Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Unendlichkeit... Zawieszam....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 18:00    Temat postu:

Och końcówka mnie użekła... naprawdę ? chyba tak Wink .. była, można powiedziec, bardzo przyjemna...
krótka wzmianka o Billu i Elli cóż troche mnie zaskoczyła, myslałm , ze potoczy sie to troche inaczej.... ale ja bardzo lubię być zaskakiwana ...
pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy... mamm nadziej, ze teraz kolejna czesć dodasz trochę szybciej Grey_Light_Colorz_PDT_42


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 19:48    Temat postu:

Jest!
Jest!!
Jest!!!
Nowy part Very Happy
Tylko, że ja nie mogę przeczytać teraz Sad
Muszę wytłumaczyć matmę koleżance Confused
Wrócę, przeczytam i należycie skomentuję (edit Wink ) Razz
Ale dede zauważyłam...dziękuję i równie wielki buziak dla Ciebie

EDIT:

No i w końcu przeczytałam!
Ta końcówka była najlepsza Very Happy
Ale co tam z Elli i Billem?
Heh...mam nadzieję, że wrócą do siebie...napewno wrócą! Razz
A Bill będzie się tłumaczył...oj będzie! Twisted Evil
To tak, na zakończenie: podobało mi się Very Happy
Czekam na kolejnego parta


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raspberry dnia Piątek 02-06-2006, 21:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka16




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z Loitsche :D

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 19:52    Temat postu:

Od takiej delikatności, do namiętności i pożądania.
Bardzo mi się podobało. Tylko co ten Bill wyprawia??niech się szybko nawraca Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 20:24    Temat postu:

Ale Bill wróci do Elli i wszytsko bedzie dobrze? Prawda? Na pewno. JA się inną wersję nie zgadzam. Po prostu nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 22:05    Temat postu:

Ja tez sie nie zgadzm!!
Biedny Billus cierpi i Elli tez Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 22:15    Temat postu:

boskie. z reka na sercu powiem- boskie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 23:08    Temat postu:

To było śliczne Very Happy
I ten Tom, taki inny Very Happy
Oh, chciałabym przeczytać to opowiadanie w całości - to chyba są fragmenty?

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy marzeń...

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 23:37    Temat postu:

O jaaaa to było niesamowite. Aż mi się tak ciepło zrobiło, jak to czytałam. Very Happy Naprawdę szczegółowe, wspaniałe opisy. Mam nadzieję, że z Elli i Billem sie wszystko ułoży. Czekam na kolejne części Very Happy Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenna




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 10:04    Temat postu:

nie wiem czy slusznie ale wyczuwam tu lekka aluzje to moeje opka, czyzby natchnienie Smile
ale tak na powaznie to mimo ze jest motyw z pociaciem itp to oczywiscie ze ty to znacznei lepiej opisalas
ale czemu ta poprzednia czesc taka smutna Sad
no ale nie powinnam ci robic wyrzotow :p
pozdrowionka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SeLeNe




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NiEbA =]

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 13:54    Temat postu:

Elli!
To było... cudne!
Tą częścią normalnie mnie rozwaliłaś...
Padam na kolana :]
To była zdecydowanie najlepsza część...
Cuuudnie!
I dede! Naprawde dla mnie?
Nie zasłużyłam, ale dziekuje!
Ciesze się bardzo :]
Chylę głowę przed Twoim talentem...
Jeszcze raz dziekuje...
Pozdro... pap :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 2:36    Temat postu:

Uwielbiam, uwielbiam Very Happy Dzisiaj nadrabiam w czytaniu wszystkich opowiadań. Wasze czytam od dłuższego czasu, własciwie od momentu kiedy się poznałyśmy i musze stwierdzić że w pewnym momencie zaczynało być trochę nudno ale nadrobiłyście to za całokszałt Wink Super opisujecie wszystkie sytuacje. Teraz dopiero doczytałam dwie ostatnie części i musze przyznać że są po prostu rewelacyjne. Wogóle całe opowiadanie jest świetne, a ja jestem strasznie wybredna wiec wiem co mówie Very Happy
Moze ja jestem jakaś romantyczna duszyczka Laughing ale nie uważam że ta nazwana przez niektórych "tragiczna scena" rozstania Billa i Elli nie jest cool Razz jest bardziej niż bardzo cool nie ma nic bardziej podniecającego od faceta który Cię nie chce Very Happy
A co do scen Ty tyryty to jeszcze bardziej dodają pikanterii utworu. I za to go lubię. Bo dwie osoby opisują przeżycia i zawsze chociaż jedna z nich trafi w twoje gusta, a nierzadko obydwie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Klaudusia
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wuwua

PostWysłany: Czwartek 08-06-2006, 21:57    Temat postu:

dziekujemy bardzo za wasze komentarze Smile bardzo sie cieszymy ze podoba sie wam nasze opko. Dziekuje Blue za pozytywna opinie nie wiedzialam ze mamy w Tobie stala czytelniczke Very Happy mile zaskoczenie, nie wiem kiedy pojawi sie nastepna notka poniewaz mamy z Elli troszke spraw na glowie, ale obiecuje ze postaramy sie jak najszybciej. 3majcie sie cieplutko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Piątek 09-06-2006, 23:57    Temat postu:

jeżeli powiem że było mi dobrze czytając to, to bardzo Cię urażę?
uwielbiam to opowiadanie
przez ten czas jak miałam zepsóty komputer bardzo mi go brakowało!! tak bardzo bardzo!
nie podobało mi sie ejdno
że bil tak poprostu ją zostawił
ona sie podcieła zawinął jej bandarz i poszedł? tak poprostu?
ale reszzta jest już taka jak powinna
scena balkonowa jest cudowna, jak ja lubie te wasze opisy takei pełne pięknych słów...
eh dziękuje za tę część

ps: przepraszam za błędy ale już spie prawie ale nie pójde dopuki nie skoncze czytac ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 13:16    Temat postu:

Na początek wielkie dzięks za komcie i wasze opinie nie sądziłam, że to opko, aż tak się wam spodoba Embarassed Zarówno ja jak i Klaudusia jesteśmy bardzo pozytywnie nastawione, a każdy komentarz mobilizuje nas do pisania kolejnych części Very Happy
Tak w drodze wyjaśnienia, nie martwice się, że Bill zostawił Elli to wszystko jest zamierzone, a swój finał znajdzie w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu Wink Very Happy Znalazłam chwilkę żeby odpowiedzieć na wasze komcie Wink a new parcik będzie dzisiaj wieczorkiem Very Happy


madzia_m – Cieszę się, że to właśnie m.in. Ty czytasz nasze opko, cenię sobie twoją opinię na jego temat. Coś mi się zdaje, że przeczuwasz dlaczego Bill się zachowuje tak a nie inaczej, zobaczymy czy trafnie obstawiasz Wink

maly_problem – Ha balkon to jeszcze nie wszystko na co nas stać, już wkrótce zaskoczymy was czymś zupełnie niespodziewanym Very Happy ale to kiedyś Wink Cieszę się, że podobała ci się ta część mam nadzieję, że kolejne będą się tak samo podobać jak poprzednie i nie rozczarują cię

shprot_ka – Lubisz być zaskakiwana Wink no to mam nadzieję, że kolejne części też cię zaskoczą i będą się podobać. Wzmianka o Billu i El była zamierzona. Tak sobie pomyślałam, że dodanie na początek smutnej, pełnej cierpienia sceny, a potem kolejnej szczęśliwej, erotycznej, pełnej miłości, będzie fajnie ze sobą współgrać na zasadzie kontrastu i chyba mi się to udało Very Happy

Raspberry – No Bill będzie się dłuuugo tłumaczyć Wink Czy wrócą do siebie tego nie zdradzę, zobaczysz w kolejnych odcinkach Wink Końcówka się podobała Think mój koffane zboczuszek

Olka16 – Tak przeprowadzimy nad Billem egzorcyzmy, żeby się nawrócić i wypędzić z niego złego ducha, który go opętał Laughing Wink Dzięksik za komcia

Mia - Wink Mówię zobaczycie w kolejnych częściach czy Bill wróci do Elli, a może ona nie będzie już chciała z nim być po tym co jej zrobił Think pożyjemy zobaczymy Wink

majka5554 – Billuś biedny a Elli nie, ona to dopiero cierpi, ech ci faceci

sunia - Embarassed zaraz boskie Razz ale cieszę się, że się podoba

AfterAll – To było naszym zamiarem żeby pokazać Toma z innej perspektywy Wink takiego czułego, delikatnego i wrażliwego. To opowiadanie od pierwszej notki, którą tutaj umieściłam jest prowadzone równo z tymi notkami, które ukazują się na blogu, a fragmenty to dlatego, że nie piszę tutaj od samego początku tego opowiadania, tylko zaczęłam go umieszczać od tych pikantniejszych momentów Wink

agnieszka - Very Happy cieszę się, że podobała ci się ta część i wywołuje w tobie takie uczucia podczas czytania Wink Już za niedługo wszystko się wyjaśni w związku Billa i Elli więc cierpliwości

Jenna – Nie tutaj nie pojawia się żadna aluzja do twojego opka Wink pocięcie El pojawiło się już we wcześniejszych częściach naszego opowiadania. A w opowiadaniu jak w życiu bywają szczęśliwe momenty, bywają i smutne. Tak na zmianę Wink
SeLeNe - Embarassed jeszcze przez takie komentarze popadnę w samozachwyt Laughing Very Happy Bardzo się cieszę, że podoba Ci się to co piszę, a na dedę zasłużyłaś jako nasza stała czytelniczka Wink

Admin-Blue – witam panią admin w naszych skromnych progach Very Happy Wink No ty i wybredność coś o tym wiem Rolling Eyes Very Happy Życie też nie jest zawsze pełne ciekawych sytuacji i też nas czasem nuży, tak samo jest w tym opku. Trochę nudy, by w pewnym momencie zrobić zwrot akcji i ożywić opowiadanie Very Happy
Ty to już naprawdę z tymi podniecającymi scenami mnie powalasz, ja tutaj piszę o nieszczęśliwej miłości, o odrzuceniu, smutku…a ty mi wyjeżdżasz z tekstem, że nie ma nic bardziej podniecającego od tego jak facet cię nie chce, oj Blue Very Happy
Obie trafiłyśmy w twoje gusta Think no to znaczy, że jesteśmy dobre w tym co robimy Cool Very Happy

Troskliwy Miś – Czy to nasze opko naprawdę tak uniezależnia Think Very Happy Nawet nie wiesz jak cieszę, że pofatygowałaś się i czytasz nasze opko To, że Bill ją tak zostawił to jest zamierzone, taki zwrot akcji, po którym będzie albo lepiej albo gorzej tego nie zdradzę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 13:34    Temat postu:

no wiem wiem że zameirzone ale niewiem no ja nawet niewiem co by sie dzaiło nei zostawiła bym nikogo w takiej sytuacji:p
ale to Wasze opko i czekam na next i na ten niezdradzony zwrot akcji Razz

oj uzależnia uzależnia :}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 18:42    Temat postu:

I wła la Very Happy mamy nowy part trochę dłuższy ale mam nadzieję, że się spodona. Bez zbędnych wstępów życzę miłej lekturki, a jednocześnie zawiadamiam, że kolejny part już wkrótce Wink

(narracja Elli)

Z nieprzytomnego snu wyrwał mnie blask słonecznych promieni, które ogrzewały moją twarz. Słońce – oznaka nowego dnia, który będzie lepszy od poprzedniego. Niestety mój przypadek wskazywał na coś zupełnie przeciwnego. Podparłam się rękami by móc się podnieść, gdy syknęłam z bólu:
-Ała, cholera… - zaklęłam, opadają bezwładnie na leżak, gładząc się po zranionej ręce. Dopiero teraz dotarło do mnie, co zrobiłam. Nie liczył się dla mnie ból, lecz świadomość, tego, że złamałam słowo dane siostrze…, ale nie potrafiłam inaczej. Pomimo bólu, jaki sobie zadałam, trochę mi ulżyło, zarówno złość jak i wewnętrzny ból serca. Zamknęłam oczy i natychmiast powróciły sceny z zeszłej nocy…

…Czarnowłosy chłopak…jego bezwzględność, egoizm i tak nagła zmiana…słowa, które potrafiły tak bardzo zranić…noc…łazienkę…żyletkę i potok krwi…strach, ból i niechęć do osoby, którą kochała…nie, nie kochała, nadal darzyła go uczuciem, nie mogła o nim zapomnieć tak szybko, mimo zadanej jej rany…

Podjęłam drugą próbę wstania z leżaka, tym razem udaną. Wiążąc włosy w kucyk, spoglądałam na ludzi, którzy w pośpiechu biegali po parkingu, który otaczał hotel. Jedni zapewne śpieszyli się do pracy, drudzy na umówione spotkania, a ja stałam na balkonie i z dziwnym spokojem i obojętnością przyglądałam się im…
Oparłam się o balustradę od balkonu, gdy mój wzrok skierował się ponownie na moją dłoń:
-Nie przypominam sobie, żebym tak opatrzyła sobie rękę – pomyślałam w duchu, lecz szybko o tym zapomniałam, gdy doszły mnie i kroki i zgrzyt otwierających się drzwi balkonowych z pokoju Toma i Viki. Ze strachu szybko sięgnęłam po koc i wbiegłam do sypialni. Na szczęście Billa nie było w pomieszczeniu. Przy łóżku stały już jego bagaże. Chcąc się odświeżyć, zabrałam swoje rzeczy i wszyłam z pokoju. Pech chciał, że na kanapie siedział on zawzięcie coś pisząc. Na dźwięk zamykanych drzwi podniósł swoją czuprynę spod stosu kartek. Nie odzywając się do siebie słowem w pewnym momencie nasze spojrzenia się spotkały. Oba puste, bez wyrazu, pełne smutku i żalu. Prawie jednocześnie spuściliśmy nasz wzrok z siebie, nie wytrzymując. Jednakże ja zrobiłam to pierwsza, nie mogą znieść już widok, tych orzechowych oczu, które przeszywały mnie na wylot. Szybkim krokiem skierowałam się do łazienki, tak żeby nie zobaczył moich łez, aby nie spostrzegł się, że tak cierpię, że jestem słaba…

Chłopak powrócił do poprzedniej czynność, lecz nie na długo, bo z drugiego pokoju dobiegły go czyjeś śmiechy i kroki…

-Cześć braciszku! – przywitał go wesołym głosem dredowłosy, obejmując od tyłu swoją dziewczynę
-Hej! – odpowiedział czarnowłosy, uśmiechając się przy tym, tak aby nie dać po sobie poznać, co dzieje się w jego wnętrzu

Dziewczyna oparła się o ramię chłopaka i objęła go od tyłu za szyję, gładząc przy tym jego dready…

-Co wy dzisiaj tacy rozanieleni – spytał podejrzliwym głosem młodszy Kaulitz – przez was nie wyspałem się w nocy – zaczął narzekać, na co szczęśliwa dwójka lekko się zaczerwieniła – może pochwalicie się coście tak takiego robili, że po nocach spać nie możecie…
Na odpowiedz nie musiał długo czekać. Viki wyswabadzając się z objęć Tom, powolnym i pełnym wdzięku krokiem podeszła do Billa, nachylając się nad nim, a swoje ręce kładąc na kanapie. Patrząc mu prosto w oczy, powiedziała:
-Wczoraj… - zaczęła -…przeżyłam najbardziej upojną noc, a zarazem zaznałam najlepszego seksu w swoim życiu, – na co odwróciła się z uśmiechem do swojego chłopaka, który, aż promieniał ze szczęścia – a teraz mamy zamiar to powtórzyć, po raz drugi dzisiaj, tyle, że teraz w scenerii łazienkowej – dokończyła, puszczając młodszemu bliźniakowi oczko. Bill siedział w osłupieniu, oczy miał jak pięciozłotówki, a buzie otwartą, tak jakby mu zaraz mucha miała wlecieć do środka. Jednym słowem wyglądał tak komicznie, że Tom zaczął się z niego śmiać…
-No wiesz, muszę się nim nacieszyć, bo w końcu nie będzie was całe trzy dni – dodała Viki, podchodząc do dredowłosego, dając mu buziaka w policzek.

W tym samym momencie wyszłam z łazienki. Nie zwróciłam zbytnio uwagi na to, z czego tak śmiali się mój szwagier z moją siostrą:
-Zresztą, sam możesz się o tym przekonać, właśnie twoja kobieta wyszła z łazienki i jeszcze wszystko możecie nadrobić… - powiedziała Viki, puszczając mi oczko, przy okazji puszczając mi szeroki uśmiech na powitanie, który oddałam dla zachowania pozorów:
-El, zabierz z łazienki przybory Billa, bo ja i Tom chcieliśmy się wykąpać, a jak on zacznie się w niej ogarniać to do jutra mu zejdzie – zaśmiała się moja siostra, wytykając Billowi język, który zrobił minę obrażonego
-Dobra już zabieram – dodałam, wracając się do pomieszczenia, z którego przed momentem wyszłam
-To ja idę napuścić wody do wanny – dobiegł mnie głos Tom, którego kroki usłyszałam za sobą.
Krzątałam się przy umywalce zbierając do kosmetyczki rzeczy Billa. Z przyzwyczajenia chwyciłam ją w prawą rękę. Syknęłam z bólu, wypuszczając ją z ręki, a przy tym wysypując całą jej zawartość na podłogę:
-Poczekaj, pomogę Ci – zaoferował się Tom, kucają obok mnie na podłodze, zbierając kosmetyki – co ci się stało w rękę – zapytał w pewnej chwili, spoglądając na moją zabandażowaną rękę
-Skaleczyłam się – odpowiedziałam, gdy poczułam, że łza spływa po moim policzku. Szkoda, że nie potrafiłam dobrze kłamać, w takich chwilach jak ta, bardzo by mi się to przydało…
-Kłamiesz! – powiedział Tom -…pocięłaś się, prawda? – spytał po dłuższej chwili, jednocześnie biorąc moją rękę w swoje dłonie, bacznie się jej przyglądając -…odpowiedz mi, tak, czy nie? – naciskał, gdy nie usłyszał odpowiedzi z moich ust. Nie potrafiłam wydobyć z siebie ani słowa. Więc pokiwałam tylko twierdząco głową,…na co Tom tylko westchnął:
-Chodź do mnie… - usłyszałam i „schroniłam się” w jego ramionach, – dlaczego to zrobiłaś? To przez mojego brata, tak? – pytał dalej
-Tak… - odpowiedziałam niepewnie
-Zabiję go, wydziera się na mnie, że to ja jestem debilem i ofiarą losu, a sam to, co święty?! Żeby do takiego stanu Cię doprowadzać, czy on całkiem już postradał rozum?! – oburzył się dredowłosy – nie płacz już…no cicho, uspokój się… - pocieszał mnie. Nigdy bym nie pomyślała, że znajdę pomoc i pocieszenie w ramionach starszego bliźniaka, który nie słynął ze zbytniej czułości. Jednak myliłam się, co do niego, a jednocześnie cieszyłam się, że moja siostra znalazła takiego faceta, jak ona pomimo swoich wad, jakie miał…
-Tom…- zaczęłam, przerywając chwilę ciszy
-Tak…?
-Obiecaj mi, że to, co ci powiedziałam zostanie między nami, dobrze? Nie mów o tym, Viki, nie chce jej psuć humoru, jak będę gotowa to jej o tym powiem…
-Dobrze, nic jej nie powiem, ale z Billem to sobie porozmawiam – dodał, akcentując ostatnie słowo…
-Nie! – krzyknęłam – wybacz Tom, ale to jest nasza sprawa. Tak samo jak ty nie chciałeś kiedyś żebym wtrącała się między ciebie i Viki, tak teraz ja nie chcę żebyś ingerował w tą sprawę. Ty tego nie zrozumiesz…ja tego nie rozumie, co dopiero ty… - dodałam
-Skoro tak sobie życzysz. Pamiętaj jednak, że chciałem pomóc…
-Będę i bardzo sobie to cenę. Dziękuję… - powiedziałam i dałam mu delikatnego buziaka w policzek, na co on się uśmiechnął
-Dasz sobie radę? – spytał, podając mi kosmetyczkę i pomagając wstać
-Tak. Jeszcze raz dzięki za wszystko. Wołaj Viki, bo wam woda w wannie wystygnie – dodałam, puszczając mu oczko i wychodząc z łazienki…

(w tym samym czasie w salonie)

(narracja Viki)

-Co tam tak zawzięcie piszesz – spytałam zaciekawiona, siadając koło Billa na kanapie
-Nic… - zaczął zakłopotany – nic ważnego – dodał w pośpiechu chowając kartki do teczki
-Stało się coś, że taki dziwny jesteś?
-Nie, wszystko w porządku, to tylko stres, wiesz koncerty i te sprawy – kłamał jak z nut, trzeba przyznać, że jemu wychodziło to znakomicie, chociaż też nie zawsze
-Widzę, że coś kręcisz, ale nie będę naciskać, skoro nie chcesz mi powiedzieć… - powiedziałam z uśmiechem
-Co mi się tak przyglądasz…? – zapytał nagle
-A tak sobie myślę nad czymś… - zaczęłam -…Bill, podaj mi adres tego salonu, gdzie Elli zrobiła sobie kolczyk w języku – spytałam, robiąc błagalną minkę. Bill spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem:
-Czyżbyś chciała sobie zrobić taki sam…? – spytał podejrzliwym głosem
-Tak! – powiedziałam rozradowana, uśmiechając się od ucha do ucha
Czarnowłosy robiąc cwany uśmieszek wytłumaczył mi jak dojść z naszego hotelu do salonu pearcingu i dał mi wskazówki, co do samego kolczyka.
-Wiesz, co ciekawi mnie czy Tom miał kiedyś dziewczynę z kolczykiem w języku? – spytałam ni stąd ni zowąd – wiesz coś o tym?
-A, co ty taka ciekawska – zaśmiał się, – czemu sama go o to nie spytasz?
-Bo chcę mu zrobić niespodziankę, dlatego pytam o to ciebie – dodałam
-Nie Tom nie miał nigdy takiej dziewczyny, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo – zastanowił się na chwilę - ten mój brat to ma życie… - zaśmiał się czarnowłosy po chwili milczenia
-Ej, no nie przesadzaj, to aż tak moja siostra daje ci popalić? – spytałam
-Nie tylko tak się zastanawiam… - zaczął czarnowłosy, ale przerwał, lekko się czerwieniąc
-Viki, Tom cię woła – usłyszałam głos Elli, która właśnie wyszła z łazienki
-Już idę – odpowiedziałam podnosząc się z kanapy. Zanim poszłam do Toma, ponownie nachyliłam się, nad Billem i szepnęłam mu na ucho:
-Pewnie też byś tak chciał, jak twój brat,…kto wie, może będziesz mieć jeszcze taką okazję… - dokończyłam lekko przygryzając jego ucho i z uśmiechem na twarzy, żwawym krokiem skierowałam się do pomieszczenie, gdzie urzędował dredowłosy…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Admin-Elli :) dnia Sobota 10-06-2006, 19:31, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 19:06    Temat postu:

Znalazłam jednego byka Chłopak czyli Chłopak Wink
Opo śliczne a ja przerywajac w plowie pisania ertoa zaczytalam sie w twoiem pfu wwaszym opku Wink Sweet..ale kiedy Bill z Toba bedzie nio ..sis nierob mi tego teee siotrunia ty to masz klawe zycie z Tomem Smile Buziolki siostrzyczki

Już poprawiłam ten będzik Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 19:25    Temat postu:

Jak zaczęłam czytać to zabrakło mi słów. W większości przypadków z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że facieci są beznadziejni.
Nie mówię o Twoim opku, ale w ogóle.
Świetnie piszesz i mam nadzieję, ze następnym razem będzie szybciej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 21:42    Temat postu:

jakos tak beznadziejnie, ze sie rozeszli.. a ten motyw z cieciem sie? Już pewnie mowilam ze mi sie nie podoba. opisujesz dobrze, ale pomysl mi do gustu nie p[rzypadl.. bo prawie wszystkie bohaterki opowiadan z tego forum sie albo tna, albo bog wie co jeszcze.. no ale nic,, czekam na dalsze czesci Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 21:50    Temat postu:

Pisze tego koma laska, co bys wiedziała że czytam. Masz styl jedyny w swoim rodzaju. Nie podoba mi się kilka rzeczy:
1) One się zachowują, jak by funkcjonowała zasada "Twój chłop, mój chlop" Rozumiesz o co chodzi?
2) Cieńcie się nie pasuje ani do boharterki, ani do ciebie, ani do tego opka
3) chyba kumam, czemu się rozeszli, ale chyba by wypadało powiedzieć o tym glośno i wyraźnie
4) Króliki z tej Viki i Toma, ale to nie wada, to tylko moja drobna uwaga.
Tak więc czytam, nie komentowałam, bo miałam na ciebie focha. Po za tymi drobnymi uwagami, trzymasz poziom STARA <lol> (żart)



P.S. ..::TO MÓJ 200 post! Docień, ze obdarzam nim ciebie. (sto lat dla mnie ) ::..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 23:35    Temat postu:

Shocked No nie i oni tak ten teges się pozamieniają? No nie, zboczuchy Laughing i kto tu mówi ze ja jestem zboczona Very Happy Ale to co zrobiła Viki było fajne Wink Ciekawe jak zareagował Bill Razz Dawajcie szybciutko następnego parta bo ja już nie moge się doczekać, wciąga to wasze opko - jak tasiemiec - ale jest jest o wiele fajniejsze niż tasiemiec (czyt. nie bijcie biednego kolorka Very Happy). Coś w nim jest, naprawde mi się podoba. I kto powiedział że ja mam smykałkę, to ty masz smykałkę Elli, a Klaudia też supcio sprawdza się w tej roli i pewnie się powtórze ale podoba mi się to że obie piszecie naraz bo się wypełniacie nawzajem Very Happy
I jeszcze tylko chciałam zaznaczyć że wogóle nie zgadzam się z poprzedniczką Wink
Mój chłop twój chłop Laughing, nigdzie czegoś takiego nie spostrzegłam, to jest fajne i sexowne Smile
Jak najbardziej cięcie się akurat i tutaj pasowało, bo ukazało tragizm bohaterki i jej wewnętrzne uczucia do chłopaka, pozatym niesie za sobą inne sceny - możliwe że zauważenie tego przez Toma do czegoś doprowadzi i o to chyba chodziło Elli Smile
Myślę że nutka tajemniczości jest mile widziana, jak ktoś się nie potrafi domyśleć to bardzo przykro, bo moim zdaniem opowiadania w których trzeba się domyślać niektórych rzeczy są bardzo inteligentne i kształtują umysł Wink
Króliki? Shocked ja bym to raczej nazwała niezłym sexem Wink ale w końcu o gustach się nie dyskutuje Very Happy
Takie jest moje zdanie - jeszcze raz napisze że uważam że opko jest świetne, congratulations dla obu autorek (które swoją drogą pewnie zabiją mnie za takiego długiego komenta Laughing)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Niedziela 11-06-2006, 0:44    Temat postu:

mi sie podoba bardzo tylko kurde no czemu takie smutne?
nie lubie smutych opowiadań
tzn czasem lubie ale jak lubie jakeiś opko tp kubie jak ono jest wesołe i tak jak ja chce ale mam nadzeiję ze bedzie wkoncu tak jak chce po mojemu bedzie no Razz
denerwuje mnei tu Bill az go przez Was przestane lubić chyba bo jest tu taki gupol no Razz
eh no co moge zrobic zcekac na anstepna i miec nadzieje ze bedzie po mojemu no Very Happy
pięknie
dziękuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Niedziela 11-06-2006, 7:59    Temat postu:

ogólnie fajnie

to cięcie jakoś średnio pasuje.... oklepane i nie w tym klimacie
ale to koncepcja autorki~~ możliwe że trafna, która rozwinie się w next częściach....
Bill i Elli Smile.... ehhh pewnie coś się jeszcze wydarzy Laughing
czekamy....
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 11-06-2006, 8:27    Temat postu:

To co zrobiła Viki było...smaczne Razz
Jestem ciekawa jak Bill zareagował.
Kurde no...to było smutne Sad
Tom i Viki tacy szczęśliwi, a Bill i Elli muszą udawać!?
Oj będzie się tłumaczył, będzie Evil or Very Mad
Nie mam weny dzisiaj na komentowanie Razz
Czekam na następną część Very Happy
Dawać szybciutko! Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 11-06-2006, 9:29    Temat postu:

Kurczę, jakoś mi się żal Billa zrobiło. Tak, jak wcześniej czułam do niego jakąś niechęć (mimo, że próbowałam go usprawiedliwić, wzbudzał we mnie sporo negatywnych uczuć), teraz jest mi go po prostu żal. Współczułam mu, kiedy siedział na tej kanapie, widział szczęśliwych Vicki i Toma, smutną Elli... Nie wiem czemu, ale nadal go lubię. A nie powinnam, bo to, jak postąpił jest niewybaczalne. Jednak cały czas próbuje go zrozumieć...
Bardzo podobała mi się Vicki w tej części. W ogóle ją lubię Razz Jej chłopca zresztą też. Fajna z nich para, co prawda kiedyś coś tamu u nich zgrzytało, ale na szczęście się pogodzili i wszystko jest świetnie.
Ja w sumie też nie rozumiem i nie zauważam 'mój chłop, twój chłop'. Może powinnam bardziej się wczytać w tekst i jeszcze raz go prześledzić?
Czy pozostaje mi napisanie czegoś innego, niż 'podobało mi się i czekam na ciąg dalszy'?
Pozdrawiam, Magda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 7 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin