Tokio Hotel

shprot_ka · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 17:01 Temat postu:

Nie proś i tak poczekamy, przecież.... Very Happy

dobra, nadal trzymamy mocno kciuki i powodzenia

P.S. z bioli, czy ty przypadkiem nie zapatrywałaś sie na medycyne?
<jeśli tak, to będę trzymac kciuki podwójnie ściśniete >

LadyTH · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 14:27 Temat postu:

OMG... To było piekne!
Wspaniałe!
I wreszcie coś z Tomem;)
tak swietnie to opisujesz, ze czuję sie jakbym tam była i wszystko widziała na własne oczy... Bosko...
Juz nie mogę się doczekać kolejnej cześci!
ps. Powodzenia na egzaminach! Bedziemy trzymać kciuki!

AfterAll · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:36 Temat postu:

Heghm... ja chciałam skromnie zapytaćk iedy nowy odcinek?
<rety ja to zbok jestem no Razz

>
Piszesz... ahhhh Razz

Olka16 · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:41 Temat postu:

No pewnie, że poczekamy, bo jest na co Very Happy

Raspberry · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:51 Temat postu:

Ach Elli, nie proś

Przecież wiesz, że Twoje koffane zboczuszki Twisted Evil

cierpliwie poczekają Very Happy

Szczerze...to ja już nie mogę się doczekać Razz

Powodzenia i trzymam kciuki za Ciebie

PaTuSia =] · Wysłany: Środa 10-05-2006, 9:15 Temat postu:

siemka =] czekam na new parta mam nadzieje ze bedzie niedlugo =] zi00m =]pozdro i narka =] Very Happy

SeLeNe · Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:56 Temat postu:

No dzis sroda i mam nadzieje, ze zaczniesh cos pisac kochana =]=]
A kiedy mozemy sie spodziewac, ze wkleish?
No nie wazne... bedziemy czekac ;];]
Trzymaj sie cieplutko i pamietaj - zboczushki sa z Tobą ;]

Blair · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:05 Temat postu:

omg! gdzie ja przez cały czas byłam?! dopiero teraz przeczytałam to cudne opowiadanie:P i czekam na kolejną część!

Engel · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:41 Temat postu:

AAAa...no i ile jeszcze czekac ? Very Happy

czekam

SeLeNe · Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 21:49 Temat postu:

To znow ja Cie nawiedzam!
I znoe blagam o parcika... bo uschne... i bedziesh mnie miala kochana na sumieniu!!
Czekam... caly czas wytrwale i niecierpliwie czekam!

poprostuslonecznik · Wysłany: Środa 17-05-2006, 17:46 Temat postu:

a gdzie ten nowy part sie zapodział?? zgubił sie gdzies po drodze czy jak?? ale terasz to ja poprosze o zdrowa dawke Billa xD Wogole chyba wole narracje Elli, łatwiej mi sie czyta, o tak!

sunia · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 14:43 Temat postu:

Part się zgubił, a Eli pewnie się uczy do matur ustnych... Trzymamy kciuki!!

majka5554 · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 15:48 Temat postu:

17 maja minol czekamy na nastepne opko Very Happy

Engel · Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 8:00 Temat postu:

Juuhuh Juuhu Very Happy

:d kiedy nowy parcik ? Very Happy

czekamyy Co ? Smile

Flafa · Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 17:48 Temat postu:

Jezuu...strasznie dawno nic tu nie komowalam Very Happy

Ellie, zabraklo mi slow..to jest tak cholernie boskie, ze mnie zatkalo.
Cudo ponad cudami.
Ale ze mnie zboczuszek Twisted Evil

Czekam na nowa czesc...Buziaki ;*;*;*

Wicia · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 15:20 Temat postu:

Boże... już się doczekać nie można... no czekamy Razz

w wpadnij do Mnie i oceń [link widoczny dla zalogowanych] mam nadzieję że każdy tam wpadnie i skomentuje... Buziole:*

Admin-Elli :) · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 18:36 Temat postu:

No i już wróciłam po marutach do was i zabieram się do pisania nowego parta Very Happy

. Być może ukaże się on jeszcze dzisiaj, mam przynajmniej taką nadzieję, więc czekajcie cierpliwie Wink

Zdradzę wam tylko tyle, że niestety (tzn. niestety dla zboczuszków Razz

) nie będzie żadnej erotycznej części tym razem, ale to tak narazie, wierzcie mi Very Happy

. Dziękuję wszystkim za tyle komci, za słowa wsparcia i ogólnie za wszytsko, jesteście kochani i bardzo wam za to dziękuję

Admin-Elli :) · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:29 Temat postu:

Mam nadzieję, że mi wybaczą, że tak post pod postem, bo wiem, że to nie przystoi, ale jakoś to przeżyję Wink

Tak, jak obiecałam serwuje wam kolejny part, gdzie następuje zwrot akcji, bądź co badź trochę nietypowy i niespodziewany. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Dobra kończę przynudzanie i zapraszam do lekturki Very Happy

(narrator Elli)

Gdy tylko Len i Niki weszły do salonu, przez chwilę było słychać głuchą ciszę w pomieszczeniu, tylko po to, by już po chwili rozbrzmiewały gwizdy, oklaski i śmiechy. Viki popatrzyła się na mnie znacząco i dała znak, że wychodzimy, na co ja kiwnęłam głową. Moja siostra ponętnym krokiem weszła do salonu a zaraz za nią podążałam ja. Na nasz widok bliźniaki od razu zamilkli, a Bill zmierzył mnie zszokowanym wzrokiem od stóp do głów. Uśmiechnęłam się zalotnie do niego i podeszłam na tyle blisko by musnąć jego usta. Pozostawiając po sobie posmak truskawkowego błyszczyka na jego ustach i podeszłam do Georga. Stanęłam przed nim, nachyliłam się i popatrzyłam centralnie w jego oczy. Odgarnęłam jego niesforne kosmyki włosów z jego twarzy, zagłębiając w nich swoje dłonie i siadając na nim okrakiem. Zaczęłam całować go po szyi i delikatnie pieścić kark opuszkami palców. Po wyrazie jego twarzy było widać, że podoba mu się to, co robię. Gdy miałam już z niego schodzić, chwycił mnie za rękę, co mnie zdziwiło. Już miałam się wyrwać z jego dosyć silnego, ale jednocześnie delikatnego uścisku, gdy poczułam wilgoć jego ust na swoich i słowa wyszeptane mi na ucho: „Ślicznie dzisiaj wyglądasz”; na co ja się lekko uśmiechnęłam i szybkim ruchem zeszłam z niego kierując się w stronę Billa. Na szczęście ten zajęty obserwowaniem ruchów Len nie widział tego, co zaszło między mną a Georgem. Gdy stałam przed nim miał zamiar coś powiedzieć, ale przeszkodziłam mu, kładąc swój palec na jego ustach. Zaczęłam tańczyć, wyginać się, przybierać różne pozycje, uśmiechałam się figlarnie, jednym słowem dawałam z siebie wszystko, ale po Billu jakoś nie było widać zbytniego podekscytowania i zafascynowania całą tą sytuacją. Będąc zdezorientowana i zbita z tropu, nie wiedziałam, co mam zrobić. Usiadłam, więc na jego kolanach i pocałowałam w jego lekko różowe usta. Nie zareagował, nawet nie oddał mi pocałunku, teraz to już nie tyle, co byłam pewna, że coś się stało, co byłam całkowicie zdziwiona. Jednakże nie dając tego po sobie poznać dałam mu jeszcze jednego buziaka i wstałam z niego. Nasz występ powoli dobiegał końca. Rozglądając się po salonie zauważyłam, że Tom i Vi gdzieś się ulotnili, na tę myśl zaśmiałam się w duchu. Zarówno Georg i Niki, jak i Gustav z Leną postanowili opuścić już nasz apartament, żegnając się ze mną i Billem, gdyż tylko my dwoje zostaliśmy jeszcze w salonie. Siedzieliśmy sami, muzyka już ucichła, świecie porozstawiane po całym pomieszczeniu powoli gasły, pozostawiając po sobie woń spalonego knota od świeczki. Usiadłam koło czarnowłosego. Żadne z nas nie odzywało się słowem, a jedynym dźwiękiem, jaki było słychać były odgłosy pobieranego i wydychanego powietrza. Nagle Bill podniósł się i bez słowa skierował się do naszej sypialni. Czułam się dziwnie, miałam mieszane uczucia, nie wiedziałam, o co mu chodzi, nigdy wcześniej się tak nie zachowywał. Myślałam, co mogło być powodem takiego dziwnego zachowania:
-Może widział jak całowałam się z Georgem. Moment przecież to nie ja się z nim całowałam, ale on ze mną, to on zaczął pierwszy – próbowała się usprawiedliwiać w myślach – tak, ale nie protestowałaś, podobało ci się, nie zaprzeczaj – usłyszałam drugi głos swojej podświadomości. To prawda nie mogłam zaprzeczyć, że nie podobało mi się, przeciwnie. Pomimo, że był to krótki pocałunek, był inny niż te, którymi obdarowywał mnie Bill. Georg był bardziej zdecydowany i stanowczy w swoich pocałunkach. Jednak Czarnowłosy urzekł ją swoją delikatnością, wręcz kobiecą delikatnością, za którą go kochała. Właśnie mówiąc już o kwestii kochania to może on mnie już nie kocha, nie chce żebym z nim była, a co najgorsze – usłyszałam ponownie głos w swojej głowie – ma kogoś innego!
-Nie! – krzyknęłam w duchu – na pewno nie! Bill taki nie jest, on jest stały w uczuciach, to niemożliwe. Już prędzej po Tomie można by się spodziewać takich rzeczy, ale nie po Billu, nie to do niego niepodobne. Siedziałam w pustym, ciemnym pokoju zadręczając się swoimi myślami:
-Jeśli nie pójdziesz do niego i nie zapytasz się, co się dzieje i o co mu chodzi, to będziesz się tak jeszcze długo zadręczać… - usłyszałam raz jeszcze. Nie czekając już dłużej podniosłam się gwałtownie z kanapy, na której siedziałam i podeszłam do drzwi, które skrywały tajemnice naszej sypialnie. Kiedy położyłam rękę na klamce, zawahałam się na moment, aby w końcu pewnym ruchem otworzyć drzwi i wejść do środka. W pokoju panował mrok, okno na balkon było otwarte, a świeże powietrze wypełniało wnętrze sypialni. Rozglądałam się na około, ale niegdzie nie spostrzegłam Billa. Z nadzieją, że znajdę go na balkonie skierowałam swoje kroki w jego kierunku. Na jednym z leżaków, leżał on, szczupły chłopak, o jasnej skórze niczym śnieg i włosach czarnych niczym smoła. Nie zwrócił nawet na mnie uwagi, gdy usiadłam na leżaku obok niego, jego wzrok nadal był utkwiony w gwiazdach:
-Bill… - zaczęłam rozmowę, delikatnie biorąc jego dłoń w swoją -…co się dzieje, czemu taki jesteś? – spytałam, lecz nie uzyskałam, żadnej odpowiedzi. Z minuty na minutę jego zachowanie coraz bardziej zaczynało mnie denerwować:
-Bill?! – krzyknęłam, już zdenerwowana – co ja ci zrobiłam, że zasłużyłam sobie na takie traktowanie? Dlaczego się nie odzywasz, nie oddajesz pocałunków, ignorujesz, nie kochasz mnie już?! Zaledwie w ciągu dwóch godzin coś się w tobie zmieniło…błagam powiedz mi, co się stało… - zaczęłam mówić przez łzy. Dalej milczał, nie wzruszały go moje łzy, ogólnie cała sytuacja go nie poruszyła ani trochę. Myślałam, że skoro jest wrażliwy, a jest naprawdę, bo wiele razy dawał tego dowód, tym razem był inny. Nigdy nie był taki oschły, zimny, bez uczuć. Poruszył się. Usiadł na swoim leżaku, a swoje tym razem obojętne brązowe oczy, utkwił w wyrazie mojej twarzy. Patrzył się i nic nie mówił…milczał. Nagle gwałtownie wstał i odwracając się do mnie plecami, wydusił z siebie tylko jedno zdanie…zdanie, które wbiło mi nóż w serce…:
-El…NIE kocham Cię! – krzyknął, wprawiając mnie tym samym w osłupienie. Nie mogłam nic powiedzieć. Moje gardło oplotła niewidzialna pętla, która zacisnęła się na mojej szyi nie pozwalając mi na wydobycie z siebie jakiegokolwiek dźwięku…
Po tym, co mi powiedział wyszedł…tak po prostu wyszedł, pozostawiając mnie samą sobie. Bez słowa wyjaśnienia, bez niczego…zwyczajnie wyszedł…
-Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham… – szepnął czarnowłosy, kiedy w tym samym momencie gorzka łza spłynęła po jego gładkim policzku… - ale tak będzie najlepiej dla nas obojga, dla nas i naszej miłości… - dokończył, lecz tego już nie usłyszałam…

Raspberry · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:31 Temat postu:

O jejuniu! ^.^
Biegnę czytać! Very Happy

EDIT:

To się porobiło...
Why, why, why!!!
A miało być tak pięknie Sad

Co Billowi, do tego czarnego łba strzeliło?! Evil or Very Mad

Ale kocha ją, no!
Nic nie rozumiem Confused

Mam nadzieję, że szybciutko dodasz nową część Wink

Pozdrawiam

Aha...oczywiście podobało mi się Very Happy

Flafa · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:42 Temat postu:

Ujeejj.. Ellie, wracam ze sklepu a tu czesc..biegne czytac jakby co to wale edita Cool

majka5554 · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:44 Temat postu:

wow superrrrrrr!!!
ale dlaczego lepiej bedzie tak??? o co chodzi Bilowi???

jeju niemoge sie doczekac nastepnego opka:-))

Flafa · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:49 Temat postu:

Ellie, kochana co sie stalo ze tak sie stalo?
Jezu, poczekaj musze mowic bardziej po polsku.
Cool

Mysle, ze w nastepnym opowiadaniu zdradzisz nam co miedzy nimi zaszlo (albo i nie zaszlo)...Bede czekac na nastepna czesc.
A, co do poprawek to zauwazylam jeden (akurat mi sie rzucil w oczy;)) niepotrzebny przecinek i literowke Wink

Ale jest bosko--> mysle, ze maturka dobrze Wink

...

shprot_ka · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 20:49 Temat postu:

Jakie to smutne Mr. Green

, nie no juz się wczuwam...
a więc, czegoś takiego szczerze sie nie spodziewałam, al0 epo ostatniej kwestji kurtyna zaskoczenia opadła, a jednak miość ponad wszystko!! ale cóż skoro wybrałaś tak...to... mozna się spodziewać, że albo nastąpi szybki koniec, albo jeszcze całkiem dłuuugo to potrwa.....
jednak nawet gdy fabuła (według mnie) odstaje, nie potrafie napisac , ze było źle.... Wink

pozdrawiam

i szybko mi tu nowa częśc wklejać (dłuższą!!)

PaTuSia =] · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 22:23 Temat postu:

oo ja cie

zajebista czesc =] proshe pish czesciej bo masz zajebisty talencior =] ajj tam talenciory szaleja =] pozdro i narka =]

SeLeNe · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 22:25 Temat postu:

ojej... to pogmatwało się troszeczkę...
Sliczna część, tylko troche krótka...
i skonczyc w takim momencie!
No jak tak można?!
Ludzie tak nie robią Razz

:]

Kiedy nast parcik kochana? :]