Tokio Hotel

ViVaAaA · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 17:55 Temat postu:

heh super opko!!!pisz next parta!!! Smile

) bo sie doczkac juz nie moge!!! Smile

))

Kala · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 17:57 Temat postu:

Cześć, Shad. To ja, Kala. Pamiętasz mnie jeszcze?
Nie?? To się mówi peszek. Będę płakać.
A tak swoją drogą, to... no... tego... tamtego... obok... no... pomóż mi... mogęcięprosićoautograf??<zawstydzony>

Jolcia · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 18:30 Temat postu:

Ha !! Jestem pierwsza Smile

Shady napisałaś to po mistrzowsku Smile

Gratuluję

Ale nie zabijaj Carmel... Proszę
Ona była taka... Hmmm... Kochana ?

Mimo wszystko Shady świetnie Ci wyszła ta część Smile

vaRiOoOtCa · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 18:43 Temat postu:

o kuźwa.
co jej się psia kość stało?
umarła? ee myślę, że nie. a może jednak?
cholercia.
a i znalazłam jedno powtórzenie słowo 'blado' i bladą' - ostatni akapit.
oprócz tego jest poprostu oszałamiająco.
całuję stópki BOSKA Shady Lane i czekam na więcej.

Cherry · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 18:50 Temat postu:

Shady... Nie rób mi tego... Nie każ mi płakać już po raz enty w tym dniu.
Ach... Wszystko się sypie, moje życie, życie wyimaginowanych bohaterów ckliwych historyjek... Wszystko...
No i co ja mam zrobić? Ja sie rozklejam przy szmatławcach. Tu chyba muszę rozdzierająco szlochać i dławić się własnymi łzami. Miotać własnym ciałem na wszystkie strony...
Ach, Shady...

A kto mi poda chusteczkę? Kto otrze moje łzy ciepłą dłonią?
Chyba tylko strzępek marzeń...

Mod-Shady Lane · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 18:53 Temat postu:

Cherry, moja kochana, co się stało?
A chusteczka - proszę bardzo <Shady podaje Cherry chusteczkę, i ociera jej łzy ciepłą dłonią>

Cherry · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 19:02 Temat postu:

Stało się... Dużo, mało... Zależy dla kogo.
Wiem że czuję niewiarygodny ból gdzieś na dnie duszy i głęboko w sercu. Mój żołądek zmienił się w jeden, bardzo ciasny supeł.
A "Rette Mich" w tle... Ach, brak mi tchu od wiecznego szlochu...
Dziękuje kochana za chusteczkę, dziękuję za ciepłą dłoń... Chyba tylko takie drobne gesty mi w tej chwili pomagają...

Kala · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 19:40 Temat postu:

Shady... Nie zabijaj Carmel... Proszę... Tylko nie to... Bo będę ryczeć jeszcze gorzej niż Cherry... Chyba trzeci dzień z rzędu by to był... Nie rób nam tego...

...NuT... · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 19:43 Temat postu:

Ajj... Nie spodziewałam się czegoś takiego Sad

Biedna Carmel... Ech... Ona nie może umrzeć...

Cudowna część, jak każda zresztą... Smile

Weny życze i czekam niecierpliwie na następną część...

Mod-Grecia · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 19:54 Temat postu:

Tak po prostu chcesz ją zabić? Shocked

Hmm.. a co jej sie właściewie stało? Rolling Eyes

Jak zwykle świetna część, ale nie zabijaj jej Very Happy

martoHa · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 19:55 Temat postu:

<ryczy> boze zawsze sie musze rozkleic... i tusz mi sie rozmazał... ehhhh...

Nemi. · Gość

Jak zwykle opóźniona, normalnie, ja już nie mogę, nareszcie sobie wszyscy pojechali, telefon odłączyłam, bo mam DOŚĆ przez duże "D".
Eh, część bosska bliźniaczko:)
Karolcia chce jeszcze

Daria6 · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 20:03 Temat postu:

Tylko nie Carmel! Sad

To taka ciepła, wrazliwa istotka! Razz

Bardzo ja polubiłam! Very Happy

Zabij Tanye, ale nie Carmel...! Sad

ViVaAaA · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 20:24 Temat postu:

Uśmierciłaś ją?:> Powiedz ze nie... Little thongue man

super opko!!!naprawde!!! Smile

)))) boskie boskie boskie..psiz enxt parta!!! Smile

)

~Princess~ · Wysłany: Niedziela 19-02-2006, 20:24 Temat postu:

nie zabijaj najlepiej nikogo!! a tak wlasciwie to co sie stalo Carmel??:>
chce cd.!!!!!!

japoni · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 0:52 Temat postu:

Jezu Shade mam nadzieje, że Carmel nic sie poważnego nie stanie. To tylko lekki "wyciek" krwi, prawda? Smile

Czekam na kolejną część.

Jolcia · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 12:30 Temat postu:

Pierwsza...

Shady... Dlaczego ?
Dlaczego mimo naszych próśb zabiłaś ją ?
Shady... Ja wiem, że tak bywa... Ale dlaczego... Dlaczego już teraz ?
Po takiej akcji nawet nie mam siły Cię pochwalić
Idę sobie popłakać... Sad

japoni · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 12:33 Temat postu:

Shady co ty zrobiłaś? Carmel nie żyje? Ja nie moge w to uwierzyć! Miał to być lekki krwotok, ale nie wewnętrzny:( Tak właściwie to czym był on spowodowany? Czy Carmel na coś chorowała?

vaRiOoOtCa · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 12:54 Temat postu:

o matko...
dlaczego w prawie każdym opowiadaniu ktoś umiera?
dlaczego uśmierciłaś Carmel?
Shady dlaczego...?
co jest tego powodem?
przecież mogła sobie żyć i być z tym Georgem...
ahh kurcze. takie smutaśne.. buu

ugh. pozdrawiam.

Mod-Grecia · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 13:48 Temat postu:

Eee myślałam, że nie umrze a tu dupczyn Sad

Ale co jej się tak w ogóle stało? Czemu miała ten krwotok? Bo nie rozumiem.. Confused

Mod-Shady Lane · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 13:51 Temat postu:

To, dlaczego umarła, wyjaśni się w następnym odcinku, który nie wiem kiedy będzie, ale napewno nie prędko

Daria6 · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 16:44 Temat postu:

Jeju to jest straszne! Sad

Shady jesteś genialna! Jak ty umiesz opisać niesamowicie uczucia bohaterów i wprowadzcić mnie w ich świat! Jakbym książke czytała! Cudownie...

A tutaj, chyba powinno być Tanya! Neutral

"- Tom, powiesz mi wreszcie o co chodzi? – niecierpliwiła się Carmel, wchodząc po hotelowych schodach. Zatrzymali się."

Mod-Shady Lane · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 17:00 Temat postu:

O tak, faktycznie, dziękuję

Tyle o tej Carmel myślałam, że aż mi się w niewłaściwie miejsce jej imie wkradło Wink

Już zmieniam

TaniecDuszy · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 17:22 Temat postu:

No nie mogę... zaskoczyłaś mnie tą Carmel:) Świetne:)

martoHa · Wysłany: Poniedziałek 20-02-2006, 17:56 Temat postu:

nie!! nie tak miło być Sad

teraz to ja jużsiętopię we łzach... kto mi pomoże...