Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"On i ona" -> Jednoczęściówka +
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 1:12    Temat postu: "On i ona" -> Jednoczęściówka +

Na wstępie chciałabym tylko napisać że to opowiadanie powstało pod wpływem impulsu i bardzo spontanicznie. Pewnie nie będę oryginalna ale dedykuję to opowiadanie wszystkim adminkom, modkom, użytkownikom bo bez Was nie byłoby forum a Wasze negatywne opinie tak samo jak i pozytywne są dla mnie bardzo ważne i cenię je sobie wszystkie

---------------------------

Ogromna sala, tłum ludzi, taniec, krzyk i śpiew. Jego śpiew. On także tam stoi, na scenie. Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki. Zaczyna swój "show". Jest jak wabik. Porusza sexownie tyłeczkiem. Przypadkiem poprawia osuwające się z pośladków spodnie. Niechcący przygryza wargę, by potem subtelnie przejechać po niej językiem. Przed sobą widzi tłum dziewczyn, którym się to podoba. Więc robi to dalej. Śpiewa i patrzy na nie pokolei lecz w istocie nikogo nie szuka. Na tym właśnie polega jego show.

Ogromna sala, tłum ludzi, taniec, krzyk i śpiew. Ona także tam stoi, pośrodku sali, na przeciwko sceny. Rozbrzmiewają pierwsze rytmy. Każdy dźwięk gitary, basu, perkusji, głosu wokalisty dopełnia spełnione już marzenie. W jej wnętrzu również odbywa się koncert. Koncert uczuć, w którym góruje podekscytownie przemieszane z nutką podniecenia. Jest nie tylko zafascynowana muzyką, ale także osobami które ją tworzą. Osobami? Phi! Ona przecież jest zauroczona wokalistą... Patrzy mu w oczy i oczekuje odwzajemnionego spojrzenia. Spojrzenia mówiącego "tak widzę Cię".

Po paru piosenkach spogląda "od niechcenia" po raz enty na pierwszy rząd. Widzi rzucającą się w oczy czerwoną bluzkę. Nie dostrzegł jej wcześniej z powodu oślepiających lamp. Patrzy jej w oczy, a jego wzrok mówi "tak widzę Cię".

Uśmiecha się niepewnie. Gdzieś w głębi serca wiedziała, że ją zauważy. Zaczyna sexownie poruszać biodrami. W rytm melodii która rozbrzmiewa na sali. Usmiecha się ukradkiem, czując na sobie jego przeszywający wzrok. W głębi jej duszy powstają setki planów, setki pragnień. Powstrzymuje je. Koncentruje się na swojej roli. Odgarnia włosy ze swojej szyi śpiewając razem z nim słowa piosenki. Łagodnie kołysze biodrami a jej oczy zmieniają obiekt - przecież nie może zauważyć że aż tak wpadł jej w oko.

Odwzajemnia uśmiech. Pewny siebie rozgląda się po sali. Po dwóch piosenkach znowu patrzy na czerwoną bluzkę. Jest zawiedziony. Nie udało mu się skupić na sobie jej uwagi. Jak to możliwe. Patrzy na nią intensywnie. Chce aby wiedziała, by poczuła się wyjątkowa. Wyczuwa wyzwanie. Zaczyna go to kręcić.

Kątem oka widzi jego reakcję. Przeczuwała to. Przecież to część gry do której najwyraźniej przyłączył się chłopak. W głębi serca uśmiecha się szeroko. Do niego tylko delikatnie. Jej plany przybierają wyraźniejszych kształtów.
Sexownie się porusza. Widzi jego wzrok który przestał mówić "tak, widzę Cię" a zaczął "tak, pragnę". Kusi go jeszcze bardziej. Wysyła w jego kierunku buziaka.


Nie podejrzewa jej o żadną grę. Cieszy się, bo znów widzi wzrok skupiony na swoich oczach, a chwilę potem buziaka. Podchodzi bliżej do krawędzi. Zaczyna śpiewać patrząc głeboko w niebieskie oczy.

Udaje speszoną, spuszcza głowe i wygina malinowe usta w pełnym uśmiechu. W jej głowie kłębi się tysiące myśli. Patrzy mu prosto w oczy, usmiech nie schodzi jej z twarzy. Jej intryga zaczyna działać. Jego wzrok jest skupiony na niej. Do samego końca.

Wykrzykuje słowa spiosenki. Jest cały mokry. Przez jego ciało przetaczają się kropelki potu. Nawet kiedy pije wodę nie może spuscić z niej wzroku. Jest taka piękna, ponętna, tak cudownie wygina swoje ciało. Pragnie widzieć jej krągłości. Bierze butelkę wody i oblewa nią cały pierwszy rząd.

Jest sfrustrowana. Obiekt jej westchnień właśnie wylewa na nią całą butlę wody. Ma ochotę tupnąć nogą i wyjść. Postanawia jednak zostać i kontynuować swoją intrygę. Może zrobił to celowo. Jej mokre włosy, przedtem spięte w kucyk teraz opadają na gołe, opalone ramiona. Jej przemoczona bluzeczka ukazuje krągłości dziewczyny.

Tak. O to właśnie mu chodzi. Jej widok rozpala go do czerwoności. Gdy się złości wygląda jeszcze piękniej. Ewidentnie, lecz subtelnie śmieje się z dziewczyny. W trakcie przerwy puszcza jej oczko. Daje z siebie wszystko na scenie. Na następnej piosence już wogóle na nią nie patrzy. Ma pewnien plan.

Jest oburzona jego zachowaniem. Jak on może z nią tak igrać i tym samym bardziej ją pociągać...
Widzi jego wyciągniętą dłoń. Palec wskazujacy. Za chwilę czuje tylko jak ochroniarze wyciągają ją z tłumu, pomagają wdrapać się na podest sceny. Dalej jest już tylko szczęście. Po raz kolejny widzi jego dłoń. Postanawia się skusić.


Mówi do niej po niemiecku. Pyta o imię. Kiedy już je zna twierdzi że bardzo mu się podoba. Przybliża się do niej i niechcący muska swoim zgrabnym noskiem jej policzka. Nie przeprasza. Chwyta za mikrofon i zaczyna śpiewać.

Udaje że rozumie. Zna to już na pamięć z telewizji. Wie że teraz będzie razem z czarnowłosym śpiewała refren Schrei. Mówi swoje imię i nie rozumie jego odpowiedzi lecz przytakuje mu. Kiedy czuje jego nosek na swoim policzku przechodzi przez nią dreszczyk. Śpiewa razem z nim.

Wykrzykuje ostatnie słowo i przytula do siebie dziewczynę. Jego ręka zjeżdża na jej pośladek, a usta składają na jej wargach delikatny pocałunek.

Spodziewała się tego że ją przytuli, w końcu zna swoją wartość. Jednak buziak jest dla niej totalnym zaskoczeniem. Ale przecież właśnie o to jej chodzi. Taki jest jej cel. Odwraca się w stronę schodów, by potwierdzić że wszyscy to widzieli. Już ma zamiar schodzić ze sceny. Patrz mu po raz ostatni w oczy, a potem na widownie i widzi mordercze wyrazy twarzy u fanek w pierwszym rzędzie. Boi się. Jeżeli zejdzie, znajdzie się w jaskini lwa. Postanawia jednak nie okazywać strachu, przełyka głośno ślinę i robi pierwszy krok. Ktoś nie pozwala jej odejść, trzymając w dalszym ciagu za smukłą dłoń.

Trzyma ją dalej za rękę. Nie chce by odeszła, nie teraz, nie kiedy tak bardzo jej pożąda. Dalikatnie przysuwa się do niej po raz ostatni i prosi aby udała się za kulisy, tam będzie bezpieczniejsza, a i on nie będzie się o nia martwił.

Siedzi w garderobie. Jej intryga działa. Już za chwilę będzie mogła poznać osobiście Billa Kaulitza, ponieważ tylko na nim tak naprawdę jej zależy. Nie przyjechała tu dla koncertu ani dla zespołu bo jego reszta to tylko nędzny dodatek do przystojnego wokalisty. Czeka na zapleczu. Ma nadzieję na gorącego buziaka i pragnie poznać odpowiedzi na tak wiele nurtujących ją pytań. Nie może doczekać się spotkania. A może zostanie jego dziewczyną?

Otwiera delikatnie drzwi. Wchodzi do pokoju i nic nie mówiąc podchodzi do niej. Krew się w nim burzy, ma na nią ochotę. Koncert wcale go nie zmęczył. O nie, koncert był tylko rozgrzewką - jak zwykle. Zamyka jej usta namiętnym pocałunkiem. Czuje że ona także ma na niego ochotę. Szybko zdejmuje z siebie przepoconą koszulkę.

Chce coś powiedzieć. Nie zdąża, ponieważ jej usta są już zajęte czym innym. Czuje jego smak. Czuje kolczyka wędrującego wzdłuż i wszerz podniebienia, penetrującego jej wzgórza i wzniesienia. Ciarki przechodzą przez całe jej ciało.

Bierze ją na ręce by położyć jej piękne ciało na miękkiej i wygodnej sofie. Jego oddech jest płytki i szybki zarazem. Zdejmuje czerwoną bluzeczkę która działa na jego zmysły niczym płachta na byka, by już za chwilę móc odpiąć koronkowy stanik i ujrzeć jej piękne okrągłe niczym jabuszka piersi. Stara się być delikatny. Wie jak kobiety to uwielbiają. Ma wielką nadzieję że posiądzie nieznajomą. To, że jest fanką wzmaga jego podniecenie.

Nie wie co się dzieje. Dziwi ją reakcja "spokojnego" wokalisty o którym tak wiele wyczytała i dowiedziała się od przyjaciółek. Jest przecież dziewicą nie może pozwolić sobie na taki spontan. Chociaż kto wie, może gdyby się z nim przespała, stałaby się jego dziewczyną, byłaby sławna i przyjaciółki podziwiałyby ją niczym boginie. Te pytania nie dają jej spokoju. Leży tak i rozmyśla, a kiedy kończy jest zupełnie naga. Na jej udach spoczywają jedynie jedwabne stringi.

Nie może doczekać się, kiedy zatopi swą męskość w jej cudownym i perfekcyjnym ciele. To jest od niego silniejsze. Nie panuje nad tym. Bo którz może się jej oprzeć? Nikt... Wszyscy twierdzą że nigdy by tego nie zrobili a kiedy już przychodzi co do czego każdy z osobna jej ulega. To jest właśnie ona - żądza. Subtelnie ściaga swoje spodnie, cicho, powoli, bezszelestnie. Później już tylko jej spódniczkę i szpilki. Patrzy na dziewczynę z lekkim uśmiechem na ustach. Po chwili jednak zaczyna wyczuwać w niej strach.

Patrzy mu głęboko w oczy. Sama nie wie jak to mogło się stać. Dlaczego ona jest taka łatwa? dlaczego jest dla niego na skinienie palca? W jej głowie zaczyna powstawac coraz więcej sprzecznych myśli. Jego usmiech przyprawia ją o dreszcze - te z porządania, oraz te ze strachu zarazem. Panikuje, boi się bólu i tego że nie sprosta jego wymaganiom. Wyślizguje się między jego rękami i rzuca się na podłogę do swoich ubrań.

Widzi strach w jej oczach i dochodzi do wniosku że dziewczyna jest dziewcą, to podsyca jego chęć na miłość. Przygryza wargi delikatnie dając do zrozumienia że coś za chwile się wydarzy i jest to nieuniknione. Za chwile widzi panike w oczach dziewczyny i jej szybki ruch. Lecz on jest szybszy. Łapie ją w pasie jedną ręką i delikatnie popycha na podłogę. Kładzie się nad nią, odcinając drogę ucieczki. Widzi jak z jej oczu wydobywają się łzy.

Płacze. Prosi aby jej nie krzywdził. Widzi jak bardzo jest na nią napalony. Boi się, że on zrobi to wbrew jej woli. Przez ciało dziewczyny przechodzą dreszcze. Brzydzi się sama siebie ponieważ to także potęguje jeszcze bardziej jej pożądanie.

Prosi aby się nie bała. Obiecuje że jej nie skrzywdzi. Powtarza tylko "ciii..." i kładzie delikatnie palec na jej ustach. Kiedy ona się uspokaja, mówi że jest piękna i składa na jej ustach delikatny pocałunek, pieszcząc przy tym delikatnie jej wargi. Jego dłonie schodzą coraz niżej, zahaczają o koronkowe stringi które wokalista ściąga delikatnym ruchem dłoni.

Słyszy jak do niej mówi. Jego głos jest taki cichy i kojący zarazem. Nie można się go bać. Dziewczyna uspokaja się. Kiedy słyszy że jest piekna rozpływa się w zaświatach. Taki komplement od Billa jest dla niej nielada szczęściem. Czuje jak jego wargi muskają delikatnie jej warg. Zaczyna czuć podniecenie które nie przychodzi ogromną falą, lecz powoli, z czasem. Im bardziej ją dotyka tym bardziej ono wzrasta. Czuje jego dłonie biegnące wzdłuż jej ciała, które po chwili natrafiają na przeszkodę i pozbywają się jej w subtelny sposób.

Składa pocałunek na jej brzuchu. Drugi, trzeci. Zbiera językiem kropelki potu które wytworzyły się na jej skórze pod wpływem tak wielu uniesień. Zchodzi niżej i całuje kochankę od ud w zwyż poprzez jej kobiecość, pępęk, jędrne piersi. Pochyla się nad jej twarzą i patrzy głęboko w oczy sygnalizując tym samym, że za chwilę coś się wydarzy.

Czuje jego delikatność, staranność. Nie może oprzeć się pokusie. Pożądanie wzrasta w niej do granic wytrzymałości. Czuje jego język na swojej kobiecości i wije się z rozkoszy. Kiedy kochanek kończy całować jej ciało, ona błagalnym wzrokiem prosi go o miłość.

Wchodzi w nią delikatnie, powoli. Lecz za chwilę wydaje ostre pchnięcie. Widzi krew, lecz to jest naturalne. Zwiększa ruch by partnerka nie odczuwała bólu tylko samą przyjemność. Jego ruchy stają się głębokie. Słyszy jej jęk i przyspiesza coraz bardziej. Czuje jej paznokcie wbijające się w jego barki. Widzi jak dziewczyna osiąga orgazm i wtedy nie wytrzymuje. Wykonuje ostateczny głęboki ruch i szczytuje razem z nią.

Czuje w sobie jego naprężoną męskość. W pewnym momencie przeszywa ją niesamowity ból. Widzi swoją krew, chce powiedzieć by przestał, lecz zaraz po tym przeszywa ją błogie uczucie ekstazy. Zaczyna jej się coraz bardziej podobać, jęczy z rozkoszy której nigdy wcześniej jeszcze nie zaznała. Gdyby wiedziała jak przyjemny jest sex już dawno by to zrobiła. Z drugiej strony cieszy się że to dzieje się właśnie z Billem. Tak, z wokalistą Tokio Hotel. Jego pozycja społeczna powoduje wzrost jej pożądania. Widzi jak chłopak przyspiesza. Czuje jak spełnienie nadchodzi. Wybucha. Przeżywa to w milczeniu lecz po jej twarzy widać wszystko. Czuje jak obiekt jej westchnień podnieca się na widok jej spełnienia i przeżywa go razem z nią.

Uśmiecha się. Całuje dziewczynę w czoło i mówi jej grzecznie i zmysłowo "danke", po czym przytula do siebie. Ubiera się, zaprasza na kolejny koncert, posyła buziaka i wychodzi z pokoju uśmiechając się serdecznie.

Ubiera się razem z nim. Cieszy się że to własnie ona została wybrana przez wokalistę. Dalej nie może dojść do siebie po tak wielkim przeżyciu. Nie ma do niego żalu o to że ją "przeleciał", nie, ona tak nie odczuwa. Był taki czuły i delikatny że dziewczyna robi sobie wielką nadzieję. Postanawia przyjechać na kolejny koncert ukochanego.

...

Ogromna sala, tłum ludzi, taniec, krzyk i śpiew. Jego śpiew. On także tam stoi, na scenie. Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki. Zaczyna swój "show". Jest jak wabik. Porusza sexownie tyłeczkiem. Przypadkiem poprawia osuwające się z pośladków spodnie. Niechcący przygryza wargę by potem subtelnie przejechać po niej językiem. Przed sobą widzi tłum dziewczyn którym się to podoba. Więc robi to dalej. Śpiewa i patrzy na nie pokolei lecz w istocie nikogo nie szuka.

Ogromna sala, tłum ludzi, taniec, krzyk i śpiew. Ona także tam stoi, pośrodku sali, na przeciwko sceny, w tej samej czerwonej bluzce. Patrzy mu w oczy i oczekuje odwzajemnionego spojrzenia. Spojrzenia mówiącego "tak, kocham Cię".

Po paru piosenkach spogląda od niechcenia po raz enty na pierwszy rząd. Widzi rzucającą się w oczy szafirową bluzkę. Nie dostrzegł jej wcześniej z powodu oślepiających lamp. Patrzy jej w oczy, a jego wzrok odwzajemnia jej, mówiąc "tak, widzę Cię". Potem subtelnie uśmiecha się do wybranki, puszcza oczko i standardowo zaprasza po koncercie za scenę.

Jej serce pęka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 14:03    Temat postu:

Powaliłaś mnie na kolana!
Świetnie opisane ,jej i jego narracja...
Czyta się i czuje wszystko zarazem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ani@




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 14:17    Temat postu:

Mmmm.... Podobało mi się Very Happy
Może nawet nie sam temat erotyczny, ale jak ujęłaś ich uczucia, po kolei wydarzenia. Bardzo podobał mi się koniec Very HappyVery Happy
Krótko, zwięźle i na temat:

ŚWIETNIE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 14:36    Temat postu:

W bardzo przekonujący sposób pokazane, jak Bill wykorzystuje dziewczyny po koncercie. Mimo, że był u Ciebie poruszony tak częsty temat, to było to zrobione naprawdę z klasą. Podobało mi się i czekam na następne Twoje dzieła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 14:50    Temat postu:

Ahh...Blue. Mimo, że nie komentowałam Twojej poprzedniej wieloczęściówki jednak czytałam ją parę razy.
Powiem szczerze - masz niepowtarzalny styl i tak samo oryginalne pomysły. Wnosisz do tego działu aurę tajemnicy i świeżość, której niektórym autorom brakuje.
Oprócz opisu całego stosunku podobał mi się flirt Wink. Lekki, nienarzucający się i z pewnością trafny. I jeszcze niespotykany, nagły zwrot akcji - dziewczyna nie jest do końca pewna, czy chce oddać się Billowi. W sumie to znając nieodparty urok osobisty Czarnulka w końcu ulega.
I całość trochę w stylu piosenki - powtarzający się schemat (początek i koniec), który dawał jasno do zrozumienia, że Bill nie jest taki stały w uczuciach jak nam się wydaje Wink.

Naprawdę Blue gratuluję pomysłu, a przede wszytskim wykonania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ing_uśka




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 18:51    Temat postu:

PIĘKNE!!! takie... zmysłowe... cudowne... a zarazem... tragiczne... Naprawdę bardzo mi sie podobało! stracić dziewictwo z Kaulitzem... hmmm... interesujące:P
super pomysł... i bardzo podoba mi sie podzielenie tekstu na przezycia jej i jego:) nie wiemjeszcze co napisac... pieknie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*JoFy*




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z wyobraźni :)

PostWysłany: Wtorek 06-06-2006, 19:32    Temat postu:

BOSKIE!! Twisted Evil ...tak świetnie to rozegrałaś pomiędzy dwoma postaciami...tak uczuciowo, zmysłowo....gr spojrzeń, ruchów, słow...wspaniale, naprawde mnie urzekło Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomusiowa




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 19:32    Temat postu:

Mam mała uwage co do tekstu po napisałs najpierw ze:
''Na jej udach spoczywają jedynie jedwabne stringi'' a po chwili:
''Subtelnie ściaga swoje spodnie, cicho, powoli, bezszelestnie. Później już tylko jej spódniczkę i szpilki'' chodzi mi o to ze popelinals maly blda,bo najpierw piszesz,ze ma na sobie sam strnigki a poznije ze bill sciaga z niej jeszcze spodniczke i szpilki..:)To na tyle,ale opko ci sie udało!Smile)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 19:41    Temat postu:

To niewątpliwie mój faworyt w tym dziale. Very Happy
Sama nie miałam z Tobą żadnego specjalnego kontaktu, ale z dumą stwierdzam, dokonając jakże przecudnego odkrycia, że... jesteś boska.
Nie tyle przykuła mnie treść, co sam sposób napisania.
A szczególnie zaintrygowała mnie końcówka, tak świetnie zgrana z początkiem...
Gdybym była nauczycielem, to wstawiłabym Ci 7+ , ale że takiej oceny nie ma, więc daję TRZY SZÓSTKI [niach niach Twisted Evil 666 ].
Pozdrawiam. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 22:02    Temat postu:

Tomusiowa wszystko jest tak jak miało być, ponieważ to jest opisane w ten sposób że najpierw ona coś odczuwa a w następnym akapicie są opisane jego uczucia do tej samej sceny Smile
"Leży tak i rozmyśla, a kiedy kończy jest zupełnie naga. Na jej udach spoczywają jedynie jedwabne stringi." - W tym samym czasie kiedy ona tak leży i rozmyśla Bill ściąga z niej właśnie te szpilki i spódniczkę Very Happy

Rany nawet nie wiecie jak mnie cieszą wasze komenty dziękuje dziękuję, ciesze się jak małe dziecko kiedy je czytam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A stąd.

PostWysłany: Środa 07-06-2006, 22:13    Temat postu:

A ciesz się,cisesz.
Very Happy
Bo jak juz leniwy Kolczyk komentuje to baaardzo mi sie podoba.
W sumie jedno z najlepszych opek na thpoland.
Nie.
W ogole wszedzie.
Az dziw,ze nie napisala tego jakas studentka Polskiego... Very Happy
Konczac cudowne opowiadanie i chetnie pomecze oczy na kolejnych czesciach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 08-06-2006, 9:57    Temat postu:

Korzystając z tego, że mam zapalenie gardła i siedzę w domu, wydrukowałam sobie wszystkie zaległe opowiadania (kurczę 20 stron czcionką 9 wyszło...) i wśród nich było Twoje. Wlazłam do łóżka i zabrałam się za czytanie. Oczywiście 'On i Ona' poszło na pierwszy ogień. Muszę powiedzieć, że mi się podobało. Już jakiś czas nie czytałam żadnych opowiadań w tym dziale z powodu zabiegania i bardzo się cieszę, że to jako pierwsze dostało się w moje łapki.
Świetnie pokazałaś punkt widzenia tych obojga. Pozwoliłaś mi się doskonale wczuć w obie postacie. Współczułam dziewczynie, a do chłopaka czułam pewną ... odrazę? Hmm... Nie wiem, jak to określić. Z jednej strony można zrozumieć Billa, że tak postępuje. Czuje się wielką gwiazdą, która zaspokaja swoje potrzeby. Jak samiec. Ale tak naprawdę jest przebrzydłym chamem, który nie szanuje kobiet i traktuje je jako zabawki do spełniania zachcianek mężczyzny. I niestety jest wielu takich facetów. Bill ma przy tym ułatwiony dostęp do tego. Jest obiektem pożądania tysiąca dziewczyn, które zarzekają się, że by mu się oddały. Bzdura. Teraz tak gadają, a w chwili, kiedy mogłoby już do tego dojść tylko niewiele z nich by to zrobiło. A potem płacz... Kurczę, z jednej strony współczuje tej bohaterce. Była ślepo zauroczona nim, nie widziała nic poza nim i uważała za szczyt szczęścia chociaż jedno zbliżenie. Wierzyła, że on z nią będzie, a on ją po prostu wykorzystał. Ale z drugiej strony, była też głupia. Cholernie głupia. Życia to nie bajka, ona to nie księżniczka, a Bill to nie książę na białym rumaku. Raz na milion zdarza się takie love story, 'żyli długo i szczęśliwie'...
No i co mi się jeszcze podobało, to jak perfekcyjnie przedstawiłaś sposób Billa na wabienie dziewczyn. To był strzał w dziesiątkę.
Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale po przeczytaniu tego opowiadania naszło mnie na przemyślenia. Przy tym leżenie w łóżku sprzyja takim rozmyślaniom. Naprawdę ten tekst wzbudził w mnie emocji.
O i bym zapomniała! Strasznie mi się podobał koniec. To znaczy to powtórzenie tekstu z początku:
Blue napisał:
Ogromna sala, tłum ludzi, taniec, krzyk i śpiew. Jego śpiew. On także tam stoi, na scenie. Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki. Zaczyna swój "show". Jest jak wabik. Porusza sexownie tyłeczkiem. Przypadkiem poprawia osuwające się z pośladków spodnie. Niechcący przygryza wargę by potem subtelnie przejechać po niej językiem. Przed sobą widzi tłum dziewczyn którym się to podoba. Więc robi to dalej. Śpiewa i patrzy na nie pokolei lecz w istocie nikogo nie szuka.

Czyli podsumowując podobało mi się. Wystąpiło kilka błędzików, ale siedzę cicho i nic nie mówię. W końcu mam chore gardło i nie mogę się przemęczać Razz
Pozdrawiam, Magda Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZVSka




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z każdego miejsca na ziemi

PostWysłany: Czwartek 08-06-2006, 17:27    Temat postu:

strasznie mi się podoba! Blue masz nieopisany talent. To co piszesz po prostu się czuje... Nie mam więcej epitetów dla Ciebie ale cóż... przepraszam, caluję i pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Piątek 09-06-2006, 13:10    Temat postu:

Blue powialiłaś mnie na kolana... czegoś takiego jeszcze nikt nie napisał...
emocje, idealnie odbrane słowa, ta narracja...
Jestem pod wrażeniem........... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 12:06    Temat postu:

o boże to było piękne
powaliło mnie
a ostatnio trudno mnie powalić i zropbiłam sie bardzo wymagająca co do opowiadań
ale od Ciebie można było się tylko spodzeiwac czegoś niesamowitego
kt jak kto ale Ty potrafisz
eh
aż przeczytam jeszcze raz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 15:09    Temat postu:

Blue to było coś…coś…niesamowitego Shocked Świetnie opisałaś odczucia bohaterów z obu perspektyw. Co do samego pomysłu to mam mieszane uczucia. To znaczy, nie, że mi się nie podoba, tylko tak jakoś inaczej spojrzałam na Billa Zachował się jak prawdziwy męski szowinista. Tutaj niby czuły, delikatny, ciepłe słówka itp., a tak naprawdę chodzi mu tylko o to, żeby zaspokoić swoje potrzeby, swoją żądzę.
Z jednej strony szkoda mi tej dziewczyny, która tak jakby sprowokowała całą ta sytuację i kierowała się naiwnością i chęcią sławy. Boshe i pomyśleć, że na świecie jest tyle dziewczyn, które oddałyby się właśnie jemu, tylko po to by móc się pochwalić „przespałam się z wokalistą TH” Rolling Eyes żałosne. W przeciwieństwie do madzi_m nie będę potępiać Billa, bo to w końcu tylko facet, a czego można się po samcu spodziewać (gadam jak feministka Cool ). Raczej potępię tę dziewczynę, bo to jak się zachowała świadczy tylko o tym, że nie ma do siebie szacunku i zachowała się jak zwykła dziwka. Na co ona liczyła, że dla pierwszej lepszej fanki, Bill ogłosi, że ma dziewczynę i jest szczęśliwie zakochany, a potem będą żyli długo i szczęśliwie, bzdura, tak tylko dzieje się w bajkach (a i to nie zawsze).
To tyle moich wywodów Wink podobało mi się bardzo tyle jestem w stanie powiedzieć. Kolejny raz dałaś dowód na to, że potrafisz pisać i masz do tego smykałkę Wink Życzę kolejnych pomysłów na opowiadania Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 22:32    Temat postu:

pieknie namalowalas cos o czym rowniez kiedys myslalam... tyle, ze Ty mialas jakis taki, barwniejszy pomysl, lepsze farby Smile Ładne... dosc wstrzasajace ale ladne.. moim zdaniem tez bardzo prawdopodobne..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Blue
TH FC Forum Team



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sobota 10-06-2006, 23:08    Temat postu:

Zakolczykowana rany czuje się po prostu zaszczycona Very Happy Dziękuję!
Madzia Twoim komentarzem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona bo świetnie piszesz i naprawdę Twoje zdanie się dla mnie liczy Wink
ZYSka dziękuję Smile widze że mało się wypowiadasz na forum dlatego jeszcze bardziej się ciesze że akurat moje opo skomentowałaś i to tak pozytywnie Smile
Black ojej dziękuję normalnie się rozpływam Very Happy uwielbiam kiedy komentujesz bo kurcze no nie wiem, jakoś tak zawsze Twoje pozytywne komy wpływają z kolei na mnie pozytywnie Very Happy
Misiu po mnie czegoś niesamowitego? Mogłabym dokładnie to samo powiedzieć o Twoim ostatnim opku Very Happy Które też jest niesamowite i na dodatek całe przezemnie przeczytane Very Happy
Elli kochana ja mam smykałke? Widać nie tylko ja, bo jak wychodzi nowa część „Unendlichkeit”, to się rzucam od razu na nią Very Happy Nawet nie wiesz jak mnie cieszy że wśród tylu spraw miałaś czas żeby skomentowac moje wypociny Very Happy
Sunia dziękuję Twoje słowa też dużo dla mnie znaczą bo wiem że jesteś surową komentatorką Smile dlatego ciesze się że nie masz zastrzeżeń do mojego opka Very Happy

O kurczak (nie, wcale nie przeklnęłam Razz) ale się ciesze że takie fajne osóbki komentują moje opeczko. Ktoś mi ostatnio powiedział - "Mało tych komentów masz coś w soim opie"... Laughing
No więc widzisz "ktosiu", nie liczy się ilość, ale jakość a przede wszystkim to kto je pisze Wink

Raz jeszcze dziękuję dziewczyny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Niedziela 11-06-2006, 0:56    Temat postu:

oj no Blue ale mnie zawstydziłaś no
aż się czerwienie
Razz



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneczka




Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 20:56    Temat postu:

no wiec.. opko podoba mi sie poniewa jest przedstawione w inny sposob niz zawsze... hmmm co znaczy zawsze?? no wiec... wiekszosc (jak nie wszysc oczywiscie) opisuje to tak po prostu dialog i narrator a ty ukazalas to z obu stron, czyli co czuje ona i on (zreszta w koncu taki jest tytul opka nie??)... fabula bardzo ciekawa i nawet bardzo prawdopodobna w realu... coz co do dziewczyny w opku to nawet chyba tak bardzo bym jej nie wspolczula bo po 1. to ona grala z billem a nie na odwrot po 2. za wiele oczekiwala... o co mi chodzi mowiac to?? no wiec chodzi o ze miala watpliwosci, bala sie stracic dziewictwo... a wiec czemu to zrobila?? poniewaz byla pazerna?? TAK chciala miec slawe chciala byc dziewczyna gwiazdy (to sie przeliczyla bidulka) ale WLASNIE o to chodzi, WLASNIE to nadaje temu opowiadaniu takiego jakby charakteru?? mozliwe ze to je wyroznia A co do bila to tak: zgadzam sie z przedmowczyniami ze przedstawilas go jako skonczonego chama po 1. widzial ze dziewczyna jest dziewica a to go jeszcze bardzie podniecilo no niby byl czuly ale jednak zrobil to bez zadnych skrupolow a po 2. potraktowal ta dziewczyne jak zwykla dziwke no bo sorry chyba raczej po stosunku nie mowi sie "danke", a zreszta potem na koniec tez ja zaprosil za kulisy (wiadomo po co) co tez swiadczy o tym iz wie ze jest cudny itp. itd. i z kazda laska moze zrobic wszystko i ze traktuje ja jak dziwke a i jak juz bylo mowione wczesniej mi tez sie podoba koniec takjakby powrot do poczatku ale juz z innymi uczuciami i to koncowe rozczarowanie
PS. sorry ze napisalam nieskladnie i bycmoze nie zrozumiesz co tu nabazgralam, ale niewyspalam sie dzisiaj i jestem troche chora wiec nie mysle za dobrze a nie chce mi sie czytac tego co napisalam (ale ze mnie len) no ale coz... (moj ukochany zwrot) powodzenia w rozumieniu tego tego mjego tekstu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Środa 14-06-2006, 17:22    Temat postu:

Przeczytałąm już je kilka dni temu....
komentuję dopiero teraz...
Trudno jest mi dobrać słowa, aby utworzyłuy sensowne zdania, ale spróbuję....
Po pierwsze..
Przedtawiłaś to (prawie) z takiej perspektyey z jakiej ja to widzę...
To znaczy, dzikie okrzyki fanek, które myślą tylko o jednym...

Podział uczuć... - genialnie
Mogliśmy poznać odczuci dwóch osób... Co dało mi dużo do myślenia... Z jednaj strony żądza i namiętność... Z drugiej strach i obawa, ale ostatecznie zwalczone przez "żyj chwilą"...

Zapewne wiele fanek myśli, żę może być tą jedyną....
opowiadanie wydało mi się bardzo i t0o bardzo realistyczne...
Ten realizm bywał czasem przerażający, ale chyba o to właśnie chodziło...

Nie będę kłamać...
Jest to najlepsze z opowiadań jakie do tej pory przeczytałam...

Punkty za originalnośći właśnie ten realizm w uczyciach (obu) bohaterów....

Pozatym zakończenie, w którym powtarza się to samo...
Daje sporo do myślenia...
Nawet śniło mi się to w nocy.... Poprostu świetnie...

Wiem, żę to brzmi banalnie... Ale nie potrafię opisać TU wszystkiego co mam teraz w głowie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 11:50    Temat postu:

Tak się zabierałam do przeczytania tego opowiadania i nie mogłam się zabrać...
I teraz żałuję, bo tyle straciłam!
Achhh... tak sie w to czułam, po prostu geenialnie wszystko opisałaś!
W pewnych momentach miałam motylki w brzuchu...
I nadal mam to dziwne uczucie... Jak najbardziej pozytywne, pewnewgo rodzaju podniecenia, zachwytu...
Dzieki Twojej sztuce!Very Happy
Blue Piszesz boskie opowiadania...
To jest jednym z najlepszych w tym dziale!
Dziekuję Tobie, za to, że zaspokajasz moją duszę takimi dziełami.
Dziekuję za takie wspaniałe opowiadanie, które wyszło spod Twojej reki.
Dziękuję i czekam na następne tak samo świetne i doskonałe!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre
Gość






PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 8:29    Temat postu:

Uff... muszę ochłonąć...
Jeszcze chwila...
TO JEST CUDOWNE!
wspaniale opisane, nie odstrzegłam żadnych błędów... Ciekawa fabuła! I to ostatnie zdanie... Jej serce pęka... Cierpiała, jak strasznie musiała cierpieć...
Powrót do góry
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 10:10    Temat postu:

To Było Cudowne.
Piękne.

Świetnie to opisałaś.
Te uczucia.
emocje.

Napisz coś jeszcze.
Czekam na twoje dzieła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 12:17    Temat postu:

o tak.
blue piękne.
opisy i te myśli i chłopaka i dziewczyny.
napisane perfekcyjnie.
co prawda była jedna literwóka, ale reszta.
piękne, tylko tyle mogę z siebie wydusić.
czekam na więcej,
blood


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin