Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"W domu bez klamek... " / II część / ogłoszenie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
...Bleue et Rouge...




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 10:52    Temat postu: "W domu bez klamek... " / II część / ogłoszenie

Jest nas dwie. Znacie nas już...

Mamy nadzieję, że się spodoba...

JEŚLI MOGŁYBYŚMY PROSIĆ...
http://www.youtube.com/watch?v=SbOjXdb94Dw&search=unfaithful-%20rihanna



Występują:

-Shannon Suarez (Portugalia)
-Margherita Solis (Włochy)
-Bill Kaulitz
-Tom Kaulitz
-Gustav Schäfer
-Georg Listing
-Christina Klein (LF)
-Fabi
-Jo
-Schlagi
-Mäx
-Tola Szlagowska
-Ala Boratyn
-Chris Watrin
-Richie Stringini
-Izzy Galegos
-Jay Khan
-Mikel Johnson


Krajobraz za oknem powoli się zmieniał. Słońce zachodziło za horyzont, zmieniając wartę z księżycem, który już stał na straży nocy. Niewysoka dziewczyna podniosła rękę ku szybie, dotykając jej opuszkami palców. Na początku lubiła to uczucie. Z czasem jednak zaczął ją wypełniać niepokój. Nagle dotknęły ją wątpliwości.
-W dalszym ciągu nie rozumiem- powiedziała.- Dlaczego twój ojciec ma być pochowany właśnie w Niemczech, a nie w Portugalii?
Towarzyszka spojrzała na nią smutnym wzrokiem; czerwonymi od łez oczami.
-Mówiłam ci już... Taka była jego ostatnia wola...- wyjaśniła przyjaciółka.
-A dlaczego jedziemy właśnie tym pociągiem?- dociekała dalej ruda.
-Marita... Potrzebne ci to do życia? Zwykły, normalny pociąg...- odparła brunetka, pełna irytacji.
-Shannon! To NIE jest zwykły pociąg! Wyczuwam dziwną energię! Dotknij szyby!- Marita najwyraźniej panikowała.
Brunetka podeszła do szyby i jej dotknęła. Nie wybuchnęła żadna para, nie widać było żadnych promieni, ani nie odczuwało się, żadnego pola promieniotwórczego.
-I co? Marit, ja jadę na pogrzeb ojca, a ty mi każesz dotykać szyby...- Shannon miała w oczach łzy.
-Shann- rudej teraz też zaczęły się szklić oczy.- Przepraszam... Nie chciałam...
-Nie przepraszaj...- Portugalka wytarła oczy.- Jeszcze się wypłaczę.
Marita uśmiechnęła się delikatnie i przytuliła przyjaciółkę.


Zasypiając, obie słyszały ten sam szept. Szept starego mężczyzny; głos psychopaty, ale zasnęły spokojnie... Srebrny pociąg, jakby z zaświatów, wiózł je na kraniec świata....
Co im się śniło? Nie dość, że to samo, to na dodatek koszmar, horror, z ofiarami mordu w tle.
Były same... Nie, nie, nie... Były w kącie trójkątnego pomieszczenia. W każdym kącie było sześć ciał. Martwych, bezwiednych ciał? Być może... Nagle przed oczami dziewcząt pojawił się straszny symbol... „666”...

Obudziły się nagle, niespodziewanie. Przed oczami miały obraz z dopiero co, przeżytego snu. Trójkątny pokój, w każdym jego kącie sześć osób, a one same leżały na czterech chłopakach. Marita na kościstym, chudym brunecie, który powoli budził się ze snu, a Shannon na grubszym, krótko obciętym blondynie. Obok nich, leżało jeszcze dwóch nieprzytomnych chłopaków. Jeden, długowłosy szatyn, leżał na brzuchu, a głowa zwisała mu bezczynnie z kolana Margherity. Natomiast drugi, dredziasty, wysoki blondyn, całym ciałem leżał na Shannon. Był łudząco podobny do bruneta, zapewne swojego brata.
Gdy ta się przebudziła i zobaczyła leżącego na niej chłopaka, poderwał się szybko w strachu.
On opadł gwałtownie na ziemię, budząc się z twardego snu.
-Co jest?- jęknął, otwierając oczy. Gdy zobaczył, gdzie są, źrenice rozszerzyły mu się do granic normalności.- Chryste! Co to za ruina?!- w panice spojrzał na brata.
-Skąd mam wiedzieć- odparł brunet, także porządnie wystraszony.
Wszyscy podnieśli się już z ziemi. Rozglądali się po pokoju, w poszukiwaniu jakichś drzwi, lub okna. Jednak nic nie znaleźli. Znaleźli się w pokoju bez wyjścia, bez tlenu i wśród brzydkiego zapachu.
-Co to jest?- krzyknął drobny blondyn, o twarzy cukiereczka.
Wszyscy spojrzeli na kanał wentylacyjny, z którego wydobywała się para.
-To gaz usypiający!- wrzasnęła Marita, a wszyscy jak na komendę, zaczęli w panice szukać wyjścia. Poczęli klepać ściany, w nadziei odnalezienia tajnego przejścia.
Nagle blondyn, na którym leżała Shannon, podniósł matę z podłogi i oczom wszystkich ukazał się właz w ziemi.
-Gustav! Jesteś wielki- brunet podbiegł do kumpla i wspólnymi siłami próbowali podnieść klapę.
Wreszcie ją podnieśli i wszyscy zaczęli pchać się w stronę włazu.
-Nie wszyscy naraz! Po kolei!- krzyknął Gustav, kiedy brunet mało nie wpadł przez otwór do środka.
Wreszcie zapanował porządek i mogli spokojnie wejść przez dziurę. Ci ostatni już skakali w obawie zatrucia się gazem, ponieważ pomieszczenie było już doszczętnie wypełnione trującą substancją.
Dopiero, gdy wszyscy znaleźli się w bezpiecznym miejscu, zaczęli się rozglądać po pomieszczeniu, w którym teraz się znaleźli.
-Tu są przynajmniej drzwi- stwierdziła Shannon.
-Shannon! Tu jest jakieś pięćdziesiąt drzwi!- krzyknęła Marita.
Stali w dużym, okrągłym pomieszczeniu. Na ścianach nie było wolnego miejsca, ponieważ każdy wolny centymetr zapełniały drzwi. Jedne, obok drugich.
-Chyba powinniśmy je wszystkie sprawdzić. Być może za jednymi z nich, jest wyjście- powiedział brunet.
Nagle w pokoju rozbłysnęło jasne światło. Wszyscy zasłonili oczy rękami.
-Rany! Jaśniej jeszcze mogło być!- krzyknęła szatynka w pseudodredach.
-Tola, nie rzucaj się! Mamy inne problemy- uspokoiła ją blondynka o wyrazie twarzy mopsa.
-A jakie mogą być problemy! Jak oślepnę, będziesz mnie miała na sumieniu- stwierdziła Tola.
-Chryste, nie kłóćcie się! Trzeba sprawdzić te wszystkie drzwi- powiedział dredziasty o zadziornym spojrzeniu.- Najpierw się przedstawiamy, żeby wiedzieć, kogo się woła. Ja jestem Tom.
-Bill- powiedział brunet.
-Gustav.
-Georg- rzekł szatyn o długich włosach.
-Tola.
-Ala- powiedziała jej koleżanka.
-Richie.
-Jay.
-Chris.
-Izzy.
-Mikel.
-Schlagi.
-Mäx.
-Jo.
-Christina- zakończyła blondynka o burzy włosów, po czym wszyscy się rozproszyli.
-Hej! Jeszcze wy!- zawołał Bill za Shannon.
-Ach, ja jestem Shannon. Znasz mnie, bo jestem córką twojego producenta- powiedziała beznamiętnie Shann.
-A ja jestem Marita.
Wszyscy, poznając się, nie widzieli, że zniknął najmłodszy uczestnik tej przygody. Fabi...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ...Bleue et Rouge... dnia Środa 05-07-2006, 19:11, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 10:53    Temat postu:

1?

EDIT:
Powiem szczerze że jak na początkującą jesteś naprawde dobra...nie spodziewałam sie takie przebiegu akcji Very Happy Tylko teraz już nie rozumiem...to jest sen czy jawa? Było pare powtórzeń szczególnie z tą klapą ale to nic...
narazie jest bardzo ładnie Smile
fabuła dosyć ciekawa...kojarzy mi się z Omenem Very Happy a to wszytsko przez te szóstki Razz
Pozdrawiam życzę weny i całuje Cię gorąco


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez apricot dnia Wtorek 04-07-2006, 11:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
King@




Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury;)

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 10:56    Temat postu:

2?
EDIT:
Może jeszcze trochę za wcześnie na oceny, ale na początku rochę skojarzyło mi się z... Scooby Doo! Ale nie przejmujcie się moim komentarzem, bo mój mózg przebywa obecnie na MŚ i cały czas piszę bzdury od rzeczy... Na razie czekam na p. 2, wtedy najprawdopodobniej będę w stanie wydać jakąś cywilizowaną opinię Cool A jeśli chodzi o zapis to nie mam większych zastrzeżeń Smile Będę czytać dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colien




Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: London - New England .

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:02    Temat postu:

3?
EDIT ?
Mi się niepodobało. Sory. TaKIE Są MOJE odczucia..Pozdrawiam i życze weny .Ja nieczekam na następny part.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:04    Temat postu:

4?
Jakieś takie dziwne.
Nie w moim stylu, ale wierz mi, że wielu osobom na pewno się z podoba Wink
Pozdrawiam i weny życzę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Astray DemoniC dnia Wtorek 04-07-2006, 11:10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:06    Temat postu:

5?
EDIT:
Hah.
O co w tym chodzi?
Nie no... rozbroilo mnie zupełnie.
Hah. Juz macie stałą czytelniczkę.
Jest was dwie? Kto z kim? Pewnie i tak nie powiecie... przezyję...

Nie pozstaje mi nic innego jak...
CZEKAĆ NA NASTĘPNA CZEŚĆ!
Pozdro dla Toli i Ricziego.
EDIT:
LadyMakbet już cię dopisałam do listy "kto bierze uszy toma" xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Wtorek 04-07-2006, 12:39, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZAJZEEEEE!!!

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:11    Temat postu:

6?

Mi się jak na razie podobało. Zauważyłam tylko kilka literówek i jedno powtórzenie, ale poza tym opowiadanie jest bez zarzutu. Będę czytać je dalej, i czekam na nastrępne części.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:14    Temat postu:

Tytuł mnie przyciągnął xD
A wiesz dlaczego?
Luknij na mein/e profil xD "Skąd: z domu bez klamek;)"

Jak na początek jest dobrze. I nawet ciekawie... Tyle gościooFF naraz... No, no, no.

Czekam.

EDIT:

Free... Uszy Toma są... są... słodziachne! Ja biorę jedno, Ty drugie!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyMakbet dnia Wtorek 04-07-2006, 12:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Etera




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 12:09    Temat postu:

no no ciekawie ...
hehe takier mroczne i nie przewidziane ...
początek jest fajny, duuużo postaci...
podoba mi sieeee
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niewiedzialna




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny?

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 12:35    Temat postu:

O mamusiu!!
Jeszcze nigdy nie czytałam podobnego opowiadania...
Jestem... E...?
Zachwycona?
Tak, to najlepsze słowo...

Pozdrawiam
Nie.Widzialna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niewiedzialna dnia Wtorek 04-07-2006, 14:36, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayane




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mogłabym mieszkać z Tomem ^^

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 12:45    Temat postu:

Średnie...
Narazie nie powiem nic więcej, bo to dopiero pierwsza część.

Ale mam Ci jedno za złę.
Zabrałaś moje Killerpieczary!
Podpisałam z nimi kontrakt!


(To żart xD Mogę ich pożyczać. Niech będzie Wink )

Pozdrawiam, życzę weny.
Ja tu jeszczę wrócę, więc się bój xD
;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 13:13    Temat postu:

Matko, tylu bohaterów w jednej części...
Ogólnie podobało mi się średnio, na mój gust strasznie szybko pędzicie a akcją, ale to wasze opo. Trochę przypomina mi to Cube, trochę Harry'ego Pottera część piątą. No i Omen, ale to tylko te 666.
Jestem ciekawa jak akcja potoczy się dalej Smile
Pozdrawiam i życzę weny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 13:30    Temat postu:

Cóż...Zaskoczyłaś mnie tym opkiem. Tak czy siak nadal będę czytać Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 15:19    Temat postu:

ciekawe...
nie czytałam opowiadania o takiej fabule ... Rolling Eyes
czekam na nowy part ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 17:31    Temat postu:

A mi tam bardzo się podoba SmileSmile
I nie przejmuj sie colien ona ma takie odchyły !!
Wiem ze tobie może się nie podobać ale sorry tobie WSZYTSKO SIĘ NIE PODOBA !!
Na początku coś mnie odrzucało ale nie wiedziałam co a teraz już wiem i zrozumiałam ten sens i jest COOL xD xD
Czekam na nowy part SmileSmile

EDIT:
Nie rozumiem jednego po co życzycie im weny przecież to dopiero 1 część !! Grey_Light_Colorz_PDT_27
Rozumiem jakby to była z 20 częsc ale to się dopiero rozkręca !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***_LeNu$Qa_***




Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 19:46    Temat postu:

Jakaś taka dziwna atmosfera...
Wiele postaci...
I to sprawia, że ten part był cudoooowny...
Po prostu ślinię się jak małe dziecko, które patrzy na lizaka, kiedy czytam to opo... xD <hehe, żart...>
Ale było BOSKIE...
Czekam na new parta!
Weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...Bleue et Rouge...




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 21:13    Temat postu:

Teraz moja kolej (ja - Rouge). Bleue, która pisała poprzednią część prosiła mnie, bym napisała swoją do jutra. Skoro ją napisałam, to wkleiłam jeszcze dzisiaj. Bleue postanowiła, że jutro ujawnimy swoją tożsamość (jak to brzmi). Mi to jest obojętne. Cieszę się, że tam Wam się podoba. Niestety chyba nie spełnię Waszych oczekiwań na coś dobrego, bo ja do osób z talentem i umiejętnościami pisarskimi nie należę. Pojutrze Bleue wyjeżdża, a ja w sobotę. Nie wrócimy do końca lipca. Do tego czasu nowej części nie będzie. Dość gadania.
_______________

Stali pośrodku okrągłego pomieszczenia i rozglądali się wokół. Zewsząd otaczały ich drzwi, czarne ze srebrnymi, mosiężnymi klamkami, które ładnie komponowały się z białymi ścianami i wprowadzały jakąś dziwną, wręcz tajemniczą atmosferę. Wszyscy bali się tego, co ich może spotkać, tego klimatu i niepewności, tej przeraźliwej ciszy, która była o wiele gorsza od hałasu.
- Dziwnie tu... – powiedziała dziewczyna o burzy włosów.
- Świetnie, zostaliśmy uwięzieni w jakimś dziwnym budynku, chcą nas zabić. Najpierw gaz usypiający, a teraz pokój z drzwiami. Ekstra! Zawsze o tym marzyłem. – rzekł ironicznie dredziarz.
- Chcą nas zabić?! Skąd ty to wiesz?! – zaczęła panikować brunetka z mocno pomalowanymi oczami i ubrana w różowe, odblaskowe spodnie. Najwyraźniej nie tylko ona traciła spokój, bo chłopcy z US5 kręcili się nerwowo po pokoju, a jej koleżance blondynce, w również psującym oczy stroju, trzęsły się ręce.
Tymczasem Killerpilze bez swojego najmłodszego członka kapeli usiedli na podłodze i chcieli pośpiewać własne piosenki.
- Chwila, a gdzie perkusja? Fabi! – zawołał Jo i histerycznie szukał młodego Halbiga. Nie znalazł go. – Mama mnie zabije, jak się dowie, że zgubiłem brata... – złapał za uchwyt od klapy i już chciał ją podnieść, gdy Georg stanął na niej i nie pozwolił mu.
- Chcesz nas zabić? Otworzysz, to gaz wyleci i wtedy będzie po wszystkich. Daj sobie spokój. Za długo on tam przebywa. – powiedziała Shannon. Gustav odciągnął Johannesa, a brązowowłosa zakryła klapę dywanem, który był niedaleko.
- Dobra, które drzwi wybieramy? – zapytał Bill i poszedł przypatrzeć się klamce. Miała coś wygrawerowane. Przejechał opuszkiem po niej. Nacisnął ją lekko i już chciał otworzyć...
- Nie otwieraj! – krzyknęła Marita, podbiegła do bruneta i zdjęła jego rękę z klamki.
- A to niby dlaczego? – zapytał zdziwiony.
- Chyba nie chcesz być zjedzony przez chomiki ludojady, co?
- Ty jesteś jakaś nawiedzona, czy opętana... - stwierdził wokalista Tokio Hotel.
- Może jeszcze tu są wilkołaki i wampiry? – najwyraźniej blondyna w dredach cała ta sytuacja bardzo rozbawiła.
- To nie takie głupie! Tu jest srebro, a srebrne kule zabijają wilkołaki. – rzekła zadowolona z siebie Ala. Wszyscy spojrzeli na nią ze zdziwieniem. Najwyraźniej doznali szoku.
- Skąd Ty to wiesz? – spytał Georg, który pierwszy odzyskał mowę.
- Przeczytałam na pewnym blogu. Zdarza mi się.
- To które te drzwi?! – wrzasnął podenerwowany Chris.
- Zróbmy wyliczankę! – krzyknęła Tola.
- Ja proponuję „Ene, due...” – powiedział Tom i poprawił czapkę na głowie, a potem uśmiechnął się uwodzicielsko.
- E tam! Lepsze jest „Wpadła bomba...”. – rzekł Izzy.
- Żadnych bomb! Policzmy ile nas jest, a potem wybierzmy te drzwi. – zaproponowała LaFee.
- Dobra! – wszyscy zgodnie się zgodzili.
Gdy ustalili ile ich jest, wybrali siedemnaste drzwi i, pomimo protestów Toli, że pobrudzi sobie spodnie oraz Marity, która upierała się, że tam jest zła aura, weszli do pomieszczenia. Na początku było bardzo ciemno i nic nie widzieli, ale z czasem ich oczy przyzwyczajały się. Pokój wyglądał jak cmentarz. Wszędzie było pełno grobów, zniczów, które paliły się i kwiatów o najróżniejszych barwach, które były przeplatane białymi, czerwonymi i czarnymi wstążkami.
Jay szedł na przedzie, za nim Mikel, a z tyłu cała reszta. Po chwili Khan uderzył w coś i przewrócił się. Shannon chciała sprawdzić co się stało. Szła dalej, ale na swojej drodze napotkała coś twardego. Wyciągnęła ręce i poszukiwała czegoś w powietrzu. Klepała coś, jakby niewidzialną ścianę. Podeszła do niej blondynka w za dużych i za szerokich, czarnych spodniach dresowych.
- Bawisz się w mima? – spytała.
- Nie... Tu coś jest. Jakby ściana ze szkła, czy czegoś innego bezbarwnego.
- To jest chore! – pisnął Izzy.
- Zawsze mówiłeś, że z ciebie taki chojrak. – odparła ironicznie Portugalka.
- Ja? Kiedy?! Gdzie?!
- W telewizji, prasie... Gdziekolwiek mogłeś to powiedzieć i zabłysnąć.
- Mam złe wieści. Jesteśmy otoczeni przez to niewidzialne coś. – powiedział Schlagi.
- To drży! – rzekł zdziwiony Mäx, trzymając ręce w powietrzu. Zaraz do niego podeszła Marita, przyłożyła swoje dłonie, zamknęła oczy i położyła czoło. Poczuła przeszywający ją chłód i aż ją dreszcze przeszły.
- To nie drży, to się rusza. Co gorsza, w naszą stronę i nas może zmiażdżyć, jeśli się stąd nie wydostaniemy! – krzyknęła z paniką w głosie.
- Gorzej być nie mogło. – podsumował Georg.
- Wiecie... Ja mam pewien pomysł... – rzekł Tom. Wszyscy spojrzeli się ze zdziwieniem na niego.
- Warto spróbować. Nie mamy i tak innych pomysłów, a lepsze to, niż siedzenie z założonymi rękami. – stwierdziła Christina.

Po chwili wszyscy, a zwłaszcza Bill, żałowali, że skorzystali z pomysłu Toma. Otóż Kaulitz wymyślił, że podrzuci swojego brata, by ten złapał się za krawędź ściany i zobaczył na ile one są wysokie. Skończyło się na tym, że czarnowłosy uderzył głową o ‘sufit’ i spadł z hukiem na podłogę. Siedział tak i masował sobie obolałe miejsce. Gdyby wzrok mógł zabijać, to blondyn leżałby już martwy.
- No to się nie wydostaniemy! – spanikował Richie, po czym ukrył twarz w dłoniach. Wszyscy histeryzowali oprócz Shannon. Rozglądała się wokół i nad czymś myślała. Po chwili podeszła do Toli.
- Proszę, daj mi swój kolczyk.
Ta posłusznie dała pożądany przedmiot. Portugalka metalową i ostrą końcówką od własności brunetki jeździła po niewidzialnej ścianie, która była już bardzo blisko. Po jakimś czasie wyszła z tego pudła i pomogła przejść innym. Nikt nie był w stanie spytać się jej, jak to zrobiła. Stanęli bardzo blisko siebie. Po chwili jeden z grobów otworzył się, a płyta z niego spadła z łoskotem na ziemię. Jo zajrzał do środka.
- Ej! Tu są schody! – zawołał rozradowany, że znalazł wyjście. Chciał już wejść do środka, gdy poczuł, że coś mu kapie na głowę. Dotknął ręką włosów, a jego ręka była w jakiejś czerwonej cieczy, przypominającej krew. Spojrzał w górę i ujrzał głowę swojego młodszego brata, Fabiego, która wisiała nad nimi. Zaniemówił. Po chwili i reszta spojrzała w tamtym kierunku.
- Rozumiemy, że to tragedia dla ciebie, ale musimy ratować własne życie! – krzyknął Gustav i pchnął Jo do przodu, w głąb tunelu. Po chwili płyta znów wróciła na swoje miejsce, a oni zostali uwięzieni wewnątrz ciemnego tunelu. Szli do wyjścia. W tych ciemnościach nie było widać, że ubyło jednej osoby, Christiny.
_______________

Bijcie, a nawet zabijcie '


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ...Bleue et Rouge... dnia Środa 05-07-2006, 18:06, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niewiedzialna




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny?

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 21:15    Temat postu:

'niewidzialną ścianę' 'niewidzialne coś' - gdzieś już mówiłam, że kocham wszytskie epitety ze słowem 'niewidzialnie'.

Zwisająca głowa Fabiego? Nie wiem, czemu ale przypomina mi to coś na kształt 'Koszmaru minionego lata', czy coś...
Mimo iż dostałam niepochamowanego ataku śmiechu, po tym fragmencie, to podoba mi się... Mówiłam już, że jestem nienormalna?

Czekam co dalej wymyślisz.

Pozdrawiam
Widzialna inaczej xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...Bleue et Rouge...




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 21:53    Temat postu:

Niewiedzialna napisał:
'niewidzialną ścianę' 'niewidzialne coś' - gdzieś już mówiłam, że kocham wszytskie epitety ze słowem 'niewidzialnie'.

Zwisająca głowa Fabiego? Nie wiem, czemu ale przypomina mi to coś na kształt 'Koszmaru minionego lata', czy coś...
Mimo iż dostałam niepochamowanego ataku śmiechu, po tym fragmencie, to podoba mi się... Mówiłam już, że jestem nienormalna?

Czekam co dalej wymyślisz.

Pozdrawiam
Widzialna inaczej xD


A tak sobie myślę, że odpowiem Very Happy.

Droga Niewiedzialno, czy Niewidzialno? Bo ja nigdy nie wiem i mam dylemat '. Hmm... Czekasz co ja wymyślę, tak? To musisz najpierw zobaczyć co wymyśli Bleue, bo przede mną ona pisze. Chyba, że myślałaś, ze my, to jedna osoba :]. Osobiście nie oglądałam "Koszmaru minionego lata", więc nie miałam jak 'skopiować'. Tę głowę wymyśliłam na poczekaniu, bo trzeba było wyjaśnić, co się stało z małym grzybem Wink. Śmiałaś się? To fajnie Very Happy! Ja się uśmiechałam i od razu mi się humor poprawił, bo nie lubię KP. Skoro kochasz te epitety, to się bardzo cieszę Very Happy. No i w ogóle jakaś euforia u mnie zapanowała . Ach, te komplementy... xD

Pozdrawiam
Normalna inaczej, czyli Rouge


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZAJZEEEEE!!!

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 22:37    Temat postu:

Podoba mi się. Coś w stylu horroru, a ja kocham horrory!
Czekam na nastepną część!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 22:41    Temat postu:

No to jest dopiero opko SmileSmile
Trochę dreszczyku i trochę fantazji xD xD
Uwielbiam takie opka ale na forum jest ich malutko : ( : (
Pozdro dla ciebie kochaniutka
PS.Jesteście super a szczególnie jedna osoba xD xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lina




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa --'

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 22:45    Temat postu:

...Bleue et Rouge... napisał:
Ja się uśmiechałam i od razu mi się humor poprawił, bo nie lubię KP.


Bo Ty nie lubisz nikogo z tych bohaterów, oprocz dwóch panienek :P.

No, ale dobra, bede się kierować do was.

Powiedzmy, że... podobało mi się. Niby dziwne, ale fajne.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niewiedzialna




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny?

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 23:06    Temat postu:

...Bleue et Rouge... napisał:
Droga Niewiedzialno, czy Niewidzialno? Bo ja nigdy nie wiem i mam dylemat '.

Niewidzialno - tylko ja jestem na tyle kopnięta, by rąbnąć się przy wpisywaniu własnego nicku xD.

Cytat:
Czekasz co ja wymyślę, tak?

Przestraszyłaś mnie, powiem Ci szczerze Smile

Cytat:
Osobiście nie oglądałam "Koszmaru minionego lata", więc nie miałam jak 'skopiować'. Tę głowę wymyśliłam na poczekaniu, bo trzeba było wyjaśnić, co się stało z małym grzybem Wink. Śmiałaś się? To fajnie Very Happy! Ja się uśmiechałam i od razu mi się humor poprawił, bo nie lubię KP

Broń Boże nie myślałam, że skopiowałaś... Zresztą nie przypominam sobie takie fragmentu z tegi filmu. A pieczreczka? W sumie nic do nich nie mam oprócz tego, ze są dla mnie totalnym produktem marketingowym [ale kilka piosenek mają fajnych].

Teraz pozostaje mi czekać co wymodzi Bleue, bo teraz chyba jej kolej tak?

Pozdrawiam i ściskam [Was obydwie]
Nie.Widzialna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olcia wiewióra




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 3:46    Temat postu:

hmm... super
tajemnicze i wybitne.
pokochałam je.
wydaje mi sie tak milczącym...
ahhh, świetnie ;*
pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na cd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 7:57    Temat postu:

Teraz oprócz podobieństw do Cube przypomniała mi się jeszcze książka Agaty Christie "Dziesięciu Murzynków". Dalej gubię się w gąszczą bohaterów, ale jak ich tak zaczniecie eliminować wszystkich po kolei to może w końcu sie połapię.
Ogólnie jest średnio jak dla mnie. Plus za pomysł, ale wykonanie mogłoby być dużo lepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin