Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie bez uczuć?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 16:41    Temat postu: Życie bez uczuć?

Przydałby sie wstęp.
Powiem wprost. Jeśli chodzi o opowiadania to nie jestem w tym najlepsza. Mówię z góry, że o tym wiem. Krytykowałam wiele opowiadań na tym forum. Teraz macie sznsę rewanżu.
Bo ze mną jest tak, ze wiele wymagam. Niewiele mi się podoba. Do tej pory nie pisałam, bo nie szło mi to dobrze. Ostatnio jednak dopadła mnie wena. Musiałam to wstawić na forum, zobaczyć co o tym sądzicie.
Tak wiem, że takie wstępy nie zachęcają do czytania, ale piszę całą prawdę.

Dede dla wszystkich, których opowiadania skrytykowałam

-----------------------------------------------


Życie bez uczuć

- Myślisz, że mnie też to kiedyś spotka?
- Miłość? A chcesz jej Christiane?
- A znasz kogoś kto nie chce?
Jill odsłoniła zasłony ukazując wielkie, stare już okno, za którym rozprzestrzeniały się pozornie niekończące się wrzosowiska. Blade światło poranka wpadło do pokoju oświetlając ją oraz jej młodą kuzynkę. Jill przyjrzała się jej uważnie. Delikatne promienie padające na twarz Christiane powodowały, że wydawała się bledsza niż zwykle. Blond loki delikatnie opadały jej na ramiona. Ktoś mógłby pomyśleć, że to anioł. Słodka i delikatna buzia dziewczyny dopełniała całości. Jednak kto w tych czasach wierzy w anioły?
- Cóż Christiane – rzekła ciemnowłosa lustrując dziewczynę wzrokiem od góry do dołu – to nie jest teraz ważne. Możesz już iść.
- Ale…
- Wyjdź!
Oczywiście, że zna kogoś kto nie pragnie miłości. Przecież zna siebie lepiej niż kogokolwiek innego. Wie co czuje.
- Po co mi ktoś z kim miałabym spędzić moje życie? Wystarczy, że o siebie muszę się martwić. I o was. – mruknęła pod nosem.

- Może on? – Jill zatrzymała wzrok na ciemnowłosym nastolatku – Bill… Ładne imie.

Christiane szła wolnym krokiem przed siebie, szurając butami po chodniku, rozgarniając przy tym opadłe, jesienne liście. Wszystko było identyczne jak dokładnie rok temu kiedy wracała od kuzynki. Wszystko pozornie takie samo z wyjątkiem pewnej bardzo ważnej dla niej rzeczy, a raczej osoby. Jego. Spacerował z nią po parku trzymając za rękę i szepcąc miłe słówka. Nareszcie poczuła, że znalazła prawdziwą miłość.

- Widzisz kochana na mnie zawsze możesz polegać. Teraz ciesz się nim, bo wkrótce one Ci go odbiorą. Będzie sławny wiesz? One wszystkie będą go kochać. – Jill powiedziała sama do siebie obserwując parę. Jej usta wykrzywiły się w delikatnym uśmiechu nie obejmującym wciąż zimnego spojrzenia jej błękitnych tęczówek.

Inny dzień, te same osoby, inne miejsce.
Chwila przepełniona uczuciem i podnieceniem. W powietrzu wisiała niemal namacalna namiętność. Dwoje kochanków, jedno ciało. Niesamowita chwila dla obojga. Rozkosz.
Jill przyglądała się temu z nieukrywanym zdumieniem. W oczach zarówno chłopaka jak i dziewczyny widziała głęboką, niemalże bezgraniczną miłość do partnera. Nie rozumiała tego. Przecież nie pierwszy raz coś takiego widzi, ale teraz było jakoś inaczej. Tym razem poczuła…coś. Coś dziwnego i jeszcze jej nie znanego. To stało się tak nagle. Ten moment zapamięta na długo, może na zawsze. Delikatne ukłucie po lewej stronie klatki piersiowej. Tak delikatne, a zadające tyle bólu. Niezrozumiałe. Czy to zazdrość?

„Jill mogę to dla Ciebie zrobić jeśli tego chcesz. Możesz mieć nad tym wszystkim władzę. Zastanów się, bo to nie jest łatwa decyzja. Na pewno chcesz spędzić całe życie sama? Bez nikogo Ci bliskiego? Wybędziesz się wszelkich uczuć..” – pamiętała dokładnie słowa matki, wypowiedziane przecież już tak dawno temu.
- Nie pozwolę na to. Chcę go, teraz już wiem. Przecież mogę to zrobić. Matka musiała się pomylić. Przecież czuję zazdrość. Czyż nie powiedziała wyraźnie: „wyzbędziesz się wszelkich uczuć”? Na pewno się myliła.
Spojrzała jeszcze raz na czarnowłosego. Pociągający, wierny i oddany swojej partnerce. Czego chcieć więcej?

- Pożegnaj się z nim kochana – pomyślała, po czym skupiła całą swoją siłę woli na chłopaku zamykając powieki. Nie udało jej się. Czemu? Może spróbuje jeszcze raz. Znów nic.
Otworzyła oczy i znów spojrzała w czekoladowe oczy Billa.
- Kocham cię Christiane – te słowa uderzyły w serce Jill z niesamowitą mocą. Nie tak miało być. Miał jej powiedzieć, że ją wykorzystał, że jej NIE kocha. Co poszło nie tak?

„Widzisz Jill to nie jest takie proste. Jego miłość zniszczyła twoją władzę. Zaczęłaś czuć. Raniłaś bardzo. Teraz ty jesteś raniona. Wciąż nie rozumiesz? On tak kocha tą dziewczynę, że nawet ty nie mogłaś tego zmienić. Byłaś okrutna. Teraz cierp. Bez niego…”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 16:43    Temat postu:

zaklepuje miejsce.
lece czytać.

[edit]
no to tak.
zacznijmy od... hm.
podobały mi się opisy.
nie wdawałaś się w SZCZEGÓŁOWE szczegóły (xD), ale nie były to także, opisy na odczepnego Smile
jednym słowem, opisy na plus.
główna bohaterka. no tak.
anielska piękność.
minus. duży.
mam już dość wszystkich blondwłosych, z lokami, anielskich piękności! dość, dość, dość.
idąc dalej...
1częściówki, poniekąd nie zrozumiałam.
nie wiem czemu.
zauważyłam także, jeden błąd interpunkcyjny.
Cytat:
Będzie sławny wiesz?

Będzie sławny, wiesz?
no to na tyle.

pozdrawiam.
Van^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vanilla dnia Środa 22-11-2006, 16:52, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Kaś_




Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ha, chcielibyście wiedzieć xP

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 16:44    Temat postu:

Second.

EDIT:
No... Dziś po raz drugi czytam opowiadanie z lekką nutką zazdrości w sobie.
Podobało mi się.
Mimo braku przecinków w kilku miejscach Razz, podobało mi się.

Zazdrość potrafi zniszczyć.
Naprawdę.

Pozdrawiam.
Kaś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zeje




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 17:44    Temat postu:

Podobało mi się.
Mocno.
Naprawdę Smile
Piękne.
Po prostu piękne.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 17:48    Temat postu:

niunia napisał:
Jill odsłoniła zasłony ukazując wielkie, stare już okno, za którym rozprzestrzeniały się pozornie niekończące się wrzosowiska.

Myślę, że jedno 'się' wystarczy Wink

Nie trafiło do mnie, niestety.
Czytałam i nic. Kompletnie nic nie odczułam.
Jedynie błąd wytknęłam xD
Nawet nie wiem co powiedzieć.
Dziwne jakieś takie to było.
Po tytule szczerze mówiąc spodziewłam się czegoś... lepszego?
Zazdrość - owszem poruszyłaś ważny i dość ciekawy temat.
Tylko - nie wiem czy to moja wina, może ja aż taka głupia jestem - dopiero przy końcowych linijkach skapnęłam się, że to jednak o zazdrość chodzi.
Że głównym przekazem tej jednoczęściówki jest właśnie zazdrość.
Dobrze, że chociaż są te końcowe linijki świadczące o zazdrości, bo takto bym zupełnie nic nie zrozumiała Confused
Błędów jako tako nie widziałam.

Pozdrawiam.
Kajman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 17:57    Temat postu:

niby wydawało by się że jak brak opisów takich szczegółowych
to opowiadanie będzie może trochę takie nijakie
i straci na swojej wartości ale tu było na odwrót Smile
nierozpisywałaś się ale ujełaś najważniejsze rzeczy Little thongue man
jestem pół na pół ale bardziej na to lepsze Smile
było ładne ale nie powalało Little thongue man
Całuski Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 18:38    Temat postu:

zeje - cóż mogę powiedzić? Chyba tylko dziękuję. Nie spodziewałam się, ze moje opowiadanie zostanie tak przyjete, bo byłam pewna, że nie umiem pisać :p Widzę, że jednak cośtam potrafię.
Pozdrawiam

Kajman - hmm, starałam się. Widocznie nie wystarczająco. Dziękuję za krytykę, mam nadzieję, że mnie podbuduje. Może innym razem zrobię na Tobi lepsze wrażenie.
Pozdrawiam

mroczny anioł - opisy i uczucia w opowiadaniach sprawiają mi kłopot. Zawsze wydaje mi się, że będzie ich za dużo. Cieszę się, że w tym wypadku udało mi się to wyważyć. Dziękuję za opinię i postaram się następnym razem napisać lepiej. Żebyś może mogła powiedzieć: "tak". Będę do tego dążyć.
Pozdrawiam

----------

Czytając wasze komentarze zastanawiam się czy rozumiecie jeszcze jedną sprawę... Zauważacie temat zazdrości. To dobrze.
Ale interesuje mnie czy wiecie kim jest główna bohaterka. A raczej nie kim jest, a nad czym ma władzę.
No ale poczekam i zobaczę Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dirty




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 21:02    Temat postu:

Podobało mi się.
Początkowo było nie zrozumiałe. Czytałam i nie bardzo wiedziałam o co chodzi.
Ale w sumie to nadało takiego uroku.
Ehh zazdrość... Okropna cecha Grey_Light_Colorz_PDT_46


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Libertee




Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu nad jeziorem^^

PostWysłany: Czwartek 23-11-2006, 19:41    Temat postu:

Jakieś takie nie zrozumiałe. Kim jest Jill?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sobota 25-11-2006, 20:29    Temat postu:

Dirty - Dziękuję. Właściwie nie mogę nic innego powiedzieć. Cieszę się, ze Ci się podobało. Pozdrawiam

Libertee - Właściwie to moim zamierzeniem było napisać to opowiadanie całkiem niezrozumiałym, żeby trzeba było nieco pomyśleć, żeby je zrozumieć. Widocznie przesadziłam.
Może to się wydać trochę dziwne ale Jill powiedzmy "wyzbyła się człowieczeństwa" (przecież miała nie czuć żadnych emocji ect.) na rzecz tego, że mogła jakby kontrolować uczucia innych. W tym również miłość. Myślę, że dalej zrozumiałaś co miałam namyśli.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Poniedziałek 27-11-2006, 16:37    Temat postu:

Końcówka nie bardzo mi sie podobała, taka płytka? Ale całość była ok. Choć uważam, że było troszkę za mało rozwinięte. Jak dla mnie Wink
Postać Jill mi sie podoba. I ja jakoś zrozumaiałam o co chodziło.
Podobało mi się jednak zabrakło mi tutaj czegoś niezwykłego, magii. Nie oczarowało mnie, a mogło. Gdybyś bardziej zagłębiła się w postac Jill.
Ale ogólnie było ok.
Jestem pół na pół. Daję ci 4- Wink
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aluvia




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A co? Chcesz mnie odwiedzić? :)

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 8:26    Temat postu:

Cytat:
szepcąc


szepcząc.

Niby całkiem niezłe ale czegoś mi brakuje.
Mimo wszystko fajny pomysł.
Doceniam ale nie podziwiam (:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 21:05    Temat postu: Re: Życie bez uczuć?

niunia napisał:
A chcesz jej Christiane?

Przed Christiane przecinek.
Cytat:
- A znasz kogoś kto nie chce?

Przed kto przecinek.
Cytat:
Jill odsłoniła zasłony ukazując wielkie, stare już okno

Przed ukazując przecinek.
Cytat:
- Cóż Christiane

Przed imieniem przecinek.
Cytat:
– rzekła ciemnowłosa lustrując dziewczynę

przed lustrując przecinek.
Cytat:
Wie co czuje.

Przed co przecinek.
Cytat:
- Po co mi ktoś z kim miałabym spędzić moje życie?

Przed z kim przecinek.
Cytat:
rok temu kiedy wracała od kuzynki.

Przed kiedy przecinek.

Przepraszam, teraz nie jestem w stanie wytknąć wszystkich błędów. Najwyżej poźniej zedytuję. Radzę przejrzeć tekst nad brakującymi przecinkami, których jest mnóstwo.
Ogólnie jestem pół na pół, bardziej na nie niż na tak. Ale 'większych' błędów nie było, za co plus.
Czekam na Twoje kolejne dzieła i życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Środa 29-11-2006, 18:52    Temat postu:

Aluvia - mam nadzieję, że kolejnym razem Ci się bardziej spodoba. Tym czasem dziękuję, że uważasz, ze nie jest najgorzej.
Pozdrawiam

Immortelle - dziękuję. Jak widzisz mam okropny problem z przecinkami Grey_Light_Colorz_PDT_46 Ale popracuję nad tym.
Będę starała się bardziej.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
weriocha




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 18-02-2007, 18:46    Temat postu: ..

Mi sie nie podobało...nie wiem jak innym. Znaczy...dokładnie nie wiem, o co w tym chodziło... takie pomieszane według mnie troszkę. "Wybędziesz "-> raczej "wyzbędziesz" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:18    Temat postu:

Nie rozumiem do końca...
Ale tak mniej więcej. xD
Historia jest fajna, a wykonanie... Całkiem ok.

Pozdrawiam
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin