Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

~Suffer from PTSD~Part 11dnia:25.01.2007* Pod osłoną nocy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_Czarna_




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ... z Gacolandii xD

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 12:36    Temat postu:

Zaklepuje miejsce i wszystko od początku czytam ! Grey_Light_Colorz_PDT_07

Edit :

1. Jasne, że chcemy! Początek świetny, trzyma w napięciu. Jak czytałam pierwsze linijki to myślałam, że ona jest w zakładzie psychiatrycznym, ale potem przeczytałam to o nałogu, no więc chyba chodzi o odwyk? Zaraz się przekonam...

2. Tylko 7lat?! Drań! Jak dla mnie to on powinien mieć dożywocie! Niedosyć, że pijak, znęca się psychicznie nad matką i dziećmi, poza tym zgwałcił własną córkę, chciał zabić swojego syna! pff.! Ale się zdenerwowałam, hyh. Muszę się uspokoić. Szczerze to trochę mi się nie podobał opis gwałtu, mogłaś dodać trochę więcej gestów. To było bardzo brutalne, ale mogło być jeszcze bardziej... Poza tym nie mam zastrzeżeń.

3. Bardzo mi się podobała ta część. Interesujące jest to opowiadanie. I takie zagadkowe. Sama nie wiem kogo ona wybierze : Billa czy Toma? A może nikogo?

Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka Heart

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez _Czarna_ dnia Niedziela 05-11-2006, 11:05, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 12:45    Temat postu:

Cytat:
- Miło mi panią poznać - rzuciła miłym głosem.
- Mnie też – odrzekła uprzejmym głosem.

powtórzenie
może
- Miło mi panią poznać - rzuciła miłym głosem.
- Mnie też- odrzekła uprzejmie ?
kilka błędów składniowych ale nie bede sie czepiac


ajj co do części...
Kat musi się wziaść za siebie
to trudne
ale wydaje mi sie że Bill jej w tym pomoże....
no cóż
trzeba czekać
czekam
Zull


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 13:03    Temat postu:

Dopiero co Kat próbuje się otrząsnąć z tego co zrobił jej ojciec..
A tu już kolejny się przystawia?
Biedna dziewczyna.

Ja mam nadzieję, że ona kocha swojego brata, tylko jak brata.
Bo w niektórych sytuacjach było to dziwnie opisane Wink

Czekam na kolejną część.
Jaką rolę odegra Bill?
Bardzo jestem ciekawa.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 14:50    Temat postu:

Annette napisał:


Ja mam nadzieję, że ona kocha swojego brata, tylko jak brata.
Bo w niektórych sytuacjach było to dziwnie opisane Wink

Czekam na kolejną część.
Jaką rolę odegra Bill?
Bardzo jestem ciekawa.

Pozdrawiam


Hehe kolejny part jest gotowy, tylko nie powiem kiedy go dam.
Po drugie ehhh miłość do brata jest tylko miłościa do brata. Nie bójcie żaby Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kawiożyca




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 15:12    Temat postu:

Bohaterka musi naprawdę się wziąć za siebie....

Mam nadzieje, że będzie jeszcze sporo wątków, które dadzą na wiele do myślenia...

Kim będzie dla niej Bill???
A może rzeczywiście będzie z Tomem...?!

Ja mogę tylko poczytać o tak wspaniałym bracie...sama nie mam żadnego..ani dobrego ani złego.... Czekam na dalszą cześć
Życzę weny i jak to powiedziała Beata...dodaje symboliczny komentarz
Pozdrawiam Kawiożyca


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kawiożyca dnia Poniedziałek 06-11-2006, 6:55, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 17:56    Temat postu:

Traumatyczne przeżycia burzą całe jej wyobrażenie świata, pozbawiają przyjemności jaką można czerpać ze związku kobieta/mężczyzna.
Naprawdę współczuję dziewczynie, mam tylko nadzieję, że z czasem nabierze zaufania do któregoś rozsądnego chłopaka i przekona się, że dotyk może być nie tylko zły.
Sądząc po prologu napewno tak będzie.
Odcinek bardzo ładny, niewielkich błędów się nie czepiam.
GratulujęSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 19:40    Temat postu:

Zaklepuję!!
EDIT:
No to sie sytuacja nieco skomplikowała.
Ja tez goraco tej dziewczynie współczuję. Co prawda nie wiem jak to jest byc zgwałconym ( szczęśc Bogu!) to staram się wyobraźic sobie jej ból. Ciekawa jestem czy zdoła związać się, na stałe z mężczyzna..Pokochać..??
Będę czytać. Coraz bardziej mi sie podoba...
A bezpodstawną krytyka się nie przejmowac bo ja ostatnio cos dziczeję SaSaSaSa xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez YaNoU dnia Sobota 04-11-2006, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 19:59    Temat postu:

Ooo.
Jest Very Happy

I deda dla mnie Embarassed Nie zasługuje. A ja swoje wiem. Jestem chora Laughing

A tak. Idę czytać.. chyba jutro koment. Tak..

Dawajta mi tu nastepny odcinek już *.*


EDIT

Tego nie zdążyłam jeszcze przeczytać, ale możesz mi na PW przesłać nowy Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Sobota 04-11-2006, 21:01, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 20:04    Temat postu:

Okrutne i bestalskie...
Najgorsza krzywda, to taka, którą wyrządza Ci własna rodzina.
Poruszające.

Tylko... pierwsza część.
Była taka inna.
Uczęszczała tu i tu, wyglądała tak i tak, a on natomiast...

To mi się nie podobało.
Opisy takie proste? Zwyczajne.

Czytałam, kiedyś książkę, która rozpoczynała sie spławianiem popularnego chłopaka.
Wyniknęła z tego na prawde dobra fabuła.
Tu tez prorokuję fenomen.

Jest bardzo dobrze.
Wypada tylko życzyć dalszej weny. Wink

Czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 20:13    Temat postu:

T zpytam grzecznie bardzo chcecie kolejny prat czy chcecie nieco ochłonać???? Pytam poważnie , bo nie iwem czego się spodziewać po Was. Jakiej rekacji. A part nie jest łatwy ani przyjemny. Czego nawet moja Cheza doswiadczyła Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Light




Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 15:54    Temat postu:

No nareszcie przeczytałam Very Happy Jestem pod ogromnym wrażeniem.....po prostu nie wiem co CI napisać, że było świetne......to chyba nieodpowiednie słowo.Zrobiłaś na mnie duże wrażenie. Bardzo lubię trudne opowiadania, które z góry nie zakładają jak się skończą i które nie są przepełnione romansidłem.To jest inne.....nie mogłam się od niego oderwać, czekam na next.Naprawde jestem pod ogromnym wrażeniem Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 18:27    Temat postu:

Dobrze dzis dodaje kolejnego parta. Skupia sie jeszcze na bohaterce, a kolejny będzie już nooooo inny...
Ciesze sie, że żadna nie wie z kim Kat spróbuje sie uczyć życ blisko. Ja już wybrałam, wy nie wiecie.
Życzę w miarę przyjemnego czytania, choć wiem, że part do łatwych nie należy.

zycze go Elli. Przedewszystkim Ambre. Jest mi miło, że zaglądnęłas do mnie. Mam nadzieję, że najednorazowej wizycie sie nieskończyło.
*************************************************************


Dzień po imprezie Kat siedziała sama w stołówce.
Delektując się śniadaniem, rzucała co jakiś czas ukradkowe spojrzenia w kierunku wyjścia. Nie miała dziś humoru, źle spała poprzedniej nocy, a na dodatek bolał ją kark.
Udała się do kolejki po coś do picia. Przy okazji, udało się jej posłuchać ciekawej rozmowy dwóch chłopaków, którzy stali przed nią. Dyskutowali żywo o jakiejś umowie, w którą zamieszany był starszy z Kaulitzów.
- Ciekawe, czy dziś się pochwali kolejna zdobyczą? – zapytał wysoki blondyn.
- Daj spokój, Mike. Która panna nie chciałaby takiego faceta? - zaśmiał się brunet.
- Masz rację. Fielding nie miała szans. Na pierwszy rzut oka, to taka szara myszka, ale cicha woda brzegi rwie… - zaśmiał się cicho.
Kat poczuła się, jakby ktoś w tej chwili oblał ją kubłem zimnej wody. Właśnie przy wejściu ujrzała bliźniaków w towarzystwie dziewczyn. Jeden był z tego najwyraźniej zadowolony, natomiast drugi uśmiechał się, ale jakby z przymusu. Poczuła, że łzy płyną po jej policzkach.
”Wykorzystał mnie” przeszło jej przez myśl.
Wybiegła ze stołówki, odpychając przy tym mocno Toma, który próbował ją zatrzymać.
Słyszała za sobą głos brata, Gulcan, a nawet, Billa.
Uciekła ze szkoły, tak, by być jak najdalej od niego. Znała takie jedno miejsce, małe jeziorko, nad które przychodziła ilekroć chciała coś przemyśleć. Poszła tam, mimo, że czuła jakiś dziwny, niczym nieuzasadniony strach. Zawsze była tą grzeczną, cichą dziewczynką. W rzeczywistości chciała jednak krzyczeć, głośno i do każdego. Krzyczeć tak, by ten krzyk został usłyszany, by ten ból, który rozrywał ją od środka, pozostał uśmierzony.
Zmęczona, dysząc ciężko, usiadła na małej skałce i rozpłakała się na dobre. Nie hamowała już łez i głośnego szlochu. Zbyt długo udawała, że wszystko jest w porządku.
Bardzo chciała, by znalazł się jakiś lek, który sprawi, że nie będzie nic pamiętać, że już nigdy nie wróci myślami do tamtego incydentu.
Wszystko, co mówiła bratu i matce, było wierutnym kłamstwem. Obwiniała się o to. Czuła się winna. To przez nią ojciec zaczął pić… Czuła, że to, co się stało, stało się tylko z jej winy. Każdej nocy dotykał jej ciała, kochał się z nią. Nieustannie towarzyszyła jej myśl, że jest brudna, skalana i musi zapłacić za krzywdy, do jakich się przyczyniła.
Nie zapomniała, w jaki sposób przesłuchiwali ją na policji, kiedy psycholog policyjny kazał jej opowiedzieć o wszystkich szczegółach. Jak usilnie próbował wyciągnąć od niej, że to ona sprowokowała ojca. Nie mogła liczyć na nikogo, kto by ją zrozumiał. Właśnie wtedy zaczęła pisać pamiętnik, mając wrażenie, że tylko czyste kartki papieru potrafią ją zrozumieć.
Nawet nie zauważyła, że stanęła przed nią mała grupka osób.
- Trzeba jej pomóc - powiedział jeden chłopak z irokezem na głowie. Oczy miał zapadnięte i podkrążone. Tak jakby umierał. Był niemal przezroczysty.
- Nie… - jęknęła, widząc, że każdy patrzy na nią.
- My ci pomożemy – odrzekła czarnowłosa dziewczyna. Zerknęła badawczo na każdego. Wszyscy mieli blady odcień skóry, tak jakby nie spali od kilku dni.
- Chcemy ulżyć twojemu cierpieniu…
- Nie potrzebuję waszej pomocy! – krzyknęła. - Nie chcę tego! Sama sobie dam radę, słyszycie?! Sama! – Po czym odeszła. Znowu uciekała. Ucieczkę można w różny sposób interpretować. Może być przyjemnością, może być wolnością dla kogoś. Ale może też być torturą…
Ucieszyła się, kiedy nie było nikogo w domu. Rzuciła plecak w przedpokoju i pobiegła do pokoju, zamykając drzwi na klucz. Wyciągnęła spod łóżka pudełko. Właśnie w nim zawsze chowała jakieś obrazki, pamiętnik, listy. Tym razem szukała czegoś innego. Pierwszy raz zrobiła to, kiedy ojciec ją zgwałcił. Nie miała litości dla siebie. Teraz ponownie ciągnęło ją do tego. Bardzo mocno, to tak, jakby wstrzyknęła sobie dużą dawkę heroiny. Znalazła tą małą rzecz i patrzyła, na zaschniętą na jej powierzchni krew.
Miała pewne wątpliwości, czy powinna tak zrobić, ale czuła jakieś nieznane dreszcze w środku. Takie zastanowienie nie trwało u niej długo. Bawiła się ostrą rzeczą przez kilka minut. Jakiś delikatny uśmiech przybłąkał się na jej twarz, mimo, że oczy nadal miała czerwone od łez.
Zaszlochała cicho i syknęła.
- Nienawidzę... Nienawidzę samej siebie!
Podwinęła bluzę i spojrzała na wcześniejsze, zagojone rany. Lekko lśniły pod światło, były już słabo widoczne. Mimo to, doskonale pamiętała, ile zadała sobie ran. Teraz będzie tak samo. Zamknie oczy i znów to zrobi. Intuicyjnie… To intuicja nią pokieruje. Ona wyznacza jej start i koniec. Wbiła żyletkę w swoją złocistą skórę. Nie syknęła, nawet nie zrobiła najmniejszego grymasu na twarzy. Uśmiechnęła się, ale złość emanowała z jej twarzy. Patrzyła, jak szybko nacina kolejne rany, bez opamiętania pocięła całą swoją lewą dłoń. Nadal poczuła się paskudnie. Wciąż w jej głowie brzmiały słowa kolegi Toma.
- Wykorzystał mnie – szepnęła cicho. – Każdy facet taki jest, był i będzie.
Wciąż ten jad siedział w niej. W szale intensywnej złości przeniosła się na drugą dłoń. Tym razem już nie patrzyła. Już nie liczyła, ile zadała sobie ran. Od ramienia po sam nadgarstek. Raz głębokie, raz cienkie. Oparła się o ścianę, kiedy nie miała już siły. Jej długie palce zaczęły drżeć z zimna. Było jej zimno, a zarazem dobrze. Osiągnęła swój cel. Czuła się otulona spokojem i wolnością.
Czuła, jak ta przyjemna błogość ją usypia. Sprawia, że zamyka ciężkie powieki.
Zasnęła z modlitwą, by się nie obudzić. Bardzo tego chciała i za każdym razem, kiedy otwierała powieki, była smutna, że znowu jej się nie udało.
Zerwała się gwałtownie, kiedy usłyszała głośny trzask w salonie.
- Katie! - usłyszała głos brata.
Dziewczyna przestraszyła się. Nie chciała, by zobaczył, co zrobiła. Odwinęła szybko bluzę, sycząc przy tym przeraźliwie. Dłonie miała teraz opuchnięte i zaczerwienione. Ze wszystkiego, co robiła, to było najgorsze. Ból, który przychodził po fakcie. Otworzyła cicho drzwi. Chciała się jakoś dostać do łazienki, by zetrzeć ślady krwi. Wyszła z pokoju, idąc pełna lęku, czy ją wykryje. Weszła szybko do toalety pokrytej niebieskimi kafelkami. Kochała ten kolor. Przemyła ręce i zerknęła w lustro. Spuściła głowę w akcie rezygnacji. Nie ukryje przed nim, że ta sprawa w szkole ją zabolała.
- Katie, wiem, że jesteś w domu - słyszała jego głos coraz bliżej.
- Jestem – szepnęła i wychyliła głowę z łazienki.
Peter widząc opuchnięte oczy siostry, szybko ją przytulił.
- On nie był tego wart. Przepraszam cię Kat, że musiałaś pójść…
- Bądź już cicho – przerwała mu dziewczyna. - Nie chcę tego słyszeć.
- Chcesz czekoladę? – zapytał nagle.
Szatynka zaprzeczyła głową. Nie miała na nic ochoty. Chciała tylko spokojnie zasnąć.
- Może chciałabyś pójść ze mną do psy…
- Nie! – Tym razem podniosła ton głosu. Chłopak przestraszył się go. To nie był głos wyrażający złość. Była zawarta w nim agresja. Widziała zaskoczone spojrzenie brata. Widziała strach w jego źrenicach. Jakby wbiła sztylet w jego serce.
Uciekła przed nim do pokoju. Im częściej wspominali o psychologu, czuła się, jakby wypełniała ją wrząca woda. Wzięła gruby zeszyt i zaczęła pisać, wciąż krzywiąc swoją twarz w spazmach bólu.

16 Września 2005

Wiedziałam, że to się tak skończy. Tylko dlaczego musiałam wszystkim pokazać jaka jestem słaba? Pierwszy raz uciekłam ze szkoły. Nie obchodzi mnie już to, czy brat powie mamie. Naprawdę, już mi jest wszystko jedno.
Już wiem, gdzie będę uciekać. Tylko… te twarze, czy to są jakieś zjawy, czy oni mają taki typ karnacji? A może narkomani? Nie… z narkotykami nie chcę mieć nic do czynienia. W życiu ich nie tknę. No właśnie, narkotyki…
Już piąty raz pod rząd po trzymiesięcznej przerwie zrobiłam to. Znalazłam moją starą „przyjaciółkę” i pocięłam się. Właśnie policzyłam sobie rany… Czterdzieści pięć sznytów na lewej tronie, ponad 60 na prawej.
Nie wiem, jak mam ci o tym powiedzieć, ale ja nie żałuję. To mi pomaga, naprawdę. Kiedy zadaję sobie rany nie czuję nic. Żadnego bólu…
Jest mi przyjemnie, czuję się świetnie. To tak, jakbym wyrzucała swoje negatywne uczucia, które duszę w sobie. Jak patrzyłam na moją ciemną krew, miałam wrażenie, że wypuszczam jad. To było dla mnie czystą przyjemnością. Zasnęłam… zmęczyło mnie to zajęcie i zdrzemnęłam się. Huk w salonie, otrzeźwił mnie, że muszę to ukryć za wszelką cenę. Nie chciałam kłótni i współczującego spojrzenia. Udało mi się, ale ja zaczynam się bać samej siebie.
Dziwne prawda? Mam wrażenie, że to nie ja krzyknęłam. Niby mój głos, moje ciało, ale ten ton głosu. Widziałam nawet przerażenie u Petera.
Powiedz mi, czy ja jestem normalna? Boje się jutra… no i po drodze muszę kupić bandaż i opatrzyć te rany. Cholernie mnie boli, ale staram się o tym nie myśleć.
Idę spać, czuję, że zaczyna mnie boleć głowa. Chyba zbyt dużo dzisiaj płakałam…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez *AnIoŁeK* dnia Czwartek 09-11-2006, 10:57, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ViKi15




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z ChOiNki:p

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 18:47    Temat postu:

hihi jestem 1 Grey_Light_Colorz_PDT_07
ide czytac

EDIT:

Ty talencie!!!
ta część była ssuuper!!
Ale szkoda mi tej dziewczyny, tyle się nacierpiała...
ale mam nadzieje że da radę Grey_Light_Colorz_PDT_12

A tak to dokładnie nie jestem pewna, co do tych postaci,co wyglądały jakby umierali, kto to był?? Razz olśnij mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 19:16    Temat postu:

Przeczytałam oba ale koment jutro.
Dziś nie zdążę Crying or Very sad

Sasasa a teraz jak nie jesteś modem to mnie nie widzisz


EDIT

Ok, w końcu koment.
Wiem dlaczego piszesz tak realistycznie.. ale do tego trzeba mieć talent.
Nie obrazisz się, jak mało napiszę?
Ale ty juz wszystko wiesz.
Wszystko.
I zawsze z Tobą będę..
W każdym razie. Nie było chyba błędów, piękna stylistyka..
Cóż. Tylko tak trzymać.
Bardzo podoba mi się jak rozwijasz fabułe.. jest bardzo ciekawie.
Ale..
Znowu żyletki. Mimo wszystko to tutaj tak nie raziło, jak w innych opowiadaniach.. ukłon dla Ciebie Smile
Bardzo mozna się wczuć w uczucia bohaterki.. jest idealnie.
Ale przestaję słodzić, czego nie lubię.
Tylko tak dalej kochana!
Powodzenia. Wiesz do czego.
Nie dziękuj Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Wtorek 07-11-2006, 21:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 19:29    Temat postu:

Ta grupka osób.. to jakaś sekta?
"Chcemy ulżyć twojemu cierpieniu…"
Strach się ich bać.
Dobrze, że uciekła.

W momencie gdy zaczęła się ciąć, patrzyłam na tekst, co chwila zamykając oczy.
Ja nie mogę czytać o krwi, bo od razu mdleję.
Ale w twoim opowiadaniu jest coś.. coś takiego co sprawia, że chce czytać dalej.

Aniołku (mogę tak?), czekam na następnę części.
Bo naprawdę chce je przeczytać.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 19:40    Temat postu:

No Fallenku zaskakujesz z każdym odcinkiem Wink Jestem bardzo ciekawa kto będzie jej "nałogiem", mam wytypowane osoby, ale która to z nich będzie okaże się z czasem. Pewnie nie raz nas jeszcze zaskoczysz, czego bardzo oczekuję Wink A co do momentu gdy zaczęła się ciąć. Moja lewa ręka powędrowała automatycznie na prawą i zaczęłąm nią pocierać. Głupie uczicie, gdy ktoś opisuje cięcie ostrą rzeczą. Ty wiesz, o co mi chodzi, a zagłebiać się w to nie chcę.
Pozdrawiam i czekam na kolejne części.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 19:42    Temat postu:

Wiesz... ochłonęłam.
I dopiero teraz dotarło do mnie, że zapomniałam wspomnieć o jednej rzeczy.
O jej nienawiści do mężczyzn.
Myśli, które opisujesz brzmią tak realnie.
Widzę ją skuloną, płaczącą, wściekłą.

Nowy odcinek. Troszeczkę się zawiodłam.
Właściwie oczekuję po Tobie czegoś innego.
To było zbyt proste...
Chociaż razy, które sobie zadawała.
Odzwierciedliłaś jej uczucia.
Szybko, bezmyślnie, żeby tylko ulżyło.
Żeby choć przez chwilę było lepiej.
Podkreśliłaś odpowiednią rzecz.
Że była w stanie zrobić to dla kilku minut ulgi.
Mimo świadomości, że później będzie bolało...
Jak bardzo człowiek dąży do spokoju, do szczęścia.
Po własnym trupie.

Ludzie o białych twarzach.
Sekta? Oby nie wpadła w ich ręce.

Tom... Tom, jak Tom. Wszędzie taki sam.
Wydaje mi się jednak, że w tym wypadku pozory mylą bardziej niż się wydaje.

Czy mnie wzrok nie myli?
Cytat:
Przedewszystkim Ambre. Jest mi miło, że zaglądnęłas do mnie. Mam nadzieję, że najednorazowej wizycie sie nieskończyło.


Jeśli to do mnie. Cała przyjemność po mojej stronie Smile I jednorazowa już nie jest Wink

Pozdrawiam i czekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 19:53    Temat postu:

Wszystko wokoło rani ją, dowiaduje sie rzeczy które utwierdzają ją w przekonaniu, że faceci to dranie.
Ciekawe co wpłynie na zmianę jej decyzji.
Było ładnie, choc smutno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 21:41    Temat postu:

przepraszam ze dopiero teraz
szkoła mnei niszczy
a co do odcinka
vardzo łądnie przezywałam z nia wszystko
tylko neiktore zdania były bardzo neizrozumiałe zwłaszcza w odcinku na dyskotece, dlatego ciezko mi było sie skupic
dalej nei rozumiem jakos sytuacji z tomem
i wiedziałam ze tu bedzie Bill odgrywał najwazniejzsa role
tak czułam
nie wiem ale czuje lekki neidosyt momi ze mi sie podobało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Czarna_




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ... z Gacolandii xD

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 22:44    Temat postu:

Grey_Light_Colorz_PDT_34 Poruszające... Bardzo ładnie to wszystko opisałaś. I powiem Ci szczerze, że gdyby nie to odcinek wcale mi by się nie podobał. Bo pomysł trochę marny. No cóż. Dlaczego dziewczyna, która ma w dupi* chłopaków, która nie zwraca na nich uwagi, którą Tom wcale nie zainteresował nagle wpadła w furię z powodu jakichś kilku głupich słów? Rozumiem, że trochę się zawachała, zasmuciła. Ale żeby zaraz się pociąć? Chociaż... przemyślę jeszcze to. Mogła mieć ciężki dzień, a czasami tak jest, że najmniejsza głupota, która nas z pozoru wcale nie obchodzi może zadać ból. A przez ten ból, który jest w nas zadajemy sobie rany, i nie tylko chodzi tutaj o cięcie...

Jak powiedziałam : przemyślę to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 6:50    Temat postu:

Ja powiem Wam coś. Nie lubie tego nieszczesnego czasownika i czasu w jakim Wam to piszę. O wiele lepiej mi się pisze kiedy opisuje siebie. Miezy inymi po pamietniku to widac. Trudno mi sie skupić na osobie ktora stoi z boku i Wam to mowi. Staramsie jak moge zeby bylo w miare dobrez i czytelnie. I tak jestem pod wrazeniem, ze udało mi sie zjednacczytelniczki. Dla was postaram sie dogłebiej pisac.

Czarna- i tutaj pjawia sie problem...Rozumiem , ze moze Ci sie spodobac, ale przekonasz się już za nie długo, dlaczego zareagowała, badź dlaczego wołała w ten sposób zareagować a nie porozmawiać z Tomem w 4 oczy.

Ambre- nie , ja sie nie pomyliła co do twojej osoby. Wink

Troskliwy Misiu- no cóz sama dobrez wiesz, mie tez to nie zadowala. To jeszcze nie jest to co wyzwala we mnie emocje, ale wszytsko ma swój czas Misiu i jeszcze się za chłyśniesz ...Razz

Beata - trezba pokazac , jaka jest teraz mentalność dziewczyny po gwałcie, nie wiem czy mi to dobrez wychodzi. Mam nadzieję , że tak. Jest awesja do mężczyzn i ona może utrzymywać się dość długo, dopóki albo nie pomoże samej sobie, albo ktos nie wesprze ją w tym. Z tym mozna żyć...

Annette - jeszcze sama nie wybrałam co do tego zy to ma być sekta:?:
A Aniołku każdy może do mnie mówic, przecież to nie jest zastrzeżona nazwa Wink


Mimo to dziękuję ślicznie za wszelkie komentarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Light




Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Poniedziałek 06-11-2006, 18:27    Temat postu:

Powiedz mi tylko jak ty to robisz, ze tak realnie piszesz. To co robisz jest piękne.....nie wiem czemu ale wyobraziłam sobie że to ja jestem tą bohaterką i kiedy to czytałam(jak się cieła) poczułam jak boli Confused Wiem, że z odcinka na odcinek będziesz mnie bardziej zaskakiwać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Piątek 10-11-2006, 20:00    Temat postu:

potykalam sie o błęby
cóż wiecej powiedzieć
ta część wniosła coś nowego tzn dowaidujemy sie czegoś o Kat
a te zjawy Rolling Eyes
ciekawe

....
Zull


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*AnIoŁeK*




Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TaRnÓw

PostWysłany: Piątek 10-11-2006, 20:16    Temat postu:

Zulla byłoby mi miło gdybys np od czasu do czasu pisała, jakie te błedy Cię radziły. Part eeeee jestw trakcie doprasowania < z tym na co czekacie ;]>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Piątek 10-11-2006, 20:31    Temat postu:

Ok
nie ma problemu
nie były to jakieś straszne błędy, jednak cośtam było
nastepnym razem je wytkne

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin