Tokio Hotel

Daga_913 · Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 21:10 Temat postu:

Nareszcie dostałam się na kompa .... ufff:D Już bez twoich opowiadanek nie moge żyć i normalnie funkcjonować orengada xD Pomysł coraz bardziej mi się podaba hehe:D Oj ciekawi mnie dalszy rozwój akcji puki co jest świetny:) Pisz kochaniutka już next parta, ja tam juz go wyczekuje z niecierpliwością Very Happy

Zresztą jak to ja hehe:D Wielkie buziaczki dla ciebie Orengada

sanndra · Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 16:20 Temat postu:

Oby dwie części były zajeee
Normalnie wy*ebane w kosmos Very Happy

Czękam na next
pzdr Smile

orengada · Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 21:34 Temat postu:

Po godzinnej próbie zmęczeni jakże zdołowani chłopacy udali się do bufetu, piętro niżej. Weszli powoli do dużego pomieszczenia a ich oczom ukazały się same osobistości z wytwórni.
- Jestem zmęczony, boli mnie brzuch i chcę coś zjeśc - Bill jak zwykle narzekał. Reszta zespołu umilkła nie chcąc wywołać kolejnej awantury, która zresztą odbyła się już na próbie. Zaś pretensje do całego świata o to że są zmęczeni. Nocne pobudki przez płacz niemowlaka dawały im siwe znaki. Budzili się rozdrażnieni i zmęczeni marząc tylko o jednym. O choć jednej przespanej nocy. Niegdyś potrafili ćwiczyć trzy, cztery godziny i jeszcze było im mało. Teraz po półtora i jeszcze z pretensjami, ze to dla nich za długo. Brak motywacji i odpoczynku powodował że chłopcy byli nieznośni, dla siebie jakże dla innych.
- Georg ta rudowłosa mi kogoś przypomina. Znasz ją ? - zapytał czarnuch przygryzając sobie kciuka, co oznaczało że intensywnie myśli nad rozpoznaniem owej piękności.
Chłopak jednak dalej nie odpowiadał przeglądając karte menu. Prawde mówiąc rozmyślał nad spędzeniem dzisiejszego wieczoru...
- Georg znasz ją ?! - czarnuch ponownie zapytał groźnie przy tym marszcząc brwi.
Męczył go fakt że nikt go nie słucha. Tom od narodzin Melani cały czas bujał w obłokach zastanawiając się czy nowa opiekunka wystarczająco dobrze zajmuje się jego córeczką. Najgorszy był fakt że wogle przestała interesować go gitara. Grał jakby z przymusu...
Gustav zaś cały czas milczał przyglądając się w swoim butom.
Tłumił w sobie jakieś uczucia, ale Bill nigdy nie potrafił go rozgryść.
Zresztą nie on sam ... Georg natomiast żył tylko chwilą pójścia do najlepszego w całej okolicu clubu.
- Kur*a mać czy ktoś mnie słucha ? - syknął rozwścieszony wokalista z chęcią mordu w oczach. Chłopacy natychmiastowo się wybudzili z trasnu zamyślenia bojąc się o własne życie.
- To chyba Hayley Williams z tego dośc znanego zespołu - natychmiastowo odezwał się Tom, próbując złagodzic sytułacje.
- Wiedziałem że ją znam, pewnie przyjechali na trase koncertową do Berlina ...
- Mozliwe ale co mnie to tam obchodzi - burknął beznamiętnym tonem dredziarz. Mimo wszystko śledził każdy ruch dziewczyny przyglądając się jej uważnie. Spodobała mu się. Tak to trzeba przyznać ...
Jej delikatne ruchy i ten zniewalający uśmiech powodował że chłopak czuł się wręcz błogo...
Poniekąd przypominała mu Charlotte..

- To ten ma dziecko ? - zapytała Hayley.
Podrapała się po głowie poczym jeszcze raz spojrzała na gazete z artykułem zatytułowanym ,,Tom tatusiem''
- Hayley zapytasz się go osobiście. Dzisiaj będzie impreza w clubie Dilevs dla naszych dwóch zespołów ! Będzie gorąco - Josh zatarł rączki z szyderczym uśmiechem.
- Uspokój się i tak nic nie będziemy pić - skarcił go Hunter. Swoją odpowiedzią momentalnie ugasił kolegi optymizm.
- Paramore upici ! Juz widze ten nagłowek w bravo - zaśmiał się histerycznie Zack z Joshem. Po chwili wszyscy ponownie zabrali sie do jedzenia niedokończonego posiłku.

_______________

Dedyczek for Gaguś

LnD (mojej kochanej czytelniczki

I love you heheh)

Daga_913

Co myśle na temat notki ?
Kipesko ... ale musze jakoś rozwinąc opko. W trzeciej częsci pojawi się już Mel. Nie jestem zadowolona z tej notki. Wclae nie jest ciekawa...no ale co poradze. przepraszam za błedy, chyba musi byc ich dużo Embarassed

ALEX-SZAFKA · Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 21:38 Temat postu:

oł jee! Jest opiekunka, jest opiekunka! Ma byc niewyskoką szatynką, o latynoskiej urodzie i z dołkiem w brodzie Wink

No błedów trochę jest, ale nic nie mówie, bo ja robie gorsze- Ech. Jakies nowe postacie się pojawiły. No! Robi sie coraz ciekiawiej Very Happy

czekam na nju
Pzdr:* i duuuużo wieny życzę

Alex & Max- Kambodżański uchodźca

agnieszka · Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 21:50 Temat postu:

Że też wcześniej nie zauważyłam tego opowiadania. Very Happy

Bardzo bardzo mi sie podoba, a szczególnie to, jak chłopcy troskliwie się zajmują córeczką Toma. Smile

Oryginalne opowiadanie z fajnym pomysłem, czekam na kolejne party. Pozdrawiam

szmula · Wysłany: Środa 17-05-2006, 6:49 Temat postu:

Śliczne, bardzo mi sie podoba, bede tu wpadac czesciej tylko szybko pisz

Rosenrot · Wysłany: Środa 17-05-2006, 13:50 Temat postu:

Jeeeah!
Dedyczka dla mnie Cool

Danke schön

Czuję się wyróżniona Very Happy

Heyley

Ciekawe jak sprawy się potoczą Wink

Jak zawsze super Smile

Szkoda tylko, że takie krótke notki dajesz Sad

Bo ja mam ochote na więcej i więęęęcej! Cool

Mam tylko jedną maluteńką uwagę.
Taką maluśką, tyci pyci...
CHŁOPCY, a nie CHŁOPACY Wink

Jejku, jak ja tego nie cierpie Very Happy

Strasznie mnie to słówko gryzie Smile

Ale jak już wcześniej napisałam, to moja jedyna uwaga i podobało mi się Very Happy

Mam nadzieję, że szybko dasz nową i tym razem dłuuuższą notkę Very Happy

Pozdrawiam!

Daga_913 · Wysłany: Środa 17-05-2006, 13:53 Temat postu:

Part jak zwykle berdzo mi się podobał hehe:D Widze że robi się coraz ciekawiej XD i to własnie lubie:D Orengada pisz szybciutko next parta:) Czekam na niego z niecierpliwością

Villish · Wysłany: Środa 17-05-2006, 13:56 Temat postu:

Hayley

Mwah, widze ze bardzo polubilas Paramore *.*
Ta rudowlosa dziewczyna jest swietna Razz

Odcinek fajny, nie powiem.
podobało mi się ale było zdecydowanie za krótkie Grey_Light_Colorz_PDT_19

Następnym i want mooore Twisted Evil

Powodzenia i weny:)

Missy · Wysłany: Środa 17-05-2006, 14:09 Temat postu:

Świetne!
Lepsze od tamtego poprzedniego "Jak ja mówie nie to ty i tyak na odwrót"
Tu nic nie jest namieszane i nie ma dużo błędów.
Na pewno nie jestem tu odtatni raz Smile

Pozdrawiam i życzę weny Very Happy

Mod-Negai · Wysłany: Środa 17-05-2006, 14:10 Temat postu:

No to niezle...
Ja jak zwykle na koncu...
Taaa ja i moj refleks:)
I tak cud, ze date w temacie zauwazylam! No, ale do rzeczy.
Podobalo mi sie bardzo!
To opowiadanie rozwija sie w dobrym kierunku. Bylo krotkie, ale tresciwe.
Z powazniejszych bledow moge tylko wytknac, ze nie pisze sie "chlopacy" ale "chlopcy". Poza tym pare literowek i nic wiecej.
No, ale bledy popelnia kazdy, a widze, ze naprawde sie starasz by bylo ich coraz mniej. To trzeba docenic.
No to czekam na neu, pozdrawiam goraco i caluje

Roxy · Wysłany: Środa 17-05-2006, 14:20 Temat postu:

No, no...akcja się rozkręca xD
Ale wątpię, żeby ta cała Hayley Williams była niejaką Charlotte...Przecież by się skapnęła, że to jej dziecko xP
Nie wiem, skąd mi to nawet na myśl przyszło O.o
Ogólnie podobało mi się, jedynie kilka błędów mnie zraziło: 'chłopcy' a nie 'chłopacy' i jeszcze np. 'sytuację' a nie 'sytułacje'! Nie ma takiego słowa ;]
A impreza zapowiada się ciekawie..xD
Życzę weny!

Peace.

orengada · Wysłany: Środa 17-05-2006, 14:34 Temat postu:

Dzięki

Z tym błędem Roxy ,,sytuację'' <- to musiałam popełnic błąd bo szybko pisałam. Zawsze pisze sytułacje

A Hayley to nie jest Charlotte.
Poprostu troche przypomina Tomowi jego ukochaną...
Nic pozatym Partyman

Cieszcze się ze się Wam ,,podoba''

Peace jak to Roxy mówi

WaRiAtKa · Wysłany: Środa 17-05-2006, 14:36 Temat postu:

Zabije kiedyś mojego ojca za to zrzucanie z kompa bo przez to nie mogłam wczoraj przeczytać tej części...
A jest co czytać, no może nie pod względem długości...
Więc tak: było kilka błędów ale wytykać ich ci nie będe, a co do treści...
Było fajnie, podobało mnie się ale niestety tylko podobało...
Zachwycona nią nie jestem Rolling Eyes

i sama nie wiem czemu bo przecież były opisy, uczucia, dialogi i akcja...
Dobra już się nie czepiam xP
Powtórzę, że mi się podobało i dodam, że czekam na nową część Smile

Klaudyna XD · Wysłany: Środa 17-05-2006, 18:28 Temat postu:

Ehh... szczerze? To nie lubie jak w takich hmm... nie wiem jak nazwac takiego typu opa no ale w takich rzeczach pojawiają sie zespoły.
No oczywiście oprucz takich śmieznym o b27 i asfaltach.
Ale akich bardzije powazniejszych to zdecydowanie nie.
Podobnie jest w innym opku jest ,ze Tolcia ist girl Bills Confused

.. i to jest na serio Confused

SimplePlanowa · Wysłany: Środa 17-05-2006, 19:11 Temat postu:

oł dzisys ... Rolling Eyes

wreszcie jestem Twisted Evil

noo .. tam pare bledow ;D
a tak to mi sie podobaloo ;D
i ta Hayley ... Cool

czekam na nju

orengada · Wysłany: Środa 17-05-2006, 19:49 Temat postu:

Zębowa Wróżka · Wysłany: Środa 17-05-2006, 20:42 Temat postu:

Hmmm oryginalny pomysł z tym "bejbikiem" Razz

spodobał mi się Smile

ale ta druga nota ze wspomnieniami... hmmm taka chaotyczna Smile

ogólnie jest spox, lubię tego typu opka co własnie ukazane są dwa zespoły... czekam więc niecierpliwie na ciąg dalszy! bo zapowiada się naprawdę fajnie! pisz więc szybciutko Razz

WaRiAtKa · Wysłany: Środa 17-05-2006, 20:55 Temat postu:

Orendadko spokojnie. wdech i wydech... Bez nerwów bo są one tu zupełnie niepotrzebne. Rozumiem cie w 100% i wiesz o tym Smile

Bo owszem takie komenty okropnie denerwuja ale przecież wszystkim nie dogodzisz. Nie każdy lubi jakis tam typ opka. Nie denerwuj się bo nie warto Smile

Owszem takie komenty, które mówią co powinnaś zrobic du żo dają ale z całym szacunkiem dla Klaudyny XD to on nic takiego nie daje tylko mówi, że jej się nie podoba xP Ach żem sie rozpisała i zupełnie niewiem po co Razz

Villish · Wysłany: Środa 17-05-2006, 20:59 Temat postu:

karolucha:) · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 13:18 Temat postu:

Pięknie chce wievej !!!!1

orengada · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 18:38 Temat postu:

(tą częsć czytać z tą piosenką ! CZYTAĆ BO TO NASTRAJA ATMOSWERE)
http://youtube.com/watch?v=JpXFluYTdnQ&search=pink%20-%20Who%20knew

- Ty kochana istotko jedz bo nie urośniesz - zaśmiał się pod nosem Tom widząc malutki grymas rysujący się na twarzy niezadowolonego niemowlaka.
- Mamusia byłaby - urwał czując lekki smutek - dumna - dokończył z uśmiechem chochlika na twarzy. Dziewczynka jakby rozumiała sens jego słów, mimowolnie się uśmiechając z zamkniętymi oczkami. Chłopak ostatni raz spojrzał na powoli zasypiającą Melani i położył ją do łóźeczka. Sam zaś poszedł do kuchni gdzie matka bliźniaków robiła im świeze naleśniki.
- Tom dziecko moje, ty jeszcze w bokserkach ? - zdziwiła się Simone, specyficznie marszcząc brwi. Dredowłosy tylko zaśmiał się pod nosem siadając na wygodny wyklinowy fotelik.
- No właśnie, za dokładnie - czarnuch urwał spoglądając na fiołkowy zegar wiszący na ścianie - 20 minut jedziemy na próbe a ty nie gotowy - zdziwił się.
- Ja nie szykuje się godzine w porównaniu do ciebie - odpowiedział uszczypliwie dredziarz, na co matka bliźniaków gwałtownie przymknęła usta, aby nie wybuchnąć smiechem.
- Nie mam do Was sił - zaśmiała się pod nosem, podając głodnemu synowi porcje świeżych naleśników.
- Pysne mam, to te z klewetkami? - zapytał Bill delektując się naleśnikiem, jego zdaniem o smaku krewetek. Tom jak opażony spojrzał na brata i podrapał się po głowie.
- Ekhm? Co? Ja nienawidze krewetek - chłopak odsunął od ust kawałek naleśnika nabitego na widelec.
- Nie ważne. Idz już bo zaraz próba - czarnuch rozpromienił się na samo słowo ,,próba'' i odłożył pusty talerz do umywalki, ubierając w pośpiechu buty. Sama podróż z domu do wytwórni nie trwała tak długo jak przypuszczali chłopcy.
Będąc już na miejscu szybkim krokiem podeszli do szklanych drzwi i zwinnym ruchem je popchali, wchdząc do wielkiego pomieszczenia z dużą iloscią ludzi i znanym im z widzenia gwiazd. Była tam nawet ona... Rudowłosa piękność z nieokrzesanym charakterem. Odrazu kiedy zobaczyła czwrórkę hotelowców rozpromieniła się, wkładając niesworny kosmyk włosów za ucho.
- Bill wiesz ona... Od kiedy ją zobaczyłem troche się zauroczyłem - szepnął zmieszany bliźniak do Billa w czasie kiedy chłopcy troche ich wyprzedzili.
- Tez mi się troche podoba - czarnuch nerwowo oblizał usta. Popatrzył na brata bliźniaka i sam się troche zmieszał ...
Po wejsciu do pokoju nagrań, przeznaczonego tylko dla nich, każdy wziął po swoim sprzęcie i zaczął grać w wyjątkowo dobrym chumorze.

~*

- Nelly Furtado ? - zaśmiała się Hayley słysząc pierwsze wersy ,,Maneater''
- Nie wiesz, to 50 cent po mutacji głosu - zaśmiał się ironicznie Jason rzucając nerowo miseczką z krewetkami na szklany stół.
- No baa tylko zapytałam - zmarszczyła brwi jednakże jej wyraz twarzy zmienił się gdy ujrzała nadchodzącego członka zespołu z Tokio Hotel.
- Cześć. Pomóc Wam ? - zapytał Bill z nie ukrywanym podnieceniem.
- Jak tam chcesz - powiedziała beznamiętnym tonem rudowłosa.
Nie przepadała za czarnowłosym od kiedy go zobaczyła. Wydawał jej się z leksza ,,ciotowaty''
- Chcę. A wogle to mam na imię Bill - zmienił temat podając dłoń dziewczynie. Ona nie odrywając wzroku od czekoladek z najlepszych wyrobów podała chłopakowi dłoń, po czym uśmiechnęła się ciepło.
W zasadzie nie ocenia się ludzi po wyglądzie. Prawda ?

~*

(CZYTAĆ NOTKE Z MUZYKĄ, CO NASTRAJA ATMOSWERE)
http://youtube.com/watch?v=gK8BaUQinCI&search=bill%20kaulitz

Impreza dopiero się rozkrenciła po trzech godzinach. W końcu trudno bawić się bez alkocholu. Ku zdziwieniu Hayley dredziarz wogle nie zwracał na nią uwagi. Myślała że chociaz troche mu się podoba, co mozna było wywnioskowac po jego gestach do niej kierowanych. Wkurzona i mniej więcej zawiedziona rudowłosa wręcz upadła na skórzaną czerwoną kanape i spojrzała przed siebie. Tłum dobrze bawiących się ludzi, reporterzy śledzący każde potknięcie vipów i on. Dobrze bawiący się z jakąs blondynką ubraną w sukienke od Channel. Ttaa jej samoocena spadła w jednej sekundzie. Spojrzała jeszcze raz na chudą blodnynke, a raczej na jej wydatne, ale nie do przesady piersi, uśmiechającą się słodko do gitarzysty,
po czym spojrzała na swoje. Na jej twrzy pojawił się grymas złości zmieszany z szyderczym usmiechem.
- Gdybym miała takie cycki jak ty, to popełniła bym samobójstwo - próbowała pocieszyć sama siebie, poprawiając skromny biuścik.
- Gadasz do siebie ? - zapytał zdziwiony Georg z drinkiemw ręku.
- Skąd masz drinka ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie przyglądając się mu badawczo. Ten tylko zaśmiał się głubkowato, opowiadając jak to podrywał pryszczatą barmanke by dostać marne martini.
- Czego się nie robi dla przyjemności - wzięła haust powietrza do płuc i nie spuszczając wzroku od dobrze bawiącego się Toma, przeczesała rude włosy.
- Podoba ci się ? - zapytał zaskoczony Gustav. Jej wyraz twarzy wszystko zdradzał. Nawet nie musiał się pytać...
- Ty jemu też - nie czekając na jej odpowiedz zaszył się w tłumie ludzi.
- N..naprawde ? - wyjąkała wypinając klatke piersiową do przodu.
Nie tracąc czasu podbiegła do Toma i zaprosiła do tańca.
Zawiedziona blondynka czym prędzej poszła do Billa który zignorował ją totalnie rzucając krótkie ,,Nie jestem dobrym pocieszycielem''

Tom delikatnie złapał Hayley za biodra i zaczął się kołysać to w lewo to w prawo w rytm głośnej muzyki.
- Wiesz ? Idziemy po drinka - dziewczyna przygryzła lekko wargi z pożądania.
- Nie da rady, przecież ...
- Co ty gadasz, wszystko się da - odpowiedziała optymistycznym akcentem i pociągneła dredziarza za ręke udajac się w strone baru.

_____________
notka muzyczna
Przepraszam za błędy.
Nie mam czasu na dedykejszony.
cieplutko całuje wszystkich wytrwałych czytelników..

C.D.N

Zębowa Wróżka · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 18:49 Temat postu:

Yhmmm no tak szybuje się "głębszy romansik" ale szkoda że tak krótko Razz

czekam na ciąg dalszy hehe Smile

Mod-Negai · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 18:55 Temat postu:

Uuu...
Tomus i Hayley?
Cos sie szykuje...

- Nelly Furtado ? - zaśmiała się Hayley słysząc pierwsze wersy ,,Maneater''
- Nie wiesz, to 50 cent po mutacji głosu

Ten tekst mnie rozwalil.
Swietne moja droga.
Oby ak dalej.
No i bledow bylo rekordowo malo.
Gratuluje!
Czekam na next parta:)

orengada · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 19:03 Temat postu:

Bardzo się ciesze z waszych komętów.
Dziękuje bardzo Wink

ddm - wymien mi błedy to poprawie Mr. Green

Zębowa wróżka - romansik ? Hmm..jak cos to tylko przelotny Razz

Choć, czy ja wiem Mr. Green

Hmmm...wy wogle czytacie moje opo ? tak mało komętów ... Sad