Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ale ja i tak cię nie kocham {18}- koniec+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy mam reaktywować opowiadanie?
Tak
93%
 93%  [ 59 ]
Nie
6%
 6%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 63

Autor Wiadomość
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 21:03    Temat postu:

Alex..
Wiem, że się nie znamy, ale muszę to napisać.
Rak?
Wiem, że nie chcesz współczucia.
Pamiętaj jedno - to nie jest wyrok.
Nigdy.
Walkę z rakiem można wygrać i Tobie się to uda.
A wiesz czemu?
Bo masz nas. Wierzymy w Ciebie i jesteśmy z Tobą.
Wszystkie. Jesteśmy jednością.
Pamiętaj - choćby nie wiem co się działo to się nie poddawaj się.
Choćby jakby nie wiem jak bolało - nie przestań wierzyć.
Ja wierzę.
Uda Ci się.
Wracaj zdrowa.
Czekamy.
Masz nas!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domena




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 16:19    Temat postu:

"Kto nie boi się wierzyć, że się uda? Ja nie - ja wierzę: WIARA CZYNI CUDA!!!"

Dwa słowa:
BĘDZIE DOBRZE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 17:40    Temat postu:

Alex...
Nie wiem, co mam powiedzieć.
Chyba najlepiej będzie, jak mówić nie będę.
Chcę tylko, żebyś wiedziała, że jestem z Tobą.
Modlę się.
Tak jak napisała jedna z forumowiczek: Jesteśmy jedną wielką rodziną!
Wiedz o tym.

Jest mi bardzo przykro.
Tak.
I piszę to najszczerzej jak potrafię, wierz mi.

Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak blisko nas jest śmierć.
Żyje tuż obok nas.
Zdałam sobie sprawę jak wielkie może być ludzkie nieszczęście.
Moje problemy w porównaniu z tym to... PHI!!!
Aż mi wstyd, gdy sobie pomyślę, ile to ja razy żaliłam się, jaka to jestem nieszczęśliwa.
Bo mi rodzice cofnęli kieszonkowe.
No, po prostu mi wstyd.

Alex...
Będziemy się modlić.
Wszystkie.
Ja naprawdę wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Wierzę, że bedziesz tutaj wśród nas jeszcze przez dłuuuugi, dłuuugi czas.
Naprawdę w to wierzę.
Mam nadzieję, że wierzysz i Ty.

Alex...
Nie wiem, czy to możliwe, ale...
Proszę, w miarę mozliwości informuj nas, jak tam u Ciebie.
Daj nam raz na jakiś czas znak, że... jesteś.

Proszę.
Prosimy.


EDIT:

Chciałam jeszcze dodać parę słów...

Otóż na ostatniej religii rozmawialismy z księdzem o wierze, nadziei i miłości.
WIARA
Bez niej podobno nie ma życia. Musisz wierzyć, Alex. Bóg Ci pomoże.
NADZIEJA
Nadzieja na lepszy czas.
Nadzieja na wyzdrowienie.
Nadzieja na... lepsze życie?
MIŁOŚĆ
Wszyscy Cię kochamy, Alex.
Twoja rodzina, bliscy, przyjaciele.
My. Całe to forum.
I Bóg Cię kocha, Alex.
Bóg Cię kocha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ALEX-SZAFKA




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 21:59    Temat postu:

Odcinek 18

Moja głowa! Co się stało? Nic nie pamiętam. Wychodziłam ze szkoły i… David! Jestem u Davida- poznaję jego dom. Podniosłam się z kanapy, gdzie leżałam i zobaczyłam Davida, który wciąga nosem działkę ze stolika na kawę.
-Dave- Powiedziałam łagodnie, dotykając lekko jego ramienia
Wiedziałam, że pali jointy od czasu do czasu. Ale feta?
Spojrzał na mnie podkrążonymi oczami, po czym uśmiechnął się, co sprawiło, że przeszedł mnie dreszcz. Bałam się, bardzo się bałam…
-David, zostaw to. Ja nie wiedziałam, że ty…
-Oczywiście, że nie wiedziałaś! Cały czas spędzasz z Kaulitzem! Puszczasz się z nim jak jakaś dziwka!- Wrzasnął i zamachnął się, uderzając mnie w twarz. Jego silny cios odrzucił mnie na drugi koniec kanapy- Zabiję tego skurwiela! –Krzyknął- Gdzie on jest? Gdzie jest ta menda?
Był totalnie nawalony. Nie wiedział co robi, rozwalał wszystko, co stanęło mu na drodze. Bałam się, potwornie się go bałam. Ale nie mogłam dopuścić, by coś stało się Kaulitzowi.
-David! Uspokój się! Proszę Cię- Dodałam ciszej, stając przed nim na tyle blisko, że mogłam poczuć jego alkoholowy oddech. Wziął moją głowę w swoje ręce, oparł o nią czoło i zaczął się śmiać. Staliśmy tak jeszcze trochę, poczym odepchnął mnie od siebie i wrzasnął:
-Ty szmato! I śmiesz mnie jeszcze prosić?
Upadłam na kolana i chciałam się podnieść, ale David złapał mnie za włosy i pociągnął do góry
-Wszystko co masz, masz dzięki mnie- Wyszeptał mi do ucha- i jeszcze ci mało…
Rzucił mnie na kanapę i…
***
-Boże, Claudia, dziecko kochane… -Usłyszałam w oddali głos mamy. Nie mogłam się ruszyć, ani otworzyć oczu. Ciężko mi było oddychać. Miałam ochotę zniknąć, odlecieć. Żeby spadł ze mnie ten ciężar. Ale nie mogłam, zasłużyłam sobie…
Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam niewyraźną sylwetkę mamy. Wszystko było rozmazane. Chciałam wydać z siebie jakiś odgłos, lecz bezskutecznie. Mama przyłożyła mi palec wskazujący do ust i czule pogładziła po włosach.
-Nie przemęczaj się córeczko. Spij, wszystko będzie dobrze- Widziałam jak siłą powstrzymuje łzy. Unikała mojego spojrzenia. Coś musiało być nie tak.
Zamknęłam powieki i znów zasnęłam
***
Już wiem co się stało. Wiem… i będę musiała z tym żyć. David zaciągnął mnie do swojego mieszkania i ogłuszył jakimś tępym narzędziem. Był nawalony i naćpany. Nie wiedział co robi. Pobiegł do garażu, przyniósł kanister z benzyną, polał nią całe mieszkanie i podpalił. Sam podciął sobie żyły… Kiedy opowiadała mi o tym mama, płakałam. Płakałam, choć go nie kochałam, jednak będzie mi brakowało Davida. Poświęcał mi więcej uwagi, niż ktokolwiek inny.
Na szczęście w apartamentowcu jest system przeciwpożarowy i udało się wszystkich uratować. A ja? Ja mam poparzoną twarz…
***
Stałam przed lustrem w szpitalnej sali, przyglądając się mojej twarzy. Wszystko się skończyło. Do niczego nie dojdę z taką twarzą, ludzie nie będą mogli na mnie patrzeć. Całe moje życie legło w gruzach. Oprócz rodziny, nikogo tu nie było. Nikogo…
Nagle usłyszałam otwierające się z wielką siłą drzwi. Odwróciłam się gwałtownie w ich stronę i ujrzałam przed sobą Toma z wypiekami na twarzy. Zastygłam w bezruchu, wpatrując się w jego brązowe oczy. Podszedł do mnie nieśmiało, a ja schyliłam twarz
-Claudia- Wyszeptał, łapiąc mnie za dłoń
Boże! Co ja zrobiłam? Jak mogłam być tak niewdzięczna, tak bezduszna. Zdałam sobie sprawę, ile dostałam w życiu szans, ile okazji by wejść na dobrą drogę. Żadnej nie wykorzystałam. Żadnej. Odrzuciłam nawet tą największą- miłość.
-Lepiej idź już Tom. Nie chcę być dla Ciebie kulą u nogi- Odpowiedziałam zalana łzami
-Co? Nawet tak nie mów. Wiesz, że ja Cię kocham. Nie zostawię Cię samej- Odparł i pogłaskał mnie po spalonych włosach
-Z tą twarzą? Jak można kochać takiego potwora? –Zapytałam, coraz bardziej zrozpaczona, nadal trzymając jego dłoń- Teraz jestem zerem. Nikim. Jade już przestała istnieć, nie rozumiesz?
-Ale… Ja nie kocham Jade, ja kocham Claudię. Prawdziwą Ciebie. Nie tą materialistkę ze szkolnej elity. Kocham dziewczynę, która tańczy między meblami w domu i uwielbia zielony. Kocham tą, która odmieniła moje życie, która sprawia, że wszystko staje się prostsze.
Zrozumiałam. Nareszcie zrozumiałam
-Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię!- Szeptałam, wisząc mu ma szyi i wycierając łzy. Tamtego dnia pierwszy raz płakałam ze szczęścia.
***
Napiszę Wam jutro, co tam u mnie słychać, bo dziś po prostu nie mam siły. Z całego serca dziękuję za Wasze słowa. Na prawdę pomagają.

Alex


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wichura24




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czersk :P

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 22:12    Temat postu:

Alex..... po porstu nie mogłam się powstrzymać i poryczałam sie jak małe dziecko Sad zakończenie jest bardzo dobre...tzw."wyciskacz łez" Smile ale bardziej mnie interesuje jak Twoje zdrowie? Smile buziaki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 22:32    Temat postu:

Szkaradne blizny po wypadku da się zoperować. W moich wyobrażeniach tak właśnie było z Claudią. A, że lubię szczęśliwe zakończenia, ostatni odcinek przypadł mi do gustu. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, z pewnością był na swój sposób oryginalny.

Wracaj do zdrowia, Alex.
Będzie dobrze, "bo miłość mocna jest jak śmierć", a tą pierwszą nosisz głęboko w swoim sercu. Druga dotyczy tylko ciała. Wyeliminujesz problem, który stwarza.
Zawsze i wszędzie- wierzymy w Ciebie.

pozdrawiam
Nemesis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 13:45    Temat postu:

Och... takiego zakończenia się nie spodziewałam...
Jestem zaskoczona.
I chociaż nhie lubięromantycznych wątków, to takie zakończenia jak najbardziej.
Nie będę się czepiać, bo to ostatnia część, zresztą chodzi mi tylko o kilka drobiazgów.

Ach jeszcze jedno.
Ostatnio miałam niezmierną ochotę przeczytać coś skończonego i w archiwum trafiłam akurat na Twoje (no i jeszcze jedno, ale to pomińmy.). Chciałabym Ci powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem, tego, jak zmieniłaś styl.
Opowiadanie owszem miało fajną fabułę, jednak wykonanie było nie zbyt dobre.
Czytając to co piszesz teraz z czystym sercem mogę powiedzieć, że sama chciałabym w tak krótkim czasie poprawić się na tyle.
Gratuluję.

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 14:12    Temat postu:

Alex...moje złotko
Szkoda, że znów zakańczasz to opowiadanie...
Może dojdzie do powtórnego rozpoczęcia opowiadania? Wink
Bardzo dziękuję, że coś napisałaś. Czekam i inni czekają na Twoją wiadomość co tam u Ciebie
Pozdrawiam i całuję, no i ściskam jak najmocniej
Twoja CaroLLa Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 14:20    Temat postu:

Achh... Podoba mi się zakończenie. Trochę smutne, ale podoba mi się. Bo ja kocham happyendy! Very Happy Dobrze, że nie zrobiłaś z tego jakiejś tragedii.
To opowiadanie było jednym z pierwszych (drugie bodajże), które zaczęłam czytać na tym forum. I mam do niego pewien sentyment... Trochę będzie mi go brakowało...
No cóz.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy (czy jakoś tak Razz ).

Pozdrawiam .

EDIT:

Albo to było coś w stylu "Wszystko co dobre, dobrze się kończy". Echh... nie pamiętam.
A zresztą nieważne Razz .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 14:28    Temat postu:

Kotku...
Kochamy Cię wszyscy. A to zakończenie jest naprawdę bardzo dobre.
Widziałam, jak Jade płacze.
Widziałam jej spaloną twarz.
Tom, który przytula ją do siebie.

'Czasami wole być zupełnie sam,
Niezdarnie tańczyć na granicy zła.
I nawet stoczyć się na samo dno,
Czasami wole to, niż czułość waszych
obcych rąk.


Posiadam wiare w niemożliwą moc,
Potrafię, jeśli chce, rozświetlić mrok.
Mogę poruszyć was na kilka chwil,
Tylko zrozumcie kiedy zechce znów
z sobą być.

Napewno czułeś kiedyś wielki strach,
Że oto mija twój najlepszy czas.
Bezradność zniosła Cię na drugi plan.
Czekanie sprawia, że gorzknieje cała
słodycz w nas
.

Ogromny zgrzyt znieczula nas na szept,
Tak trudno znaleźść drogę w ciepły sen.
Słowa zlewają się w fałszywy ton,
Gdy nadwrażliwość jest jak bilet w jedną
stronę z tąd
.

Niczego nie będzie żal.
Niczego nie będzie żal.
Niczego nie będzie żal.
Niczego!


Okłamali mnie z nadzieją, że,
Uwierzyłem i przestane chceć.
Muszę leczyć się na ból i strach.
Gdzie jest człowiek, który...'

Kochanie. Musiałam.

Ściskam Cię mocniutko,
~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 14:41    Temat postu:

A ja uwielbiam romantyczne zakończenia i to jak najbardziej mi się podobało.
Chociaz do końca takie szczęśliwe nie jest, takie słodko-gorzkie.
ALEX, napisałaś naprawdę świetne opowiadanie.
I wierzę w to, że jeszcze nie jedno takie napiszesz.
Trzymaj się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:40    Temat postu:

No nie mów, że to koniec! Shocked
Ehh popłakałam się. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Po prostu trochę inne niż wszystkie...
Świetne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:47    Temat postu:

Już koniec?
Uh... Takie tragiczne... a skończyło się dobrze.
Claudia jakoś sobie poradzi. Zrobi operacje i powróci jej śliczna buzia.

Alex, dręczy mnie tyle pytań.

Jak się czujesz? Napisz nam szybciutko.
Martwimy się o Ciebie, ale wierzymy z całego serca, że wszystko będzie ok.
Jak w Twoim opowiadaniu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga_913




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:56    Temat postu:

Alex ... to zakończenie było dla mnie ogromnym szokiem, niespodziewałam się, że to tak właśnie się skończy. Odebrało mi mowę gdyż było wspaniałe, takie inne niż wszytskie takie niespodziewane, ale ukazujące wszystko jak na otwartej dłoni. Myślę, że to było własnie to idealne zakończenie. Szkoda, że zakonczyłas to opowiadanie bo naprawdę lubiłam i nadal lubię twoją twórczość. Mam nadzieję, że na tym opowiadaniu twoja twórczośc nie zaprzestanie. Pozdrawiam Daga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevermind




Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:12    Temat postu:

Co ja moge powiedzec....
To nie będzie zbyt obszerny komentarz.
Myślę, że mnie zrozumiesz.

Bardzo mi się podobało.
Bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:34    Temat postu:

Zdziwiłaś mnie Alex tym zakończeniem...
Straszne a zarazem szczęśliwe.
Tyle co mogę napisać.


Jestem z Tobą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blondyneeeczka




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wtorek 24-10-2006, 15:32    Temat postu:

Alex...
Nie czytałam tego prata jako zakończenia i może to nie pozwoliło mi się do końca rozkleić... Jak przeczytalam to drugi raz to coś mnie ścisnęło w sercu i się popłkałam... To opowiadanie było dla mnie bardzo ważne i dziękuję Ci za happy end Smile

Czekamy aż napiszesz jak się czujesz...

Buziaki

PS Wracaj jak najszybciej do zdrówka Smile
PS2 Dziękuję za to opo... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Wtorek 24-10-2006, 16:50    Temat postu:

A więc twoje opowiadanie to kolejny, niezaprzeczalny dowód, że życie potrafi zaskoczyć. Nie zawsze jest kolorowo, bowiem zycie to nie bajka... Nie spodziewałam się szczerze mówiąc tak przygnębiającego zakończenia. Pamiętaj, że te opko i twoja osoba zostanie w mojej pamięci na długo.
A co do twojego zdrowia...Mam nadzieje, że nie jest tak fatalne jak zakończenie??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole_Tom




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A co za różnica:P:)

PostWysłany: Wtorek 24-10-2006, 17:38    Temat postu:

Alex... Kocham Cię... Nie jestem w stanie nieczwego więcej napisac bo klawiatura bedzie cała zalana moimi łzami, wybacz:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 20:57    Temat postu:

oh... ale ten Tomsz jest Romantyczny
Szkoda ze koniec Sad
no ale coz...
trzymaj sie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sobota 28-10-2006, 14:34    Temat postu:

Dopiero teraz przeczytałam. Szkoda, że to koniec. Opowiadanie było wspaniałe. Wzruszyło mnie. Najnormalniej się rozpłakałam, a mama wchodząc do pokoju odrazu cały dom do góry nogami przestawiła... Eh... Kobieta nie rozumie, co to znaczy być wrażliwym. x\
Mam nadzieję, że może jednak reaktywujesz to opowiadanie.

Pozdrawiam,
Anth


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Sobota 28-10-2006, 14:46    Temat postu:

Alex, no cóż, świetnie się skonczyło.
Niby szczęśliwie, niby nie.
Nie płakałam, ale głupio się czuję pisząc ten komenatrz.

Ide, utonę w lawinie komenatrzy i pocieszeń.
Trzymaj się i pomyśl czasem o nas, o tych, co kochają twoje bazgroły. Grey_Light_Colorz_PDT_14


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18
Strona 18 z 18

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin