Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

~_38_~ Poskromienie złośnicy ~_38_~
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 120, 121, 122  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Niedziela 12-03-2006, 15:27    Temat postu:

Wiesz, że wszystko co "inne" i "ogyginalne" jest cool<a cool to ulubione słowo Billa:P>?? Ja zasłynęłąm w szpitalu tym, że wyróżniłam się z tłumu. Zostałam nazwana szaloną filozofką od czasu, jak zaczęłam im nawijać o skutkach wysiłku fizycznego po spożytym posiłku a także o ptialinie:)) Bardzo dobrze, Słońce moje, że twoje opko się wyróżnia z tłumu tych wszystkich jednakowych opowiadańSmile I te zwroty akcji, ten humor... Czuję, że mogę się wiele od ciebie nauczyćSmile) Uch, bredzę już przez tą matmę... Spadam, a wrócę wraz z nadejściem nowego parta:) Nie wywieram na tobie żadnych presji, więc pisz, co ci ślina na klawiaturkę przyniesie:P Cmokasy:* Weny życzęSmile)
P.S. Co do herbaty, to mam w domu taką pyszną waniliową... OoO... Już czuję ten aromat:))<zadzieram kiecę i lecę... do kuchni:P>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
laribett




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...

PostWysłany: Niedziela 12-03-2006, 15:52    Temat postu:

O KURDE...!!!!!
Ale się porobiło...

Pissz dalej , bo nie wytrzymam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Niedziela 12-03-2006, 22:13    Temat postu:

Niom... Jestem na forum, sprawdzam czy coś się dodało<ja wiem, że samo się nie mogło dodać>... A tu nic...Grey_Light_Colorz_PDT_46 Myślałam, że zrobisz nam jakąś niespodziankę i wstawisz coś... Nio cóż... Ale wrażeń jak na dzisiaj, to już wystarczy:P LoOkaj na temat "Nagrody Echo" w dziale "TH w telewizji"... Ale się porobiło... Cmokasiki mam normalnie die Hoffnung<wszyscy wiedzą, co to znaczy Laughing >, że wstawisz coś new:) Jutro oczywiście... Buziaki:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mosia91
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 16:18    Temat postu:

Super!!! Normalnie jak sobie wyobraziłam tą dziewczynke, która prawie by sie popłakała, to ... sweet!! Smile
Dobrze było z tym "dziekuje pani za opieke" czy cos w tym stylu Wink xD
ale... na poczatku nie zakapowałam o co chodziło z tą laską... qrde, jakas stara znajoma? Neutral nie spodziewałam się tego po BILLU...
biedna Sarah Sad

Zycze udanego sprawdzianu, chyba, ze jush miałas Razz to dobrej ocenki Razz
i pisz nastepną Wink bo jestem ciekawa co to za laska
Powrót do góry
Label




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 16:31    Temat postu:

Diaaa bejbe pociesz mnie bo byłam dziś u fryzjera - wyglądam tragicznie- tylko ty możesz mnie uszczęśliwić - wstaw dziś nju parcik ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ViVaAaA




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SzCzEcIn

PostWysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 16:48    Temat postu:

yeah przeczytalam cale):yeah yeah:DVery Happy bardzo m isie spoboało!!@!!jest hm...nawet nie mgoe się wysłowic dobrze:))boskie:))))naprawde!!!!no ale Ty to pewnie wiesz:*Smile)pozdro i czekam na next parta!:)mjam andzieje ze długo nie będe musiala czekac:>Smile))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 17:27    Temat postu:

We're waiting... .Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:21    Temat postu:

Ja już muszę iść... Buu...Grey_Light_Colorz_PDT_46 Nie ma nowego parta, nie ma happy endu... Czekam, bo co innego mam do roboty?? Może rano przeczytam, jeśli już cośSmile) Dobranoc Słoneczko!! Dobranoc Diuś koffana!!XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Schäfer




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec - Miasto cudów

PostWysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:48    Temat postu:

Diaaaaaaaa znow nas meczysz Grey_Light_Colorz_PDT_42

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoHa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 13:21    Temat postu:

no właśnie xD
znowu jesteśmy zmuszeni przeżywać straszne katusze czekając na nową część....
a fe!
ja nie opuszcze tego forum dopóki nic nowego nie dodasz więc bardzo cię proszę zaoszczędź mi trochę czasu i DODAJ COŚ dzisiaj! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 15:05    Temat postu:

Tiririri Dia nas meczy:(
Ale nic!! ja wytrzymam ^.^ jak moja babcia okupacje wytrzymała to ja to tez wytrzymam Grey_Light_Colorz_PDT_19
Dia wiesz ze cie kochamy i ten.. Embarassed prosimy o next part:) a herbatke ci moge priorytetem wyslac Very Happy ale nie..mialam nie poganiac:/ no wiec nie poganiam .
Weny:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 15:07    Temat postu:

Dia męczysz nas.... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna krytyk




Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 15:18    Temat postu:

Hej, ty leniu ! Rusz dupę i łaskawie na pisz, bo nie mam co robić, a tak bym se przeczytała !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 16:55    Temat postu:

Jak Ty się dziecko wyrażasz...? Uważaj, bo sięgnę te 2 metry od kompa i... Very Happy

Mówiłam, że macie mnie nie poganiać, a nie, że macie się nie pytać, kiedy nowy part itp. Wink No więc informuję, że nowy part dzisiaj w godzinach wieczornych. A niech się mnie ktoś spyta, kiedy w końcu ten nowy part, to... Podobno 40% Polaków nie umie czytać ze zrozumieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaniecDuszy




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin (śląskie)

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 17:05    Temat postu:

Bosh! Ta akcja z Bille i tą czarną normalnie naprawiła mnie o mega wytrzeszcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie ten wrażliwy Bill?
Bosh...
co tu się porobiło...
Płakusiać mi się chce!
Przecież oni się kochają!
HALOO!
Daj im szczęscie...
ja kcem ich scęścia!
SadSadSadSad
Dia słoneczko...
boli mnie selcie jak cytam że oni niby tak blisko a jednak tak daleko...
eh...

ALE CZEKAM NA NEXTA:)
Piszesz booosko:)

Ja jestem tylko ciekawa jak to się wszytsko skończy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoHa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 18:30    Temat postu:

ahh od razu mi lepiej Very Happy
dzisiaj bedzie dzisiaj będzie!
<łuhaaaaaaaaaaaaaa!>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 19:58    Temat postu:

Dia, w godzinach wieczornych? Mmm, brzmi bardzo kusząco Wink

Nie poganiać? Myśle, że nie tyle chodzi o poganianie co o głód... Uzależniłaś troche ludzi od tego opka, a taka przerwa to jak na głodzie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:06    Temat postu:

Ach, dzisiaj odpowiadałam na biologii i jak zwykle było bardzo wesoło. Czy kiedykolwiek nie było wesoło, gdy Dia odpowiada... Very Happy

Pani Paterek: " - To powiedz jeszcze o zachowaniach pomiędzy drapieżnikami i ofiarami."
Dia: " - [...] Więc te drapieżniki je zabijają, a te ofiary się wyginają..."
Klasa ryczy ze śmiechu.
Dia: " - Znaczy, tego, giną."

Pani Paterek: " - Te organizmy są wrażliwe, więc one mają mały zakres tolerancji ekologicznej. Na przykład..."
Dia: "No."
Klasa po raz któryś leży ze śmiechu.
Dia: "A, że ja mam przykłady podać... "

A na polskim...
Pani Gańska: "- To Paulina podaj mi jakiś mieszkańców państw, kończących się na przyrostek "-in"..."
Dia myśli, myśli i nic wymyślić nie może, więc klasa lojalnie rusza do pomocy. Ktoś tam mówi: "Litwin", ale Dia nagle wpada na genialny pomysł:
" - FIN!!!" - wydziera się i rzuca ręką na bok jak w padaczce. Ech... Moja friend miała łzy w oczach ze śmiechu po tej lekcji.

Ogólnie wesoło było Laughing ale 5 dostałam Very Happy Łok, macie nową część, przyznam szczerze, że nic się w niej nie dzieje, ale trudno. Przemęczycie się. I nie patrzcie się na literówki, bo mi Word zwariował, a nikt mnie zmusi, żebym czytała moją pracę po jej napisaniu. Niby się powinno sprawdzać błędy, ale mnie odrzuca i nie mogę. Ostatnio zrobiłam to... chyba dawno temu w trawie Wink


De-de... [kolejny skrót, którego zaczynają używać potocznie ludzie na forum Embarassed Przypominam, że skoczyć z parteru też moje było Very Happy]

Dla wszystkich, moich kochanych, którzy to czytają i komentują i dla tych, którzy czytają i NIE komentują, może kiedyś ruszycie... się Wink A specjalna dla

AVI [owacje] ja rzeczywiście nie wiem, jak myśmy cały dzisiejszy dzień bez żadnego esa przeżyły Very Happy Ale zaraz to nadrobimy Wink Mua bejbe moje, luffffffffffff ya

Rozdział 21. "Knick-knack!"

- Dobra, dzwonię jeszcze raz - powiedziałam do siebie, opierając plecy o ścianę łazienki. Był wieczór, dwa dni po zerwaniu z Billem. Musiałam ostatecznie uregulować sytuację finansową. Wybrałam numer do Martina, odebrał po kilku chwilach, jego głos był suchy i rzeczowy.
- Tak?
- To ja. Co z tym wszystkim...? - powiedziałam, licząc że wie o co chodzi.
- Gadałem z wytwórnią i z szefostwem. Z producentem też, zachwycony to on nie był, mówiąc delikatnie.
- A co ma wytwórnia do moich spraw?
- Wyobraź sobie, że bardzo dużo. Oni sypią kasą.
- Ach. Zapomniałam... Więc?
- Zgodzili się.
- Jest! - wyciągnęłam rękę zwiniętą w pięść do góry w geście zwycięstwa, przy okazji uderzając nią o półkę. - Jauu...!
- Co?
- Nic, mów mów. - zacisnęłam zęby, fala bólu po chwili zelżała. Włożyłam dłoń do tylnej kieszeni spodni.
- Zgodzili się, ale...
- Jakie znowu "ale"?? Tak czy nie?
- ... ale stawiają warunki.
- Powiedz im, że niech sobie wyobrażają najciemniejsze miejsce na świecie i że właśnie tam mam ich warunki. - oświadczyłam.
- Nie sądzę. - odparł sarkastycznie manager. - Jeśli ich nie spełnisz, przepadnie ci 70 procent kasy. Ja bym nie ryzykował, zresztą to nawet nie problem... - urwał, czekając aż coś powiem. Mruknęłam, dając mu do zrozumienia, żeby kontynuował. - Za trzy dni pierwszy koncert nowej trasy.
- Co ty nie powiesz... - ziewnęłam.
- To czego nie słyszysz... - odparł z równym entuzjazmem, wyraźnie znudzony obowiązkiem przekazywania mi tego wszystkiego. - Masz się pojawić na tym koncercie przynajmniej na 30 minut. I masz udawać, że nic się nie zmieniło. Wiesz, jacy są dziennikarze, zaraz coś wyniuchają.
- Ale nic się nie zmieniło...
- Ehe. A ja jestem Muka z Doliny Muminków.
- ... Kto postawił takie głupie warunki? Co im to da, że się pokażę...? Zawsze chciałam poznać Mukę. Mój idol normalistycznie - zmarszczyłam brwi.
- To, że od pewnego czasu wciąż krążą plotki o niesnaskach w otoczeniu zespołu.
- Przecież to bzdury. Czytałam o tym: "Rozłam! Co na to Kaulitz-Twins?? Czy naprawdę jest tak źle?? Czytajcie na stronie dziesiątej!"
- Bzdury, ale chyba nie chcemy im dać kolejnych powodów do plotek. Zresztą ja cię nie pytam, czy się zgadzasz, tylko informuję. - oznajmił dobrodusznie.
- A ten finansowy szantaż sami wymyślili?? Nie byłabym taka pewna. - spytałam podejrzliwie.
- Ja nie mam z tym nic wspólnego. - bronił się. - Warto czytać, co się podpisuje.
- Czytałam, ale byłam w zbytniej euforii, żeby się przejmować jakimiś zapisami.
- To teraz cierp. Powiedz mi tylko jedno: tak czy nie...?
- Nie... Tak... Nietakanietaknietaknietaknietak.
- Acha. I wszystko jasne, teraz muszę tylko policzyć wszystkie "taki" i "nieki". Replay, please.
- Taśma się zacięła. Ale dobra, niech będzie. Co mam zrobić, jak już tam będę, żeby wytwórnia była zadowolona?
- Możesz przykładowo pocałować Billa.
- Bardzo śmieszne. A tak w ogóle... To jak on się ma?
- Dobrze, naprawdę dobrze. - powiedział, zamyślony.
- To znaczy...? - spytałam, lekko zawiedziona. Z jednej strony chciałam, żeby był szczęśliwy, ale z drugiej jego cierpienie mile by mnie połechtało. Że mu autentycznie zależało.
- Ech, on wtedy wrócił dopiero nad ranem i nikomu nie chce powiedzieć, gdzie był. Właściwie to jego sprawa, i jest cały i zdrowy, ale dziwnie wyglądał. Tak jakby nic się nie stało. Na pytanie, czy się dobrze czuje, uśmiechnął się. Nie tego się spodziewałem.
- Nie, no to spoko... - powiedziałam względnie normalnym głosem. - Serio. Ja zawsze chciałam dla niego jak najlepiej... Nie śmiej się, wiem co mówię. - powiedziałam ostro, słysząc ironiczny chichot po drugiej stronie.
- Dobrze, że mnie nikt nie próbuje "tak" uszczęśliwić. Chybabym w kawałkach wrócił - westchnął. - Masz się po prostu pokazać z uśmiechem, gdzieś w otoczeniu całego teamu, który również będzie się szczerzył jak głupi. Wiesz, wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną... To chyba niewiele.
- Powiedzmy. - skrzywiłam się. - Kasa pójdzie na konto w Polsce?
- Tak, dokładnie jak wcześniej ustaliliśmy.
- To wszystko?
- Tak. Cześć. - rozłączył się, zanim zdążyłam odpowiedzieć.

*

- Słuchaj... Gdzie ty byłeś jak cię nie było? - zapytał inteligentnie Tom, ale nie umiał inaczej sformuować sensu tego, o czym chciał się dowiedzieć.
- Nigdzie. - odburknął Bill, obracając w ręce mikrofon. Mimo ostatnich wydarzeń nie mógł się doczekać trasy. Przerzucił go z lewej dłoni do prawej i z powrotem i odetchnął głęboko. Wydał z siebie parę wysokich dźwięków i po chwili odłożył go na stolik. - U Mel. - powiedział krótko.
- Że co?! - Tom otworzył szeroko oczy. - Tej Melanie??
- A znamy jeszcze jakąś inną Melanie? U tej.
- Ale po cholerę...?
- To chyba ja się powinienem o to spytać! Po cholerę mi powiedziałeś, że Sun... że Sarah chce do mnie wrócić? - wybuchnął.
Tom spuścił wzrok.
- Wierzyłem, że jakoś się pogodzicie, albo coś...
- To ci z deka nie wyszło. Wcześniej mogłem jeszcze coś zrobić, na coś liczyć, a teraz co? Wszystko spieprzone. Ale trudno, może... po prostu nie byliśmy sobie przeznaczeni. - uśmiechnął się gorzko, próbując przekonać samego siebie. Tom patrzył się na niego, jak na pacjenta zakładu psychiatrycznego, a po chwili powiedział:
- Wiesz, może masz rację. Ona była dziwna... Potrafiła wybuchnąć bez powodu, a gdy tylko na nią spojrzałeś, to się uspokajała i była taka łagodna, jak... - Tom przerwał, szukając odpowiedniego określenia - ... jak mały kociak.
Bill mimowolnie parsknął śmiechem.
- Zawsze ci tego zazdrościłem, że miałeś na nią taki wpływ. - stwierdził z odrobiną zawiści, ale i podziwu, dredowłosy. Czarnowłosy zmrużył oczy, czując nutkę dumy.
- A pamiętasz jej sposób schodzenia po schodach? – Tom ciągnął. - Z milion razy liczyłem, że się w końcu wywali, bo zbiegała, jakby w ogóle nie dotykała nogami stopni. Nieważne, czy schodziła na śniadanie czy przemykała się gdzieś w studiu, gdzie tysiące ludzi mogło zobaczyć w telewizji, jak się wykłada jak długa, gubiąc zęby. Chociaż parę razy mało brakowało, żeby się wywaliła... - dodał z satysfakcją.
- Ale się nie wywaliła. - odparł opryskliwie Bill.
- No nie. - przyznał jego brat. - A pamiętasz, jak stukała?
- Co...? - zdziwił się czarnowłosy.
- Stukała. Obcasami i w drzwi.
- Tobie chyba coś w mózg stuknęło... - skrzywił się Bill. - Ale swoją drogą, to rzeczywiście waliła w drzwi jak stado słoni. To charakterystyczne łup!-łup!-łup!. Jakby trzecia wojna wybuchła.
- I obcasy... Ach, jak ona chodziła... - westchnął Tom. - Jak bogini.
Bill spojrzał na niego podejrzliwie, marszcząc brwi.
- Ty się gapiłeś, jak chodzi moja dziewczyna?! - ni to się wkurzył, ni to zasmucił.
- A co, przecież kobiety to dobro ogólnodostępne. - bronił się Tom.
- Ja ci pokażę dobro ogólnodostępne...! - zdenerwował się Bill i podniósł się z kanapy. Nie miał zamiaru robić krzywdy Tomowi, ale drażniła go świadomość, że jego dziewczyna może się komuś podobać, do tego jego własnemu bratu.
- Spokojnie, żartowałem... - wyszczerzył zęby starszy Kaulitz. - Słuchaj... A pamiętasz ten jej dołek w policzku? Śmieszny był, taki wklęsły. Dziwnie mieć taką dziurkę w policzku.
- Ty też masz dołek. - stwierdził znudzony czarnowłosy, przysiadając z powrotem na skórzanym meblu.
- Niby jak...? - gitarzysta złapał się za policzki, ruszając szczęką. Pomacał swoją twarz z niepokojem i podszedł do wielkiego plazmowego telewizora, żeby się w nim przejrzeć. Otwierał buzię na wszystkie strony i wystawiał język, po czym wyszczerzył się szeroko i spojrzał na brata.
- Fiesz, sze masz racyię? - powiedział, nie zmieniając wcale wyrazu twarzy. Wyglądał jak naćpany, nieustannie susząc zęby.
- Nie pluj na mnie. - Bill z obrzydzeniem otarł policzek.
- Soły. - przeprosił, obdarzając go kolejną dawką śliny. Czarnowłosy popukał się w czoło.
- A pamiętasz, jak ci przywaliła patelnią w środku nocy? O co właściwie wtedy poszło? Bo chodziłeś z siniakiem cały tydzień...
- Ech... Wstałem w nocy, jakoś nie mogłem zasnąć i poszedłem do salonu. Gdy przechodziłem koło kuchni, zobaczyłem, że ktoś tam siedzi i szczerze mówiąc miałem małego stracha... - przyznał niechętnie - ... Wszedłem cicho i patrzę, że nikogo nie ma, a nagle jak mnie coś nie zdzieli w głowę armatą...
- Patelnią, nie armatą - przypomniał rzeczowo Tom. - I co dalej?
- Nic... Okazało się, że ona pomyślała to samo, tylko w przeciwieństwie do mnie miała pod ręką odpowiednie akcesoria. - Bill skrzywił się na samo wspomnienie tego bólu.
- Ale za to jak cię przepraszała... - podpowiedział dwuznacznie dredowłosy.
- Nooo... - rozmarzył się wokalista. Tom popatrzył się chwilę na niego, aż w końcu klasnął mu przed oczami.
- U-u, ziemia do Billa! Ja chcę szczegółów...! - oznajmił, wychylając się w stronę brata.
- Pfff! - Bill spojrzał na niego ironicznie, z tym wyrazem twarzy, który przyjmuje się wtedy, gdy wie się coś, o czym ta druga osoba nie wie i nigdy się nie dowie, a to jest bardzo fajne.
- Bądź człowiekiem... - Tom zajęczał.
- Jakbyś nie był moim bratem, to bym powiedział, że jesteś niewyżyty. - Bill zaprezentował w całej okazałości swoje, krzywe bo krzywe, ale mimo wszystko jakże urocze, uzębienie. - Nie twój interes, co robiliśmy.
- A więc coś robiliście...?? - zainteresował się żywo Tom.
- Nie twój biznes. - wystawił język Bill.
- Spałeś z nią??
- Nawet jeśli, to ci nie powiem. - odrzekł ostro.
- Kiedyś mówiłeś mi o wszystkim. - stwierdził naburmuszony chłopak.
- Różne rzeczy kiedyś robiłem... - zachmurzył się i zamilkł. - Sorry Tom, ale pilnuj swojego nosa.
- Nosa? Jasne, tylko gorzej z innymi.
- To sobie znajdź jakąś laskę. Mały masz wybór?? - czarnowłosemu zrobiło się głupio, nie potrafił się złościć na swojego brata bliźniaka.
- Wiesz, jest jedna taka... nawet by mi pasowała.
- To na co czekasz? - spytał odkrywczo czarnowłosy.
- Mogą być problemy... - Tom opowiedział mu o dziewczynie spotkanej w szpitalu.
- Ech, tyle jest na świecie fajnych lasek, a my akurat tak trafiamy... Chociaż ty masz chyba jeszcze gorzej, niż ja, bo twoja wyjeżdża do innego kraju.
- Dzięki, że mi przypomniałeś. - głos Billa wyrażał wszystko, tylko nie wdzięczność.
- Byłeś u Mel... - powiedział cicho Tom, przyglądając się uważnie swojemu rozmówcy. - Zostałeś u niej na noc... - kontynuował powoli. Bill nie zaprzeczył. - Nie chcę się wtrącać do twojego życia, w każdym razie nie tak zupełnie... - dodał, gdy czarnowłosy przewrócił oczami - ... ale... jesteś pewny, że wiesz co robisz? - spytał badawczo.
Napotkał znajomą ścianę milczenia. Widząc, że już nic z niego nie wyciągnie, wstał.
- Bill... zwykle to ty byłeś "tym mądrzejszym", który umie postępować z laskami... I nie zaprzeczaj, sam wiesz, że tak było... Gdybym nie był taki boski - Tom przesunął dłonią po głowie, trzepocząc rzęsami - jaki jestem, to żadna by na mnie nie spojrzała, one lubią takich "latino romantico" jak ty... No więc, zwykle to ty wiedziałeś, co robić, ale teraz chyba nie za bardzo wiesz...
Bill popatrzył na niego z niechęcią, ale nadal nic nie mówił.
- Zastanów się, czego w końcu chcesz. A... i pamiętaj, że jakby coś... - Tom wzruszył ramionami - wiesz gdzie mnie szukać. - mrugnął i wyszedł.
- Teraz muszę zająć się własnymi sprawami. - pomyślał, sięgając po kurtkę i dzwoniąc do szofera. - Musi mnie pan zawieźć do jednego szpitala...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-DiaBollique dnia Środa 15-03-2006, 18:01, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tala_




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:11    Temat postu:

Pierwsza! Idę czytać!

EDIT:
Ahhh.. Cóż za parcik..
Diuś, klęczę przed komputerem i biję pokłony...


A tak na marginesie.. można prosić o autograf? xP


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tala_ dnia Wtorek 14-03-2006, 20:26, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:11    Temat postu:

Koffana jestes hoomorek mi sie poprawił Very Happy
A z biologi to mnie pewnie jutro weźmie, normalne!
Czytam Very Happy

Przeczytałam Very Happy
Super.. aha i dzięki wilkie za taką ilosć Toma muaaa... jak zwykle sweet Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:30    Temat postu:

W porównaniu do poprzednich części ta jest dość zwykła, co nie oznacza, że mniej się podobała - wręcz przeciwnie.

Czytając to opko choć na chwile niebo wydaje się być bliżej niż w rzeczywistości jest.

Tylko, o co w tym chodzi?
- U Mel. - powiedział krótko.
- Że co?! - Tom otworzył szeroko. - Tej Melanie??
Co Tom otworzył szeroko?

To jest już tak, że Dia Bogiem, a jej opko nałogiem. Heh Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kamila dnia Wtorek 14-03-2006, 20:44, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:38    Temat postu:

ahh super Wink
pozytywnych przymiotników brak.
odchodze w niemej ciszyy, ahując i ohując pod nosem Laughing bueh
pozdrawiam. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:41    Temat postu:

Ojoj, słów mi brak. Tylko martwi mnie, że tak smutno jest. Mam nadzieję, że napiszesz cos wesołego w następnej części. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::Balbina::..




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z domku ;p

PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:42    Temat postu:

nareszcie sie ruszylam i skometuje Wink a wiec bardzo mi sie podoba nic dodac nic ujac, bo nawet ze sie poklucili jest ciekawe bo nie moze byc za rozowo Wink

czekam na WIECEJ!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
Gość






PostWysłany: Wtorek 14-03-2006, 20:42    Temat postu:

Też myślę ze ta część była zwyczajna, mogłaś się trochę wysilić. Ale i tak czekam na następną część z utęsknieniem i ciekawością.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 120, 121, 122  Następny
Strona 43 z 122

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin