Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

**Freunde Bleiben**PART16- 24.02-by MOD-Falka und *AnIoŁeK*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackGreen




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z ciemności

PostWysłany: Czwartek 28-09-2006, 6:09    Temat postu:

Ja Chcem Nowynki Parciczek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 19:07    Temat postu:

Ja tesh Sad
Cio jest?
Nio cio?

Bo ja chcie niu.
Nio.
Ja jusz seplenie przez Was.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 20:06    Temat postu:

Pisze odcinek i albo bedzie dzis ialbo jutro na bank Wink < Molditwy zostały wysłuchane > Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 20:12    Temat postu:

ugh.
to dobrze.
czekam.!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Piątek 29-09-2006, 22:09    Temat postu:

Okey nareszcie przyszła na mie i pora by dostarczyć Wam świezy odcinek;) Pomimo matury zaczęlam dzis pisac odcinek i mam nadzieję, ze jest całkiem całkiem;) A reszta nalezy do Falki Wink Po mie pytajcie ja kiedy Was wynagrodzi Wink Ja idm kimac;) Nareszcie dostałam zasluzony odpoczynek. I czekam na wesołe komentarze Laughing

Do konkursu dzielił nas już tylko tydzień, a ja miałam wrażenie, jakby to miało być już jutro. Zupełnie nagle wskazówki wszystkich zegarów zaczęły się obracać ze zdwojoną prędkością. Czułam, że musimy wygrać, za wszelką cenę, choćby nie wiem ile nas to miało kosztować. Ćwiczyliśmy więc tak długo, jak tylko to było możliwe, a moje palce coraz bardziej przypominały siekane mięso. Każdy chwyt na gitarze pogarszał tylko sprawę, ale ignorowałam to. W końcu do wszystkiego można się przyzwyczaić, do bólu również. Byłam jednak straszliwie zmęczona i w końcu nie wytrzymałam.
- Ja już nie mogę… - jęknęłam bliska płaczu, kiedy po raz kolejny piosenka nie wyszła nam tak, jak tego chciałam.
- Nie tylko ty. Każdy z nas ma już dość. Nie jemy, nie śpimy… Niedługo będziemy wyglądać jak kościotrupy – Florian z charakterystycznym uśmiechem roztoczył przed nami świetlaną wizję przyszłości. Westchnęłam ciężko, bo słowa Floriana brzmiały bardzo prawdopodobnie.
- Spójrzcie kto nas odwiedził – uśmiechnęła się nagle Anett, kierując spojrzenie w stronę drzwi. – Twój młodszy kolega – powiedziała, puszczając mi oczko.
- Matt wyłaź, a nie chowaj się przed nami! - krzyknęłam wesoło, patrząc na jego jasną głowę pokrytą niesfornymi lokami. Jego wyraz twarzy, niezwykle poważny, a jednocześnie przestraszony, bardzo mnie rozbawił. Widać było, że trochę się obawiał spotkania z zespołem.
- Głowa do góry – przywitałam się z nim, mierzwiąc mu włosy. – Pokaż co potrafisz – powiedziałam, po czym wskazałam dłonią w kierunku perkusji. Matti podreptał w jej kierunku i po chwili zaczął uderzać w talerze. Musiałam przyznać, że jak na swój wiek był bardzo dobry. Zdziwiłam się nawet, że tyle potrafi. Reszta zespołu miała na twarzach ten sam wyraz niedowierzania co ja. Jednocześnie wszyscy poczuliśmy ulgę, że mamy perkusistę.
- Chyba spadłeś nam kolego z nieba. Jak anioł – uśmiechnął się Danny, który obserwował nasze próby.
- To ty jesteś tym perkusistą, którego Claire chciała obedrzeć ze skóry? - zapytał Matti, zupełnie już rozluźniony. Najwyraźniej dobry występ przegonił tremę.
- Tak, to ja we własnej osobie – odparł Daniel, śmiejąc się. – Ale to nie moja wina, to był nieszczęśliwy wypadek – zaczął się usprawiedliwiać.
- Okay – zaczęłam dziarskim tonem. Wszyscy spojrzeli na mnie z zainteresowaniem.- Matt to już jest jasne, że będziesz z nami grał, aż ta sierota boża dojdzie do pełnej sprawności – zerknęłam na Danny’ego, który wzniósł oczy do nieba. – A teraz koniec leniuchowania. Najpierw my zaczniemy grać, a potem ty się dołączysz, w porządku? – zapytałam. Chłopiec pokiwał głową.
- Claire, chcesz grać z tymi palcami – zapytał z powagą Flo, patrząc na moje dłonie. Wzruszyłam ramionami.
- A dlaczegóż by nie? – zdziwiłam się. W końcu takie palce miałam już od kilku dni.
- Nie, nic… - bąknął, po czym wróciliśmy do próby. Sama nie wiem jak długo jeszcze graliśmy, ale wreszcie stwierdziłam, że na dzisiaj absolutnie wystarczy.
- Koniec – powiedziałam, patrząc jak Flo wiwatuje z radością. Matti był zmęczony, ale bardzo szczęśliwy, a ja marzyłam już tylko o powrocie do pokoju. Sięgnęłam po plecak, rzucając jednocześnie krótkie spojrzenie na swoje palce, po czym wyszłam z sali.
Mimo zmęczenia szłam tak szybko, jak tylko mogłam. Starałam się nie myśleć o tym, jak ciężko będzie wygrać ten konkurs, o tym ile jeszcze prób przed nami. Teraz liczyło się tylko to, że jestem wolna i mogę odpocząć.
Kiedy wchodziłam do internatu, ktoś nagle otworzył drzwi. W normalnej sytuacji zapewne zdarzyłabym się uchylić, ale byłam tak wykończona, że zanim do mnie dotarło, iż ktoś te drzwi otwiera, już leżałam jak długa przed wejściem. W głowie zamajaczyły mi wszystkie gwiazdy naszego Układu Słonecznego.
- Będą kłopoty – zdążyłam jeszcze usłyszeć jakiś męski głos, po czym powieki same opadły mi w dół.
Kiedy się obudziłam niezbyt dobrze wiedziałam co się stało. Dopiero po jakimś czasie wspomnienia wróciły, a zaraz za nimi powrócił ogromny ból głowy. Przetarłam oczy wierzchem dłoni i niemal zachłysnęłam się powietrzem. Przez chwilę myślałam, że to tylko omamy wzrokowo-słuchowe, ale niestety z moim zmysłami wszystko było w porządku. Na moim łóżku, oprócz mnie siedziały jeszcze trzy inne osoby. Sześć par oczy wpatrywało się we mnie z wielką intensywnością.
- Nieee… - jęknęłam przeciągle.
- Bardzo przepraszam za to co się stało – powiedział chłopak z lekko kręconymi blond włosami. Zmrużyłam oczy na jego widok.
- Ty… - wysyczałam wściekle. Odsunął się nieco ode mnie.
- A nie mówiłem, że ona ma na mnie alergię? – zapytał siedzącą obok niego dziewczynę. Venke westchnęła cicho.
- Kto ci pozwolił wejść do tego pokoju Schafer? – warknęłam, próbując podnieść się z łóżka, ale powstrzymała mnie ręka czarnowłosego chłopaka z najdziwniejszą fryzura, jaką kiedykolwiek widziałam.
- Leż – powiedział spokojnie.
- Spieprzaj – odparłam przez zaciśnięte zęby. To musiał być kolega Gustava, więc nie mógł być ani miły, ani normalny. Nie zważając na ich protesty wstałam z łóżka i wolnym krokiem poszłam do łazienki, trzaskając głośno drzwiami.
- Mówiłem, że nic tu po mnie? – usłyszałam głos blondyna.
- Gustav to również mój pokój. Masz prawo tu przebywać – odpowiedziała mu Venke. Zgrzytnęłam zębami na samą myśl, że oni się znają i do tego przyjaźnią. – Przykro mi za jej zachowanie, ale sam znasz Claire…
- Nie takiego kosza dostawaliśmy – dobiegł mnie inny głos, zapewne tego czarnowłosego dziwoląga. – Swoją drogą, fajnie było zobaczyć, jak ona leży na tym chodniku, ale ty leżałaś o wiele lepiej – dodał ze śmiechem. Zdziwiłam się o czym oni mówią, ale nawet nie próbowałam dociekać o co chodzi.
Posiedziałam w łazience jeszcze jakiś czas, mając nadzieję, że przejdą mi zupełnie zawroty głowy. Wychodząc z łazienki rzuciłam na nich okiem, po czym wyszłam z pokoju.
- Idę do Floriana – oznajmiłam Venke. Przy okazji rzuciłam krótkie spojrzenie na Gustava i tego drugiego. Zacisnęłam pięści ze złości.
Florian mieszkał piętro wyżej i drogę do niego zawsze pokonywałam w przeciągu około dwóch minut. Tym razem miałam jednak wrażenie, że schody się wydłużyły, a na dodatek zrobiły ruchome. Nie mam pojęcia jakim cudem dotarłam na miejsce.
- Musimy… - urwałam na widok Floriana, owiniętego w sam ręcznik. Odwrócił się szybko w moją stronę i wyszczerzył zęby.
- Czy ty nigdy nie nauczysz się pukać? – zachichotał.
- Wybacz – bąknęłam, czując jak policzki mi płoną. Usiadłam na łóżku, opierając się o ścianę plecami.
- Zaraz wrócę tylko ubiorę spodnie – powiedział i zniknął za drzwiami łazienki. Przyjrzałam mu się jednak dokładnie. Był niesamowicie przystojny, a ten ręcznik tylko dodawał pikanterii. Doskonale wiedziałam, dlaczego Flo ma tak wielkie powodzenie u dziewczyn.
„Głupia” ofuknęłam się w myślach. „Dajże sobie spokój, to jest twój kumpel.”
- No więc, kto tym razem ci podpadł? - spytał Flo z ciekawością, wchodząc do pokoju.
- A to widać tak bardzo? – zapytałam, a on pokiwał głową. - A jak myślisz? – powiedziałam nieprzyjemnym głosem.
- Schafer? A co on tutaj robił? – zdziwił się Flo. – Ty się tak nie denerwuj przez niego, bo ci żyły popękają – zaśmiał się. Rzuciłam w niego poduszką, ale nie doceniłam go. Zgrabnie złapał jaśka, po czym zablokował mnie. Byliśmy blisko siebie, chyba nawet za blisko. Niby takie sytuacje zdarzały się nam często, ale z drugiej strony ja wciąż miałam w myślach widok Flo w ręczniku. Poczułam się tak jakoś… lekko, zupełnie inaczej. Zmęczenie wyparowało ze mnie w jednej chwili.
- Jak tam palce? – zapytał wreszcie. Wzięłam głęboki oddech.
- W porządku – odparłam, sprawiając wrażenie zupełnie wyluzowanej osoby. Pomachałam mu przed nosem dłonią, której każdy palec był starannie zabandażowany. Zabandażowany?!
- Przecież ja nie naklejałam sobie opatrunków – powiedziałam, wstając łóżka.
- Za bardzo się angażujesz w ten koncert - odrzekł Florian, który pewnie pomyślał, że tracę pamięć.
- Jasne – rzuciłam oschłym tonem. - Muszę już iść, załatwić pewną sprawę – dodałam szybko.
Kiedy schodziłam po schodach, nie czułam już żadnych zawrotów głowy. Ból minął jak ręką odjął. Po drodze spotkałam Venke.
- Gdzie on jest? – syknęłam z żadem mordu w oczach.
- Poszedł do domu – usłyszałam w odpowiedzi.
Nie potrzebowałam jego troski. Najlepiej by było, gdyby zszedł mi z oczu raz na zawsze. Byłam pewna, że to ona bandażował mi palce, czułam to. „Jeśli myśli, że to coś pomoże, to się grubo myli” pomyślałam ze złością. Wypadłam z internatu i pobiegłam za nimi. Widziałam ich ciemne sylwetki, kierujące się powoli w stronę parku.
- Ej Schafer! – krzyknęłam jak mogłam najgłośniej.
Odwrócił się w moją stronę.
- Nie musiałeś się o mnie troszczyć i tak cię pokonam! – wrzasnęłam, po czym z wielkim uśmiechem weszłam do budynku. Zastanawiałam się jakie wszyscy będą mieć miny, kiedy zagramy na tym konkursie. Piosenkę specjalnie przygotowaną na tą okazję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voun




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 8:12    Temat postu:


Jestem pierwsza Very Happy
Przeczytam i skomentuję po zlocie xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 9:28    Temat postu:

Cytat:
- Chyba spadłeś nam kolego z nieba. Jak anioł – uśmiechnął się Danny, który obserwował nasze próby.


Niedługo upadły.. odmówmy modlitwę. Pray



Tajniak możesz mi powiedzieć dlaczego Matti miałby dostac Upadłym Aniołkiem. Zamęczyć go na śmierć nie planuje Wink Ale kilka niespodzianek z jego udziałem bedzie i to całkiem takich


Cytat:
warknęłam, próbując podnieść się z łóżka, ale powstrzymała mnie ręka czarnowłosego chłopaka z najdziwniejszą fryzura, jaką kiedykolwiek widziałam.


Ocho zaczyna się orgia.. Cóż. Rolling Eyes
Pewbie to Bill Cicha woda brzegi rwie..

Nie badź taka wszystko wiedząca. Tylko Falka wie z kim Claire bedzie;) A to będa dwa zupełnie inne charaktery Ogień i Woda, albo jak kto woli trafiła Kosa na Kamień

Za inne komnetarze serdecznie dziękuję i miło mi, ze w jakiś sposób poprawiliście mi humorek Wink Mysle , ze jutro badz w najbliższym terminie czeka Was opko od Falki Wink

EDIT OD TAJNIAKA

Od dziś będę Cię aniołku nazywać Łośkiem, ok?

I nawet sie nie gniewam że skasowałaś prawie cały mój komentarz Laughing
Ale będę Cię za to nazywać Łośkiem od dzisiaj xD
Ważne że ty przeczytałaś i to jest najważniejsze że Ci humor poprawiłam xD
Co do upadłego anioła.. twój emot mówi co innego
A z kim Claire będzie.. to ja sie domyślam..
Ale zobaczymy jak bedzie
Więc jeszcze raz miłych snów Łośku


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Sobota 30-09-2006, 20:46, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 9:48    Temat postu:

Ładnie.
Podoba mi się Wink
Mmm Fleo w samym ręczniku Razz
I czemu mnie tam nie było?
A tak.
Zapomniałam.
Dla mnie osobnicy płci brzydkiej przestali istnieć...
Mimo to czekam niecierpliwie na konkurs, kiedy to odgrażania się Claire i jej wysiłek jakoś zaowocują Wink
Pozdrawiam,

Reszta jest milczeniem...

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 15:51    Temat postu:

Zaklepuje miejsce, zedytuję jutro.

EDIT

No i pięknie.
Trochę mi zeszło z edycją, ale to przez brak czasu.
Ostatnio mnie to dobija.
Część bardzo dobra, to trzeba powiedzieć.
Jak sobie teraz porównuje, ile kiedyś Falleńko robiłaś błędów, to aż w oczy razi.
A teraz... tekst przejrzysty. I mówię nie tylko, że teraz, ale od początku tego opowiadania.
A to wielki plus.
Czekam na więcej i życzę dużo weny.
Negai


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Niedziela 01-10-2006, 14:43, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackGreen




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z ciemności

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 16:15    Temat postu:

supereczek
czekam na kolejny pikniusi parciczek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sobota 30-09-2006, 16:49    Temat postu:

Przeczytałam rano.
ale nie miałam czasu skometowac.
wiecie..zlot xD

Ale. bardzoo mi sie podobało.
ciekawa jestem co potem sie stanie z Mattem.
i nareszcie w opku pojawił sie Bill
czekam. i. pozdrawiam.

~Rok$@n@


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzena17




Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małe zadupie obok Jastrzebia Zdroju:P

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 13:44    Temat postu:

Nie no , bosko , bosko xD
Super czekam na nastepne części xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 16:47    Temat postu:

Prosicie o parta powiadacie? Przykro mi bardzo ale teraz kolej na Falke i musicie sie wsztymać mio , że mam trochę co nieco nabadźgrane nastepny odcinek;)

A co do parta, to ja standardowo dodam go w weekend. Szybciej na pewno nie zdążę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
domikika




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 18:46    Temat postu:

jestem z siebie dumna Very HappyVery Happy po wielu trudach w koncu przeczytalam to opo.. i jestem pozytywnie zaskoczona :F:F to opawiadanie podoba mi sie bardziej niz to o przygodach Larin Razz w ogole inaczej pisane.. fajnie ze polaczylyscie swoje sily i piszecie we 2 Very HappyVery Happy baaardzo mi sie podoba i nie umie doczekac sie kolejnego parta..

Falka- mam nadzieje ze doczekam weekendu Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 13:16    Temat postu:

oh... wreszcie przeczytalam Mr. Green
noo.noo.
Podoba mi sie mwahah:d
Cytat:
Nie musiałeś się o mnie troszczyć i tak cię pokonam! – wrzasnęłam, po czym z wielkim uśmiechem weszłam do budynku. Zastanawiałam się jakie wszyscy będą mieć miny, kiedy zagramy na tym konkursie. Piosenkę specjalnie przygotowaną na tą okazję.

mam nadzieje ze wygraja xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FaNkA MaNsOnA




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wtorek 03-10-2006, 19:15    Temat postu:

No no no Very Happy
To opowiadanie mnie zaskakuje....
Pozytywnie.
Podoba mi się... chociaż czegoś mi tu brakuje ...
Czekam na kolejnego parta Very Happy
Pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 15:46    Temat postu:

Suprise:) Miałam dać odcinek dopiero podczas weeknedu, ale znalazłam trochę czasu teraz i oto jest nowy odcinek. Nie jest długi, ale niestety, nie miałam czasu na dłuższy, a przez weekend w ogóle nie mam kiedy pisać, więc jest to co jest. Oby się Wam podobało Smile
No to let's go i miłego czytania Cool
P.S. Jak ktoś znajdzie błędy, niech daje znać Smile




Kiedy Gustav z tym czarnowłosym chudzielcem przyszli do naszego pokoju, dodatkowo niosąc Claire na rękach (właściwie to tylko Gustav ją niósł) poczułam, że to nie będzie miły wieczór. Po pierwsze sam fakt, że ponownie mogłam stanąć twarzą w twarz z jednym z chłopaków, których poznałam kilka dni temu, nie napawał mnie optymizmem. A po drugie byłam pewna, że kiedy Claire dojdzie do siebie, będzie zła. Gorsza niż zła.
Ten cały Bill nie zrobił na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Wydawało mi się, że byle podmuch wiatru, albo silniejsze uderzenie jest w stanie złamać go na pół. Dodatkowo straszna z niego gaduła, usta mu się nie zamykały i po pewnym czasie to zrobiło się nieco nużące. Zastanawiam się, dlaczego Gustav go lubi, ale zapewne w tym wypadku w ruch poszła zasada, że przeciwieństwa się przyciągają.
Claire oczywiście była wkurzona, ale, chwała Bogu, nie miała do mnie żadnych pretensji. Kiedy w końcu zostałyśmy same w pokoju, cały czas powtarzała cicho, że ma ochotę oskalpować Gustava i on jeszcze pożałuje. Czego miał pożałować nie mówiła, a ja wolałam nie pytać. Są takie rzeczy na tym świecie, o których lepiej nic nie wiedzieć.
Następnego dnia po drodze do szkoły spotkałam Gustava. Uśmiechnęłam się na jego widok i pomachałam mu, a on odwzajemnił gest. A potem, kilka sekund później, niewiadomo jak i skąd, zza Gustava wyłonił się ten blondyn w ciuchach XXL. Przełknęłam ślinę, próbując schować się gdzieś, ale było już za późno, podeszli do mnie. Gustav z uśmiechem na twarzy, a blondyn z czymś w rodzaju zainteresowania zmieszanego z rozbawieniem. Nietrudno było zgadnąć, o czym myślał.
- I jak po upadku? Nie ma żadnych kontuzji? – zagadnął z chichotem. Stwierdziłam, że najlepszym wyjściem będzie obrócenie całej sytuacji w żart.
- Na szczęście nie – odparłam i uśmiechnęłam się, starając się wyglądać na przednio ubawioną.
- To jest Tom – powiedział Gustav, wskazując na chłopaka. – A to Venke, moja koleżanka ze spotkań „Zielonych” – dodał. Podaliśmy sobie ręce, a Tom w między czasie zmienił wyraz twarzy. Teraz miał minę, jakby ktoś kazał mu zjeść coś zepsutego i śmierdzącego.
- Nie żartuj – powiedział, patrząc na mnie uważnie.
- Nie rozumiem… - zerknęłam z niepewnością na Gustava, ale on tylko zachichotał.
- Ty też należysz do tej maniackiej organizacji? Razem z tymi innymi świrami chronisz zielska i krzaki przed wycinaniem? – zapytał. Zrobiłam oburzoną minę.
- No wiesz co! Jakby tak wszyscy myśleli, to świat wyglądałby jak Sahara. – Nie byłam w stanie uwierzyć, jak można być takim ignorantem.
- Tom nie lubi Matki Natury – zaczął Gustav, ciągle się śmiejąc. - Jak widzi owady, węże i takie inne różne przyjemne stworzenia, albo wysokie trawy i zarośla to dostaje gęsiej skórki. Lęki z dzieciństwa pozostały…
- Wcale się nie boję! – zaprzeczył natychmiast blondyn.
- Nie, oczywiście. I ty i Bill umarlibyście, gdybyście musieli spędzić kilka dni na łonie natury.
- Jaki Bill? – zapytałam podejrzliwie. – Chyba nie masz na myśli tego wysokiego z jeżem na głowie? – dopytywałam się.
- Dokładnie tego. Nie wiem czy wiesz, ale Tom i Bill to bracia. Bliźniacy. Jednojajowi – uściślił. Zamrugałam szybko i wpatrzyłam się w twarz Toma, starając się znaleźć w niej jakieś podobieństwo do facjaty Billa. Nie bardzo mi się to udało, być może przez różne fryzury i ten makijaż Billa. Bracia bliźniacy… Kto by pomyślał.
- Nie jesteście podobni do siebie – wygłosiłam swoje spostrzeżenia. Tom wypiął dumnie pierś.
- I dobrze! Co jak co, ale gdybym miał wyglądać identycznie jak Bill, nigdy nie wyszedłbym z domu – stwierdził twardo. Byłam pewna, że Bill myślał o Tomie w ten sam sposób.
Szliśmy w stronę szkoły, rozmawiając o przyszłym koncercie. Właściwie Tom mówił, Gustav dorzucał coś od czasu do czasu, a ja słuchałam. Jeśli chodzi o gadulstwo, to pod tym względem Tom i Bill są rasowymi bliźniakami.
Byliśmy już niedaleko szkoły, kiedy przed nami wyrosła Claire. Zatrzymaliśmy się wszyscy. Gustav wyglądał tak, jakby bardzo chciał coś powiedzieć, ale nie umiał zacząć, Tom, który zapewne jeszcze nigdy Claire nie widział, przyglądał się jej z ciekawością, natomiast ja, miałam minę winowajczyni i zdrajcy. W końcu rozmawiałam z Schaferem, tym wrednym Schaferem, który na liście wrogów Claire zajmował zaszczytne pierwsze miejsce.
- Cześć – przywitałam się. Widziałyśmy się dzisiaj po raz pierwszy, bo kiedy się rano obudziłam, Claire już nie było.
- Hej – uśmiechnęła się do mnie, nie patrząc na Gustava, natomiast przyglądając się Tomowi.
- Claire, to jest Tom. Tom, to jest Claire – odezwał się w końcu Gustav. Patrzyłam jak podają sobie dłonie, uśmiechając się lekko. – Tom gra w naszym zespole jako gitarzysta – dodał po chwili. Osobiście uważam, że mógłby sobie tą uwagę darować, bo Claire natychmiast spoważniała. Najwyraźniej antypatia do Gustava obejmowała cały jego zespół.
- No to stoimy po dwóch stronach barykady – stwierdziła Claire chłodno.
- Ty też bierzesz udział w konkursie? – ożywił się Tom. Claire kiwnęła głową. – Dobrze gracie? – blondyn miał na twarzy ogromne zainteresowanie.
- Przekonasz się – odparła lakonicznie Claire, mrużąc oczy. Tom przyjrzał się uważnie jej palcom, które były zabandażowane.
- Też grasz na gitarze?
- Dokładnie – potwierdziła Claire. Zrozumiałam, że ta rozmowa zmierza w jakimś niezbyt bezpiecznym kierunku. Trzeba to było humanitarnie przerwać. Zaczęłam się zastanawiać, co by tu zrobić, żeby wszystko skończyło się bez rozlewu krwi, ale wtedy właśnie, obok nas pojawił się jeden z członków zespołu Claire. Perkusista z ręką w gipsie.
- Cześć Claire. Cześć Venke – przywitał się dziarskim tonem.
- Cześć Dan – odparłyśmy jednocześnie. Dan, najwyraźniej znał Gustava i tylko na Toma skierował pytające spojrzenie. Może miałam omamy, ale we wzroku Dana było coś dziwnego… Tak, jakby się usilnie nad czymś zastanawiał.
- To jest Tom – Claire wskazał ręką na blondyna. – Gra razem z Scha… razem z Gustawem. Jako gitarzysta – dodała, starając się, żeby jej głos brzmiał uprzejmie.
- Fajnie – skwitował to Dan, podając rękę Tomowi. Teraz byłam już niemal pewna, że oboje zachowują się inaczej niż zwykle. Każdy z nich miał taką minę, jakby zobaczył coś, co do czego miał pewne wątpliwości i chciał je rozwiać.
- Grasz z Claire? – zapytał Tom.
- Tak, ale chwilowo mam przerwę. Jestem perkusistą – wskazał podbródkiem na rękę w gipsie.
- Kiedy złamałeś? – zapytał Tom zdawkowym tonem.
- Niedawno. Jakieś półtora tygodnia temu – odparł Dan, tym samym, nieswoim głosem. Wszyscy przysłuchiwaliśmy się tej rozmowie ze zdziwieniem.
- Często jeździsz? – zapytał Dan, a Tom wzruszył ramionami.
- Czasem. Jak nie mam nic na głowie – odpowiedział Tom. Niewiele z tego zrozumiałam, ale Claire chyba pojęła wszystko. Aż się przestraszyłam, widząc gniew w jej oczach.
- Złamałeś mu rękę – warknęła, z jadem w głosie.
- Claire, daj spokój… - zaczął Dan, ale to na niewiele mogło się przydać.
- Złamałeś mu rękę i przez ciebie, nasz występ stanął pod znakiem zapytania – powiedziała, patrząc na Toma z żądzą mordu. Blondyn cofnął się kilka kroków.
- Claire, to nie było specjalnie… - zaczął się tłumaczyć.
- A CO MNIE TO OBCHODZI?! – wrzasnęła, a my podskoczyliśmy z wrażenia. – Wiesz ile problemów nam narobiłeś?!
- Uspokój się, to nie tak – Tom zaczął się cofać, a Claire szła za nim, zaciskając pięści.
- Jak cię dorwę, to już nigdy nie spojrzysz na deskę – obiecała. Tom rzucił nam pytające spojrzenie.
- Ona mocno bije – ostrzegł go Gustav, zupełnie poważnym głosem. Tom jeszcze raz zerknął na wkurzoną Claire i nie czekając na nic więcej, puścił się pędem przed siebie. Claire pobiegła za nim, wykrzykując coś.
- I szybko biega… - dodałam, patrząc, jak Claire dopada Tom na chodniku przed szkołą i zaczyna go okładać gdzie popadnie. Westchnęłam głęboko, czując, że zanim ten konkurs się rozpocznie, oni wszyscy zdążą się już mocno uszkodzić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Falka dnia Środa 04-10-2006, 16:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 15:57    Temat postu:

1?

EDIT:

Biedny Tomasz. Oj biedny.
Już się boje spytać jak teraz wygląda...
'Zieloni' sa fajni, a co.

Odcinek fajny. Choć troszke krótki.
Pozdrawiam.


Hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Courtney dnia Środa 04-10-2006, 16:12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
domikika




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 16:00    Temat postu:

2Smile
czytam..

Edit.
- I szybko biega... <- to mnie rozbroiło.. <lol2>
odcinek suuper !!
fajnie, ze udalo Ci sie go dodac przed weekendem Very Happy
teraz tylko pozostaje czekac az aniolek cos naskrobie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiuleczek




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 16:44    Temat postu:

zaklepuje miejsce xD a skomce troche później bo teraz czasu nie mam... Sad

Edit: A jednak udało mi sie przeczytać i nawet wyskrobałam chwilke na komentarzyk, choć krótki bedzie. Po pierwsze to się bardzo ciesze, ze jest już nowy odcinek xD Nie wiesz jaką radość mi sprawiłaś Very Happy A poza tym to ciekawe co Claire zrobi Tomowi, czy go tylko troche pookłada i da spokój. xD Teraz czekam z niecierpliwością na kolejny parcik.

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 17:02    Temat postu:

Cytat:
- Ona mocno bije – ostrzegł go Gustav, zupełnie poważnym głosem.
Laughing Laughing

Cytat:
- I szybko biega… - dodałam, patrząc, jak Claire dopada Tom na chodniku przed szkołą i zaczyna go okładać gdzie popadnie.

Shocked Nie wiedziałam , że moja bohaterka to az taka impulsywna , no chyba , że cierpi na ADH Laughing
Szybko biega, a propos Falko kochana czyżbyś wiedziała , że dziś mialam trzy godziny w-fu i biegałam? < bo dostałam 6 za bieganie non stop przez pół godziny>

Edit 1: Part jest w trakcie generalnej poprawki Wink Ale nie oczekujcie, że go Wam dam szybko Wink
Nawet nie powiem, że napisałam chyba na 5 stron Wink Na informatyce bo facet uczyl nas jak zakłada skrzynke pocztową Wink Laughing

Aha mamy do Was niezmierną prosbe piszcie szczere komenty np. co Wam sie konkretnie podobało , co nie, czego Wam zabrakło. My to chcemy wiedzieć Wink I wrazie mozliwości przemyslenia wspólnych decyzji, czy wprowdzac takie akcje do Opo< nie zawsze , ale pomysł pomyslem trzeba rozpatrzec. Prawda Falko ?

Prawda. prawda Aniołku, my chcemy wiedzieś wszystko. Z nas to właściwie takie KGB, albo FBI jest Smile

P.S Idem się uczyć Państw z Europy i Azji orz pisac moja prace z Psychologii Padam już Grey_Light_Colorz_PDT_38


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *AnIoŁeK* dnia Środa 04-10-2006, 18:07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 17:26    Temat postu:

Dooobra jestem paskudy xD

Nowy part Grey_Light_Colorz_PDT_23 Hah zaskoczyłyście mnie xD Yeah^^

Właśnie pisać jakieś komenty, postarać sie Cool

A ja.. przeczytam i skomentuje ale nie wiem kiedy Laughing
Postaram sie xD Sasasa

Łośku 5 stron ? Grey_Light_Colorz_PDT_23
Dawajta tu no!

Hah Cool

EDIT

Gdzie jesteś Voun debilu?? No gdzie??
Ty miałaś rozbierać ten part sasasa xD
Ale sie poświęce, a że mam TROSZECZKĘ czasu to walne komenta..
Tylko ostrzegam, że nie mam weny dzisiaj wiec Rolling Eyes
Ale czego sie nie robi xD
Koment w trakcie tworzenia..

<bbzz...bzzz>


EDIT2

Cytat:
Kiedy Gustav z tym czarnowłosym chudzielcem przyszli do naszego pokoju, dodatkowo niosąc Claire na rękach (właściwie to tylko Gustav ją niósł)


Taak bo Bidon by sie załamał pod nia przecież

Cytat:
poczułam, że to nie będzie miły wieczór


Medium? Kobieto będziesz z takimi przystojniaczkami w pokoju, ciesz sie! Cool

Cytat:
Po pierwsze sam fakt, że ponownie mogłam stanąć twarzą w twarz z jednym z chłopaków, których poznałam kilka dni temu, nie napawał mnie optymizmem.


Ajj.. perwesja.. ja już wiem. Wszystko wiem.

Cytat:
Ten cały Bill nie zrobił na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia.


To poczekaj.. poczekaj. Poczekam Smile

Cytat:
Wydawało mi się, że byle podmuch wiatru, albo silniejsze uderzenie jest w stanie złamać go na pół.


POCZEKAJ MÓWIE!

Ach, juz wiem. On taki chudy jest bo jest partnerem Supermena! Obrońcy uciśnionych! On tu jest szpiegiem, żeby dzieci sie .. no. Prawidłowo zachowywały. I on jest taki lekki i sobie laaaaata..[/quote]

Cytat:
Dodatkowo straszna z niego gaduła, usta mu się nie zamykały i po pewnym czasie to zrobiło się nieco nużące. Zastanawiam się, dlaczego Gustav go lubi, ale zapewne w tym wypadku w ruch poszła zasada, że przeciwieństwa się przyciągają.


Przyciągają.. przyciągają.. ciągają

Cytat:
Gustav z uśmiechem na twarzy, a blondyn z czymś w rodzaju zainteresowania zmieszanego z rozbawieniem. Nietrudno było zgadnąć, o czym myślał.


Wiadomo.. on chce to powtórzyć. Z Tobą. Wiesz, tą orgię. On wie czego Ty chcesz.. razem. Jutro. W schowku na miotły. Ok, mała? No jasne Smile już się doczekać nie mogę Twisted Evil

Cytat:
- I jak po upadku? Nie ma żadnych kontuzji? – zagadnął z chichotem.


Bo ja Ci mogę wymasować.. Cool To dawaj Wink

Cytat:
- Na szczęście nie – odparłam i uśmiechnęłam się, starając się wyglądać na przednio ubawioną.


"Przednio ubawioną"

Cytat:
- To jest Tom – powiedział Gustav


Tom. Kaulitz Tom. Agent 00 zdebilałych inaczej

Cytat:
Teraz miał minę, jakby ktoś kazał mu zjeść coś zepsutego i śmierdzącego.


Smacznego! Grey_Light_Colorz_PDT_16

Cytat:
- Nie żartuj – powiedział, patrząc na mnie uważnie.


OTHERS! OTHERS! Twisted Evil

Cytat:
- Ty też należysz do tej maniackiej organizacji? Razem z tymi innymi świrami chronisz zielska i krzaki przed wycinaniem? – zapytał. Zrobiłam oburzoną minę.


Jak sie dowiesz CO oni robia w tych krzakach to zmienisz zdanie.. Ja sie oburzałam tylko dla zasady Cool

Cytat:
Jednojajowi


Teraz to umrze z podniety normalnie. Ten 3kąt xD A jak sie Claire dowie to.. Grey_Light_Colorz_PDT_23 O boże. Może sie od tego dzieciaka odczepi przynajmniej. Marzenia..


Cytat:
Tom wypiął dumnie pierś.


Ja mam tylko ADHD, jestem niewyżyty, IQ mam równe 20 i chowam swój jędrny tyłek przed światem.. To JA!

Cytat:
Byliśmy już niedaleko szkoły, kiedy przed nami wyrosła Claire.


Z otchałni piekieł.. idź szatanie! Diable nieczysty! Módlmy sie Pray
No co? Ostatnio pomogło.. Rolling Eyes

Cytat:
natomiast ja, miałam minę winowajczyni i zdrajcy.


Brutal. Zabrałaś jej chłopaka! Niewolnika sexu!
Jak mogłaś..

Cytat:
- Hej – uśmiechnęła się do mnie, nie patrząc na Gustava, natomiast przyglądając się Tomowi.


Zaraz sie na niego rzuci Grey_Light_Colorz_PDT_23

Cytat:
Dobrze gracie? – blondyn miał na twarzy ogromne zainteresowanie.


WYDARZENIE STULECIA!! Tomasz sie czymś zainteresował..
BRAWA! BRAWA DLA TEJ PANI! BIJMY BRAWO!

Cytat:
Może miałam omamy, ale we wzroku Dana było coś dziwnego… Tak, jakby się usilnie nad czymś zastanawiał.


O.Cholera. ON-MA-NA-NIEGO-OCHOTĘ.
Boże.

Cytat:
Teraz byłam już niemal pewna, że oboje zachowują się inaczej niż zwykle. Każdy z nich miał taką minę, jakby zobaczył coś, co do czego miał pewne wątpliwości i chciał je rozwiać.


Jezu Tom. Ty też? TY!! Biseksualista.. straszne.
Zaraz tu sie zgwałcą.
To jest od 18 lat Falka, co ty wyprawiasz, demoralizujesz ludzi! Grey_Light_Colorz_PDT_23 No ktoś musi demoralizować Twisted Evil

Cytat:
Aż się przestraszyłam, widząc gniew w jej oczach.


Modlitwy nie pomogły. Dlaczego?

Cytat:
- Złamałeś mu rękę i przez ciebie, nasz występ stanął pod znakiem zapytania – powiedziała, patrząc na Toma z żądzą mordu. Blondyn cofnął się kilka kroków.


Chłopie, ja bym już 5 minut temu spadała..
MARTWY.

Cytat:
- Uspokój się, to nie tak – Tom zaczął się cofać, a Claire szła za nim, zaciskając pięści.


Tomasz uciekaj. Uciekaj bo ona Cie zaraz zgwałci. Zaraz nie wytrzyma.
Biedaku..

Cytat:
Ona mocno bije – ostrzegł go Gustav, zupełnie poważnym głosem. Tom jeszcze raz zerknął na wkurzoną Claire i nie czekając na nic więcej, puścił się pędem przed siebie. Claire pobiegła za nim, wykrzykując coś.


Gucio przyznaj sie, jeszcze nie tylko bije..
Tom mówiłam. Trza było mnie słuchać!
Tajniak pomoże.

Cytat:
I szybko biega… - dodałam, patrząc, jak Claire dopada Tom na chodniku przed szkołą i zaczyna go okładać gdzie popadnie. Westchnęłam głęboko, czując, że zanim ten konkurs się rozpocznie, oni wszyscy zdążą się już mocno uszkodzić.


Ech i sie zaczęło. Falko kochana, ja wiem że ona go bije w pewnych miejscach. Nie za mocno bo sie chłopak załamie i bedzie miał traumatyczne wspomnienia do końca życia.. Ech.

Ok. Podobał mi sie part sasasa Chyba oczywiste?
Fajnie że dałyście tak wcześnie. I w weekend Aniołek daje
Chyba gdzieś był przecinek niepotrzebny, ale to mały błąd
Nie mam siły xD
Więc.. życzę weeeny i dużo wolnego czasu.
Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 18:50    Temat postu:

No dobra Tajniak musze Cię z komentowac bo niewyrabiam Wink

Cytat:
Cytat:
Dodatkowo straszna z niego gaduła, usta mu się nie zamykały i po pewnym czasie to zrobiło się nieco nużące. Zastanawiam się, dlaczego Gustav go lubi, ale zapewne w tym wypadku w ruch poszła zasada, że przeciwieństwa się przyciągają.


Przyciągają.. przyciągają.. ciągają


E czy ty myslisz tylko e tego tamtego ??? Laughing

Cytat:
Cytat:
Byliśmy już niedaleko szkoły, kiedy przed nami wyrosła Claire.


Z otchałni piekieł.. idź szatanie! Diable nieczysty! Módlmy sie
No co? Ostatnio pomogło..


Tajniak bo Cie zastrzele tymi tekstami, najpierw Aniołek w sensie Mateuszek bedzie bardzo daleko i na dole, a teraz szatan. Weź się nie nabijaj.
Ale przy następnym odcinku powiesz, że miałas racje od samego początku


Cytat:
Dobrze gracie? – blondyn miał na twarzy ogromne zainteresowanie.

WYDARZENIE STULECIA!! Tomasz sie czymś zainteresował..
BRAWA! BRAWA DLA TEJ PANI! BIJMY BRAWO!


Kwicze już ze smiechu Wink no dzięki, ta zielona kraina, bedziesz wiedzieć o co mi lotto poszła już sina dal. Już się śmieje Wink


Cytat:
- Złamałeś mu rękę i przez ciebie, nasz występ stanął pod znakiem zapytania – powiedziała, patrząc na Toma z żądzą mordu. Blondyn cofnął się kilka kroków.

Chłopie, ja bym już 5 minut temu spadała..
MARTWY.


No nie z tym to już nie moge uhuhu brzuch mnie boli.

Cytat:
- Uspokój się, to nie tak – Tom zaczął się cofać, a Claire szła za nim, zaciskając pięści.



Tomasz uciekaj. Uciekaj bo ona Cie zaraz zgwałci. Zaraz nie wytrzyma.
Biedaku..


A wiesz co Claire wymysliła? Nie...???To dobrze, bo pomysły to ona ma

Cytat:
I w weekend Aniołek daje


Tak, jak przeżyje jutrzejsze piekło SasASASA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 18:56    Temat postu:

Nie ma to jak Bill wielka gaduła Wink.

Baaaardzo, baaaardzo ładnie.
Jak ja to lubię mówić
Po prostu niezwykle mi się podoba. To jak piszecie, częstotliwość dodawania nowych części i ta cudna fabuła...
Język, który potrafi maksymalnie wzruszyć i rozbawić.
Niech wena będzie z Wami.
Negai


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Środa 04-10-2006, 18:58    Temat postu:

Cytat:

Cytat:
Byliśmy już niedaleko szkoły, kiedy przed nami wyrosła Claire.


Z otchałni piekieł.. idź szatanie! Diable nieczysty! Módlmy sie
No co? Ostatnio pomogło..



Tajniak bo Cie zastrzele tymi tekstami, najpierw Aniołek w sensie Mateuszek bedzie bardzo daleko i na dole, a teraz szatan. Weź się nie nabijaj.
Ale przy następnym odcinku powiesz, że miałas racje od samego początku


JAAA? Grey_Light_Colorz_PDT_23 Ja sie nabijam? Ja sie nie nabijam Grey_Light_Colorz_PDT_26

Laughing

Nie nie powiem.. nie bede taka, co ty xD

Cytat:
Cytat:
I w weekend Aniołek daje


Tak, jak przeżyje jutrzejsze piekło SasASASA


Przeżyjesz, razem z niewyżytą paczką i Supermenem obrońcą uciśnionych trzymamy kciuki!
Mam nadzieję, że choć trochę humor poprawiłam..
Acha.

Jak dasz 5 stron to przecież ja tego nie skomentuje Grey_Light_Colorz_PDT_23
Tu były 2 , a.. *Oo*
Bede cały weekend siedzieć Laughing

Weny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin