Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasza wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ines




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Końskie

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 16:06    Temat postu:

Ja jestem wierząca...
Nie potrafię usnąć jak nie zmówię pacierza (to, że czasem na nim usypiam to już inna bajka), w tym roku także chodzę co niedzielę do kościoła. Fakt faktem, że przygotowywuję się do bierzmowania, ale nie mam indeksów, więc mogłabym nie chodzić...A jednak! I to nawet sama tam idę, by dokładnie wsłuchać się w słowa księdza Smile Moja wiara jest silniejsza niż wcześniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 19:58    Temat postu:

Gagat napisał:
Wierze w Boga, ale moja wiara nie jest tak mocna żebyc co niedziele chodzić do kościoła. Ide jak czuje taka potrzebę. Generalnie nie wierze, we wszystko co o Nim mówią.


OMG. Ja po prostu padam. Wierzysz w Boga, tak?
Czyli wierzysz, że Bóg istnieje. I na tym się widzę kończy Twoja wiara.
A do Kościoła idziesz kiedy czujesz taką potrzebę? I nie wierzysz we wszystko co mówią o Bogu? Przepraszam a co mówią, że nie wierzysz?
Bóg to nie jest ktoś, o kim chodzą niestworzone plotki.

I apeluję do wszystkich:
NIE MA czegoś takiego jak jestem katoliczką/katolikiem, ale nie odczuwam potrzeby chodzenia do Kościoła. To NIE jest wiara KATOLICKA.
Bo o ile dobrze wiem (a wiem dobrze bo uczestniczę w wykładach z teologii) KAŻDY katolik powinien przestrzegać dekalogu. Już nie mówię o przykazaniach Kościelnych, ale o Dekalogu w którym jest wyraźnie napisane:
Cytat:
Pamiętaj, abyś dzień święty święcił...
więc chyba TRZEBA iść w niedzielę )która jest dniem świętym) do Kościoła. To raczej logiczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 20:31    Temat postu:

Liz, można być katolikiem a nie chodzic do Kościoła. Kościół to nie jest wiara a instytucja. Najważniejsze by wierzyć. Każdy na własny sposób praktykuje swoją religię.
Ja, jak każdy widze wiele nieścisłości związanych z moją religią. Uważam, jednak, że tak jak kwestia powstania świata, nie jest to uzasadnione. Nie ma na to jasnej odpowiedzi. Religia zalezy od miejsca zamieszkania. Nie ty, sama sobie wybrałaś ,to, że urodziłas się w Polsce, równie dobrze mogłabyś się urodzić w Indiach. Tam wyznają już całkiem co innego. I co...? Tego też nie rozumiem. Mieszkam w Polsce, więc musze być katoliczką...??
Z drugiej jednak strony, może to jest poprostu ta wielka zagadka istnienia. Człowiek się tego nie dowie. Przynajmniej na razie.
Trzeba jednak pamiętac, że oprócz nieścisłości sa równiez cuda. Płacząca Matka Boska, uzdrowienia itp...A filmy takie jak "Kod Leonarda da Vinci" to tylko film. Ja oglądając go, nastawiłam się na niego bardzo łagodnie. Nie brałam tego wszytkiego całkiem na serio, bo to tylko film. Może ma jakieś tam fakty, na których został oparty,. ale napewno przez film nie zmienie swojej wiary. I już.
A co do Kościołas. Kompletnie go nie popieram. Czasami chodze gdy mam duchowa potrzebę, znaleźć się w miescu świętym. Modlę się, kiedy tego potrzebuję. Wierzę w Boga. Ale niejestem jakaś niewiadomo jaka pobożna. Napewno nie jestem bez grzechu i nie spowiadam się co miesiąc. Nie jestem niestety grzeczna i święta. Ale wierzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 21:00    Temat postu:

Wiesz to że urodziłąm się w Polsce do niczego nie zmusza.
Ale nie ma wiary bez chodzenia do Kościoła. Zapytaj księdza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 7:54    Temat postu:

Liz, jeju... Ty naprawdę nie rozumiesz, co inne osoby mają Ci do przekazania.
Jako małe dziecko, człowiek nie ma prawa wyboru religii. Jeśli rodzice są katolikami, to faktem oczywistym jest, że swoje potomstwo ochrzczą, a następnie wyślą do komunii. Myślisz, że w Egipcie jak jest? Kładą nowonarodzone dziecko i pytają się go, czy chce wierzyć w Allaha, czy w Bóga?
Nie, i zapewno to miała do przekazania YaNoU. Jeśli jednak tak nie jest, poprawcie mnie Wink

Wiesz, u mnie schody z religią zaczęły się, kiedy zaczęto mi KAZAĆ chodzić na religię. Zbuntowałam się, bo cóż... księdza to ja nie mam najlepszego. I nie chodzę. I nie uważam się za wierzącą, ale jako-takie pojęcie mam.

Kiedyś miałam zamiast katachetki filozofa... był świetny, tłumaczył i nie WYCHWALAŁ Boga ponad wszystko, jak to robią niektorzy. Podchodził do tego obiektywnie.

Cytat:
Ale nie ma wiary bez chodzenia do Kościoła. Zapytaj księdza.


'Bóg dał nam wolną wolę.'
'Uczestnictwo z Mszy Św. jest osobistą sprawą każdego człowieka.'
'Człowiek powinien tam chodzić jeśli poczuje takową potrzebę.'
'Jednak największą bzdurą jest uznawanie, że każdorazowe chodzenie do kościoła to dobry uczynek.'
'Podobno Bog jest wszedzie.'
'Kosciol sam w sobie, jako budynek nie jest jedynym miejscem, gdzie mozemy Go spotkac.'

Cytaty z pewnego forum, z którymi się całkowicie zgadzam.
Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 7:59    Temat postu:

Astray DamoniC:
Ja wiem, że dzieci nie mogą sobie wybierać wiary. Ale przecież te same dzieci później dorastają i nikt im nie każe trwać dalej w wierze katolickiej. Bo po co? Wolny kraj. Mają wybór.

Ja wcale nie uważam, że każdorazowe przyjście do Kościoła to odbry uczynek.
A zresztą. I tak mnie przecież przegadacie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iLoNa




Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 14:20    Temat postu:

Wiecie... Ja osobiscie nie wybrażam sobie tego. Nie moglabym mowic WIERZE i nie uwarzać kościoła za miesce święte i nie uczęszczać do niego. Naprawde. Kościół - Dom Boży.
Owszem, przykazanie trzecie mowi o święceniu świętych dni, nie wykonywaniu codziennych prac, itp. Ale mowi tez, zeby w tym dniu UCZESTNICZYĆ we Mszy i skorzystać z sakramentu Komunii...
Myślę, że dzieki chodzeniu do kościoła nasza wiara pogłębia się..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teufel




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 16:53    Temat postu:

Ja myślę, ze człowiek wierzący z całego serca i duszy wręcz pragnie spotkania z Bogiem i uczestnictwa w mszy świętej.
Moja babcia mówi mi, że teraz wręcz nie wyobraża sobie NIE iść do kościoła w niedzielę.
Powiedziala, że nie potrafiłaby przetrwać tego dnia bez mszy.
Podoba mi się taka postawa i dążę do niej....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Wtorek 16-01-2007, 11:26    Temat postu:

polly być deistką na pograniczu ateizmu.
Już jej się myli to wszystko, ponieważ napewno ona nie jest katoliczka, choć bierze udział w bieżmowaniu, ale tylko dlatego, aby mieć trzecie imię (Pola). Tylko dlatego.
Jezeli jest jakiś bóg, to niech sobie będzie.
Ja nic nie chcieć od niego i w najgorszym momencie mojego życia, nie będę błagała go o cud, ponieważ moja duma by tego nie przeżyła.
Jestem wobec tego kogoś uczciwa.
polly nic nie chce od bóg
bóg nic nie chce od polly

koniec.

nie chodzę do kościoła, bo nie czuję takiej potrzby.
nie chodzę do spowiedzi, bo i tak nie potrafię odróżnić grzechu od nie grzechu, a poza tym i tak za nie nie żałuję.
nie modlę się, bo głupie wyklepywanie wierszyku mnie już nie bawi od 10 roku życia.

Jestem wolna.
Nie jestem od niczego uzależniaona i komuś przynależna.
Nie zrobię czegoś, bo w biblii, czy dekalogu pisało, że tego nie można robić, bo toż to grzech śmiertelny itd.
Ja chcę korzystać z życia, dopóki się ono nie skończy.

Może i nawet stworzyłam swoją własną wiarę, ale tak jest mi dobrze.

polly (chce krakersa)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzix




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dziura koło Zakopanego

PostWysłany: Wtorek 16-01-2007, 12:23    Temat postu:

Ja wierzę w Boga, chodzę do Kościoła, ale nie wydaje mi się żebym była taką prawdziwą katoliczką o której zawsze mówią księża.
Czasem mam wrażenie że wszystko co mówią jest nieprawdą, a ja muszę tego słuchać bo tak mnie wychowano, zadaję sobie pytanie po co mi to, jednak od razu się opamiętuję. Może kiedyś zrozumiem, czy jestem naprawdę wierząca


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iLoNa




Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wtorek 16-01-2007, 20:55    Temat postu:

Każda wiara ma swoje zasady. Jeśli wierzysz, jestes zobowiązana przestrzegac tych zasad mimo wszystko. Pamietaj, abyś dzień święty święcił. Trzeba się z tym liczyć. Tych dni nie jest wiele, więc narzekanie nie jest tu na miejscu.
Klepanie modlitw? Przecież nie na tym polega modlitwa. Mówiąc choćby nawet Ojcze Nasz trzeba sie zastanowić, przemyśleć każde wypowiedziane zdanie. Nie puszczac słów na wiatr. Codzienna modlitwa? Jeśli masz potrzebę - jasne.
Myślę, że księża zazwyczaj podkreślają to, żeby być "w stałym kontakcie z Bogiem". Głęboko wierzący często zawdzięczają wydarzenie zakończone powodzeniem właśnie Jemu. Jeśli stanie się coś nie po swojej myśli rozmyślają, dlaczego tak się stało? Co mam zmienić, żeby Bóg był zadowolony? To pomaga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gangsta




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 17-01-2007, 16:17    Temat postu:

Wierzę. Chodzę do kościoła co niedziele. Teraz nie wyobrażam sobie niedzieli czy święta bez mszy. Poprstu lepiej się czuje jak byłam na mszy.

Liz! Zauważyłam, że ty odrazu się bulwersujesz jak ktoś napisze coś nie po twojej myśli. Wiara to jest osobista sprawa każdego człowieka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TokioFaneczka




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Środa 17-01-2007, 16:51    Temat postu:

Ja jestem wierząca. I bede wierzyc w Boga. Chce isc do nieba. Kocham nawet Pana Boga. Moja wiara jest silna. I nigdy nie bede komunistką!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Środa 17-01-2007, 19:03    Temat postu:

TokioFaneczka napisał:
I nigdy nie bede komunistką!!


TokioFaneczko, bez urazy, ale co ma piernik do kefiru o.O?

Cytat:
Kocham nawet Pana Boga.


To NAWET bardzo dobrze

A moja klasa jutro organizuje mszę *.* Mam nadzieję, że ładnie wyjdzie, szczególnie że mamy fajny repertuar pieśni - nie takie smęty, ale zwykłe piosenki wykonawców muzycznych, którzy napisali jedną czy dwie piosenki o tematyce religijnej. I jako dary pójdą różne ciekawe rzeczy typu korektor Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iLoNa




Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czwartek 18-01-2007, 10:25    Temat postu:

Gangsta napisał:
Teraz nie wyobrażam sobie niedzieli czy święta bez mszy. Poprstu lepiej się czuje jak byłam na mszy.

Liz! Zauważyłam, że ty odrazu się bulwersujesz jak ktoś napisze coś nie po twojej myśli. Wiara to jest osobista sprawa każdego człowieka...


Ja tez sobie nie wyobrażam sobie niedzieli i świąt bez Mszy. Nie moglabym nie isc do kościoła. Po prostu. Kiedyś było inaczej, ale to już nie wazne. Wazne to, co jest teraz.
Co do Liz.. Tez to zauwazylam.. Kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie...

TokioFaneczka napisał:
Kocham nawet Pana Boga.

Eee nawet? No to fajnie, że nawet wierzysz..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*JoFy*




Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z wyobraźni :)

PostWysłany: Czwartek 18-01-2007, 13:06    Temat postu:

Ja owszem wierzę. Modlę się. Proszę.
Ale za mało daję od siebie.
Bo tak trudno mi jest czasem zebrac się w niedziele do kościoła. Sad
Bo mam wrażenie, że nic nie wynosze z tego nabożeństwa i paplaniny księdza.
Jeśli bardzo potrzebuję to idę do kościoła niezależnie od dnia.
I wtedy się wysiszam, znajduję spokój. Gdy nie ma tłoku wokół mnie.
I cały czas czekam na nawrócenie, przydałoby mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TokioFaneczka




Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czwartek 18-01-2007, 16:48    Temat postu:

Kocham i wierze w Boga:)Smile Moja wiara jest silna i to bardzo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czwartek 18-01-2007, 17:03    Temat postu:

Liz- pogubiłam się... gdzie jest napisane w piśmie świętym, że muszę chodzić na mszę świętą w każdą niedziele? oO Fakt...jest przykazanie "Pamiętaj abyś dzień święty święcił." ale nie zauważyłam dopisku "chodź do kościoła!!"
Chyba, że był małym druczkiem,
Uważam, że msza święta może być czymś pieknym... tyle ludzi, wszyscy razem zgromadzeni by modlić się do Boga.
Ale przecież, kto tak naprawdę zastanawia się na mszy nad tym co mówi?
Może kilka osób. Reszta klepie tylko regułkę, myśląc o tym jakie to Kowalska ma okropne buty i spoglądają ukradkiem na zegarek.
Czy niedzieli nie mogę święcić w inny sposób? Modląc się do Boga, pomagając rodzicom, będąc dobrą córką, wnuczką, koleżanką, znajomą...


NAstępne... Liz.. ty się na tym znasz. Gdzie w Biblii napisane jest coś o czyśćcu?
Bo ja nie zauwazyłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megi*




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 18-01-2007, 23:21    Temat postu:

Ja wierze tak samo jak cała moja rodzina. Co niedziele jestem w kosciele,co wieczór sie modle, byłam do bierzmowania ale zdarzają mi sie chwile zwątpienia,kiedy życie mnie już dobija. Wtedy pytam Boga za co mnie tak karze. Ale wierze i nic tego nie zmieni,bo wiem, że do NIEGO moge sie zawsze zwrócić Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Piątek 19-01-2007, 17:08    Temat postu:

Antośko, jest. Pokrętnie, ale jest. W Księdze Machabejskiej składano ofiary za umarłych żołnierzy, licząc na ich odkupienie. Jezus wspominał o oddawaniu długów, nawiązując do odkupienia win PO ŚMIERCI. Także apostołowie wspominali o oczyszczającej mocy ognia. Jezus nigdy nie negował nauki o czyśćcu.

Liz za bardzo się zachowuje jak mała dziewczynka, która broni 'swojej Bozi'. Mało mi tu konkretów, dowodów, które przecież istnieją. Takie miotanie się nic nie daje, jak ma przekonać niewierzących.

Nasza msza wyszła świetnie... nawet się zakochałam. W głosie mojego kolegi z klasy. Mówię Wam, jak on zaśpiewał... Dosłownie wszystkim serca stanęły. Zwykle każdy wychodzi na końcowej pieśni, a tu wszyscy słuchali... Śpiewał nie pieśń, ale piosenkę "W obliczu aniołów"... Jestem zupełnie oczarowana, jak chyba pół szkoły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iLoNa




Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Piątek 19-01-2007, 18:10    Temat postu:

Mod-Hazel napisał:

Uważam, że msza święta może być czymś pieknym... tyle ludzi, wszyscy razem zgromadzeni by modlić się do Boga.
Ale przecież, kto tak naprawdę zastanawia się na mszy nad tym co mówi?
Może kilka osób. Reszta klepie tylko regułkę, myśląc o tym jakie to Kowalska ma okropne buty i spoglądają ukradkiem na zegarek.

No własnie... A gdyby tak ludzie w końcu zastanowili się, po co właściwie przyszli do kościoła? Według mnie bez sensu jest chodzenie do kościoła w celu obgadania innych. Po co marnować czas?
Ja czasami, po wyjściu z kosciola, w ogole nie czuje Mszy.. Oczywiście, modlilam się, otworzyłam serce.. Ale jednak.. nie poczulam jej w całosci tak, jak chciałabym poczuc.
Czasami księża nie potrafią zaciekawić Mszą, kazaniem.. Nie potrafia dotrzeć do ludzi. Bywają kazania, ktore są dla mnie trudne. Często pozniej sie zastanawiam nad słowami księdza i staram się je pojąć.
Mod-DiaBollique napisał:

Nasza msza wyszła świetnie... nawet się zakochałam. W głosie mojego kolegi z klasy. Mówię Wam, jak on zaśpiewał... Dosłownie wszystkim serca stanęły. Zwykle każdy wychodzi na końcowej pieśni, a tu wszyscy słuchali... Śpiewał nie pieśń, ale piosenkę "W obliczu aniołów"... Jestem zupełnie oczarowana, jak chyba pół szkoły.

Więc gratuluję udanej mszy Smile Chciałabym też przeżyć taką msze.. Zobaczyć zaangażowanie i chęć uczestnictwa. Zapewne byłoby to piękne przeżycie.. Ale czy się doczekam? Wątpię..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagat




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Piątek 19-01-2007, 22:51    Temat postu:

Liz napisał:
Gagat napisał:
Wierze w Boga, ale moja wiara nie jest tak mocna żebyc co niedziele chodzić do kościoła. Ide jak czuje taka potrzebę. Generalnie nie wierze, we wszystko co o Nim mówią.


OMG. Ja po prostu padam. Wierzysz w Boga, tak?
Czyli wierzysz, że Bóg istnieje. I na tym się widzę kończy Twoja wiara.
A do Kościoła idziesz kiedy czujesz taką potrzebę? I nie wierzysz we wszystko co mówią o Bogu? Przepraszam a co mówią, że nie wierzysz?
Bóg to nie jest ktoś, o kim chodzą niestworzone plotki.


Wierze w Boga. Chodze do kościoła, ale nie co niedziele tylko wtedy kiedy czuję, że powinnam być. Moja wiedza nie kończy się na tym, że wiem, że Bóg istnieje... bo uczę się duuużo o nim na religii, ale w niektóre historie nie wierzę. Czasami mam wrażenie, że babka na religii opowiada nam coś nie z tego świata.
Wiesz... nie wszyscy wierzą we wszystko co powie ksiądz czy babka od religii.
I do końca mojego życia będe trzymać się tego: "Wierze w Boga, ale nie w to co onim mówią".
Moja wiara, moja sprawa i innym nic do tego Exclamation Exclamation

I tak jak ktoś wspomniał to, że jestem katoliczką nie oznacza, że musze chodzić do kościoła co niedziele.
Liz.... dla mnie to Ty masz jakąs obsesje na punkcie wiary. Nie neguje tego, że masz do mnie sapy o moje zdanie na temat religii... bo każdy może mieć swoje zdanie, ale Ty również nie powinnaś krytykować zdania innych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myszkap




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pabianice

PostWysłany: Sobota 20-01-2007, 0:07    Temat postu:

A ja wierze tak pośrednio w Boga
ale w kościół i spowiedź to już napewno nie wierze.
Dziękuje Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iLoNa




Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sobota 20-01-2007, 12:19    Temat postu:

myszkap napisał:
A ja wierze tak pośrednio w Boga
ale w kościół i spowiedź to już napewno nie wierze.

Myszko.. Nie rozumiem.. Wiesz, dla mnie nie ma czegoś tak jak "pośrednia wiara w Boga". Albo wierzysz, albo nie.
Jeśli wierzysz, przyjmujesz wszystkie słowa, nauki Boga i Kościoła do siebie. Nie rozumiem, jak mozna wierzyć w Boga a nie wierzyć w Kościół. W miejsce, które Bogiem jest wypelnione..

Tak samo też nie ma wierzacych - nie praktykujących. Albo wierzysz, albo nie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
an. Liz




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 20-01-2007, 19:16    Temat postu:

Gagat napisał:
Liz.... dla mnie to Ty masz jakąs obsesje na punkcie wiary. Nie neguje tego, że masz do mnie sapy o moje zdanie na temat religii... bo każdy może mieć swoje zdanie, ale Ty również nie powinnaś krytykować zdania innych...


Nie. Ja nie mam żadnej obsesji.
Do tej pory myślałam, że dla osoby wierzącej prawdziwie chodzenie do Kościoła na Mszę Niedzielną jest po prostu oczywiste.
Przepraszam. Najwyraźniej się pomyliłam. Chociaż dla mnie jest to oczywiste i ja nie wyobrażam sobie dnia, którego nie zacznę Mszą Św.

Nie, nie jestem nienormalna. Nie mam obsesji. Nie jestem dewotką, które klepie w kółko modlitwy.

Księga Wyjścia 20, 8-10 napisał:

Pamiętaj o dniu szabatu aby go uświęcić. Sześć dni będziesz się trudził i wykonywał wszystkie swoje zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem Pana, Boga Twego.


Gwoli wyjaśnienia nie chodzi bynajmniej o żydowski szabat czyli sobotę, ale o dzień siódmy czyli niedzielę.
A dla mnie uświęcanie dnia jest jak najbardziej połączone ze Mszą Św.


I jeszcze mam do was kilka pytań ( potrzebuję na kurs animatorski odpowiedzi różnych osób):
- Czy czujecie że jesteście powołani na katolików?
- Czy wykonujecie wasze powołanie jeżeli takowe macie?
- Czy można być ateistą ochrzczonym, i dlaczego pojawiają się tacy?

Ateista ochrzczony to inaczej katolik wierzący, niepraktykujący.
Proszę żeby odpowiedzi uzasadnić i odpowiadać na poważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 12 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin