Tokio Hotel

Cheza · Wysłany: Piątek 23-06-2006, 21:45 Temat postu:

Poinformowałaś o nowym opowiadaniu, więc jestem. Wybacz, że dopiero teraz, ale niektórych spraw po prostu nie można ominąć. Dlatego komentuje po tak długiej rozłące.

Choć temat, tak często przewijający się w opowiadaniach, to jednak opisałaś to w taki sposób, który urzekł mnie sposobem przekazu jak i samą treścią. Podobało mi się opis uczuć obojga. To, co czuł Bill w danym momencie, a co fanka. Ich gra i flirt opisane są w bardzo realistyczny sposób.
Z jednej strony współczuje dziewczynie, gdyż została wykorzystana, a z drugiej jest mi jej żal. Żal, że była taka naiwna i głupiutka. Jak mogło jej do głowy przyjść, iż wokalista tak po prostu się w niej zakocha i uczyni ją swoją dziewczyną po wymienieniu z nią kilku spojrzeń. Nierealne. Zaufała mu, dała się oczarować jego urokowi, czego efektem było oddanie swojego ciała. Myślała, że wokalista jest tym delikatnym, wrażliwym romantykiem, a tak naprawdę tylko go grał. Był chłopakiem, który chciał zaspokoić swoje potrzeby nie patrząc na to, czy ona będzie po tym cierpieć. Miał to gdzieś. On może mieć takich jak ona na pęczki. Jest sławny i wykorzystuje to w stu procentach. Taka postawa mi się nie podoba. Gdyż w tym opowiadaniu Bill okazał się zwykłym kobieciarzem, który głęboko ma czyjeś uczucia. Jednak tacy ludzie chodzą po świecie i tylko współczuć jak w ich sidła wpadną takie naiwne dziewczyny, które łudzą się, że są te wyjątkowe, bo spędził z nią noc.
Tak, więc jak mówiłam treść mi się podoba. Co do strony technicznej, to cię już poinformowałam co mi się rzuciło w oczy. Więc nie będę się powtarzać. Wink

Pozdrawiam.
Oddana czytelniczka Cheza.

panna x · Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 11:34 Temat postu:

Mi osobiście podobało się bardzo.
Bardzo.
Bardzo.
Ciekawy sposób narracji. Pięknie opisane uczucia.
Prawie się rozryczałam jak przeczytałam końcówkę...
Wspaniałe.

Arwena Slight · Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 16:26 Temat postu: On i ona

Nazwa jak na tak świetne opowiadanie jest zbyt oklepana, ale gdy zerknęłamna autorkę... Wink

Opowiadanie cudowne! Sposób narracji, cała sytuacja... wszystko ślicznie opisane. Świetnie oddałaś odczucia dziewczyny, a zarazem jak to nasz Billuś się zabawia Laughing

. Śliczne...

_hOl. · Wysłany: Niedziela 02-07-2006, 19:24 Temat postu:

hmm...co tu duzo mówić...
powaliłaś mnie na kolana Exclamation

teraz wstaje i nie mogę się otrzasnac po tym co przeczytałam...
a serio jak mnie ktos powali na kolana...
to naprawde zasługuje u mnie na niesamowity podziw...
bardzo ale to bardzo mi sie podobało...
swietnie opisujesz uczucia...
czytajac mozna sie poczuc jak któryś z tych bohaterów...
jestem pod wielkim wrazeniem...
mam nadzieje ze napiszesz kiedys nastepne tak samo powalajace opko jak to umieszczone powyżej Question

czekam z niecierpliwoscią...
Blue GÓRĄ Exclamation

!

Dziekuje za chwile uwagi..

kolaboracja · Wysłany: Środa 05-07-2006, 13:50 Temat postu:

O Blue!!!!!
jak mi się to podobało.
tak aż...
tak ładnie opisałaś.
tak ten...
matko nie wiem co napisać.

już przestało się liczyć to,
że mi oczy wypala jak czytam białe na czarnym.

tak się zaczytałam.

ja chcę jeszcze coś co napiszesz!
czekam, och, ach.
pozdrawiam:*

Rosenrot · Wysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 12:10 Temat postu:

Blue...
Ja okropnie się wzruszam przy takiego typu opowiadaniach...
Jej serce pęka to było najgorsze.
Nienawidzę wykorzystania, a on właśnie tak z nią zrobił.
Była tylko przygodą... A ona go pokochała...
Nie cierpie takich fabuł, bo zabardzo się rozczulam, ale to było piękne!

Tida · Wysłany: Niedziela 23-07-2006, 0:04 Temat postu:

Niach, niach, niach! To jest to, co tygryski lubią najbardziej! Mianowicie :coś nowego!
Jestem pod wrażeniem lekkości, ale zarazem powagi tego opowiadania. Podoba mi się szczególnie to, że nie poazujesz Billa jako takiego który myśli tylko "sex-sex-sex", ale jest tak jakby ofiarą swojej własnej żądzy i pożądania. Daje dziewczynie wszystko to, co powinen dać prawdziwie czuły kochanek i to jest piękne, ale z drugiej strony na nastęonym koncercie robi dokładnie to samo... z inną dziewczyną. Świetne. No i to ostatnie zdanie

Olunia_ · Wysłany: Niedziela 23-07-2006, 13:28 Temat postu:

Też mi sie podobało...widać, że masz talent...bardzo dobrze rozwijasz tekst...poprostu zabarwiając go Wink

Powiem Ci szczerze, że podczas czytania tego opo spojrzałam na Billa z innej strony, chyba tej gorszej Razz

Z pewnościa nie tylko mnie ale i więszość czytających zastanawiało się czy tak może być na serio Exclamation

Hmm...to pytanie może wzbudzać wiele bulwersacji Exclamation

Ale mam nadzieję, że Bill jest bardziej rozsądniejszy Cool

Buźka dla Ciebie

Z niecierpliwością czekam na jakieś podobne opo Wink

Chciałam dodać, że słowo "podobne" mam na myśli opo podobne pod względem jakości...nie akcjii Wink

Martusia 16 <3 · Wysłany: Środa 26-07-2006, 22:56 Temat postu:

OOOO kutwa.... WOW WOW WOW
łojeejuuu az miałam łzy w oczach... KOBITO jestes
NIEZASTAPIONA!!! To było cuuuudne... i do tego jeszcze słucham
Evanescence "forgive me" <-- taki smęt i to Twoje opo.. nie no az sie poplakałam.... Sad

ale było naprawdę powalające....
jestem po wrażeniem....
kłaniam sie niziuteńko... ]
podziwiam...
i pozdrawiam

muahh

sarni · Wysłany: Czwartek 27-07-2006, 8:58 Temat postu:

opko zawaliste!! Very Happy

ale to bardziej mi pasuje do Toma,bo Bill taki nie jest... Rolling Eyes

madzia_m · Wysłany: Czwartek 27-07-2006, 14:27 Temat postu:

TaniecDuszy · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 22:17 Temat postu:

Blue...
Nie mam słów...
Perfekcyjne!
Jestem pod takim wrażeniem, że aż ciężko mi pisać.
Naprawdę.
Muszę przeczytać jeszcze coś Twojego.
Asia.

Nicol · Wysłany: Środa 02-08-2006, 11:35 Temat postu:

Boskie wspaniale sie wczułas w te dwie postacie bosko...!!!

Vimpi · Wysłany: Piątek 04-08-2006, 23:33 Temat postu:

ooo Boże... powaliłaś mnie tym... to było cudowne!! zabrakło mi słow... świetne

_Czarna_ · Wysłany: Środa 30-08-2006, 8:32 Temat postu:

MmMmMmM... Bill, wykorzystuje swoje fanki.
Świetny pomysł!
A te opisy... Uczucia... Myśli...

Zabójcze!
To było prze-wspa-nia-łe!
Chciałabym ten pierwszy raz przeżyć z Billem, nawet gdyby to się okazało "oszukaństwem" Razz

Moje najskrytsze marzenia Very Happy

ach..

No, a wracając do opowiadania to nie mam żadnych zastrzeżeń, błędów się niedopatrzyłam (a nawet zbytnio ich nie szukałam), forma poprawna, ogółem - MÓJ TYP !

Admin-Elli :) · Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 20:27 Temat postu:

W niektórych z opowiadań już nikt dawno się nie wypowiadał więc uznaję je za przeczytane przez większość i przenoszę je do archiwum Wink