Tokio Hotel

Morioki · Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 12:41 Temat postu:

hmm.......................................uważam że ze wszystkich jednoczęściówek ta jest najlepsza

Lina · Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 15:22 Temat postu:

Podobało mi się.

Bill i narkotyki. Realne. I to jak bardzo...

Gratuluje i pozdrawiam ;*.

cogito · Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 23:05 Temat postu:

przecież to ejst możliwe...
wszystko takie prawdziwe, ale to na pewno słyszałaś wiele razy...

nie wiem, co powiedzieć. bo i tak wszystko to już słyszalaś. więc dla odmiany nie napisze wiele, może oprócz tego, że masz talent!

Karina_xD · Wysłany: Wtorek 27-06-2006, 10:24 Temat postu:

Nonne, to ja dziękuję Embarassed

.

Sammy (ja nadal pamiętam o spoufalaniu się

), nie wiem czy można nazwać to głębią...Hmmm...Jak by nie było, pisząc tę jednoczęściówkę miałam nadzieję coś przekazać

. Co, to już wynika z samego dzieła. I wcale się nie wkurzyłam; nie mam o co xD.

Martoooś <beczy> <placze> <ryczy>, aż się wzruszyłam Embarassed

. Naprawdę kochanie, dziękuję Ci za te piękne słowa. Jesteś kochana

. I bezkrytyczna w stosunku do mnie, a to już gorzej xDDD.

Black (bo chyba już nie chcesz być kojarzona jako I$qa), takie jest życie. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy, że z najbliższą nam osobą na świecie (czyt. z mamą) nie mamy tak bajkowego kontaktu jak w większości amerykańskich filmów. Rzeczywiście teraz dialogi pomiędzy rodzicami, a dziećmi ograniczają się do kilku zdawkowych zdań. A szkoda. Co do facetów...Nie wszyscy, zapewniam Cię Wink

. Tak więc głowa do góry! Smile

***_LeNu$Qa_***, dziękuję za życzenia i miłe słowa Smile

.

Uciu, przesadzasz Embarassed

. Poza tym w opowiadaniach wszystko jest możliwe, więc Bidon&Drugs też xDDDD. Po prostu wybrałam taki temat - nie ma on nic wspólnego z prawdą, której zresztą nie znamy xD.

N!ko, dziękuję za piękny komentarz Smile

. Nie zasługuję Embarassed

. Co do takiego bezstresowego wychowania...Nie wolno też zamiast rodzica być Hitlerem, to oczywiste. Trzeba po prostu mieć we wszystkim umiar i uważać, bo granica jest ledwie widoczna. Czasem przekracza się ją, nawet o tym nie wiedząc. A jak już się to zrobi, to się leci na samo dno. Niestety. Tak więc mam nadzieję, że masz własny mózg i nie popełnisz błędów, które później mogą się okazać zbyt trudne do naprawienia ;*.

Just Me...wmurowało mnie, kiedy przeczytałam ten komentarz. Sądzę, że przesadzasz; piszę przeciętnie Embarassed

. Ale nie mogę nie podziękować za tak wspaniałe słowa... Nawet nie wiesz, ile przyjemności mi sprawiłaś. Dziękuję, dziękuję, dziękuję. I dołączam nieśmiałą prośbę o jakąś krytykę Smile

.

Morioki, dziękuję Smile

. To chyba oznacza, że się rozwijam. A jest to najważniejsza rzecz

.

Lino, nie wiem czy realne. W każdym razie jakoś bardziej mi pasował Bill do narkotyków, niż ktokolwiek inny z TH

. Po prostu jemu chyba zaczyna odbijać sodówka...A to źle xD.

Cogito, wiele rzeczy jest możliwych

. Realnie napisane? Taką mam nadzieję Smile

. Talent...hmmm...nie, nie mam xD. Jakoś tak po prostu wychodzi...xD

Poetka · Wysłany: Środa 28-06-2006, 14:46 Temat postu:

I co mam napisać żeby się nie powtarzać? xD Z niecierpliwością czekam na kolejne Smile

magda190th · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 18:57 Temat postu:

Ta jednoczęściówka jest super. Zresztą tak, jak poprzednie. mam nadzieję, że na tym nie skończysz i napiszej jeszcze coś równie rewelacyjnego.

$iwa · Wysłany: Środa 05-07-2006, 7:53 Temat postu:

Fajne. Podobało mi sie. Papa

miss world · Wysłany: Środa 05-07-2006, 21:33 Temat postu:

interesująco.
i prawdę powiedziawszy zawarłaś tutaj moje dosyć częste przemyślenia - 'o boże, co na to ich mama'.
jeśli chodiz o styl, to powiem tylko, że jest genialnie. nic więcej.
ale to nihil novi, bo Twoja twórczość zawsze jest genialna.
jedno mnie tylko mierzi w tym opowiadaniu, mianowicie clou. wydaje mi się, że to 'przesłanie' do pani k. jest całkiem niepotrzebne i (przynajmniej wg mnie) działa odstręczająco. nie bawmy się w moralizatorów.
a temat? temat świetny. i oryginalny. dobrze, że ktoś w końcu wziął się za napisanie czegoś takiego.
dziękuję za uwagę. i przepraszam za ewentualne błędy gramatyczne, ale jestem zbyt zmęczona na poprawne składanie zdań.
pozdrawiam serdecznie.

SaseCia · Wysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 12:38 Temat postu:

Super, super i jeszcze raz super.
Bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba.
xD.
Czekam na następne jednopartówki.

S.E.T.A. · Wysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 21:39 Temat postu:

Wiwat Karina!
Mam mieszane uczucia po Twojej jednoczęściówce.
Z jednej strony czuję się winna, a z drugiej zupełnie wolna.
Każda Twoja partówka wydaje się lepsza od poprzednich.
Może w tym właśnie Twój urok?
Nie wiem.
Wiem, że mi się podobało.
Tak samo jak podoba mi się TMH.
Pozdrawiam serdecznie...
Dziękuję za uwagę.

*-Avis-*

*JoFy* · Wysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 22:52 Temat postu:

Karinko.....to było piękne i urzekające.. Rolling Eyes

tak uczuciowo opisane oddające prawdziwe realia życia
uczucia i lęki matki, determinację...
wiesz, że juz od dawna podziwiam twój talent i nie przepuszcze żadnego twojego dzieła buźka Twisted Evil

Ultimate · Wysłany: Wtorek 25-07-2006, 14:28 Temat postu:

Hej! To było wielkie! Widziane z perspektywy ich mamy - świetny pomysł. Oryginalne. Smile

Cóż, ja mogę tu tylko jak echo powtórzyć te słowa pełne pochwały od innych Wink

Gratuluję talentu
Pozdrawiam

Jeanny · Wysłany: Piątek 28-07-2006, 20:59 Temat postu:

A czytałam tą Twoją jednoczęsciowke juz wczesniej ale teraz ja sobie skomentuje bo .... jest fajna, o! Wypowiadalam się juz nawet chyba na jej temat bo wiem ze ja czytalam, bo wiem o czym ona jest. Jak nie wiesz o czym to moge Ci ja strescic. <sciana> (wytlumacze sie moze kiedys z tego) Czekam na Twoj powrot i nowe Twoje dziela, o! Big Buziak

SaseCia · Wysłany: Niedziela 13-08-2006, 22:28 Temat postu:

no dobra... Saseta nie ukrywa, że czytała to już 4 razy... niedlugo postara sie przeczytac 5 raz.(;
Saseta pozdrawia.;*

czosneq_91 · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 9:52 Temat postu:

Tak!
Strzał w dziesiatkę!
Zdecydowanie jestem na "tak, tak".
Niach, niach xD
Bardzo mi sie podobało.
Obraz matki, która pozwalała im za zbyt wiele. Pełna swawola.
A teraz żałuje.
Myślałam, że zrezygnuję, ale ona zrozumiała. Chciała walczyć.
Udało się jej?

To ja.
Mały żul.
, ,

Mod-Pinacollada · Wysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 11:09 Temat postu:

Czemu ja tego nie skomentowałam Question

Ah, sliczne

Jak to u mnie w rodzinie mówią 'beztresowe wychowanie'.
No ale matczyna zrozumiała, dobra kobita Mr. Green

Pozdrawiam,
Nielegalna Pina.

kosteczka · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 14:11 Temat postu:

śliczne. Dopiero teraz przeczytałam ale naprawde piękne. To dziwne. Co opowiadanie jest lepsze od poprzedniego. Poprostu tutaj są tak uzdolnione osoby. Vywa

pozdrawiam i weny życze.
zawsze "niewinna"
kosteczka

YaNoU · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:12 Temat postu:

Beatifiul.

*złośnica* · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:10 Temat postu:

Super, bardzo mi się podobało Razz

Piszesz świetnie, moge ci tylko zazdrościć talentu Exclamation

To opowiadanie było takie inne to znaczy bliżniaki mieli inne charaktery:
Tom grzeczny chłopczyk
Bill ten gorszy bliźniak (upił się, ćpa) Zawsze jest odwrotnie a ty jako pierwsza zamieniłaś ich charakterami Razz

To właśnie najbardziej mi się spodobało Exclamation

Czekam na kolejne twoje dzieła Smile

Buziaki

Leb die sekunde · Wysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:30 Temat postu:

To było niesamowite. Takie prawdziwe. Opisane tak realnie, płynnie, lekko. Wszytsko było dopracowane. Świetny pomysł. Pieknie ukazałas te wszystkie sytuacje sprzed lat. kolczyk, czarne włosy. Wspaniałe zakonczenie. Naprawde nie wiem co mogłabym jeszcze napisać, żeby wyrazić swój zachwyt tym opowiadaniem. Cudowne. Brak mi słów. Jestem pełna podziwu. To bylo niesamowite. Czytając to czułam jakbym była nią. Czułam jej smutek, żal, poczucie winy. Tak jakbym przeniosła się do tego opowiadania. Jesli udało ci się wprawić w czytelnika w taki nastrój to już jest znak, że mas zoromny talent!!! Pozdrawiam

Miracoliosa · Wysłany: Piątek 12-01-2007, 14:25 Temat postu:

Po przeczytaniu tej jednoczęściówki przez dwa dni chodziła mi po głowie, nie mogłam jej z niej wyrzucić. A czemu? Bo jest taka... PRAWDZIWA.
To było dawno, chyba w wakacje. ale teraz, gdy ją przeczytałam, towarzyszyły mi znajome dreszcze...
ech.
szkoda że kończysz z FF TH.

BabySitter · Wysłany: Piątek 12-01-2007, 15:21 Temat postu:

Z reguły nie komentuje jednopartówek, ale...
Zajrzałam tu ot tak sobie. I nie żałuję! Musiałam skomentować.
To była jedna z najlepszych jednopartówek, jakie czytałam. A czytałam dużo. Wzruszająco, ślicznie i pięknie opisane. Po prostu IDEALNIE.
Gratuluję talentu!
Pozdrawiam i idę poszukać Twoich innych jednopartówek

Alojza · Wysłany: Piątek 12-01-2007, 18:09 Temat postu:

Piękne!!
podobało mi się, jak pisałaś jakoś akcję i potem matka pytała samą siebie, albo stwierdzała gdzie robiła błąd, to było coś niesamowitego !!
Bardzo mi sie podobało !!
I ten koniec, jak krzyczy, ze ma sie samochód zatrzymać i wyciąga czarnowłosego chłopaga z niego !!
więcej nie napiszę, bo nawet nie wiem co jestem w takim szoku po przeczytaniu tego !!
pozdro

mOni$ ;] · Wysłany: Wtorek 13-02-2007, 14:40 Temat postu:

mmm;] mi sie podobało bardzo:)
oryginalny pomysł Grey_Light_Colorz_PDT_12

[ u Ciebie to nie nowość ]

teraz widać kiedy ktoś mówi:
"jesteś złym dzieckiem" ble, ble....
powini poroznawiac z rodzicielka, jeżeli ona nie zareaguje to nic dziecka nie uratuje. Tak naprawde "jacy jesteśmy" wykreowali naśi rodzice. [ napewno po czesci].

ojj jak to powaznie zabrzmiało;]
[za poważnie

jak na mnie Very Happy

]
pozdrawiam:*

weriocha · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 16:33 Temat postu: :|

edit....czytam od nowa;) tym razem DO KONCA;)

no cóż...nie wiem...niby ładne, ale czegoś mi tu brakło....chyba jestem przemęcozna

Wink

;*;*;*