Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Unendlichkeit... Zawieszam....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 04-09-2006, 17:42    Temat postu:

Edyta – Cieszę się, że podobała ci się ta część i dziękuję za pozytywną opinię Wink

allara – Zgadujcie dalej kto sprawdza Viki jakieś inne propozycje? Very Happy Wszystkie zagrywki ze strony bohaterów są przemyślane i będą za sobą ciągnąć inne konsekwencje bądź wprowadzać nowe wątki o których już wkrótce Very Happy

Tida – Ojoj widzę, że ostro się zdenerwowałaś niepotrzebnie Wink A skąd pewność, że to był Tom? Rolling Eyes Szczerze mówiąc nie polecam takiego tatuażu, bo wiem (nie ze swoego doświadczenia, ale wiem Wink ), że to cholernie boli. Bardzo się cieszę, że podobał ci się ostatni odcinek i zapraszam na kolejny Very Happy

Raspberry – Wszystkich intryguje kto sprawdzał naszą Viki Rolling Eyes odpowiedź już wkrótce Very Happy A co do kolczyka w języku to dobrze wiedzieć, że ciebie nie bolało, bo mam nadzieję, że mnie też nie będzie Rolling Eyes bo idę za tydzień robić Wink

Troskliwy Miś – Każdy ma swoje zdanie i nie martw się Miśku, jeśli nie podobał ci się ten odcinek to trudno, daje mi to do myślenia Wink A co tego pocałunku to ona ją chciał pocałować, ale kto ci powiedział, że z języczkiem? Rolling Eyes Very Happy czujesz niedosyt mówisz, to chyba będę miała odpowiednie lekarstwo na twoją dolegliwość Very Happy już wkrótce się dowiesz Wink

Karla89 – Cieszę się, że podobała ci się ta część i dziękuję za komcia Very Happy

Olunia_ - A ja myślałam, że to kobieta jest największą tajemnicą świata Very Happy Już wkrótce odcinek w którym wszystko się wyjaśni Wink

Graziath – Tak, słusznie zauważyłaś, że ktoś ją sprawdzał, ale kto to był na razie nie zdradzę Wink Tajemnica zawodowa Laughing

Sonia – Moja koleżanka podsunęła mi pomysł na miejsce na tatuaż i nie powiem, że nie jest to ciekawy patent Very Happy Dziękuję za komcia

sunia – No to cieszę się, że ta części spodobała ci się bardziej niż poprzednia Very Happy Mam nadzieję, że kolejne też ci się spodobają Wink Pozdrawiam

Lena_TH – Miło słyszeć, że podoba ci się to co piszę i takie słowa są naprawdę mobilizujące do dalszej pracy Very Happy Mam nadzieję, że nie zawiedziesz się kolejnymi częściami, na które serdecznie zapraszam. Dziękuję i pozdrawiam

maly_problem – No i gdzie ten komentarz pani prezes? Hmmm? Rolling Eyes Oj nie ładnie, nie ładnie podpaść władzy Laughing Żartuje mam nadzieję, że kolejne części też przeczytasz do czego gorąco zachęcam

KokosowaPalma – Czyżby nowa czytelniczka? Bardzo mi miło Very Happy Cieszę się, że to opowiadane cię wciągnęło Very Happy Zapraszam na kolejne części Wink Dziękuję za komcia i pozdrawiam

Dżampara – Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

Jacqeline – Kolejna nowa czytelniczka bardzo się cieszę Very Happy Dziękuję za wyrażenie swojej opinii, pozdrawiam

merka – Oj to robi się niebezpiecznie, skoro czujesz się uzależniona od moich bazgrołów. Trzeba na odwyk iść Laughing Żaruje Wink Nowa część już wkrótce

..::ANiuLLa::.. – Ach znowu pozytywny komentarz popadnę w samozachwyt kiedyś Embarassed Nie martw się na pewno kiedyś zrobisz sobie upragniony kolczyk, ja też musiałam czekać, a tutaj już w przyszłym tygodniu będę go miała Very Happy pozdrawiam

Martusia_Bill – Cieszę się, że przeczytałaś wszystkie części, i że ci się one podobały Very Happy Pozdrawiam i dziękuję

niunia - No nie jak mogłaś myśleć, że zaginęłam w akcji Laughing Myślisz, że nie zauważyłam, że nie ma twojego komentarza? Jasne, że zauważyłam, ale pomyślałam sobie, że po prostu przestałaś czytać moje opo bo stało się nudne Wink Ale widzę, że miałaś inny zamiar. Szantaż?! Osz ty Razz Cieszę się jednak, że nadrobiłaś zaległości, i że podobają ci się nowe części Very Happy


Słonka nowa część ukaże się…już JUTRO! Cieszycie się, bo ja tak, a najbardziej na myśl o waszych komentarzach, które uwielbiam czytać Very Happy Także cierpliwości bo jutro powracam Grey_Light_Colorz_PDT_45 Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 04-09-2006, 18:42    Temat postu:

Ha !
Cieszymy się

Laughing

Czekamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 17:33    Temat postu:

No i wracam Very Happy Mam nadzieję, że się cieszycie Wink bo ja tak, w końcu przeszedł mi ten okropny leń Rolling Eyes Oto kontynuacja narracja Viki, która mam nadzieję się wam spodoba Wink

Dedykacja tym razem dal Wszystkich, tzn. dla Was moi drodzy czytelnicy, którzy cierpliwie czekaliście na kolejny odcinek

(narracja Viki c.d.)

Gdy wróciłam do hotelu, od razu skierowałam się do sypialni. Byłam niesamowicie zmęczona, może nie tyle fizycznie, co psychicznie. Ból na pachwinie trochę mi doskwierał, jednak całe szczęście, że język jeszcze nie zdążył mi spuchnąć i nie zaczął boleć. W apartamencie nie było nikogo, więc bez zbędnym ceregieli rozłożyłam się wygodnie na łóżku i zasnęłam….
-Viki…Vi…obudź się – słyszałam czyjś głos i dłoń szamotającą moje ramie – Viki telefon! – usłyszałam krzyk i zerwałam się prawie na równe nogi
-Niki?! – wrzasnęłam – nie widzisz, że śpię, czego się tak wydzierasz? – spytałam z wyrzutem
-Przepraszam…Tom dzwoni i chciał z Tobą pogadać, dlatego cię budzę, jeszcze raz wybacz – szepnęła
-Spoko nic się nie dzieje… - rzekłam, jeszcze nieco zaspanym głosem
-Cześć kochanie! – usłyszałam radosny głos dredowłosego
-No hej! – przywitałam się
-Co tam słychać? Spałaś?
-A tak jakoś mnie znużyło. Straszny upał, a teraz widzę, że zbiera się na burzę – mówiłam, gdy dopiero po chwili spostrzegłam się, że w ogóle nie seplenię. Rozmawialiśmy chwile i pewnie nasza rozmowa skończyłaby się jak każda inna, gdyby Tom nie powiedział jednego zdania za dużo:
-Vi nie wiesz, czy Bill był już u Elli?
-Eee, a niby, po co miałby do niej przyjeżdżać, przecież jutro macie koncert…? – powiedziałam zdziwiona tym pytaniem
-Cholera jasna ten mój długi jęzor…. – usłyszałam szept Toma
-Czy możesz mi wyjaśnić, o co chodzi, bo ja jakaś niedoinformowana chyba jestem – powiedziałam, starając się opanować, rosnącą we mnie złość, – no, więc słucham… - ponaglałam go, gdy milczał jak zaklęty
-Obiecałem, że tego nie powiem, ale skoro już mi się wymknęło to nie mam innego wyjścia jak ci powiedzieć… - słyszałam zdezorientowany głos Toma
-Więc słucham… - powiedziałam oschle
-Bill pokłócił się z El, dość poważnie. Mój „inteligentny” brat zdał sobie sprawę, że Elli jako dziewczyna lidera Tokio Hotel będzie narażona na presję fanek, i że media tym samym zniszczą ich związek… - ciągnął Tom, opowiadając po kolei, co się działo -…pamiętasz jak wyszliśmy z naszego pokoju, wtedy, co Bill siedział na kanapie i coś bazgrał a ja poszedłem do łazienki, przygotować nam kąpiel…
-Tak… - tylko tyle byłam w stanie z siebie wydusić, po tym, co mówił Tom
-Wtedy coś odkryłem … - urwał na chwilę nie wiedząc, czy powinien dokończyć
-No, co odkryłeś?! – wyrwał go głos Viki
-…że El się pocięła przez mojego brata – na te słowa łzy stanęły mi w oczach, a telefon mało nie wypadł mi z dłoni –(…) no i jak byliśmy w domu to mama przemówiła Billowi chyba do rozsądku i pamiętam tylko….

(…)-Przepraszam, że cię obudziłem, ale chciałem ci tylko powiedzieć, że jadę do Berlina i jutro z Davem po was przyjedziemy – dodał w pośpiechu
-Po, co ty jedziesz do Berlina?! – spytał zdziwiony dredowłosy
-Ratować ostatnie iskry życia mojego związku (…)


-powiedział, Tom próbując przypomnieć sobie słowa brata i okoliczności, w jakich je wypowiedział, – Dlatego się pytam, czy wiesz czy już przyjechał, czy nie… - mówił zrezygnowanym tonem…
-Dlaczego mi o tym wcześniej nie powiedziałeś? – spytałam z wyrzutem, czując jak moją duszę napawa ból, strach i rozpacz, a jednocześnie ogromny gniew i żal
-Bo obiecałem Elli, że ci nie powiem…Vi, ona nie miała złych intencji nie chcąc ci o tym mówić…nie chciała cię martwić – mówił dalej
-Nie tłumacz jej! – krzyknęłam – wiesz co jesteś taki jak wszyscy! Każdy słucha tylko El, ale nikt nie liczy się z moimi uczuciami! Nie rozumie, że ja się też o nią martwię i to nawet bardziej niż wy wszyscy razem wzięci, dlatego jest mi przykro, że ty zachowałeś się tak samo jak moja siostra, jak cała reszta… - krzyknęłam, nie potrafiąc tłumić już w sobie żalu, jaki tłumił się w moim wnętrzu…
-Viki nie płacz…. – słyszałam w słuchawce glos dredowłosego, ale nie chciałam z nim już gadać z nikim nie miałam ochoty rozmawiać…wyłączyłam telefon. Byłam na niego wściekła, że mi nie zaufał, i że chciał być lojalny wobec mojej siostry moim kosztem…Zanurzyłam moją twarz w miękkiej poduszce by w niej skryć wszystkie swoje żale i smutki. Po mojej głowie krążyło tysiące myśli. Teraz wszystkie plany Niki o wspólnie spędzonych dniach z El zostały zaprzepaszczone. Moja złość na nią była jeszcze większa niż rano, miałam ochotę wykrzyczeć jej wszystko, co się we mnie tłumiło, a było tego wiele…od czasu przyjazdu do Niemiec opuściła mnie, zostawiła…nie zaufała, a to bolało najbardziej. Nie wiedziałam, co jest gorsze, co sprawia większy ból. To, że własna siostra nie potrafi mi zaufać i porozmawiać o swoich problemach, czy to, że złamała daną mi obietnicę…to drugie było chyba bardziej bolesne i poważne od tego pierwszego…oszukała mnie, zlekceważyła. Nie potrafiłam tego zrozumieć…jej zachowania, jej posunięcia…nie docierało do mnie nawet, to, że nie chciała mnie martwić i psuć mi humoru, to była już zupełna głupota z jej strony.
-Ja nigdy nie zwierzałam się innym, nie tłumiłam w sobie uczuć i emocji. Nie zważałam na nikogo, gdy było mi źle zawsze szłam do niej by się wyżalić. Nie patrzyłam czy była szczęśliwa, czy tak samo zdołowana jak ja. Potrafiłam poszukać u niej pomocy i zawsze ją odnajdywałam, dlaczego nie może być tak samo i od tej drugiej strony…

…Nigdy tak nie będzie, bo ty w przeciwieństwie do niej jesteś egoistką i często nie liczysz się z uczuciami innych. Zawsze patrzysz by tobie ktoś pomagał…mimo pozorów, jesteś słaba psychicznie…nie okłamuj się, bo taka jest prawda… - usłyszałam głosik swojej podświadomości

Niestety „głosik” miał rację, jestem egoistką i nie liczę się z uczuciami innych, więc dlaczego inni mają się liczyć z moimi afektami. Ona jest inna niż ja, nie mówiąc mi tego, co ją trapi chciała mi zaoszczędzić smutku i zmartwienia…nie chciała, by coś mnie trapiło, podczas gdy tryskałam radością...Gdy tak dłużej myślałam o tym wszystkim to było mi jej żal, ale jednocześnie nie zmieniało to faktu, że złamała daną mi obietnicę i mimo wszystko to bolało mnie najbardziej….

Nie mogłam wytrzymać już tego napięcia i emocji, które prosiły się o uwolnienie. Bez większego namysłu sięgnęłam po paczkę papierosów i wyszłam na balkon. Te cieniutkie pałeczki, wypełnione nikotyną, które bądź, co bądź zanieczyszczały moje płuca dawały mi niebywałą przyjemność i koiły moje zszarpane nerwy.

Na zewnątrz zdążyło się już ściemnić, a nad miastem zebrały się czarne, gęste chmury przysłaniając jeszcze sprzed paru chwil gwieździsty nieboskłon. Drobne krople deszczu zaczęły spływać po skroni, kojąc moje rozgrzane od złości ciało. Płakałam, a każda kolejna łza mieszała się z kroplami deszczu cieknącymi po mojej twarzy, dając potok nie tylko moich słonych łez, lecz również łez nieba…

„…I cry and the whole world cries with me…”

-Co do cholery z tymi telefonami dzisiaj?! – krzyknęłam zdenerwowana, gdy dobiegł mnie dźwięk mojej komórki – Braian, czego on może chcieć o tej porze? – spytałam samą siebie, wiedząc na wyświetlaczu imię zastępcy głównego fotografa moich sesji
-Słucham?
-Mogłabyś być bardziej uprzejma, gdy dzwonię… - dobiegł mnie głos w słuchawce. Miałam ochotę powiedzieć mu parę dosadnych słów, ale niestety, albo raczej na szczęście zdążyłam w porę się pohamować
-Obudziłeś mnie, normalni ludzie śpią o tej porze, a nie wydzwaniają do innych nie dając im spać – skwitowałam
-Nie marudź tyle tylko słuchaj! – zaczął pewnym siebie tonem – przyjdź jutro do naszej siedziby. Masz jutro sesję pokazową dla firmy Orsay, która w przyszłym tygodniu wypuszcza nową kolekcję, a Hans uznał, że będziesz pasowała do Stivena, drugiego modela, który będzie pozował razem z tobą…wchodzisz w to, czy mam szukać dalej? – spytał
-Nie no jasne, że wchodzę! – odpowiedziałam bez namysłu – o której mam się stawić?
-Bądź gotowa o 8.15 Roger przyjedzie po ciebie pod hotel. Mieszkasz w tym samym, co ostatnio, prawda? – zapytał podejrzliwym tonem
-Tak jasne… - odpowiedziałam niepewnie
-Świetnie! To do zobaczenia jutro. Tylko się wyśpij, żebyś nie miała worków pod oczami! – dokończył w pośpiechu i położył słuchawkę
-Debil… - pomyślałam sobie. Nie lubiłam tego typa, był opryskliwy, pewny siebie i nie miły wobec modelek. Jak się jeszcze raz do mnie przyczepi to mu oczy wydrapię – postanowiłam, gdy przypomniałam sobie, jak ostatnio się do mnie przystawiał, a gdy uderzyłam go w twarz i wygarnęłam, że co on sobie myśli, to przez całą sesję coś mu nie pasowało i najchętniej już wtedy bym go udupiła mówiąc o tym Fredrikowi, jednemu z głównych fotografów, ale poczekam na bardziej odpowiedni moment… - pomyślałam, jednocześnie obmyślając plan zemsty, która miała się już wkrótce wypełnić…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::ANiuLLa::..




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem?... nie wiem

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 19:17    Temat postu:

!1!

EDIT:

Jejku jestem pierwsza i to pierwszy raz i to na Twoim opowiadaniu no normalnie się cieszę jak małe dziecko Wink

Biedna Viki Sad też zawsze dowiaduję się ostatnia o ważnych sprawach...
Ale jednocześnie rozumiem też El bo i ja nie zwierzam się z problemów nie chcąc komuś zawracać głowy takimi "głupotami"

Hmmm... Ciekawe jaka to będzie zemsta Twisted Evil mam nadzieję, że pokaże mu, że z dziewczynami się nie zadziera

Czy wspominałam już, że KOCHAM Twoje opowiadanie? Wink

Pozdrawiam

PS zazdroszcze kolczyczka Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaTe xD




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 19:40    Temat postu:

2? Very Happy jak zwykle świetna część poprostu nie wiem co mam już mówić po przeczytaniu twoich opowiadań...nie ma na to słów pozrdo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 20:01    Temat postu:

No nareszcie Elli, myslałam że tak sie zachłysnęłaś się wakacjami, że zapomniałaś o opowiadaniu, a tu tłumy fanów przecież stęsknieni czekali!

Współczuję Viki, ma żal do siostry i nie dziwie jej się.
Przecież to najbliższa osoba, bliższa od przyjaciółki, więc komu powinna powiedziec o swoich problemach jak nie siostrze?
Mam nadzieję że jednak Viki zrozumie jej postępowianie i przebaczy.
A kiedy sie wreszcie wyjaśni który ja sprawdzał?
Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 20:56    Temat postu:

W sumie to chyba rozumiem Viki. Sama pewnie też byłabym zła na siostrę za coś takiego. Ale i tak nie mogę się doczekać tego co, ewentualnie, wymyśli Viki na tego fotografa Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 21:50    Temat postu:

Ojej kocham Cię Ell za tą część naprawdę!!
Wchodzę zmęczona i zła po dzisiajeszym dniu na forum a tu taka niespodzianka na mnie czeka Very Happy Humorek momentalnie mi się poprawił.

A co do części.. świetna i ogółem jestem coraz bardziej ciekawa jak to wszystko będzie. Szczególnie ta sprawa między siostrami...

Podziwiam za talent i świetne pomysły.

Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Środa 06-09-2006, 15:34    Temat postu:

ugh..!
wreszcie..
i jak zwykle
pieknie..

Choć wole takie wątki bardziej..
ehm..
..erotyczne?

Ha..!
Jestem małym zboczuchem i dlatego chce czegoś takiego.
ale to nie zmienia faktu ze mi sie ta część podobała..
i to bardzo.!

~Rok$@n@


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 06-09-2006, 18:40    Temat postu:

No w końcu Wink
Krótka była ta część. Nic ciekaweo ( Twisted Evil ) <wszyscy wiedzą o co chodzi> Wink sie nie działo.
Nie dziwię sie Viki. El powinna jej o tym powiedzieć.
A co z tym podejrzanym telefonem?
Mam nadzieję, że w przyszłym odcinku wyjaśnisz

Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokosowaPalma




Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z oazy

PostWysłany: Środa 06-09-2006, 19:02    Temat postu:

No nareszcie nowa czesc a juz sie martwilam ze sie nie doczeka.
Tak nowa i napewno stala SmileA co do odcinka.. to

W pewnym sensie moge zrozumiec Viki no przecierz sa siostrami no i to ze Elli nie powiedziala nic jej odbiera jako nieufnosc? nie wiem tak ja to rozumiem..ale moze jej reakcja jest troszke agresywna, lepiej niech pogada z Elli o tym i niech wyjasnia sobie co i jak. No to wszystko co mialam do napisania Smile

ja tez czekam na wyjasnienia z tym tajemniczym telefonem.

pozdrawiam

Kokosowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Piątek 08-09-2006, 19:54    Temat postu:

OOOO slodka zemsta powiadasz?????;> Jak znam zycie Vicki bedzie prowokowac fotografow tym tautazem, ale zeby kurde miala sie z wlasna siostra jeszcze poklocic. Juz niewystarczy ze zranila Lene????
kIEYD NIU PART A I MUSZE POCHWALIC ZE PODOBA MI SIEZE TA CZESC JEST DLUUUGAAAA;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Niedziela 10-09-2006, 13:17    Temat postu:

pzregapiłam odcinek o.O lece czytac!! o zgrozo!!

przeczytałam:
na meijscu Viki tez była bym zła zwlaszcza ze ufałą siostrze, ze kochała ją i traktowałajak przyjaciela a tu wszyscy inni o tym wiedza tylko nei ona na dodatek została oszukana przez swojego faceta ktory badz co badz powinien byc po jej stronie a nie przeciwko niej. Miała racje ze byłą zła ja tez bym była i to bardzo i tez bym chciałą sie zemscic nie na siostrze tej bym wygarnełą wszystko w twarz i si erozpłąkała zeby wzbudzic poczucie winy ( tak juz mam wiem bład ale cóż ) a na Tomei bym sie zemściła np o zakaz sexu na długo to dzaiłą bardzo albo nei wiem no jakos zeby mu dac kopa ale tak nei dokałdnei oczywiscie tylko no z podstepem ale Ty juz napewno coś wymyślisz Very Happy tylko nei kaz znow tyle zcekac wakacje masz jeszzcea mieszkanei nie moze Ci tyle czasu zabierac Razz
a sesja hmm ciekawe co sie bedzie działo i ciekawa jestem reakcji Toma na kolcyna Very Happy
no w sumei tyle
buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:16    Temat postu:

..::ANiuLLa::.. – Jak to się mówi, zemsta jest słodka Very Happy Aj Viki ma wybuchowy charakter i jak jej ktoś zajdzie za skórę to wszyscy święci miejcie w opiece tego delikwenta Wink A czy ja wspomniałam, że kocham moich czytelników Very Happy Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam

KaTe xD – Cieszę się, że podoba ci się kolejna część mojego opowiadania Wink Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

Beata – Nigdy bym nie porzuciła tego opowiadania no coś ty Wink Eh wakacje już mi się powoli kończą i czuję, że to chyba trochę za dużo tak 4 miechy siedzieć w domu, no ale od października ruszam pełną para na uczelni Wink
Co do opowiadania Już wkrótce wszystko wyjaśni się co do konfliktu między Viki i El, oraz kto sprawdzał nasza Vi. Więc cierpliwości Wink

Sonia – Ha kolejna intryga i kolejne domysły Wink Znając kreatywną głowę Viki, jest ona w stanie wymyślić coś ciekawego Very Happy Pozdrawiam

niunia – E tam zaraz talent i pomysły Embarassed opowiadanie jak każde, które znajdzie swoich czytelników z których jestem dumna Very Happy Cieszę się, że zaciekawiło cię moje opowiadanie i nadal ciekawi, mam nadzieję, że jeszcze długo będę je pisać Wink

RoK$@n@ - Eh ty mój zboczuchy koffany Cieszę się, że mimo tego iż ten odcinek był ubogi w twój ulubiony wątek podobał ci się Wink Dziękuję

Olunia_ - No i kolejna Rolling Eyes Zapewniam, że w kolejnych częściach wszystko po kolei będzie się wyjaśniać Wink

KokosowaPalma – Viki odbiera całe zachowanie Elli jako nieufność, to, że nie ma do niej takiego zaufania jak kiedyś, gdy o wszystkim rozmawiały i zwierzały się sobie ze wszystkiego. Być może rozmowa byłaby dobrym lekarstwem, w następnych odcinkach dowiecie się jak to wszystko się skończy Wink

Mod-FallenAngel – Ciepło jesteś z tym prowokowaniem Very Happy Cieszę, się, że ci się Aniołku podobało i dziękuję za komentarz Wink

Troskliwy Miś -Oj Miśku myślałam, że już o mnie zapomniałaś Rolling Eyes Szczerze powiedziawszy gdybym miałam siostrę i ona wywinęłaby mi taki sam numer jak El, że nie powiedziałaby mi o tym co ją gryzie, to też byłabym na nią zła, ale może nie tak bardzo jak jest Viki…Z tym zakazem seksu dla Toma za karę to nie głupi pomysł, pomyślę Wink
Nawet nie wiesz ile przeprowadzka zajmuje duuuużo czasu Rolling Eyes szczerze to mam jej już dość i nie mogę się doczekać kiedy będę na miejscu bo to zaczyna być męczące…Dziękuję za komcia i pozdrawiam

Słonka nowa notka pojawi się być może jeszcze dzisiaj więc czekajcie cierpliwie Wink Dziękuję wam za wszystkie komentarze i opinię. Buziole dla wszystkich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:53    Temat postu:

Hejcia No to mamy kolejną część tego jakże nudnego opowiadania Very Happy Wybaczcie, że takie krótkie ale spieszyłam się, bo chciałam go jeszcze dodać zanim odłączą mi neta Sad Szczerze powiem, że nie jestem z tej części zadowolona chociaż się starałam, ale tak to jest jak się robi coś na szybko…No nic mam nadzieję, że mimo wszystko spodoba się wam to co napisałam Wink Kolejna część nie wiem kiedy, ponieważ w związku z moją przeprowadzką do Wawy nie będę miała neta do nie wiem kiedy, ale postaram się go mieć jak najszybciej…

Dzisiejszy odcinek chciałabym zadedykować Wam wszystkim, ponieważ takich czytelników jak wy można sobie tylko wymarzyć Dziękuję wam za to, że jesteście
A teraz zapraszam was na kolejny odcinek Very Happy


(narrator Elli)

Kolejne podmuchy zimnego, ale jakże orzeźwiającego letniego wiatru, który z każdym kolejnym powiewem otulał moje ciało skryte pod satynowym szlafrokiem, podkreślał każde, nawet najmniejsze zaokrąglenie. Spojrzałam w dół, mając nadzieję, że jeszcze raz zdołam ujrzeć jego twarz. On jakby czytając w moich myślach spojrzał w moją stronę i jeszcze raz, chociaż na chwilę nasze spojrzenia się spotkały. Patrzyłam w niego jak zahipnotyzowana, nie wiedziałam, co się ze mną dzieje, jeszcze nigdy wcześniej się tak nie zachowywałam. W pewnym momencie odwrócił swój wzrok w innym kierunku i w pośpiechu wsiadł do czarnego vana, znikając za rogiem ulicy…

Jeszcze przez chwilę rozkoszowałam się tą orzeźwiającą wietrzną bryzą, gdy w końcu stwierdziłam, że samochód, którym jechał Bill i Dave dawno zniknął mi z pola widzenia. Odwróciłam się w kierunku pomieszczenia znajdującego się za moimi plecami i skryłam się w półmroku mojej, a może właściwie naszej sypialni…Położyłam się na łóżku, delikatnie by nie pozbawić go magicznej aury, która bez wątpienia towarzyszyła nam podczas tego, co wspólnie przeżywaliśmy nocą…Wtuliłam się w poduszkę, na której jeszcze parę naście minut wcześniej leżała głowa czarnowłosego, a jego brązowe tęczówki wpatrywały się w moją twarz…Zamknęłam oczy by jeszcze raz odtworzyć sobie to, co zaszło między nami, przypomnieć sobie… każde dotknięcie jego warg, którymi badał każdy zakamarek mojego ciała. Głębokie uczucie, pożądanie i chęć odkrycia czegoś nowego, nieznanego, biorąca górę nad rozsądkiem i strachem, który wtedy towarzyszył nam obojgu. Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje, normalnie nigdy się tak nie zachowywałam, nie przejmowałam żadnej inicjatywy, aż do tego momentu. Kolejne sceny migały mi przed oczami jak kolejne klatki z filmem w projektorze. Moje ciało drżące od przypływu niezliczonych emocji, tłumiący coraz większy z minuty na minutę strach. Właściwie nie wiedziałam, czego mogłam się bać, przecież Bill nie zrobiłby mi krzywdy…fizycznej, on potrafił jedynie ranić psychikę człowieka…Jednak czułam wewnętrzny lęk… przed bólem, ewentualnymi konsekwencjami, ale największy strach ogarniał mnie na myśl o tym, jak poważną decyzję mam zamiar podjąć. Rzecz nie polegała na pocałunku, ale na czymś bardziej poważnym, czymś, co otwierało kolejny rozdział w moim dążeniu do dorosłego życia…Istnieje wiele rodzajów pocałunków: rodzicielski, matczyny, przyjacielski, zdradziecki, Judasza, pocałunek śmierci, i na koniec ten, który złączył mnie i jego – pocałunek zakochanych…Właściwie żaden z wyżej wymienionych gestów czułości, czy też wrogości nie zobowiązuje do niczego, ale ten miłosny akt, jakim jest okazanie uczucia w sposób fizyczny, któremu poddaliśmy się pod wpływem tych wszystkich emocji, a przede wszystkim pod wpływem uczucia, zobowiązuje do czegoś, jeśli jest się w związku – do wierności partnerowi…
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak wiele emocji i wątpliwości wypełniało moje wnętrze, podczas tej chwili uniesienia, w chwili, kiedy oddałam swoje ciało, duszę i serce, komuś, kogo kocham,…gdy było po wszystkim już nie liczył się strach i ból, liczyła się tylko chwila i my oboje, leżąc na śnieżnobiałej pościeli, która otulała naszego rozgrzane i spocone ciała…szybki oddech i przyspieszone bicie serca, powoli wracały do normy…

Gdy na nowo przypominałam sobie to całe zajście chciało mi się płakać, ale nie byłby to łzy żalu, smutku, ukazujące to, że żałuję, wręcz przeciwnie….Po moich policzkach spływałyby łzy szczęścia…radości, którą dał mi jeden człowiek, z którym chcę spędzić resztę swoich dni i nigdy się nie rozstać….


-Elli…? Elli wiem, że tam jesteś…? – dobiegł mnie czyjś głos dochodzący zza drzwi
-Kogo tam niesie z samego rana i przerywa mi mój słodki sen… - pomyślałam sobie, planując, że zabiję zaraz tego kogoś, kto stoi za drzwiami i próbuje dobić się do mojego pokoju
-Elli, mogę wejść…?! – usłyszałam, chciałam zaprzeczyć, ale osoba z drugiej strony nie dała mi szansy nawet na otworzenie ust – El wybacz, że z samego rana zawracam ci głowę, ale chciałabym porozmawiać… - usłyszałam drżący głos Niki
-Niki? Ty porozmawiać, ze mną jakoś nigdy wcześniej nie potrzebowałaś przeprowadzać rozmów ze mną… - odpowiedziałam beznamiętnie, ale z nutką ironii w głosie. Szczerze powiedziawszy nie miałam do niej zaufania, od samego początku nie darzyłam ją euforyczną sympatią i bezgranicznym zaufaniem, tak jak robiła to moja siostra. Jak dla mnie Niki była fałszywa i dwulicowa. Fakt, że nic mi nie zrobiła, no może nic poważnego, ale jakoś nie mogłam się do niej przekonać, tak po prostu i nie potrafiłam na to podać konkretnego powodu…
-El przestań sobie żartować, mogłabyś, choć raz z życiu być poważna i a nie udawała, że nic się nie stało… - zaczęła
-Kochana jakbyś nie zauważyła ja przez cały czas jestem poważna i nawet przybrałam kamienny wyraz twarzy – dodałam w pośpiechu – No, więc dowiem się, o co chodzi, czy tak będziesz dalej milczeć – nalegałam, – Bo jeśli przyszłaś mnie tylko sprawdzić, to nie widzę większego powodu żebyś nadal tutaj przebywała – powiedziałam, wskazując jej ręką wyjście
-Nie przyszłam cię sprawdzać! – usłyszałam poniesiony ton Niki – przyszłam porozmawiać o… - i tutaj urwała, zastanawiając się chwilę nad tym czy powinna kontynuować, jednocześnie mieszając się w nie swoje sprawy - …chodzi o ciebie i Viki…
-Prosiłabym jaśniej, jeśli można… - dodałam
-Chodzi mi o to, że wasze relacje ostatnio bardzo się popsuły, i….
-A czy ja się wtrącam w twoje relacje z siostrą, czy ingeruje w twój związek z Georgem? Nie! Więc naprawdę nie rozumie, co ci tak nagle zaczęło zależeć na tym, co dzieje się między mną a moją siostrą. To jest nasza prywatna sprawa i nie powinna ona nikogo interesować a tym bardziej ciebie! – dodałam, akcentując ostatnie słowo
-Myślałam, że ty jako osoba bardziej wrażliwa niż twoja siostra, będziesz potrafiła zrozumieć moje intencje, i że będę mogła z tobą o tym pogadać, ale przeliczyłam się. Jesteś tak samo uparta i zawzięta jak ona… - usłyszałam. Poczułam, że jest mi przykro, bo właściwie nie powiedziała mi nic złego, a ja tak na nią najechałam. Jak to z reguły bywało nigdy nie chciałam by moje negatywne cechy były przyrównywane do cech mojej siostry, dlatego też zawsze chciałam być od niej tą lepszą, w takich sytuacjach…
-Niki zaczekaj. Siadaj, przepraszam, za moje zachowanie…zamieniam się w słuch, o co ci właściwie chodzi… - powiedziałam nieco spokojniejszym tonem
-Chodzi o to, że ta atmosfera towarzysząca jakby waszej niezgody udziela się wszystkim, to znaczy mi i Lenie….wpadłam więc na pewien pomysł, który może pomógłby ci się z nią pogodzić…Wyjaśniłybyście sobie wszystko i znów byłoby tak jak dawniej…Bo chyba chcesz tego, prawda? – spytała, na co spuściłam głowę – Prawda? – ponowiła pytanie, jednak odpowiedzi nie usłyszała…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olunia_




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 21:05    Temat postu:

pierwsza !

Wspomnienia
Ładnie opisane.

A co z tą El...czemu nie chce sie pogodzic z siostrą...?

Szkoda, że ta część taka krótka.

Pozdrawiam i czekam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olunia_ dnia Środa 13-09-2006, 13:24, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaTe xD




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 21:31    Temat postu:

2...Smile więc już jestem ciekawa co będzie dalej Rolling Eyes strasznie wciągające to Twoje opowiadanie Wink pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 21:37    Temat postu:

3 Smile Ale niestety przeczytam dopiero jutro Sad

EDIT:

Po pierwsze jest 6 rano więc niech nikt się nie spodziewa, że mó komentarz będzie sensowny :p
Więc. Przemyślenia Elli to dokładnie to czego mi potrzeba. Nie przeczytałyśmy w tej części sceny erotycznej, a jakby jej "kulisy" (nie mogę dobrać lepszych słów Wink), odczucia, wątpliwości i wreszcie końcową radość El. Brawo!
Po drugie. Co ta dziewczyna sobie myśli nie chcąc (?) się godzić z siostrą, z którą przecież kiedyś były tak blisko.
No ale wierzę, że się ułoży Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gabrielle dnia Środa 13-09-2006, 5:22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 22:03    Temat postu:

A ja nie zaklepuję miejsca, jesli czytam to od razu komentuję.
Uroczo wspominała, spedzone z ukochanym intymne chwile, bardzo mi sie to podobało, no i własciwie nic poza rozpoczętą rozmową z Niki sie już nie działo.
Mam nadzieję, że będzie pomocna w porozumieniu sióstr.
No, będzie mi Cie Elli przez pewien czas brakowało, zarówno tutaj jak i u mnie, ale cóż, siła wyższa. Mam nadzieję, że będziesz miała potem jeszcze czas na forum, bo pierwszy rok jest ważny i trudny.
Pozostaje mi właściwie tylko życzyc Ci powodzenia, no i do napisania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 22:26    Temat postu:

Admin-Elli Smile napisał:
Troskliwy Miś -Oj Miśku myślałam, że już o mnie zapomniałaś Rolling Eyes Szczerze powiedziawszy gdybym miałam siostrę i ona wywinęłaby mi taki sam numer jak El, że nie powiedziałaby mi o tym co ją gryzie, to też byłabym na nią zła, ale może nie tak bardzo jak jest Viki…Z tym zakazem seksu dla Toma za karę to nie głupi pomysł, pomyślę Wink
Nawet nie wiesz ile przeprowadzka zajmuje duuuużo czasu Rolling Eyes szczerze to mam jej już dość i nie mogę się doczekać kiedy będę na miejscu bo to zaczyna być męczące…Dziękuję za komcia i pozdrawiam

oż zneiwaga powinnam sie obrazić! ja zapomniałam? pzrepraszam barzdo szkoła nei radość nei wszyscy mają jeszcze wakacje :p
a pozatym jak narazie to mi sie wydaje że ktoś inny tu o kims zapomniał bo ani słychu ani widu nju notki oj nei dobrze nei dobrze bede zła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Wtorek 12-09-2006, 22:39    Temat postu:

Troskliwy Miś napisał:
Admin-Elli Smile napisał:
Troskliwy Miś -Oj Miśku myślałam, że już o mnie zapomniałaś Rolling Eyes Szczerze powiedziawszy gdybym miałam siostrę i ona wywinęłaby mi taki sam numer jak El, że nie powiedziałaby mi o tym co ją gryzie, to też byłabym na nią zła, ale może nie tak bardzo jak jest Viki…Z tym zakazem seksu dla Toma za karę to nie głupi pomysł, pomyślę Wink
Nawet nie wiesz ile przeprowadzka zajmuje duuuużo czasu Rolling Eyes szczerze to mam jej już dość i nie mogę się doczekać kiedy będę na miejscu bo to zaczyna być męczące…Dziękuję za komcia i pozdrawiam

oż zneiwaga powinnam sie obrazić! ja zapomniałam? pzrepraszam barzdo szkoła nei radość nei wszyscy mają jeszcze wakacje :p
a pozatym jak narazie to mi sie wydaje że ktoś inny tu o kims zapomniał bo ani słychu ani widu nju notki oj nei dobrze nei dobrze bede zła


Oj Misu nie złość się na starą Elli Wink Jak to nie ma nowej notki Misiaku okularki ci kupić? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Środa 13-09-2006, 15:05    Temat postu:

o jeny przegapiłam odcinek ? o.O musiałąm być neiźle zawieszona lol Razz
no co ja moge krotki był i jakos tak za mało zebym mogła cos o nim powiedzeic wiecej podobały mi sie hjej przemyslenia o pocałunku i miłości to było takei piekne wczytałam sie i mogła dłuzej myslec bo ja bym to mogła czyatc i czytac az ta przyszła :p ale w sumeui robi cos madrego w koncu chce godzic siostry a to nei jest byle co Razz oby sie w koncu pogodziły no Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 14-09-2006, 11:16    Temat postu:

Oj Kuzko teraz mi się dostanie, że tyle zwlekałam z komentarzem Embarassed Ale w końcu dotarłam Wink Część krótka, ale najważniejsze to, że w ogóle jest. Bardzo mi się podobały wspomnienia uojnej nocy Elli z ukochanym. Ładnie dobrałaś słowa i bez żadnych wątpliwości moge napisać, iż podobało mi się bardzo Wink Później rozpoczęta rozmowa z Niki i na tym kończy się ta część opowiadania. Ale w pewnym sensie zaczyna coś ważnego. Początek porozumienia, tak mi się wydaje. Elli nie miała dobrego słowa o Niki, bo jej od tak po prostu nie przypasowała i zaszuflatkowałą ją jako tą fałszywą, a w ten sposób można grubo pomylić się na temat innych osób. Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego Ell nie odpowiada na tak wydawałoby się proste pytanie: "Wyjaśniłybyście sobie wszystko i znów byłoby tak jak dawniej…Bo chyba chcesz tego, prawda?" Cóż pozostaje miczekać z cierpliwością na nową część, nie poganiam, bo sama nie jestem lepsza, bo dość długo nie daje nowej częsci do swojego opowiadania. Więc nie bedę tutaj wytykać tego u ciebie Kuzko
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czwartek 14-09-2006, 18:45    Temat postu:

Kurczę, krótko mi tak jakoś. W sumie to teraz będę się aż do następnej notki zastanawiała o co chodzi Ellie. Coś czuję, że nie wszystko będzie od razu tak idealnie jakby nam się wydawało. Nie chcę jednak uprzedzać faktów i z niecierpliwością czekam na kolejną notkę.

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 14-09-2006, 19:54    Temat postu:

Wybacz, że dopiero teraz czytam... Miałam do nadrobienia trzy części i na szczęście już to zrobiłam.

W ciągu tych trzech części, moim zdaniem, nie działo się za wiele, jednak odcinki te także były bardzo potrzbne. Vicki zrobiła kolczyk w języku i tatuaż, Elli wspominała noc z Billem (co tan na marginesie pięknie opisałaś. Naprawdę jestem pod wrażeniem) i Nicki próbowała pogadać z Elli (tak w ogóle to, czemu Elli jest tak wrogo do niej nastawiona, bo już chyba nie pamiętam...Grey_Light_Colorz_PDT_46)

Pojawiło się kilka mniej lub bardziej znacznych błędów, ale ogólnie bardzo mi się podobało. Nie mogę się doczekać, kiedy pojawi się nowa część Smile

Całusy, M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin