Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Macierzyństwo i ślub, czyli plany na przyszłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy planujesz mieć dziecko?
Tak. Najwyżej jedno.
28%
 28%  [ 48 ]
Nie. Nie chcę nawet jednego.
19%
 19%  [ 32 ]
Tak. Bez dziecka, nie ma prawdziwej rodziny....
45%
 45%  [ 75 ]
Tak. Im więcej tym lepiej...
6%
 6%  [ 11 ]
Wszystkich Głosów : 166

Autor Wiadomość
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 11:09    Temat postu:

Żadnych trójkącików!

A ja też bym adoptować chciała! xD Nawet już jedno adoptowałam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 11:15    Temat postu:

Ostatnio zaczęłam myśleć o adopcji. Oglądałam ten program w TV 'Kochaj mnie' czy jakoś tak i, wierzcie lub nie, beczałam jak bórb. Jake te dzieci są śliczne, kochane... Rany... Jeśli kiedyś będę mężatką to możliwe, że będę się starać o takie dziecko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 11:48    Temat postu:

Tak, Helka, trójkącik xD
pan M. będzie dobrym tatusiem xD

Chciałabym zaadoptować, ale chcieć nie oznacza móc.
Z tym tyle zachodu Rolling Eyes
Czasami robią problem z błahostki.
Tak wiem, dziecko nie może trafić do nieodpowiedniej rodziny.
Urodzić też chcę.
Nie wiem, kiedy.
Przyjdzie na to czas, że powiem sobie 'chcę zostać matką'.

A co do 'zarzekania się'.
Moja siostra, od kiedy pamiętam powtarzała,
że nigdy nie wyjdzie za mąż, nie urodzi dziecka i zostanie zakonnicą xD
Jej związek trwa 10 lat, tyle samo ma jej synek. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 12:52    Temat postu:

A ja bym chciała męża. I dzieci - 2 - starszego chłopca i mlodszą jakieś 2/3 lata dziewczynkę.
Rodzeństwo uważam za super rozwiązanie (jeśli będzie mnie na to stać bo zalozenie rodziny uzalezniam od finansow - bez tego nie da sie zyc Sad) sama jestem jedynaczka więc uważam że dwójka to moze byc zabawne poza tym wiem jak ja sie czuje sama:P Ani się poklocic ani pogadać...

Rodzina jest dla mnie priorytetem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 13:42    Temat postu:

A co mama, chcesz miec z nami kwadracik? xD
Adoptowałaś jedno, w dodatku rysnkowe, które chcesz zgwalcić. Czy to nie za wiele? Nie boisz się opieki spolecznej.
Raszpunko, masz rację, że sporo zachodu.
Ale wiecie, rodzeństwo musi być. Jedynacy nie wiedza, jaka jest zabawa kiedy się kloci ze starsza siostrą, gdy wczesniej czytalo sie jej pamiętnik. Nie wie, co to sa bijatyki kontrolowane (tak i kiedyś przez to walnęłam się glowa o kant schodów xD). Tak sie mówi, zę rodzeństwo to be, fuuj, ale jednak potem sa piękne wspomnienia, a jak jest się starszym, ma się z kim pogadac.

Zboczylam jednak z tematu, a ktos powiedział, że jak dziecko będzie chciało, to mu się rodzeństwo zrobi xD nawet calą gromadkę, żeby mial się z kim bawić xD

Raszpunko, czyżbys miala zmaiar zalożyć niedpowiednia rodzinę? W sumie rozumiem... trójkącik to nie ejst dobra sprawa... A przepraszam - kwadracik xD (nie zapominam o mamie).

Ale nigdy nie chciałam bialego domku z ogródkiem, w którym biega pies xD Inaczej to sobie wyobrażam, bo ja sama tak mam (biały dom z ogródkiem i trawnikiem, po którym biega pies xD).

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 13:43    Temat postu:

a ja ostatnio myslalam nad kwestia macierzynstwa i stwierdzam, ze chyba adoptuje dziecko.
tak, wspolczuje tym, ktorzy musza gnic w domu dziecka, choc nie sa temu winne.
chce pomoc dzieciom, ktorych dziecinstwo opiera sie tylko na szarych czterech scianach oraz marzeniach o prawdziwej rodzinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
...:::Malinu$:::...




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 19:02    Temat postu:

Ja to bym chciała mieć faceta Twisted Evil Ale to takiego typu: Channing Tatum Twisted Evil Oj tia tia tia Rolling Eyes Pomarzyć zawsze można Rolling Eyes

A dzieci? Hmmm... No chce mieć, ale to w dalekiej przyszłości, bo narazie to myśle o mojej przyszłosci typu: nauka a potem praca...Ale tak to chciałabym mieć 2 Very Happy Najlepiej to bliźniacy ( oczywiście chłopcy Cool ) a jesli nie wyjda ( jak ja to fajnie ujęłam Laughing ) to wtedy jedno bym urodziła, a drugie zaadoptowała Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 20:35    Temat postu:

Mąż?
Jeśli już to ma być to facet, którego naprawdę kocham. Muszę być pewna, że on jest tym jedynym. (Nie pogniewałabym się, gdyby umiał sprzątać, prać, prasować, gotować i byłby nieprzyzwoicie bogaty).

Dzieci?
Tego jeszcze nie przemyślałam. Z jednej strony fajnie by było patrzeć, jak taki słodki Szkrab rośnie, dowiaduje się nowych rzeczy, ale chyba boję się. Nie wiem- porodu, czy tego jak sobie poradzę.
Boję się być prawdziwą matką, a, co najlepsze, mam być chrzestną oO


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 20:54    Temat postu:

Mod-tinü napisał:
a ja ostatnio myslalam nad kwestia macierzynstwa i stwierdzam, ze chyba adoptuje dziecko.
tak, wspolczuje tym, ktorzy musza gnic w domu dziecka, choc nie sa temu winne.
chce pomoc dzieciom, ktorych dziecinstwo opiera sie tylko na szarych czterech scianach oraz marzeniach o prawdziwej rodzinie.


Ładniej tego ująć chyba nie mogłaś Smile

Co raz bardziej pragnę kiedyś w przyszłości zaadoptować takie dziecko i dać mu ciepło, miłość i rodzinę... Sad

Unti, moja równieśniczka niedawno urodziła. Jest to dziewczyna filigramowa, wąska w bioderkach i sama nie wiem, jak dzidziuś mógł przez nią przejść. Ale udało się i jakoś przeżyła Wink

Sądzę, że strach przed porodem jest często spotykany. Ale ja dla bobaska mogłabym się poświęcić. Mdłości, wymioty, ból kręgosłupa, skurcze porodowe... Co tam! Dla maleństwa wytrzymam wszystko! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serena_van_der_Woodsen




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrólewskieMiastoKrakoof =)

PostWysłany: Wtorek 17-10-2006, 22:35    Temat postu:

To było pół roku temu.
"Nigdy naprawdę nie kochałam twojego ojca...
Wiesz, byliśmy młodzi, nie uważaliśmy i nagle TY!
Musiałam wziąźć z nim ślub, babcia kazała.
Miałam 20 lat...
Ale po roku poznałam kogoś innego.
Twój tata też.
Znałaś ich. Pamiętasz Ilonę?
Przyjaźniłyście się...jednak ona była z twoim ojcem...
Wiem że to trudne...
Nie chcieliśmy ci tego mówić, ale jesteś już na tyle dorosła...
Te 14 lat to fikcja. Papierek. Przykro mi..."


Nie wiem czy chcę wyjść za mąż.
Boję się życiowej porażki.
Całe życie z jednym człowiekiem?
Czy zdarzają się miłości na całe życie?

Nie chcę mieć dzieci - może 1. Syna.
Nie lubię małych dziewczynek.
Przypominają mi mnie kiedyś - taką głupią i nieświadomą niczego...
Ludzie muszą się bardzo kochac by mieć dziecko.
Bo jak się rozstają...wiem jak to boli.
Jednak i tak najgorsze jest trwać tylko ze względu na dziecko...

Albo się związek uda, albo nie.
Choćby nie wiem jak się ludzie dobrali.
Myślę, że to już nie zależy od nas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 8:55    Temat postu:

hela_z_wesela napisał:
A co mama, chcesz miec z nami kwadracik? xD
Adoptowałaś jedno, w dodatku rysnkowe, które chcesz zgwalcić. Czy to nie za wiele? Nie boisz się opieki spolecznej.



Każdy by chciał gwałcić takiego syna *.* Nie dziw mi się xD
A poza tym, opieka społeczna... Co ona mi zrobi? Wmówię, że mój syn to napompowany balonik [w końcu malowany xD].

A z adopcją może trochę zachodu, ale rodzić nie trzeba xD

PS No, kwadracik, to już lepiej. A pięciokąt? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 9:03    Temat postu:

Wiesz, nie bardzo wiem, czy z takim rysunkowym (i w dodatku moim bratem) miałoby to sens.

Sereno, ale ja myślę, że to nie miałoby różnicy, czy chlopiec, czy dziewczynka. każde z nich odebrałoby to tak samo. I w pewnym sensie, czy związek jest udany, zależy od nas.

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MoNiQqe




Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Nie Z Tej Ziemi...

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 15:54    Temat postu:

Heh...a w końcu się okaże, że Ci, którzy tak bardzo ni chcą mieć dzieci i męża zosataną matkami ośmiorga dzieci i, mimo ze nie będą się pławić w luksusach edą bardzo szczęśliwe ze swoim meżem, a te, które chcą mieć dużzzzzzzzzzzoooooooo dzieci i przykładnego męża będą sie szlajać po dyskotekach i szukać przygody na jedną noc xD
Ja osobiście chce iść na studia ( jeszcze nie wiem jakie), wyjechać z tego pieprzonego kraju, pokochać i poślubić jakiegos przystojnego obcokrajowca i mieć z nim chłopczyka i dziewczynkę ;DSmile
Marzenia...ale mogą się spełnic...Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiNa;)




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 19:00    Temat postu:

A ja jak najbardziej chcę wyjść za mąż Smile
I chcę mieć dzieci. Najlepiej dwójkę Razz
Chłopczyka i dziewczynkę. Albo bliźniaki.
I to wcale nie ze względu na Toma i Billa ;D
Po prostu uważam, ze bliźniaki są słodkie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Piątek 20-10-2006, 19:09    Temat postu:

MoNiQqe napisał:
a te, które chcą mieć dużzzzzzzzzzzoooooooo dzieci i przykładnego męża będą sie szlajać po dyskotekach i szukać przygody na jedną noc xD


Wiesz, czuję się teraz urażona Neutral

Pragnę mieć jak najszybciej męża i dzieci, a napewno nie będę się szlajać, jak to ładnie ujęłaś, i szukać partnera na jedną noc Evil or Very Mad

Otóż do takich pań nie mam zbytnio szacunku. Nie szanują swojego ciała, nie szanują siebie, więc po co i ja mam je szanować? Confused No, ale zeszłam z tematu.

Mam prawie 18lat i wątpię, żebym zdanie zmieniła. Wyszalałam się w gimnazjum. Znalazłam kogoś, kogo kocham i mam nadzieję, że kiedyś się wszystko ułoży w idealną całość.

Szlajanie po dyskotekach i szukanie faceta w takich miejscach to nie dla mnie... Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadyenne




Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z filozoficznej sterty marzeń.

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 8:55    Temat postu:

Wahałam się lekko i zaznaczyłam:

Tak. Najwyżej jedno.

Nie chce rodzić, ale chcę zaadoptować. Dziecko? W wieku 14-15 lat. I to dopiero wtedy, kiedy sama się " wyszaleję".

Nie mam ochoty na męża, ( na chłopaka też nie). Problemem jest to, że nie jestem w żadnym stopniu romantyczna i nie marzę o romantycznym facecie.

Ewentualnie, kiedyś, może, ale tylko i wyłącznie, jeżeli to będzie ideał. Do tego czasu mam zamiar zająć się poszukiwaniami. Czyli dosłownie- zadowalaniem sie wieloma męźczyznami^ Źle? Wydaje mi się że nie, bo nie będę miała poczucia obowiązku. Egoistka.

Kocham niezaleźność i wolność.

Zamiast miłości wybieram seks.
Nie bedzie przykładnej rodzinki. A na starość zostane sama.
Poza tym pragnę być kobietą biznesu i sukcesu a to, że jestem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 9:57    Temat postu:

Stwierdziłam ostatnio, że chcialabym zaadoptować w przyszłości dziecko...
Chciałabym zaadoptować małą chinkę albo japonkę Very Happy
To takie moje małe marzenie.
Jednak to wszystko dopiero po tym jak urodze własne dziecko...
A do tego jeszcze dłuugo, dłuuugo Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gangsta




Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 22:09    Temat postu:

Ja chciałabym mieć córkę i synka najlepiej bliźniaki, ale to dopiero tak za 8-9 lat. Sądze, że w wiek 24-25 będzie odpowiedni Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Końskie

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 23:02    Temat postu:

Ja marzę o prawdziwej rodzinie.
O mężu i dzieciach (2 wystarczy).
Chciałabym mieć dla kogo żyć,
być za kogoś odpowiedzialna,
kochać i być kochana...
Jak jeszcze miałabym wymarzoną pracę, zdrowie i przyjaciół, to byłabym w siódmym niebie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 21:51    Temat postu:

Małe dzieci lubię...tak odkąd się urodzą do jakiś 4 miesięcy..
Jak przyjeżdża moja kuzynka która ma 3 latka to mam pokój jak by wielki huragan przeszedł O.o
Jeżeli chodzi o męża..nie chcę przysięgać przed Bogiem tego że nigdy go nie opuszczę, skoro nie wiem jak życie potoczy się dalej.
Myślę że od kogoś z kim mam spędzić całe życie ważniejsze jest moje szczęście, a skoro nie chcę złamać obietnicy to po co mi później związek na siłę ?
Tak, wiem wiem..są rozwody..ale przecież kościół tego nie uznaje..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
golden_brunette




Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wisteria Lane

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 19:49    Temat postu:

Ooo widze dużo przypadków osób preferujących takie same przekonania jak JA. Nie chce mieć dzieci, ani męża. Mogę być z kimś, ale przecież ślub w tym nie jest najważniejszy. A jak go przestane kochać ? (a jak mnie nikt nigdy nie pokocha Sad ) Zawsze może się coś nie ułożyć i co wtedy... Po co zajmować sobie głowe jakimś rozwodem ?! To jest przecież całkiem na poziomie... Życie bez ślubu. Dzieci też nie chce bo nie lubie. Boże jak mnie by jakieś wkurzyło to bym je mogła ukatrupić, więc ja dziękuje ^. A jeżeli kiedyś dokuczyła by mi samotność w co nie sądze bo chce młodo umrzeć... To zawsze mogę adoptować. Uważam że to by było OK. Po za tym nie chce być w życiu salcesonem ze skórka pomarańczową Laughing chcę świetnie wyglądać, świetnie się trzymać. Ale tak umrzeć ok. 55 lat dosyć wcześnie, ale to dlatego że dobija mnie myśl o starości. O takim wyglądzie (tak to też jets przygnębiające), ogólnie o byciu taką. Nie wyobrażam sobie siebie w życiu jako staruszka. Jak dorosnę chce mieć dobrą pracę, wykształcenie. Spełnić się w tym co lubie. Być w to zaangażowana i wierzyć...

amen [/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tymbar




Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 22:55    Temat postu:

Przyszłośc hmmm!? Studia w Wrocku chyba na Prawo albo Administracja [nudaaa] najchetniej to bym poszedł na projektowanie wnetrz albo na architekture ale tam niemam szans sie dostac bo kto chce zdawac historie sztuki albo fizyke. Po studiach albo nawet podczas spróbuje rozkrecic jakas firme z kumplem juz sie zastanawiamy czym sie bedzie zajmowala [jakies pomysły??] Potem kupic fajna wielka chate z big ogrodkiem i basenek ;] Fajna zona moze po kilku latach 2 dzieci.

A tak naprawde to chcialbym zeby mnie zauwazył jakis łowca talentów i zaproponował transfer nawet do jakies 2ligowej polskiej druzyny pilkarskiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 16:34    Temat postu:

Tymbar to ostatnie to chyba jak każdy chłopak Wink Śmiem twierdzić, że prawdopodobnie niedługi Ci to przejdzie xD

Trzeba wierzyć w swoje siły. Ja wierzę i zapewne będę zmuszona zdawać maturę z fizyki, jeśli chcę się dostać na mój wymarzony kierunek Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
domikika




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 20:29    Temat postu:

haa.. a mi wszyscy mówią, ze jestem niezle pokrecona.. otóż, chce urodzic dziecko, ale nie chce miec meza, a nawet gdymym juz zdecydowala sie zyc z jakim facetem to przenigdy nie mam zamiaru wyjsc za maz!! przez kilka lat zyc szczesliwie,a gdy zaczne sie starzec popelnic samobojstwo Wink nie wiem jak wy, ale ja boje sie starosci, nie mam zamiaru byc stara i schorowana! wtedy jest sie tylko ciezarem Wink
takie moje glupie przekonania..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 23:32    Temat postu:

domikika napisał:
...przez kilka lat zyc szczesliwie,a gdy zaczne sie starzec popelnic samobojstwo Wink nie wiem jak wy, ale ja boje sie starosci, nie mam zamiaru byc stara i schorowana! wtedy jest sie tylko ciezarem Wink
takie moje glupie przekonania..


Zaczniesz się starzeć i popełnisz samobójstwo?
To jeszcze, w sumie, nie wiesz czy będziesz ciężarem, czy nie.
Przecież są ludzie starsi w świetnej formie, cieszą się życiem i nie stanowią problemu dla swoich dzieci.
Poza tym, nie wiem czy rodzina byłaby szczęśliwa żyjąc z myślą, że ich matka/babcia popełniła samobójstwo. <w ogóle, dziwnie mi o tym pisać Rolling Eyes >

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Fani dla fanów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin