Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

*Where'd you go?_[15]'[12.06] Nie skłamał. +
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 1:45    Temat postu:

Przyznam się że czytałam każdą część każdy fragmencik i ani razu się nie popłakałam, ale jak przeczytałam to zakończenie to aż mi się łezka zakręciła w oku. Opo jest po prostu cudowne, a kończąc je w ten sposób tylko to potwierdziłaś. Żal mi tej Shary tylko Razz bo zrobiłas z niej ofiarę losu Very Happy ale widocznie jej się należało Wink Fajnie ze zakończyłaś w tym momencie bo gdybym przeczytała jakieś nudne kawałki to zmieniłabym pewnie zdanie o całym opowiadaniu a tak przynajmniej wiem do czego sięgać po raz kolejny Wink Przedostania część to to co tygryski lubią najbardziej - świetnie opisałaś tą scenę walki Smile Trzymaj tak dalej a będa z Ciebie ludzie hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 5:00    Temat postu:

Boże, Vill...
To było... śliczne.
Koniec piękny i wzruszający.

Cytat:
-Kocham cię braciszku...-wyszeptał i podbiegł do osoby na którą padał mrok. Wiedział, że to on. Poznał jego rysy ciała.
Przycisnął go mocno do siebie i płakał.
-Bill, wróciłem...-oznajmił szeptem dredowłosy i przytulił brata.


Widziałam to. Przeniosłaś mnie do tamtego świata. Stałam obok nich, słyszałam szepcenie i widziałam łzy.

Ostatnie słowa to było coś, co naprawdę mnie poruszyło.

Dziękuję, Vill, za takie opowiadanie.
I nic więcej nie jestem w stanie wydusić z siebie.
Po prostu- dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 6:42    Temat postu:

Villish... było ... Rolling Eyes
i cieszę się ...
wiesz dlaczego ?... bo skonczylo sie tak ..
jak mialo sie skonczyc ...
jak mi opowiadalas w minubusie ... ( xD )
Kocham Cie za to


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 12:00    Temat postu:

Ehhhh wszystko co dobre sie konczy...
Zaskoczylas mnie tym zakonczeniem,
mozna nazwac go happpy endem,
ale zalezy jak kto go zrozume.


Koniec krotki, ale za to jaki magicznym,
az mi sie lezka w oku zakrecila Wink!

Co do calego Twojego opowiadania to uwazam je za genialne.
Smutek, radosc bylo w nim wszystko czego potrzebowalam,
a i ta swietnie dobrana muzyka do prawie kazdej czesc!

Ok koncze swoja wyczerpujaco wypowiedz,
bo jakos tak sie smutno zrobilo Sad!

Dziekuje ci za to opo. Mam nadzieje, ze nastepne bedzie tak samo wspaniale jak to, a moze i nawet lepsze x]!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katrin




Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska - Piękna Wioska :)

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 12:52    Temat postu:

Eh w głowie totalny mętlik...
Więc powiem tylko : dziękuje
Będe tęsknić Rolling Eyes Grey_Light_Colorz_PDT_41 Grey_Light_Colorz_PDT_41 Grey_Light_Colorz_PDT_41


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 15:14    Temat postu:

Villish napisał:
-Bill, wróciłem...-oznajmił szeptem dredowłosy i przytulił brata.
Wreszcie byli razem, teraz już nikt ich nie mógł rozdzielić. Nareszcie stali się jednością, tak jak kiedyś.

'Patrzę na twoją zmęczoną ale nadal uśmiechniętą twarz i widzę siebie.
Widzę każdą część ciała, która swoimi delikatnymi rysami, przypomina moją.
Patrzę w twoje orzechowe oczy i widzę nas. Stoimy razem na scenie i jesteśmy z siebie dumni. Ty grasz, ja śpiewam. Dopełniamy się nawzajem. Widzisz? To magia.
Teraz jestem tu z tobą i chcę żeby zawsze tak było. Czuję znowu twój specyficzny zapach, który dodaje mi radości i pewności siebie. Chcę żyć, bo jesteś. Bo NARESZCIE jesteś obok mnie.'
Tom & Bill.


RAZEM.



KONIEC.


WHERE'D YOU GO?
Tom: Ja cały czas byłem. Gdzie? tu (wskazuje palcem na pierś czarnowłosego). On o tym zawsze wiedział.



Nie było mnie tu, strasznie szybko dodałaś te dwie kolejne części, a jak zobaczyłam, że koniec to mi sie tak smutaśno zrobiło Sad
Wiesz, ze mi się bardzo, bardzo "Where'd you go", podobało.
Ostatnie zdanie jest wspaniałym podsumowaniem całego opka.
A teraz się nie smucę, tylko zabieram za twoje nowe wspaniałe "wypocinki".
Dziękuję za to opko, było świetne. Rolling Eyes Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 17:45    Temat postu:

Zaskoczenie? Dla mnie ogromne.
Postanowiłam kontynuować.
Nie ważne czy wy chcecie kontynuacji, czy nie.
Ja tak postanowiłam i mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.

DEDYKACJA:
*Wpisz swoje imię, bądź nick*

MUZYKA:(obowiązkowo)
*włącz teraz*
http://www.youtube.com/watch?v=HC8A5FP_FPY

-Co ona tu robi?-zapytał, wyrywając się z uścisku czarnowłosego.
Swoje migdałowe oczy wbił w jej twarz, za którą tak bardzo tęsknił. Której widoku tak bardzo potrzebował.
-Tom, wróciłeś...-dziewczyna uśmiechnęła się, próbując zbliżyć się do Toma.
-Co ty tu robisz?-ponowił pytanie, robiąc znaczny krok w tył.
Był jak przestraszony chłopiec, uciekający przed największym problemem swojego życia.
-Tom, proszę...-wyszeptała, chcąc dotknąć jego zmęczonej twarzy.
Nie pozwolił.
Chwycił jej dłoń i stanął w bezruchu.

'-Chciałbym żeby ta chwila trwała wiecznie...-wyszeptał, trzymając jej bladą dłoń.
Siedzieli razem na wielkiej, bujanej huśtawce w ogrodzie. Wszędzie pełno czerwonych róż i spadających płatków wiśni.
Blondynka położyła delikatnie swoją głowę na jego wątłym ramieniu. Spojrzała głęboko w te migdałowe oczy, które kochała i szepnęła:
-Tom, chciałabym być z tobą zawsze...
Dredowłosy uśmiechnął się i złożył na jej malinowych ustach głęboki i namiętny pocałunek.'


-Nie dotykaj mnie.-rzucił oburzony, puszczając jej bladą rękę.
Z jej lazurowych oczu popłynęły kryształowe łzy.
-Tom, proszę...-szeptała, miętosząc białą, delikatną sukienkę, wyszywaną gdzieniegdzie małymi, czarnymi koralikami.
-Wynoś się stąd.
Tom odwrócił się i spojrzał na drzwi. Nie chciał żeby odchodziła. Tak bardzo za nią tęsknił. Za jej dotykiem i smakiem jej ust, za jej słowami i ruchami. Za każdym, najmniejszym gestem. Kochał ją, nadal ją kochał.
-Shary, dlaczego mi to zrobiłaś?-zapytał po chwili, spoglądając na łkającą nastolatkę.
Cisza.
Nie wiedziała co powiedzieć, jak się zachować. Osunęła się na ziemię, czując w piersiach niesamowity ból.
Dalej za nim tęskniła, mimo że był tuż obok.

'And the hardest part
Was letting go not taking part
You really broke my heart

(I najtrudniejszą częścią
Było pozwolenie na to, nie zabierając części
Ty naprawdę złamałaś moje serce
)

-Mówiłem, wynoś się stąd.-powtarzał, wskazując palcem na drzwi.
-Naprawdę tego chcesz?-zapytała, ścierając łzy z bladego policzka.

'-Tak, a potem będziemy mieć mały domek w Nowym Orleanie i gromadkę dzieci.-zaśmiała się, po czym rzuciła się na dredowłosego. Oplotła dłońmi jego szyję i musnęła go w mały, zgrabny nosek.
-Pewnie, a ja będę grał w jakiejś sławnej kapeli. O! Będę przyszłym gitarzystą Red hot chili peppers.
Ten jego uśmiech, mogłaby go oglądać godzinami. Kochała snuć takie plany.
Uwielbiała gdy mówił o ich przyszłości. Nawet gdy tylko żartował.
-A jak nazwiemy dzieci?-zapytała z przejęciem, składając usta w mały dziubek, co wywołał u gitarzysty napad niepohamowanego śmiechu.
-Tom junior, to będzie chłopczyk!-oznajmił dumny, unosząc prawą brew lekko do góry.
-Nie zgadzam się.-rzuciła obrażona.
-Chłopczyk będzie Sven, o tak. To imie mi się podoba.-dredowłosy uśmiechnął się zawadiacko i wyjął z kieszeni telefon.
-A dziewczynka? Juli? Svenja? Shel? Ann? Eve?
-Przepraszam, ale David dzwoni.-Tom nacisnął klawisz telefonu i przyłożył go do ucha. Objął blondynkę w pasie, składając na jej ustach delikatny pocałunek.'


Kaulitz zastanowił się chwilę.
'Do cholery, wcale tego nie chcę. Chcę ją przytulić, chcę ją dotknąć. Chcę ją nareszcie mieć przy sobie...'pomyślał i wbił wzrok w zielony dywan.
-Tom, naprawdę tego chcesz? Chcesz żebym poszła?-dziewczyna ponowiła pytanie i ostrożnie zbliżyła się do zamyślonego gitarzysty.



'-Shary...-wymamrotał, wbijając się w długonogą blondynkę. Chwyciła w dłonie jego członka i masowała go swoimi ciepłymi palcami.
Jęknął z rozkoszy, zaciskając ręce na szorstkim kocu.
Dziewczyna oblizała jego mokre wargi i usiadła na nim. Językiem błądziła wokół jego pępka i podbrzusza, zostawiając na jego skórze małe ślady.


I could feel it go down
You left the sweetest taste in my mouth

(Mogłem czuć że to nie tak
Ty wyzwalałaś najsłodszy smak w moich ustach
)

Swój miękki język włożyła do ust młodego gitarzysty, przygryzając delikatnie jego górną wargę.
Ostrożnie zlizywała z jego szyi niewielkie krople potu, nie przerywając pieszczot. Dredowłosy poprowadził obie dłonie na jędrne pośladki blondynki, zbliżając tym samym jej ciało do swojego.


-Chcę.-szepnął, spoglądając na twarz blondynki.
Nie taka była prawda.
Teraz to on skłamał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villish dnia Wtorek 06-06-2006, 21:12, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shining_girl




Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się wzięłam?

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 17:47    Temat postu:

czytam!

ed:

ahh, jaki mnie zaszczyt kopnął!
jestem pierwsza Smile

zaskoczyłaś mnie, że jednak kontynuujesz.
wczoraj napisałam, że kończysz w odpowiednim momencie.
jednak po przeczytaniu cofam te słowa.
cieszę się, że piszesz dalej.

część tak cudna jak poprzednie.
nic dodać, nic ująć.

i zadaję sobie jedno pytanie:
co będzie dalej z shary i tomem?

czekam, pozdrawiam, i życzę weny Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domena




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 18:30    Temat postu:

No to przyznaję... jestem zaskoczona Smile Wiesz, najczęściej jest tak, że kiedy mówi się danemu opowiadaniu "do widzenia", a potem do niego powraca, to opowiadanie traci sens. (Mówię o perspektywie autora). Tobie udało się go nie stracić. Dałaś to, do czego nas przyzwyczaiłaś. Pełen podziw Smile Więc co dalej z Shary i Tomem? Ciągle jestem głodna! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 18:59    Temat postu:

o nie jak sie ciesze ! xD
ze wracasz kochanie
jak mi brakowalo tego ^__^
ajj ten Tom
cytuje "Ona go Kocha ... On ją też ale kłamie ... i koniec bajki ... "
czy koniec ? .. to sie okarze jak ja pokocha ... Rolling Eyes
Kocham Cie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 19:08    Temat postu:

Omg!
Omg!!!
Shocked
Czytam^^ Embarassed

Przeczytałam!
Chwila, chwila...niech opadną emocje...głęboki wdech, otarcie łez, wydech...
No to teraz mogę coś napisać Wink
Vill, jak ja się cieszę!!!Dancing
Już się pogodziła z tym, że to koniec...
A tu taka suprajs, że ho ho Very Happy
Jak zwykle mnie urzekłaś...opisami, perfekcyjnie dobranym utworem,ech Rolling Eyes
Tak pięknie, w tym opowiadaniu, łączysz, mieszasz teraźniejszość z przeszłością...bardzo mi się to podoba, bardzo!
Nie myślałam, że jeszcze to napiszę na tych stronach...ale mylić się jest rzeczą ludzką Wink
Więc...
CZEKAM! Dancing
Czekam na next


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raspberry dnia Wtorek 06-06-2006, 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 19:25    Temat postu:

Widzę, że was zaskoczyłam Rolling Eyes
O to mi chodziło.
Mam nadzieję, że nie zaniedbacie tego opowiadania:)
Dziękuję za miłe komentarze.
Liczę na waszą szczerą opinię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 19:34    Temat postu:

Boże, Vill...
Przy Tobie braknie mi słów, by wyrazić to, co czuję.
Pięknie.
Z odcinka na odcinek coraz lepiej.

Tak, zaskoczenie. Ogromne. Bo skończyłaś w pięknym stylu. Ale równie pięknie to kontynuujesz.

Weny życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 20:00    Temat postu:

Czytam ;] Będzie edit ;]
JUPI ;]

Edit:

Normalnie jupi, hura, joł joł i nie wiem co jeszcze!
Nawet nie wiesz jak się cieszę, ze kontynuujesz!
Powinien ją wywalić, i się odkochac (wiem łatwo się mówi)
a tak serio, to na jej miejscu chyba sama bym odeszła, no bo tak mówiąc brzydko w kulki sobie poleciała.
Widać, ze ich miłość była piękna. Jeśli Tom jest w stanie jej wybaczyć to niech spróbuja jeszcze raz, jeśli potrafią...

Ale normalnie wielki x 100 (jak nie więcej) dla Ciebie za to, ze piszesz dalej.
Zaskoczyłaś mnie Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ..::DaRiA::.. dnia Wtorek 06-06-2006, 20:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 20:05    Temat postu:

Oj kochanie mile mnie zaskoczylas:*!
Dzieki!

Podobalo mi sie...
Wrocil, a ona tam byla.
Znow to poczul, ale cos mu mowilo,
ze jej nie chce...

Interesujace xD!

To ja sobie bede czekac na next parta:*!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 20:07    Temat postu:

Uwaga!
Bo mówię! A raczej piszę!
Czytać uważnie!

Najpierw skomentuję wstęp, a dokładnie słowa:
"Nie ważne czy wy chcecie kontynuacji, czy nie.
Ja tak postanowiłam i mam nadzieję, że mnie zrozumiecie."
Ja Cię rozumiem.
Wiem, co to znaczy przywiązać się do opowiadania.
I napiszę Ci coś jeszcze.
Jeżeli czujesz to i sprawia Ci przyjemność, to pisz je dalej.
A ja będę miała przyjemność mogąc je czytać.

Przejdźmy do opowiadania:
Część bardzo dobra.
Masz swój styl, który do mnie trafia.
Zresztąco ja będę gadać?!
Jestem na tak i tyle.

Ale...
Wybacz ale musiałam sobie wypatrzeć jakieś ale.
"Swój miękki język włożyła do ust młodego wokalisty, przygryzając delikatnie jego górną wargę.
Ostrożnie zlizywała z jego szyi niewielkie krople potu, nie przerywając pieszczot. Dredowłosy poprowadził obie dłonie na jędrne pośladki blondynki, zbliżając tym samym jej ciało do swojego."
Ten fragment chyba miał się zaliczać do wspomnień więc żeby było ładnie to powinnaś go pochylić.
I jeszcze jedno pytanie co do tego kawałka:
Z którym ona się tu w końcu pieści?
Z wokalistą czy z dredowłosym??

Oczekująca na następną część (wiem zachłanna jestem)
ona1666

O matko!
Ale się rozpisałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 21:15    Temat postu:

Ona1666- dziękuję.
Nawet nie zauważyłam tej pomyłki.
Tak, miało być "gitarzysta", a nie wokalista.
I powinno być pochylone.
Przepraszam za tą niedogodność i niezmiernie dziękuję za wyłapanie tego błędu:*
Rozpisałaś się ale za to jak wartościowo.
Uwielbiam twoje mądre, dające do myślenia komentarze.

Co do reszty:
Cieszę się, że wy się cieszycie Rolling Eyes
Miałam nadzieję, że nie zaniedbacie mojego "popisu" i tak też się stało.
Jestem wam za to ogromnie wdzięczna:*
Bo wiem, że mam dla kogo pisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbina648




Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pod mostu :P

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 22:50    Temat postu:

OMG!! Ale się cieszem strasznie że jednak postanowiłaś kontunuować!! poprostu umieram z radości Grey_Light_Colorz_PDT_07

Czułam że jeśli będziesz pisać dalej to mnie nie zawiedziesz, no i nie zawiodłaś Grey_Light_Colorz_PDT_06 Poprostu ta część, tak jak i poprzednie jest genialna Smile strasznie mi się podoba i po raz kolejny wzbudza we mnie pytanie: CO BĘDZIE DALEJ?????? i szczerze już się nie moge doczekać odpowiedzi na to pytanko Grey_Light_Colorz_PDT_42

Och aż mi dech zaparło z radości i nie wiem już co mam napisać, więc może lepiej zostawie tak jak jest Grey_Light_Colorz_PDT_06

Oj i dziękuje że postanowiłaś pisać kontynuacje losów Shary i Toma i Billa też, bo strasznie siedo nich przywiązałąm Grey_Light_Colorz_PDT_42


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 11:49    Temat postu:

Very Happy <--- ot co teraz mam na twarzy!
Vill, jestem taka szczęśliwa Smile
Bardzo się cieszę, że kontynuujesz to opowiadanie...
Gdybyś zakończyła... ehh
Brakowało by mi go.
Niecierpliwie czekam na kolejny odcinek Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 12:18    Temat postu:

Teraz, tylko dla was długa część.
Tak, też się cieszę Rolling Eyes
Mam nadzieję, że wam się spodoba Wink

DEDYKACJA:
Madzia:*, Troskliwy miś, Raspberry:*, Diablica:*, SimplePlanowa:*,
Elli,Flafa,Cheza,balbina648, afterAll, Ona1666,..::DaRiA::.., Talia, Domena, shining_girl, Katrin, Blue, ...Ucia..., shprot_ka, Sonia, Olka16, Teufel, eLPika_FM, Majka5554, sunia.

pominełam?

MUZYKA:

(*włącz w odpowiednim momencie*)



W całym domu panował mrok. Lekkie, mgliste światło dobiegające z pokoju na drugim piętrze, oświetlało blondynkę. Stała naprzeciwko dredowłosego, miętosząc białą sukienkę.
-Jeśli tego chcesz, odejdę.-powiedziała, przymrużając oczy.
-Shary...-gitarzysta zrobił znaczący krok w stronę odchodzącej dziewczyny. Jednak wewnętrzna siła zabraniała mu ją zatrzymać.
Dziewczyna weszła po drewnianych schodach, wyłożonych czerwonym, miękkim dywanem. Który był ulubionym elementem wystroju w domu bliźniaków.
-Tom, ty wcale tego nie chcesz...-mruknął czarnowłosy, kiwając przecząco głową.
-Skąd ty możesz o tym wiedzieć...
-Jestem twoim bratem. Dokładnie wiem co czujesz. Stracisz ją, na zawsze. Chcesz tego?-zapytał, siadając na schodach. Opuszkami palców przejeżdżał po czerwonym dywanie, czując każdą nierówność i każdy okruszek, zostawiony podczas porannego śniadania.
-Ja sam nie wiem czego chcę.-oznajmił niepewnie.
Spojrzał na drzwi. Znowu chciał to zrobić. Uciec przed problemami, schować się przed całym złem.
Po chwili jego wzrok znowu skupił się na czarnowłosym. Wokalista trząsł się z zimna, powoli zamykając oczy. Bronił się przed snem ze wszystkich sił. Chciał pilnować brata. Chciał przy nim być i widzieć każdy jego uśmiech, każde mrugnięcie. Obiecał to sobie, bo nie chciał znowu za tym tęsknić.
'To dla niego tutaj jesteś, przecież tak bardzo go kochasz, Kaulitz' pomyślał i odsunął się od drzwi.

'-Bill, gdzie jest moja czapka? Ta czarna?-gitarzysta błądził po małej garderobie w poszukiwaniu ulubionej czapki. Dokładnie dopasowany do całej sytuacji, ubrany w odpowiednim dla dzisiejszego dnia kolorze, chciał wyglądać jak zawsze doskonale. Bo z całego zespołu, to on miał największe wyczucie stylu. Każda koszulka zgrywająca się kolorystycznie ze spodniami i czapką, każde spodnie idealnie pasujące do butów, każda czapka przylegająca stylowo do jego długich, zadbanych dredów.
-Twoja czapka? Chłopie, twoja czapka to najmniejszy kłopot. Lepiej spójrz co z moimi paznokciami! Widzisz?-czarnowłosy wystawił palec wskazujący tuż przed migdałowe oczy dredziarza.
-Yyy...-wydukał gitarzysta, szukając na paznokciu brata najmniejszego zarysowania.
-Tutaj! Odprysł mi lakier! Widzisz to??-krzyknął, machając rękami na wszystkie strony.
Dredowłosy wybuchł śmiechem. Kochał tego małego przystojniaka, martwiącego się każdym szczegółem swojego wyglądu. Uwielbiał te momenty, gdy Bill biegał po całym domu, krzycząc "Mamo, gdzie moja kredka do oczu! Znowu ją złamałaś?".'


-Bill, tęskniłem za tobą.-wydukał, siadając obok niego.
Spojrzeli na siebie. W swoich oczach widzieli ten sam obraz. Identyczne, orzechowe oczy z odrobiną blasku i radości. Ten sam zgrabny, lekko zadarty nos, którego wszyscy im zazdrościli. Usta, dokładnie te same truskawkowe usta u jednego przyozdobione metalowymi kuleczkami.
Gitarzysta przejechał palcem po bladym policzku czarnowłosego. Po chwili opuszkami palców błądził po swoich policzkach, szukając każdej znaczącej różnicy. Nie było jej. Identyczni.
-Ja za tobą też...-Bill otarł kryształową kropelkę ze swojej twarzy. Uśmiechnął się do brata, by za chwilę mógł go przytulić.
-Znowu razem. Obiecałem ci to.-wyszeptał starszy Kaulitz.

' -Pieprz się.-burknął, lekko odpychając od siebie młodszego brata.
-Tom, zostaw mnie! Ile ty masz lat? Proszę, nie pal tego gówna.-mały, czarnowłosy chłopczyk, próbował wyrwać z dłoni starszego chłopaka, palonego papierosa.
Mieli 10 lat, a Bill nie znosił gdy bliska mu osoba zatruwała się takim świństwem.
-Odwal się, słyszysz?-krzyknął, popychając brązowookiego na łóżko.
Siła pchnięcia była tak mocna, że chłopak uderzył głową o metalowy pręt, będący podstawą budowy tapczanu.
-Auu...-mruczał, ocierając malutką dłonią obolałe miejsce.
Dredowłosy wyrzucił niedopalonego papierosa i podbiegł do brata.
-Bill, nic ci nie jest? Przepraszam, braciszku.-mówił, ściskając czarnowłosego.
-Nic się nie stało. Ale nie pal, dobrze?-poprosił, spoglądając na niego maślanymi oczkami.
-Dobrze.'


-Tom, gdzie ty byłeś?-zapytał, kładąc obie dłonie na jasnych bokserkach.
Gitarzysta westchnął głęboko i podrapał się po głowie.
-Nie ważne.

'-Nienawidzę cię!-krzyknął, wbiegając do pokoju.
-Bill, przepraszam. Nie wiedziałem, że ty...
-Że ja z nią chodzę? Nie kłam! Dobrze o tym wiedziałeś.-Bill trzasnął drzwiami i położył się na łóżku. Ścisnął kolorową, puchatą poduszkę i przystawił ją do twarzy, ocierając łzy.
-Nie płacz, przepraszam.-dredowłosy starał się złagodzić sytuację, czując ogromną skruchę. Usiadł na rogu łóżka, kładąc dłoń na plecach młodszego brata.
-Zostaw mnie!-rzucił oburzony, odsuwając się od niego.-Teraz ona woli ciebie, a nie mnie. To wszystko przez to, że ty umiesz się całować, a ja nie!
Tom uśmiechnął się lekko i spojrzał na rozdartego, młodego chłopca, przytulającego się do włochatego kawałka materiału.
-Bill, nie płacz. Ty też się nauczysz.-powiedział cicho, głaskając go po rozczochranych włosach.'


-Tom, nigdy mnie nie zostawiaj, dobrze?-zapytał, kładąc głowę na wątłym ramieniu brata.
-Obiecuję.-zapewnił, kątem oka spoglądając na otwarte drzwi na drugim piętrze.
'Shary, ty też mnie nie zostawiaj...'

'-Proszę.-szepnął, wystawiając małe, czarne pudełeczko, przepasane białą wstążeczką.
-Co to?-zapytała, rozwiązując kokardkę.
Ogromne centrum handlowe. Pełno malutkich sklepów, ogromnych stoisk z biżuterią, niezliczonymi ilościami kolorowych domków ze słodyczami. Święta Bożego Narodzenia. Uwielbiał je.
Świecąca choinka, zapach świeżego ciasta w domu, prezenty i cała rodzina w komplecie. W ten szczególny dzień widywał każdego z rodziców. To była ich tradycja. Mama i tata, mimo, że osobno, ten jedyny dzień w roku byli razem. Bill i Tom kochali to, mogli do późnego wieczora opowiadać najbliższym co nowego u nich. Jak toczy się ich kariera i co chcieli by zmienić.
-Zobaczysz.-na twarzy dredowłosego pojawił się zawadiacki uśmiech. Knuł coś.
Żując miętową gumę, rozglądał się po wszystkich sklepach, w poszukiwaniu czegoś, co ucieszyłoby Shary.
-O boże...-wymamrotała, zakładając na palec srebrny pierścionek z różnokolorowymi diamentami.
-Nie bój się, to nie zaręczyny.-dredowłosy parsknął śmiechem i pocałował blondynkę.
-Podoba ci się?-zapytał, doskonale znając odpowiedź.
-Tom, dziękuję. Jest śliczny. Ja też mam coś dla ciebie...-powiedziała kusząco, wyjmując z torebki mały, złoty kluczyk.
-Samochód? Powiedz mi, że to ferrari! Błagam!-krzyczał podniecony, starając się wyrwać prezent z dłoni uśmiechniętej dziewczyny.
-Nie, głuptasie.-zaśmiała się-Chodź.
Zaprowadziła go do luksusowego hotelu, jednego z najlepszych hoteli w kraju.
Po drodze do niespodzianki dziewczyny, mijali wiele napuszonych par w drogich kostiumach, z mnóstwem błyszczących dodatków na szyi.
-To tu.-powiedziała, wskazując palcem na pudełeczko, które nerwowo ściskał gitarzysta.
-Uwaga, to mały krok dla człowieka, a wielki krok dla ludzkości.-zakpił, otwierając drzwi.

~*
(Włącz teraz*)
-Ona zaraz odejdzie.-westchnął, spoglądając na rozmyślonego brata.
-Wiem.
-Kochasz ją?
-Nie wiem.
-Ona cię kocha.
-Wiem.
-Dlaczego nie chcesz jej zatrzymać?
-Chcę.
-Jak to?
-Ale nie mogę.
-Nie rozumiem.
-Ja też nie.-szepnął, chowając twarz w dłoniach.

'Tom zaniemówił z wrażenia. Stał w eleganckim, luksusowym pokoju, spoglądając na każdy, najmniejszy szczegół wnętrza. Wszędzie świece, na środku ogromny telewizor, a przed nim miękka, skórzana kanapa. Wielki balkon z różnymi rodzajami kwiatów w donicach. Przy ścianie, za białą, delikatną firanką, powiewającą przy lekkim wietrze stało ogromne, dębowe łóżko. Kremowa, jedwabna pościel lekko unosiła się nad nim. Blondynka zamknęła drzwi na kluczyk, a na klamce powiesiła kartkę z napisem "Nie przeszkadzać. Nowożeńcy." po czym uśmiechnęła się zalotnie do podnieconego chłopaka.
-A ja ci dałem tylko głupi pierścionek...-wydusił, krążąc po całym pokoju.-To co robimy? Oglądamy film?
-Chyba żartujesz.-zaśmiała się.-myślałam, że będziemy robić bardziej ciekawsze rzeczy.
Dziewczyna udała zrezygnowaną, podwijając sukienkę lekko do góry.
Tom otworzył szeroko usta i zaprzeczył:
-Jasne, jasne! Przecież o to mi chodziło!
Szybkim, pewnym krokiem zbliżył się do rozbawionej blondynki, składając na jej ustach namiętny pocałunek. Ściągnął czapkę i rzucił ją za siebie, by za chwilę móc bez przeszkód rozkoszować się brzoskwiniową skórą swojej WŁASNOŚCI.
-Kocham cię...-szepnęła, rozpinając zamek spodni młodego nastolatka.
-Ja ciebie też.-oznajmił pewnie, ściągając jej lekko różową sukienkę.
Jednym, szybkim i zwinnym ruchem zrzuciła białe szpilki i usiadła na łóżku. Dredowłosy podszedł do niej, po czym zaczął muskać swoimi truskawkowymi ustami wnętrza jej ud.
Odchyliła głowę i przygryzła wargę, błądząc palcami w jego dredach.'


That last kiss
I'll cherish
Until we meet again
And time makes
It harder
I wish I could remember
But I keep
Your memory
You visit me in my sleep

(ten ostatni pocałunek- będę go pielęgnować
Do czasu gdy się znowu spotkamy
i czas sprawi, że będzie to trudniejsze
chciałabym to pamiętać
Ale zachowam wspomnienia o tobie,
odwiedzasz mnie w snach)


'Dwoma palcami pociągnęła za bokserki i szybko je zdjęła. Przyjrzała się całej, idealnej budowie jego ciała i zaczęła całować każdy fragment, który był tylko JEJ.
Na szyi miała białe perły, które długością sięgały do jej koronkowej bielizny. Wyglądała jak anioł, cała w bieli. Usta miała czerwone od ulubionej szminki. Oczy pokryte ciemnym cieniem do powiek, a na rzęsach grubą warstwę tuszu.'


I wish I could touch you again
I'll keep you locked in my head
Until we meet again

(Marzę, że mogłabym cię dotknąć znowu
Zatrzymam cię w mojej głowie
Do czasu gdy się znowu spotkamy
)

'Delikatnie podniósł ją i zaczął rozpinać jej biały stanik. Swoim metalowym kolczykiem drażnił jej okrągłe piersi, doprowadzając ją do niesamowitej rozkoszy.
Chwilę potem muskał ustami jej ciepłe policzka i spragnione usta.'


Cuz you leave me speechless when you talk to me
You leave me breathless the way you look at me
You manage to disarm me, my soul is shining through
Can't help but surrender my everything to you

(Bo Ty pozostawiasz mnie oniemiałą, kiedy do mnie mówisz
Ty pozostawiasz mnie bez tchu, jak na mnie patrzysz
Dawałeś sobie radę z rozbrojeniem mnie, moja dusza błyszczy
Bez pomocy, ale oddaję się cała Tobie
)

'Usiadła na nim, przyciągając go do siebie swoimi nogami. Mocno i pewnie wbiła jego męskość w swoje wnętrze i głośno krzyknęła. Wiła się z rozkoszy, korzystając w pełni z jego idealnego, wątłego ciała.'

Tom naciągnął na głowę czapkę i wszedł na górę po schodach. Otworzył szerzej drzwi, by móc dokładnie przyjrzeć się jej pięknej twarzy.
-Nie odchodź...-szepnął.
Nie usłyszała.
Nawet go nie zobaczyła.
Była zbyt zajęta ocieraniem łez z policzka.
Nie chciała płakać.
Przecież tak musiało być.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villish dnia Środa 07-06-2006, 12:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka16




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z Loitsche :D

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 12:47    Temat postu:

Pierwsza Very Happy Very Happy Very Happy

Vilish, nawet nie wiesz jak się cieszę, że postanowiłaś kontynuować. Trudno by było wejść tu na forum i już nigdy nie przeczytać żadnego nowego parta w najlepszym opowiadaniu (tak, teraz z całą pewnościa mogę powiedzieć, że jest no najlepsze opko Very Happy )
Więc dziękuję za to, że jednak nas nie opuściłaś Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 13:40    Temat postu:

Jejku nowa część Very Happy
A ja nie mogę przeczytać Sad
Wybaczysz? Wink
Przeczytam i zedytuję później

EDIT:
No w końcu przeczytałam!
Dziękuję za dede
Dziękuję
Ach...
Rozmarzyłam się Rolling Eyes
Vill, Ty tak pięknie piszesz!
Pięknie!
Już nie wiem, jakimi słowami mam opisać mój podziw...
Nie chcę się powtarzać...ale cóż zrobić Rolling Eyes
Ta część...no po prostu niesamowita!
Uwielbiam jak "wciskasz”, (że się tak wyrażę Wink ) wspomnienia.
A w tym parcie były one i śmieszne i wzruszające i takie słodkie Very Happy
Oczywiście piszę o wspomnieniach z dzieciństwa Billa i Toma Wink
No i sex, nie taki "suchy"...czytając, zwraca się uwagę na uczucia, jakie ich łączą/łączyły.

Wiesz, jak czytam coś dobrego, coś, co mi się strasznie podoba to...dostaję gęsiej skórki...
Naprawdę! Very Happy
Tak samo mam jak słyszę jakaś fajną piosenkę...zaraz wypieki i gęsia skórka! Heh... Rolling Eyes
I wiedz, że jak czytam (od kilku części wstecz Wink ) to mam gęsią skórkę.
Więc czekam na next, czekam! Very Happy
Buźka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raspberry dnia Środa 07-06-2006, 20:21, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 14:24    Temat postu:

Oj kochana jak ty nas rozpieszczasz:*!

Bardzo dziekuje za dedykacje, tak, tak wiem jest wyjatkowa Laughing!
Co do opo to podobalo mi sie.
Biedny ten Tom,
kocha ja, a jednak nie wie co zrobic...
Beda razem, czy nie beda?!
Oto jest pytanie Wink!


Czekam na next parta slonko Razz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 14:45    Temat postu:

Chyba masz wenę. To cudownie.
W mojej głowie nie mieści się, jak w tak krótkiej części, możesz zmieścić tyle uczuć.
Twoje opowiadanie jest aż "nabrzmiałe" od tych wszystkich emocji i uczuć!
To jest piękne...
Wspaniale, tyle tylko jestem w stanie z siebie wydusić Smile


A tak na marginesie, możesz mi podać dokładny tytuł piosenki - the scientist? Bo chciałam ściągnąć i nie mogłam znaleźć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...Ucia...




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszow, woj.podkarpackie

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 14:53    Temat postu:

Ahhh! Gdy zobaczyłam tę trzynastkę w tytule, aż podskoczyłam ze zdziwienia i radości. Nie zdążyłam niestety na 12, ale ważne, że w ogóle. Dziękuję za dedykację A teraz do następnej części będzie mnie gryzło, czy Shary zostanie, czy odejdzie? No cóż... Znowu wiele wątków o braciach. Szczerze mówiąc, to bardziej podobają mi się sytuacje z bliźniakami niż Shary, ale przecież to dział 'od lat 16', więc raczej nie będą się tu znajdować same rodzinne problemy. Wink POSTARAM SIĘ cierpliwie czekać na kolejny part - 14?
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin