Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

*Where'd you go?_[15]'[12.06] Nie skłamał. +
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fanka_Minq




Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia ^^

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 0:01    Temat postu:

hah. chciałam napisać coś miłego,ale niestety wszystkie komplementy przychodzace mi do glowy sa dosyc malo oryginalne i zostaly wykorzystane przez osoby komentujace przynajmniej ze sto razy.
Cudne opowiadanie. Tylko hm. Troche juz mnie męczą te sceny miłosne, prawdę mówiąc. rozpinanie sukienki jest nieodlacznym elementem kazdej cześci xD
ale jest dobrze w końcu ktoś poruszył temat braterskiej więzi bliźniaków. jednak (a szkoda! xd) okazała się byc więzią wylacznie braterska.. eh. chyba za duzo się naczytałam yaoi Wink
pozdrawiam i czekam na kolejną część :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 13:33    Temat postu:

przeczytałam wszystko

04. 06.
Cytat:

'Wiesz, że cię kochałem?
Wiesz, że chciałem spędzić z tobą resztę życia?
Wiesz, że czując twój dotyk na mojej skórze, chciałem zatrzymać ten pieprzony czas?
Wiesz, że oddałbym wszystko za twoją miłość?
Wiesz, że cię POTRZEBUJĘ??
Wiesz jak cierpię?
Wiesz, że zniszczyłaś mój świat?
Cholera, czy ty wiesz, że bez ciebie sobie nie radzę?
Skoro o tym wszystkim wiesz, dlaczego to zrobiłaś?
Dlaczego wszystko spieprzyłaś?
Dlaczego zniszczyłaś NAS?
Odpowiedz, bo chcę to wiedzieć.
Jednak dałaś radę, myślałem, że ty potrafisz tylko BUDOWAĆ.
Zbudowałaś mnie od nowa.
Byłaś częścią mnie.
Teraz, mnie już nie ma.
Nie ma nic...


jak czytałam ten fragment to sie popłakałam
jakoś mi tak smutno i jeszcze ta piosenka i te słowa
ale się czuje melancholijnie jakoś tak, na wszystkim się rozczulam
to jest takie ładne
takimi ładnymi słowami napisane

a ja mam taki komfort ze jestem opóźniona w czytaniu i teraz nadrabiam i wiem że to nie koniec Razz HA Razz

05. 06.
wrócił a wiedziałam że kiedyś wkońcu wróci, zawsze się wraca
prędzej czy później
ale to dobrze
bardzo dobrze
na to czekałam
pięknie
nie wiem czemu ale Ty opisując banalne sparwy piszesz tak pięknie.
Zwykłe nic, a opisane tak magicznymi słowami.
Uwielbiam czytać te Twoje opowiadania.
Uwielbiam.


06. 06.
Cytat:
-Chcę.-szepnął, spoglądając na twarz blondynki.
Nie taka była prawda.
Teraz to on skłamał.


o boże ta piosenka tak pięknie uzupełniała tekst
ta część
ta walka Toma z samym sobą ze swoimi uczuciami
kocham jak mieszasz teraźniejszość z przeszłością,
czyta się to wspaniale
bardzo łatwo się wczuć, a to lubie najbardziej
niewiem ale z każdą częścia zaskakujesz mnie coraz bardziej i to pozytywnie
ale ja wiedziałam że umiesz pisać
widziałam Twój potencjał


07. 06.
Cytat:
To wszystko przez to, że ty umiesz się całować, a ja nie!

to mnie zmiażdzyło buhehehe kto by pomyślał Razz uu Bilon sie całowac nie umie no prosze prosze ale sie chyba nauczył co nie? Razz

Cytat:
"Nie przeszkadzać. Nowożeńcy."
jakie to fajne o ja
Cytat:
That last kiss
I'll cherish
Until we meet again
And time makes
It harder
I wish I could remember
But I keep
Your memory
You visit me in my sleep
... tu nic mówić nie trzeba

Cytat:
Tom naciągnął na głowę czapkę i wszedł na górę po schodach. Otworzył szerzej drzwi, by móc dokładnie przyjrzeć się jej pięknej twarzy.
-Nie odchodź...-szepnął.
Nie usłyszała.
Nawet go nie zobaczyła.

no jak zwykle! czemu ona wiecznie nei słucha!! czemu juz kolejny raz
kolejna ważna rzecz, kolejna istotna ona nie słucha
moze to nadinterpretacja ale w życiu tak chyba wąłśnei jest
nigdy nie słyszymy najważneijszych słów, rzeczy
nie widzimy najważneijszego a gdy się wkońcu o tym dowiemy to jest juz za późno


09. 06.
Cytat:
-Tom, nie pozwól na to żebym odeszła, proszę...
Poczuła chłodny oddech na swojej szyi.
-Tom...-wyszeptała i zamknęła oczy.

jak to nie bedzie Tom ...
jak nie będzie tak jak bym chciała to oszaleje


piękne no Smile











przepraszam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Niedziela 11-06-2006, 19:02    Temat postu:

Vill przepraszam Cie milion razy za to, ze nie przeczytałam tej czesci wczesniej i nie skomentowalam jej Grey_Light_Colorz_PDT_41 Ale teraz juz to robie kochana!! Wink

Eh zesmutnialam Sad a to wszystko przez ten piekny parcik i podklad muzyczny Sad a te slowa piosenki, ktora puscila Shary... Mrrr poezja Crying or Very sad

Ale koniec mi sie nie podoba Very Happy Wiesz dlaczego?? Very Happy

Dawaj nastepnego parta! Wink
I ten tego, no weny zycze, ale ty zawsze ją masz... Eee tam wiecej nie zaszkodzi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villish




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Biedronki.

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 18:46    Temat postu:

I co? I koniec.
Tak to już raczej NAPEWNO koniec.
Powód?
Wyjeżdżam. Nie teraz, zaniedługo.
Nie będzie mnie długo więc wolę zakończyć to całe "widowisko".

MUZYKA:
http://youtube.com/watch?v=D1O9cUSWk0o&search=Unfaithful
Jeśli nie będzie wam pasować, przepraszam.
Ja pisałam tą część słuchając właśnie tej piosenki.



~*
Poczuła chłodny oddech na swojej brzoskwiniowej skórze.
-Tom...-szepnęła, starając się zatrzymać go jak najdłużej na sobie.
-Shary, nie odchodź...
To był on. Blondynka uśmiechnęła się niewinnie i odwróciła się.
'Za tym widokiem tęskniłam...'pomyślała i spojrzała na niego.
Stał tuż przed nią, ubrany w za dużą o 3 rozmiary koszulkę i szerokie, jeansowe spodnie.
Na głowie miał ulubioną czapkę, która lekko zasłaniała jego oczy. Oblizał delikatnie truskawkowe usta, a swoją dłoń poprowadził na jej talię.
Milczał.
Nie potrzebne były zbędne, puste słowa i głupie wyjaśnienia. Oboje chcieli zatrzymać siebie nawzajem. Osiągnęli cel.
-Shary, ja...-wymamrotał, wtulając się w jej długie blond włosy, pachnące wanilią i szczyptą cynamonu.
Blondynka położyła powoli palec na jego ustach, nie pozwalając mu mówić.
-Tom, nie mów nic, tylko mnie pocałuj...-poprosiła, uśmiechając się.
Chłopak pokiwał głową i zdjął czapkę. Zbliżył się do twarzy niebieskookiej, przejeżdżając delikatnie nosem po jej gładkiej skórze. Po tym błędnym spacerze musnął namiętnie usta dziewczyny, dłonią buszując po jej nagich plecach.

'Leżeli razem na białej, jedwabnej pościeli. Ściskali swoje dłonie, wpatrując się w siebie nawzajem. Nic nie mówili, głęboko oddychali, starając się dorównać oddechem partnerowi. Księżyc ostrożnie oświetlał ich nagie ciała, co chwile kryjąc się za szarymi chmurami.
Noc, gwiazdy. To kochali. Wtedy wszystko było inne. Wtedy wszystko było takie normalne i proste. Nie musieli martwić się o następny dzień, godzinę, miesiąc. Oboje żyli chwilą i tymi gwiazdami odbijającymi światło prosto na ich twarze.'


-Teraz już wszystko będzie inne, obiecuję. Będzie jak dawniej...-oznajmiła stanowczo, obejmując wzrokiem jego ciepłą twarz. Nareszcie poczuł się bezpieczny. Uwierzył w jej słowa, w nich samych.
-Wiem.-szepnął, całując ją kolejny raz.

'Językiem omijał każdy czuły punkt na ciele dziewczyny, chcąc jak najdłużej wywoływać w niej niezdrowe podniecenie i rozkosz.
-Chcesz?-zapytał, zatrzymując się przy jej kobiecości.
Zastanowiła się chwile i westchnęła. Dredowłosy przyjął ten gest jako znak zgody. Dwoma palcami pociągnął za jej koronkowe majtki, dłońmi ujmując jej uda. Ostrożnie poprowadził język do jej wnętrza, gilgocząc ją w najczulszy punkt.
-Chce...-szepnęła, odchylając głowę do tyłu. Ręce zacisnęła na pościeli, mocno przymrużając oczy.'


-Nie wracajmy już do tego, dobrze?-poprosiła, wtulając się w jego klatkę piersiową.
Tak jakby nic się nie wydarzyło, jakby zapomniała o przeszłości, zmuszając go do tego samego.

-Ja nigdy nie zapomnę... ale ZAWSZE będę przy tobie. Obiecuję ci. Obiecuję...-szepnął.

Teraz był prawdziwy koniec ich cierpień, głośnej tęsknoty i żalu.
Był on, była ona.
W końcu było tak , jak powinno.

I był on, czarnowłosy nastolatek.
Nareszcie razem.
Znowu będzie mógł cieszyć się z dredowłosym z każdej zdobytej nagrody, z każdego zagranego koncertu i spotkania z rodziną.
"Żebym był tylko ja i ty. Tylko my, ci najlepsi. Bliźniaki Kaulitz(...) Nic poza tym.
(...)
Kocham cię braciszku.
Kiedyś wrócę i znowu będziemy razem.
Zawsze."


Dotrzymał obietnicy.
Nie skłamał.


***
od autorki:

No cóż, teraz już nie będzie powrotów, obiecuję. Koniec, koniec, koniec. Wszystko się wyjaśniło i było tak jak miało być.
Happy end? Tak.
Pomyślicie sobie, że to zakończenie jak dla kiepskiej brazyliskiej telenoweli na tvn. To wasze zdanie, według mnie zakończyło się w znakomity sposób. Nie mogło być inaczej.
Przecież Tom kochał ją, a ona kochała jego. Czegoż więcej chcieć? Głupich, drętwych słów i dalszego ciągu w stylu "Ona odeszła, a on ją spotyka na ulicy i wracają do siebie"? Myślę, że nie chcielibyście tak błachego i oczywistego rozwiązania sprawy.

Dziękuję?
Tak, dziękuję wam wszystkim. Za to, że byliście.
Bo byliście zawsze. Czekaliście i cierpliwie czytaliście każdą część.
Bo przedstawialiście mi waszą wizję tego opowiadania, licząc się z moim zdaniem.
Wy, doskonali czytelnicy zasługujecie na trudne opowiadania, nad którymi będziecie musieli pomyśleć. Nie oczekujcie niczego prostego i banalnego jak wczorajsza randka z Jarkiem. Czekajcie na skomplikowane i trudne wydarzenia jak poniedziałkowe śniadanie z dziewczyną chłopaka, w którym się podkochujecie.

Oficialnie :
KONIEC.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka16




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z Loitsche :D

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 19:11    Temat postu:

Pierwsza??

EDIT:
DZIĘKUJĘ Vilish.
Dziękuję za Shary i za bliźniaków.
Dziękuję, ze zawsze przenosiłam się w inny świat.
Dziękuję za wszystkie łzy, które straciłam na tym opku
i dziękuję, że skończyłaś w odpowiednim momencie. Masz rację, nie ma sensu tego dalej ciągnąć. Skończyło się tak jak miało być.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
I jestem pewna, że i tak wile razy będę wracać tu i czytać, bo o takich rzeczach szybko się nie zapomina.
DZIĘKUJĘ Exclamation


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olka16 dnia Poniedziałek 12-06-2006, 19:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 19:16    Temat postu:

II ? czytam Very Happy

Vill jakk... czemu ?
konczysz ...
wiem... wiem...
Chrzanow RLZ ...na Stolice
Simple i Vill na prezydentki Mr. Green
no ale nie o tym .. skonczyly sie przygody blizniakow ...
i tej pieknej z opowiadania ..
jakos dalej trzeba zyc ...
ale nie wiem czy sobie poradzie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 19:42    Temat postu:

A ja się cieszę, że tak skończyłaś.
Chciałam tego happy endu.
Kopciuszek ma księcia.
Shrek ma Fionę.
I wszystko toczy się swoim kołem.
Ale czy nie tego oczekujemy?
Czy naszym celem nie jest być szczęśliwym?
Chociaż na chwilę?
W nierealnym świecie naszej wyobraźni.
I kochana ja się nie uważam za czytelniczkę doskonałą.
Bo takich nie ma.
Ja mogę być tylko troszkę wnikliwsza i dokładniejsza niż inni.

Jeszczę chciałabym Ci podziękować.
Podziękować za to, że chociaż na moment mogłam być Shary...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 20:00    Temat postu:

Było cudowne Smile)
Całe opowiadanie jest zajebiste Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 21:10    Temat postu:

dziękuje z akażde słowo opowiadania
dziękuej za wszystkei słowa i łzy ktore wylaąłm czytając to
dziękuje
nie nawidze kłamstwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shining_girl




Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się wzięłam?

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 21:52    Temat postu:

dziękuję po raz drugi.
za wszystkie uczucia rozbudzone tym opowiadaniem.
zakonczenie?
nie moglo byc inaczej.
on i ona, po wielu przejsciach, wreszcie razem.
i teraz już na zawsze, 'do konca swiata i jeden dzien dluzej.
jeszcze raz dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 21:53    Temat postu:

Villish...
Nie mogę odżałować tego opowiadania.
Nie chcę końca, choć wiem, że tak musi być.
Liczę się z Twoim zdaniem.
To jest takie... oh Sad
I ta piosenka.
Pokochałam to opo.
Było/jest w nim COŚ
Było tylko 2-3 opowiadania na tym forum, ktróe takie emocje potrafiły we mnie wzbudzić.
Ale Ty przebiłaś wszystkich.
Tak pięknie piszesz o miłości...
Niczym mistrzynia dobierasz każde słowo.
I happy end. To, co kocham.
Milość, która przetrwala wszystko.
Która pokonała tak wielką przeszkodę.
Uczucie, które bylo silniejsze niż cokolwiek innego.

Dziękuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 23:03    Temat postu:

Nie, nie, nie......
NIE tylko nie koniec tak mi smutno...
Ale świetnie zakończyłaś, prosto, ale tak jak powinno być, bo oni musieli być ze sobą i tego nie dało się zrobić inaczej.
Dziękuję Ci bardzo za to opowiadanie, przywiązałam się do niego.
Szkoda, że wyjeżdżasz.
Mam nadzieję, ze nie na bardzo długo, bo będzie mi barkowało twoich opowiadań no i ciebie w ogóle też.

Miło mi było komentować to wszystko co tu napisałaś. Jeszcze raz dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 23:06    Temat postu:

Koniec...
Tak, ale za to jaki...
Idealny i w idealnym momencie i zgadzam się z Tobą zakończyło się w znakomity sposób.
Całe opowiadanie mnie po prostu urzekło i zawładnęło moimi uczuciami.
Dziękuję Ci za te chwile.
Dziękuję za "spocone" oczy Wink
Dziękuję za uśmiech.
Dziękuję za losy Shary i bliźniaków.
I w końcu dziękuję za to opowiadanie, całe.
Było cudownie, wyśmienicie.
Wielki buziak dla Ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbina648




Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pod mostu :P

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 9:47    Temat postu:

Już Koniec... będzie mi brakowało tego opowiadania, ale cieszę się że się skończyło tak jak się skończyło Smile Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy, no i ten koniec musiał nastać. Cieszę się że postanowiłaś napisać to opowiadanie, bo potrafiłaś wzbudzić we mnie wiele emocji, dziękuję, ze tak pięknie pisałaś każdy odcinek. Tak pięknie, że czytając kolejny, coraz bardziej się przywiązywałam do bohaterów. Z każdym słowem napisanym w tym opowiadaniu moje oczęta się radowały Smile
Dziękuję też że to opowiadanie nie było banalne, i że miało w sobie tyle tajemniczości Smile

Ohh będzie mi tego brakowało Sad Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...Ucia...




Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszow, woj.podkarpackie

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 15:43    Temat postu:

Jak z kiepskiej telenoweli?! Zapomnij! Zakończenie jest według mnie idealne. Very Happy Mimo iż lepsze wydawało mi się poprzednie to napewno nie przypomina to sytuacji z 'tasiemca'. Ogólnie całe opowiadania ma ten blask, który trzyma w napięciu i prosi się o dalsze czytanie.
'To już jest koniec, nie ma już nic...' Wink No, z tym 'nic' to dużo przesadzone, bo będziesz dalej pisać opowiadania, prawda? Confused
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 20:21    Temat postu:

Ja czulam, ze napiszesz juz ostatnia czesc... Myslalam o tym kiedy oznajmilas na czacie, ze wyjezdzasz... No i prosze ostatnia czesc... Niestety Sad

Obiecuje, ze jeszcze do Twojego opka powroce i to kilka razy, a moze nawet kilkanascie... Sad

Cudne zakonczenie... Sad

Pamietaj, ze za kazdym razem ekscytowalam sie kazda nowa czescia Twojego opa... Nadal to bede robic... Nadal bede go czytac... Powracac to blizniakow i Shary... Od poczatku do konca...

Jednym slowem DZIEKUJE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Środa 14-06-2006, 7:55    Temat postu:

Wiedzialam, ze to kiedys nastapi Smile.
Happy end...
Podobalo mi sie Wink!
Muzyka oczywiscie swietnie dopasowana...
Jak widac jezeli sie kogos kocha to mozna wybaczyc,
przeciez na bledach sie uczymy...


Nic dodac, nic ujac...
CUDO!

Konce potrafia zaskakiwac x)!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Środa 14-06-2006, 20:02    Temat postu:

tez dziekuje. zakonczenie bylo piekne.. ciesze sie ze je napisalas

a tak offtopujac (aler to raz, jedyny raz, obiecuje) to masz ładną grafike, tą na dole Smile Uwielbiam i LC i M-k Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volume




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 14-06-2006, 22:40    Temat postu:

Szkoda, że już koniec. Ale bylo swietne. Nie spotkałam się jeszcze z takim opisem uczuć dwóch braci. I ta trzecia osoba - szatann, diabeł. Kobieta.
Świetne, liczę, że przeczytam jeszcze coś, co wyjdzie z pod Twojego pióra?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sobota 17-06-2006, 10:55    Temat postu:

Przegapiłam kilka części a tu koniec!!
jednak zakończyłaś to bardzo ładnie i konwencjonalnie Mr. Green
żadnych szaleństw, ale tak żebyśmy oszalały ze szczescia.... umiesz oczarować Very Happy
bardzo żałuje, zę już koniec, ale z drugiej strony w jakim stylu (!!)
pozdrawiam i już zacieram rece na tą jednoczesciówkę Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arwena Slight




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Wiecznej Rozkoszy

PostWysłany: Sobota 24-06-2006, 11:48    Temat postu: Kaulitz, ty bałwanie ;)

No tak... Opowiadanie świetne! Przeczytałam wszystko "jednym tchem". I dobrze, bo bym nie mogła się chyba doczekać kolejnych części.
Ukłony przed Tobą, Villish Embarassed
Pozdrawiam serdecznie autorkę oraz czytających, bo oni wiedzą, co dobre Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss world




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 22:36    Temat postu:

Byłoby pięknie. Byłoby.
Dlaczego 'byłoby'?
Już tłumaczę.
Genialny styl, błędy nieliczne, fabuła świetna. I gdyby nie to, że na koniec Tom godzi się z tą jak_jej_tam, powiedziałąbym, że idealnie. Może to zgubny wpływ opowiadań Minq, nie wiem, nie wnikam. Albo wypacozna psychika. Tak czy inacze uważam, że wzajemna więź bliźniaków powinna być silniejsza i powinni jednak przeceniać tego drugiego ponad każdą inną istotę. W sumie to ta 15 część mnie tylko nieco zniesmacyzła, bo poprzednihc 14 było miodzio.
Strasznie podobało mi się to, że nic nie było od raz podane na talerzu, tzreba było siedzieć i się zatsanawiać. Co sprawiało, że chciało się czytać dalej, z wypiekami na twarzy.
W sumie szkoda, że to już koniec. Zaraz pójdę zobaczyć, czy przypadkiem nie piszesz jakiegoś innego opowiadania, bo jeśli tak, to od razu moge powiedzieć, że będę stałą cyztalniczką.

Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za ewentualne błędy gramatyczne, logiczne, tudzież literówki (których zapewne jest wybitnie wiele)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 1:18    Temat postu:

Kiedyś mówiłam tak:

Miłość?
A cóż to słowo znaczy?
Wyraz jak każdy inny.
Proszę, niech mi je ktoś wytłumaczy...
Wyjaśni sens, znaczenie i wszystkie inne.
A może pokaże?
Chętnie posłucham, zrozumiem, poczuje.
Może Ty mi w tym pomożesz?
Proszę, dużo nie wymagam...
Chcę tylko umieć kochać
i wiedzieć jak to jest być kochaną...


Ale teraz, dosłownie przed chwilą, o godzinie 02:10 (bo taka jest godzina, gdy pisze ten komentarz) moje zdanie sie zmieniło

"Miłość jest powodem aby się śmiać,
Lecz miłość to nie żart!!!"


Ale to tylko kilka zdań, to jedna z niewielu wyrwanych kartek z mego pamiętnika. Czy mnie to zafascynowało? Tak, bo postarałaś sie przedstawić miłość na swój sposób. To nie było tylko 125 zdaniami w jednej części, to było uczucie, którego nie da się policzyć, tajemnicą, która została odkryta, marzeniem, może na lepsze jutro, bo każde prawdziwe dzieło podnosi na duchu, ale to było emocjami, przy każdej kończącej sie części. Teraz pozostaje mi tylko pójść spać a jutro postarac się znaleść twe inne dzieła. Pozdrawiam. Fistashek.

P.S. Normalnie, przy jakimś zwykłym opowiadaniu o tej godzienie bym już padła.. Widzisz jestem wytrwała, te opowiadanie nie pozwoliło by mi zasnąc, gdybym nie przeczytała, wszystkich części.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 14:06    Temat postu:

Boże to opko było piękne !! Za każdym razem płakałam Grey_Light_Colorz_PDT_41 Grey_Light_Colorz_PDT_41
To jest cudowne Very Happy Ale jak ona tak mogła skrzywdzić Toma Grey_Light_Colorz_PDT_13
Piszesz cudowne opka tak jak robisz avarty i sygny xD
Napisz jeszcze cos przepięknego proszę Cię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaTe xD




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Piątek 28-07-2006, 0:30    Temat postu:

Wiesz co Villish? Jesteś sadystką...przy tym opowiadaniu wyłam jak bóbr... ale było naprawdę cudowne...Exclamation dziękuję Ci za to

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 11, 12, 13  Następny
Strona 12 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin