Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Unendlichkeit... Zawieszam....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 17, 18, 19  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 22:13    Temat postu:

o śliczne no aż si e chce zcyatc piękne opisy szkoda zę bez hard nizcego ale to jest chyba jeszcze piękniejsze :} a ten pomysł z sex shopem ah juz myslałam że si eneidozcekam na kolejny fragment teraz trzeba czekac na kolejny sasasa xD =*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 22:16    Temat postu:

ellus boskie to normalnie a zwlascza ten tex z naprawa georgowej prostownicy hehehe Wink wlasie tak jakos wzielo mie na pisaie oje parta ;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juna




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z twojej szafy

PostWysłany: Wtorek 25-04-2006, 3:00    Temat postu:

fajny wstępik :]
a teraz muszę coś zrobić.... A JA COŚ WIEM A WY NIE :]
ha!
przepraszam... wiem nie powinnam ale to jest silniejsze ode mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Córka Szatana




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekło

PostWysłany: Wtorek 25-04-2006, 18:20    Temat postu:

Oh YeAh xD Elli jesteś wielka Very Happy fajnie, że dodałaś next parta x) No i przeczytałam Cool A terasss będę znów zaczynać wielkie męki Twisted Evil o kolejnego parta Exclamation Lol pzdr ;* Życzę wenki Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Wtorek 25-04-2006, 20:00    Temat postu:

juna napisał:
fajny wstępik :]
a teraz muszę coś zrobić.... A JA COŚ WIEM A WY NIE :]
ha!
przepraszam... wiem nie powinnam ale to jest silniejsze ode mnie...
No nie... Teraz mnie to będzie prześladować -___-' Ja też chcę wiedzieć to, co ty wiesz, ale nie wiem i nie powinnam wiedziec Grey_Light_Colorz_PDT_23

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Wtorek 25-04-2006, 20:35    Temat postu:

Ojoj Embarassed dziewczynki tyle pochwał, że normalni ach, bardzo wam dziękuję i cieszę się, że się wam podoba Very Happy

juna napisał:
a teraz muszę coś zrobić.... A JA COŚ WIEM A WY NIE :]
ha!
przepraszam... wiem nie powinnam ale to jest silniejsze ode mnie...


Juna, łośku Exclamation Very Happy ja ciebie normalnie kiedyś zamorduje Wink.... chociaż po dłuższej chwili zastanowienia Think stwierdzam, że nie pozbęde się mojego guru erotyków Cool Wink Very Happy Pozostaje mi powiedzieć tylko jedno, czekajcie dziewczynki cierpliwie, postaram się dodać coś nowego już wkrótce, a tym czasem bywajcie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juna




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z twojej szafy

PostWysłany: Środa 26-04-2006, 12:58    Temat postu:

przepraszam musiałam to powiedzieć Very Happy <wiem że sie mnie nie pozbędziesz... jestem ci potrzebna Cool >
a tak nawiasem mówiąc wczoraj pod wpływem herbatki malinowej <dosłownie Grey_Light_Colorz_PDT_46> napisałam coś co ci sie NA PEWNO spodoba Twisted Evil bo ty lubisz takie czytać Very Happy dobra ja nic nie mówie jak przepisze do kompa to wrzuce ci na pw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Piątek 28-04-2006, 16:52    Temat postu:

Sumienie mówi mi "Milcz!", ale ten mały kolo z różkami, co siedzi mi na ramieniu walnął je w łeb... Sumienie straciło przytomność, więc pytam, kiedy nowa część i kiedy dostanę adres bloga... Ja tu zdycham! Rodzina mi się na łeb zwaliła, i na dodatek przez przypadek poderwałam najbardziej wkurzającego kolesia w mieście... Teraz muszę się ukrywać i nie mam co czyyytaaaać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SeLeNe




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NiEbA =]

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 0:44    Temat postu:

Halo...
Zapomniałaś o nas?
Kidy new part?
Ja schnę...
Dobra nie ważne...
Czekam dalej =]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Córka Szatana




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekło

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 12:41    Temat postu:

Elli <nono> Nie ładnie xD
Nas tak zostawiać na pastwę losu bez parta Sad
To jest, jak narkotyk xP
Kiedy raz przeczytasz nie spoczniesz,
Aż do końca... Twisted Evil
Będę Cię męczyła Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 13:59    Temat postu:

Nio już się zreflektowałam i jest next pacik Very Happy Jutro dodam kolejną część tzw. "część tygryskową" z myślą o zboczuszkach Very Happy Wink chyba, że się będziecie niecierpliwić to dam dzisiaj Wink Tymczasem zapraszam do lekturki i dziękuję za komentarzyki Aha i jeszcze życzę słonecznej pogody i błogiego leniuchowania podczas długiego majowego weekendu Very Happy Wink

(narrator Viki c.d.)

-Tylko ty mogłaś na taki pomysł wpaść, naprawdę Viki – zaśmiała się, gdy opowiedziałam jej o moim pomyśle – dobra urządzenie całego wystroju pozostaw mi, już mi się jakaś koncepcja w głowie układa.
To jutro najpierw pójdę spakować tego mojego kochasia, potem chciałam pójść trochę popływać, a jak wrócę to zabiorę się za przygotowania, dobrze?
-Oki, jak coś ci trzeba będzie pomóc to mów, ja jestem chętna – powiedziałam
-Spoko, poradzę sobie sama – zaśmiała się
-Dobrze, moja ty indywidualistko – uśmiechnęłam się do niej i uścisnęłam serdecznie.
Dzień zleciał bardzo szybko. Nasi chłopcy wrócili niesamowicie zmęczeni po całodniowej próbie. David dał im niezły wycisk, zapewne wszystko przez Billa, który najpierw zapomniał scenariusza koncertu, a potem spóźnił się na próbę z wiadomych powodów. Nie mogąc ogarnąć naszego zmęczenia, postanowiliśmy załatwić wieczorną toaletę i udać się spać. Następnego dnia miała się odbyć przecież kolejna próba no i pożegnanie chłopaków w „wielkim stylu”…
…Gdy się rano obudziłam, Toma już nie było. Nie myśląc za wiele, poszłam się umyć i ubrać. Potem zamówiłam sobie śniadanko do pokoju (taki leniuch się nieco ze mnie zrobił) i zabrałam się za pakowanie toreb mojego dredzika. Wolałam sama tego dopilnować niż potem latać od pokoju do pokoju w poszukiwaniu jego ulubionej koszulki, czy czapki, którą koniecznie musi zabrać, bo jest do niej przywiązany.

Mijały kolejne godziny, w trakcie, których chłopcy dawali z siebie wszystko podczas próby

-Dobra chłopaki na dzisiaj już wystarczy – powiedział David, gdy zabrzmiały ostatnie akordy „Frei im freien fall” – wczoraj trochę się nad wami poznęcałem – zaczął, patrząc się znacząco, na Billa, który wiedział chyba, o co mu chodzi – tak więc na dzisiaj jesteście wolni
-Wreszcie… - jęknął Tom, wyciągając się, machając przy tym rękami na wszystkie strony
-Pamiętajcie, że jutro o 11.00 wyjeżdżamy. Punktualnie macie się zameldować na holu hotelowym, bo jak nie to Steve użyje drastycznych środków – zaśmiał się ich manager
-Jasne, spokojna głowa, postaramy się nie zaspać – powiedział Bill, uśmiechając się od ucha do ucha
-A właśnie, Bill, może byś mnie tak uświadomił, czemu ci tak wczoraj długo zeszło z tym scenariuszem koncertowym, co? – spytał David robiąc podejrzaną minę
-Tak długo…, bo ja eee, tego… - Billowi zaczął się plątać język, widać było, że jest zakłopotany i nie wie, co ma odpowiedzieć, a zawsze zarzekał się, że jest takim dobrym kłamcą, tym razem to się raczej nie sprawdziło. Zanim zdążył coś odpowiedzieć, jego niezawodny i zawsze wszystko wiedzący brat bliźniak, bez dłuższej chwili namysłu wypalił:
-Pewnie wykorzystał moment i zabawiał się z Elli… - urwał w połowie, zdając sobie nagle sprawę z tego, co zrobił. Czarnowłosy zrobił się czerwony na twarzy, miał ochotę zamordować Toma, za wyjawienie ich tak dobrze kamuflowanego sekretu. Nie chodziło o to, że się wstydził swojej dziewczyny czy coś, chciał ją jedynie ukryć przed „światem mediów”, który na pewno nie dałby jej spokoju, tym bardziej, że była dziewczyną wokalisty zespołu, za którym szalały tłumy fanek. Kochał ją…On bożyszcze nastolatek, ideał dziewczyn połowy, jak nie całej Europy, chciał ją przed tym wszystkim uchronić. Nie dotyczyło to jedynie jego, ale również pozostałych chłopaków, w tym Toma…
-Czy ja o czymś nie wiem, Bill…? – spytał spokojnie David, krzyżując ręce na piersi -…jaka Elli, kto to jest? – zadawał kolejne pytania
Bill nie wytrzymując wzroku swojego managera, który mierzył go od stóp do głów, popatrzył się na brata, którego oczy mówiły „wybacz, wymknęło mi się, przepraszam…”, powiedział:
-El, to moja dziewczyna… - westchnął – nie chciałem o tym nikomu mówić, bo wiesz, jakie są media. Nie chce, żeby przez nich coś się między nami zepsuło, dlatego tak dobrze się ukrywaliśmy, że nawet ty, ty, z kim spędzamy tyle czasu nie spostrzegłeś się… - powiedział smutnym głosem
-Tak, to prawda – zaczął Tom – ja też mam dziewczynę, to siostra, Elli, ma na imię Viki – dokończył, na co David odruchowo popatrzył się na niego
-Moja ma na imię Nicol – powiedział Georg
-A moja Lena – dodał Gustav
-Nie wiedziałem, że Gustav chodzi z Leną – szepnął do Toma zdziwiony, Georg, na co ten wzruszył ramionami
-No to pięknie! – zaczął David, swój wykład, – czemu mi od razu nie powiedzieliście? Przecież jestem waszym managerem, możecie mi mówić o wszystkim. Ja zdaję sobie sprawę, że nie chcieliście mi nic mówić, bo myśleliście, że sprzedam tę informację prasie, ale nic bardziej mylnego. Cieszę się, że znaleźliście sobie w końcu jakieś dziewczyny…
-Nie jakieś tylko Lenę, Niki, Vi i El – poprawił go Tom
-Tak, przepraszam…Mam nadzieję, że nadarzy się okazja, abym mógł je poznać, co? – spytał z nadzieją w głosie
-Jasne, kiedyś na pewno – uśmiechnął się Tom
-Tylko proszę was uważajcie na siebie i na nie, bo jak was jacyś, paparazzi przechwycą a zdjęcia dostaną się do gazet, to wasze fanki je zniszczą, a tego byście nie chcieli, prawda? – spytał David, chłopaków, którzy zbierali się już do wyjścia
-Skoro tyle czasu daliśmy radę się ukrywać, to teraz tym bardziej – zaśmiał się Georg
-Trzymaj się, do jutra! – krzyknęli wszyscy chórem na wychodnym, zamykając za sobą drzwi
-Tak do jutra… - odpowiedział zrezygnowanym szeptem David…
-Wiesz, co weź ty się następnym razem ugryź w język! – krzyknął wściekły Bill, na swojego brata, jadąc swoim czarnym vanem do hotelu
-Przeprosiłem przecież, sorry głupio wyszło… - zaczął się tłumaczyć
-Trudno, teraz to jest musztarda po obiedzie – zaśmiał się Gusti
-Tak, ale gdyby nie ten głąb, David dalej żyłby w niewiedzy – warknął Georg
-Wypraszam sobie tego „głąba” – pogroził dredowłosy
-Ty to się najlepiej już wogóle dzisiaj nie odzywaj, wyświadczysz tym samym przysługę nam jak i całemu światu – podsumował, Bill, w którego głosie było słychać nutkę sarkazmu.
Chłopaki będąc w końcu na miejscu skierowali się do pokoju, który zajmowali Georg i Gustav, chcąc przedyskutować jeszcze parę rzeczy związanych z jutrzejszym wyjazdem. Gdy skończyli, Bill wyszedł z pokoju, będąc dalej wściekłym na brata swoje kroki skierował do hotelowego basenu. W tym samym czasie Georg, Gustav i Tom, nie chcąc siedzieć już dłużej w swoim towarzystwie, niemiłosierne się już nudząc, poszli do pokoju dziewczyn

(narrator Viki)

-Hej! – przywitali się ze mną, Niki i Leną
-No cześć! – odpowiedziałyśmy, uśmiechając się przy tym – już po próbie? – spytałam
-Tak, David stwierdził, że nie będzie się już nad nami tak znęcać jak wczoraj – zaśmiał się Tom
-A gdzie zgubiliście, Billa? – spytała zaciekawiona Len
-Mówił, że idzie skorzystać z udogodnień tego hotelu i poszedł na basen – odpowiedział jej Gusti
-Hmm, dziwne… - zaczęła myśleć na głos Niki, – bo El też wywiało na basen – wszyscy uśmiechnęli się pod nosem
-No to, co będziemy robić? – spytał znudzonym głosem Tom
-My jesteśmy zmęczenie i nie wiem, jak Gustav, ale ja się nie ruszam nigdzie – zaczął Gigi
-To może pooglądamy coś, niech no pomyśle, co my tutaj mamy… - zaczęłam, zagłębiając się w szafce pod telewizorem – mam! – krzyknęłam nagle – może być „Straszny film 4” ? Wprawdzie jego premiera była już chwilkę temu, jakieś 3 miesiące, ale nie zaszkodzi się pośmiać z ludzkiej głupoty – podsumowałam
-Jak dla mnie bomba! – krzyknął Tom, zacierając ręce, rzucając się na kanapę – a z jakich filmów tutaj się zgrywają, tym razem? – spytał zaciekawiony
-Moment niech popatrzę...Ooo… – zaczęłam ze zdziwieniem – praktycznie same horrory – zaśmiałam się – No to tak, „The Grudge – Klątwa”, „Osada”, „Piła II” i „Wojna Światów”, to się nazywa „mieszanka wybuchowa” – podsumowałam, wkładając płytę do odtwarzacza DVD. Rozsiedliśmy się wygodnie na kanapie i zaczęliśmy oglądać. Niestety nie dane nam było dokończyć, bo w przeszło połowie filmu, przerwali nam Bill i Elli, wpadając do salonu, uśmiechnięci od ucha do ucha:
-A wam, co tak wesoło? – spytał podejrzliwie Gigi
-Bo życie jest piękne! – posumował Bill, mocniej przytulając moją sis, która aż promieniała z radości, a oczy lśniły dziwnym blaskiem
-Co robicie ciekawego? – spytała nagle El, wyrywając mnie z moich przemyśleń
-Oglądamy „Straszny film” czwórkę – zaśmiałam się
-Aha, spoko. Viki mogę cię prosić na moment – poprosiła moja sis i podchodząc do niej pociągnęłam ją do sąsiedniego pokoju, bo wiedziałam, o czym chce rozmawiać
-No i jak było? – spytałam, nie mogąc już wytrzymać
-Brak słów… - odpowiedziała pospieszne –…opowiem ci jutro, teraz chciałam pogadać o tym wieczorze. Pasowałoby żebyście zabrały gdzieś chłopaków, nie wiem gdzie, zdaje się na ciebie, a ja w tym czasie przygotuje wystrój, oki? – spytała
-Dobrze, ale na pewno nie potrzebujesz żadnej pomocy? – zapytałam
-Nie, mam już cały pomysł w głowie i poradzę sobie sama. Potrzebuje mieć tylko ciszę i spokój…
-Tak, chciałaś powiedzieć, spokój i Nightwisha na full, bo to zawsze przy nim ci ciekawe pomysły do głowy przychodzą – zaśmiałam się
-Być może…Dobra zabieraj się stąd razem z całą resztą. Jak będzie wszystko gotowe to do ciebie zadzwonię, żebyście przyszły
-Oki, no to inwencji twórczej życzę, do zobaczenia – powiedziałam, żegnając się z moją siostrą, dając jej całusa w policzek…

(narrator Elli)

-W końcu się ich pozbyłam – zaśmiałam się w duchu, gdy usłyszałam zamykające się drzwi od apartamentu, a na korytarzu głosy chłopaków pełnych pretensji, że są zmęczeni i chcą zostać w pokoju – Hmm, za co by się tu zabrać… - pomyślałam, stając na środku pokoju z założonymi na biodrach rękami. Długo nie myśląc zabrałam się za tworzenie mrocznego, a zarazem przepełnionego erotyzmem i tajemniczością klimatu w salonie. Zadzwoniłam do obsługi hotelowej, że jest mi natychmiast potrzebna duża ilość różnych poduszek i stanowczym głosem, zaakcentowałam, że nie obchodzi mnie skąd oni je wezmą, mają być i już. Długo nie musiałam na nie czekać. Porozkładałam je po całym pomieszczeniu, a potem porozrzucałam płatki czerwonych róż po całym pokoju, które wcześniej zdążyłam zamówić. Pobiegłam szybciutko do pokoju i powyciągałam wszystkie świeczki, jakie tylko miałam w swoich zbiorach, rozstawiając je wszędzie gdzie się tylko da. W pokoju zaczęła się unosić słodka woń róż, co w połączeniu z zapalonymi świeczkami i kadzidełkami, dawało niezły efekt aromatyczny. Zaciągnęłam żaluzje w oknach, tak, że teraz w salonie zapanował półmrok:
-Dobra, gotowe! – krzyknęłam, zadowolona z siebie – mam nadzieję, że się im spodoba – i to mówiąc sięgnęłam po telefon:
-Viki? Hej, gdzie jesteście? Aha, bo ja już skończyłam, więc jak możecie, to przyjdźcie. Oki, to ja czekam na was, buźka, pa – zakończyłam rozmowę, przyciskając guzik z czerwoną słuchawką na mojej komórce. Nie chcąc siedzieć bezczynnie w oczekiwaniu na dziewczyny, poszłam do mojej sypiali z zamiarem przygotowania sobie wszystkiego…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Admin-Elli :) dnia Sobota 29-04-2006, 14:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 14:12    Temat postu:

O jejku, jejku!!
New part biegnę czytać!! Very Happy

EDIT:
Ach...Elli jak ty cudownie piszesz Rolling Eyes
Bardzo mi się podobało Very Happy

I chyba nie wytrzymam do jutra...
A może lepiej jutro...bo będzie bardziej "smakowało"...
Heh...nie wiem ty zdecyduj Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 14:33    Temat postu:

No nieeee... I znowu nie jestem pierwsza! Ale kiedyś będę Smile I co ja mam powiedzieć? Skończył mi się zasób synonimów od słowa "Zajebiste". No to piszę, że to jest zajesuperekstramegabombastyczne i idę jeść żelki xDDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 15:33    Temat postu:

Elli musisz dodać następną część dzisiaj!! Twisted Evil
pięknie, narobiłaś namm apetytu i chcesz maltretowac do jutra nia ma mowy! Jak zwykle poprawne stylistycznie. Nie wiem co mam ci napisać , kolejne super i świetnie, no może i tak... Mr. Green
wklejaj szybko nową część!! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 16:10    Temat postu:

Zgadzam sie ze Shprot_ką next part must be today Wink Takiego smaku narobić i później mnie zostawić? Toż to istne katusze dla mojego ciała i duszy. Ok nie truje już, tylko czekam na kontynuację

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeksol




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 16:10    Temat postu:

kurcze blaszka!
jeszcze! jeszcze! jeszcze! kiedy next part?
Twisted Evil
ahhh te pikantne opowiadania.. rozniecasz moja wyobraznie..
kto wie.. moze kiedys takie cos sama zastosuje Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 16:53    Temat postu:

Pierwszy raz chyba komentuję... ah.. sama nie wiem, ale jestem pewna tego, ze jeszcze dziś musi być new parcik! Kurcze jak mi się to opko podoba Elli, jest świetne, więc nie znęcaj się nad biednymi robaczkami Razz i jeszcze dzisiaj daj nowego parta ;] <proszę robiąc maślane oczka >

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 17:02    Temat postu:

nawet neiżartuj ze nex part jutro dziś i to bez gadania! bo ... bo tak Razz
zwłaszzca że ma byc tytyryty w poduchach i różach aaaaaaa ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonne




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 18:27    Temat postu:

To jest chamstwo, jako starszyzna tego młodego pokolenia domagam się dzisiaj tygryskowej części. Opko jak zwykle świetne, tylko brakuje tego, co zboczuszki lubią najbardziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 18:56    Temat postu:

Ach wy moje zboczuszki koffane Very Happy Dziękuję za komenciki i bardzo się cieszę, że się wam spodobało to opko Very Happy
Skoro się tak domagacie, bardzo proszę, oto specjalna część "tygryskowa" Very Happy Wink

I jeszcze spcial dedykejszyn Very Happy dla:

>shprot_ka
>SeLeNe
>Raspberry
>Fiesta
>Cheza
>..::DaRiA::..
>maly_problem
>Córka Szatana
>juna
>Troskliwy Miś
>Followme
>ashleyka
>Sonne
>madzia_m
>Admin-Black Swan
dla was wszytskich ogromna buźka , a teraz zapraszam na next part pod hasłem "part tygryskowy, czyli dla zobczuszków" Twisted Evil Very Happy


(narrator Viki)

-Dobra to teraz robimy tak… - zaczęłam robiąc chytry uśmiech – ja, Niki i Len idziemy do naszego pokoju, a wy róbcie, co chcecie, macie czas wolny – zaśmiałam się
-No to my idziemy z wami… - zaczął Tom, podnosząc się już ze swojego miejsca
-Nie! – głośno zaprotestowałam – nie…– kontynuowała, ale już łagodniejszym głosem
-Dlaczego? – spytał smutnym głosem dredowłosy
-Nie bądź taki ciekawski, jak będziemy gotowe to was zawołamy… - zaśmiałam się, puszczając oczko dziewczynom
-Co wy znowu knujecie? – spytał podejrzliwie Bill
-My? – spytałam niewinnie – absolutnie nic…damy wam znać, jak będziecie mogli do nas przyjść – i to mówiąc, nie czekając nawet na odpowiedz chłopaków, porwałam dziewczyny i pobiegłyśmy na górę. Gdy otworzyłam drzwi do naszego apartamentu zamurowało mnie:
-No mówiłam, że ona ma talent – zaśmiałam się, wchodząc do środka, rozglądając się dookoła – El, gdzie jesteś?! – krzyknęłam za moją sis, która nagle wyłoniła się zza drzwi do swojej sypialni
-Podoba się, może być, czy coś trzeba zmienić? – pytała
-Wszystko jest super, nie trzeba nic poprawiać – podsumowały zgodnie Len i Niki
-Dobra kobiety, my tu gadu gadu, a czas leci, zabierajmy się za szykowanie – zaczęłam, ponaglając dziewczyny. Jednak długo nie musiałam ich prosić. Zabrałam swój strój i poszłam do Elli się przebrać. Musiałyśmy sobie nawzajem pomóc z zawiązaniem tych nieszczęsnych gorsetów:
-Tylko mnie nie uduś! – zażartowałam
-No, coś ty nie chce, żeby mój niedoszły szwagier został wdowcem, zanim jeszcze zdążył się ożenić – zaśmiała się
Śmiejąc się, ułożyłyśmy sobie włosy, rozpuszczając je i lekko tapirując, tak, żeby sprawiały wrażenie, że jest ich więcej. Potem pomalowałyśmy sobie oczy ja delikatnym białym cieniem, a El standardowo na czarno, tak się dobrałyśmy pod kolor naszych strojów. Usta pomalowałyśmy sobie krwistoczerwoną szminką, a potem przejechałyśmy, bo nich bezbarwnym błyszczykiem. Gdy w końcu byłyśmy gotowe, przeszłyśmy do pokoju, gdzie były Len i Niki, które wyglądały równie zabójczo, co ja i moja sis:
-Dobra laski, to dzwonimy po naszych mężczyzn – zaśmiała się Len, wręczając mi telefon – Tom? Tak, możecie już do nas przyjść. Nie zadawaj zbędnych pytań, tylko ruszcie się i przychodźcie – zaśmiałam się i odłożyłam słuchawkę – zaraz tutaj będą – powiedziałam do dziewczyn, lekko uchylając drzwi, bo chciałam zobaczyć miny chłopaków jak wejdą do środka:
-A właśnie, El a masz przygotowaną muzykę? – spytałam
-Jasne, spokojnie wszystko jest pod kontrolą – zaśmiała się w odpowiedzi moja siostra
Nagle na korytarzu rozległy się ożywione głosy chłopaków, które ucichły, gdy tylko drzwi do apartamentu się otworzyły:
-Ej, co jest grane, chyba pomyliliśmy pokoje… – usłyszałam zdziwiony głos Toma
-No coś ty, już ci się dawno mózg poprzestawiał, naszego kina nie poznajesz – skarcił brata, Bill
-Faktycznie – zaśmiał się blondyn – dziewczyny, gdzie jesteście? – krzyknął
-Spokojnie, zaraz do was przyjdziemy! – rzuciła El
Chłopaki rozsiedli się wygodnie na kanapie, ale było widać, że dalej są zdziwieni całą tą sytuacją, a prawdziwa zabawa miała się dopiero zacząć…
-Gotowe? – spytałam dziewczyny, mając zamiar wyjść
-Tak! – krzyknęły chórem, a ja dałam Elli znak, żeby włączyła muzę. Z głośników popłynęła chyba najbardziej odpowiednia piosenka do tej scenerii „Lady Marmolade”. Pierwsza wyszła Lena, za nią Niki. Na początku chłopcy byli nieco oszołomieni tym wszystkim. Oczy mieli dosłownie jak pięciocentówki, ale już po chwili, byli w swoim żywiole i zaczęli bić brawa i gwizdać. Ale gdy wyszłam ja a zaraz za mną moja sis, bliźniaki zamilkli jak wryci nie mogą uwierzyć w to, co widzą. My niczym nie skrępowane, a jedynie dobrze się bawiąc i śmiejąc podeszłyśmy do nich i każda z nas delikatnie musnęła usta „swojego” bliźniaka, po czym ja podeszłam do Gucia, a El do Georga. Pozostawiając po sobie jedynie posmak i rządzę, która każdego z nich doprowadzała do szału. Stanęłam naprzeciw Gustiego w takiej pozycji, że na wysokości jego oczu była moja klatka piersiowa, a dokładnie piersi, które były tak ponętnie uwydatnione dzięki gorsetowi. Popatrzyłam się zawadiacko na niego i musnęłam jego usta, na co on podskoczył, tak jakbym go oparzyła. Chciało mi się śmiać, bo sprawiał wrażenie takiego nieśmiałego, bezbronnego dziecka, nad którym mam władzę. Usiadłam na jego kolanach, tak, że byłam do niego odwrócona plecami. Wyciągnęłam ręce i od tyłu masowałam jego kark, przytulając przy tym swój policzek do jego. Kątem oka cały czas obserwowałam Toma i jego reakcje, przed którym w między czasie tańczyła Niki. Było widać, że jest w szoku, ale jednocześnie zły i najchętniej w tym momencie zabiłby Gustava, tylko po to, bym tańczyła dla niego samego, a nie dla jego kumpla. Gdy uznałam, że wystarczy tego dobrego, dałam znak dziewczynom, że nadeszła pora, aby każda „zajęła” się swoim facetem. Powolnym krokiem podeszłam do Toma i nachyliłam się tak samo, jak przed paroma minutami przed Gustim. Na widok moich piersi Tomowi zaiskrzyły się tylko oczy. Nagle wyprostowałam się i pociągnęłam go, tak żeby wstał. Wyciągnęłam go bardziej na środek pokoju i okrężnym ruchem ręki zaczęłam błądzić po jego ramionach, chodząc przy tym dookoła niego. Zaczęłam pieścić jego szyję pocałunkami. Słyszałam jak jego oddech staje się coraz cięższy, podobało mi się to. Dobrze zdawałam sobie sprawę z tego, jakie uczucia się w nim teraz burzą. Ponownie stanęłam przed nim odwrócona plecami i zaczęłam tańczyć, kręcąc przy tym swoim zgrabnym tyłeczkiem. Poczułam ręce Toma na moim brzuchu, ale je odrzuciłam, kontynuując swój taniec. Robiąc przysiad w rytm muzyki, rozszerzyłam przy tym nogi, podczas wstawania ocierałam delikatnie pośladkami jego spodnie, gdy w pewnym momencie mogłam poczuć, jak bardzo Tom jest w tym momencie podniecony. Uśmiechnęłam się i odwracając do niego szepnęłam mu do ucha:
-Tom, pragnę Cię… - wyszeptałam, całując go namiętnie w usta. Na jego reakcje nie musiałam długo czekać, chwytając mnie za rękę, pociągnął do naszej sypialni. Gdy byliśmy już w środku, oparł się o drzwi dysząc i przekręcając klucz w drzwiach:
-Teraz nikt nam nie przeszkodzi… - zaśmiał się, podchodząc do mnie pewnym krokiem. Zrobiłam unik, gdy ten chciał mnie pocałować, a ja mając przewagę popchnęłam go na łóżko. Chciałam się z nim trochę podrażnić, rozpalić jego zmysły do czerwoności…Uklękłam na łóżku obok siedzącego i cały czas wpatrzonego we mnie Toma. Ściągnęłam jego czapkę i założyłam sobie na głowę, cały czas patrząc na nieprzytomny wzrok dredowłosego:
-Ślicznie wyglądasz… - powiedział Tom, uśmiechając się przy tym od ucha do ucha
- Jasne - przewróciłam oczami i pocałowałam go w czubek nosa
- Mmm…- rozmarzył się na całego - jeszcze proszę… - wyszczerzył się
- Twoja prośba jest dla mnie rozkazem… - zaśmiałam się i pocałowałam go pod prawym okiem - Wystarczy?- spytałam, wyraźnie się z nim drocząc
- Viki?! – wyjęczał Tom
Zachichotałam i złożyłam identyczny pocałunek na drugim policzku. Popatrzyłam pytająco na Toma:
-Kobieto, ty chyba całować nie potrafisz! – powiedział pełnym pretensji głosem – nie drażnij się ze mną, proszę cię… - dodał, błagalnym tonem
-Nie drażnię się… - powiedziałam, kręcąc się na jego kolanach, na które w między czasie weszłam. Przejechałam rękoma po jego klatce piersiowej i włożyłam dłonie pod obszerną bluzę. W jednej chwili udało mu się przewrócić mnie na łóżko. Czułam na sobie ciężar męskiego ciała. Tom popatrzył na mnie groźnie:
- Ostrzegałem cię - powiedział i zaczął obsypywać moją twarz zadziwiająco delikatnymi pocałunkami. Ręce rozpoczęły wędrówkę po moim ciele. Uniósł się na łokciach i zaczął gładzić rękoma moje udo. Oderwał wreszcie usta od mojej szyi i spojrzał na mnie pytająco. Uśmiechnęłam się tylko zachęcająco i pocałowałam Toma.
To mu wystarczyło, jako oficjalny znak i pozwolenie do dalszego „działania”. Ponownie włożyłam ręce pod koszulkę chłopaka i głaskałam go po torsie. Zsunęłam się trochę i pocałowałam lekko umięśniony brzuch. Zdołałam się wyswobodzić z jego uścisku i wstając podałam mu rękę, aby on też wstał. Gdy oboje staliśmy na środku pokoju, przylgnęłam do niego całym ciałem. Nasze oddechy z minuty na minutę stawały się coraz cięższe i płytkie. Czułam, że ani ja ani on nie wytrzymamy już zabawiając się dłużej, w te wstępne gierki. Pragnęliśmy się nawzajem, a każda kolejna minuta, sekunda zdawała się trwać wiecznie i coraz bardziej utwierdzała nas w tym, że oboje tego chcemy…Czułam zapach jego skóry, rozpalonej do czerwoności:
-Jesteś tego pewna? – spytał, przylegając swoimi ustami do moich.
On był niesamowity, nigdy nie spotkałam takiego faceta, który tak by się o mnie troszczył. Nie spodziewałabym się tego po Tomie, po tym Tomie Kaulitz, który miał opinię największego babiarza w zespole, który często igrał z uczuciami dziewczyn, ale jednocześnie był czuły i delikatny…
-Pocałuj mnie, proszę… - tylko tyle byłam w stanie z siebie wydusić, a sam Tom potraktował ten gest jako odpowiedź twierdząca
Nie czekał dłużej. Wpił się w moje usta, a jego dłonie zjechały na pośladki. Przycisnął moje biodra do swoich. Gwałtownie wciągnęłam powietrze, gdy poczułam wybrzuszenie z przodu spodni. Wbiłam paznokcie w ramiona chłopaka. Tom wczepił się w delikatną skórę na moim dekolcie. Jedna dłoń powędrowała na talię i trzymała mnie mocno, blisko siebie. Druga powędrowała do gorsetu i zaczęła manipulować z zapięciem. Po kilku minutach sfrustrowany Tom oderwał się od mojego ciała:
-Co?... – spytałam, zdziwiona
-Pomóż mi – poprosił, pociągając za fragment gorsetu
Roześmiałam się i pociągnęłam za delikatną tasiemkę. Wszystkie zapięcia puściły za jednym zamachem. Gorset opadł na podłogę. Przez krótką chwilę chciałam się zasłonić, ale Tom, przeczuwając ten ruch, splótł swoje dłonie z moimi dłońmi.
-Jesteś piękna… - wyszeptał. Schylił się i delikatnie polizał prawy sutek. Wczepił się w skórę i zaczął ssać. W uczuciu rozkoszy napełniającej moje ciało, zamknęłam oczy. Jeszcze nigdy nie czułam się tak wspaniale. Wszelkie opory znikły. Czułam ogarniające mnie coraz większe podniecenie. Wyplątałam swoje palce z uścisku Toma, a dłonie powędrowały ku spodniom chłopaka. Szybko uporałam się z paskiem i suwakiem. Wsunęłam dłonie pod bokserki. Gdy z gardła Toma dał się słyszeć cichy pomruk. Nie pamiętałam jak dotarliśmy do łóżka. Zamknęłam oczy i oddałam się całkowicie rozkoszy. Tom całował niespiesznie moją skórę, a jego dłonie badały nieznany mu dotąd teren. Wbrew pozorom denerwował się. Nie chciał mnie skrzywdzić. Nie chciał, bym cierpiała, mimo, że nie był to mój „pierwszy raz”, za każdym razem zdarza się uczucie bólu, przynajmniej tak było do tej pory, podczas stosunku z moimi byłymi facetami, którym zależało, tylko na tym by zadowolić swoje potrzeby, żądze, jednak Tom był inny…nie chciał mnie skrzywdzić i moje dobro było dla niego ważniejsze niż to, by jemu było dobrze…z tych przemyśleń, wyrwało mnie uczucie, dotyku ust…

Pocałował jej wilgotną kobiecość przez materiał majtek.

Jęknęłam i zacisnęłam ręce na prześcieradle. Tom delikatnie, zmysłowym ruchem wsunął język pod materiał bielizny i przejechał pod nim językiem. Zsunął wreszcie ostatnią barierę i pocałował ją. Ostrożnie badał językiem nieznany mu dotąd obszar. Zaczęłam coraz szybciej poruszać biodrami. Tom musiał mnie chwycić w pasie i przytrzymać. Podciągnął się i położył całym ciałem na mnie. Przejechał językiem po wilgotnych i lekko spuchniętych ustach. Obsypał drobnymi pocałunkami moją twarz i dekolt:
- Tom…chcę cię poczuć w sobie – wyjęczałam
- Nie chciałbym ci zrobić krzywdy – powiedział, z troską w głosie
- Nigdy głuptasie…nigdy nie mógłbyś mnie skrzywdzić – zapewniłam go i rozsunęłam lekko nogi dając mu dostęp do siebie.
Tom zsunął się lekko w dół. Objęłam go nogami w pasie. Czułam, że jest silnie podniecony.
- Proszę cię Tom – błagałam, nie mogłam już wytrzymać tego napięcia, chciałam go jak najszybciej poczuć w sobie, stać się z jednym ciałem i jedną duszą…
Nie dał się długo prosić. Szybko zrzucił z siebie bokserki i z powrotem położył się koło mnie. Dotyk jego nagiego ciała sprawił, że pociemniało mi przed oczami. Tom znowu zaczął mnie całować.

Jego prawa dłoń powędrowała w dół ich ciał. Niespiesznie wsunął w nią palec i czekał na reakcje.

Otworzyłam szeroko oczy:
-Wszystko w porządku? – spytał zatroskany
W tej chwili byłam w stanie jedynie kiwnąć głową. Do pierwszego palca dołączył kolejny, a Tom zaczął powoli poruszać dłonią.

Jęki wydawane przez Viki powoli doprowadzały go do szaleństwa. Znalazł czuły punkt w jej wnętrzu i dotknął go delikatnie. Uda Viki zacisnęły się na dłoni chłopaka. Przez jej ciało przeszła pierwsza fala podniecenia…
Poczułam jak po moim policzku spływa łza…


-Nie płacz kochanie – powiedział Tom, kciukiem ocierając mi ją z policzka
-Nie płaczę… - zapewniłam go - wiesz, czego chcę…- powiedziałam, wyciągając rękę i dotykając nią jego…
- Viiii… - usłyszałam jego głos z nutką ostrzeżenia

Oparł się czołem o obojczyk kochanki. Czuła na sobie jego przyspieszony oddech, ciężkie dłonie poruszające się niespokojnie. Wreszcie Tom resztką siły odsunął od siebie dłonie dziewczyny. Pocałował ją ostatni raz w usta i rozsuwając bardziej nogi, powolnym, ale zdecydowanym i delikatnym ruchem wszedł w nią. Tom zaczął powoli się w niej poruszać, na co reakcją dziewczyny były głośne westchnienia w chwilach przepełnionych ekstazą. To, co teraz czuła, było takim przyjemnym uczuciem błogości, przepełnione miłością i pożądaniem. Gdy chłopak delikatnie kołysał się do przodu, do tyłu, na zmianę, dziewczyna objęła nogami jego biodra, dając mu tym samym znak, a przy tym zmuszając go by wszedł w nią głębiej…tak by mogła poczuć go jeszcze bardziej…Z każdym kolejnym ruchem, byli coraz bliżej szczytu, chwili, która dawała obojgu kochankom, moment prawdziwego uniesienia miłosnego, uczucie spełniania i całkowitego oddania…Tom ponownie przyspieszył…W pokoju dało się słyszeć tylko oddechy dwojga kochających się ludzi…dziewczyny i chłopaka, którzy w przypływie swoich uczuć dali ponieść się im całkowicie, przeplatanie z cichymi krzykami rozkoszy, tłumione przez głośne jęki ekstazy…
Viki ostatkiem sił zarzuciła ręce na szyję Toma, delikatnie gładząc, ten, tak wrażliwy punkt na karku. W końcu nadszedł ten moment…ta chwila, na którą oboje czekali, chwila prawdziwego uniesienia, którą najpierw przeżyła Viki, a chwilę po niej Tom… Na wpół przytomny chłopak opadł bezwładnie na ciało kochanki, zabierając jej tym samym dech w piersiach. Wtulił się ufnie w jej nagą pierś, niczym małe dziecko, tulące się do piersi swojej matki…Chciał zsunąć się z dziewczyny, jednak ta nie pozwoliła mu na to. Jednym ruchem ręki przykryła ich nagie i rozpalone ciała kołdrą…Dredowłosy podnosząc się ostatkiem sił, oparł się rękami o łóżko i popatrzył głęboko w oczy:
-Vi, jesteś najcudowniejszą istotą na świecie… - usłyszałam z ust Toma, po czym złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Przytuliłam się do ciepłego ciała i wsłuchałam w bicie serca. Tom delikatnie głaskał moje wilgotne włosy. Powoli ogarniała nas senność. A chwilę potem oboje zasnęliśmy wtuleni w siebie…

************************

Mam nadzieję, że się podobało Wink Very Happy A następny odcinek dopiero po maturach, czyli gdzieś po 17 maja Sad trzymajcie się Słonka i miłego długiego weekendu majowego życzę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 19:05    Temat postu:

o jesu o jesu no cudnie bosko aaaaa aa aaaa tytyryty boskei !! Shocked
tylko żal mi Gustawa beidny co ona mu zrobiła <hahaha>
mrał tugryskowa ze az supermax wymeika :p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 19:21    Temat postu:

Kocham cię Grey_Light_Colorz_PDT_23 Za to opowiadanie... Jest, hmmm... Trzecie na mojej liście najlepszych opowiadań, zaraz po dziełach wszystkich night-kid i "Zazdrości" Chezy. Ale tylko przy twoim mruczę w czasie czytania Bo twoje opowiadanie jest tygryskowe, nie tylko ta część, ale całość... Mrrrrr... Niech mnie ktoś podrapie za uszkiem, najlepiej Bill Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 19:40    Temat postu:

Dopatrzyłam się jednego błedu - u góry jest napisane,że narratorem jest Viki i faktycznie na początku mówiła w pierwszej osobie,ale później zdarzało Ci się pisać w trrzeciej osobie :"Viki ostatkiem sił zarzuciła ręce.."," Wtulił się ufnie w jej nagą pierś","Jednym ruchem ręki przykryła..". Nie wiem, może tak miało być. Teraz bardzo bym chciała,żebyś dała opis przeżyć Elli,bo ona przecież z Billem też chyba nie marnowała czasu... Twisted Evil Odzywa się moja słabość do Billa i do zboczonych scen. Dasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 19:55    Temat postu:

mia napisał:
Dopatrzyłam się jednego błedu - u góry jest napisane,że narratorem jest Viki i faktycznie na początku mówiła w pierwszej osobie,ale później zdarzało Ci się pisać w trrzeciej osobie :"Viki ostatkiem sił zarzuciła ręce.."," Wtulił się ufnie w jej nagą pierś","Jednym ruchem ręki przykryła..". Nie wiem, może tak miało być.


Słusznie tak miało być. Trochę głupie i nie za logiczne wydało mi się opisywanie tych wszystkich przeżyć z perspektywy Viki, więc postanowiłam wprowadzić trzeciego narratora. Takiego, który jest tak jakby obecny podczas tej sytuacji i ją opisuje z własnej niezależnej perspektywy Wink Więc jak coś to, to było zamierzone Very Happy

mia napisał:
Teraz bardzo bym chciała,żebyś dała opis przeżyć Elli,bo ona przecież z Billem też chyba nie marnowała czasu..


Hmmm, zdradzę wam tylko tyle, że co do "pierwszego razu" między El i Billem to jeszcze troszkę zejdzie, bo na to jest przewidziana inna koncepcja Rolling Eyes Very Happy. Jednakże, podczas tej całej sceny oni też nie marnowali czasu Twisted Evil Very Happy, ale jeśli o to chodzi to błagam o wybaczenie i zrozumienie, matura jest dla mnie ważniejsza Sad. Ale postaram się jak najszybciej coś naskrobać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 20:02    Temat postu:

O nie... Elli, zabrakło mi słów, a należe do wygadanych ludków... Pięknie opisałaś ich momenty uniesienia, bardzo, ale to bardzo mi się podobały opisy. Czekam na następną część no i życze powodzonkana maturze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 3 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin