny stek. Cały dzień nic nie jadł, a mimo wszystko nadal nie chciało mu się jeść. Głowa niesamowicie mu pulsowała, nie mógł się w góle skupić na fabule “Popetown”, mimo jej ogromnej trywialności. Wtem dało się słyszeć odgłos otwieranych drzwi, i do salonu wszedł Georg.
- Siema- powiedział zrzucając buty i kurtkę. Podszedł do chromowanej lodówki i otworzył ją, lustrując jej zawartość.- Nie ma nic do jedzenia?
Georg. Wiecznie głodny, z powodu nadmiernego uprawiania seksu ze swoją dziewczyną.
- Tu masz mój obiad.- powiedział Tom- Nawet go nie tknąłem. Podgrzej sobie tylko.
Georg spojrzał na talerz ze stekiem i frytkami, po czym chwycił go niczym zdobycz i włożył do mikrofalówki.
- Mógłbyś mi zrobić herbaty? Obok czajnika jest taka z malinami czy czymś tam…- Tom kaszlnął czując piekący ból w gardle.
Georg wstawił wodę, nalał sobie coli do szklanki, po czym zalał wrzątkiem torebkę herbaty. Wziął napoje, swoją kolację, po czym postawił wszystko na stoliku. Usiadł po turecku i zaczął jeść.
- Dzięki stary- Tom wziął gorący kubek, i dmuchnął w jego zawartość.
- Długo hak lezyf?- Spytał Georg przeżuwając spory kawał wołowego mięsa.
- Cały czas od rana- Wziął łyka gorącego naparu o zapachu malin. Nieznosił herbaty, ale teraz dawała ukojenie cierpiącemu gardłu- A ty jak spędziłeś dzisiejszy dzień?
Mój boże, ależ uprzejmi chłopcy. Jeden robi drugiemu herbatę, drugi pyta się jak mu minął dzien. Wspaniale!
- Fpoko- Georg dalej wpychał w siebie tłuszcze i węglowodany- Byłem ma zakufach s Kiala.
Z Kiarą. Z kimkolwiek mógłby spędzać czas Georg, niż ze swoja zajebiście ładną dziewczyną?
Tom odstawił kubek ocierając swoje spierzchnięte usta. Spojrzał na ekran telewizora. Kretyńskie „Popetown“ juz się skończyło, teraz leciała jakaś lista najpopularniejszych hitów. O ile zakład że na pierwszym miejscu zobaczy siebie?
Skąd ta pewność, zarozumiały chłoptasiu?
Jednak klip za klipem, o dziwo przy miejscu drugim nie było nawet śladu po jego ślicznych dredach i kościstej dupie Billa. Najwyraźniej było to amerykańska lista.
Pocieszaj się kochanie.
Na miejscu pierwszym był nie kto inny jak sławna, wpływowa, piękna i mądra…kto?
Taliah Rosanna Carmen Reeve!
Cholera, singiel “Call me” został nagrany w październiku, teraz był maj, a on nadal brylował na pierwszych miejscach. To się nazywa fart.
- Hej myślisz, ze ona jest dziewicą?- Spytał Georga Tom, patrząc jak Liah leży na łóżku wraz z Ludacrisem.
Georg zaksztusił się colą. Ups…
- Nie sądzę- silił się na obojętny ton.
- Ciekaw jestem jakby było z nią być…
- Skąd ci nagle takie rozmyślania przyszły?
- Bo fajna dupa z niej jest.
Georg spojrzał na klip. Taliah w dzinsach i czerwonej górze od bikini całowała się na łóżku z Ludacrisem. Nie było to tak perwersyjsne jak w innych teledyskach, Luda i Liah bardziej wyglądali na zakochanych niż na napalonych.
- Ale niestety, o ile dobrze pamietam jest zajęta. Nawet jeśli jest wolna to by ze mną nie była.
- Bo pewnie by nie chciała.
- Też fakt- przyznał niechętnie rację Tom.- Ale ona należy do kategorii tych idealnych. Wiesz ładna i mądra. A takie są zawsze pozajmowane. Jeszcze jak ci ktoś taką sprzed nosa sprzątnie…
- Ty myślisz, że ja tego nie zauważyłem?- spytał się Georg.
- Niby czego?
- Tego, że się bujasz w Kiarze.
Tom spojrzał na niego szeroko otwartymi oczami. Zauważył? Uuups…
- Od razu bujam- próbował zbagatelizować sprawę- Po prostu mi się podoba, a o tych idealnych mówiłem ogólnie…a co, wkurwia cię to, że mi się podoba?
- Trochę- stwierdził Georg- Ale z drugiej strony bardziej wkurwiałoby mnie gdyby ci się nie podobała- mrugnął okiem.
Tom się roześmiał. Uff, całe szczęście atmosfera trochę się rozładowała.
- Na początku owszem, trochę się w niej bujałem, ale potem zrozumiałem, że ty jesteś lepszym chłopakiem dla niej. Ze mną nie miałaby tak dobrze. Ty jesteś taki opiekuńczy i w ogóle…
Georg spojrzał na kumpla, by zobaczyć czy nie robi sobie jaj. Tom wyglądał blado i żałośnie, a na twarzy nie było nawet śladu z kpiącego uśmieszku.
- Ciekawi mnie tylko, czy nie nudzi cię spanie z tą samą laską…-zastanawiał się dalej Tom.
- Seks przybiera zupełnie innych wymiarów, kiedy robisz to z osobą, którą kochasz.
- Tom spojrzał na niego.
- Skąd wiesz, ze to miłość?
Georg zamyślił się.
- Bo kiedy z nią jestem, mam pewność, ze marnuję czasu. Sram ze strachu kiedy do mnie nie dzwoni. Wszystkie problemy znikają kiedy wiem, że się z nią zobaczę. I niesamowicie mi staje kiedy na nią patrzę.
- Billowi chyba też staje- prychnął Tom.
Georg spojrzał na niego kwaśno.
- Mam zacząć zwracać uwagę na to, ze siada jej na kolanach?
- Nie buj dupy, nie pozwoliłbym Billowi zabrać komuś dziewczynę. Zwłaszcza tobie. On jest po prostu cholernie znerwicowany, matki nie ma, by go przytuliła, a ja go przytulać nie będę. Kiara jest dla niego jak ktoś taki do…ukojenia skołatanego serca, czy jak to tam leciało…Zastanawia mnie tylko czy przypadkiem niemylisz zakochania z zauroczeniem.
- Zauroczenie nie trwa pół roku.
- Też prawda.
- Ty chciałbyś mieć dziewczynę?
- Ja wiem…Jak znajdę tą idealną to tak. W sumie fajnie by było iść z taką ładną, inni by się oglądali…Ale takich jak twoja Kiara jest mało. Na razie wystarczy mi by dobrze ssała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DiabLess dnia Poniedziałek 07-08-2006, 14:28, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alexa^^




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Rybnik.

PostWysłany: Poniedziałek 07-08-2006, 13:31    Temat postu:

1. ?
Ide czytać Wink

edit.

widzialam kilka bledow Wink Czesc mi sie strasznie podobala Very Happy i byla dluga xD takie lubie Rolling Eyes
Czekam na kolejna czesc Wink
Pozdrawiam, zycze weny:
oLka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ja_to_nie_wszyscy




Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Poniedziałek 07-08-2006, 15:01    Temat postu:

DiabLess napisał:



-Chory?- Yannick znacząco poruszył brwiami.
-Nie -Pokręcił głową Bill- Naprawdę. Ma 39 stopni gorączki, dzisiaj cały ranek haftował.
-Skąd mu się to wzięło?
Bill wpakował sobie garść frytek do buzi i wzruszył ramionami.
-Wylizał jakąś tanią lafiryndę, to teraz ma…


&

DiabLess napisał:

- Ty chciałbyś mieć dziewczynę?
- Ja wiem…Jak znajdę tą idealną to tak. W sumie fajnie by było iść z taką ładną, inni by się oglądali…Ale takich jak twoja Kiara jest mało. Na razie wystarczy mi by dobrze ssała.



Idea Razz Te dwa dialogi to kwintesencja zachowań i postrzegania świata przez facetów Grey_Light_Colorz_PDT_42 nieźle się przy tym uśmiałam ;D Applause Applause

część świetna, zresztą tak jak wszystkie pozostałe czekamy na więcej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 21 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin