Tokio Hotel

Wredna_$uka · Wysłany: Środa 23-08-2006, 19:11 Temat postu:

1 góra 2 dzieci.
Lepiej dziewczynki.

Mąż?
Owszem.
Ale wątpie że objedzie się bez rozwodu.

Nie wierze jakoś w siebie.
W miłość na zawsze.

Zmienie sie?
Może.
Nie wiem.

nicole_trumper · Wysłany: Niedziela 27-08-2006, 15:20 Temat postu:

Ja w ogole nie wierze w milosc. Nie jestem raczej za tym zeby wychodzic za maz. No chyba ze za mojego idealnego wymarzonego... A ze to raczej niemozliwe... No trudno. Nie chce miec dzieci. Moja rodzicielka uwaza ze takie jest przeznaczenie kobiety i ze w pewnym momencie zmienie zdanie. Watpie... Po co sprowadzac na ten chory swiat nowych ludzi?? Zeby potem cierpialy?? Moje dzieci maja mnie kiedys zapytac dlaczego swiat jest taki bez sensu i po co w ogole zyja (tak jak ja teraz pytam moja mame?). Nie... Nie pozwole na to. A ze jestem typem samotnika to nie potrzebuje zadnego towarzysza zycia. Wystarczy mi to ze bede miala przyjaciolke, raz na jakis czas sie z nia zobacze i tyle... Przejde przez zycie samotnie, chyba ze zakoncze je wczesnie... Smile

Ostranatka · Wysłany: Niedziela 27-08-2006, 18:10 Temat postu:

Zaznaczyłam 1 dziecko...niejestem jeszcze do końca pewna czy wogóle chcem.....

Tala_ · Wysłany: Niedziela 27-08-2006, 19:18 Temat postu:

Hm.
Często sobie leżę i myślę o mojej przyszłości.
Marzy mi się duży, piękny dom, kochający mąż i dwójka dzieci.
pfff. to tylko głupie marzenia, ale wierze, że sie spełnią.
I jak coś, to po studiach.

madzia_m · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 21:24 Temat postu:

Wierzę w miłość i to bardzo. Taką romantyczną, przepełnioną namiętnością, uczuciami i pożądaniem.
Chciałabym mieć męża. Kochającego, i wkótrym ja będę też całkowicie zakochana. Bałabym się chyba tylko wygaśnięcia tych namiętnych uczuć, popradnięcia w rutynę.
Dzieci także bym chciała mieć. Przynejmniej jedno, a najlepiej dwójkę.

Sylwia_th · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 21:51 Temat postu:

No więc bardzo chciałabym mieć tą swoją ,,drugą połowę", którą kochałabym ponad życie. Wierze, że to jest możliwe. Żeby było nam razem cudownie do końca życia. No na pewno nie odbyło by się bez kłótni... to oczywiste. Ale z pewnością starałabym się ich w jakimś stopniu uniknąć. A co do dziecie... zawsze chciałam mieć parkę. Chłopca starszego o przynajmniej 2 lata.

patunia_th · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 22:42 Temat postu:

Ja chyba nie chce miec meza i dzieci chyba tez nie, bo w dziisejszych czasach jest coraz wiecej rozwodow Grey_Light_Colorz_PDT_46

na czym niestety dzieci cierpia.
Nie zakladam z gory, ze weme rozwod...ale nie wiadomo co sie wydarzy.
Przeciez z facetem tez mozna zyc bez slubu.
Moze kiedys zmienie zdanie na ten temat..

Sylwia_th · Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 22:58 Temat postu:

No ja również nie napisałam, że chcę mieć męża. Tylko swoją ,,drugą połówkę". Mąż nie jest potrzebny...

redrii · Wysłany: Środa 30-08-2006, 10:02 Temat postu:

ja nie wiem. narazie chce mieć chłopaka. nie wiem czy chciałabym mieć męża. może za 10 lat. dzieci... też się nie zastanawiałam. narazie nie myślę o tych sprawach xD

*G*a*b*i* · Wysłany: Środa 30-08-2006, 12:55 Temat postu:

ja nie mam cierpliwosci do dzieci.kocham tylko te obce(no i jeszcze mojego 2-letniego braciszka ale to chyba dlatego ze z nim nie mieszkam,ale jest slodki Wink

)...z ktorymi nie musze sie uzerac i z ktorymi nie musze spedzac wiecej niz 36 godzin-to juz jest totalny odlot...(48 godz nie dalabym rady...) Ja raczej nie chce miec dziecka i wychodzic za maz tez nie bede,malzenstwo kojazy mi sie z para starych dzidkow siedzacych w fotelach w ciastakiem i pilotem w rece nie wiem dlaczego Rolling Eyes

Jak miec juz jakies dziecko to adoptowane w wieku mniej wiecej 9-10 lat...nie chce przezywac zadnych poprdow,placzu w nocy,i tych wszystkich zeczy jakie trzeba robic przy malym dziecku.a juz najgorzej jak jest starsze i trzeba je nauczyc pisac czytac liczyc..straszne ja musialam uczym mojego brata i myslalam ze go zabije krzytkiem!!!ja sie nie nadaje do takich zeczy Laughing

.

Vanilla · Wysłany: Środa 30-08-2006, 13:09 Temat postu:

dzieci na pewno będę kiedyś miała.
na dzień dzisiajeszy jedno, góra dwa. nie przepadam za małymi dziećmi- szczególnie tymi rozwydrzownymi, rozpieszczonymi i tupiącymi nogami gdy coś idzie nie po ich myśli.
ale gdybym miała mieć to najlepiej bliźnięta Very Happy

takie sweet jak kałlicowie xD

Astray DemoniC · Wysłany: Środa 30-08-2006, 15:52 Temat postu:

Yh, nie lubię dzieci.
Mogę mieć NAJWYŻEJ jedno.
O mężu nie myślę.

Najwyżej moje dziecko będzie benkartem (nigdy nie wiedziałam, jak to się pisze) xD Laughing

Rosenrot · Wysłany: Środa 30-08-2006, 16:16 Temat postu:

Dlaczego piszecie, że nie wierzycie w miłość?
Dla mnie jest to głupie, takie rozumowanie.
Możliwe, że nigdy nie byłyście zakochane, lub byłyście, lecz nieszczęśliwe.
Tak już jest i to nigdy się nie zmieni. Poprstu trzeba trafić na odpowiednią 'partię'. Gdy spotkacie tego właściwego, poczujecie to po jakimś czasie. Będziecie wiedzieć. Będziecie dobrze się dogadywać. Każda spędzona chwila z tą osobą będzie najdroższa. Wtedy zrozumiecie, że to z tym kimś chcecie spędzić reszte życia, mieć dzieci i być do końca razem.

Vanilla · Wysłany: Środa 30-08-2006, 17:58 Temat postu:

Zulla · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 7:57 Temat postu:

miłość?
istnieje!!
jak najbardziej....
związek?
zawsze mówiłam, że będe żyła na "kocią łapę"
ślub?
jednak takie poczucie, suknia, kwiaty...
to takie "inne"
nadzwyczajne
różniące się od tego wszystkiego co codziennie nas otacza...
no i węzeł małżeński...
to "coś" znaczy
ale nie wiem czy się zawiąże Wink

( a kto wie, w tym wieku?)
dzieci?
jak najbardziej!
chciałabym dwoje...
myślałam o bliźniakach, ale po przeanalizowaniu doszłam do wniosku, że to ciężka sprawa Wink

Akhia · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 9:36 Temat postu:

Ślub cywilny, bo jestem niewierząca. I to i tak kiedy już zrobię karierę i będę miała czas na takie wybryki > czyli koło 40? Dzieci nie chcę mieć, mówię tak od zawsze. Nie lubię ich, nie krzyczę jak moje koleżanki na widok jakiegoś niemowlaka "jaaaaki słiiiit bobasek". Bue, dzieci mnie odrzucają. Zawsze mogę zaadoptować. I szybciej jestem za adopcją niż rodzeniem.

MiyaviZuz · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 11:32 Temat postu:

Ja nie lubię małych dzieci wrzeszczą i się głupio zachowują a męża nie chce mieć Very Happy

Veren · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 12:09 Temat postu:

hm... a ja chciałabym znaleźć człowieka z którym przeżyłabym całe życie. Dzieci? Tak, ale ok. 25. Chciałabym mieć pełną, szczęśliwą rodzinę.

Q · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 12:59 Temat postu:

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 14:39 Temat postu:

lillyann · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 14:42 Temat postu:

cherry01 · Wysłany: Niedziela 03-09-2006, 16:58 Temat postu:

chce zalozyc rodzine i miec dzieci, gora 3. moze 2 chlopczykow i 1 dziewczynke, poniewaz na dziewczynke wydaje sie wiecej pieniedzy Razz

LadyMakbet · Wysłany: Sobota 09-09-2006, 13:37 Temat postu:

25 dzieci????????????!!!!!!!!!!!!!!
O matko!!!! xD Toć to nie rodzina, to przedszkole! A później gimnazjum! Shocked

Matko.. xD
To nie literówka?

beaciaa · Wysłany: Sobota 09-09-2006, 13:46 Temat postu:

dalia · Wysłany: Sobota 09-09-2006, 16:26 Temat postu:

Ja chce miec tylko 1 dziecko.
Dlaczego?
A no dlatego ze wiem jak to jest miec rodzenstwo.
Niektorzymowia ze jedynacy sa nieszczesliwi ze nie maja rodzenstwa.
Nieprawda, najczesciej sa zadowoleni.

A jak moje dziecko (dziewczynka

) stwierdzi ze chce miec siostre albo brata, to sie zrobi Laughing

Pozdrawiam:*