Tokio Hotel

***DieStar*** · Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 13:46 Temat postu:

ajajaj... wybacz mi żę do piero teraz.... ajaja... chyba nie muszę pisać że teraz to ja leze przed tobą krzyzem? to już nie jest ukłon... piękne ach cudowne... gdyby tylko spotkać takiego faceta... ech... gratuluję ci.. talentu i pomysłów... i pozdrawiam Smile

"UKL...A" · Wysłany: Środa 24-05-2006, 10:58 Temat postu:

***DieStar***
Dziękuję za tak wspaniałe słowa...
cóż więcej mogę zrobić...

Pozdrawiam cię gorąco!

***DieStar*** · Wysłany: Środa 24-05-2006, 13:03 Temat postu:

Dzięuję ci bardzo... nie dziękuj mnie za wyznanie odczuć...

również cię pozdrawiam Smile

kamusiak · Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 7:44 Temat postu:

Ulcia o gosh...boskie...pozdrawiam... Smile

~ Kate ~ · Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 13:35 Temat postu:

Tak, oczywiście.
Ja i ta moja szybkość do odkrywania - co ważniejsza, czytania - dobrych opowiadań, jak to tutaj.
Przechodziłam zupełnie obok, ale kiedy zauważyłam Ciebie jako autorkę - kilknęłam bez zastanowienia.
Przeczytałam wszystko na raz. I... moge powiedzieć, że mam ochotę palnąć się w łeb, że nie czytałam tego na bieżąco.
Opuścił mnie na pewno dreszczyk zdenerwowania wiążący się z końcem partu i to niesamowite oczekiwanie na kolejny.
"UKL...A" - zaczynam Cię wielbić za to, co tworzysz.
Naprawdę. I ten koment to nie ściema, żeby Ci osłodzić życie, o nie Wink

Po prostu piszę to, co o tym sądzę.

Obiecuję, tu i teraz, że już jutro przetrząsnę calutkie forum w poszukiwaniu innych Twoich dzieł.
Tymczasem spadam do książek, napawając się tym, co tu przeczytałam.

Pozdrawiam serdecznie, i jak zwykle, weny życzę

Kate

***_LeNu$Qa_*** · Wysłany: Środa 21-06-2006, 17:55 Temat postu:

Wiesz co ci powiem...? Chwila, muszę pozbierać gałki oczne i szczękę z klawiatury... Very Happy

.O, już. Teraz mogę gadać. Opowiadanie było (co ja mówię - JEST!!!!) tak słodkie, śliczne, piękne, że... automatycznie uśmiechałam się, czytając je. Stworzyłaś cudowny świat razem z Gustavem. Szkoda, że to wszystko już się skończyło. Bo było naprawdę cudowne...
P.S. Ta moja zdolność do "szybkiego" znajdowania najcudowniejszych, że tak to ujmę, dzieł, jest powalająca...