Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mona Lisa [7. Znikaj]
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 22:14    Temat postu: Mona Lisa [7. Znikaj]

Gdyby ta opowieść miała zacząć się słowami posiadającymi jakikolwiek sens prawdopodobnie pomysł jej powstania został by odrzucony. Bo czy logicznym jest zaczynać zdaniem „To będzie historia dziewczyny która nigdy nie istniała tylko dlatego że ktoś zapomniał ją stworzyć” ? To tak jakby wyciągało się wnioski z nieistniejącej tezy. Tworzenie takiej historii było by zwykłą stratą dla autora. Ale zaraz, czy to nie autor tworzy swoich bohaterów? Więc można by powiedzieć że mimo wszystko mam teraz władzę stworzenia jej w każdym calu. Tak jak ja tego chcę. Nie pytając jej o zdanie. To tak jak tworzenie scenografii do nieistniejącej sztuki.
Wróćmy jednak do niej bo to ona dostała główną rolę. Nie ubiegała o nią. To było raczej coś w rodzaju przymusu. Przecież nikt z własnej woli nie pcha się na świat. Napisanie jej charakterystyki zaczynając już od pierwszej wzmianki w szpitalnej księdze urodzeń, było rzeczą raczej nie możliwą. Nikt nie naklejał jej etykietek ani nie narzucał stereotypów. Po prostu nie było kategorii którą można by jej przypisać. Bawiła się świadomością ludzi kiedy tylko miała na to ochotę.
Może i ta historia wyda się wam zbyt banalna. Może jej bohaterka będzie nie wystarczająco prawdziwa. Jednak pozwolę sobie zmienić zasady gry. Nie pokieruje się logiką. Pozwolę jej zostać nigdy nie stworzoną.
To będzie historia dziewczyny która nigdy nie istniała tylko dlatego że ktoś zapomniał ją stworzyć.



- Nie , nie, nie ! – krzyknął straszy mężczyzna wstając od dużego dębowego biurka i zrzucając z niego stos kartek z poprzypinanymi do nich fotografiami. Pasmo siwawych już włosów spadło na jego wysokie czoło.
- Co się stało ? – przez uchylone drzwi do gabinetu zajrzała młoda dziewczyna
- Wejdź Lis – uśmiechnął się prawie nie zauważalnie i ponownie zawiesił wzrok na rozrzuconym stosie. Dziewczyna posłusznie i bezszelestnie wyszła z mroku panującego niemalże w całym pokoju. Teraz jedyne światło, którego źródłem była mała żółta lampa na biurku, pozwalało na przyjrzenie się całej jej sylwetce
– Dlaczego oni muszą wyglądać tak samo ?? – spytał przebierając w papierach – są niemal identyczni! – usiadł w fotelu – najpóźniej za tydzień moja kolekcja musi ujrzeć światło dzienne a ja nie mam odpowiedniego modela – westchnął – tylko popatrz, nic ich nie różni, schematyczni i nudni, podobni do setek innych
- Max, ale ja też przecież niczym nie różnie się od reszty modelek – usiadła na czarnym fotelu naprzeciwko niego i schowała długie nogi pod za dużym kremowym swetrem – Wszystkie modelki są chude i większość z nich ma czarne długie włosy, wiec może i mnie zwolnisz skoro tak bardzo szukasz tej „ oryginalności” ? – podkreśliła w szczególności ostatnie słowo. Tak naprawdę nie czekała na odpowiedz. Wiedziała, że tego nie zrobi. Chciała po prostu chociaż na moment odwrócić jego uwagę od problemu którym zaprzątał sobie głowę. Nie rozumiała go. Przecież ważna powinna być kolekcja, a skoro wszyscy modele wyglądają tak samo to jaka to różnica kto będzie to prezentował?
Uznała że jest na to wszystko zbyt prosta. Wiedziała że fakt iż ma przywilej wybierania co chce nosić na pokazach i sesjach czynił ją w jakiś sposób wyjątkową. Wstała i małymi krokami zaczęła przechadzać się po gabinecie.
- Ty masz w sobie to „coś” – powiedział wodząc za nią wzrokiem,
Czy miała owe „coś” ? Rzecz raczej gustu. Owszem nieprzeciętna uroda wyróżniała ja spośród tłumów, jednak tylko jedna rzecz pozwalała na odróżnienie jej od reszty modelek. Miała w sobie niesamowite światło. Wewnętrzną siłę która biła z każdego jej ruchu i spojrzenia.
Lisa zatrzymała się przed ogromna mapą wiszącą na jednej z ciemnozielonych ścian. Stanęła na koniuszkach palcy i wytężyła wzrok by móc dojrzeć jakikolwiek napis.
- Jeśli chcesz możemy tam pojechać – powiedział mężczyzna
- Gdzie ? – zdziwiła się i obróciła twarzą do niego
- Go Polski – powiedział i zakładając małe, prostokątne okulary podszedł do niej – tutaj – zakreślił na mapie mały obszar gdzieś pośrodku Europy
- Polska .. – dziewczyna szepnęła pod nosem
- To tutaj się urodziłaś – uśmiechnął się – zaraz po pokazie możemy w siąść w samolot i tam polecie...
- Nie! – zaznaczyła stanowczo przerywając mu jednocześnie – Nie chcę – powiedziała już normalnym tonem – Położę się, jestem zmęczona – uśmiechnęła się i po otrzymaniu całusa w czoła wyszła z gabinetu.
Po paru minutach znajdowała się już w olbrzymim czerwonym pokoju. Nie zapalała światła. Na dworze było już całkiem ciemno. Podeszła do dużego okna i usiadła na czarnym parapecie. Oparła głowę o zimną szybę. Po chwili wpatrywania się w jakiś odległy punkt zamknęła oczy. Było jej głupio. Jednak nie dlatego że Max mógł pomyśleć że nie pamięta gdzie leży Polska. Przecież tak naprawdę nigdy tego nie wiedziała. Było jej głupio bo wyrzuciła z pamięci wspomnienia tak jakby opuściła ten kraj w wieku kilku lat. A w efekcie przekreśliła 13 lat życia. Tak po prostu pozwoliła sobie zapomnieć. Wmawiała sobie, że tak będzie lepiej. Przecież nie miała powodów aby przywoływać tamte wspomnienia.
Tutaj, w Ameryce miała wszystko. Była bogata sławna. Ludzie ją uwielbiali. Najdroższe stroje, najsławniejszych projektantów, pierwsze strony gazet. Marzenie nie jednej nastolatki. A jej to wszystko któregoś dnia stało się po prostu obojętne. Na początku bawiło ją to, ze mogła być kapryśna rozpieszczoną gwiazdką. Zgrywała się na każdym stopniu aby ludzie jej nie znosili. Jednak wszystko straciło sens gdy odkryła że w tym świecie tak naprawdę mało ich interesuje jaka jest. Ważne jak wygląda.
Czasem wydawało jej się że jest taka pusta w środku. Zbyt prosta na to co się dzieje dookoła. Innym razem nienawidziła siebie za obojętność.
Podobno od idealności do zwykłych okruchów skamieniałego życia jest zbyt długa droga. Przepaść która nie daje satysfakcji.
Normalni są tylko ci którzy nie próbują już zrozumieć.
Nie łatwo jest zrozumieć.
Pozostawić los biegowi który nie ustaje . Po prostu podejść i nic nie mówić, rozumieć że słowa tym razem będą zbędne. Ale to było by tylko możliwe gdybyśmy pozwolili ograniczyć swoje uczucia do jednego słowa. Tak jakbyś nazwała wszystkie części garderoby "sweter". Wtedy każde uczucie można by nazwać "pomiędzy". To jak wstrzelić się pomiędzy te przeklęte daty. Lekko powiewające na wietrze normalne "być".
Ale ona nie chce być normalna. Będzie dążyć do odległych biegunów. Bez resztek zdrowego rozsądku. Po swojemu. Dla siebie. Zainspirowana przez życie...

Marysia

*********************
a teraz bijcie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marysia dnia Niedziela 04-03-2007, 13:54, w całości zmieniany 13 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 0:41    Temat postu:

łihihi.
nic nie wiem x]
podobał mi się początek i... reszta.
było wiele błędów, wieele, wieeeeeele.
ale dość przyjemnie mi się czytało.
no, hm, "jestem na TAK".


"To będzie historia dziewczyny która nigdy nie istniała tylko dlatego że ktoś zapomniał ją stworzyć. " <- ciekawe... skąd to masz? xD ciekay cytat.

pzdr
p.s. łii, free jest pierwsza! w końcu Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 7:40    Temat postu:

Sooo, I'm second
Łoch, ale szpan .
Dobra, a teraz przechodzę do rzeczy, tj. opowiadania.

Jak już zauważyła Free - jest masę błędów.
I tu bynajmniej nie chodzi o ortografię, czy stylistykę, w której też nie zawsze wszystko grało.
Napisałaś na początku, że nie pokierujesz się logiką.
W sumie to nie wyobrażam sobie, napisania nielogicznego opowiadania (xD), ale zostawiam wolną rękę, bo jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy.
Na początku i na końcu jest dużo przemyśleń, co nie czyni z lektury najlżejszej.
Ostatnio nie potrafię się skupić, więc nie wiem, czy do końca wszystko ogarnęłam wzrokiem.
Z ortografii nie mam zastrzeżeń, ale interpunkcja... właśnie, tutaj najgorzej. Stwarzasz znaki, których nie ma w języku polskim, tylko są używane we wspaniałym, internetowym komunikatorze, jakim jest gadu-gadu.
'!!' tego, czy tego '..' NIE MA. Dodatkowo nie zawsze stawiałaś kropki na końcu zdań i przecinki w środku, co utrudniało czytanie. Nie dałaś nam nawet na chwilę odpocząć. Tak samo z przecinkami. Niektóre zdania były dłuższe, co nie mówię, że jest złe, ale nie było znaków przystankowych. Np.
Cytat:
Gdyby ta opowieść, miała zacząć się słowami posiadającymi jakikolwiek sens, prawdopodobnie pomysł jej powstania, został by odrzucony.

O ile się nie mylę w tym zdaniu powinny być trzy przecinki, a ty nie postawiłaś żadnego.
I ostatnie, co chcę powiedzieć z błędów - czasowniki z końcówką 'by' piszemy razem np. zostawiłby.

Ogólnie podobało mi się, zważywszy na to, że treść jest ciekawa.
Pozdrawiam, życzę weny i czekam na newsa,
Astray


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 10:32    Temat postu:

Twoje pierwsze opowiadanie na tym forum...
Zupełnie nieźle zaczęłaś.
Oczywiście jest trochę rzeczy, nad którymi musisz jeszcze popracować. Między innymi nterpunkcja, bo tych przecinków faktycznie trochę brakowało. Co do tego znaku "!!", zawsze twierdziłam, że nie ma czegoś takiego w interpunkcji. A ostatnio natknęłam się na to w jednym z wydań "Wesela". Więc teraz już nie wiem, czy to radosna twórczość gadu gadu, czy prawidłowy znak interpunkcyjny...
W każdym razie, nie piszesz źle. Jak jeszcze troszeczkę popracujesz to będzie naprawdę nieźle.
Co do fabuły, zbyt wiele jak na razie nie wiemy i bardzo dobrze. Mam tylko nadzieję, że bohaterka nie będzie taką typową dziewczyną, wiesz, sława, bogactwo etc. a do tego samotność, niezrozumienie i tak dalej.

Pozdrawiam, życzę weny i czekam na nową część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 14:56    Temat postu:

Zaraz przeczytam xD

EDIT:

Już mogę powiedzieć, że będę czytać dalej Cool
Podobało mi się.
Było duuuuuuuuuuuużo błędów interpunkcyjnych, ale jak będziesz pisać, to powinnaś się wyszkolić Wink
Co do fabuły... Narazie nie mogę zawiwle powiedzieć. Wiem, że Lisa jest modelką i urodziła się w Polsce Cool
Wogóle lekko i przyjemnie się czytało Wink

Życzę weny i pozdrawiam.


Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colds




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 16:28    Temat postu:

ładnie.
ba.
b. fajnie .

ale ja muszę to napisać.
muszęęęę.
a więc.
początek przypominał mi początek książki 'Opowieść wigilijna'.
nie, że identycznie się zaczynała.
w taki sam sposób.
przynajmniej podobny.
dla mnie.

czekam na drugą część Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 16:37    Temat postu:

Ha!
Początek taki za bardzo wymuszony. Odniosłam wrażenie- podkreślam WRAŻENIE, że pisany na siłę. W sensie pisany na siłe takim stylem. O ile ktokolwiek mnie zrozumiał. Tak czy siak, opowiadanie nieźle się zaczyna. Lubię opowiadanie o modelkach, szczególnie, że kiedyś sama takie pisałam. I o dziwo!- skończyłam.
Twoje poczytam, choćby po to by zobaczyć jak rozwiniesz akcję.
O błęgach nie wspominając. Jak piszesz coś od myślnika:
-Blablabla-powiedział ktoś tam- Duża litera, bo kontynuujesz poprzednią wypowiedź.
Zaczynasz potem od wielkiej litery. A u ciebie ciągle z małej. O ile zaczaiłaś.
YaNoU


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 17:26    Temat postu:

Free - dziękuje to naprawde świetne uczucie przeczytać tak miłe słowa już na samym początku. Co do błedów niestety muszę się z toba w zupełności zgodzić. Jets ich masa, jednak najgorsze jest to że wiem iż mam problemy z interpunkjcją Sad co do cytatu to wymyśliłam go sama hmm poprostu któregoś dnia gdy siedziałam na nudnej lekcji w mojej głowie pojawiło się to zdanie i pomyślałam że fajnie było by nim zacząc jakieś opowiadanie Smile

Mod-Astray DemoniC - co do interpuncji obiecuję się poprawić Smile i mam nadzieje że dalsza częśc opowiadania cię również zaciekawi no i że błędów będzie mniej Smile dziękuję za kometarz Smile

Mod-Falka - postaram się aby bohaterka była kimś więcej niż typową bogatą rozpieszczoną panienka zresztą jak już napisałam nie ja będe ją tworzyć a jedynie opisywać jej losy. Może brzmi to głupio ale mam nadzieje że wyjdzie coś co cie zainteresuje Smile

~Szprycha~ - dziękuję za miłe słowa jak na początek i mam nadzieje że bedziesz czytała to opo dalej Smile

colds - bardzo się cieszę że ci się podobało Smile co do wstępu to hmm przyznam się bez bicia - nie czytałam "Opowieści Wigilijnej" Grey_Light_Colorz_PDT_46 nie starałam się także z nikgo brac przykład ale jeśli musiałabym to napisac to główną inspiracją do napisania takiego a nie innego wtępu była ksiązka "11 minut" która polecam każdemu Smile

YaNoU - obiecuję zastosować się co do rady w sprawie dialogów, co do początku to hmm.. oczywiście nie mam zamiaru przekonywać cię iż nie jest on wymuszony i skoro odniosłąś takie wrażenie to to szanuję ja osobiście muszę powiedzieć że pisze tylko wtedy gdy słowa przychodzą mi z łatwością tzn. czasem siadam i pisze godzinamy a kiedy inadziej poprostu sobie odpuszczam bo nie lubie pisac czegos na siłę w każdym razie dziekuję za komentarz Smile

dziękuję wszytskim za tak miłe słowa i obiecuję poprawić się Smile
pozdrawiam
Marysia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 23:25    Temat postu:

coś mnie natchnęło i postanowiłam dodać kolejną część Smile mam nadzieje że się komus posodba Smile pozdrawiam i dedykuję to wszystkim komentującym a awięc:

Free
Mod-Astray DemoniC
Mod-Falka
~Szprycha~
colds
YaNoU


część 2 "zatarte myśli"

Obudziły ją promienie słoneczne, muskając delikatnie kamienną twarz. Przeciągnęła się, przecierając zaspane oczy. Nie pamiętała kiedy zasnęła, ani jakim cudem znalazła się w łóżku. Jedyną rzeczą, która teraz zaprzątała jej głowę, był koszmar. Zdawało jej się, że przez moment chciała coś zmieniać. Zacząć żyć według własnych ambicji.
Ambicji ? Nie, ich pozbyła się już zbyt dawno. Śniła, że nagle ma zamiar odwrócić bieg wydarzeń i zacząć żyć naprawdę. Bzdura. Zbyt odważne. Przecież wszystko miała już poukładanie. Można by nawet rzec, że jej przyszłość wydarzyła się już dawno temu.
Wstała z dużego białego lóżka i podeszła do parapetu, na którym leżała jeszcze otwarta książka Paulo Coelho „ Weronika postanawia umrzeć”. Przeczytała pierwsze zdanie, które rzuciło jej się w oczy : „ (...) bowiem nadal pragnę być zwariowana i przeżyć swoje życie, tak jak mi się podoba, a nie tak jak się podoba innym ."
- Bzdury ! – powiedziała pod nosem i zamknęła książkę – Muszę przestać czytać, bo to robi mi wodę z mózgu – stwierdziła sięgając po pudełko tabletek leżących na nocnej szafce.
Uspokajające, a może już antydepresyjne ? Miała w nawyku nazywać je raczej przeciwbólowymi. Ich dawka z czasem się zwiększała. Gdy inni zwracali jej na to uwagę, ona śmiała się tłumacząc że to raczej coś w rodzaju witamin. Gdyby tylko wiedziała, że to kłamstwo może okazać się prawdą, pewnie już dawno spaliłaby się ze wstydu. Już ponad pół roku temu Max kazał lokajowi wsypywać do fiolki zwykłe witaminy. Jeszcze by mu tego brakowało, żeby w tak młodym wieku uzależniła się od jakichś leków, których tak naprawdę nie potrzebowała. Tutaj chodziło o to, aby wierzyć że coś pomaga.
Po wyjściu z łazienki, dobrała do siebie odpowiednią bluzkę i spódnicę za kolana.
- John ! – krzyknęła widząc przez uchylone drzwi, przemierzającego korytarz służącego.
- Tak ? – młody chłopak o bujnych blond włosach i wyraziście niebieskich oczach zajrzał do pokoju Lisy
- Wejdź – rozkazała, zapinając czarne korale i przeglądając się jednocześnie w lustrze. – Słuchaj – kontynuowała – Teraz wychodzę, ale kiedy przyjdę to chcę, abym mogła w tym telewizorze – wskazała olbrzymie srebrne „pudło” – Oglądać wszystkie europejskie kanały – skończyła.
- Dobrze – blondyn przytaknął
- Acha – odwróciła się od drzwi – Polskie również – po tych słowach wyszła z pokoju trzaskając lekko drzwiami.
Nie interesowało ją jak John ma zamiar to zrobić i czy w ogóle wie jak się za top zabrać. To nie tak, że go nie lubiła. Wręcz przeciwnie, był dla niej zawsze bardzo miły. Kiedy tutaj przyjechała był pierwszą osobą która rozmawiała z nią normalnie. Oczywiście oprócz Maxa. Niestety, jej życie szło na przód podczas gdy on stał w miejscu.
Dzisiejszego dnia jej frustracja sięgała zenitu. Owszem, często miewała tzw. fochy i humorki, jednak tym razem miała wrażenie, że jeśli ktoś by teraz do niej podszedł i zaczepił, najnormalniej w świecie uderzyłaby go w twarz. Myśli plączące się w jej głowie z bezgraniczna pustką, nie dawały jej spokoju. Jakim prawem ktoś zakłócał jej poukładane życie? Że też Max musiał wspomnieć o Polsce. Skąd mu to w ogóle przyszło do głowy ? przez 5 lat milczał. Wszyscy milczeli. I tak było najlepiej. Zagrzebała tamto życie gdzieś głęboko razem ze stertą niepotrzebnych jak zużyte ubrania wspomnień.
Szła szybkim zdecydowanym krokiem w stronę centrum Nowego Yorku. Uwielbiała ten zgiełk i pośpiech. Uświadamiał ją w przekonaniu, iż to nie jej wina że jest taka zimna. To świat kazał jej taką być. Zresztą tak samo jak setką innych mieszkańców Ameryki. A może i całego świata ? Tak, wczoraj wieczorem, ktoś uświadomił jej że istnieje jeszcze inny świat. Niestety kontynent, na którym się znajdowała, nie był centrum niczego. Może właśnie ta myśl sprawiała że tak się w niej teraz gotowało ? Drzemała w niej taka mała pokusa rozwalenia czegoś wielkiego. Czegokolwiek. Chciała widzieć, jak za sprawą jej siły, rozpada się na drobniutkie kawałeczki. Przestaje istnieć. Tak, to była by kojąca terapia dla jej duszy.
Nie ! Przecież nie wolno jej tak nawet myśleć. Tak było kiedyś. Wtedy mogła pozwolić sobie na wszelkie objawy swoich głupich frustracji.
Rozejrzała się dookoła siebie. Poczuła się, tak jakby ktoś obudził ją z głębokiego snu. Jakby znalazła się w tym miejscu, nie wiedząc dlaczego.
Rozbolała ją głowa. Odechciało jej się wypraw w poszukiwaniu czegoś na poprawę humoru. Zatrzymała przejeżdżającą taksówkę. Postanowiła spędzić ten dzień w swoim pokoju.
Kiedy pełna jeszcze, wewnętrznej złości weszła do owego pomieszczenia zauważyła leżącą na stolę, małą książeczkę. To był spis wszystkich programów telewizyjnych. John się spisał. Chociaż on jeden dzisiejszego okropnego dnia zrobił coś na „tak”.
Spojrzała na zegarek. Było już po siedemnastej. Te przemyślenia zabrały jej stanowczo zbyt dużo, cennego czasu. Usiadła z pilotem w ręce, na czarnej skórzanej sofie.
- 113-Viva polska – przeczytała na głos i wdusiła odpowiednie guziki. Obejrzała bez entuzjazmu parę teledysków, których nigdy wcześniej nie widziała. Nie przypadły jej do gustu. Sama nie wiedziała czy dlatego, że muzyka jak dla niej była beznadziejna, czy może dlatego, że przecież z góry przekreślała całą resztę tego świata. Przełączyła na Mtv Polska. Ta muzyka o wiele bardziej jej się podobała. Postanowiła spisać parę nazwisk i nazw zespołów aby sprawdzić w Internecie, kto to w ogóle jest. Wmawiała sobie, że robi to z czystej ciekowości. Tak naprawdę szukała drzwi, które 5 lat temu zatrzasnęła za sobą, odrobinę za szybko.
Wtedy była zbyt silna, by móc zrozumieć jakie błędy popełnia. Szukała życia na poziomie. Ekstrawagancji i pewnego jutra. Dostała życie, które przestawało ją satysfakcjonować...

Marysia

*******

bijcie śmiało Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marysia dnia Wtorek 12-12-2006, 21:26, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 23:31    Temat postu:

czyżby znów
I'm first?
EDIT:
Przydałaby ci się osoba od sprawdzania błędów, którą mogę być ja Cool

och. wszystkie europejskie programy Twisted Evil też tak chcę.

i tego, WpOsHo bYlO.
normalnie kól.
baa, fajne.
tylko
chcę
d
ł
u
ż
s
z
e
części (wybacz - głupawka. ***)

pzdr
CzEkAm nA nAstEmPnY ParcIQ! (trudno pisać traFfFką)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Wtorek 12-12-2006, 15:58, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 23:52    Temat postu:

Free - z nieba mi spadłaś!! było by mi naprawdę szalenie miło gdybys mi poprawiała błędy Smile bo wstyd sie przynac ze w moim wieku zdarzaja mi sie taaakie byki ale cuz dysortografia wymaga chyba dluzszego leczenia niż myslałam Grey_Light_Colorz_PDT_46 pozdarwiam i dziekuje za komcia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 0:04    Temat postu:

Łii, zgłaszaj się codziennie xD
z chęcią przeczytam cokolwiek tam napiszesz.
Jam jest Pożeraczka Słowa Pisanego xD


xD
pzdr cIeM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
łihi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 9:10    Temat postu:

Free NaM wArIuJe

Tam trochę błedów interpunkcyjnych, ale ja nie zwracam na to uwagi, sama często je robię. Tylko prosiłabym, żebyś nie stawiała spacji przed znakiem zapytania xD

Podobało się Unti, podobało. Wydaje mi się, że jest to Twoje pierwsze opowiadanie. Nieźle zaczęłaś. Treść ciekawa. Trochę skupić się nie mogłam, ale to chyba wina Monsuna, który się właśnie pojawił, niż Twoja. Ja tam lubię czytać, ostatnio wpadło mi w ręce coś, co miało pięć dialogów na jakieś kilka stron, więc problemu mi to nie sprawiło, że miejscami pojawia się dużo przemyśleń.

No, to ten... Czekam na następną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 12:12    Temat postu:

Przeczytałam obie części.
Bardzo mi się podobało.
Pomysł jest naprawdę ciekawy.
Nie spotkałam sie wcześniej z czymś takim.

Błędy były - dość sporo.
ale widzę, że ten problem będzie rozwiązany - dzięki Free.
Powodzenia.

Czękam na kolejną część.
Pozdrawiam.
Noire.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 17:26    Temat postu:

Nowa część?

Shocked


NoWa CzĘśĆ!!!

Jeszcze dedykacja dla mnie (choć była dla każdego, kto skomentował Grey_Light_Colorz_PDT_02 )

ej?

Kurcze, ale FAJNIE! Mr. Green

Tylko dlaczego tak krótko? Crying or Very sad

Przed chwilą przyszłam z szkoły i odrazu taka niespodzianka^^ Łaj... jestem cała happy ( ale szpan^^)

Było tam kilka błędzików... ale tam... Cool

Dobra tylee...


Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 18:48    Temat postu:

Noire - ehh no dziękuję jest mi bardzo miło Smile co do błędów to nie ma się co powtarzac - poprostu poprawię się Smile

~Szprycha~ - podoba mi się twój styl komentowania Smile dzięki tym buśkom mogę sobie wyobrazić twoją minę heh nie no a tak serio wiem że narazie notki są trochę krótkie ale obiecuje że z czasem będą coraz dłuższe Smile pozdarwiam

dziękuję bardzo wszystkim buśka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colds




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 20:19    Temat postu:

Jedyną rzeczą, która teraz zaprzątała jej głowę, był koszmar

Przeczytała pierwsze zdanie, które rzuciło jej się w oczy:

Uspokajające. A może już antydepresyjne?
lepiej.
Uspokajające, a może już antydepresyjne?

Gdy inni zwracali jej na to uwagę, aona śmiała się tłumacząc, że to raczej coś w rodzaju witamin

- Acha – odwróciła się od drzwi
uczulenie .

Nie interesował ja jak John ma zamiar to zrobić i czy w ogóle wie jak się za top zabrać.
lepiej:
Nie interesowało ją jak John ma zamiar to zrobic (...)
chyba poprostu zgubiłaś Wink

Wręcz przeciwnie, był dla niej zawsze bardzo miły.

Kiedy tutaj przyjechała, był pierwszą osobą która rozmawiała z nią normalnie.
bez przecinka.

Niestety, jej życie szło na przód podczas gdy on stał w miejscu.

najnormalniej w świecie uderzyłaby go w twarz

Uświadamiał ją w przekonaniu, że to nie jej wina, iż jest taka zimna.

Tak, wczoraj wieczorem, ktoś uświadomił ją(jej), że istnieje jeszcze inny świat.

Niestety kontynent, na którym się znajdowała, nie był centrum niczego.

Dostała życie, które przestawało ją satysfakcjonować...

***
widziałam chyba jedną literówkę.
nie znam się na 'zbyt dużo przecinków'.
ah, ta polszczyzna
i żeby nie było: nie uważam się za kogoś kto zna się na pisaniu.
zrobiłam to co wiem, że umiem.

Bardzo podobało mi się to, że dałaś książkę 'Weronika postanawia umrzeć'.
uwielbiam.
kocham.
bo to przecież jestem jej imienniczką.
mwhaha xD

część była ciekawa.
i przypuszczam, co będzie w następnej.
ale poczekam.
poczekam.

ahh.
xD
czekam!
pamiętaj!

weny, weny, weny![/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 17:02    Temat postu:

colds - bardzo dziękuje !! i chodzi mi tutaj róniez o zauwarzenie błędów! Obiecuje ze się poprawię ponieważ dam do sprawdzenia to komus kto zna się na tych sprawach lepiej od e mnie ciesze się ze ci się podobało aa i mam nadzieje że kolejna częsc mimo wsyztsko cię zaskoczy
co do książek Coelho - również uwielbiam, a "11 minut" to już dla mnie cudo, genralnie ostatnio polubiłam czytanie
pozdarwiam i jeszce raz dziękuję


EDIT....


dziękuję wszytskim za miłe komentarze Smile
musze przyznać że pomału uzalerzniam się od tego forum Smile podoba mi się tutaj Smile co prawda jestem nowa więc czuje się jeszce dośc obco ale mam nadzieje że uda mi się przekonać do mnie innych forumowiczów Smile
bardzo chciałam podziękować

Free
która była tak miła że sprawdziła mi błędy Smile
rzyczę miłej lektórki i pzdrawiam gorąco


część 3 "Królowa wiecznej zimy "

- Wejść! – krzyknęła słysząc pukanie do drzwi.
- Nie było panienki na kolacji – do pokoju zajrzała drobniutka służąca o blond włosach spiętych w wysokiego i skromnego koka.
- A tak… – Spojrzała na zegarek w jej laptopie. – Zasiedziałam się nad tym badziewiem – mruknęła pod nosem podnosząc się z łóżka.
- Może jednak coś panienka zje? – spytała cicho blondynka.
- Nie – odpowiedziała sucho, jednocześnie dając jej znać, że ma już iść.
Zostawiła laptop włączony na łóżku i udała się do toalety. Jak zawsze pierwszą rzeczą jaką robiła po wejściu do łazienki, było spojrzenie się w ogromne lustro. Lubiła na siebie patrzeć. Miała gdzieś to, czy ktoś nazwie ją narcyzem. Przecież wcale nie uważała się za najpiękniejszą na świecie. Po prostu, jak każdy, lubiła patrzeć na najbliższych. Niestety, patrzenie na Maxa nie należało do jej ulubionych czynności. Nie był ani młody, ani szczególnie atrakcyjny. Co prawda umiał się porządnie ubrać i miał klasę, ale to i tak nie dawało piorunujących efektów.
Po nim miała już tylko siebie. Nie rozpaczała mimo wszystko. Wręcz przeciwnie - cieszyła się, że nie musi dzielić z nikim własnych myśli, których nie było zbyt wiele. Sama sobie była żaglem i okrętem. Czasem tylko denerwowała się, kiedy inni ustawiali ją przed kamerą czy aparatem i kazali robić to, co im się podobało. Ale i do tego można się szybko przyzwyczaić. Wystarczy rzucić się w wir tego śmiesznego wyścigu. Dlaczego śmiesznego? Bo nikt nie miał pojęcia gdzie tak naprawdę był koniec. Wszyscy ścigali się ze sobą nie wiedząc gdzie jest meta. A może ona wcale nie istniała? Takie zagadnienia były już dla niej zbyt złożone. Największym problemem mogło być, co najwyżej dobranie do bluzki lakieru do paznokci oraz odpowiedniego koloru szminki. Tylko tyle. Świat próżności. „Witaj w tandetnym świecie showbiznesu„ – chciałoby się powiedzieć, ale i te słowa były tutaj zbędne. Najlepiej bowiem było przemilczeć to wszystko i patrzeć tylko z boku, pozwolić jej, aby dalej dążyła do samodestrukcji.
- O, Max – powiedziała wychodząc z toalety, – Co robisz? – spytała, widząc jak mężczyzna przegląda zawartość jej laptopa siedząc na łóżku.
- A tak patrzę na to, co oglądałaś – powiedział nie odrywając wzroku od małego ekranu – Kto to jest? – Wskazał na grupę chłopaków, będącą tłem jednej z otwartych stron.
- Jakiś zespół. – Machnęła ręką. – Są chyba strasznie sławni w Europie, bo ich teledyski ciągle lecą w telewizji.
- Fajnie śpiewają?
- Nic szczególnego. Nie zrobiliby kariery w Ameryce. – Dodała bez przekonania – Wyobraź sobie – ciągnęła dalej – że ten czarny to chłopak.
- Interesujące… – Max uśmiechnął się.
- Pewnie jakiś pedał, albo Bóg wie co. Pewnie wydaje im się, że są władcami świata, a tutaj nikt nie ma pojęcia o ich istnieniu. I do tego ten ich styl… fuj! – krzyknęła i zamknęła laptopa
- Tokio Hotel. – Mruknął pod nosem.
- Co?
- Nie nic, tak tylko głośno myślałem. Słuchaj, jutro masz sesje dla prasy, więc bądź gotowa na trzynastą – powiedział i uśmiechając się opuścił jej pokój.
Dziewczyna poczuła ukłucie głodu. Mimo wszystko miała wrażenie, że jeśli coś zje to zwymiotuje. Położyła się na plecach, a długie nogi oparła o ścianę. Nagle odkryła coś, o czym do tej pory nie miała pojęcia. Chęć zagłuszenia bezsensownych myśli budziła w niej nowe zmysły. Do tej pory nie odczuwała ich posiadania. Mimo, że żaden człowiek raczej nie zdaje sobie sprawy z ich rzeczywistego istnienia, ona najnormalniej w świecie nie korzystała z niczego poza wzrokiem. Jednak teraz musiała uaktywnić się u niej kolejna tendencja spadkowa, gdyż zaczęła odkrywać. Mianowicie odkryła ciszę. Dziwne, a nawet zabawne, dla nas zwykłych śmiertelników, jednak nie dla niej. Nigdy nie słuchała muzyki, milczenie było najbliższą jej rzeczą w tym pustym pokoju. Nie chciała wnikać dlaczego właśnie teraz to, co sprawiało przyjemność zaczynało ja męczyć.
Nerwowo stukała stopami o ścianę. Zaczęła coraz głośniej oddychać. Jednak te dźwięki nie dawały jej satysfakcji, co gorsza pogłębiały chęć przerwania tej nudnej harmonii. Miała wrażenie, że sama nawet tworzy w swojej głowie niezgrabne nuty.
Dość!
Podniosła się z łóżka i udała się do kuchni w celu wypicia czegoś innego niż woda mineralna. Gdy otworzyła lodówkę zdała sobie sprawę, że robi to prawdopodobnie po raz pierwszy od ładnych paru lat. Na szczęście w końcu znalazła upragniony sok grejpfrutowy. Sięgnęła wysoką szklankę i do połowy wypełniła różowym płynem. Przed sobą ujrzała ewidentnie zmęczoną służącą.
- Margaret – zaczęła – dlaczego ja nigdy nie słyszę jak się pojawiasz?
- Może ja jednak zrobię panience coś do jedzenia? – zaproponowała.
- Panienka i panienka – zaczęła ją przedrzeźniać – Skończ z tym. Panienka to może być, ale letnich obyczajów – zauważyła.
- Przepraszam. – Służąca spuściła głowę.
- Idź spać – powiedziała sucho i sama udała się na górę.
Od razu położyła się do łóżka. Nie miała zamiaru marnować kolejnej nocy na wpatrywanie się w bezsensownie ogromne niebo. Już jedna taka koszmarna noc w zupełności jej wystarczyła. Wszystkie książki pochowała do szafy. Uznała, że skoro przez pięć lat było jej dobrze z tym wszystkim, to i teraz nie będzie niczego zmieniać. Taka neutralność bywa bardzo komfortowa.
Następnego wieczora John o godzinie dwudziestej drugiej siedem przekazał jej, że Max chce z nią rozmawiać.
Cały czas zastanawiała się, co mogło się stać. Może znowu wyśle ją na jakiś urlop na Karaiby albo na Hawaje? Nie, na pewno dzwonili znowu z jakiegoś magazynu i chcą, aby była na okładce.
John jednak czuł, że tym razem nie wyjdzie z tego gabinetu zbyt szczęśliwa. Wyczuł to w tonie głosu swojego pana. Z jednej strony ewidentnie podniecony z - drugiej bał się. Czego? Niestety tego nie było mu dane wiedzieć. Był tylko prostym służącym, który mógł się domyślać następstwa wydarzeń na podstawie zachowań „tych z góry”.
- Chyba sobie żartujesz! – Usłyszał krzyk dziewczyny, gdy właśnie udawał się do swojego pokoju. A jednak przeczucie go nie myliło. Dzisiejsza noc miała być ostatnią ze spokojnych. Szykował się sprawdzian wytrzymałości nie tylko dla podwładnych. Za pomocą słów, miały zostać stoczone setki bezsensownych wojen. Bo ona, Lisa Morion, zaklęta księżniczka pałacu własnej próżności nigdy nie podniosła głosu tylko na niego. Lodowata królowa, królestwa ludzi z gliny poczuła się zbyt pewna. Jej niszczycielska moc stała się zbyt silna. [/u]

Marysia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marysia dnia Środa 13-12-2006, 21:26, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colds




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 17:11    Temat postu:

tutaj?
pierwsza?
a pierwsza xD
dziękuję za powiadomienie
napisałaś, a ja akurat dodawałam posta na temat koncertu TH.


mruknęła pod nosem i podniosła się z łóżka.
może lepiej:
mruknęła pod nosem podnosząc się z łóżka. ?
bo widziałam, że tam już dałaś prędzej 'łącznik i' więc chyba...
zresztą xD
jest dobrze, to tylko od gustu zależy.
chyba. Twisted Evil

Takie zagadnienia były już dla niej zbyt złożone. Największym problemem mogło być dla niej co najwyżej dobranie do bluzki i lakieru do paznokci odpowiedniego koloru szminki
może poprostu:
Takie zagadnienia były już dla niej zbyt złożone. Największym problemem mogło być, co najwyżej dobranie do bluzki lakieru do paznokci oraz odpowiedniego koloru szminki.

Wskazał na grupę czterech chłopaków
wystarczłoby gdybyś napisała: wskazał na czterech chłopaków.

- Interesujące… – Max się uśmiechnął
Max uśmiechnął się.
chyba tak.
nie wiem xD

Zaczęła coraz głośniej oddychać.
mwhaha.
skojarzyło mi się z:
Jej oddech był nierównomierny i coraz bardziej słyszalny.

już dobrze.
spokojnie xD
bo będzie, że mam brudne myśli

czekam na kolejną część.
jestem ciakawa, co będzie dalej .

blog27 leci na vivie właśnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez colds dnia Środa 13-12-2006, 17:24, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 17:22    Temat postu:

druga xD

Skomentuje jutro alboi dzis wieczorem

Przepraszam


EDIT:


Przepraszam, ze nie skomentowałam wczoraj, Rolling Eyes ale miałam urwanie głowy i zdążyłam tylko zaklepać miejsce Cool

Fajnie, że Ci się podoba mój styl komentowania, rzadko tak komentuję, czuj się wyróżniona Wink

Co do części, to mi się jak zwykle podobała Grey_Light_Colorz_PDT_06

Lisa pewnie będzie grała trasę koncertową z TH, albo coś podobnego Grey_Light_Colorz_PDT_42
Dziewczyna traktowana jest jak królowa... Luzik ma Twisted Evil

Znowu taaaaaak krótko...

Buuu Grey_Light_Colorz_PDT_41

Ja chcę więcej Grey_Light_Colorz_PDT_07

Pewnie następny odcinek będzie już dzisiaj Grey_Light_Colorz_PDT_02


Życzę wielkieeeeeeeeego napływu weeeny i pozdrawiam.

Buźka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fuken dnia Czwartek 14-12-2006, 15:52, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 17:39    Temat postu:

colds - twoje uwagi są dla mnie szalenie cenne Smile
wszystko poprawiłam Smile
dziękuję za komcia Smile

a i że tak głupio spytam - o jaki koncert th chodzi ?? tzn z tym posetem co go dodawałaś ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 18:42    Temat postu:

Hallo Wink
Przeczytałam, a zapomniałam skomentować drugiej części o.O
No, ale przejdę od razu do trzeciej xD

Free sprawdzała Ci błędy?
W sumie to widać poprawę, ale ja mam obsesję na punkcie dialogów, które budowałaś raz tak, raz tak i przecinków. Od stylistyki nie jestem, ale jak widzę colds () wymieniła. Nie chcę mi się (misie, misie! xD) od nowa czytać i wymieniać każdy błąd, więc posłużę się przykładami

Cytat:
Nie chciała wnikać dlaczego właśnie teraz to co sprawiało przyjemność zaczynało ja męczyć.

A więc proszę bardzo Very Happy
Ani jednego przecinka, a wg mnie 'teraz' powinno być na początku, tj.:
Teraz nie chciała wnikać dlaczego właśnie to, co sprawiało przyjemność, zaczynało ją męczyć.
Wg mnie powinno być tak xD

Zauważyłam jedną literówkę.
Cytat:
Nie była ani młody,

Powinno być 'był' xD

I ostatnie - dialog.
Cytat:
- Nie było panienki na kolacji. – Do pokoju zajrzała drobniutka służąca o blond włosach spiętych w wysokiego i skromnego koka.

Nie potrzebnie dałaś kropkę po 'kolacji' i nie potrzebnie po myśliku dałaś wielką literę.

Ale jednak dziś mam dobry humor.
A zresztą co ja chrzanię.
Masz ładnie sformułowane zdania, a to największy plus.
Pododało mi się i czekam na nju Wink
Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 18:56    Temat postu:

Mod-Astray DemoniC napisał:


I ostatnie - dialog.
Cytat:
- Nie było panienki na kolacji. – Do pokoju zajrzała drobniutka służąca o blond włosach spiętych w wysokiego i skromnego koka.

Nie potrzebnie dałaś kropkę po 'kolacji' i nie potrzebnie po myśliku dałaś wielką literę.


Czemu niepotrzebna kropka? Kiedyś podobno Reena mówiła (podobno, bo widziałam to w poście bodajże Falki), ze te kropki się stawia. Tylko wtedy, kiedy to po wypowiedzi był wyraz typu "powiedział", "mruknął", "szepnął" kropki nie ma.
Może i jest inaczej, a jeżeli już, ty wytłumacz xD


Mi też się podobają te zdania Marysi. Potrafi ubrać w słowa to co chce, a jak Wink

Świetnie, że tak częto dodajesz części. jest co czytać, kiedy to inni 'pisarzowie' (xD) siedzą i się lenią.
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 19:12    Temat postu:

Mod-Astray DemoniC - dziękuje za komentarz i spostrzezenia... kurcze od jakiegoś czasu staram się to zmienić no i coś nie idzie nie wiem co się stało Grey_Light_Colorz_PDT_46
jednak cały czas mam nadzieje że mi ise to uda Smile
pozdrawiam

Free - no tak może co do uwagi na temat tej kropki to ja sie lepiej wypowiadac nie będe bo hmmm nie znam się na tym i tyle Razz
w każdym razie bardzoi dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 19:56    Temat postu:

Pewnie Reena lepiej wie.
W sumie to ja jestem przyzwyczajona bez kropki, ale co ja tam wiem o.O

Wiecie co?

'- Nie było panienki na kolacji.
Do pokoju zajrzała drobniutka służąca o blond włosach spiętych w wysokiego i skromnego koka.'
Na 99,9% poprawnie xD
xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin